Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

emka155- czytam na necie więcej i faktycznie tez pisza o tej normie 140 ale to zalezy chyba czy na czczo czy po obciążeniu 50 g czy 75 g bo chyba do wszystkiego są inne normy. Kurcze, trochę to skomplikowane. Tu jest dokąłdniej to wytłumaczone: http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/Kontroluj-cukier-w-ciazy-na-bierzaco-od-tego-moze-zalezec-zdrowie-twoje-i-dziecka_35008.html pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi no ja też właśnie na tą stronkę wcześniej trafiłam i dosyć ładnie jest wszystko opisane. Za chwilę spróbuję jeszcze raz dodzwonić się do mojego gin, bo teraz miałam odwiedziny mojej siostry, też brzuchatki:) Dziękuję za troskę!! Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny emka - ja miałam obciazenie 50g i po godz miałam 98. lekarz powiedział ze powyzej 140 to jest problem wiec mysle ze u Ciebie nie jest zle. spokojnie poczekaj na to co powie twoj lekarz olafasola - fajnie ze wkoncu sie odezwałas:) widze ze poleniuchowałas troszke i nabrałas sił:) a twoje 6 kg to nie duzo! cos ten lekarz przesadza. ja mam juz 8kg na plusie i nikt nic nie mowi. ja tez jestem w polu z zakupami i jakos nie zbieram sie za bardzo do tego superburek - fajnie ze wyszłas zza krzaków:) mi tez nogi mocno puchna i widze ze buty wszystkie zrobiły sieciasne:( mam nadzieje ze po porodzie wszystko wroci do normy. moja letnia garderoba musi poczekac na nastepny sezon bo w tym roku tylko kilka koszulek moge wykorzystac:( nie myslałam ze az tak bardzo poszło mi w uda:( Emmi - co do płci to mi naprawde wszystko jedno kto tam mieszka w moim brzuszku:) jakos tak postanowilismy i jest ok. imiona sa wybrane wiec nie ma problemu:) udanej imprezki zycze:) Kasiu - co u Ciebie? ps. wkoncu wrzuciłam fotke na nk:) jakosc nieciekawa i tak na szybko ale tak to jest jak sie robi zdjecie samemu i to jeszcze tel;) pozdrawiam was goraco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie po długiej przerwie :-) Dziękuję Wam za pamięć :-) Nie pisałam, bo albo mnie nie było albo tyle się działo, że czasu nie było i sił brakowało. Jak to zwykle bywa, nieszczęścia chodzą parami, albo i trójkami ... Mama Zuzy podczas kompieli zemdlała i znalazła je dopiero rano teściowa. Obie trafiły do szpitala, mama Zyzy jest nadal nieprzytomna, odzyskała przytomność tylko dwa razy na chwilkę, jej stan lekarzy określają na bardzo zły ... Zuza była troszkę potłuczona, ma kilka szwów na główce, nałykała się troszkę wody, była zmarznięta i głodna. Dwa dni temu odebrałam małą ze szpitala, a wczoraj wróciłyśmy do domku. Było troszkę komplikacji, ale jest już dobrze, do czasu rozprawy zostałam formalnym opiekunem Zuzy. Rozprawa powinna być w lipcu, nie znamy jeszcze dokładnego terminu, jak dobrze pójdzie będzie tylko jedna i oficjalnie zostanę mamą Zuzy :-) U mnie też pod górkę. Odebrałam wyniki i prawie zamarłam kiedy zobaczyłam podwyższone markery. Oczywiście tylko jedno przyszło mi do głowy, na szczęście okazło się że to tylko stan zapalny, ale przez tydzień miałam mega stresa!!! Skończyłam antybiotyki, po zapaleniu śladu nie ma, zaczełam łykać już sterydy i robić sobie zastrzyki z heparyny. Przyszła @, za dwa tygodnie zaczynam łykać duphatson, oznaczenie hormonów i startujemy ze stymulacją. Za miesiąc IVF :-) Podczas pobytu w Dortmundzie razem z mamą taty Zuzy odwiedziłam klinikę leczenia niepłodności. Powiem Wam, że przeżyłam spory szok. Tam cała procedura wygląda zupełnie inaczej, bez względu na to czy podchodzi się prywatnie czy z refundacji. Przed podejściem trzeba mieć komplet badań, a zarodki przed podaniem są dokładnie badane i podawane tylko jeśli są "prawidłowe" - szkoda, że u nas tego nie robią, zaoszczędziłoby to wielu strsów. Co do szczepionek, które proponuje prof. M, mają bardzo negatywne zdanie, uważają też że wlewy nie mają potwierdzonej skuteczności w leczeniu niepłodności. Ostatecznie zdecydowałam się tylko na leczenie sterydami i heparynę w zastrzykach bez wlewów :-) No i tyle u mnie, przepraszam, że nie piszę do każdej z Was, ale przyznaję dopiero zaczynam czytać co tam u Was słychać. Jak tylko nadrobię skrobnę do każdej z osobna :-) Pozdrawiam kochane ciężaróweczki i mamuśki :-) Buziaki