Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

kulfoniku - na początek nieweterynaryjnie: moja sąsiadka w całej ciąży przytyła 5 kilo a synuś jak ta lala, wcina az mu się uszy trzesą, śliczny i w ogóle :-) mój Jacho też długo był ułożony główką do wyjścia i co? główka normalna a nie jak ze star treka :-) A teraz o kocie: już miałam się zapytać ale w ostatnim zdaniu w zasadzie odpowiedziałaś na moje pytanie - kot jest wątły psychicznie. To może stanowić problem. Koty bardzo często gdy zajmują trochę niższe miejsce w hierarchii w stadzie, lub gdy inny kot je tłucze - zaczynają się wylizywać, to taka kocia psychoza. Twój może właśnie zaczynać to robić. Żeby to sprawdzić i potwierdzić na 100% musiałabyś: a) zauważyć że się wylizuje b) u lekarza ocenić włosy z tego miejsca - lekarz wyrywa kilka włosków (to nie boli) i ocenia pod mikroskopem. Gdy to się będzie nasilac - trzeba będzie działać, a gdy włoski odrosną - nic. Kot też może łysieć miejscowo i to nie jest związane z psychiką - ale to musi ocenić lekarz. Jak wygląda skóra w tym miejscu, czy się łuszczy, swędzi itp, czy to nie jest przypadkiem grzybica itp. Eh tom się rozpisała!!! powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miholku dzieki za odpowiedz :-) poobserwuje go uwazniej. na razie nie zauwazyłam zeby poswiecal temu miejscu jakos szczegolnie duzo uwagi, po prostu higieniczny chłopczyk, myje sie..:-P skórka w tym miejscu ladna, różowiutka, bez zmian. włoski zaczynają odrastać, więc może obejdzie się bez wizyty u weta..;-) pocieszyłaś mnie z tą główką i wagą :-)tylko Zuza jest chyba niżej niż był Jaś...nawet nie można jej zmierzyć bo usg pokazuje ja tylko do wysokości noska...:-) dobrze by było zeby nie było kosmicznej główki :-) pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Jeszcze raz dziękuję za życzenia i gratulacje :-) Dziewczynki te dwa pierwsze wpisy były od Jowanki :-) Jowanko wracaj do nas na stałe, buziaki dla L :-) Kulfoniku Ty kochana tu już niemal na finiszu, jeszcze chwilka i utulisz Zuzę w ramionach. A torba już spakowana :-) Ps. nie zapomnij spakować lakieru do paznokci, w końcu po porodzie trzeba ładnie wyglądać ;-) Miholichol skoro Bartuś była na drugim miejscu, to niech tak sobie zostanie i trzeba szybko postarać się o braciszka dla Jasia. A tak w ogóle to jak się czuje świeża mamusia. Jasio to już spory chłopak :-) Rybcia ale Ci zazdroszczę tych kopniaczków, też bym już tak chciała :-) Superburek to mnie właśnie uświadomiłaś, bo ja też akrylowa jestem i dłoniach zawsze pamiętam przed zabiegami, ale o stópkach to na pewno bym zapomniała. Jeszcze miesiąc i odpoczniesz. Gratuluję pierwszych ząbków i raczków :-) Emmi u nas dziś jest równo 13 tc, na kopniaczki jeszcze muszę poczekać. Ale mnie wystraszyłaś z tym upadkiem Julci, mam nadzieję że guza już nie ma. Jak Ci minął wieczór z przyjaciółką i piwkiem :-) Olafasola eh lanie Ci się należy za takie gadanie :-) Ewcia mamy się dobrze, nawet bardzo dobrze, a dwa tygodnie temu ustały zupełnie mdłości. Super postępy robi Maksiu. A jak tam wybór fotelika :-) Daisy no wiesz kochana, bo ja w gorącej wodzie kompana jestem i zawsze mnie do wszystkiego pili he he ;-) a tak poważnie to myślę, że to magia dnia była, gdyby to nie były urodziny Bartuś pewnie by się nie ujawnił. Zresztą pokazał tylko przez chwilkę i odwrócił się do nas pupą. Dostaliście płytkę z prenatalnych na pamiątkę :-) Lullaby-li jak się czujesz, bóle już minęły. Chyba czas zmienić spodnie ;-) Drugaszansa gratuluję synka !!! a co u Ciebie kochana, dawno nie pisałaś :-) Eewa a Ty jak się czujesz, wyprawka gotowa? :-) Wesoła to prawda, dowiedzieliśmy się bardzo szybka, nawet się tego nie spodziewaliśmy, był piękny prezent urodzinowy :-) Jak się mają Wasze pociechy, mam nadzieję że u Zosi i Wojtusia wszystko dobrze, dalej tak ładnie się przytulają :-) Kushion tak tak szczęśliwa 13-steczka. Cieszę się, że macie się dobrze. Szkoda tylko, że tak rzadko dzielisz się z nami Waszym szczęściem :-) Ale_ola jak się ma Hanulka, gorączka już minęła? Nie ma to jak na cycu u mamy, a swoją drogą całkiem długo Hania jest na piersiątku :-) Niunia buziaki dla Weroniki i Wioletki :-) Sabiba jak postępy Gabrysi, mam nadzieję, że używa rączki coraz