Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _protesująca_

ZWOLNIENIE LEKARSKIE W CIĄŻY POWINNO BYĆ 80%!!!!

Polecane posty

Gość misss 100% racji
Ja jestem na l4 bo musze dorobic, po porodzie nie nalezy mi sie macierzynnski a z jednej pensji nie wyzyjemy.Pracodawca nie przedluzy mi umowy chociaz pracuje tam juz 5lat!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ci powiem, ze moje stanowsiko wg tych przepsiow nie kwalifikowalalo sie do ciezkeij. Siedzialam sobie 8h i skladalam piloty do lampek. Niby nic co nie. Ale zeby je zlozyc musiala, uzywac lutownicy. Sam smord nie bedac w ciazy nie byl niczym milym, ale sie przyzwyczailam. w ciazy niestety zaczal mnie dusic. Kiedy powiedzialam o tym brygadziscie, to on wywalil oczy. Na drugi dzien szlajalam sie po hali, bo nie bylo dla mnie tzw. lekkiej pracy. Potem zachorowalam poszlam na zwolnienie, ale nie ciazowe. Gdy wrocilam uslyszalam- Anka idz ty na zwolnienie, bo tylko nam tu sie placzesz. ?! Nastepna, rzecz to ze tak cieplo mielismy na hali zima ze dogrzewalismy sie farelkami. A znow latem tak chlodno, ze przynosili nam wiatraki. Lekka czy nie, chora czy nie, nie nasza sprawa. Wole 10 kobiet ciezarnych na lewym zwolnieniu, niz 1 zdrowa osobe na nim. Nie wspomne, ze kiedys pracowalam w firmie, ze mieli co jakis czas przestoje i wysylali na twoj urlop. W polowie roku juz go nie mialas. Wiec gdy przyszedl 2tyg, wysylano cie na bezplatny co nie kwalifikowalo sie do wczasowego. Polowa zakladu szlo na zwolnienie, bo nie mogli sobie pozwolic na 2 tyg bezplatnego. I co?? Moze zacznijmy zmieniac swiat od siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _protesujaca_
ehhh,ja wcale nie chce zmieniac swiata. chyba mam faktycznie duze szczescie ze pracuje tam gdzie pracuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie twoj temat jest juz jako chec wprowadzenia zmiany. to nie elka powinna byc 80% tylko pracodawcy bardzie hallo. Niestety u nas byl wyzysk, jest i bedzie. Nie wazne, czy jestes, czy bylas, czy bedziesz, czy moze wogole nie w ciazy. Zawsze jest jakies ale do kobiet. a to za ladna, a to za brzydka, a to za chuda, a to za gruba. IOrytuja mnie prosby pracodawcow o cv i zdjecie, i potem zatrudnia za przeproszeniem ladna a glupia i juz maja uraz do kobitek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowwwwwwika
kurcze, jakie dramatyczne historie. te wasze zaklady pracy to istne obozy pracy!!!nie dosc ze wszyskie w ciazy czulyscie sie fatalnie, lapalyscie kazda infekcje,brnelyscie w zaspach do pracy,gdzie i tak nie bylo ogrzewania, to jeszcze wykorzystywali was gorzej niz w auschwitz:P tylko wspolczuc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe nie az tak zle nie bylo.... juz tesknie za swoja stara praca i mam nadzieje ze jak mala pojdzie do zlobka to ja tam wroce. bo jako nie ciezarna nie mialam zadnych przeciwskazan do pracowania tam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _protesujaca_
kobiety maja niestey gorzej w pracy, dyskryminacja szczegolnie matej jest ogromna.ja tylko opowiadam sie za zaprzestaniem wydawania czesto niepotrzebnych zwolnien na rzecz innych przywilejow!!!takie uciekanie na l4 w ciazy zniecheca pracodawcow do zatrudniania kobiet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja powiem tak dobrze że L4 w ciąży jest 100% bo wkońcu nosimy pod sercem przyszłych płatników podatków którzy na nasze emerytury będą robić to raz, dwa ciąża jest kompletnie nie przewidywalna i czasami lepiej za wczasu iść na L4 niż potem płakać że coś z dzieckiem nie tak, a 3 dla mnie najważniejsze to to że zejdzcie z kobiet które ida na lew L4 i siądzcie na lekarzy którzy to L4 wypisują :P kobieta nie może sobie sama druku wypisac tylko musi lekarz więc skoro są tak durni ginekolodzy którzy wypisują bo kobieta prosi bez powodu to nie dziwmy się że tyle kobiet to wykorzystuje ja praktycznie całą druga ciążę na L4 byłam (pierwszą nie bo nie pracowałam przed nią), bo ciąża zagrożona była, miałam założony szew na szyjkę i po szpitalach latałam i wiem że byłam jedyną pacjentką mojej lekarki przed 36tc która była na L4 bo to normalny lekarz jest i wie że ciąża to nie choroba więc pretensje nie do kobiet że są na L4 ale do lekarzy że takowe lewe druki wypisują!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellabonda
