Podliczylismy sobie wstepnie z narzeczonym ile bedzie kosztowalo nasze wesele

Regres, no na to niestety wyglada... Szkoda mi takich ludzi :-)

moj tata powiedzial ze mamy zaplanowac tak jak chcemy i neiwazne ile to bedzie kosztowac...jednak mi tak wlasnie glupio aztyle kasy na to...szukam jakiejs pracy dorywczej aly czas,ale wiecie ze jest ciezko uczac sie dziennie...

jedna znajoma brała kredyt na wesele 20 tys zł ...po roku sie rozwiodła a kredyt na wesele spłacała jeszcze przez 3 lata !!!! hahahha

co to znaczy mniej strojne? :)

Przyszla panna mloda, toi moze rusz glowa, i po prostu poczekaj z tym cholernym weselem ??? Z pracy dorywczej to 40 tys. nie szybko uzbierasz :-D

jedna znajoma brała kredyt na wesele 20 tys zł ..." To juz jest szczyt głupoty !!!

to, ze rodzice chca Ci wyprawic duze wesele za wszelka cene wcale nie oznacza, ze takie musisz miec. znasz sytuacje finansowa rodzicow i tesciow wiec zmierz zamiary na finanse. jesli masz 10tys to wypraw za 10tys, jak masz 30tys to za 30tys. nie rozumiem takiego podejscia, ze mam wymarzone wesele i jego skladniki wiec takie chce. troche rozsadku. jakw takich sytuacjach zawsze sobie mysle, a co jak tydzien po wiekszym wydatku stanie sie cos (odpukac) nieodrego i bede potrzebowala pieniedzy na leczenie czy cokolwiek? ps. zaoszczedzic mozna tez na dekoracji kosciola i redukujac liczbe gosci

Dziwne czasyżeby to rodzice mieli wyprawiac wesele....mi byłoby głupio brać slub do tego ucząc się i nie masz pracy w takim razie dlaczego nie poczekacie liczysz na to,że rodzice pomogą ci dalej?!jak się bierze ślub trzeba myślec przyszłościowo a nie teraz tu.!!!.....

Ja tam glupoty nie zazdroszcze... :-)

nie mam pojecia gdzie znalazlas takiego fotografa i samochod :) fotograf - max 1 tyś, samochod też

eh pomaranczo, poczytaj ze zrozumieniem a potem sie wypowiadaj..

aaa ok, czyli jednak nie potrafisz czytac ze zrozumieniem, moze lepiej idz pasc gaski ? :-D :-D

ja to zrozumialam w taki sam sposob, ze dla Ciebie glupota jest wyprawianie wesela, dla mnie glupota jest zaciskanie dupy i zalowanie na wszystko kasy, slub i wesele to dla normalnych ludzi jeden jedyny i niepowtarzalny dzien w zyciou i jak kogos stac to nie pisze , ze woli wydac na remont mieszkania czy inne rzeczy jak to jakas wyzej napisala, ze jest bogata ale woli cywilny i mieszkanie wyremontowac, zal dupe sciska jak sie czyta

i zgadzam sie z tym , ze wszystcy krytykujacy zalewaja sie poprostu zazdroscia, bo w zyciu ich na wesele za 45 tys nie byloby stac , ot tyle w temacie

Czy wy szyscy macie jakie sproblemy z rozuemieniem slowa pisanego ???? Glupota jest, ze dziewczyna jeszcze nawet studiow nie skonczyla, nigdy nie pracowala, nie ma grosza przy duszy, a zrobila wycene wesela na 45 tys, i najparwdopodobniej maja to zaplacic rodzice. Jezeli wg Ciebie to jest madre postepowanie to gratuluje !

Mylisz sie, są ludzie któryc na to stac, ale i tak nie wydadzą kasy na taką szopke :) Oni nie są zazdrośni. :) Oni są mądrzejsi. I mają alergię na ludzka głupotę. :)

i jeszcze do przyszlej panny mlodej, jezeli nie ma takiej opcji zeby wesele przelozyc na czas kiedy sama bedziesz zarabiac to trudno, ale napewno nie tnij kosztow na rzeczach o ktorych zawsze marzylas, bedziesz pozniej zalowac, ze np chcialas jakas konkretna sukienke, czulas sie w niej super i ona spelnila by Twoje marzenia ale ze wzgledu na koszty kupisz tansza ale nie do konca ta "jedyna"

