Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kasia-

CIĄŻA długo.......wyczekiwana :-)

Polecane posty

ALE ONA- gratuluję jeszcze raz. No teraz jak juz jesteście u siebie to inne zycie. Na swoim zawsze najlepiej. Co do brzucha kochana to daj mu kilka tygodni na dojscie do siebie. MAGIA- 20 sztuk pieluchów !!!! Słyszałam, że jak sie karmii mlekiem modyfikowanym to kupek jest mniej ale to i tak masa pieluch a i kasy. Ehh te nasze małe pociechy od samego początku skarboneczki bez dna. A co do śpiewu to najważniejsze, że troche pomaga a glos mamy i tak najprzyjemniejszy dla ucha malucha. OLAFASOLA- jak tam samopoczucie? Lepiej? EMMI- mam nadzieje, że juz w domku dochodzisz do siebie! SABIBA- mam nadzieje, że malutka juz teraz tylko będzie zdrowiec a kontrole u lekarzy to tylko będą rytynowe. EMKA- fajne, że synek dobrze sie chowa a i ty czujesz sie lepiej. IWI- cieszę, się, że lekarz pomógł i czekam na info z kolejnej wizyty. Może będziesz wiedzieć dlaczego taka gorączka u ciebie. Ja dzisiaj zakupiłam butelkę LOVI bo stwerdziłam, że może jak bedę karmic piersia to więcej nie potrzeba na początku. A po drugie nie kupywałam tych droższych no nie wiem czy będzie chciał jeść z nich i będą do wyrzucenia. Mój mały tak fika, że czasami ogarnia mnie strach, że ma już dość i postanowi wyjść dużo wcześniej do ludzi. Oby nie!!! Tak czytam wasze wpisy o teściowych i zaczynam mysleć jak będzie z moja. W sumie nie mam jej nic do zarzucenia ale już teraz dzwoni, robi niespodziewane naloty a jak będzie po narodzinach. Za często jak bedzie wpadać to jej nie zniese. Dziewczyny mam pytanie do tych które już urodziły. Czy wam poród zaczął się tylko skurczami czy też wode odeszły? GOSIA, KASIA, MALINKA, NADZIEJA- dziewczyny skrobnijcie kilka słów:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,ja wczoraj pod wpływem mojego dzwonego samopoczucia postanowiłam przygotowac ubranka na wyjscie,zeby moj M wiedział co ma przywiezc,I wiecie co?kompletnie nie mam pojecia co temu Małemu zaloze.Wyciagnelam welurowy pajacyk rozm 56 a pod to body tez 56,tylko czy nie bedzie mu w tym za goraco??jak np bedzie taka pogoda jak teraz,upał,to w co te dziecko ubrac?? Musze sie tez pochwalic, bo buszuje dalej w moim osiedlowym ciucholandzie i dzis zakupilam spodnie bojowki George,kilka koszulek Next,czapeczke z daszkiem,bluze z kapturem Nike i to wszystko rozmiar tak na roczek ,za całe 10,80!:):) A moja tesciowa wczoraj przyszla i bardzo sie zdziwiła ze wyprałam nowe ubranka,bo ona kiedys nie prała nowych!!i wez tu czlowieku zachowaj spokoj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Na początek gratuluję świeżo upieczonym mamuśką - Oli i Emmi :-) Ale_Ola przyzwyczaiłaś się już do nowej roli :-) Buziaczki dla Hani :-) Emmi mam nadzieję, że wszystko w porządku po rozmowie z pediatrą i wypuścili już Was do domku :-) Trzymaj się dzielnie, a radość macierzyństwa niech przysłoni Ci ból po cc. Buziaczki dla Julci :-) Emka, Olafasola, Superburek walizeczki spakowane? Jak tam na finiszu? Pewnie nie będę miała możliwości zajrzeć tu za tydzień - dwa, wiec już dziś życzę Wam leciuchnych porodów :-) Idea jak Tomaszek znosi przeloty? Z Zuzą początkowo nie było problemów, a ostatnio coś płacze i marudzi :-) Iwi przepraszam i obiecuję poprawę :-) Buziaki dla Lenki :-) Sabiba grzecznie się melduję w gotowości :-) Buziaki dla Gabrysi :-) Magia skąd u Ciebie tyle energii :-) Ewcia przystojniak z tego Waszego synka :-) Akif Zuza od początku