Ja lubię swoją pracę, nie wyobrażam sobie innej, zarabiam nieźle, nie narzekam, ale naprawdę nie jestem w stanie wykonywać należycie swoich obowiązków będąc w ciąży. Te łzawe historie o wyzysku też mi się nie podobają, bo opisane warunki są nie do przyjęcia nie tylko dla osoby w ciąży, ale dla każdego normalnego człowieka. Wydaje mi się, że wszyscy zgadzają się tam na takie traktowanie, nie próbują niczego zmieniać, a nagle, będąc w ciąży oczekują od innych nie wiadomo czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale znopw sa tacy lekarze ze uwazaja ze do chwili porodu powinno sie pracowac. Moja szwagierka stwierdzila ze juz nie da rady pracowac 8 miesiac. Lipiec. 30 stopni. Nogi spuchniete, nosila meza klapki, do pracy jezdzila autobusem ok 40min. Zaszla do swojej ginekolog i mowi, ze juz nie daje rady, a ta wlasnie wasze haslo- Ciaza to nie choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to już przesada ale do tego 8 miesiąca jak jest wszystko ok to kobieta powinna pracować ja bym bardzo chętnie pracowała bo bardzo lubię swoją pracę ale nie mogłam a teraz czekam do kwietnia kiedy wkońcu będę mogła do niej wrócić po macierzyńskim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka151
do tej osoby co pisała do mnie-nie napisałam że tylko moje dziecko będzie pracowało na emeryturę protestującej bo na 1 emeryta musi pracowac kilka osób.i nie będzie miało dziedzicznego lenia po mamusi jak napisałas/eś? bo ja mam przepracowane 15 lat w tym 3 lata na 2 etaty i jak byś przeczytała dokładnie moje wypowiedzi to zauważyłabys że nie jestem z tego tytułu szczęśliwa ze siedzę w domu.i nie zubożeje mi jakoś ta emerytura przez te 8miesięcy nawet jeśi nie będą odprowadzane składki przez ten czas.nie wiem czy moje dziecko będzie zdolne do pracy czy nie,na razie wszystko wskazuje że nic mu nie dolega więc zakładam że będzie pracowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie podoba mi się temat prowokująca ty myślisz że jak ktoś jest z anglii to wszelkie rozumy postradał.... Tam nie stosuje się żadnych środków na podtrzymanie ciązy typu duphaston, tyle dzieci mogłoby przyjść na świat a nie które kobiety naprawdę nie mogą same donosić i co wtedy, mają zrezygnowac zmacierzyństwa????????????????? Wogóle anglii jeśli chodzi o ciążę jest w tyle, oczywiście póxniej dla matek jest dużo lepiej siedza sobie w domu dzieci idą do szkoły one nadal siedzą bo "im się nie opłaca pracować'" skoro im więcej płacą za siedzienie"" Paranoja i kto tu mówi o L4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolę siedzieć w domu na zwolnieniu chroniąc ciążę, w tych czasach każda ciąża może być zagrożona..... Przy naszej sztucznej żywności itp. Wolę jednak siedzieć w domu a później iść do pracy dziecko moje chodzi do żłobka od 8 miesiąca życia:) ma już 2 latka i super się rozwija a ja sobie chodzę do pracy :)Rozmawia jak duży chłopak :) oj ANGLIA ANGLIA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _protesujaca_
moja ciezarna sasiadka, oczywiscie na l4 od samego poczatku, dorabia sobie na boku,prowadzac swoja dzialanosc...a wiec pracowac moze. mowie o takich przypadkach-wtedy to jest zwykle oszustwo i wyludzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _protesujaca_
ludzie!zalamka - siedzac w domu ochronisz zagrozona przez sztuczna zywnosc ciaze???!!! co do lekarzy, ktorzy z kolei nie chca dawac zwolnien w ciazy - tez o takich przypadkach slyszalam, ze kobieta ledwie zipie w 9 mcu a oni- ciaza to nie choroba. sprawy zwolnien w ciazy powinny byc jakos uregulowane a nie zalezec od widzi mi sie kobiety czy osobistych pogladow ginekologa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam oj tam ....
