Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

Heloł!!! Agabi 2011 - dzięki za miłe słowa, do tej pory raczej nie miałam przyjemności czegoś takiego przeczytać o sobie ;) A forma jaką się posługuję wynika z tego, że siedzę na kafee i przywykłam do takiego pisania osobowego, chociaż zdarza mi się odpisywać bezimiennie. Najłatwiej się odpowiada na podglądzie, właśnie tak piszę :) Pozdrawiam! ciotko julio - co do luteiny, ja biorę i sobie chwalę, bo mnie tak brzuch nie boli. A witaminki, jak pisałam, to takie minimalne szczerze mówiąc, jakaś tam B, jakieś minerałki i kwas foliowy w odpowiedniej ilości. Moj gin powiedział, że do 16 tc będę brała, tzn. jak wszystko będzie ok. I zgadzam się co do odczuwania prywatności! hjk - ja od 13 tc będę brała jakieś witaminy z omega 3, to może i ja przestanę chorować, bo póki co to łapię co chwilę :o Ja na badanie przezierności idę w przyszłym tygodniu, nie ukrywam, że się tym denerwuję. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok :) Ciekawe, jak się miewa mój bąbelek :) anette_being - podziwiam otwartość, ja się zapytałam męża, czy chce, ale stanowczo odmówił, powiedział, że czułby się głupio, ja w sumie też, bo gin ma bardzo mały gabinet i mąż wszystko by widział, a ja jakoś nie chcę, żeby widział ;) Chociaż, jak dobrze pamiętam, to w pierwszej ciąży miałam przez brzuch już robione i było dobrze widać. No, ale to był inny lekarz. Co do badania usg a związku z emocjami, zaufanie itd, to się nie zgodzę, bo tu chodzi o coś innego, kobieta leży na fotelu, rozkraczona, obcy meżczyzna wkłada jej glowicę do pochwy. Jak dla mnie to kwestia prywatności, otwartości a nie zaufania i związania emocjonalnego. My przeróżne rzeczy wyprawiamy w sypialni, maż mnie też widział w każdej możliwej sytuacji, ale dla mnie jest to krępujące. I myślę, że tymi słowami nieco przesadziłaś, bo zgeneralizowałaś wszystko pod jedną kreskę: ci co chodzą razem na usg to super fajne, związane ze sobą pary a ci co nie to już tacy fajni nie są :o Nieco dziecinne. Aha, z moim mężem jesteśmy od 13 lat, żeby nie bylo pytania ile jesteśmy razem. Po prost nutka tajemniczości zawsze wzbogaca związek. Do spowiedzi razem też nie chodzimy ;) Nie wiem, jak wy ;) megg - ja miałam się też pytać o te ruchy,bo czasem czuję, tak jak by coś przepływało w środku, albo jakieś bąbelki (to pewnie jelita), albo łaskotanie, czasem pulsowanie, czasem takie jak by ruchy, ale pewności nie mam. a ostatnio miałam jednorazowo takie odczucie, że coś tam podskoczyło, no ale sobie póki co nie wkręcam, bo to bardzo wcześnie, ale mimo wszystko za często się to dzieje, żeby to ignorować :) karolina_r22-dzięki za opinię, czaiłam się na zakup tych spodni! Alicjo - nie martw się, jeśli lekarz nie widział nieprawidłowości to ok. Dzieciątka w różnych okresach mogą różnie ważyć a i tak będzie to waga prawidłowa, stosuje się widełki (np. w 10 tc dziecko powinno mierzyć 3 do 5 cm). A ja dzisiaj zaczęłam ferie zimowe :D Do 14 lutego byczymy się z córcią w domku :D A jutro idziemy z małżonkiem na bal, prawdziwy bal z polonezem na rozpoczęcie :) Normalnie szał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
