ZACZYNAMY STARANIA 2011/2012

witam dziewczynki !!! dawno tu nie zaglądałam :D xenia to nie są złe wyniki mój miał jakieś 10 % prawidłowych z czego typu A o%, nie panikuj to są prawie normalne wyniki . A fajeczki na 100 % odstawić bo mój też palił i po pół roku a wiele lepsze wyniki :D no i cynk najlepiej safazin, koenzym Q10, i multum wit. E. Widziałam, że zapisałaś się do Polmedu :D do kogo jesli można wiedzieć ? widzę, że 10 jeszcze nie ma :(

hej barbera dawno tu nie zagladalas, juz myslelismy ze zapomnialas o nas, co u ciebie?

cześć Anvers :) a tak jakoś na ciężarówkach bardziej siedzę :) a u mnie kicha bo byłam w czwartek na usg i się okazało albo i nie do końca, że bliźniak przestał się rozwijać i serca nie było widać i teraz czekam na przyszły tydzień na usg 3d i się okaże co i jak :( już mnie to wkurza co badanie to inaczej

a co w takiej sytuacji jak jeden dzidzius się nie rozwija?? to straszne..

vixwoman nic się nie dzieje bo są całkowicie osobno żadnych części wspólnych jak przy jednojajowych więc poprostu się wchłonie :( ale niczego jeszcze nie przesądzam dopóki nie zobaczę na porządnym sprzęcie

vixwoman tak samo zareagowałabym jak Ty :( kurcze człowiek się stara i chce mieć dzidzie a inne usuwają :( to przykre :(

Witam wszystkie staraczki? jak mija wam dzień?

Hej dziewczyny :) podczytuje Was i trzymam moooocno za wszystkie kciuki nie poddawajcie się. To która będzie 10? U mnie leci dziś miałam usg genetyczne, maluch zdrowy i wariuje :)

barbera oby 2 maluszki były zdrowe:)ja zawsze strasznie się bałam blixniaków, bo jak to potem pogodzić 2 łóżeczka, podwójny wózek, dwa rzay tyle ubranek....ale po tym co mnie spotkało to bym szalała ze szczęścia jak by to były bliźniaki, jak mi sie uda oczywi ście:( panterka ja nawet nie chce myśleć jaka to jest niesprawiedliwość na tym świecie, ile dziewczyn chce a nie może a dwa razy tylenie chce a ma...

Katie84 gratulacje :)

vixwoman to prawda niesprawiedliwość jest na tym świecie, ale musimy być dobrej myśli ze i nam sie uda :)

masz racje, tylko ja jestem bardzo niecierpliwa i obawiam się, że jak mi się uda tak 3-4 cykle to poprostu się poddam, zaczne znowu brac anty i zajme się pracą, bo oszaleje mysląc cały czas o dziecku... nie jestem taka silna, strasznie to przezywam to co mnie spotkało i myśl o nowej ciąży.. boje się że mi się nie uda...i za pare lat usiąde z M i zapłacze że nie walczyłam..ale ta bezsinlość mnie zabija po mału..tym bardziej że teraz była bym już w 40, tyg ciąży:(:(:(

vixwoman domyślam się co czujesz, ale głowa do góry, pomyśl, ze masz ukochanego synka i masz dla kogo żyć , a na pewno uda Ci się następnym razem :) chyba za dużo myślimy o dziecku wiesz? tak mi sie wydaje...może trzeba trochę przystopować...

chyba tak... dzieki za dobre słowo, ale czasem wydaje mi się, że to nie ma sensu mój synek dlatego umarł bo nie zasługuje na niego... to przykre, ale tak właśnie myśle..

vixwoman nie myśl tak, widocznie tak miao być, moja siostra też poroniła a teraz urodziła 11 maja córeczke i ma juz 2 synków więc głowa do góry :)

ja też łapie czasami doła, ale może niepotrzebnie :( jesteśmy wtedy źle nastawione i od razy zestresowane ze sie nie uda, trzeba chyba poluzowac troche...

