Nareszcie własna działeczka :)

U mnie słońce świeci

u mnie zima;( .....przestało sypac.... ręka w gipsie do 17 lutego.....a 5 marca mam jechac do sanatorium Krynica Górska.....ciekawe czy bede miała juz sprawna ręke... Julcia w przedszkolu.....a ja siedze sama!!!..nie wiem za co sie wziąć jedna reka??umyłam główę ,ale nakręcić wałów juz nie dam rady... musze iść do siostry....mieszka na przeciw...chociaz tyle dobrego.... przejaśnia sie ...słonko z za chmur wygląda....i zaczyna sypac od nowa!!.....miłego dnia wszystkim....pozdrawiam;)

witajcie polecam wam stronke z ciekawymi artykulami, zajrzyjcie sobie tutaj jest wiele ciekawostek http://pieknyogrodek.blogspot.com/

zapomnialam o linku :) http://pieknyogrodek.blogspot.com/

Skrzydłokwiat http://www.basniowy-ogrod.pl/wp-content/uploads/2011/12/skrzydlokwiat.jpg

u mnie kurwa wciaz najebane bialego kurestwa

piękny ten skrzydłokwiat :) pochwalę sie,zę mam też podobny , ale nie taki " wypieszczony " :) Stoi w pokoju syna a ten siez nim nie patyczkuje , ostatnio zamknął okno z 3 liściami . Ale ten kwiatek też sie nie daje :) liście zrzucił , nowe wypuścił i całuj psa w nos :D i jak u was klimaty ogródkowe ? u mnie wszystko zamarznięte , na kość . tyle tylko ,że słońce świeci . ech ,,,

skrzydłokwiaty to twardziele :) tez mam kilka, jeden taki pomarszczony z białymi plamami a na dzialkę to mi sie nawet odechciało zaglądać, czytam sobi etylko forum sadownicze, bo coś ruszyło w temacie drzewek :) teraz temat nr jeden to - odpali czy nie odpali dzisiaj odpalił, za co poklepałam go czule po masce :) bierze mnei przeziębienie, kolega z biurka obok od poniedzialku zasmarkany i zakichany i w końcu nie zaraził, smark jeden! jutro albo idę do lekarza, albo na urlop, bo juz dziś ledwo wstałam

dla podniesienia tematu - początek lutego... jak ktoś ma miejsce na parapetach, może powoli zacząć robić rozsady :) jeszcze miesiąc i ... :) :) :)

Ewuś...no własnie ...też myśle o tym.....,ale chyba odpuszcze....mam sanatorium od 5 -26 marca...i co wtedy z tymi roślinkami????? zmarnieją!!!!....córka nie będzie sie nimi zajmować!!!! kupie sadzonki później.... u mnie dziś było..... -30.......ciekawe dokąd bedzie taki mróz? pozdrawiam;)

no tak, z tymi rozsadami to jest kłopot raz, że potrzebują dobrego miejsca dwa, że trzeba o nei mocno dbać u mnei to niewykonalne a rozsady na targu są całkiem tanie i już gotowe do wsadzenia do gruntu tylko nigdy nie wiadomo, co z tego wyrośnie, bo często sprzedawca albo w ogóle nie wie, jaką ma odmianę w którym zawiniątku/skrzynce, albo się pomyli albo jeszcze coś (w tamtym roku tak miałam - kupiłam 3 pomidory koktajlowe, a wyrosły tylko jedne... reszta jakieś inne) no i trzeba uzbroić się w cierpliwość zazdroszczę Ci tego sanatorium, też bym sobie chętnie pojechała, ale zawsze po jakiś takich przejściach to nie mam głowy do tego załatwiania... 4 operacje, jeden wypadek - pewnie mi "przysługiwało", ale nie znosze tego łażenia i proszenia się wszędzie...

odnośnie tych sadzonek - posiałam sobie różne kwiatki ,cynie , petunie no i moje tuje ,wszystko z nadzieją ,że do wiosny bedize na tyle duże i jak to " karierę " zrobię w ogrodnictwie a tu co ? :) kocur skubany najpierw pogrzebał tam łapą , a później najzwyczajniej w świeci zwalił wszystko z parapetu . chce ktoś skórę z kota na kołnierz ?:D

nie, no przy kotach to nie ma sznas na rozsadę ja mam trzy, to nawet sie za to nie zabieram :)

powoli chyba trzeba się przymierzać do cięcia drzewek... tylko jak w ten mróz wyjść na działkę?

