Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama zrozpaczonej dziewczynki

dziecko boi się przedszkolanki-nie chce iść jutro do przedszkola-co robić ?

Polecane posty

Gość zastawa stołowa
Dzisiaj ryczy, jutro będzie ją uwielbiała, nie dramatyzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do panna migotka mama
"żeby sie spowiadala rodzicom" kobieto ja wspólczuje tej kobiecie do ktorej dziecko prowadzisz. Najwyrazniej jestes babą, bez grama kultury. Co zreszta widac po postach. Wez się powyzywaj przy garach troszke a jak nie masz kim rzadzic bo ci maz na glowe wlazi to wyzyj sie na miotle, mopie czy na czymkolwiek tam na codzien latasz:P Ewidentne przeniesienie agresji = silniejszy wyladowuje sie na tobie a ty lecisz z gębą do kogoś kogo obowiazuje pewnien poziom i kultura (kto tylko w myslasz moze nazwac cię po imieniu). Niestety kulturalne, wyksztalcone osoby musza tez takie prymitywne osoby znosic. No to tyle jeszcze chcialam dodac. Milych snow, tylko pamietaj zeby kapcie meza do przedpokoju odstawic zanim jutro pojdziesz i powyzywasz sie na nauczycielce, pani w sklepie, sasiadce itp. Jak tam uklady z tesciową? Pewnie cię lubi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej TO imie...
Autorko - jako 34-letnia prawie kobieta do tej pory pamietam historie, ktora wydarzyla sie kiedy mialam 5 lat. Bylam wtedy przez miesiac w przedszkolu z internatem w pieknej, uzdrowiskowej miejscowosci. Bylismy na spacerze gdzie nieco uszkodzilam sniegowego balwana uleionego przez jednego z rowiesnikow. Kiedy wrocilismy do budynku za kare musialam zostac w sypialni dzieciecej i nie wychodzic dopoki nikt po mnie nie przyjdzie. Pamietam ze bylam tak przerazona ze nie wyszlam nawet kiedy bardzo chcialam do toalety i cala sie posikalam. Oczywiscie bardzo na mnie nakrzyczano i do tej pory pamietam to miejsce jako traumatyczne doznanie w moim zyciu :o Pamietam chlopczyka, ktory nie chcial jesc i zwymiotowal, wiec za kare musial te wymioty zjesc! Moja mama placila calkiem spora kwote za to "ekskluzywne" przedszkole,ale poniewaz zostala sama i ze wzgledu na prace poza miejscem zamieszkania chciala jakos nas utrzymac. Jednak po kolejnych odwiedzinach natychmiast mnie stamtad zabrala. Pamietam jedynie ze dzieci byly naprawde sympatyczne, problem tkwil w opiekunkach. Jeszcze dlugo potem mialam koszmary, balam sie spac przy zgaszonym swietle, dlugo moczylam sie w nocy. Ten koszmar pamietam do dzis niestety :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zrozpaczonej dziewczynki
Dziewczyny,mała się rozchorowała i nie idzie dzisiaj do przedszkola :( No a ja mam wolny dzień :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nauciecielka , phi .....
śmiesznie brzmi nauczycielka w przedszkolu . Czego ona uczy 3 latka ? Zajmuje sie dziećmi, zwykła opiekunka-przedszkolanka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za zakoczenie
mała się rozchorowała akurat po feriach kiedy nie można wziąc urlopu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zrozpaczonej dziewczynki
No tak wyszło.. Trudno,dziecko ważniejsze niż praca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musze szukac i znalezc
sluchaj, ona moze chorowac ze stresu. Pogadaj z ta pania poki nie uplynal czas, bo potem corce sie utrwali uraz a Ty bedziesz od zmyslow odchodzic co tam sie dzieje. Nie ufaj, ale tez nie popadaj w paranoje. Niestety, ale jakie takie zaufanie to mozna miec jak sie placi niani 1500zl, ale nie kazdego stac na prywatna nianie. Moze Twoje dziecko podswiadomie tak to przezywa, ze dostala temperautry czy cos. Nie odsuwaj tematu, bo temat nie zniknie, a moze cos sie dowiesz istotnego i uda sie zaradzic w czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi z powodu twojej córci całuski dla niej - przeczkolankę delikatnie opieprzyc i wytłumaczyc jak laikowi ze to małe dziecko i jesli prosi o siku to ma iść i koniec a jak nie