częściej :-) Iwi uspokoiło się już u Was, napisz kilka słówek :-) Maju bardzo mi przykro z powodu tych wymiotów. Udało się już Wam ustalić coś konkretnego, skąd te wymioty :-) Edysia pisz szybciutko co u Was, jak się ma Lenka :-) Gosiu właśnie co u Was, czytasz nas jeszcze :-) Nadzieja a Ty zaglądasz tu czasem, co u Was, jak mieszkanko :-) Dziubasek czas zmienić stopkę ;-) Magia zapracowana mamusiu, co u Ciebie i Lenki? Jak tam realizacja planów nocnikowych? :-) Mama Urwisów trzymaj się dzielnie do czerwca :-) Kibicująca czemu tak rzadko tu zaglądasz, pisz szybciutko jak się rozwija Dominiś :-) Idea a co u Was, co nowego u Tomaszka. Jesteście w Polsce czy na obczyźnie :-) Akif, Czarnula, Monia, Madzik, Mysiula hop hop :-) Pozdrawiam Was cieplutko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) ja wpadłam na moment,jestem przeogromnie szczęśliwa m bezpiecznie dojechał :)Jak ja się cieszę :D w końcu dziś poszalałam po sklepach część rzeczy kupiona czekam jeszcze na przesyłkę bo troszkę kupiłam też przez neta.Jeszcze czeka nas wózek ale już mamy upatrzony tylko jechać kupować:) kulfoniku spokojna twoja głowa o główkę Zuziaka będzie normalna.Nie wiem jak to zrobiłaś że przytyłaś tylko 6kg troszkę zazdroszczę ale tylko troszeczkę ;)czujemy się ok tylko ta zgaga.........i stopy jak balony:)a zapowiadają upalne dni wiec jakiś czas będę człapać jak wielka stopa;) kasiu dzięki za pamięć:) superburku jeszcze chwila i będziesz miała wakacje:) olafasola,kushion super ze wpadłyście tutaj:) Miałam "pogadankę"z panią położną która powiedziała mi ,że jak na takiego dużego dzidziusia to mam bardzo zgrabny brzuszek.U nas finał za 6-8tyg i pani położna powiedziała że Junior może dobić do4kg-łoooooo matko:) pozdrawiam wszystkie kobietki,sorki,że nie piszę do każdej z osobna-całuski dla wszystkich dzieciątek!udanego weekendu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki,przyszlam z Wami sie przywitac po zaproszeniu Kasi. Co prawda,chcialam poczekac jeszcze z zajrzeniem do Was okolo 2 tyg,bo bedziemy mieli drugi senogram maluszka. Jak narazie jestesmy szczesliwi bo nasz maluszek rozwija sie prawidlowo i mamy juz tez serduszko a jestesmy w 6tc5d. Dziewczyny,czy mozecie mi podpowiedziec z Waszych doswiadczen,czy tetno naszego szkraba bije dobrze,mamy 140. Nasz doktor powiedzial,ze wszystko jest prawidlowo. I tak juz bysmy chcieli byc co najmniej w 12tc ale jak narazie czas sie nam dluzy, w poniedzialek powtarzamy ponownie krew na progesteron i Bete. pozdrawiam Was cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu jestem:) zalatana,ale od czerwca bedzie luzik:) Ja Tobie rowniez gratuluje synka,ale prezencik urodzinowy wspanialy,no i ode mnie rowniez wszystkiego najlepszego!!! U nas dobrze wszystko,brzuszek juz spory,od jakis 2 tygodni meczy mnie zgaga i puchna nogi,poza tym ok. Za 2 tygodnie mamy juz polowkowe:) mam nadzieje,ze drugie 20 tygodni minie rowniez bezproblemowo. Mebelki dla malucha juz stoja,ale jeszcze nie rozpakowane bo chyba bedziemy sie przeprowadzac,jest fajny domek do wynajecia lub kupienia albo mieszkanie na 1 pietrze bardzo ladne,teraz mieszkamy na trzecim wiec zmiana by sie przydala,troche to na wariackich paierach ale jeszcze sie zastanawiamy,duzo czasu nie zostalo ale mysle,ze okazje trzeba wykorzystac:) No i nareszcie po dlugich namyslach wybralismy wozek dla maluszka,zdecydowalismy sie na Hartana model Topline S , wogole sie nie znam na tym i maz tez zielony w tych sprawach,ale to byl najporzadniejszy wozek z kilkunastu ktore probowalismy no i super wyglada (bialo-czarny),bardzo stabilny no i prowadzi sie go jednym paluszkiem. Zamowilismy ale trzeba czekac okolo 12 tygodni. No ale mamy czas. Mam nadzieje,ze to dobry wybor. Daisy jak u Ciebie? wszystko w porzasiu? Buziaczki dla Wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też stara koleżanka
