Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Mleko i inne nabiałowe jem od początku normalnie i w dużej ilości bo lubię. Nawet jak lekrka kazała zminimalizować jak Kubuś wysypke dostał to i tak jadlam ;) Ja powoli wprowadzam nowości..od wczoraj jem mandarynki, wcześniej były brokuły i tak co 3 dni coś nowego :) na razie Kubus ma to w nosie co ja jem, ważne żebym jemu dawala duuużo mleczka..:P Jedynie parówki troszkę mu nie slużą bo po nich strasznie śmierdząco purka :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka widzie ze chwalimy sie swoimi maluszkami:) nie bede gorsza i posylam fotke malutkiej Wasze dzieciaczki przeurocze kazde bez wyjatku:D Szun Twoja Tosia faktycznie skóra zdjęta z Ciebie hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja tez mam pytanko jezeli chodzi o oddawanie stolca, moj maly zalatwia sie raz dziennie albo raz na dwa dni.wiem ze przy karmieniu naturalnym to normalne, ale mnie niepokoi to ze widze, ze on sie przy tym meczy az sie bordowy robi. jak juz uda mu sie zrobic kupke to od razu jest spokojniejszy i ma apettyt... aha czasami dokarmiam go bebebilonem 1 moze to miec jakis wplyw??:(( aha a powiedzcie mi jeszcze jak odgrzewacie swoj pokarm z lodowki to ile on moze stac jak nie zostanie wypity?? ja slyszalam opinie ze od 2 do 12 h. bo moj maly lubi jesc na raty. ale ja nie ryzykuje i jak nie zje pokarmu to pozniej niz po godzinie juz mu go nie daje! dajcie znac jak to Wy robicie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja podgrzant pokarm tez tylko do godziny trzymalam. Przy sztucznym mleku dziecku trudniej kupke zrobi wazne zeby dopajac dziecko i zeby te miarki proszku byly faktycznie plaskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tulipanek też miałam z tym problem. Ja robię tak że odgrzewam tyle ile zazwyczaj zjada a później dogrzewam po troszku jak nie jest najedzona a jak już coś zostanie to wylewam bo boje się żeby nie miała jakichś problemów z brzuszkiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniaaa123
Tulipanek, czytałam właśnie, że przy karmieniu mieszanym, pierś i mm są różne problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serio że podobna? Każdy znajomy mówi coś innego :/ ale ja też uważam że do mnie podobna, karnację ma ciemną tak jak ja i w ogóle, a mąż blondas :) Kurcze nie wiedziałam, że miód jest uczulający, a raczej mój teść który ma własny ul klarował mi że absolutnie miód nie jest uczulający, więc jadłam i powiem Wam, że sama miałam wysypkę i nie wiedziałam po czym - w ciąży jadłam trochę miodu, ale teraz serki wiejskie z miodem wcinałam na okrągło, więc ta moja wysypka to pewnie stąd, ale małej nic nie było. Odkąd położna na patronażu powiedziała, że przetwory mleczne nie są aż tak znowu niebezpieczne jak samo mleko i ponieważ w rodzinie nie było alergików to i z tym sobie nie żałowałam. Generalnie orzechów nie lubię, czekolady nie jem bo mam jeszcze 5 kg do zrzucenia, a bez cytrusów mogę żyć :) Wczoraj jadłam gołąbki z kapuchą i na razie jest OK :) Zobaczymy. Ekstra byłoby się spotkać, tylko trzeba to zorganizować na tyle wcześnie żeby było ciepło, ale żeby nie pokończyły Nam się macierzyńskie, bo ja np wracam do pracy po macierzyńskim i zaległym urlopie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też były problemy ze zrobieniem kupki, a też dokarmiam tyle że Nan Pro 1, więc zaczęłam przepajać herbatką Hipp Ułatwiającą Trawienie i powiem że jest lepiej. Tosię męczyły też