dla maleństwa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Superburek - dziękuję za wywołanie :D Nie odzywałam się bo wsumie u mnie nic nowego nie słychać, za tydz wizyta gdzie mam nadzieje, ze się okaże że dzidzia rośnie i moja gin założy karte ciąży i takie tam cała reszta, a póki co staram się codziennie was podczytywać. U mnie oprócz dalszej tkliwości piersi to w sumie nic nie dolega i dlatego zastanawiam się czy w ogóle wszystko oki-wiem wiem postrzelona jestem zamiast się cieszyć że nie doświadczyłam nudności ani takich tam(choć to moze mnie jeszcze dopaść) to się stresuje że coś nie halo. Co jakiś czas zakłuje mnie podbrzusze wtedy staram się położyć albo wygodnie usiąść. Nadal biore po trzy dziennie duphastony i rano kwas foliowy. Dziś od 3 tyg pierwszy raz rano jak się obudziłam to poczułam że się w końcu wyspałam heheh. A powiedzcie mi czy Wy na nk macie wspólne konto czy każda z osobna?bo przyznam bym sobie Was czasem podejrzała :D jak brzuszki rosną albo jak kruszynki są już między Wami:D Tak sobie Was czytam czytam i widze że mniej więcej jesteście w jednym czasie jesli chodzi o tygodnie ciąży a ja daleko w lesie więc pozostało mi tylko czytać Was to co planujecie kupić i takie tam:) Ściskam Was gorąco :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu - kochana co za straszne rzeczy was spotykają:( czytając to wszystko nawet sobie nie wyobrazam co Ty przechodziłas przez ostatni czas. Matko mam nadszieje ze mama Zuzy wyjdzie z tego i jej stan sie poprawi. Dobrze ze z Zuza juz ok bo napewno tez biedna wycierpiała. Trzymaj sie kochana. Mam nadzieje ze juz tylko dobre wiadomosci bedziesz nam przekazywac bo limit nieszczesc juz został mocno przekroczony. trzymaj sie kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczełam od fotek na NK, śliczne macie brzuszki i świetnie wyglądacie, kwitnąco :-) Maja i Gabrysia - małe słodziaki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu Kasiu rzeczywiście się u Was działy same niedobre rzeczy! Strasznie mi przykro, że stan mamy Zuzy się tak bardzo pogorszył! Mam tylko nadzieję, że to nie oznacza najgorszego. Boże, jak o tym myślę to mnie ciarki przechodzą. Nie wyobrażam sobie jak mama Zuzy musi cierpieć - i tu nawet nie chodzi mi o cierpienie fizyczne tylko psychiczne. Straszna sytuacja!!! Zuza też pewnie ma za sobą traumatyczną noc. Bidulka jest jeszcze taka malutka, że nie może sama sobie radzić ani wszystkiego zrozumieć (może z tym drugim to i lepiej). Pewnie najadła się strachu dziewczynka. Dobrze, że ma Was!!! Że ktoś ją kocha i się nią opiekuje. Cieszę się bardzo, że niedługo zostaniesz jej mamusią :) I super, że już niedługo podchodzicie do następnej próby!!! Trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia>straszne to co napisalas!wspolczuje Wam bardzo,ale jak pieknie napisala do Ciebie lullaby-li na starym forum,trzeba wierzyc,ze po burzy wreszcie wyjdzie slonce i w koncu spotkaja Was same dobre rzeczy!tego Wam zycze z calego serca!!! (dziekuje za komentarz na nk!) kamcikos>mamy wspolne konto na nk,jak podasz maila to podesle Ci haselko :) ja po wizycie u lekarza!wyszla mi lekka anemia i mam lykac zelazo,poza tym mam ograniczyc inke,bo wzmaga laktacje,ktora rozkrecila sie u mnie na dobre! pozdrawiam Was wszystkie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Superburku mój adres kamila.bagdziun@wp.pl daj namiary na Was :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa :-) Superburek dziękuję za informacje od Lullaby-li - zajrzę do niej :-) oj, przykro mi z Tą anemią, mam nadzieję że następne wyniki będą już dobre!!! Wcinaj to żelazo i będzie dobrze :-) I jak z wózkiem, zmieniasz, wybrałaś już nowy? :-) Ewcia Ty nasz forumkowy twardzielu, chyba lubisz niespodzianki, prawda? :-) Kilogramkami sie nic sie nie martw, szybko zgubisz po porodzie. Ja już mam 7kg mniej, znowu mieszcze się w 36, ale mam nadzieję że nie na długo hi hi ;-) Sabiba mam nadzieję, że Gabrysia wyjdzie szybko ze szpitala, dużo zdrówka dla małej :-) Już nie mogę doczekać się wspólnych spacerów i zakupów :-) Emka jak po obciążenie 75g to rzeczywiście wyszło troszkę za duzo. Spróbuj skontaktować się z lekarzem, albo jak radzi Emmi może umów się na wczesniejszą wizytę. Nie martw się na