Kulfonik - chciałabym Cię uspokoić co do paznokci. Tak naprawdę częstą praktyką w szpitalach jest to, by mieć "czyste" paznokcie ze względu na ewentualne komplikacje, np. podczas porodu i wykonanie CC, podczas którego anestezjolog musi działać. Wówczas bardzo ważną sprawą dla niego jest paznokieć, ale tak naprawdę wystarczy mu tylko jeden :) i to na ręce, a niekoniecznie stopie :) W moim przypadku było też bardzo podobnie, ja nawet miałam założone żele na paznokciach (u rąk) i anestezjolog tylko prosił, bym miała "wolny" paznokieć od palca wskazującego. Więc pilniczek poszedł w ruch i było ok :) Myślę, że w większości szpitali jest podobnie, tylko należy się zapytać :) Pozdrawiam wszystkie Was dziewczynki i gratuluję nowym Mamusiom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i pozdrawiam serdecznie nie odzywam sie bo w sobotę przeprowadziliśmy sie do nowego mieszkanka i miałam armagedon:) dopiero dziś skonczyłam sie rozpakowywać, z dzieckiem nie jest to łatwe. Poza tym u nas niestety bez zmian, nikt nic nie wie, lekarz proponuje gastroskopię, może to w koncu coś wyjaśni buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu - super ze u Ciebie wszystko dobrze:) dbaj o siebie i Bartusia:) swoją drogą jak juz wspomnialam lsiczne imie i jeden z moich typów. a Bartosz czy Bartłomiej?:) Tak Maksymilian szaleje ostro i ciągle ma jakies nowe siniaki. Ale twardy jest i rzadko placze przy upadkach. Dzis np przewrocil n asiebie krzesło to tylko zrobil zdziwioną minke i poszedł do nastepnego ktore stało;) Dziewczyny mój Maksymilian ma 9,5 miesiaca i spi tylko raz w ciagu dnia ok 2godz. Czy to nie za mało? wstaje ok 6-6.30, spi 11-13 i po kąpieli zasypia tak przed 20. kurcze wydaje mi sie ze malo tego snu w ciagu dnia. A jak to u was wyglada? Jutro tzn juz dziś:) jade do may na tydzien wiec nie bede do was zagladac ale obiecuje ze po powrocie sie odezwe. mam nadzieje ze bedzie piękna pogoda trzymajcie sie kochane, buziaki dla maluszkow tych juz na swiecie i tych jeszcze w brzuszkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny kochane zapomnialam wczoraj spytac, czy chodzilyscie do jakiejs szkoly rodzenia??? czy ma to sens i czy jest pomocne,ja jakby co to powinnam juz sie zapisac bo kursy zaczynaja sie tak od 20 tc,a ja niewiem czy warto,bo przeciez jak bede na porodowce to i tak wszystko bedzie inaczej...? Czulyscie ruchy dziecka w 18 tygodniu??? Bo ja do tej pory czesto czulam takie jakby bulgotanie w brzuszku i ciagle cos pobolewalo,a teraz od jakis 2-3 dni jest tam kompletna cisza i zaczynam myslec znowu glupio... napiszcie mi kochane jak to jest. U mnie zapowiada sie piekna pogoda. Pozdrowionka dla Wszystkich i udanego weekendu.🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Kasieńko dziękuję za przypomnienie, już zrobione. Cieszę się Kasiu, że wszystko tak super się układa.Bartuś to piękne imię- gratulujemy synusia! druga szansa- ja do szkoły nie chodziłam, bo byłam naszykowana na cc, ale myślę że jeśli prowadzą ją mądre położne to warto. moja siostra chodziła i pamiętam że sobie chwaliła, choć skończyło się na cc, ale opowiadała że panie przekazywały także przydatne informacje dot. pielęgnacji i opieki nad noworodkiem. co do ruchów dzidzi to bądź spokojna kochana. 18 tydz to nie czas na regularne ruchy. ja swoje poczułam bardzo późno i denerwowałam się niemal codziennie bo a to było ich mało, albo wcale. wiem że łatwo się teraz mówi, ale uwierz że wszystko jest ok! majeczko uwinęłaś się błyskawicznie! mam nadzieję że gastroskopia coś wyjaśni. buziaczki dla was! Emi -serducho bije jak dzwon! zobaczysz jak to szybko zleci, ani się obejrzysz a bedziesz tuliła w ramionach swoje maleństwo. kulfoniku czekamy i kciuki trzymamy! miholicholku całuski dla Jasia od ciotki i Hanki! magia- duszko moja pisz częściej co u was! ale ten czas leci-pamiętam jakby to było wczoraj jak pytałam Cię o dr G. a tu tak szybko wszystko się potoczyło. sciskam was dziewuszki! rybciu- zazdroszczę kopniaków, eh któraś z was pisała kiedyś jakie to dziwne uczucie jak po porodzie nic w brzuszku już się nie rusza, potwierdzam, brakuje mi tego. cieszę się rybeńko że w końcu możesz odetchnąć- ugłaskaj brzusia ode mnie. kushion- widzę że świetnie sobie dajesz radę, Ty zawsze byłaś świetnie zorganizowana. A Dominiś rośnie jak na drożdżach- całusy! A u nas słoneczko i chmurki na zmianę. Hania już po szczepionkach- wybrałyśmy te płatne, no i rotawirusy. za 2 tyg pierwsza dawka na pneumokoki a potem meningok. waży już 4,5 kg!!! przypomnę że ur się ważąc dokł. 2670 a potem spadła do2550- wszyscy mnie pocieszali ze