pomoże do derektora placówki a małą niech uczestniczy w rozmowie i w domu zapewniaj ja ze jest wspaniała i jesli cos sie takiego bedzie działo niech poprosi pania że by zadzwoniła do ciebie mała starciła pewnośc siebie trzeba to odbudowac ale to co ta jedza zrobiła to jakis hororr ale wierze bo u mnie tez rózne zeczy się działy trzymam mocno kciuki a za rok postaraj się o nowa grupę albo nowe przedszkole i na starcie powiedz paniom o swoich obawach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z powodu choroby tego nie odkłdaj bo to się bedzie powtarzac a mała straci do przedszkola zaufanie najlepiej jeszcze dzis iśc na bierzaco i wyjasnic sprawe jesli masz wolne to tym bardziei ic i powiec co sie stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baryłłka
Nie wiem, jaka osobą jest ta przedszkolanka. Moze akurat była zniecierpliwiona, a może ma przyjemnosć w upokarzaniu słabszych. Trudno tak powiedziec po jednym incydencie. Poszłabym do niej i grzecznie, spokojnie powiedziała. Że corka wzięła jej zakaz bardzo powaznie i w konsekwencji zlała sie w majtki. Że się jej boi. Że zakładasz, że nie była to jej zła wola, ale wyszło jak wyszło. Że dzieci są różne, jedno to oleje, drugie się strasznie przejmie. Bądź uprzejma, ale zdecydowana, zeby kobita sobie zapamietała, że jakby cos sie działo, to ty nie dasz sobie w kaszę dmuchać. A z dzieckiem pogadaj, powiedz, że nie stało sie nic strasznego. Że pani nie jest zła, tylko moze miała zły dzień. Że na drugi raz, gdyby taka sytuacja gdziekolwiek miała miejsce, ma wstac i pójść do kibla, a pani powiedziec, że musi natychmiast i nie moze czekać. Przecież jej przedszkolanka nie zatarga za szmaty z powrotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zrozpaczonej dziewczynki
Dziewczyny,właśnie wróciłam z przedszkola,małą zostawiłam w domu bo strasznie wymiotuje i ma gorączkę :( . Ta przedszkolanka jest taka dziwna jakaś,mówię jej,że dziecko się boi i dlaczego tak się stało,a ona taka roześmiana nawet się na mnie nie patrzała,tylko gdzieś na ścianę,wkurzyłam się i powiedziałam dość dosadnie,ze nie chcę żeby taka sytuacja miała więcej miejsca,a ona na mnie z japą że to moje dziecko jej cały czas tyłek zawracało,bo najpierw nie chciała jeść obiadku,a potem nie chciała leżeć no a jak wołała że chce siku to ona myślała,że udaje.. Ta kobieta jest nieodpowiedzialna,nie powinna zajmować się dziećmi ! Jak byłam u niej to taki mały chłopczyk siedział i płakał na schodach a ona sobie usta malowała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nieźle, kolejna makabryczna historia z przedszkola rodem. Czy ta pani będzie tam na stałe, czy jest na zastępstwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaauuuuuuuuuu
Idź do dyrekcji i powiedz to, co tej przedszkolance. Masz rację, to jest nieodpowiedzialna osoba. Od tego ona jest, żeby dziecko zawracało jej głowę. Do łazienki musi dziecko puścić. W życiu bym nie zostawiła dziecka pod opieką takiej opiekunki. Walcz, to przecież Twoje dziecko, kto ma o nią zadbać jak nie Ty. Przysłużysz się też innym dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baryłłka
Nie wiem, jak wygladała ta rozmowa, ale możliwe, ze poczuła sie zaatakowana i odpaliła głupio, tak sie czesto zdarza, zwłascza młodym osobom. Może poślij meża do przedszkola. Przedstaw mu sytuację. Chłopy jakoś lepiej potrafią trzymac emocje na wodzy, poza tym w przedszkolu pracują chyba same baby, zawsze rozmowa z facetem przebiega harmonijniej. Bez sensu sie szarpac i potem denerwować, lepiej załatwic to tak, żeby każdy wyszedł z dobrym nastawieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakbym miała taką rozmowe z pania nauczycielką przedszkola (hehe fajnie to brzmi to tak jak sprzątaczki to specjalistki do spraw czyszczenia powierzchni płaskich) to od razu poszłabym do dyrektorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barylka co ty pieprzysz??