zapas, wiem wiem łatwo mówić. Oby to tylko był chwilowy kaprys organizmu :-) Emmi ja to w te Twoje 8kg dalej nie wierzę, niby gdzie one są :-) Kochana, Ty to się lepiej nie przemęczaj !!! Udanej imprezki życzę :-) Ale_ola dużo zdrówka życzę, oby choróbsko szybko Cię opuściło i kciukasy za poniedziałkowe wyniki :-) Magia wowww, Ty to już jesteś przygotowana na maxa - piękna lista, no ale nie ma się co dziwić w końcu jesteś pierwsza na liście do porodu :-) Ja mam zamiar odstresować się troszkę i zrobić sobie wypad jutro na zakupy z Zuzą :-) a jak tam Twoje nerki? :-) Ines Gratuluję chłopczyka :-) ja też miałam dwa razy takie "ręczne" badania - fajnie je nazwałaś ;-) Widzę, że i u ciebie rozpoczął się szał zakupów :-) Gosiu cieszę się, że dolegliwości ciążowe powoli ustępują :-) Powiadasz, że Sabinka to rozrabiaka, to poczekaj jak zacznie sama chodzić ;-) A właśnie, powiedz na jakim jest etapie? Zuza już chodzi sama, tzn. chodzi to może za dużo powiedziane robi kilka kroczków sama i chwyta się tego co ma pod rączką, tzn. było tak przed szpitalem, bo teraz to ma się jeszcze oszczędzać :-) Maja jesteś strasznie dzielna, pewnie nie jest Wam łatwo. Wierzę, że świetnie sobie poradzisz, czas szybko zleci i już wkrótce Maja będzie po operacji i nie będzie musiała się tak męczyć. Życzę Wam tego z vałego serduszka :-) Iwi co u Ciebie, jak się czujesz? Dziękuję za sms'ki :-) Malinko a jak się mają sprawy u Ciebie, ruszacie w czerwcu czy czekacie do sierpnia? :-) Ps. my też już mamy nasze marmurkowe serduszko, wygląda ślicznie :-) Kruszynko co u Ciebie? Kamcikos nic się nie martw, jeszcze kilka tygodni i zamierzam do Ciebie dołączyć i już nie bedziesz najmładsza ciażą ;-) Nadzieja pracusiu, gdzie się podziewasz? Co u Was, jak Laura znosi rozstania :-) Idea Co u Was słychać :-) Edysia jak się macie kobietki :-) Lenka to już pewnie duża dziewczynka :-) Olafasola tylko pozazdrościć wypoczynku :-) super, że wyniki ok, zdecydowała się już na usg 4d? :-) Nika GRATULUJĘ synka :-) Co u Was, jak się czujecie :-) Ila co u Ciebie i Bartusia? :-) Ciekawe co tam u Akif i Petitki - dawno się nie odzywały :-) Wiecie może co tam u Promyczka słychać :-) Milka też już nas chyba opuściła :-( Pozdrawiam Was kochane i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej Wszystkim cały czas jestem w krzakach jakoś nic się u mnie nie dzieje i nie mam na nic ochoty, mam potwornego lenia. Przepraszam, że nie napisze do każdej ale nie jestem w stanie ( zajeło by to kilka godzin)... Kasiu jest mi bardzo przykro z powodu nieszczęść jakie Was spotykają- czekałam z niecierpliwością aż się odezwiesz!!! też mam nadzieję, że wkońcu wzejdzie u Was słoneczko!dziękuję za wywołanie i sms'y Maju Twoja córeczka jest prześliczna, życzę Wam, żeby te miesiące do operacji minęły jak najszybciej i potem było już wsystko w jak najlepszym porządku!!! Ewcia jak Ty się czujesz też masz uczucie ocięzałości i jak by cię ktoś obejmował pasami. wogóle jak się czujesz? Komcikos nie martw się czas Ci szybko zleci, nawet się nie spostrzeżesz a będziesz tak daleko. Ja nawet nie wiem kiedy te tyg zleciały.... Superburek a skąd ta anemia, łykaj grzecznie lekarstwa.... Emka cukrem się nie przejmuj może tak jak ja zjadłaś coś na noc i wyszło troche za dużo. Ja po 23 zjadłam dwa jabłuszka i mi wyszło po 2h z 75g 150.Ale teraz sobie badam i mam normalnie! Ale_Ola mam nadzieję, że już z Tobą lepiej, mnie teraz zaczęła męczyć alergia i nie wiem co mam robić. Nie wiecie co można brac???? Magia widzę, że nie jestem osamotniona w tym, że już prawie wszystko mam. zostało tylko kupno wózka, łóżeczka, kosmetyków i kilka drobiazgów. Ciuszków mam już tyle, że prawie dwie szuflady komody sa zajęte, a jeszcze koleżanka ma mi cos dać. Ostatnio kupiłam dla Leny taką śliczną sukienkę dżinsową- mam nadzieje, że przy porodzie nie będzie macie ślicznego Synka :-) - właściwie to jest nie ważne oby zdrowe Maleństwo było, ale nie wytrzymam potem z moim tata, który by to wspominał do końca swoich dni, że on miał rację- do teraz mówi i nas denerwuje, że to będzie wnuczek.... Ines ja prz każdej wizycie mam badanie ginekologiczne a potem usg. i jakos się tym nie przejmuje! Nadzieja a co u Ciebie Mała już trochę lepiej przyjmuje rozłąkę z