nadrobi a ja nie chciałam wierzyć. z bioderkami walczymy dalej. robimy postępy ale jak pisałam dysplazja jest duża i nadal nie wiadomo ile potrwa leczenie. obecnie nosi szelki pawlika. za tydzień kolejna kontrola. mam nadzieje ze obejdzie sie bez wyciągu i gipsu- właśnie miholicholku możesz mi napisać z jakiego powodu Ty miałaś gips- i jak to wpłynęło na Twój rozwój ruchowy. ale za to jesteśmy po 2 wizycie u neurologa- zalecenie po tlenoterapii w szpitalu i tu wszystko super. Hania mimo problemów przy porodzie idzie jak burza!ma idealne napięcie mięśniowe i układa się prawidłowo. uśmiecha się już pięknie od ucha do ucha- wodzi wzrokiem za zabawkami, przewraca i podnosi główkę na brzusiu i uwaga trzyma głowę w próbie trakcji! byłam w szoku jak neurolog przy padaniu podciągnęła ją za rączki a Hanula siedziała prościutko. doktor powiedziała nam że Hania robi już rzeczy które wykonują 3 mies niemowlaki, a ma dopiero 6 tyg. sorki dziewczynki za ten szczegółowy opis ale nie macie pojęcia ile to dla mnie znaczy. sama konieczność obserwacji neurologicznej spędzała mi sen z powiek. za miesiąc mamy jeszcze kontrolne usg główki. uciekam kochane. buziaczki dla was przepraszam że nie do wszystkich ale wciąż czasu brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki , Ja tak na chwilę. Dominisia urodziła się 13 maja 3820 gr 57 cm 10 pkt Niestety przez CC ( nie polecam ) . Okazało się w sobotę w nocy w szpitalu na USG , że mam małowodzie. Podłączyli mnie do oksytocyny żeby wywołać poród , zaraz jak to zrobili dziecku zaczęlo spadać tętno i w 5 minut znalazłam się na stole operacyjnym . Był stres ogromny ale na szczęście wszystko się dobrze skończyło . Jesteśmy od środy po południu w domu , ja trochę połamana , córeczka w najlepszym porządku . Karmię piersią- cieszę się bo po CC to różnie bywa. Pozdrawiam Was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczynki:-) aaries ogromne gratulacje!!!! szkoda, że cc ale wspniale, że malutka jest już z Tobą i wszystko ok.....no i kawał dziewczyny!!!:-) dziubasku to super, że Hanula robi takie postępy :-) tak tak ja już zwarta i gotowa, Zuziak ma chyba inne plany póki co :-) drugaszanso ja w sumie nie trafiłam do szkoły rodzenia ze względu na konieczność leżakowania, ale też że mamy swoją położną. ale warto też sprawdzić program zajęć, bo w szkole gdzie ewentualnie bym poszła okazało się, że zajęcia obejmują tylko część dotyczącą samego porodu (lagodzenie bólu itd.) mnie bardziej interesowałaby instrukcja obsługi noworodka..:-) zaszkodzić nie zaszkodzi.....:-) ruchy małej czułam już od 16 tc-od bulgotania do takiego uczucia przesuwania sie w brzuchu później....na pewno na początku nie było to odczuwalne cały czas.... maju oby gastroskopia coś wyjaśniła co do paznokci to u rak nie maluje w ogóle, więc może stopy ocalę:-) jak trzeba będzie zmyć to trudno, pogodzę się z tym, ale lakieru do szpitala nie zamierzam brać :-P Eeewa 6 kilo to było 2 tyg temu, zobacze we wtorek ile jest więcej :-)brzuch wyraźnie większy, młoda idzie w masę :-) podejrzewam, że gigantem nie będzie, obliczam ze max 2,5 kilo. nie dziw się ze przytyłaś więcej.....Junior to duży kawaler ;-) pamietaj żeby odpoczywać ze stopami wyżej, pomaga na obrzęki. staraj sie tez jak lezysz pokręcić trochę stópkami w jedną i drugą stronę, to poprawia krążenie :-) zawsze miałam problemy z naczynkami na nogach, więc odprawiałam te egzorcyzmy przez całą ciążę i działa :-) Emi-75 witaj :-) buziaki, pozdrawiam wszystkie mamusie i ciężaróweczki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :-) aaries , tutaj ponowne gratulacje !! Sliczna waga Dominisi :-) Daisy hej co z tobą?? Pozdrawiam was kochane!