W UK w 12 tyg robia usg przez brzuch wiec mowia zeby przyprowadzac meza, a jesli chodzi o dopochwowe, to fajnie tak siadasz na takim lozku,i tak jak na filmach oni cie zakrywaja przescieradlem, ze w sumie nic nie widac co tam lekarz robi, tyle ze ma reke pod przescieradlem, wiec nie ma co sie krepowac przy facecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Co do badania genetycznego to teraz robi sie je raczej w kazdej ciazy. Ja polecam to padanie, jest super. Lekarz wszystko pokazuje, tlumaczy, a dzidzia taka piekna :) Ja od samego poczatku zabieralam meza na usg (w gabinecie zawsze w czasie dopochwowego jest ciemno i tylko monitor swieci) a na genetyczne proponuje m zabrac bo widok jest cudowny a lekarz robi przez brzuch. Ja chyba tez nie czuje ruchow chociaz od czasu usg przez brzuch wiem gdzie dzidzia mieszka i w tym miejscu czasami cos czuje jak rano leze ;) Ja juz rozpoczelam odstawianie luteiny, zmniejszam ja stopniowo a 10.02 bedzie pierwszy dzien bez lutki (zalecenie ginki). Witamin nadal nie biore, za to zastrzyki jeszcze mam przedluzone. Alejeszcze jedno wazne badanie z krwi i moze juz odstawie. Bole w kroczu i na wzgorku lonowym mecza mnie od poczatku i zaczynaja sie nasac wiec dostalam skierowanie do ortopedy aby sprawdzil czy nie rozchodzi mi sie spojenie lonowe bo nak tak to do sierpnia lezenie plackiem :/ Znacie moze jakiegos dobrego ortopede z wawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i z genetycznego mozna dostac super pamiatke w postaci filmu - ja juz z 10 razy ogladalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam wczoraj na usg (11tydz )i niestety moje szczęście nie rozwijało się od 8 tyg, w poniedziałek mam jechać do szpitala na zabieg. Chyba umrę z bólu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciotka julia ...takie są moje odczucia choc wiele sprzeciwów było ale ja tak mam:) tak samo jest z porodem rodzinnym,jednym kobietą nie przeszkadza to ze mąz bedzie przy porodzie a innym tak,dla mnie to sfera intymna i mimo to ze bede z kims miec dziecko i bedziemy razem "do konca" ja swoja intymnosc mam i chyba tak juz zostanie. Moja kuzynka zgodziłą sie na poród rodzinny choc lekaz podawał wszystkie za i przeciw i teraz maja kłopot bo mąz ma taki uraz jak widział jak ona rodzi i w swerze łozkowej sie zmieniło radykalnie. Beti2905 ..strasznie mi przykro choc z pewnoscią nie jestem sobie w stanie wyobrazic co czujesz ale głowa do góry;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim.No to jestem po pierwszym badaniu prenatalnym.Wszystko jest ok,dzidzia zdrowa i lekaż nie widzi żadnych zagrożeń.Wynik z krwi za tydzień a drugie badanie 25 marca.Ja miałam badanie przez brzuch i w 2d było świetnie wszystko widać.W gabinecie mieli na wprost pacjentki wielki ekran i widok był nie do opisania.Maleństwo ma 5,6cm,widać było nosek,rączki z paluszkami przy twarzy i ogólnie wszystko takie wioczne,super.Proponowano mi płyte za 30zł ale wezme dopiero następnym razem ,bo maleństwo będzie już większe.Oebrałam też zakupiony fotelik i jest naprawde w idealnym stanie.Jako że córka była z nami to zdradziliśmy jej naszą tajemnice,że będzie miała rodzeństwo.Jest strasznie szczęśliwa z tego powodu.Wczoraj przez ten cały wyjazd zapomniałam wziąść luteine i postanowiłam już dziś nie brać wcale.Pozdrawiam i miłego weekendu życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti2905 Brak mi slow na ta sytuacje ktora Ci sie wydazyla :( Wiem jak bardzo cierpisz bo 4 miesiace temu moja siostra rowniez stracila wczesna ciaze i jej bol byl nie do opisania, bylam poprostu bezradna :( Wiem ze nasze pocieszenia niewiele dadza ale poprostu musisz sie kochana jakos pozbierac .... A jesli chodzi o wspolny porod to moj Maz twierdzi ze bylo to dla niego cos wspanialego i na pewno w swoim zyciu nie mial tak cudownej chwili :) Bylo to dla niego ogromne przezycie . Lzy mu lecialy jak grochy ze szczescia i nie wyobrazam sobie bym mogla z nim nie pojsc na kolejny porod . Z mojej strony gdyby jego tam nie bylo to nie wiem jak bym sie czula bedac sama w tych bolach i tym calym otoczeniu, a tak tulil mnie i trzymal za reke az do samego konca . Gdy od razu po porodzie wzial synka na rece