Tobą? ojej ale się rozpisałam, przepraszam, że nie do wszystkich. A co jeszcze u mnie- ja mam 7kg na plusie od początku ciąży. Nie wiem czy dobrze, czy źle bo z moim ginem będę się dopiero widzieć na oddziale patologi w poniedziałek- znowu z powodu cukru, ale tylko na obserwacje bo mierze sobie i mam zawsze w normie. mam nadzieję, że to juz ostatni raz i za miesiąc daja mi spokuj! Plusami mojego pobytu jest to, że będę mieć przyjemność słuchania serduszka mojej Kruszynki, po 26tc 3 razy na dzienna słucha się tętna a po któryms tygodniu ma się raz na dzień ktg (mam nadzieję, że sie już załapię).Tak jest przynajmniej w Opolu. No i uszporuje 100 zł bo lekarz mnie zbada na oddziale. Ok kończe bo już za dużo tego i żadna z Was nnie będzie miała ochoty czytać tak długiego wypracowania. A jeszcze jedno Lenka już tak kopie, że się z sobą bawimy mamusia puka do niej a Ona mi odpowiada..... Pozdrawiam Was wszystkie serdzecznie i buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwi - widze ze mamy podobnie z tymi zabawami z naszymi kruszynkami:) ja własnie przed chwila pokazywałam M jak nasz bąbelek reaguje na pukanie mamy:) swietnie to wyglądało bo kopniaki byly mocne. ja czuje sie ok tylko czasem te nogi mnie mecza i troszke ciezko ale tak to spoko. Mamy prawie te same tp i to samo imie dla dziewczynki:) bedzie duzo Lenek z tych roczników:) jeszcze czasem mysle o zamianie na Paula ale niewiem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:)))) nie było nas cały dzień- bylismy z M po moja mamę w sanatorium-mamusia cała happy bo jej się nie podobało.....:)późno wróciliśmy. Cały dzień myślałam ze to piatek 13 a my tak daleko w trasce....rok temu 13 maja skręciłam nogę....na szcęscie tym razem było bez niespodzianek:) tylko miałam rewolucje w drodze..mamusia i winogron kupiła i tak zjadłam troszkę, piłam wodę, a potem...masakra, stawanie, wymioty, a jak nie dało się stanąć to woreczek...bleeeeeee Także kamcikos nie ma za czym tęsknić -ja tez tak mówiłam jak Ty:))tak tu czekałam na te objawy....a teraz 16 tydz ku końcowi a tu objawy nadal są. Kasiu super, ze Jesteś:))) straszne co napisałaś z mamą Zuzy...tyle nieszczęść na nią spadło, mój Boże. A co Zuza musiała przejść aż włosy się jeżą............ Życzę Tobie zdrówka i wspaniałych efektów leczenia:)))))) superburek właśnie tak myślałam ze ten niebieski ok, ale jak następna będzie córcia...to lipa trochę:)))) a jak x lansder stoi z wysokością??? bo, że mutsy ma regulowaną to wiemy. A co do badania:)))) ręcznego to wiem że to ginekologiczne ale napisałam tak, żeby było wiadomo:)))) właśnie moja mama tez dopytuje po co, po co....chyba taka szkoła tych roczników:) ja tam sadze ze skoro można się kochać to większa ze tak powiem znów dosadnie penetracja:)) chociaż my nadal w abstynencji....od IVF!!!!!!!!!!!!!!taka ze mnie żona:) ale może się skusze w końcu skoro maluszek już taki duży....:) ola fasola jak pisały dziewczyny twój dr jakis przewrażliwiony-tylez Was ma 7-8 na plusie a wyglądacie super:)))) więc to normalne! a ja teraz 2.5 przytyłam w 4 tyg i mój dr powiedział że ok. A u mnie co do imienia to bez zmian piałam kiedyś o 3 pakietach, i na I miejscu jest Leoś-Leon, na II Nikodem, na III był Olaf -ale mojemu M nie podoba się więć odpadł . Więc Leoś na ta chwilę:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) wybaczcie,ze nie pisze do kazdej z Was,ale jestem w trakcie sprzatania i pakowania,kolo poludnia jade na kilka dni do rodzicow :) co do wozka to wiekszosc ma regulowana rączke,a mi chodzi o sam poziom gondoli,ktora siega bioder :o wczoraj widzialam dziewczyne z wozkiem,w ktorym gondola siegala prawie kolan!!!ona to dopiero musi miec zdrowy kregoslup!!! musze z M podjechac do jakiegos sklepu by obejrzal te wozki,bo tez jest wysoki,a przeciez razem ze mna bedzie go uzywal ;) w gre wchodzi Mutsy,Mura 3,Emmaljunga pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwi ja również mam nadzieję, że to będzie Twoja ostatnia wizyta w szpitalu :-) z drugiej strony będziesz miała pewność, że wszystko jest ok, no i pooglądasz sobie Lenkę :-) Trzymaj się dzielnie i daj znać koniecznie w poniedziałek :-) Ines ale miałaś jazdę :-( x-lander to Twój typ? fajnie wygląda i jest funkcjonalny, rączka jest