Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość natalia28l...

Mój ukochany zaprosił mnie na swój ślub... :(

Polecane posty

Gość IMO13691
Czyli standard. Dobrze, że chociaż nie jest agresywna. Zawsze jak dupom dawałem rady (same prosiły), to spotykałem się z agresją, gdyż śmiałem NAPRAWDĘ im radzić zamiast klepać po pleckach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlapkiNaUszachiOczach
Imo większość kobiet ma niestety coś takiego , że pozornie chcą uzyskać porady ale jak już dostaną to z nich nie korzystają bo oczekiwały zupełnie innej odpowiedzi na dręczące je problemy;) Jak nie jest po ich myśli, albo odbiega od tego co chciały usłyszeć to radę traktują jako "atak" na ich osobę ;) nie mówię że wszystkie tak mają bo wiadomo każdy jest inny ale taką tendencję da się zauważyć coraz częściej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13691
Ja uważam, że one nie chcą rad. Chcą sie wypłakać, tudzież potrzebują kogoś, kto jak przy uzyciu magicznej różdżki rozwiąże ICH problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlapkiNaUszachiOczach
Imo ja rozumiem , że łatwiej jest komuś radzić niż zastosować się do czyjejś rady ale skoro już pytamy o poradę to powinniśmy ją chociaż przemyśleć i spróbować zastosować tym bardziej że nie jedna osoba nam tak mówi tylko kilka albo i więcej. Niestety łatwiej jest się nad sobą użalać niż zebrać do "kupy" i coś ze swoim życiem zrobić, jak sami nie zaczniemy działać to nikt inny za nas tego nie zrobi. Hm i masz rację co do tego, że większość potrzebuje się wygadać , ja to widzę tak , że większość pytając o coś próbuje uzyskać aprobatę a nie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13691
Niekoniecznie. Ja to widzę po prostu jako różnice płci. Faceci bardzo rzadko pytają się o radę, szczególnie jeśli wiedzą, że z niej nie skorzystają. Kobiety odwrotnie, ale te pytania - tak jak powiedziałaś, bardziej służą do wygadania się. Albo jak ja to lubie określać "przelania swojego emocjonalnego błota na inną osobę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n vhvlovyoyui
i co obudziłaś sie po tych paru latach? no w pore :O sory ale żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlapkiNaUszachiOczach
Imo facet zamiast pytać i rozpaczać to działa, znajduje rozwiązanie i je wciela w życie. kobieta się nad sobą użala , rozmyśla, zamiast coś z tym zrobić. Rady służą to wygadania się czy jak to mówisz przelania błota ;) tak już jest . Żal mi tylko autorki bo po co się męczyć z człowiekiem , który nie powinien się nazywać jej przyjacielem , przyjaciel patrzy na dobro drugiej osoby . Chociaż autorka to urodzona masochistka, trwa u boku człowiek który jest egoistyczny i swoje dobro przedkłada nade wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewula83
IMO, ale nikt Ci nie każe na siłe udzielać rad...jeśli widzisz, że trafiają w próżnię, to podziękuj i wyjdź. Faceci są inni, to niezaprzeczalny fakt i inaczej odnoszą się do rad. Więc gdy doradzasz kobiecie, weź na to poprawkę. Akurat autorka tutaj wie, co powinna zrobić, ale kurcze, zastosować się do rad nie jest tak od razu łatwo. Trzeba przemyśleć, przegadać, tak to działa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13691
Ewula - typowe. Nikt mi nie każe udzielać rad? Owszem - oprócz niektórych cip, co do mnie przylazły szlochająć ze słowami: "poradź mi bo coś tam". Efekt był wiadomy - dzięki temu efektowi zresztą wiem jak się teraz zachowywać. Do przemyślenia NIC TU NIE MA. Prosta zasada działania: zero kontaktu, jak najmniej główkowania. Takie to trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlapkiNaUszachiOczach
Imo trudne bo w grę wchodzą uczucia, skoro autorka przez 15 lat znosiła takie traktowanie to uwierz mi , zdziwię się jak teraz to przerwie, nie mogę tylko uwierzyć że tak długo dała sobą pomiatać, ja byłam robiona w konia przez rok co uważam że powinnam uciąć po miesiącu a ona przez 15 lat a to co piszesz, że ZERO kontaktu wyszło by autorce TYLKO na dobre, bo tak jak mówię kontakt z pseudo przyjacielem to masochizm z jej strony !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13691
Nadal uważam, że jest to niesamowicie proste. Wystarczy trochę silnej woli i świadomości, że boleć będzie, ale w innym wypadku będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KlapkiNaUszachiOczach
Zgadzam się , wystarczy uświadomić sobie co jest dla nas lepsze, wybrać tzw mniejsze zło ;) życzę tego autorce bo szkoda dziewczyny, żeby sobie życie marnowała. No nic ja lecę spać, dobranoc wszystkim ,a przy okazji życzę by każdy z nas umiał podejmować jak najkorzystniejsze dla nas decyzje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13691
Tym oto optymistycznym komunikatem kończymy temat jak na "dziś". Swoją drogą wolałbym temat zakończyć zdjęciami gołych piersi towarzyszek rozmowy, ale nie można mieć wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreatywa