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki,ja przyszlam sie Wam pochwalic,ze wczoraj robilam znowu krew progesteron i Bete i wszystko jest prawidlowe,choc co prawda progesteron mam nadal brac po 1 tabl.ale najwazniejsze,ze wszystko jest dobrze a Betka ladnie przyrasta i w nastepna srode mamy drugi senogram. Ja sie czuje roznie mdli mnie okropnie zdarza sie,ze musze leciec do kibelka,czuje sie caly czas zmeczona i spiaca. U nas juz sie zaczal 7tc i 2 dzien,oby do niedzieli to juz zaczniemy 8tc i bedziemy bardziej spokojni. aaries gratuluje coreczki dziubasek- dziekuje kochana,u nas aby wytrwac do 12 tyg to pozniej juz mamy z gorki. Pamietam Ciebie jak Tobie sie udalo ja akurat wtedy weszlam na forum. rybcia,daisy jak Wy ciezaroweczki sie czujecie???? buzki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaries gratuluję zdrowiutkiej córci!!!niech maleństwo Wam zdrowo rośnie! emi super wieści piszesz zza ocenanu:)witaj u nas :) dziubasku Hania robi mega postępy!gratulacje :) drugaszanso ja mam w planie iść na kilka spotkań do szkoły rodzenia która znajduje się przy szpitalu gdzie mam zamiar rodzić -mnie głównie chodzi o poznanie oddziału i położnych bo mój prowadzący dr nie pracuje w szpitalu a tak zawsze znajdzie się znajoma twarz i wiadomo co koniecznie musi znaleźć się w torbie a co będzie zbędne.Zajęcia zaczynają się dopiero w przyszłym tyg chyba będę najbardziej zaawansowaną ciężarówką 34tc ;) kulfoniku dzięki za rady:)kręcenie stopami to jest to zwłaszcza jak pomaga m:) zwarta i gotowa?ciekawe co Zuzik wymyśli -da tacie obejrzeć mecz otwarcia czy nie?:) mój m się zastanawia czy zdąży zobaczyć finał-bardzo zabawne........ pozdrowienia dla wszystkich!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuski, Kasiu, Juz znasz plec!? Wow!!!! Zazdroszcze. Ja nie moge sie doczekac. A spodnie nadal nie chca sie zmienic. Chodze ciagle w swoich normalnych spodniach, tylko odpinam guzik. Dostalam w spadku kilka ciazowych ciuchow, ale spodnie jak na razie o niebo za duze. Wiec nadal z utesknieniem czekam na okragly brzuszek. Daisy, Jak widzisz z postu do Kasiu, nie znam jeszcze plci. I najprawdopodobniej nie poznam do poczatku lipca, kiedy mam USG polowkowe. Badanie NT wykonuje w szpitalu odzielna jednostka I nikt nie bawi sie tam w takie duperele jak plec. Wiec nie pozostaje mi nic innego niz czekac. Bedziesz pewnie dlugo przede mna z ta wiadomoscia. Kulfoniku, Widze, ze faktycznie jestes coraz blizej donoszenia ciazy do samego konca. Ja tez uwielbiam pedicure, wiec rozumiem twoje zadowolenie. Mam nadzieje, ze jeszcze troche sie nim nacieszysz Nie zadreczaj sie czarnymi myslami kochana. Wiem, ze latwo sie mowi, a trudnej sie robi. Ale wszystko bedzie dobrze, zobaczysz. Maluch wysysa z twojego organizmu, to co mu potrzebne. Wiec pewnie ty bedziesz musiala sie podreperowac po porodzie, ale z Zuza bedzie wszystko OK. A przynajmniej nie bedziesz miala duzo do gubienia! Aaries, Gratuluje cory! Najwazniejsze, ze juz po I wszyscy sa cali I zdrowi! Drugaszanso, Ja tez mam wlasnie dylemat czy zapisywac sie na szkole rodzenia. Z tego co czytalam w moim szpitalu zajecia sa tylko dla ciezarnych, bez partnerow. (ze zwgledu na ograniczona ilosc miejsc) Wiec tak sobie mi sie to usmiecha. Ale jeszcze nie podjelam ostatecznej decyzji. Buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś przeżyłam pierwszą rodzicielską traumę :-( 1 sze szczepienie. A w zasadzie to co się działo 6 godzin później - płacz, zanoszenie się, czerwona buźka, histeria jednym słowem. Gdyby nie mój opanowany mąż ja już skoczyłabym przez balkon z rozpaczy. Ale on zaordynował szybka przejażdżkę samochodem a potem spacer po lesie. Mały trochę wytrzęsiony i uspokoił się. Założenie było takie - i tak będzie dziś płakał, niech choć przynajmniej się wyśpi i zregeneruje siły. Masakra - jak płacze nasze dziecko a my nie możemy mu nijak pomóc. Czy wy też miałyście takie przejścia z Waszymi maluszkami po szczepieniach? To była Infanrix Hexa. Ja bym poszła do szkoły rodzenia. Sama nie chodziłam bo przygotowywałam się do CC, ale w ostatnim momencie zmieniłam zdanie :-), zresztą u mnie szkoła kosztowałąby 700PLN, na co mi szkoda było kaski :-) Ściskam wieczornie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam miholicholku a dlaczego uważasz że to była reakcja na szczepionkę? moja Hanula dziś też strasznie marudna i dużo płakała. po południu kolkę miała. ta pogoda też maluchy wykańcza. z Twojego opisu obstawiałabym właśnie kolkę jelitową- choć lekarzem nie jestem. A nie prężył się Jasio przy tym? u nas po Hexie nie było żadnych problemów. na szczęście Hanka zakodowała już sobie że po kąpieli idziemy spać :) i tak już od jakiś 2 tygodni kąpiemy, karmimy i choćby nie wiem co Hanka śpi. Budzi się dopiero po jakiś 6 