na pewno regulowana :-) Superburek co do wózka, to przed zakupem np. z allegro najlepiej podjechać do sklepu i dokładnie sprawdzić. My przed zakupem mieliśmy dwa typy, a po obejrzeniu w sklepie wybraliśmy trzeci zupełnie inny. Kupiliśmy mure ale 4 i jesteśmy zadowoleni :-) Udanego odpoczynku :-) A my z Zuzą już gotowe i zmykamy na zakupy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu mam 3 typy: mutsy 4 raider, Mura 4, X-lander. Cenowo to nadrożej mutsy wyjdzie -bo do tych cen na necie trzeba dodac 400 zł za pompowane koła i skórzaną super rączkę , najtaniej x lander. A co do Mury 4 to czy nie jest za niski i jak ta miękka gondolka, ok??? ale Zuza ma pewnie już samą spacerówkę. Strasznie się cieszę, ze masz ją przy sobie:)))) superburek miłego pobytu:)))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emmi82 no teraz tez tak mysle ze ten moj lekarz chyba niepowazny.A o mojej cerze to juz nic nie pisze bo jest masakra,a ja zawsze mialam taka nadzieje ze w ciazy to bede piekna i kwitnaca. Ewcia13 zdjecie na nk superi wcale nie widac tych 8 kilo!! -Kasia- pozdrawiam cieplo,przykro mi ze Cie spotykaja takie niefajne rzeczy. superburek czy Twoj Mały tez Cie kopie tak nisko?tzn tak ponizej pepka,a czasami mam wrazenie jakby walil po pecherzu bo az niemile uczucie takie mam. Ines ja tez za kazdym razem mam badanie na fotelu,za to nie zawsze robi mi usg.Teraz jak pojde 1 czerwca to chcialabym zobaczyc mojego Malucha:) Ja zdecydowalam sie na lozeczko,na dniach bede je zamawiac,co do wozka to calkiem nie wiem jaki:( http://allegro.pl/lozeczko-kojec-przewijak-karuzela-2-poziomy-i1600102834.html taie mi sie spodobalo:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) melduje, że my już w kaplecie :) odebraliśmy dzisiaj Gabrysie ze szpitala, była troche w szoku po zmianie otoczenia :( byla bardzo niespokojna i nie chciała spać w łóżeczku tylko na rekach, ale wyspała się wtulona w tete na łóżku i już ok, budzimy ją na jedzenie, a tak aby nie zapeszyć ciągle spi :)zobaczymy jaka noc przed nami :) buziole wrzuce zdjęcie z domku nk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabiba - super ze Gabrysia jest juz z wami w domku:) napewno potrzebuje troszke czasu zeby przyzwyczaic sie do nowego miejsca ale mysle ze kilka dni jej wystarczy:) no i niech bedzie taka grzeczna jak do tej pory:) zycze wam wszystkiego najlepszego i duzo zdrowka dla małej:) olafasola - niby nie widac tych 8kg ale po rzeczach widac jak bardzo poszło mi w uda i wogole cała jestem szersza:) a tak wogóle to w dniu slubu miałam 50 kg a teraz juz 69kg:( prawie 20kg wiecej w ciagu 2 lat:( nasze starania o dzidzie dołozyły 10kg i tak to wszystko wygląda. zobaczymy jak szybko uda wrocic sie do formy:) Ines - jak samopoczucie? mam nadzieje ze wszelkie dolegliwosci juz cie tak nie mecza. biedna byłas w czasie tej podrozy:( superburek - udanego wypoczynku u rodziców:) Kasiu - jak tam zakupy? pewnie wrociłyscie w dobrych humorkach z Zuza:) mam nadzieje ze z jej mama jest choc troszke lepiej. trzymajcie sie kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane dziewczyny napiszcie prosze kiedy robi sie pierwsze usg? Kiedy maluszka na usg bedzie widac? I kiedy mijaja bole podobne jak na @?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny pomozcie.Od dwoch dni walcze zokropnym przeziebieniem....Goraczka,katar a dzis w nocy zapalenie ucha...czym je wyleczyc bo olejek kamforowy chyba nie wskazany w ciazy..Bede wdzieczna za wszelkie porady..Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka -Kasiu-tak mi przykro co sotkalo mame Zuzy i ja a i ty pewnie balas sie strasznie mam nadzieje ze z przyjaciulka bedzie dobrze, biedna Zuzia jak ona mosiala sie bac ja zawsze sie balam takiej sytuacji ze jak cos sie moze stac to malutka bedzie sama brrrr ale dobrze ze ma ciebie ,fajnie ze @ juz przyszla i zaczynasz program tylko czekac jak bedziesz cieszyc sie ze betka pieknie rosnie.Sabinka sama jeszcze nie umie dobrze stac a z jej chodzeniem to tak ze jak jest podtrzymywana pod paszki to se drepcze bo niechce raczkowac tylko sie czolga a Zuzia szybko zaczela stawiac kroczki. Agula ja mialam zrobione usg w 11tc juz maluszka bylo widac raczki nozki a pierwsze usg w 6 tc i juz serduszko