gazy, nadal jej tam jeździ w tym brzuszku, ale zdecydowanie jest jej lżej i nie pręży się już przy oddawaniu kupki. Nie wiem czy ten układ pokarmowy się rozwinął czy to ta herbatka. Ja miałam hopla na punkcie kupek, bo moja mama miała inną teorię jaka kupa jest OK i teściowa też inną, a ja bidna już w ogóle nic nie wiedziałam. Ale skoro Tosia jest zdrowa, ma normalny apetyt i chętnie się bawi, a także dobrze śpi no to widocznie taka kupka jaką robi jest OK :) A wg mojej mamy powinna być bardziej plastelinowatej konsystencji i teraz już faktycznie taka jest, choć bywa i mocniej płynna, ale już się temu tak nie przyglądam :) Mój M nie mógł się nadziwić że z taką pasją oglądałam wszystkie wydzieliny Naszego dziecka - no ale kurcze, martwiłam się i skąd mam wiedzieć co jest normą a co nie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Rzadko ostatnio się odzywam, wiadomo jak każda pochłonięta jestem swoją dzidzią a dodatkowo powoli wracam do pracy - ot proza życia. (Dodam że ja od połowy ciąży pracuje już tylko w domu). Oczywiście w między czasie podczytuje Was regularnie i momentami zastanawiam się jak to się dzieje że mam tyle szczęścia. Karmię piersią - pokarmu mam aż nadto ... z początku odciągałam 2-3 porcje (90-150 ml) ponad to co mogła zjeść moja Księżniczka teraz już tylko jedną ... oczywiście mleko idzie do zamrażarki na tak zwane "ciężkie" czasy. Swoją drogą niedługo miejsce się skończy więc się zastanawiam czy to nie czas zacząć wyrzucać. Nie trzymam żadnej diety ... jem kakao, miód produkty mleczne typu sery jogurty (mleka nie piję bo sama nie trawię). Nasza córa jest niby w grupie ryzyka bo ja miałam skazą białkową i jestem alergiczką, ale jak na razie zauważyłam że tylko po orzechach wyskakują jej jakieś krostki. Więc jedynie tego unikam. Mojej Niuni zupełnie nie przeszkadza to czy je z butli czy z piersi (ode mnie nie chce jeść z butli ... od butli jest tata lub babcie) Pięknie przesypia pół dnia. Nocki też spokojne dwa razy pobudka na karmienie i zmianę pieluchy. Zero problemów z brzuszkiem ... no po prostu raj na ziemi. Oczywiście czasem bywa marudna ale drogą eliminacji doszliśmy do tego że najbardziej marudna jest wtedy kiedy ma za dużo wrażeń czyli np trudno było ją uspokoić po pierwszej wizycie u babci. Albo jak zjechali się do mnie bracia i zrobiło się w domu tłoczno i gwarno. Jak przyjdą jedna - dwie osoby to ok ale jak jak przyjdzie ktoś z dzieckiem lub większa ilość i robi się duże zamieszanie to wtedy wieczór jest mało ciekawy. Ot nasza córa lubi spokój. Jak ja jestem spokojna ona również ... więc wyjątkowo dbam o to by nic mnie nie zdenerwowało. ... Z ostatnich wątpliwości jakie mnie nurtują to co robić by za szybko na świecie nie pojawił się braciszek lub siostrzyczka ... dziewczyny które karmią piersią zdecydowałyście się na antykoncepcje? (tabletki? zastrzyk?- jeśli któraś zdecydowała się na zastrzyk to ile taka przyjemność kosztuje) Ja w tygodniu wybieram się do ginekologa i zastanawiam się co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julita no to super, nic tylko się cieszyć :) u nas jak tylko uda sie rozwiazac problem z kupka to tez bedzie dobrze, choc w sumie tez nie jest najgorzej - bo nie ma chyba kolek, na razie zadnej alergii i uczulen, mama może dobre rzeczy jeść ;) damy rade :) ja we wtorek ide do lekarza to też sie podpytam o anty bo ze dwa lata przerwy by sie przydalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, proszę, zagłosujcie na mojego