dziewczyny , u nas w kraju wszystko jest chore. Począwszy od prawa które uniemożliwia pracodawcom zapewnienie godziwych płac pracownikom ( koszty pracy są koszmarne ) , skończywszy na lewych L4 . Jednak tak jak wspomniała jedna z dziewczyn - mnie kobieta w ciąży na L4 nie przeszkadza , ale odsetek lipnych L4 z powodu ciąży to tylko kropla w morzu i to właśnie jest grupa , której się to najbardziej należy. Poza tym spójrzmy prawdzie w oczy - w PL mamy naprawdę minimalny socjal jeśli chodzi o bycie z dzieckiem po porodzie ( długość macierzyńskiego np w Szwecji to min rok ) . Myślę ,że kobiety dobrze robią ,że sobie odpoczywają - tylko w pierwszej ciąży właściwie jest to możliwe , bo potem to i tak sajgon. Natomiast oszczędności w kasie szukałabym gdzie indziej . Zdecydowanie przeciwna jestem dodatkowym dniom wolnym w roku ( po co takiemu biednemu krajowi długie weekendy w takiej ilości??? ) i wcześniejszym emeryturom np dla nauczycieli ( górnikom np się należą ) .Jeżeli chcemy mieć lepszy przyrost naturalny , sprzyjajmy mamom i przyszłym mamom ( zainwestujmy w żłobki , szczególnie przy dużych zakładach pracy ,tanie przedszkola itp ). Najpierw trzeba zmienić strukturę polityki socjalnej w kraju , a potem wieszać psy na tych , które dbają o nasze emerytury ( jakby nie było od tych maluchów zależy co się będzie działo w naszych portfelach za kilkadziesiąt lat ). Żeby nie było - mam dwójkę dzieci . W pierwszej ciąży leżałam plackiem - ciąża zagrożona , w drugiej pracowałam do końca , ale tylko dlatego ,że chciałam . Wiedziałam ,że mam możliwość w każdej chwili odpocząć , bo pracuję na własny rachunek. Pozdrawiam wszystkie mamy - te odpoczywające i te pracujące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka151
ale nie jest to uregulowane-każdy lekarz który prowadzi prywatną praktykę wypisze l4 od reki bez konkretnej przyczyny bo jak nie on to inny a on starci pacjentkę czyt.klientkę więc zwolnienia będą wystawiane w taki sposób tylko pytam dlaczego mam mieć płacone 80% wypłaty skoro nie mam wpływu na taki stan rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _protesujaca_
80% dla tych ktore chca isc na zwolnienie, bo "je bola plecy i chca odpoczac", jak ktos ma dostac po kieszeni zastanowi sie 2 razy czy rzeczywiscie tego potrzebuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka151
co prawda co napisała oj tam oj tam.dodam że mam 35 lat i jestem w 1 ciąży i pewnie ostatniej i nie myślałam że ciężarne mają tak pod górę-niby płacę te składki i co z tego mam?do gina prywatnie jeśli chcę dobrego lekarza(byłam u tego w przychodni i już by mojego dziecka nie było bo nie chciało mu się mnie zbadać),do stomatologa też prywatnie bo w przychodni musiałabym od 5 rano stać pod przychodnią żeby mnie zajerestrowali,za wszystkie badania płącę,dostałąm skierowanie na echo derca płodu do czmp w łodzi a to jest 250 km od mojego miasta a termin czekania-3 miesiące ,zrobiłąm to w poznaniu też prywatnie.jak patrzyłam w szpitalu na kilometrowe kolejki na usg bioderek,na te mamy z maleństwami to tez chyba pójdę prywatnie bo spędzać pół dnia na korytarzu z noworodkiem nie zamierzam.płącę więc te składki ale nie korzystam z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _protesujaca_
wszystkie tu macie pod gore...ja w pierwszej panstwowej przychodni trafilam w ciazy na zolze, zrezygnowalam z niej i trafilam na NFZ do cudownego lekarza, moje dzieciaki tez lecze w przychodni i jestem zadowolona...teraz taka moda - chodzic w ciazy do lekarza prywatnie i od razu na l4.nie widze potrzeby placic za cos co mam zapewnione...nie odpowiada ci ten lekarz idziesz do innego,masz wybor.nie wszystko co platne jest lepsze...ale z wiekszosci historii wynika tu jakas masakra - ciezka praca, straszni lekarze. Jestem chyba dzieckiem szczescia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka151