to trzymal go tak mocno ze az mu reka zdretwiala :) Nie wiem dziewczyny dlaczego dla was to jest takie intymne, przeciez zaden facet nie musi stac i patrzec wam w krocze jak rodzi sie dziecko, tu chodzi o bliskosc o to zebyscie mialy sie do kogo przytulic i zeby ta osoba mogla was wspierac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti2905 bardzo mo przykro.... Ja na to badanie idę w następnym tygodniu, najpierw czeka mnie wizyta u ginki z wynikami badań. Oby wszystko było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti bardzo mi przykro, tym bardziej że w przypadku obumarcia jesteśmy po prostu bezsilne. o porodzie też myślałam i wiecie z jednej strony mam oczywiście opory a z drugiej co najmniej dwie koleżanki mi mówiły że jak był z nimi mąż to położne ciut lepiej je traktowały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina29 .. fakt ze mąz kuzynki tez chciał a teraz jest jak jest troszke mnie przeraza, mój facet chcałby ale szanuje moja decyzje i nie nalega,jak i na usg tak i w sprawach porodu. nastepne usg bede miała w 16 tyg wiec bedzie juz przy mnie bo moze i macie racje,nie bedzie strasznie bo przeciez kochamy sie i widział mnie w róznych sytułacjach;) Mam jeszcze takie małe pytanko ..czy miałyscie moze takie badanie zkrwi takie jak"PRISCA-4" Jest to badanie wykonane w oparciu na danych uzyskanych podczas usg prenatalnego i ma wykluczyc ewentualne wady wrodzone płodu,u mnie jest to badanie płatne i kosztuje 170zł. troche sie zastanawiam bo nie słyszałam o takim badaniu i w poprzedniej ciązy nie miałam takiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie robiłam takiego badania. Za tydzień będę miała robione badanie przezierności karkowej bo obecnie jestem w 10 tyg ciąży a to badanie robi się między 11 a 13 tyg. Dzięki niemu również sprawdza się czy dziecko niema wad rozwojowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti- strasznie mi przykro... nic wiecej nie umiem powiedzieć bo i tak cie nie pociesze... meeg- w 16tyg to chyba jednak zrobią usg przez brzuch bo to już duże dziecko wtedy. NO nie wiem, ale lekarze do których ja chodziła, moja siostra czy koelzanki a wiec przeróżni nie robili usg dowcipnego w takiej zaawansowanej ciąży. z resztą w 17 przez brzuch już dokładnie widac płeć dziecka i pomiary wszystkie są dokładne. W irlandii w ogóle nie robią dopochowowo ządnych badań przez całą ciąże co dla mnei w ogóle niedorzeczne. A kwestia meża przy usg, to niby nie mam oporów,ale jak idę na wizytę to mój jest w pracy więc siłą rzeczy go nie ma, na to prenatalne pojedzie ze mną bo to w innym mieście no i wtedy jakoś już dziecko przypomina dziecko więc i pooglądac jest więcej niż np oglądanie pęcherzyka:) 2 porody odbyłam sama- do pierwszego nie zdąrzył dojechac z pracy bo czekał na zmiennika:) a do 2 jak zapytał jak się zaczęło czy przyjechać, bo byłąm już wczeniej w spitalu to sama stwierdziłam ,że nie bo po co , akurat na dyżurze była znajoma gin więc miałam jej fachowe wsparcie i więcej nie było mi potrzeba bo ból jest taki, że i tak by mi jego obecność w niczym nie ulżyła. 3 chcę cc na życzenie więc też go nie będzie na sali. pozdrawiam wszystkie Panie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Również jest odpłatne i kosztuje w Gdańsku 150 zł. Ale być może bez skierowania tyle kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olin_ka z córką miałam do 20tyg dopochwowe a teraz mam innego lek.wiec zobacze.Teraz w pon.zaczynam 15 tydz.a usg nastepne mam w 16 tyg. wiec na następnej wizycie(15TYDZ.) zapytam gina jakie bede miałą usg bo zabrałąbym tatusia jezeli załatwi wolne bo ja gina mam od 11 do 14 a on jest zawodowym strazakiem i maja