godzinach a zdarzyły się już nocki że i do wczesnego ranka spała. Niestety zdarza jej się ulewanie i to czasem dość obfite, wtedy śpi krócej i szybciej domaga się jedzenia. Emi a widzisz wszystko gra i tak już zostanie! Buziaki! aaries gratuluję córeczki! pozdrowionka dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziubasku no troche to wygladalo jak kolka, choc wczesniej Jasio nie miewal problemow z brzuszkiem. Za to naczytalam sie o tzw. placzu nieutulonym jako powiklaniu po szczepieniu i nie moge spac z nerwow. Pisza ze to jest powiklanie i wystepuje 6-18 godzin po szczepieniu. Placz taki trwa nieprzerwanie minimum 3 godziny. Nasz Jasio plakal moze gora 20 minut, uspokoil sie w samochodzie a potem w wozeczku. To jest odpowiedz ukladu nerwowego. Boje sie ze zrobilismy malemu cos zlego, boje sie go ponownie szczepic :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry kochane :) Melduje sie po dłuższej nieobecności. Kasiu dziękuję za pamięć 👄 Aaries gratuluję Córeczki niech Wam zdrowo rośnie! 🌼 Emi tak sie ciesżę czytając Twoje wieści, Cudnie ❤️ Misiaku kochany pewnie taki pierwszy płacz to duże przeżycie ale na pewno następnym razem Jasio będzie dzielny zobaczysz 🌼 Rybciu, Daisy, Lullaby i wszystkie Mamuśki ściskam mocno 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas dobrze, mamy 12 tydzień 6 dzień, czekamy na badanie prenatalne 31 maja, nadal dolegliwości brak, ostatnio jedynie brzuszek bardziej boli i jajniki wiec mam więcej odpoczywać i leżeć i jest lepiej ;) Życzę Wam wszystkim miłego dnia! Buziaczki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczynki :-) nie ma lekko waga idzie w górę :-P 7 kilo na plusie, wychodzi kilogram na 2 tygodnie. dr mowi, ze to dobrze i wszystko w normie. Jeszcze noszę swój gratis ze sobą...:-) dr po badaniu stwierdziła że już się przygotowuje do porodu szyjka, bo się skraca i rozszerza, ale robi to lagodnie...więc opcja donoszenia jest realna :-) zaczęłam już normalnie chodzić, chociaż te upały trochę dokuczają, ae twardo codziennie rundkę po osiedlu robię i lepiej się czuje:-) już jak wchodzę na 4 piętro to nie muszę siadać na schodach:-P kazano liczyć ruchy w określonych godzinach, ale zauważyłam, że Zuziadło jest najbardziej ruchliwe po posiłkach albo tuż przed.....:-P no i uwielbia truskawki, mało mi z brzucha nie wyskoczy..;-) co do terminarza rozpakowania, moj M ma swój grafik:-P w ten weekend mogłabym, ale bron Boże nie w niedzielę, bo jakiś ważny mecz jest jego ukochanej drużyny. no i oczywście mam się wstrzelić między ważne mecze Euro...nie ma bata, najlepiej się zakorkować do końca Euro i tyle:-P moja położna też się smiała żebym się do końca tygodnia wytrzymała, bo nie ma się z kim na dyżury zamienić w razie czego.....jesteśmy więc z Ziuziadłem zakładniczkami:-P a nie ukrywam, że już bym chciała żeby wyszła... oglądałam wczoraj program "porodówka" i kurcze jestem przerażona, to nie był dobry pomysł....ależ to musi boleć.....yyyyyy... Eeewa cieszę się, że kręcenie stópkami pomaga:-) fajny jest też letni prysznic robiony od stopy do góry, kolistymi ruchami:-) na szczęście nic mi nie puchnie poza brzuchem:-P lullaby-li my też poznaliśmy płeć na połówkowym.....młoda raczej zadek pokazywała niż przód :-P takie oczekiwanie jest fajne...a do wielkiego brzucha się nie spiesz...też miałam mały.....teraz wystrzelił jak balon :-) miholu nie dziwię Ci się, że tak zareagowałaś na płacz Jasia. normalna reakcja normalnej matki....to może rzeczywiście była reakcja na upał, a nawet jesli poszczepionkowa trauma to i tak maluch był dzielny:-)buziak od cioci Kulfona :-) nie szczepić chyba gorzej..... wroce do tematu mojego kota...dalej sie skubie jak pelikan. poszlismy wczoraj do weta, zrobila mu usg pecherza moczowego i nerek (?) i albo zaczynają mu sie problem własciwe dla kastratow ( chociaz usg bylo dobre) albo to histeryczna reakcja na moj rosnacy brzuch......musimy pobrac mu mocz do badania...smieszne i moim zdanie niewykonalne....nikt nie lubi jak ktos sie za nim czai z kubeczkiem pod tylkiem i on nie jest wyjątkiem...:-)dzis mnie tak obcial wzrokiem jak probowałam go zdybac w kuwecie, ze ucieszyłam się, że nie umie mowic...:-P dziubasku Hanula pięknie śpi :-) Emi super, ze