i na koniec szcerze powiem że będąc w ciąży po raz pierwszy poczułam się jak trędowata-w autobusie wszyscy odwracają ode mnie wzrok i oglądają widoki za oknem żeby tylko nie musieć mi ustąpić miejsca,w markecie patrzą czy aby nie skorzystam z kasy dla uprzywilejowanych jeśli takowe sa bo w większości sklepów nie ma czegoś takiego,w przychodni na pobraniu krwi wszystkie miejsca są zajęte przez emerytów i nawet bym nie śmiała poprosić o posunięcie się ,w szpitalu przed usg ławki zajmowały ciężarne i ich mężowie/partnerzy!!!! reszta ciężarnych stała.oprocz tego jestem pasożytem i darmozjadem bo siedzę na zwolnieniu.nigdy w życiu nie pomyślałam że ludzie potrafią sprawić tyle przykrości tylko dlaego ze spodziewam się dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem na zwolnieniu lekarskim od 8 tygodnia ciąży. Zwolnienie dostałam z powodu koszmarnego uczulenia-twarz, szyja, dekolt. Nie mogłam brać żadnych leków, mogłam się tylko smarować kilkanaście razy dziennie preparatami łagodzącymi, a w pracy nie mogłabym się posmarować ani razu, bo przez okrągłe 8h obsługuję interesantów i czasem nawet nie mam jak do toalety wyjść. Już nie wspomnę o tym jak koszmarnie wyglądałam i jakie ludzie gały wywalali na mój widok. Uczulenie zeszło, ale w zamian dostałam potworne bóle kręgosłupa w okolicy lędźwiowej i nie ma mowy, żebym wysiedziała 8h. Bóle są tak silne, że mam czasem problem ze wstaniem i wyprostowaniem się. Poza tym nic mi nie dolega, czuję się świetnie. O ciążę staraliśmy się długo i nawet gdyby nie moje problemy, to i tak na pewno poszłaby dość szybko na zwolnienie. Nie po to tak długo czekałam na to dziecko, żeby teraz chodzić do pracy, stresować się cały dzień, być 8h obstawiona sprzętem biurowym itp... A poza tym widzę plus tej sytuacji dla innych, na moje miejsce została zatrudniona osoba na zastępstwo, zarobi sobie, zyska doświadczenie, może nawet zostanie na stałe u nas. Piszecie, że ciąża to nie choroba, oczywiście że nie, ale stan bardzo wyjątkowy. Organizm kobiety pracuje na podwójnych obrotach. Tak jeszcze na koniec chciałam napisać, że jeżeli byłaby taka sytuacja, że zamiast tego zwolnienia na którym jestem miałabym możliwość mieć macierzyński przez przynajmniej rok, to może i bym się przemęczyła jakoś w pracy,może chociaż na pół etatu. Niestety, ale nasza polityka socjalna i prorodzinna jest jaka jest i szybko inna nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka151
to nie moda mnie zmusiła do pójścia do innego lekarza tylko sytuacja.po co wdajesz się w dyskuję skoro uważasz że wszyscy którzy ci odpisują kłamią?jest jeden lekarz w mojej poradni K,i już kilka razy się nacięłam ale pomyślałam że ciężarną inaczej potraktuje i poszłam kolejny raz ale się pmyliłam.więc wole zapłacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mainko jest dokładnie tak, jak piszesz! a wszędzie krzyczą, że za mało dzieci się rodzi, kto na nasze emerytury zapracuje itp... a o kobiety ciężarne się nie dba, niestety smutna prawda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka151
no właśnie.wiesz nigdy się nad tym nie zastanawiałam bo żyłam w tzw pędzie,studia, praca,budowa itp.ale mimo to zostałam inaczej wychowana-nie umiałabym tak sobie siedzieć na 4litarach podczas gdy obok stoi ciężarna z brzuchem pod nos.teraz gdy sama jestem w tym "błogosławionym"stanie wolę nie wychodzić z domu żeby nie czuć na sobie tych nienawistnych spojrzeń.nie oczekuję niewiadomo jakich przywilejów tylko odrobinę życzliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gremlinss
bo wam ciaza na mozg pada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×