bylo a bole jak na malpe to roznie mijaja ja mam dotej pory jak ma byc termin @ to troszke brzuchol boli.Kiedy masz robic betke. Sabiba-oj jak to dobrze ze Gabrysia jest juz w domku napewno szybko polubi swoj domek teraz jest malutka i duzo spi ale z czasem bedzie bardziej aktywna i skora do zabawy a powiedz czy jest ona pod stala kontrola lekarza i pewnie niebawem pierwsze szczepienia. olafasola- niemartw sie cero ja tez mam z nia klopot jak przy Sabince zadnych klopotow nawet kremow niemosialam uzywac bo byla nawilzona i swieza tak teraz masakra. Ines-no to se odpoczelas oprocz podrozy oj wiem o czym piszesz ja tez jeszcze zaliczam zwrotki ,mam nadzieje ze niedlugo mina bezpowrotnie. Kamicikos -jeszcze wszystko przed taba ale wcale niemosisz miec typowych dolegliwosci ciazowych z tego co pamietam to Idea niemiala wcale.Wiec niemartw sie na zapas . Aha Kasiu pytalas sie co u Promyczka otoz maluszki rosna i sa zdrowe jakos wczesniej Dawidek byl przez dwa dni w szpitalu bo podejzewano zapalenie ukladu moczowego ale obylo sie tylko na strachu jak minely koleczki to zaczelo sie zabkowanie takze Promyczek ma pelne rece roboty juz odbyly sie chrzciny tyle wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarnula -jedz moze na pogotowie w ciazy mozesz brac jedynie paracetamol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobietki, trochę mnie nie było- ale nadrobiłam wszystko i piszę. maja- mała jest prześliczna, kto by pomyślał że na tych zdjęciach jest chore dzieciątko. Nawet z sądą potrafi się uśmiechnąć, niesamowita. Mam nadzieję kochane, że już sobie sprawnie radzicie razem w domku. Czas musi szybciutko zlecieć i po operacji będziecie cieszyć się sobą nawzajem bez problemów. A jak ty się miewasz, bo to przecież dla Ciebie bardzo trudny okres maju? Zdróweczka życzę:) Sabiba- super, że już w domku... się nie dziwię Gabrysi, też bym wolała u tatusia spać niż w łóżeczko. Oj na pewno wszystko będzie fajnie i powoli znajdziecie w domku swój rytm, a jak mała trochę podokucza rodzicom nocami to przynajmniej będą wiedzieli, że mają małą królewnę w domku:) Rozumiem, że skoro wyniki dobre, to już nie powinno być żadnych kompliacji? A jak Twoje zdróweczko po porodzie? Wróciło wszystko do normy? gosia- z brzuszkiem Ci do twarzy, nie dziwię się że tak szybko postanowiłaś dorobić się go znowu :0. Fajnie, że mdłości powoli miją- bo tego czasu jakoś miło nie wspominam, w przeciwieństwie do późniejszych miesięcy. Ines- czyli kolejny facet, super. Bo gdzie się nie obejrzę same babeczki mają się rodzić- a faceci jak wiemy potrzebni:) A doktor zawsze na fotelu sprawdza mi szyjkę a co jakiś czas robi pomiar również na usg tym dopochwowym- ale to sporadycznie. Chyba bada się tak szyjkę jak zaczyna się skracać, na usg a tak metoda fotelowa wystarczy. Ewcia- podziwiam kochana, podziwiam że nadal dzielnie nie ulegliście i płeć maleństwa będzie dla was niespodzianką... ślicznie wyglądasz w ciąży..:) No z tymi neutralnymi ciuszkami łatwo nie jest- bo jakoś sklepy preferują albo wszystko różowe albo niebiesko brązowe... masakra jakaś;) Ale nie oszukujmy się maleństwo wszystko jedno co mu sie założy. olafasola- nie wiem o co Twojemu lekarzowi chodzi- bo wcale nie przytyłaś jakoś dużo... ja rozumiem z 15 kg na plusie na twoim etapie- ale tak nie ma co się czepiać. Zazwyczaj jak kobiety są sporych rozmiarów przed ciążą to lekarze każą się oszczędzać, ze względu na zdrówko- ale ty? emka- moje stopy już dawno spuchły i powiem Ci, że jest to stan niezmienny:) Dawno nie widziałam swoich kostek- cóż, zapewne to wina tej wody którą wypijam w bardzo dłużej ilość od kilku tygodni. Ale pocieszam się, że po porodzie wrócą...bo przecież gdzieś tam są:) z tego co wiem to nie ma się czym bardzo martwić, bo jest to dość częste. No a kochana zmienne nastroje- no z taką huśtawką hormonalną nie ma co się przecież dziwić... jeżeli chodzi o glukozę to ja przy obciążeniu 75 gramami miałam wyniki: na czczo 81, po godzinie 98 a po dwóch godzinach 93. Zatem niewiele Ci pomogę. kasia- fajnie, że się odezwałaś do nas bo często o Tobie myślimy- ty jak widzę, dzielnie odpowiedziałaś każdej z nas. To z tą mamą Zuzy niezbyt ciekawa sytuacja, eh biedna kobieta. Pocieszające jest, że po rozprawie u Was