wszystko w porządku. oby tak dalej :-) madzik, sabiba, maja, magia, idea i wszystkie niewymienione pozdrawiam serdecznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kulfoniku nie musisz czatować z kotem z kubeczkiem :-) kup specjalne kuleczki do kuwetki a po zrobieniu przez kota siku po prostu je stamtąd wylej - zapytaj swojego weta bo to kupuje się w lecznicy albo przez internet. Inaczej pobrać mocz od kota będzie Ci cholernie ciężko :-) eh dziś mały już wraca do normalności. Naczytałam się wczoraj wieczorem i w nocy o działaniach niepożądanych poszczepiennych i nie dosć że śniły mi sie koszmary to ryczałam jak bóbr :-( eh życie - człowiek myśli że jak przejdzie poród to będzie tylko lepiej a tu się zaczyna prawdziwe życie i lęk o maluszka :-( Kulfoniku wiem jak się czujesz. Ja swego czasu też byłam zakładniczką :-) czyli do momentu rozpakowania tuż tuż, jejku ale ten czas zleciał - pamiętaj o wrzuceniu zdjęć na FB, nawet już teraz wrzuć zdjęcie brzuszka plizzzz Ja oglądałam porodówkę regularnie, bardzo pomaga. Ale pamiętaj że każda z nas przechodzi to inaczej i nie ma co się nakręcać. Będzie dobrze. Najważniejsze że na upały będzie Ci lekko, bo jak czytam mieszkasz na 4 piętrze pewnie bez windy - to jak ja z tym że ja na 3 :-). Jasio już waży 5310 i mierzy 65 cm - jest co nosić. Znoszę go w nosidełku do garażu a tam przekładam do wózeczka. Ale fajniej jest Go wnosić :-) Ściskam Was i Madzika77 - woow to już 12 tydzień :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulfoniku,micholoholu eeeeeeeee głupie pytanie co za porodówka,program w tv?nie jestem w temacie... micholiholu ech te szczepionki...temat rzeka,ilu fachowców tyle opinii.Ja tez się boję "efektów ubocznych".Biedny Jasiek-płaczące maleństwo rozdziera niejedno serce zwłaszcza mamine.Jasio pewnie dziś zapomniał o wczorajszym bólu.Rośnie Ci kawaler:) kulfoniku świetnie czytać ,ze wracasz do kondycji:)moja natomiast się pogarsza zaczynają boleć stawy zarówno bioder jak i kolan zatem do ogródka zaglądam coraz rzadziej:( (położna mi powiedziała ,ze teraz w ogródku mam odpoczywać a nie pracować-tylko jak to zastosować w praktyce hmm) a właśnie zaczynają się truskawki jak mam sobie zerwać:P my puchniemy od brzucha w dół jak to określiła moja mama nogi mi się świecą,na szczęście góra została w " miarę" nawet zakupiłam sobie bluzkę a la tunikę w rozmiarze 36 i pasuje co kobiecie w zaawansowanej ciąży baaardzo poprawia nastrój! widzę ,że twój pan też lubi mieć grafik ha jakbym czytała o moim :D czy ja dobrze zrozumiałam wasz kotek "przeżywa" na swój sposób Twój odmienny stan? pozdrawiam pozostałe koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Micholihol- przykro mi, ze maly plakal po szczepieniu, dobrze, ze tylko 20 minut. Niestety roznych przygod z Jasiem pewnie przejdziesz jeszcze sporo. Nie zrozum mnie zle, bo ja rozumiem Twoje przerazenie calkowicie (sama pamietam swoj strasz o maluchy), ale lepiej bedzie dla Ciebie kochana, jak zrezygnujesz z czytania inetrnetu w takich przypadkach. Bo jak przy kazdym problemie nie bedziesz spac i bedziesz plakac, to sie kochana wykonczysz. Ja wiem, ze matke serce boli, jak widzi placz dziecka, ale pamietaj, ze takie malenstwo placz traktuje inaczej niz dorosly. To jest jego jedyna forma komunikowania swoich potrzeb. A duzo wieksza krzywda niz troche bolu i placzu jest unikanie szczepien ( ale to wiesz beze mnie:)). Ja zawze powtarzam, ze najtrudniej jest przejsc pierwszy katar, pierwsza wysoka goraczke i pierwsze wymioty. Potem juz jest latwiej, bo czlowiek wie, jak reagowac:) i zgadzam sie z Toba, ze czlowiek mysli, ze jak donosi ciaze i urodzi zdrowe dziecko, to juz jest z gorki. A to sie dopiero zaczynaja wyzwania. Oj, zycie mamy nie jest takie latwe:) Mam nadzieje, ze Jas juz bedzie w dobrej formie. Kulfonik - to widze, ze udalo sie donosic ciaze. Brawo:) jezcze troche i bedziesz tulic Zuzie w ramionach. Mam nadzieje, ze to beda piekne chwile:) bardzo malo przytylas. Odpadnie problem ze zrzucaniem po porodzie zbednych kilogramow. Pozazdroscic:) Kasia - fajnie, ze u Was wszystko ok. Jeszcze pewnie brzusszek Ci nie przeszkadza w swobodnym poruszaniu, wiec mozesz funkcjonowac spokojnie. Zczegolnie cenne w czasie