ja też chciał bym miec córeczkę bo mam synk ato by była parka:) ale ja kbym była w ciąży to niespodzianka:)to jest pewne już tak ustalilismy z M bo to nie ma znaczenia, już nie:):):) czasem se żartujemy, że ok 40 se zrobimy jeszcze jednego dzidziusia tak żebyśmy nie byli sami:):)

vixwoman dużo daje nastawienie...kurcze człowiek sie stresuje tylko ...a przecież dziewczyny które zachodzą w ciąże niechcianą, to nie myślą o zajściu w ciąże,, i wystarczy jedna dyskoteka i już się udaje im,,,a to dlatego ze są na luzie, nie myślą tak jak my :)

powiem Ci panterka, że siedze tak na tym forum i non stop zapłakana jestem a jak tak czytam co piszecie to mi chyba lepiej jest.. ten kto wymyslił to forum to miał dobry pomysł, bo ja tak naprawde z nikim nie rozmawiam o tym..moje kumpele unikaja tych tematów, żeby mi nie robić przykrości, a z Wami to se tak popisze i jest mi zaraz lepiej:):)

to może ja na dyskoteke pojade z moim M udamy, że się nie znamy, zrobimy to na szybko a potem 2 kreseczki na teście:):):)

i usam zaskoczoną strasznie-jak to się stało:):)

:) widzisz już Ci humor poprawiłam :P

to prawda fajne to forum jest. ja łapie tez doła bo mam 29 lat, za 5 miesiecy prawie 30 :( i nie mam dzidziusia ...

no dokładnie, mi dużo nie trzeba:):) dobra ja spadam bo mój M czeka a dni płodne uciekają bezpowrotnie w tym m-cu:):) mam nadzieję, że coś z tego będzie.. jestem dobrej mysli:) za was też trzymam kciuki:) Panterka a Tobie dziekuje za poprawe humorku:):)

ee no wiek misię wydaje to nie az taki problem ja mam pełno kolezanek które maja młodsze rodzeństwo.. one sa w moim wieku (25 lat)a ich rodzenstwo ma 13, 16 to jest spora różnica, nie wirz tym co opowiadają ze im starsza tym gorzej:) walcz co noc a zobaczysz ja szybko efekty przyjda:):)

vixwoman owocnej nocki życze a nawet bardzo owocnej :P bliźnieta moga byc , więc proszę mi sie starać dzis porzadnie :) do jutra :)

dojutra:) zobaczymy, może to będzi emoja noc, na która tak czekam:):):) dojutra dziewczyny

barbera mam nadzieje ze w nastepnym tyg wszystko bedzie juz dobrze :) ogladalam raz taki program, w ktorym dziewczyny nawet nie wiedzialy ze sa w ciazy do 9 miesiaca! niektore rodzily w wc na dyskotekach, poprostu koszmar jakis ehh

no zaciekawilyscie mnie z tym kolorem spermy. Czytam i czytam (na niemieckich stronach wiecej info niz na polskich tym razem wyjatkowo) i zadnych rewelacji nie znalazlam, ze kolor moze swiadczyc o plodnosci... Pare "litrow" spermy w swoim zyciu juz widzialam i zawsze wygladala tak samo - czy to od meza czy z czasow przed (roznic "narodowosciowych" tez nie zauzawzylam :-p czyt. czy slowianska czy germanska, kolor ten sam :-p :-D - lekkie roznice w gestosci czy odcieniu zaleza od dnia a nie od osobnika). Czy jest jednak cos, na co mialabym zwracac uwage? A co do meskich suplementow: poza cynkiem rownie wazny jest selen. No i duuuuuuuuuuuuuuuuuuuzo bialka (czy wegetarianie sa plodni?) :-D

hejka! ja dzisiaj jestem doslownie neiprzytomna. nie wiem co sie dzieje, oczy lwedwo mam otwarte i mimo, zew staram sie jakos ocknac ledwo udaje mi sie siedziec prosto przy biurku. mongrana-- moj jak robil badania to mu kolor wyszedl kremowy, a powinien byc mleczno bialy, teraz podobno taki jest. ja tez w sumie nie zauwazylam zmiany, no ale moze ja nie zwracam az takiej uwagi. moj maz ma teraz lekka obsesje, ze to jego wina, ze nie mozemy zajsc, wiec obserwuje wszystko i analizuje. co do aborcji, to ja jestem za prawem kobiety do wyboru. owszem my sie straramy i stajemy na rzesach aby zajsc, no ale nie wszystkie kobiety maja mozliwosc wychowac i wyksztalcic dziecko ktore sie w nich zaczyna rozwijac. owszem powinna pomyslec o zabezpieczeniu, no ale jak juz nie pomyslala, to trzeba pomyslec o tym jakie zycie mialop by to dziecko. owszem nie mowie tu o kobietach ktore wychodza z zalozenia, ze teraz jest nie odpowiednia pora, chociaz maja mozliwosci i ze za rok moze 2. takie kobiety pozniej powinny sie starac kolejnych 5 lat i martwic sie czemu im sie nie udaje.