czmu bronisz tej przedszkolanki??wiesz ile jest NORMALNYCH z powolaniem na jej miejsce? jak sie nie nadaje to wypad. To przeciez dorosla kobieta,a nie dziecko ktore poczulo sie zaatakowane! miala zly dzien??no sorry! mozna miec zly dzien,ale nie wyzywac sie na dzieciach! nie dajcie sie dziewczyny.jak czytam czasem co sie dzieje w przedszkolach to mi slabo. to sa wasze dzieci i nie pozwolcie by przezywaly traume w przedszkolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak a propos, czy to dlatego, że teraz każdy kto zajmuje się dziećmi w placówce państwowej musi mieć wyższe wykształcenie, to niepoprawnie politycznie jest nazywanie takiej osoby przedszkolanką? Czy to jakiś nietakt i powód do obrazy wyżej wymienionej osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko powinno ZAWSZE mieć możliwośc pójścia do toalety. Niestety pamietam z lat 80 z własnego przedszkola że było wymagane pójście do wc przed leżakowaniem a w czasie leżakowania nie można było iść. Zsikiwanie się było na porządku dziennym... Mnie cała ta sprawa bardzo stresowała ale bałam sie mamie powiedzieć. Nauczyłam sie wstrzymywać. Został mi nawyk do dzisiaj ale konsekwencją są nawracjące infekcje pęcherza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baryłłka
Po pierwsze - ostroznie ze słownictwem proszę. Po drugie - nie bronię przedszkolanki, tylko widze taka możliwosć, że przyszła młoda siksa po studiach. 24 lata. Ma siano w głowie, doswiadczenia mało - zarówno z dziecmi, jak i z rodzicami. Mysli, ze głupim uśmiechem zalatwi sie problem. Autorka sie zdenerwowała, uderzyła w inny ton, a przedszkolance od razu podskoczyło ciśnienie i wybuchła. Przecież w przedszkolach nie pracują same swięte matki teresy. Gdybys czytała uwaznie - napisałam autorce, zeby rozmawiała spokojnie, uprzejmie, ale stanowczo, zeby kobita sobie zdała sprawę, że jakby miała ochotę powyżywac sie na jej dziecku za interwencje mamusi - to nie popłaci. Po prostu uwazam, że jak sie kogoś zaatakuje, choćby i słusznie, to wywaoła sie inna reakcje niz spokojną rozmową. Spokojną, ale zdecydowaną. Czy teraz dotarło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zrozpaczonej dziewczynki
Ale ja na nią nie naskkoczyłam,tylko ona na mnie! Jest mi przykro,że tak się stało,ale nie zostawię tego tak,mam w nosie czy ona jest młoda czy stara czy doświadczenie ma czy nie,nie będzie się wyżywała na dzieciach !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panie nauczycielki wielkie
i juz sie znalazly w tym temacie takie, ktore poczuly sie urazone i musza poprawic, bo nauczycielki z nich. Bron boze przedszkolanki! Toz to hanba i wstyd:D To, ze w tytule macie glupie baby zawod nauczyciel to o niczym nie swiadczy, ot kolejna glupota jaka wprowadzili, podobnie jak sa ludzie co maja mature dzieki amnestii Giertycha:D I nie ma co sie obrazac za przedszkolanke. Taki zawod wybraliscie i tak on wyglada, a ze chcecie sie dowartosciowac nazwa nauczyciel? Rodzine proscie by sie do was tak zwracala:D Co so tematu to dyrektora powinnam isc autorka, nie wyobrazam sobie takiej sytuacji. Od poczatku jak czytalam temat to cos mi sie nie podobalo, dziecko bez powodu nie histeryzuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zrozpaczonej dziewczynki
Ja jestem naprawdę opanowaną osobą,ale jak ona tak na mnie wjechała i widziałam tego tak płączącego chłopca to aż mi się serce ścisnęło,bo zapewne tak stała moja córeczka! Moje dziecko już do tego przedszkola nie pójdzie na pewno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko nie odpowiedziałaś mi na pytanie, czy ta pani jest tam na stałe. A poza tym, czy to jest przedszkole państwowe? Piszesz, że córka już do tego przedszkola nie pójdzie, a wcześniej, że tego nie zostawisz, to co zamierzasz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zrozpaczonej dziewczynki
No bo nie pójdzie do tego przedszkola,ale ja tam pójdę do dyrektorki ! Nie,nie jest tam na stałe,do końca roku . Niestety to przedszkole państwowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baryłłka
Jezu przeciez ja ci nie kazę brac poprawki na cokolwiek, ze młoda, stara, taka czy siaka, tylko tłumaczę, jak mogło dojść do tego, że przedszkolanka zaczęła sie w idiotyczny sposób tłumaczyć. Niczego to nie zmienia, ale jak się cos zrozumie, to sie ma poczucie kontroli sytuacji, to wszystko. Mam znajomych nauczycieli i słyszę od nich często, jak emocjonalnie potrafia sie zachowywac rodzice. I to w sytuacjach, gdzie np. zupełnie nie mają racji . I szybko dla wyjasnienia - TEJ SYTUACJI NIE UWAZAM ZA TAKĄ, GDZIE RODZIC NIE MA RACJI, bo zaraz ktos znowu zrozumie po swojemu i mi powie, ze bronię przedszkolanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlutka
do dyrekcji i to migiem i postraszyc.że jesli się nic nie zmieni to razem z innymi rodzicami,którzy tez nie są zadowoleni z opieki napiszecie pismo do odpowiedniej instytucji.i powiedziec to wszystko spokojnie ,odwaznie i powoli.bez krzyku i zbędnych emocji.ludzie to sa wasze najwieksze skarby a wy trzęsiecie się nad jakąś głupia babą ,która w dupie była i gówno widziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panie nauczycielki wielkie
dla nauczyciela to nigdy rodzic czy uczen nie ma racji:D Racje maja tylko oni, ot takie chyba skrzywienie zawodowe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, jak zrobisz raban u dyrektorki, a dodatkowo poinformujesz, że złożysz skargę w kuratorium, to wydaje mi się (czytałam na innym forum) że Twoje dziecko będzie traktowane jak śmierdzące jajko, bylebyś tylko nie robiła z tego większej afery. No, ale jak zamierzasz więcej tam dziecka nie posyłać, to pewnie Ci się nie będzie chciało, bo w sumie to szkoda nerwów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baryłłka
A dla rodzica zawsze to on ma racje, nigdy nauczyciel, sąsiad - chyba tez takie skrzywienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×