Kicak

Kicak, moze nieskromnie to zabrzmi ale do glupich ludzi napewno nie naleze, wyksztalcenie mam wyzsze, ukonczylam ciezke dzienne studia na politechnice co przeklada sie teraz na zarobki, nie zaluje ani zlotowki wydanej na swoje wesele a wyszlo nas na 100 osob okolo 45 tys, nie uwazam tez tego za glupote, wesele zwrocilo sie nam w kopertach, odziwo stac mnie na remont mieszkania czy wakacje za granica, bo dla niektorych tutaj jest czarne albo biale nic po srodku, tak jakby wyprawienie wesela, na ktorym przeciez ludzie przychodza sie tylko cytuje tu kogos powyzej "nazrec i napic" mialo oznaczac klepanie biedy przez kilka lat

Autorka i jej podobne jest, przepraszam za określenie, głupia. Nie stac jej, a i tak się w to pakuje. Ale cóż -to domena większości społeczeństwa. Jest takie mądre powiedzenie: Dlaczegoś biedny? Boś głupi. Dlaczegoś głupi? Boś biedny. Pozdrawiam :)

dziewczyno wyprawiaj to wesele, baw sie i szalej, zyje sie tylko raz, nie czytaj tego co poniektorzy tu wypisuja bo oni za Ciebie tego zycia nie przezyja, zgadzam sie z niektorymi, ze lepiej byloby to wesele wyprawic jak juz bedziesz sama zarabiac, ale to tylko i wlacznie Twoja sprawa, a rodzicom mozesz sie odwdzieczyc kupujac im naprzyklad jakas wymarzona wycieczke, jak juz bedzie Cie na to stac i sama bedziesz zarabiac, zycze powodzenia i hucznego weselicha.

a myslac tak jak np Kicak to po co isc do kina?? przeciez szkoda pieniedzy lepiej sciagnac film z internetu, po co wyjsc na kolacje do knajpy?? przeciez mozna ugotowac w domu... po co wesele, po co to po co tamto, lepiej odmawiac sobie przyjemnosci, tak jest taniej , taniej znaczy lepiej i madrzej, zyjac inaczej zyje sie jak "glupek" luudzie litosci!!

Można wyprawic wesela nawet za 200 000 zł - pod warunkiem, ze mnie na to stac. ;)

a ja chciałabym powiedzieć, że owszem, można studiować dziennie i pracować - my tak zrobiliśmy i dzięki temu mogliśmy wyprawić z mężem wesele z własnej kasy. skoro byliśmy wystarczająco dorośli, żeby założyć rodzinę, to stwierdziliśmy, że jesteśmy też wystarczająco dorośli, żeby płacić sami za siebie. a jeśli dla autorki to takie wielkie obciążenie, to chyba nie ma obowiązku wzięcia ślubu na studiach? a jeśli chodzi o tak często poruszany wątek zazdrości - to czego mam autorce zazdrościć? niezaradności życiowej? bo dla mnie to dopóki się jest na garnuszku rodziców, wszelkie wesela, śluby, dzieci itp. to zabawa w dom na cudzy koszt.

mielismy wesele na 30 osób. wszytsko było, dobre jedzenie, dobre picie, fotograf, dj też jako wodzirej, noclegi dla gości- i jak zona przyszła mi podliczyłą to jej wyszło 12 tyś (bez strojów dla niej i dla mnie) ja siadłem - tu poszukałem, tam załatwiłem, to kolega, tam ponegocjowałem i wyszło 5,5 tyś:))) to się nazywa męski ścisły umysł. oczywiście uogólniam ale przykłady mam średni oraz na tydzień-0wszędzie gdzie wchodzi w grę kasa jeżeli ja siąde i się tym zajmę- zaoszczędzamy zdecydowanie kase- żona chyba już załapała i od razu przekazuje mi takie sprtawy

Oesu, normalnie rozmowa z koniem ! Pomaranczo, tak porownuj 45 tys do 20 zl SUPER ! Z pustego sie nie nalepiej, dziewczyna nie ma kasy, nie ma pracy, i bedzie obciazac rodzicow 45 tysiacami... to jest naprawde marda, dorosla, odpowiedzialan postawa, oczywiscie nalezy korzystac, skoro to rodzice sie zadluza, a nie ona :-O :-O

do kwot powinno sie jeszcze podawac miasto, w ktorym to wesele mialo miejsce, niestety w duzym miescie zaplaci sie odpowiednio duzo wiecej niz w malym miasteczku czy na wsi

dla mnie to logiczne, ze slubo ona nie bierze sama i koszty pewnie beda dzielone po polowie, wiec nie placa 45 tylko 22,5 tys to jest znaczaca roznica

i dlaczego zakladasz , ze jej rodzice beda sie zadluzac, nie bierzesz pod uwage opcji , ze ich poprosu na to stac?

czywiscie, poczytaj ze zrozumieniem jej pierwsze wypowiedzi, a potem dyskutuj ! :-O rece opadaj normalnie :-O