upalow:) Drugaszansa - och ta zgaga, masakra. Strasznie mnie tez meczyla :( Maja - mam nadzieje, ze gastroskia rzeczywiscie cos wyjasni. Ciagle nie moge tego zrozumiec, ze zaden lekarz nie moze sobie poradzic w tej sytuacji. Lullaby- jesze pewnie zatesknisz za palskim brzuszkiem:) ale tez pamietam, jak czekalam na ciazowe kraglosci i ogladalam ciagle brzuch w lustrze:) U nas ok. Dzieciaki sa zdrowe. Kilka dni temu skonczyly roczek. Pogoda jest pekna, wiec wiekszosc czasu spedzamy na swiezym powietrzu. Biegaja juz bez najmniejszych problemow, wdrapuja sie na lozka ( co mnie troche martwi), coraz wiecej rozumieja. Ogolnie jest super. Sa slodkie i kochane. Uwielbiaja jezdzic na bujanym koniku, rzucac pilka. Wojtek kocha tanczyc i biegac i kopac pileczke. Smiejemy sie , ze bedzie albo pilkarzem albo tancerzem. Fajnie pokazuja rozne rzeczy. Ogolnie jest rewelacyjnie:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eewa - tak porodówka to program na TLC. Polecam!!! Wesoła - dziękuję za słowa otuchy. Wczoraj wieczorem już wyczytałam, że ten płacz mojego dziecka to "krzyk mózgowy" i zamarłam. Dziś dzwoniłam do pediatry i uspokoiła mnie. Ja wiem, że nie warto tak wertować netu, ale jestem z pokolenia wirtualnego więc i szukam newsów w necie. Ale dziś jak mój M powiedział, że poszukamy statystyk co do występowania objawów niepożądanych to stwierdziłam, że ja nie będe nic szukać. Opinia mojego lekarza mi wystarczy. I masz rację - najgorzej przejść przez tzw. "pierwsze razy" naszych maluchów. Pamiętam swoje przerażenie jak miałam go sama wykąpać :-) Ale ten czas leci - Jasio już ma 6 tygodni i 2 dni!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Aaries gratulacje !!!!!! Jak się mają świeżutka mamuśka i córeczka :-) Wesoła nie, brzuszek jeszcze nie przeszkadza. Ładnie się zaokrągliłam, ale "sprawność w pełni" ;-) Spóźnione, ale najszczersze życzonka urodzinowe dla Waszych maluszków, przede wszystkim dużo zdrówka i spełnienia wszystkich marzeń :-) Miholichol cieszę się, że Jasio wraca do "normalności". Jak to ładnie Wesoła napisała nie ma co za dużo "szperać" w necie, a po każdym nowym doświadczeniu człowiek jest bardziej spokojny :-) Kulfonik tyle strachu było, a wszystko ładnie zmierza do końca. Cieszę się, że u Was wszystko dobrze i dzielnie trwasz do samego końca :-) Madzik kciukasy za prenatalne, nam udało się na nich poznać płeć maluszka, a dziś odebrałam wyniki z krwi i wszystko jest ok. Wam życzę tego samego :-) Dziubasek teraz Twoja stopka wygląda zdecydowanie lepiej :-) Lullaby-li szkoda, że u Was nie sprawdzają płci. A powiedz jak się czujesz, dalej bezobjawowo :-) Drugaszansa ja ostatnio też zaczęłam się zastanawiać na szkołą rodzenia. A skoro zrezygnowałam już z cc, to chyba się zdecyduję. Będę spokojniejsza, bo jednak poród w 22 i 40 tygodniu to nie to samo. A Ty podjęłaś już decyzję. Co do ruchów, to ja z Dawidkiem pierwsze poczułam w 16 tc i to były właśnie takie bulgotania i motylki :-) Jak dajesz sobie radę ze zgagą, nogi nadal puchną :-( Eewa wybraliście już imię dla synka :-) Jak Ci idą sklepowe szaleństwa :-) Emi-75 witaj po tej stronie ;-) gratuluję betki i kciukasy za usg :-) Rybcia a Ty jak się czujesz :-) Ewcia będzie Bartosz, z Bartłomiejem mam złe doświadczenia. A jak tam się miewa Maks, siniaki już zginęły, a może zdążyły pojawić się nowe? Odpoczywaj i wracaj do nas :-) Maja gratuluję nowego gniazdka, skończyliście się już urządzać? A co u Majeczki, byliście u lekarza, gastroskopia coś wyjaśniła :-) Jovanka co u Was :-) Buziaki dla pozostałych mamusiek, pozdrawiam cieplutko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miholichol- ja tez wszytskich informacji szukam w internecie, wiec wiem o czym mowisz. Ale jednym z pierwszych zalecen mojego lekarza prowadzacego ciaze byl zakaz czytania o ciazy w internecie:) Zasypywalam go duza iloscia pytan o potencjalne ryzyko:) teraz staram sie ograniczac czytanie, a jezeli chodzi o szczepienia to absolutnie nie czytam o mozliwych powiklaniach. Obserwuje dzieciaki, zeby wylapac w razie czego cos niepokojacego, ale wole nie czytac, zeby sobie nie wmawiac jakis objawow:) i tym sposobem szczepienia przechodzimy bez stresu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×