może sytuacja będzie klarowna i powoli zaczniesz przyzwyczajać się do roli mamy na pełen etat:) I co Wam się udało kupić jak razem szalałyście na zakupach babeczki? Swoją drogą to niesamowite jak na zachodzie standardy leczenia niepłodności poszły na przód- a u nas w niektórych aspektach nic się nie zmienia. Badanie zarodków to super sprawa, która pozwoliłaby na uniknięcie tylu komplikacji- ale chyba w żadnej klinice tego nie robią- przynajmniej ja o tym nie słyszałam. To mówisz, że pakujesz sterydy? Oj jadam chwilę ten medrol co mnie kilka kilogramów kosztowało na plusie- ale skoro było warto to nie ma co się martwić. Ja w Takim razie życzę szybkiego powrotu po ivf do co najmniej rozmiaru 38 na poczatek? :) A jeżeli chodzi o moje nerki - to różnie bywa, mała czasem pokopie i to boli ale od kiedy wiem co to nie ma co narzekać. Najgorsze są bóle niewiadomego pochodzenia, a skoro wiem to jakoś lżej. kamickos-- czas szybko leci, zobaczysz... Jeszcze niedawno czytałam jak laseczki : sabiba i maja kompletowały wyprawki a już sama się za to zabrałam..:) Jak się miewasz? Żadnych mdłości- oby bo jakoś nie powiem, żeby było czego zazdrościć:) superburek- no proszę, to znaczy sie maszyna produkcyjna mleka u ciebie ruszyła juz? Na moje szczęście u mnie jakoś nie- bo coś czuję, że nie mam jeszcze na to ochoty;) Bardzo ąłdna foteczka naszej klasie Iwi- widzę, że wybrałyśmy takie samo imię:) A co tam- w końcu jest prześliczne... HEh, z tego co pamiętam Edysia też ma lenkę. Fakt, sporo już nakupowałam ale jeszcze mam kilka braków. W tym ten najważniejszy- wózek, może za 2-3 tygodnie kupimy bo jeżeli chodzi o model to my się już zdecydowaliśmy. To będzie Jedo FYN, tylko jeszcze kolor wybiorę. agula-Gratulacje- super, że jesteś z nami... ja te bóle na @ miałam kilka miesięcy, może tak z 3 z tego co pamiętam. A na usg byłam około 6 tygodnia ciąży- czyli niecałe 4 tygodnie po transferze i już widziałam serducho :) Podobno już 3 tygodnie po czasem widać... Czekaj cierpliwie:)) A u nas nudno i weekednowo... leniuchujemy sobie a co tam:) Każdemu się czasem nalezy. Dziś na zakupach powiekszyła nam się liczba ciuszków- bo jakoś nie mogę sobie odżałować jak widzę coś pięknego.... Pozdrawiam Was wszystkie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki! ja nadal u rodzicow,wiec wybaczcie,ze nie napisze do kazdej z Was! Gosia>super fotki na nk!Sabinka przesliczna,a brzusio tez juz calkiem,calkiem!!! agula>ja pierwsze usg robilam w 7tc i juz bylo slychac serduszko!!! magia>maszyna "mleczarnia" ruszyla juz pare tygodni temu,ale na piatkowej wizycie lekarz powiedzial by sie nie martwic,ograniczyc tylko kawe inke,bo rzeczywiscie pije ja litrami,a cykoria wzmaga ponoc laktacje!!! olafasola>moj maluszek kopie jeszcze delikatnie,albo przynajmniej tak odczuwac te kopniecia przez to moje lozysko na przedniej scianie,czasem pod pepkiem,a czasem na wysokosci sabiba>ciesze sie,ze jestescie juz w domu :))) Iwi>nie wiem skad ta anemia,bo jem urozmaicone jedzenie,na szczecie nie jest jeszcze duza,wiec mam nadzieje,ze wcinajac tabletki i natke pietruchy szybko sie jej pozbede!!! dobra lece do apteki,pozdrowienia dla Was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hhe kobietki piszę z komórki więc wybaczcie że nie do każdej z Was z osobna się nie odezwe ale za dużo bym się nadenerwowała :) Dziękuję za Wasze wypowiedzi i macie racje że powinnam się cieszyć, że żadne przykre dolegliwości mnie nie dosięgają a nie wybredzać :) W sumie to mam troszku większy dylemat ponieważ okazało się że od 1czerwca zaczynam prace w swoim zawodzie, która czekała na mnie rok bo już rok temu dostałam deklaracje zatrudnienia jak ukończe podyplomówkę no i to nastąpiło tylko nie mówiłam pracodawcy ze jestem w ciąży - większość osób mi odradzało mówić teraz zwłaszcza jak nie widać jeszcze ciąży. Ja przyznam troszku się źle z tym czuje bo chciałabym być fair wobec pracodawcy a podejrzewam, że jaki pracodawca przyjmie z pełną świadomością kobiete w ciąży wiedząc jak to później wygląda. No i mam rozkmine co tu zrobić. Powiedzcie co Wy byście w danej sytuacji zrobiły? powiedziały przed podjęciem pracy czy później? oczywiście nie mówię, że jak podpisze umowę to od razu czy na drugi dzień powiem że upsss