synka, który bierze udział w konkursie, wystarczy tylko kliknąć w link: http://marko-baby.pl/index.php?pid=wielki_final&a=vote&zdj=60 dziękuję ślicznie! Odnośnie tematu kupki, ja odkąd mały skończył 4 tyg dawałam infacol i mały nie miał już żadnych problemów, z kupką, ani z bolącym brzuszkiem, dawałam mu do 6-go miesiąca życia. Na ulotce jest niby napisane żeby podawać przed każdym posiłkiem ale ja podawałam rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam wczoraj u gin. Bezapelacyjnie "kazała" mi brać Azalie, bo po cc 2lata nie wolno zajść, bo jak to określiła nawet można zejść z tego świata. Dodatkowo na usg znalazła koło blizny jakąś kulke 7mm, może to być jeszcze coś niewchloniete albo co gorsze niedoczyszczone bo mam lekkie plamienia co kilka dni :-( mam się obserwować i zgłosić za jakiś czas .. Kubuś grzeczny, ładnie śpi a rano jak się obudzi to śle mi taka serie uśmiechów i dźwięków że nogi mam jak z waty :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nietoperku ja też biorę Azalię , dobrze się po niej czuję , żadnych wahań nastrojów i bóli głowy, tylko trzeba brać co do godziny ()jedyny minus)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się bardzo cieszę ze swojego szczęścia :) Co do antykoncepcji to właśnie nie bardzo chce brać tabletek ... bo ja mam problem z "terminowością" jak tydzień biorę antybiotyk (nigdy innych leków na szczęście nie musiałam brać) to przynajmniej o 2-3 tabletkach zapomnę ... a tu nie można sobie na to pozwolić :/ dlatego padł pomysł z zastrzykiem ... no ale z tym skoleji naczytałam się o skutkach ubocznych i sama nie wiem co jest "lepsze". Mój lekarz z tym że po cesarce nie można zajść szybko w ciąże to twierdzi że to mit. Moja kuzynka pierwszą ciąże miała bliźniaczą pierwsze dziecko urodziła naturalnie a drugie ponieważ zaczęło zanikać tętno urodziła przez cesarkę a pół roku po porodzie była już w kolejnej ciąży i bez żadnych problemów donosiła i urodziła tylko że wtedy wiadomo że nie ma możliwości naturalnie rodzić. Chociaż moja teściowa pierwsze dziecko urodziła przez cesarkę i zaszła w ciąże następną karmiąc piersią bo wierzyła że karmienie wystarczająco ją zabezpiecza (wiecie 30 lat temu wiedza o antykoncepcji była marna) i drugie dziecko urodziła naturalnie dokładnie rok i miesiąc po pierwszym porodzie. Więc teoria teorią a życie życiem. Ja urodziłam naturalnie więc nie mam takich dylematów chociaż mój brat ma dwójkę dzieci w odstępie rok i 4 miesiące i z obserwacji wiem że to zbyt mała różnica wieku. Według mnie optimum to dwa lata odstępu, ale jak wyjdzie to się okaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też się ginekolog pytał, czy zastanawiałam się nad antykoncepcją, ale u mnie libido wynosi 0! :/więc po co się truć tabletkami? Zresztą ja po tabletkach zawsze miałam problemy z cerą, a teraz, jak karmię to jest istna MASAKRA, więc chyba sobie odpuszczę :/ Dzisiaj byłyśmy na spacerku, ale tylko pół godzinki bo zmarzłam jak fiks :/ aż mi zal było tak szybko do domu wracać bo Mała ładnie spała, ale dalsze spacerowanie groziło poważnymi odmrożeniami u mamy :D Dziewczyny, jak ja zazdroszcze tym, których dziedzi usypiają same :( Ja próbowałam już wielu sposobów z Małą, ale nic z tego :( dopóki nie dostanie cyca to jest ryk :( I jak tu dziecko nauczyć zasypiać same, skoro tak płacze? :( ❤️ Marysia - 3.12.2011 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wasze pociechy też pokaszlują... tak powiedzmy 6 razy w ciągu