karmiona była mlekiem modyfikowanym, a kupek wcale nie było mało :-) Ines tak, my już po urodzinkach :-) i nie tylko, tydzień temu były chrzciny. Znajomi polecili super księdza, nie ma problemu z rozwodnikami, brakiem ślubu czy dziećmi po ivf :-) Zaczęłaś już powoli odliczanie? :-) Muszę Ci się przyznać, że nie nadążam czyścić "rączki" na kuchennych szafkach :-) Kushion kiedy dowiesz się kto z Tobą mieszka? :-) Gosia, Nadzieja, Edysia, Maja mamuśki co u Was, gdzie się podziewacie. Jak się mają Wasze pociechy :-) A my już po urlopie, odpoczęliśmy i zebraliśmy siły do dalszej walki. 1 września Zuzę przyjmują do szpitala, a w następnym tygodniu operacja. Potem kilka tygodni rehabilitacji i w październiku wracamy po nasze eskimoski :-) Zuza ma się ogólnie dobrze, rośnie jak na drożdżach i jest strasznym łobuziakiem :-) Pozdrawiam Was gorąco :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magio cale szczescie maly lubi podrozowac,czymkolwiek jedziemy,on sie cieszy i zawsze to co innego atrakcja jemu hehe a tak masz racje we wrzesniu ostatni rok studiow,oby szybko i juz z glowy a na urlop wybralismy Krete,trafila sie niezla oferta last minute i lecimy w niedziele.:)a jak tam brzuszeek Lenki,kropelki pomagaja?moze sprobuj herbatke z kopru wloskiego. kasiu zauwazylam ze im wieksze dzieci tym bardziej marudza w samolocie,bo im sie po prostu nudzi,nie chca przypiete siedziec i ogolnie ,maly nasz jak narazie lubi bo dla niego byc przypietym to frajda ai sie nie nudzi bi cokolwiek mu dasz to sie chwile zajmie. dadza jesc,pic pospi pobawi sie co mu wiecej trzeba hihi,trzymam kciuki za zdrowko Zuzy i wasze edkimoski u mnie porod zaczal sie od skurczy a potem wody odeszly,po kilku godz moze 3.ja wam powiem ze nie pralam nowych ubranek tez mi mowiono wlasnie ze nie ma potrzeby i Tomaszek zadne uczulenia nie mial,pochwalimy sie ze zuch nasz juz sam wstaje w lozeczku :)dodalam fotki na nk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i kushion nie ma co przejmowac sie glupimi przepowiedniami ludzi jak to zycie zmienia sie gdy jest dziecko,u nas zmienilo sie tylko to lub az to ze jest nas trojka i jestesmy rodzicami,a nadal sa kanapki do pracy,kawka,obiadek cieply,wspolne wyjscia(moja mama wtedy pilnuje Tomaszka jak jestesmy w Polsce i chcemy wyjsc np do kina)ja studiuje ,aerobik, regularny sex hihi,(przepraszam za szczerosc):P takze da sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idea dziękuję za odpowiedź i kciukasy :-) Pewnie masz rację z tą nudą. W samochodzie też ostatnio Zuza nie może wysiedzieć. Tak sobie myślę, że do kiedy nie wiedziała czemu służą nogi to siedziała spokojnie, a teraz chyba woli świat poznawać. A jak Tomaszkowi idzie nauka chodzenia, pewnie trzymając za rączki stawia już pierwsze kroki :-) Udanego urlopu i zabawy :-) Kushion zgadzam się z Ideą, nie przejmuj się głupimi przepowiedniami, wszystko przecież zależy od organizacji :-) Owszem, czasem przychodzą gorsze dni i chwile "zwątpienia" ( tak je nazwijmy ), ale uwierz mi szybko mijają :-) Malinka kochana co u Ciebie, mieliście podchodzić w sierpniu/wrześniu do iui. Mam nadzieję, że macie siłę i działacie, daj znać :-) Pisałaś ostatnio o terminie porodu Mikusia, domyślam się co wtedy czułaś, jutro miał przyjść na świat Dawidek :-) Pozdrawiam i życzę spokojnej nocki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane Wybaczcie proszę, że się nie odzywałam ale ciężko mi o tym pisać 8 sierpnia w 20tyg ciąży zaczęłam