Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdruzgotanaizalamana

Po tym co mi powiedział nie wiem co robic!

Polecane posty

Gość zdruzgotanaizalamana
a pisac do niego smsy czy wcale si enie odzywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmnfeahfoah
tym bardziej że piszesz, że już wcześniej mówił Ci o tym. Z tego wynika, że on faktycznie już nie chce być z Tobą. Nie ma chyba odwagi, żeby Ci powiedzieć o tym wprost, tylko owija w bawełnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeżeli tak
Oni na ogół nie mówią wprost przez pamięć o wspólnie przeżytych dobrych chwilach. Nie chcą Was ranić, bo przypuszczają, że wpadniecie w histerię. Zawsze przy rozstaniu cierpi ten kto bardziej kochał/kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotanaizalamana
ale o placz ni etrudno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotanaizalamana
25 zaraz do niego zadzwonie powiem ze go kocham i nie rozumiem jego słow.. ze daje mu troche czasu na przemyslenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmnfeahfoah
zapytaj go wprost czy jeszcze Cię kocha? I będziesz miała odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miriii
tylko powstrzymaj łzy. Nie są potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotanaizalamana mam podob
ale nie pytaj przez tel, zapytaj i zeby ci w oczy patrzyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotanaizalamana
ale pytalam! i mowi ze mnie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodkaaa
droga autorko po twoich wypowiedziach widze ze jestes dosc nachalna partnerka zrobila bys wszystko zeby mu dogodzic uwazam ze jestes za dobra moze to jest ten powod dla ktorego twoj partner tak czuje.. w zwiazku tez potrzebny jest luz.. a jezeli ty caly czas nad nim skaczesz z obiadkiem kanapeczkami i innymi ugodnieniami to mozliwe ze jestes dla niego bardziej jak matka a nie kobieta z ktora mozna poszalec i takie tam... nie wiem to jest moje zdanie tak to odebralam po twoich wypowiedziach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotanaizalamana mam podob
moj to jeszcze byl tak perfidny ze dzien wczesniej powiedzial ze nic z tego nie wyjdzie a nast dnia plakal ze nie chce mnie stracic. zero logiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotanaizalamana
to prawda... ciagle obiadki kanapeczki... noi sie znudzil jeszcze przed slubem.. ale ja chce zeby zawsze byl najedzony i mial kanapki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie sam nei wie czego chce, zajmij sie soba, zostaw mu czas i pole do popisu, jezeli mu na Tobie zalezy do bedzie sie staral... jezeki masz 25 lat, to znaczy ze to Twoj pierwszy powazny facet ... zastanow sie czy warto tracic czas i cierpiec na kogos kto nie jest pewnien swoich uczuc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miriii
Ale powiedzcie mi co znaczą słowa? Nic. Czynami trzeba udowodnić uczucia, nie słowami. Jesteście ze sobą 7 lat, co ma Ci powiedzieć? Przecież nie urwie sobie dziś, już teraz życia z Tobą Mam nadzieję, że mój przypadek jest inny od Twojego, bo szkoda mi takich dzieciaków, ale mój mąż szukał 5 lat, znudzony związkiem z wciąż tą samą kobietą. Jestem strasznie zasadnicza, nie pozwalałam na cień nieuczciwości zarówno ze swojej jak i jego strony. Długo się ukrywał a gdy znalazł okazję i miał gdzie iść- poszedł. Ale dopiero wtedy, gdy miał ciepły kąt! Nie wiem, czy dobrze się wyrażam: nie miał odwagi zakończyć małżeństwa i zostać sam. Wykorzystał mnie po prostu. Nie doradzam, tylko piszę jak było u mnie. Ku przestrodze. Nie twierdzę absolutnie, że to norma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miriii
O widzisz słodkaaa. Masz rację. Ja też byłam za nachalna z tymi kanapeczkami i obiadkami. wszystko OK, ale gdy z drugiej strony jest równie duża troska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeżeli tak
Tak to jest jak dzieci zaczynają bawić się w niby-małżeństwa. Zamieszkują razem, facet ma wszystko jak u mamusi a ponadto seks w każdej chwili bez zbędnego zabiegania, obiadki, kanapeczki, pranko itp. a pózniej płacz i zgrzytanie, że jemu sie nudzi i sam nie wie czego chce. A facet to "zdobywca". Po co ma ciągle zdobywać coś co już zdobyte?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miriii
a jeżeli tak- nie do końca masz rację. To nie jest zależne od metryki tylko od dojrzałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotanaizalamana
zadzwonilam do niego, powiedzialam ze wyjezdzam ze daje mu czas. on powiedzial ze to nie jest dobry pomysł zebym nie jechała, ze moze po prostu rzadziej sie spotykac tutaj... powiedzialałam ze i tak jest mi ciezko i ze wyjezdzam i zeby zadzwonil jak sie zdecyduje co dalej.... powiedział ze i tak jeszcze miedzy czasie zadzwoni... i co ? mam odbierac tel od niego jak juz tam bede? czy tez nie odzywac sie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miriii
Oczywiście, że odbieraj. Dlaczego nie? To by było bardzo niedojrzałe. Odbieraj i rozmawiaj rzeczowo, bez picia sobie z dziubków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jeżeli tak
Oczywiście :) pisząc "dzieci" mam na myśli osoby niedojrzałe. Wiek nie ma tutaj nic do rzeczy. Można być niedojrzałym do stałego związku, małżeństwa mając 40 - 50 lat. Z tego co Autorka nam przedstawia, Jej luby chyba jest takim niedojrzałym człowiekiem, który i chciałby zjeść ciasteczko i mieć ciasteczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sjdhfedmslalworfnfwlw
Autorko,zrób tak jak większość Ci tutaj radzi, wyjedź,ale nie zachowuj się jak nastolatka-telefony odbieraj,odpisuj zwyczajnie. Nie słuchaj tego,że on mówi,żebyś nie wyjeżdżała, już raz miałaś taką sytuację-miesiąc nic nie dał... Jeżeli to ma się rozpaść to i tak lepiej,że teraz i siedzenie i pilnowanie faceta tego nie zmieni. A tak poza tym to z tego co piszesz to bardzo dbasz o niego,a on co dla Ciebie robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotanaizalamana mam podob
powiedzcie jak mam rozumiec faceta ktory mowi jednego dnia ze kocha a drugiego ze nie mozemy byc razem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo proste, jest tchorzem, i nie potrafi CI powiedziec prosto oczy co mysli, i nie zna znaczenia slow, ktore wypowiada :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotanaizalamana mam podob
masz racje, ale przeciez jakby mi cos nie pasowalo to bym wprost powiedziala nie mozemy byc razem i koniec!!! przeciez tym on mnie rani bardziej, czy oni sobie sprawy z tego nie zdaja? albo liczy ze uda mu si ejeszcze ze mna przespac ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezaczekolwadowa
Autorko, chyba partner się Tobą znudził,7 lat to długo i chyba tzw''przechodzon e'',przykro mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotanaizalamana mam podob
powiedzcie mi dziewczyny jak si erozchodzicie co robicie gdy macie mega ochote napisac czy zadzwonic do niego? co robicie zeby tego nie zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież nie ma wiecznie uniesień czy on pomyślał jak Ciebie rani i wiesz daj mu odpocząć niech będzie sam jak to ma przetrwać to zatęskni czasem dobrze jest dać zatęsknić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×