słuzby;/ i trudno sie wymienic czy miec wolne. To badanie robi sie do 24h od usg prenatalnego bo po 24 h rozmiar dziecka sie zmienia i rapor automatycznie jest nieaktualny. Ogolnie zastanawiam sie nad zmianągin.bo temu cos nie ufam...niby tłumaczy ale czegos mi brakuje,co jakis czas chodze prywatnie na usg i dopiero tamten gin.mnie"zadowala:)" to jest ginekolog u którego prowadziłam poprzednią ciąze ale juz nie przyjmuje na nfz wiec czasem chodze prywatie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meg 24 to napewno jest to samo badanie z krwi po prenatalnym co ja miałam wczoraj.Też odrazu po usg pobrali mi krew i wyniki będą za tydzień.Ja za nie nie płace bo miałam skierowanie na prenatalne ze względu na wiek a to się do tego wlicza.To badanie krwi ma potwierdzić że dziecko nie jest narażone na wady genetyczne i nie trzeba robić tego badania inwazyjnego gdy wynik jest ok.Tak mi powiedział lekarz i tak czytałam w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Jeśli chodzi o usg to miałam wykonywane dwukrotnie od początku ciąży-> oba przezpochwowe. Na obie wizyty wybrałam się z mężem ale gin nie zgodził się na towarzystwo męża! A nam to nic nie przeszkadzałoby bo jesteśmy parą od 12lat i chyba już nic nas nie zawstydzi... Teraz zmieniłam lekarza na ordynator z Klinicznej w Gdańsku; niedługo wizyta i tym razem też zabiorę męża ze sobą bo już wiem że ona nie ma nic przeciwko osobie towarzyszącej na usg (nawet przezpochwowym). Jeśli chodzi o ubrania ciążowe to kupiłam sobie spodnie rurki w h&m mama i są ekstra. Niedawno pisałam, że powiększył mi się biust z miseczki b na małe d - poprawka: teraz noszę już 80E!!! A cycuszki rosną nadal... Nadal nie mam mdłości, musiałam ograniczyć wysiłek fizyczny i dlatego już przytyłam ok2kg :( Dla dzidziusia jeszcze nic nie kupiłam ale myślimy już o aranżacji pokoiku. Dowiedziałam się, że płeć można poznać już ok końca 12 tyg przy nowoczesnym aparacie i doświadczonym lekarzu - tę informacje skonfrontuję podczas mojej następnej wizyty. Jeśli chodzi o gazetki to kupuje M jak Mama bo jest konsultowana z doświadczonymi autorytetami w dziedzinie ciąży itd. A z poczekalni ginekologicznej zabrałam mnóstwo książeczek i broszurek o ciąży, porodzie, połogu, diecie itp. Same fachowe informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama8327 ..jezeli chodzi o gazetki to fajnie jest poczytac,ja w pierwszej ciązy byłam naprawde zielona i dowiedziałąm sie z nich naprawde mnustwo przydatnych rzeczy ale bedąc w szpitalu b msc doszłąm do wniosku,majac naprawde duzy skład gazet dla mam ze w kazdej gazecie jest praktycznie..testy kosmetyków,fotelików,jak pielegnowac dzidzie i dbac o siebie i.t.p ale mimo tego kupowałam bo to były dla mnie przydatne informacje:) a najleprzym informatorem była moja własna mama:) Mi piersi nie rosna moze operacja ma na to wpływ ale ciesze sie:) bo ucierpiałam sie by je pomniejszyc i gdyby urosly..oj..oj.. a ubrania tez musze kupowac bo brzus mam duzy mimo tego ze to zbliza sie 15 tydz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny chyba dwa dni niezaglądałam ale wszystko przeczytałam. Co do usg dopochwowego to mój mąż nie chce iść, woli poczekać aż będzie robione przez brzuch. Ja chętnie bym go zabrała żeby zobaczył dzidziusia, ale uszanuje jego decyzje. jesteśmy już razem 7 lat. Jeżeli chodzi o poród to przy pierwszym był ze mną cały czas, masował plecy i wspierał ale poród skończył się cesarką, wiem że jego obecność dużo mi pomogła i jemu również. Ale niewiem czy teraz też będzie ze mną przy porodzie, jeszcze o tym nie rozmawialiśmy. Dziewczyny ja od czwartku w domu mam szpital, córka chora - gorączkowała w nocy nawet 39,5 