Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karrrla333

TERMIN NA GRUDZIEŃ :) 2011

Polecane posty

Słodkie te Wasze szkraby! U niektórych to widzę włoś bujny :D Moja ma takie rzadziutkie to włoski :P I jakoś dziwnie "zrudziały", pewnie po tacie odziedziczyła ten wspaniały gen ;) Olczik, szykowna ta Twoja Tosia :) p.s. Piękne imię, my mieliśmy zamiar tak nazwać syna, jak się Marysi urodzi braciszek to będzie Antoś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wy kładziecie już może swoje maluchy na jakichś płaskich poduszkach czy śpią bez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja śpi na płaskim nadal. Gdzieś czytałam kiedy można dziecku już dać poduszkę, jak znajdę to wkleję. plik o żywieniu mi zablokowało :P jakiś wirus :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bobasy cudaczne ! :) Starbuck biednie macie z tymi czopkami, może faktycznie spróbuj przeczekać na kupę bez czopka, chociaż to nie będzie łatwe bo się będziesz stresować czy się jej nic nie dzieje. Wiem jaki to stres wypatrywanie kupy :o U nas na szczęście w miarę się unormowało i co 2- 3 dni jest. Kanatika ja w takich sytuacjach też zawsze najczarniejsze scenariusze przewiduję, a mój mąż też tego nie rozumie :) Mój maluszek niestety na szczepienie zareagował gorączką 38,5 st. :( wieczorem dostał czopek ale nie pomogło, po godzinie dostał ibum i powoli temperatyra zeszła. Dziś rano o 6 znowu to samo. Teraz śpi i mam nadzieję że gorączka już nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck, A czego już próbowałaś poza sokami? Herbatki na trawienie? Dicoflor? Biogaia? Masaże? Ja bym się przeszła do innego lekarza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck -> wiem jakie to uczucie, takie "wyczekiwanie" na kupe. Niby na piersi to normalne, ale jak był dzzień bez kupy to ja sie już zamartwiałam. Ale teraz, po antybiotykach, Mała ma troche rozregulowaną florę i robi po kilka kup na dzień a mimo to ja znów się martwię. Bo nie wiem, czy to skutek antybiotyku (którego brała tylko 3 dni, potem domięśniowo) czy może pomogły jej probiotyki, czy po prostu nadszedł jej czas i ta praca jelit sie unormowała. Piszesz, że Małej jako tako nic nie dolega, więc nie ma źle. Ale myślę tak jak dziewczyny, ze dla pewności można by to skonsultować jeszcze z innym lekarzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam juz dwoch lekarzy, ide do trzeciego :) masaze - oczywiscie, caly czas, debridat, delicol, sok jablkowy, herbatka na trawienie, biogaia, dicoflor, odstawienie witaminy D na kilka dni, i nic oczywiscie wszytko dluzej nie po jednym dniu z tego co lekarz mowil jedynie debridat wplywa na perystaltyke jelit, reszta to bardziej srodki na zatwardzenia, ktorego mloda nie ma po prostu nie robi kupek, moze nie ma czym i musi sie jej nazbeirac w swojej diecie chyba tez juz wszystko probowalam : bez nabialu, bez glutenu moglabym czekac i czekac na te kupke bo ja nic nie boli, bez znaczenia czy jest po kupce czy nie, nie zmienia sie jej zachowanie, i brzuszek ma caly czas mięki, bylismy u lekarza na wizycie (5 dzien bez) i on tez nie wyczul zadnego wzdecia, czy zlogow tylko sie boje jakichs zatruc, bo tez sie takich rzeczy doczytalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Le_solei , bidulka Marysia :( ale najwazniejsze ze juz po buziaczek od ciotki ;) Moja tez teraz wiecej je, i krotkie drzemki, wiec tez mi sie zgadza z koljenym skokiem:) Mzelle - u nas te nowe wloski tez juz nie sa az tak ciemne, wlasnie takie jakies kasztanowate :) Majcys caly czas na plasko