Tulipany http://kwiatycebulkowe.pl/images/tulipan-tulipany.jpg

u mnie dizś w nocy było ponad 20 st mrozu - jak wstawałam rano , na takim dość " kulawym " termometrze prze 7 rano było - 19 ,7 st . Jedyne co mnie pociesza to słońce , które świeci i odbijająć sie od śniegu powoduje ,zę żyć sie chce . ale smarki w nosie zamarzają:) moim kotyszkom też dupki pomarzły to sidzą teraz jak trusie przy kominku i ani im w głowie skakanie po parapetach :D Jak będę w mieście wejdę do jakiegoś " obi" albo innego ogrodniczego i poszukam jakiejś bardziej specjalnej ziemi na te siewki - napaliłam sie na nie jak szczerbaty na suchary :) Ubierajcie kalesony dziewczyny i trzymajvie sie ciepło :D

Storczyk mi urósł, ten kwiat miewa różne okresy, dzisiaj wracając ze spaceru patrząc przez okno zauważyłam piękne płatki, wierzyłam ,że zaskoczy nieraz mnie, niewiele podlewałam, bo nie chcę ,żeby zmarnował się

pozdrawiam wszystkich :)

Emmi, pozdrawiam przedwiosennie :) Przy porannym wietrzeniu słyszałam jakieś takie wiosenno brzmiące ptasie trele, stąd mój optymizm :) Zaglądam na Wasz topik i poradach z doświadczenia, ale nie piszę, żeby jakies łajzy po mnie jeżdżące go Wam nie zaśmieciły, ale kibicuję, fajne rzeczy tam piszecie.Zrobiłam pierwsze budzenie M., ale bez powodzenia, więc zjadłam co nieco, przejrzę net i zrobię drugie podejście :) Pozdrawiam jeszcze raz

Podłoga w kuchni lśni... to co powyżej ogarnięte tyle o ile ale jest luks:) Więc chwila na odpoczynek. Ewa//:) Nie patrz na troli tylko pisz. Wystarczy nie czytać pomarańczowych postów. Na tej zasadzie, to traci się kontakt z fajnymi ludźmi, którzy mają wiele wartościowych rzeczy do powiedzenia. Mam nadzieję, że w końcu guru kafe zwróci uwagę na atmosferę i coś z tym zrobi.

..Emmi..Ewa.... ja pisze jako pomarańczka ,ale nie jestem jakąś zołza jak inne!!! nie wiem jak zaczernic moj nik!!!!! pozdrawiam z zimnych Gór Swiętokrzyskich...dziś-25* rano było... a teraz pieknie świeci słonko i mroźnie...) miłej niedzieli.....gdzie ta wiosna.?.;)

Widzicie jak się lenię? Ale doszłam do wniosku, że jutro znów zacznie się kołowrotek, więc dzisiejszy dzien mam zamiar poświęcić relaksowi duchowo- psychicznemu :) Teli//:) Ja Ciebie rozpoznaję już na pomarańczowo. Ogólnie na tematach czytam tylko wpisy interesujących mnie ludzi (kulturalnych i na stałe goszczących) a wpisy pomarańczowe mają dłuższą procedurę przesiewu. Ty już dawno przez ten przesiew przeszłać :D A zaczerniasz się... Jeżeli jest tak jak teraz podczas pisania, to wchodzisz u góry na MOJE KONTO i rejestrujesz się. Wpisujesz nick, hasło i nie musisz pisać e-maila.

gdzie jest wiosna ? gdzie jest ciepło ? słońce ? albo chociaż cielejszy wiatr ? chyba zaczynam popadać w lekką przedwiosenną schizę ,przednówkową raczej . Taka jestem nie do życia ....

Słońce świeciło , niedługo zakwitną kwiaty i drzewa, przywita nas piękna zieleń i łąki pełne ziół, las budzący się do życia pięknego dnia działkowiczkom

a ja we srodę wybieram się na działkę drzewka przyciąć chyba, ze będzie mocno padać i forsycję może sobie do wazony utnę muszę poczytać o tym cięciu jeszcze raz i z bólem serca ciachać.... :(

Kupię nowe kwiaty doniczkowe, czas na zmiany, porządki wiosenne, może siostra przywiezie coś z Holandii, pokój napełni roślinami

Kupię nowe kwiaty doniczkowe, czas na zmiany, porządki wiosenne, może siostra przywiezie coś z Holandii, pokój napełni roślinami

Ewa, niech Cię serce nie boli.ciachaj na zdrowie a raczej na plon.Drzewka tego potrzebują, choć nam może się wydawać inaczej :)

cześć :) posiałam jeszcze raz co tam miałam do posiania , wiecie ,ze nasiona petunii są mniejsze niż połówka gółwki od szpilki i jest ich np 8 szt ?:) Na pocżtku myślałam ,ze po prostu kupiłam trefną torebkę do której maszyna po prostu nie wsypała nasion , ale później je dopatrzyłam :) Poprzesadzałam też kilka kwiatków domowych min. kawę , którą już miałam wyrzucić ,ale sie kwiatek wziął za siebie :) i jest piękny jak na wystawie :) Ale za to przez zimę pomarniały mi inne kwiatki , szczególnie te z drobnymi listkami ....a szkoda , bo te najbardizej lubię .