dnia... nie wiem czy to normalne czy dmuchac na zimne? ps. co to za gu.wno z tymi kodami obrazkowymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck, nie wysłałam jeszcze zdjęcia. Szun, naprawdę Antosia bardzo podobna do Ciebie, to widać na 1 rzut oka i nie daj sobie wmówić inaczej. Co do diety, na szkole rodzenia mówili nam, aby się pilnować przez pierwszy miesiąc, a potem powoli wprowadzać nowe rzeczy. Mój Mały ma większe ryzyko alergii (alergię ma mój mąż, ja, moja siostra, mój tata, mama taty), możliwe że te jego suchawe policzki to alergia, ale ponoć na razie za wcześnie na diagnozę. Pediatra kazała mi np. odstawiać banany, ale ja sama na nie uczulona nie jestem, jadłam je całą ciążę, od razu po porodzie też i nic się nie działo, więc jem. Będę też znów wracać do mleka, bo miałam odstawić z powodu niby troszkę innych kupek. W ogóle dla mnie to unikanie nabiału jest męczące, bo po pierwsze uwielbiam jogurty, maślanki, kefiry, po drugie to jest fajna szybka przekąska. Tęsknię bardzo za czekoladą, kawą, miodem, kapustą, fasolką. Kawy oraz kapusty/fasoli nie jem od początku ciąży z powodu kłopotów z jelitami, które w ciąży się nasiliły. Pijecie kawę? Co do antykoncepcji - też się boję wpadki, ale ja nie bardzo mogę brać tabletki, bo mam piersi ze skłonnością do różnych zmian:/ Tak w ogóle to polecam Wam wszystkim usg piersi po porodzie. Ja idę za jakiś miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Millea, nasz zakaszle od czasu do czasu, nie liczę tego, raz jest 3 razy dziennie, raz może więcej, raz w ogóle. Ja to odbieram jako taki kaszel, że jakiś "kłaczek" w gardełku się zaplątał:) tzn. lekkie zakrztuszenie się ślinką itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzkaa no własnie ja tez do tego tak podchodziłam... moja mała wydaje gardlowe dźwięki i wydawało mi sie ze to przez to taki kaszelek... bo ile można harczec hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też zdarza się tak jakby kaszelek, ale dla mnie to wygląda jakby lekkie zakrztuszenie właśnie taki "kłaczek". Walczy/walczyła może któraś z Was z potówkami. Ja dziś zaobserwowałam u mojej córy na całej szyjce. Póki co przemywanie osuszanie, kąpiel w krochmalu ... hmmm i niby jest znacznie lepiej niż rano ale może jeszcze coś można zrobić? Bo mam wrażenie że jej to przeszkadza/boli/ swędzi i chciałabym pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Julita84
Po prostu nie przegrzewaj dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Julita 84
dokładnie hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie "pomarańczowe dobre rady". Ja nie zadałam pytania skąd się biorą (bo to doskonale wiem) tylko jak pomóc skoro się pojawiły. Ja dziecka nie przegrzewam ... niestety dzień spędzony u teściów którzy na wiadomość "dziecko w domu" podkręcili na maksa ogrzewanie ... efekt gotowy ... teraz staram się jak najszybciej pozbyć się ich. Pozdrawiam wszystkie czytające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas pojawiła się skaza białkowa, mały jest na bebilonie pepti od paru dni i w końcu straszna wysypka zaczęła znikać, bo już była masakra. Czasu coraz mniej na cokolwiek :) a mały rośnie w oczach :) co do kaszlu około 11 tygodnia "Rusza masowa produkcja śliny. Ślinienie się nie jest jeszcze raczej związane z ząbkowaniem, większość dzieci zaczyna ząbkować od ok. 5 miesiąca. Nie przestrasz się, jeśli niemowlę zacznie pokasływać (bez innych objawów infekcji) - nie nadąża jeszcze z przełykaniem śliny, stąd chrząkanie i kaszel. " http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/0,79398,9861715.html?week=11

