Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszla panna mlodaaaaaaaaaaa

Podliczylismy sobie wstepnie z narzeczonym ile bedzie kosztowalo nasze wesele

Polecane posty

Gość my z narzeczonym
gdybysmy dobrze nie zarabiali to bysmy wzieli slub tylko cywilny i pewnie obiad u moich rodziców bo maja domek i jest wiecej miejsca. Podróz tez nie musi byc wypasiona, moze byc kozia wulka byleby z moim narzeczonym i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my też bedziemy
strasznie kosmiczna cena wyszła za ten ślub my za 50 osób z noclegammi, ubraniami, kwiatami itp. około 16 tyś Nie robimy w remizie tylko w góralskiej karczmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my z narzeczonym
z noclegami to nie tak zle, my bez noclegów ( tylko czesc ludzi po rodzinie bedzie nocowac) ale dla reszt wynajmiemy busika bo rodzina narzeczonego jest z innego miasta. Nasze wesele bedzie w kawiarnio-cukierni( mają sale dostosowana własnie na wesla i bankiety) 180 zł od osoby ale w tym sa ciasta, napoje i alkohol po butelce na pare, trzeba doliczyc tort ale to tez na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość październik11
my dostaliśmy kasę od rodziców w sumie po 10tys od każdego z rodziców tyle ze w związku z tym ze mieliśmy odłożone swoje ich poszły na opłacenie geodety, plany i przyłącze do działki :D działkę dostaliśmy od teś ciów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka.kulka
Jasne że się tylko trzeba się wysilić a nie iść do domu weselnego który wygląda jak nie udana podróba renesansowego pałacu z plastikowymi kolumnami i innymi badziewiami, zamówić wesele na 150 osób i mieć w dupie. Ja sobie wymyśliłam że będzie na dworze (tak jak pisałam pod namiotem), będzie pokaz zdjęć moich i mojego narzeczonego z dzieciństwa i z rodzinką, będzie stół ze słodyczmi (babeczku, ciastka, lizaki, żelki)- żeby każdy mógł się poczuć dzieckiem. A do jedzenia myślałam nad grillem (ryby, mięso warzywa) a potem szwedzki stół. A jeszcze bym chciała mieć poncz. Ja osobiście (i to jest moje zdanie) że takie wesela w remizie dla max liczby gości tylko po to żeby zrobić to wesele jest poprostu niedorzeczne. wszystko takie bez pomysłu, takie kiczowate. wiem że nie każdy ma pieniądze ale ja wolałąbym zaprosić mniej ludzi ale zrobić elegacką impreze na poziomie niż spęd całej rodziny w kiczowatej sami . ale to jest moje osobiste odczucie. AA a najbardziej na weselach masakryczne są te wszystkie zabawy i oczepiny - u mnie tego nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe podsumowanie
czytając te wszystkie wypociny doszłam do wniosku że ludzi z kafe można podzielić na kilka grup. 1) ludzie młodzi/kończący studia bądź zaczynający pracę/ z zamożnymi rodzicami, którzy płacą im za wesele, ale mający perspektywę samodzielnego utrzymania się po ślubie 2) ludzie młodzi z rodzicami j/w, ale bez żadnych perspektyw zarobkowych 3) ludzie bez kasy, którym rodzice muszą wyprawić wesele "postaw się a zastaw", z zaciąganiem kredytu 4) ludzie zarabiający, którzy z własnych pieniędzy robią wesele, ale NORMALNI (nie podniecają się tym na każdym kroku) 5) ludzie zarabiający , którzy z własnych pieniędzy robią wesele i na każdym wątku opowiadają jacy są zajebiści z tego powodu i nie wyobrażają sobie ciągnięcia kasy od rodziców 6) ludzie zbierający na wesele i oszczędzający na wszystkim, bo wmawiają innym że przecież nie zależy im na fajnej restauracji, nowej sukni, dobrym fotografie 7) ludzie, którym faktycznie nie zależy Proszę uzupełniać jak o czymś zapomniałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe podsumowanie
zapomniałam o jednym 8) ludzie modzi, którzy zaciągają kredyt na wesele i liczą że im się z kopert zwróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my z narzeczonym
to co dla ciebie jest kiczowate dla innych nie musi takie byc ja nie lubie takich imprez jak twoja ale jakos ci tego po chamsku nie napisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość październik11
i ty to wszystko czytałeś, przemyślałeś, poddałeś analizie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe podsumowanie