st, ile strachu się najadłam to masakra, w dzień miała 38,6 st i nie dało się temperatury zbić. Męża tez rozłożo i dzisiaj leży w łóżku. A w dodatku ja się zaraziłam i od 2 dni leże w łóżku (jak tylko to możliwe), niestety dostałam 37,7 i ginka powiedziała, ze już taką temperature trzeba zbijać i kazała apap zażyć. Martwie się strasznie tymi wirusami, żeby tylko Maleństwu to niezaszkodziło. Dzisiaj zauważyłam, że spodnie dresowe w pasie mnie drażnią, delikatnie uciskają, a ja zamiast przytyć to schudłam 2,5 kg, pomimo siedzenia w domu. Oczywiście nie odchudzam się i dobrze się odrzywiam, sama niewiem czemu waga mi spadła, czy któraś też tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti to naprawde przykro co ci sie przydarzylo. DOkladnie wiem co czujesz, sama przez to przechdozilam, tez dowiedzialam sie jakos ok 9tego tygodnia ze bede musiala miec zabieg. To jest okropne przezycie. I uwierz mi, teraz sie czujesz strasznie, nie mozesz uwierzyc dlaczego to wlasnie ciebie spotkalo. Wiem, ze w tym momencie nie chcesz tego sluchac, ale 25% kobiet porania swoje ciaze, i wiem ze ciezko to czytac, ale kochana jesli tak sie stalo, to znaczy ze bylo cos nie tak z kruszynka, i pomysl ze jesli juz musialo sie tak stac to lepiej teraz, niz za kolejne 10 tygodni. Wiem, ze strasznie cierpisz kochana, ale to przejdzie, nigdy nie zapomnisz, nigdy, ale bol nie bedzie taki duzy, czas go przytlumi, a ja wierze, ze juz niedlugo znowu bedziesz sie cieszyc fasolka. Ja znowu jestem w ciazy, juz jutro bedzie 10ty tydzien i za kazdym razem jak ide do toalety sprawdzam czy przypadkiem nie krwawie, to jest okropny strach, ciagly strach o kruszynke. Beti wierze ze jeszze bedziesz szczesliwa. Kochana przesylam ci list do mamy. Ja po stracie czytalam to i plakalam, ale czasami dobrze bylo si po prostu wyplakac. " Kochana Mamo" Wiem że mnie nie widzisz,nie słyszysz i nie możesz dotknąć... ale ja jestem..istnieje.. w Twoim życiu,snach Twoich,Twoim sercu...Istnieje. Kiedy byłem tam na dole, w twoim cieplym brzuchu godzinami zastanawialem sie jak to będzie kiedy będę już przy Tobie, w tym miejscu o ktorym opowiadałaś mi gładząć sie po brzuchu wieczorami kiedy chyba nie mogłaś spać. Ja wsłuchany w twoje opowiesci i kojacy twoj głos chłonąłem każde słowo, każdą informacje a potem cichutko zeby cie nie obudzić kiedy wreszczie usypiałaś marzyłem. Wyobrażałem sobie to cudowne miejsce i ciebie jak wyglądasz. Patrzyłem na swoje dziwne nożki i rączki u których nie wiem czemu było dziesięć palcówi i zastanawiałem sie czy jestem do ciebie podobny... Chyba nie-myslalem-bo ty pewnie jestes piekna a ja taki dziwny,pomarszczony... no i po co mi dziesiec palcow -myślałem? A potem nagle wszystko sie jednego dnia zmieniło. Płakałaś głośno głaszcząc brzuch i juz nie było opowieści. To nie może być prawda-mówiłaś-godzinami . Słuchałem teraz jak płaczesz,krzyczysz,prosisz i błagasz. A ja nie wiedziałem o co i dlaczego? Chciałem Cie barzdo pocieszyc więc wywracałem fikolki żebyś poczuła że ja tu jestem i cię kocham, ale wtedy ty plakałaś jescze bardziej. A potem nadszedl ten straszny dzień. Obok mnie siedział rudy chłopczyk i uśmiechnął sie do mnie. Witaj-powiedział. Gdzie moja mama-zapytałem? I wtedy on opwiedział mi wszystko. Ze nie kazde dziecko trafia do swoich rodzicow ,i ze nie niema zwiazku jak bardzo oni kochali i chcieli, ze teraz tu jest moje miejsce, posrod innych malych Aniolkow. Ze bedzie mi ciebie mamo brakowalo ale musimy oboje nauczyc sie zyc bez siebie.I musialem nauczyc sie tak zyc, Nie, nie bylo mi łatwo,plakałem tak jak ty wtedy i cierpialem tak jak ty wtedy. Ale jest mi tu naprawde dobrze. Mam wielu przyjaciol,wiele