plamić więc pojechaliśmy z moim m do szpitala się okazało, że szyjka macicy się tak skróciła i wygładziła jak do porodu, o założeniu szwów nawt nie było mowy, 2 tygodnie lezałam na podtrzymaniu w szpitalu pod kroplówkami z nogami do gory z masą tabletek i wielką nadzieją ze chociaż doleże do momentu w którym jak dziecko sie urodzi bedzie miało szanse przezyć. NIESTETY Bóg chciał inaczej i teraz w nocy z soboty na niedziele a konkretnie 21.08.2011 o 00:15 odeszły mi wody a o 1:40 urodził się nasz zaledwie pół kg synek. A o godzinie 4:30 w nocy anioły zabrały go do siebie. Ból ogromny we mnie jest od środka rozrywa zwłaszcza, ze przecież wszystko było ok jeszcze w pt 5.08 byłam na wizycie i było oki a w pon cała akcja sie zaczęła. Lekarz jak mnie w poniedziałek zbadał powiedział że pęcherz płodowy jest już w pochwie. Widziałam mojego skarba był taki malusi, zył zaledwie 3 godziny. Był taki sliczny cudowny, był mój. NIE TAK TO MIAŁO WYGLĄDAĆ Mileiśmy płakać ze szczęścia a tymczasem są łzy i rozpacz. Pogrzeb naszego syneczka Wojtusia bedzie w czwartek. Brak mi sił do dalszej walki brak jakiej kolwiek motywacji do wszystkiego choć wiem że mam cudownego męża który mnie wspiera i dzięki niemu jest mi lżej. Wybaczcie, że tylko o sobie ale ściska mnie w gardle i więcej już nic nie napisze. Dziś wyszłam ze szpitala do domu ale taka pustka we mnie tkwi że to nie do opisania. Wybaczcie również że nie będe do Was zaglądać przez pewien czas bo musze się pozbierać przede wszystkim psychicznie. Ściskam Was gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komcikos strasznie mi przykro, łzy lecą mi po policzku,gardlo ścisnięte, trzymamy z Gabrysią kciuki za Was, wszsytko się ułoży.to takie neisprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOMCIKOS- bardzo mi przykro i współczuję. Jak czytałam twojego posta to łezka sie zakręciła w oku. Trudno w takich chwilach pisać bo nic nie ukoi bólu i żadne słowa nie będą odpowiednie. Trzymam kciuki za was bo zawsze po burzy wychodzi słońce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamcikos tak bardzo mi przykro...lzy leca same...nie do opananowania! Trzymaj sie dzielnie choc wiem jak bardzo to trudne.Twoj Aniolek jest przy Tobie,w swoim raju. ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamcikos> wyrazy wspolczucia,mam nadzieje,ze w miare szybko uda Wam sie dojsc do siebie,choc na pewno nie bedzie to latwe! bardzo mi przykro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamcikos bardzo mi przykro, przyjmij wyrazy współczucia. Nic tak nie boli, jak odejście ukochanej kruszynki. Ból z czasem będzie stawał się mniejszy, ale pustka pozostanie na zawsze .... Czemu tak się dzieje, czemu los jest taki okrutny, czemu jest tyle cierpienia? W czwartek sercem i myślami będę z Tobą i Wojtusiem, niech Aniołek spoczywa w pokoju 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamcikos tak mi przykro!! Bardzo Wam współczuję:( To takie niesprawiedliwe!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamcikos wyrazzy wspolczucia Tobie i Twojemu mezowi.zycz Wam duzo duzo sily .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamikos Jest mi bardzo przykro, łączę się z Tobą w bólu. Jest mi brak słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamcikos..........to takie niespawidliwe, bardzo mi przykro.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamcikos jest mi strasznie przykro!!! Serce pęka na milion kawałków!!! Nie wyobrażam sobie jak strasznie musisz cierpieć! Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca!!! Trzymaj się kochana!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamcikos nie znasz mnie, ale chciałam powiedzieć, że bardzo mi przykro, łzy same lecą jak to przeczytałam, spotkała Cię ogromna tragedia, krzywda, ból i nie sprawiedliwość! Ściskam Cię mocno! Boże nie wyobrażam sobie co przeżywasz!!!!Brak słów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAMCIKOS-tak strasznie mi przykro,wiem co czujesz łzy same płyna,kolejny malutki ANIOŁECZEK poszedł do nieba:( TO TAKIE NIESPRAWIEDLIWE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAMCIKOS - nie wiem co napisać :( Dowiedziałam się na naszym forum co cię spotkało i od razu tu zajrzałam. Jak czytałam twego posta to serce mi się ściskało. Tak bardzo bym chciała ci pomóc, ale wiem że się nie da. To jest straszne i absolutnie zrozumiałe jest że jesteś załamana. Dlaczego? Za jakie grzechy? Nie zamykaj sie w sobie. Jak trzeba to mów, pisz, wykrzycz wszystko co czujesz! My czekamy na ciebie. A w czwartek ... jesteśmy z tobą kochana :( buziaczek :( Trzymaj się :( Pozdrawiam swoje koleżanki - trzymajcie się chociaż wy! Boże jakie to straszne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamcikos Bardzo mi przykro. Nic tak nie boli jak smierć ukochanej osoby. Przyjmij najszczersze wyrazy współczucia. Sercem i myślami jestem z Toba z Twoim mężem i z Wojtusiem. Niech spoczywa w pokoju{*}{*}{*} Kolejny Aniołek{*}{*}{*} Boże dlaczego tak nas doswiadczasz?!!!Łzy same płyna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamcikos Jest mi tak bardzo przykro,że nie mogę znaleźć słów którymi mogłabym to wyrazić.... Całym sercem jestem z Tobą i Twoim mężem a w czwartek będę się modlić o siłę wytrwania dla WAS i spokój dla duszyczki Wojtusia.... Ogromnie Ci współczuję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kacimkos, Przeczytałam Twoje słowa i łzy ciekną ciurem.... Jest mi niesamowicie przykro, bardzo z całego serca Ci współczuję.... Jest mi też dodatkowo smutno, że żadnej z nas jakoś nie zaniepokoiła Twoja nieobecność, bo po szczęśliwym przejściu I trymestru czujność spada.... Bardzo Ci współczuję i pamiętam o wszystkich mamach, które tu pisały i straciły maleństwa w podobnym wieku ciąży...... Szczerze mówiąc jestem od nowa "zalatana". Otworzyłam tę stronę, żeby samolubnie napisać coś o swoich sprawach, ale czuję, że byłoby to tera nie na miejscu..... Pozrawiam wszystkie dziewczyny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komcikos nie wiem co mam napisać, żadne moje słowa nie są wstanie Ci pomóc, jest mi bardzo przykro... Modlę się za Twoje Maleństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczująca.....
Kasiu kim dla Ciebie jest Zuza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyrazy współczucia dla Ciebie Kamcikos :(Myślami jestesmy z Tobą. Moze to nie na miejscu w tej chwili,ale nie wiem ile to u mnie potrwa, wiec postanowiłam napisac teraz.Jestesmy po wizycie,jest rozwarcie na 2,5 cm,pan doktor powiedział ze jesli do 1 wrzesnia nic sie nie bedzie działo,w co wątpi tak na marginesie,to mam sie zglosic i dostane kroplowke.No wiec siedze jak na szpilkach i czekam.Emka i superburek a jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olafasola>ja nadal w dwupaku,choc coraz czesciej mam skurcze,maly pcha sie w kanal,co boli,ale i cieszy,bo to oznacza,ze juz blizej niz dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×