spi Paczku, jak tam temp? mam nadzieje ze spadla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck, mam nadzieje,ze ten trzeci coś poradzi. Rozumiem Twój stres :/ Skoro jednak Mała dobrze się czuje to nie jest to chyba nic poważnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paczku - u nas na szczescie po szczepieniu temp nie bylo, Mary przespała cały dzien. Ale teraz czeka nas nastepne i znow sie stresuje. Starbuck, buziak przekazany :) No wycierpiała sie ta nasza córa :( az mi serce pekało jak słyszałam jej płacz przy tych zastrzykach :( Straszne sobie robilam wyrzuty, ze zachorowała, mimo ze nie miałam na to zadnego wpływu :( Nie czytaj juz nic o tych kupkach bo sie wpedzisz w jakis obłęd :P Wiem po sobie, człowiek gdzies przeczyta jedno zdanie i juz wyobraznie pracuje... Najwazniejsze ze ten brak kupy nie wywoluje zadnych dolegliwosci u Malej. sorry za styl i ew błędy ale pisze jedna reka bo na drugiej Maria tnie komara :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paczku - u nas na szczescie po szczepieniu temp nie bylo, Mary przespała cały dzien. Ale teraz czeka nas nastepne i znow sie stresuje. Starbuck, buziak przekazany :) No wycierpiała sie ta nasza córa :( az mi serce pekało jak słyszałam jej płacz przy tych zastrzykach :( Straszne sobie robilam wyrzuty, ze zachorowała, mimo ze nie miałam na to zadnego wpływu :( Nie czytaj juz nic o tych kupkach bo sie wpedzisz w jakis obłęd :P Wiem po sobie, człowiek gdzies przeczyta jedno zdanie i juz wyobraznie pracuje... Najwazniejsze ze ten brak kupy nie wywoluje zadnych dolegliwosci u Malej. sorry za styl i ew błędy ale pisze jedna reka bo na drugiej Maria tnie komara :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o 16 dostał czopek bo temp znowu rosła, teraz w końcu zasnął. Taki dzisiaj biedny niby się śmieje i niby płacze jednocześnie, taki maruderek kochany. Ostatnio nauczył się robić "grrr" tak z francuska :) i jak mu zagrucham to on odpowiada, i tak sobie gadamy :) Strasznie to fajne, taka pierwsza rozmowa :) u nas też czupryna z czarnej zamieniła się na kasztanowo-rudą Poduszki żadnej nie daję, nie widzę takiej potrzeby. Zresztą baniaczek ma taki duży że to raczej pod plecy coś by trzeba było podłożyć :) Poduchę chyba można dopiero jak już całkiem opanuje obroty, żeby w razie czego umiał się odwrócić i się nie udusić. Lepiej z tym poczekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pączku -> Masz racje, takie "dialogi" to super sprawa :) My sie śmiejemy, ze Marysia to już może klub dyskusyjny założyć :P A najlepiej się jej opowiada z piąstką w buzi :P Przekomicznie to wygląda i brzmi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać, że weekend i cudowna pogoda") ja wysprzątałam dom... a i co najważniejsze doczekałam się komody:) jestem dumna z mojego mężusia,że mimo nawały pracy zrobił ją w końcu:) jak tylko mały się obudzi to jedziemy do drugich dziadków:) udanej soboty kobietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak piękna sobota a mnie dopadł jakiś wirus:( 38 st i ogólnie samopoczucie kiepskie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu dzisiaj cisza :( a ja wysłałam nowe zdjęcia Kamilki na email , bo tam same słodziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ganesh mówiłam, że ci wynagrodzi :)) Majcys trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, gdzie Was wywiało? :P Barbera -> szykowna ta Twoja panna! :) Majcys -> piękna pogoda, ale teraz właśnie najwięcej wirusów lata w powietrzu :O Szybkiego powrotu do