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamcia31
Dziewczyny czy któraś z Was miała doczynienia z : NOWORODKOWYM ZAPALENIEM SPOJÓWEK ? Nasza dzidzia to ma - miałam zielone wody płodowe (cc).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamcia nie pomoge, bo u nas nie bylo tego problemu Dzis byłam na wizycie u gina, zalecila kontrolne usg, a tak to niby wszystko jest ok, za miesiac kolejna wizyta - a juz myslalam ze na jakis czas bedzie z glowy :) ale jak sobie tak siedzialam w poczekalni i widzialam przechodzace babki w ciazy, w roznych etapach to sie sama do siebie usmiechalam siedzę sobie w ciuchach sprzed ciazy, a domku czeka na mnie 8tygodniowy zdrowych maluch, my to juz mamy za soba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U Nas też nie było problemów ze spojówkami, więc niestety nie pomogę :/ Z potówkami też nie na szczęście, ale wiem co teściowie potrafią, zresztą moi rodzice też są nieco nadopiekuńczy w temacie temperatury. Ja też dostałam Azalię, ale zastanawiam się nad zastrzykiem - stosowałam tą antykoncepcję już przed ciążą i dla mnie to była super sprawa, nie czułam żadnych skutków ubocznych i o niczym nie musiałam pamiętać, ale teraz nie wiem czy można przy karmieniu piersią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julita, na potówki dermatolog poleciła przemywanie naparem z czarnej herbaty, na trądzik niemowlęcy też. Ja przerabiam właśnie książkę "Język niemowląt" i od 2 dni próbuję naszego Maluszka nauczyć zasypiania i spania w łóżeczku, męczące to strasznie, ale może się uda... mam nadzieję, że ten ciąg niespania w dzień i jedynie spania na kimś się skończy. Czy Wasze dzieci też zrobiły się ostatnio takie "żarłoczne"?:) Nasz skończył 8 tygodni i upomina się o pierś często co 1h, 1,5h i potrafi jeść 30, 40, 50 minut. Co z tą kawą? Pijecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szun ... ja kilka dni temu pytałam właśnie o zastrzyki antykoncepcyjne ... wiem że są dozwolone przy karmieniu piersią ale boję się trochę skutków ubocznych. Zwłaszcza że dotąd nigdy nie brałam hormonów więc nie wiem jak mój organizm to będzie tolerował. Ja boję się brać tabletek ze względu na to jak ściśle trzeba przestrzegać godzin przyjmowania. (Pod tym względem nie ma we mnie za grosz punktualności) U mojej córy był problem z oczkiem - ale to nie było zapalenie spojówek tylko zatkany kanalik łzowy (nie wiem czy to to samo). Jeśli tak to u nas nie pomógł antybiotyk tylko masaż kanalika łzowgo, który pokazał nam okulista. My dziś po pierwszym szczepieniu ... ajjjj jaki był krzyk. Nie wiedziałam że moja córa potrafi tak krzyczeć ojjjj Tak się cieszyłam że tak wszystko u nas świetnie ... a tu jednak okazuje się że krostki na buźku i szyjce to jednak nie potówki (tzn kilka było potówek ale one od niedzieli zniknęły już została tylko wysypka) tylko typowa skaza białkowa. W prawdzie spodziewałam się że tak może być bo sama miałam skazę, ale myślałam że moje dziecko ominą te paskudne alergie. Właśnie biorę się za czytanie co teraz mogę jeść ... na samą myśl o diecie zrobiłam się mega głodna, ale co zrobić. A przed szczepieniem byliśmy na zakupach i zakupiłam tyle rzeczy by narobić pyszności a tu ... narobić narobię ale sama obejdę się smakiem. W planach są dwa ciasta i pierogi z serem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×