Nie ukochany a jakis frajer bez serca. A ty dziewczyno gdzie masz poczucie wlasnej godnosci i wartosci? W pietach chyba. Wyglada, ze jestes temu kolesiowi sluga i podnozkiem oraz nadwornym obieraczem winogron. Chcesz miec ukochanego, rozejzyj sie za kims wolnym i dostepnym oraz zainteresowanym toba. ps. nie wierze w 15 lat, nikt nie jest taki denny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewula83
IMO, nie każdy jest tak silnym i zdecydowanym facetem jak Ty ;p to, że ty tak działasz, nie znaczy, że reszta ludzkości jest Tobie podobna... A akurat na forum, na silę radzić nikt nie musi, skoro nie odpowiada mu odzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13691
Gdybym był tak silny, to nie miałbym nic do powiedzenia w tej sprawie, gdyż najzwyczjniej w świecie temat ten byłby mi obcy. A komplementy wolę przyjmować w formie nagich fotek KOMPLEMENTUJĄCEJ. Z góry dziękuję. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewula83
ja też ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUUUUUJU
natalia...wiesz w czym jest mi bliski, to taka duchowa wieź, podobnie czujemy, mamy taką samą wrażliwość...niestety też oboje jesteśmy pracoholikami coraz bardziej mam dość braku czasu...dziś wylączyłam telefon, nie chce się męczyć będzie do mnie pisal a chce w spokoju przemyslec choć i tak od rana myślę tylko o tym jak lubie gdy mnie przytula...nieuleczalny przypadek ;-( (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brebankkkk
przecież tak łatwo się nie odkocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żaldziewczyny
Może i łatwo się nie odkocha , ale lepiej dla niej będzie jak odejdzie z jego życia, bo przy nim szczęśliwa nie jest a z dala od niego chociaż spokój psychiczny zachowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brebankk
w życiu ważne są wielkie emocje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkieemocje
Skoro tak to niech sobie ma te wielkie emocje , które ten jej ukochany ma gdzieś , bo żeni się z inną kobietą, innej mówi jak ją kocha, z nią sie kocha, zasypia co wieczór i budzi co rano a autorka ma wielki nic , prócz kilku chwil spędzonych ze swoim "ukochanym", skoro dla Ciebie to są wielkie emocje to współczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia28l...
ja jednak poproszę o tą czarodziejską rożdżkę :P a ten cytat : "ps. nie wierze w 15 lat, nikt nie jest taki denny." od dzis zostaje moim mottem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia28l...
A tak poza tym dzwonił wczoraj 2 razy, raz chciał do mnie przyjechać, to spławiłam, ze mnie nie ma... To wieczorem znowu zadzwonił czy mogę być jutro bo coś tam potrzebuje żebym zrobiła, to ja znowu, że nie dam rady. Więc się łagodnie rzecz ujmując zdenerwował - cytuje "co ci kurwa jest?", powiedziałam ze nic to rzucił słuchawką :O Ech od dziś już przestanę odbierać bo to się mija z celem.... :O jakby ktoś napisał ŻAL.PL :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale co Ty się dziwisz? przez
ileś tam lat byłas na jego każde skinienie to się teraz chłopak zdziwił. Też byś sie zdziwiła. Zamiast robić uniki powiedz mu, ze kogoś poznałaś i nie masz czasu się po dupie podrapać bo nie dość, ze masz mnustwo obowiązków to jeszcze facet Cię teraz absorbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia28l...
E bez sensu sciemniac o facecie... szybko dowie sie ze sciemniam i wyjde na jeszcze wieksza idiotke :O moze juz wiecej nie zadzwoni...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUUUUUJU
a dlaczego mu szczerze nie powiesz, że czujesz że przez wiele lat byłaś wykorzystywana i potrzebujesz się uwolnić? niech wie co Ci zrobił i że przejrzałaś na oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia, nie mów mu, że chcesz
uciąć kontakt bo cierpisz. Powiedz mu, że musisz trochę oddechu złapać, bo przez to, ze tyle czasu spędzacie razem zaniedbałaś swoje życie towarzyskie. Nie ucinaj chamsko tej znajomości, po co Ci to? Nie lepiej w zgodzie? Przeciez nie musisz teraz ciągle stawać do niego okoniem. Raz zrobisz jak on chce a 3 razy nie i odsuniesz go szybko od siebie. Jak utniesz teraz kontakt to jeszcze na wredną zołzę wyjdziesz. Wyjdź z tej znajomości z podniesioną głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia28l...
JUUUUJU hej, co u ciebie? mam nadzieje, ze jednak stwierdzisz, że Twój przypadek jest ulecznalny :) Ale on wie doskonale co ja czuje, i to ze czuje sie wykorzystywana i wogole wszystko wie od dawna tylko nigdy sobie z tego nic nie robi :) No ja nie ucinam chamsko, telefon odbieram, gadam normlanie po prostu czasu nie mam i tyle :) I nie ma już dla mnie znaczenia czy wyjde na zołzę, czy wyjdę na nienormalną, po prostu mam w dupie jego zdanie o mnie. I tak mnie nie chce czy jestem fajna czy jestem zołza więc co za róznica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia28l...
WYPIERDALAJ Z TYM TAROTEMMMMMMMMMMMM :[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×