Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Tereska @

PORÓD (krok po kroku) w Szpital na Wyspiańskiego w BB

Polecane posty

Gość gość
skonczcie pisac ze cc jest takie straszne!! kazda kobieta inaczej to przechodzi, ja mialam cc i teraz nie wyobrazam sobie rodzis sn, im wczesniej sie wstanie i zacznie stopniowo powoli sie ruszac tym lepiej dojdzie do siebie, a bol nigdy nie minie na drugi dzien a czasami po porodzie sn jest gorzej wiec popurito niech kazdy wypowie sie po swoich doswiadczeniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a niestety z dobrych zrodel wiem ze na wyspianskiego przyjmuja pacjentki jesli jest tam lekarz prowadzacy... coz tak juz jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papurito
Tula86 tak, ja polecam Panią Beatę Z, nie wysoka,ciemne włosy lekko ponad ramiona, jak chcesz to napisz, będę odbierać przyjaciółkę ze szpitala to wezmę do niej namiar.Wiem tez, że Pani Ewa Gluza tez ma dobre opinie. do gościa powyżej... sama się bałam ,ze mnie nie przyjmą do Szpitala i wywalą do Wojewódzkiego, moją koleżankę to spotkało, powiedzieli, że nie ma miejsca.Dlatego, żeby mieć pewność, że Cię to nie spotka, warto ,aby ciążę prowadził Ci lekarz ze szpitala, albo zainwestuj w swoja położną... jedna moja znajoma trafiła rano do szpitala na c.c i nie było miejsca dla niej.Jej położna położyła ją w salce poporodowej na 4 h, aż o 13.00 wychodziła jakaś dziewczyna i zwolniła łóżko. Gdyby znajoma nie miała swojej położnej, to by ją na pewno odesłali pod Szyndzielnię.Wierzcie mi dziewczyny, w przeciągu kilku tygodni byłam w tym szpitalu 8 razu i jak chodziłam po korytarzach to pokoje były na full obłożone. Dziś moja koleżanka jest w malutkim pokoiku i są tam aż 3 łóżka, wszystkie zajęte. Ten szpital jest bardzo często wybierany przez rodzące.Każdego dnia po 2-3 laski czekają pod KTG i do przyjęcia, a w ciągu dnia tez dochodzą. Jeśli chodzi o pielęgniarki to fakt, powinny po cc bardziej pomagać . Niestety,jest takie założenie,że na pierwszą noc Ci biorą dziecko, na druga nie chcą.Moja koleżanka poszła jednak wczoraj do pielęgniarek, aby zapytać czy jej wezmą małego na drugą noc do siebie. Powiedziały jej, że od razu jej nie wezmą,żeby koło 22.-00- 23.00 przywiozła małego, to jej go wezmą i faktycznie wzięły go i przywiozły coś koło 5 do karmienia - więc jak się zagada, to wezmą Ci dziecko.Ale jak się siedzi po cichu i nic nie mówi, to same Panie pielęgniarki Ci nie zaproponują zabrania malca na noc. Buziaczki dla rodzących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I póżniej takiej mamie pomaga tabun odwiedzających i powstaje absurd typu mała salka 3 łóżka i 9osób odwiedzających. Ani prywatności ani ochrony noworodka przed ludżmi którzy nie koniecznie muszą przyjść zdrowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ALe gadacie glupoty... przyjmuja bez wzgledu na wszystko jesli tylko dysponuja miejscami.Ja rodzilam przez CC 2tygodnie temu...nie mialam ani swojej poloznej ani lekarza prowadzacego,wiec nie uogulniajmy.Jesli maja miejsce to przyjma i nigdzie nie odesla pacjentki.Ja po CC szybko doszlam do siebie...bol jest ale to zalezy kto ma jaki prog bolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tula85
Papurito to wez prosze namiary na polozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z "interesantka", jesli tylko maja wolne miejsca to przyjmuja, oni maja rozkaz z gory przyjmowac ile sie da osob!! wiec skonczcie gadac brdury... skoro odeslali to napewno nie mieli miejsca!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papurito
Tula86 - mam namiar. Jak chcesz, wyśle Ci na priv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tula85
Papurito wyslij prosze na tula8500@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kometa1990
Pytanie do dziewczyn które rodziły naturalnie na Wyspiańskiego- byłyście rozcinane? I jak wyglądają szwy, czy są rozpuszczalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papurito
Po przerwie wracam. Tula, pośle Ci dziś namiar. Poród naturalny - ja prosiłam moja położną, aby chroniła moje krocze, bo po pierwszym porodzie po vacum nie mogłam dojść do siebie prawie miesiąc! masakra. Tym razem miałam nadzieje,że obejdzie się bez nacięcia, ale niestety, moje dziecko ważyło prawie 4 kg i położna powiadomiła mnie, że musi naciąć, bo mogę pęknąć z powodu dużego dziecka, ale, że postara się naciąć mnie najmniej jak się da. W efekcie nacięcie mam na oko na 2 cm (chyba nie więcej), ale to i tak o połowę mniej niż przy pierwszym dziecku. Szwy są rozpuszczalne, górne "supełki " same wychodzą w trakcie higieny codziennej. na drugi dzień od porodu już siedziałam, taka rana bardzo szybko się goi. Gorzej jest przy cesarce - ale to też zależy od kobiety! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie byłam nacinana, za to fizjologiczne peklam w kilku miejscach. Szwy rozpuszczalne, teoretycznie do 2 tyg po porodzie ale w moim przypadku trwa to dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam na Wyspiańskiego w styczniu. Z powodu choroby u dziecka leżeliśmy dość długo, więc mam spore rozeznanie w temacie. To, co wypisujecie o przyjęciach jest niedorzeczne... Jeżeli nie ma miejsca na oddziale (a sale cały czas pełne...), to nikt Was nie przyjmie bez względu na to, czy macie lekarza stamtąd czy innego. Myślicie, że jak prowadził Was lekarz pracujący w szpitalu to Was przyjmą mimo braku miejsc? I co dalej? Położą na podłodze na sali czy w korytarzu??? Jeżeli chodzi o przyjmowanie kobiet, które mają "swoje" położne, to po prostu są przez te położne wyedukowane i nie przychodzą z "byle czym", tylko z konkretnym rozwarciem. Wtedy rodzącej żaden szpital nie może już odesłać bo za duże ryzyko. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tula85
Papurito ja jeszcze na razie nic nie dostałam. Tak a propos szwów. Nam położna 3 dni temu na szkole rodzenia mówiła że te szwy rozpuszczalne i tak do końca się nie rozpuszczą i ona to będzie musiała wyjąć na którejś wizycie domowej. I przez to jestem skołowana :( . Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tula85 - miałam założone szwy na nacięte krocze, ale położna na wizycie domowej nic nie wspominała o ich wyciąganiu. Rozpuściły się same i chyba zwykle tak się dzieje. W moim przypadku trwało to ok. 3-4 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tula85
Dzięki za odpowiedź. Może moja położna jest z kosmosu i walczy z czarnymi mocami nawet od szwów rozpuszczalnych. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć dziewczyny, mam termin na kwiecień i jestem na etapie pakowania torby :) w sumie już od dłuższego czasu kompletuję niezbędne rzeczy do szpitala i nie dam rady za żadne skarby spakować się do jednej torby:/ miałyście też dwie torby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie miałam dwoch tylko jedna, na salach nie ma tak miejsca zeby miec wszedzie cos, musi byc w miare porzadek. spakuj najpotrzebniejsze rzeczy, pozniej ci dowioza a jak cos to kup wieksza torbe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam dwie torby male... spokojnie... mam termin na 13 marzec... czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwie torby o wymiarach: wysokość 28 cm, szerokość 34 cm, długość 60 cm, pojemność około 60 L. Spakowana jest tak na styk ale mam praktycznie wszystko co jest potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie stresujmy sie torbami... dosc mamy na glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co myślicie o wózku quinny mood?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajny wózek ale cena szokująca. Ja chce kupić quinny buzz ale patrze na używane. Tej firmy wózki są bardzo solidnie zrobione spokojnie posłużą niejednemu dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi osobiście sie nie podoba ale kwestia gustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam was wszystkie też zamierzam rodzić na Wyspiańskiego, i szczerze Wam powiem nie wiem co zrobić czy lepiej opłacić swoją położną czy wystarczy mieć lekarza prowadzącego w szpitalu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie położna jest najważniejsza... też się zastanawiałam nad tym czy opłacić wcześniej położną ale doszłam do wniosku, że nigdy nie wiadomo jak to będzie o której zacznie się poród i czy akurat ta położna będzie na miejscu, więc stwierdziłam że lepiej na miejscu jak już przydzielą mi położną po prostu dać jej z 200 -300 zł żeby była pomocna miła itp bo to różnie bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Na kwieciennnn
Ja mimo iż mam lekarza prowadzącego ze szpitala na Wyspiańskiego to i tak biore sobie swoją położną, jak tylko zacznie się coś dziać to ona niezaleznie od tego czy ma dyżur to wsiada w auto i jedzie do mnie i jest ze mną cały czas.... wydaje mi się że to jest nieoceniona pomoc i duży komfort psychiczny.... mam nadzieje, że poród jakoś pójdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jestescie dziewczyny naiwne ze chcecie wydawac kase na polozna, to jest ich obowiazek a naprawde opieka jest dobra, wierzcie mi ze im tez zalezy zebyscie szybko urodzily i sie nie meczyly.. lepiej kupcie za ta kase cos dziecku!!! bylam w szpitalu po porodzie dlugo wiec widzialam i slyszalam wiele wiec mam realne podejscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rodziłaś sn czy przez cc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny jak znieczulają krocze do szycia po porodzie? To jest jakiś zastrzyk czy smarują czymś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×