jestem w ciąży. Kurcze 2,5roku się staraliśmy i w życiu bym nie podejrzewała, że akurat teraz się uda i zajde w ciąże teraz jak skończyłam prace i mam zacząć prace. Kuzyn stwierdził że, to po co się teraz staraliśmy a skąd ja mogłam wiedzieć że się teraz akurat uda???? Pomocy, porady.... Ściskam Was gorąco :D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu- to straszne co przydarzyło się Twojej przyjaciółce, chyba naprawdę lepiej dla wszystkich, że mała Zuza jest już z Wami:) Daj znać, czy z mamą Zuzy jest już lepiej. Mam nadzieję, że te wszystkie przeżycia nie odbiją się na jej psychice w przyszłości i że bedzie radosną, zdrową dziewczynką - Waszą córeczką:) Dobrze, ze z Twoim zdrowiem coraz lepiej i naprawdę super, że udało Ci się skonsultować Twoje wyniki z lekarzem z Dortmundu. Tam mają dużo większe doświadczenie niż w Polsce i napewno te metody okażą się skuteczne. To twoje szczęście jest już coraz bliżej! Trzymam kciuki z całych sił! Aha! Kasiu Możesz napisać, czy ten wózek mura 4 jest faktycznie taki niski, ja mam 164 cm wzrostu i właśnie jestem zdecydowana na ten wózek, ale superburek mówi, ze jest bardzo niski... kamcikos- jak powiesz teraz, to musisz się z tym liczyć, że moga jednak Cię nie zatrudnić, mogą np. w ostatniej chwili wymyślić, że znaleźli lepszego kandydata z większym doświadczeniem itp. Wszystko zależy od tego, jaką masz sytuację, czy możesz pozwolić sobie na życie bez pracy, bez wynagrodzenia przez ok 1,5 roku (ciąża+macierzyński). Powiem Ci, że zawsze nie jest łatwo powiedzieć pracodawcy, bo zawsze moze pomysleć, ze planowało sie to celowo itp, mało kogo obchodzi że ktoś sie starał np. 3 lata i po prostu akurat teraz się udało. Raczej na Twoim miejscu w tym momencie myślałabym o sobie i swoim maleństwie, czase trzeba być w życiu troszke egoistą. Jeżeli nie masz nadmiaru oszczędności, to lepiej teraz nic nie mów, powiesz, jak zacznie coś widzieć i powiesz, ze dla Ciebie też jest to niespodzianka itp. Pamiętaj, że w ciąży naprawdę dużo się wydaje - co miesiąc wizyta u gin+badania krwi. A potem to wiadomo- wszystko trzeba kupić dla dzidzisia:) Także zastanów się na spokojnie. emka- jak tam Twój cukier? co powiedział lekarz? Ewcia13-super wyglądasz, brzuszek faktycznie już całkiem spory:) ale_ola-jak tam zdrowie? Mam nadzieję, ze do czwartku będziesz jak nowo narodzona, bo zaczynamy szkołę:) Iwi-my nadal nie zdecydowaliśmy, które imię wybrać. Nadal są trzy typy Julia, Basia i Lena. Znajomi nam odradzają Julię i Lenę, bo są bardzo popularne, ale co zrobić jak mi się podobają, chyba trzeba to olać:) Super, ze Twoja mała Ci odpukuje, moja niesety jeszcze nie, ale czekam na to z niecierpliwością! olafasola- bardzo łądne iw esołe to Twoje łóżeczko:) My na początku kupujemy tylko drewniane, ale potem na bank dokupimy też turystyczne, w razie jakby mała miała spać u rodziców albo w razie jakiegoś wyjazdu. Poza tym to łóżeczko może też służyć jako kojec do zabawy. Daj potem znać, jak Ci się sprawdza:) sabiba- super że jesteście już w domku! Mam nadzieję, ze malutka bedzie już zawsze zdrowa i szczęśliwa! Czarnula-najlepiej zgłoś się do lekarza pierwszego kontaktu, bo z uchem to nie ma żartów. superburek-dobrze, ze napisałaś o tej Ince:) Ja też ją bardzo lubię, ale póki co piję jedną dziennie i jest ok. I jaki wózek ostatecznie:)?? ja miałam teraz kilka dosyć ciężkich dni. W piatek impreza w klubie, w sobotę sadziliśmy pomidory na ogródku, w niedzielę byłam u babci 60 km od Wrocławia, wieczorem byłam na rockowym koncercie, a dziś u dentysty:) Okazało się, że miałam bardzo dużą dziurę noi po ciąży to już by było kanałowe. Dałam radę bez znieczuenia, ale przyjemnie nie było. Mała strasznie kopała aż brzuch mi skakał, chyba czuła że się denerwuję:) Na koncercie też raczej było troszkę za głośno, bo malutka trochę niespokojna była. Ogólnie czuję się dobrze, staram się trocę oszczędzac kręgosłup, bo ostatnio bardzo mnie bolał. W przyszłym tygodniu znów badania krwi i kolejna wizyta. Mnie też zawsze najpierw normalnie bada, sprawdza długość szyjki macicy, a potem usg przez brzuszek. Ostatnio miałam tez cytologię, mam nadzieję, że tym razem wynik wyjdzie ok. Trzymajcie się ciepło, pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×