zabawy,wiele radosci. Ale nie szalejemy calymi dniami na łace,mamo.Pomagamy starszym ludziom przeprowadzic ich na spotkanie tu w niebie.Znajdujemy ich rodziny,mężow,żony,dzieci żeby mogli się z nimi spotkać.Możesz być ze mnie dumna,mamo.Jestem grzecznym Aniołkiem,naprawdę.No..czasem tylko robimy sobie psikusy i troszkę narozrabiamy kiedy skrzydełkami zachaczamy o klomby kwiatów,ale wiesz... jak się bawimy w berka to czasem nas ponosi...Kiedy tu się znalazłem mój przyjaciel wytłumaczył mi też że nie moge kontaktować sie z toba osobiście..czasem tylko pojawic sie w twoich snach ale nic więcej.Ostatno jednak zaczęłem robić sie powoli przezroczysty i skrzydełka mi nie działają jak kiedyś.Przyjaciel poptarzył,pokiwał smutno głową i zabrał mnie na ziemię.Usiedliśmu na białym krzyżu i naglę CIĘ zobaczyłem,Wiedziałem że to ty,poznałem twoj głos.Stałaś tam w deszczu i płakałaś powtarzając że tak bardzo cierpisz,że tak bardzo tęsknisz,ze nie chcesz już żyć....Przyjaciel popatrzył na moje skrzydełka i powiedział że musimy coś zrobić,żeby Ci pomoc.Bo nie możesz tak dalej cierpieć,musisz żyć bo wobec ciebie jest jeszcze wiele planów które musisz zrobić.że są gdzieś dzieci którym musisz pomoc przejść przez zycie i otoczyć je miłością tak wielką jak tą która teraz powoduje twoj wielki ból.Więc piszę do ciebie mamo ten list,pierwszy i ostatni.Musisz wziąść się w garść,musisz się uśmiechać,zyć,dzielić się radościa z innymi.Ja cie bardzo mocno kocham i wiem ze to zmojego powodu płaczesz ale tak nie można..Każda twoja kolejna łza powoduje że moje skrzydełka znikają.Kiedy ty sie poddasz ja tez zniknę,Tu na górze istnieje dzieki tobie i twoim myslom o mnie.Ale tylko tym dobrym mysłą.Bo kiedy bedziesz cały czas tak strasznie rozpaczać to żał zaleje twoje srece,smutek przesłoni ci świat i bedziesz tylko myslała o tym co straciłas.Zapomnisz o mnie.Nie ,nie zaperzeczaj ze nigdy nie zapomnisz.Pamięć to zachowanie w sobie tych radosnych chwil a ciebie pogrąża smutek-on nie jest dobry.Każdy twoj usmiech to dla mnie radosna chwila.Dzięki tobie mogę zrobić jeszcze tyle dobrego.Zebys widziala tą radosć kiedy znajduję najbliższych ludziom którzy tu trafili...Z twojego szczescia czerpie swoja sile.Prosze mamo żyj dalej i zachowaj mnie w sercu i myslach.Bo nie długo poza smutkiem nie będzie już tam miejsca dla mnie... Kocham cie mamo..I nie jesteś sama-pamiętaj.I nie mów że mnie już nie ma! JESTEM..Zobaczysz mnie w oczach swoich dzieci,usłyszysz w radosnym ich śmiechu,poczujesz kiedy przytulać je bedziesz i kołysać do snu.Ja tam zawsze będę,zawsze przy tobie.Zawsze.Tylko proszę żyj mamo bo smutek powoduje że znikam...a wtedy nic już nie będzie..mnie już nie będzie,,,Kocham cie mamo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikimikimiki1423
Ty chyba z głupim na rozum sie zamieniałaś, żeby taki list pisać na forum dla kobiet 3-4 miesiącu . Pomyślałaś co poczują inne kobiety to czytając?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt ci nie kaze go czytac, a foum jest publiczne i kazdy moze pisac co chce. Ja przynajmniej nikogo nie obrazam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Anitia - Jestem po raz pierwszy w ciąży nigdy nie byłam w tak dramatycznym położeniu. Teraz jestem w połowie 3mc i zamieszczenie takiego listu na forum to naprawdę przesada... Z całym szacunkiem ale ja drżę o każdy dzień ciąży, o każdy następny... Też boje się i też cierpię gdy słyszę takie historie. Wierz mi ten list i wypowiedzi o poronieniach narażą wszystkie przyszłe matki na niepotrzebny stres i napięcie. Sądzisz nadal, że dobrze zrobiłaś umieszczając taki wpis na naszym forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×