jeszcze nie etatowy:D a raczej nie etatowa. To moja pierwsza analiza, ale może się w to zacznę bawić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość październik11
jak to mówią, są ludzie i parapety :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małe podsumowanie
po prostu jak czytam te przechwałki, kto lepszy, kto gorszy i to nie tylko w tym wątku, to aż się czasem sama tym bulwersuję :D zrobiliście najazd na dziewczynę, która zaczęła zastanawiać się nad kosztami wesela. Nigdzie nie napisała że rodziców na to nie stać, tylko że to kosztuje (ale oczywiście wszyscy tu potrafią czytać między wierszami i na pewno doszli do wniosku, że rodzicom na pokrycie dachu papą nie starczy...) Zrobił się z tego fajny temat i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość październik11
powiem tak, żeby zrobić wesele za 45tys, trzeba się postarać o rożne drogie rzeczy(nie zawsze potrzebne), droga knajpę i pewnie kieckę za 6tys inaczej nie wiem skąd ona wzięła taka kwotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to nawet się wesela nie podobają. I wraz z "chłopakiem" wolimy konkubinat. Kasę odkładamy na przyjemności a nie zabawę dla innych. Wesela to pokazówa. Lepszy obiad w restauracji dla najbliższych niż wielka impreza by się polansować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość październik11
a ile wy razem jesteście i ile masz lat ze ten konkubinat tak chwalisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesznica kościelna
wszystko kosztuje, niestety U mnie też tata mi wyprawia, a od męża sami płacimy Mam baaardzo dużą rodzinę, i sugerując się weselami moich braci- wszystko elegancko się "zwróci" Więc wychodzi dobrze, bo nie robi się po to aby zarobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, i droga autorko-ja studiuję dziennie prawo i pracuję na 1/2 etatu więc da się. DO tego mam stypendium więc bez tekstów, że się nie da. A wcześniej również studiowałamtylko, że wieczorowo i też pracowałam więc trochę trzeba pomyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja 28lat a mój chłopak 29. mamy mieszkanie (moje) i samochód (jego). I pracujemy od matury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość październik11
czyli zakupione przez rodziców? nas niestety na mieszkanie nie stać, a kredytu ani ja ani on nie dostanie, razem to co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. 20% wpłaty własnej-reszta kredyt. Mam tylko mamę. Nie stać jej na mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To weźcie kredyt razem. Nie musicie byc małżeństwem przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tylko w PL tak jest, ze po slubie TRZEBA KONIECZNIE miec wypasiony slub, a potem od razu WLASNE mieszkanie, a ten kto nie ma jest ostatnim niedorajda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim znajomym rodzice zrobili
wesele na 180 osób za 80 tys. Piękne, mega stylowe i z niesamowitą klasą. I możecie się bulwersować, że to rodzice dali... A im tego jakoś nikt nie wypomina. Oboje młodzi są jedynakami, oboje pochodzą z prawniczych rodzin, rodzice jedni i drudzy są właścicielami dobrze prosperujących kancelarii. Nie widzę problemu w tym, że rodzice wyprawili swoim jedynym (pracującym...również w kancelariach) dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość październik11
WOLE MODEL TRADYCYJNY, CHCE MIEĆ DZIECI, MĘZA I DOMEK Z OGRÓDKIEM A NIE ŻYC Z DNIA NA DZIEŃ I TYLKO CHWILĄ, JESTEŚMY RAZEM JUZ TYLE CZASU ŻE PODJĘLIŚMY TAKA DECYZJE ROZSĄDNIE :D (sorki za duze litery ale dopiero sie kapnęłam i nie chce mi sie pisac 2 razy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulka.kulka
A WIĘC MOŻNA. Ja z narzeczonym też mamy mieszkanie (kupiliśmy w zeszłym roku na kredyt), a na wesele planujemy trochę nazbierać, nie liczymy na pieniądze innych (rodziców) a na pewno nie na zwrot kosztów z kopert- to jest śmieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheeh
zaraz się dowiesz od forumowych ujadaczek, że jak takie wystawne wesele to rozwód będzie niebawem i pewnie impreza po nim równie ekskluzywna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×