zdrowia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Nas wczoraj wywiało do dziadków :) Młoda pokazała się od jak najlepszej strony, 2 godziny samochodem w jedna strone - przespala, pózniej u dziadków bylismy w sumie z 7 godzin i przez caly ten czas przeleżala sobie rozdawajac uśmiechy na lewo i prawo i gugajac na zamianę, ani jednego placzku, kwilenia, noszenia na rekach niczego - no aniołek :) nie to zebym narzekala na nia ale w domu to nigdy nie bywa az tak grzeczna i wez tu pozniej narzekaj hehehe, jak nie nasze dziecko z powrotem kolejne 2 godziny w samochodzie - spala, wrocilismy po 21 ,myslalam ze teraz nam da czadu, w koncu musi odreagowac, i tyle spala, a tu pozna kapiel, wycieranie, ubieranie - bez zadnego stekniecia, a poznie znow chichy i grr grrr, godzina 22 a ta w najlepsze uchachana :) pol godzizny pozniej padla - ale to w sekunde i obudzila sie grubo po 3 ciej na karminie takie soboty to ja rozumiem :) dzis sloneczko od rana, czekamy az sie obudzi z drzemiki, karmienie i na spaaacer we trojke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My wczoraj jeździliśmy prosić na chrzciny... mały był zachwycony:) a dzisiaj planuje menu.... bo trzeba będzie powoli robić zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starbuck -> Twoja Olga to naprawdę anioł :) Marysia przeważnie jest trochę marudna jak gdzies jesteśmy, ale to wynika z faktu że wszyscy nad nią wiszą i staraja się ją na siłę zabawić i nosić :O No i Mała wtedy sie wkurza. A jak jej nikt na siłę nie uszczęśliwia to można powiedzieć że jest całkiem spokojna :) Właśnie sobie pojadła i śpi :) Kochana jest, normalnie z dnia na dzień coraz bardziej mnie zachwyca :) Dziewczyny, muszę Wam powiedzieć że ja strasznie zaborcza jestem :O bardzo nie lubie jak ktoś inny bawi Marysie (poza mężem i moją siostrą). Zaraz znajduje 100 rzeczy których mogłabym sie uczepić :O A co sie będzie działo jak Marysia zacznie jeść nowe produkty to już wolę nie myśleć... To wciskanie dziecku wszystkiego, szczególnie słodyczy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
le_soleil ja tez mam takie glupie nastawienie. chce czasami sobie odpoczac no i np.jak jestesmy u rodzicow daje malego mamie, ale i tak siedze i obserwuje i wylapuje co robi nie tak. Bo ja bym inaczej...Meza tez sie czepiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robimy w poniedziałek wielkanocny, ale chcemy zrobić część zakupów w makro więc nie ma co odkładać na ostatnią chwilę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu spokojnie ostatnio:) Ja dziś pierwszy raz od iluś tam dni się znów wyspałam, tzn. miałam 5,5h snu ciągiem, bo wcześniejsze noce nie były ciekawe, Mały budził się co 2h, a potem nie mógł zasnąć. Ta noc też zapowiadała się ciężko, bo Mały po odłożeniu do łóżeczka co chwilę się budził, ale jak już zasnął, to pospał w końcu te parę godzin, a o 5:30 obudziło mnie gaworzenie i piski radości dobiegające z łóżeczka:)) A wczoraj Mały zaprezentował nam pierwszy raz taki długotrwały głośny śmiech, wręcz rechot, aż się zanosił od tego rechotu. Powodem tego było targanie przeze mnie papieru, przypomniał mi się taki filmik, który kiedyś był hitem w necie (tata targał papier, a syn zanosił się od śmiechu, z tym że ten chłopiec był już siedzący), postanowiłam spróbować, a efekt mnie zaskoczył:) Niestety dziś już Mały tak nie reaguje i ogólnie jest marudny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
targał papier czyli co dokładnie...?:P trzeba mi to łopatologicznie przedstawić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×