Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Mufi, trzymaj się kochana. Bardzo mi przykro, że nie miałaś łatwo, pewnie w konsekwencji tego dopadł Cię baby blues. Jesteśmy z Tobą, odzywaj się, już niedługo wszystkie będziemy miały poród za sobą i wtedy najlepiej sobie pomożemy, choć nie każda będzie chciała do tego wydarzenia wracać myślami przez pewien czas. Życzę Ci byś jak najszybciej odzyskała równowagę i energię. Moc całusów i uścisków :* Elżunia, cieszę się, że u Ciebie lepiej. Czekam z niecierpliwością na wieści od Lisabell... Sparking - co do znieczulenia ZZO - myślę że nie ma sensu się na razie nakręcać w którymkolwiek kierunku. Byłam na konferencji zorganizowanej przez Fundację Rodzić po Ludzku we współpracy z Gazetą Wyborczą i szpitalem Św. Zofii - poświęconej bólowi porodowemu. Trochę też czytałam na temat znieczuleń i rozmawiałam z doświadczonymi kobietkami i wnioski mam takie, że przy dobrej współpracy z położną nie należy bać się ZZO. Najgorsze, co Cię może spotkać to rozleniwienie po dawce uśmierzacza bólu - bo jest ryzyko że nie będziesz słuchać położnej (i nie będziesz przeć). Ale to samo może Cię spotkać bez znieczulenia, a być efektem zmęczenia porodem. Natomiast są porody, w czasie których ZZO należy uważać za najlepszy wynalazek, bez którego byłoby bardzo ciężko. Sama ocenisz, jak będzie w Twojej sytuacji, jaki masz próg tolerancji bólu i na ile Twoja fizjonomia i waga dziecka sprzyjają porodowi siłami natury, bez pomocy farmakologii. To moja opinia, ale myślę że jest zdroworozsądkowa. Nie ma sensu planować przebiegu porodu, gdy mamy rodzić po raz pierwszy. Bo nie wszystkim pomaga to samo. Jedne kobiety o porodzie w wodzie mówią - rewelacja, inne czuły się w niej gorzej i szybko uciekały z wanny mimo zaplanowanego w niej porodu. Ja nastawiam się na ogromny ból ale i piękne przeżycie no i ufam doświadczeniu położnej. Dlatego się nie boję :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAAAAAAAAAA poprzednia tabela z błędami, nieprzytomna już jestem....;)))))) .............aktualizacja 22.01.2012................. NICK............TERMIN PORODU........DNI DO PORODU?? -Lisabell..............11.01.2012............-11 -goha24...............11.01.2012............-11 -kraela................12.01.2012............-10 -docia1986...........15.01.2012............-7 -bagatelka11.........15.01.2012............-7 -Ebel..................20.01.2012............-2 -Alka28................22.01.2012............0 -zoooja...............22.01.2012............0 -Sparking.............26.01.2012.............4 -kesi211..............26.01.2012.............4 -rozsan................27.01.2012............5 -Cama_85.............27.01.2012............5 -ZUZIA_K.............29.01.2012............7 -pati1784.............30.01.2012............8 -JulkaZ................30.01.2012............8 -kushion...............30.012012............8 Mamusie już rozpakowane NICK_____wiek__miejscowość__z OM__imię__data porodu(CC/SN)__waga/cm 1.Kika____32___Rzeszów__03-01-2012__Kajetan__07-12-20 11(CC)__3890g/55cm 2.Sylwka__32__Siemian.Śl__02-01-2012__Mateusz__12-12-20 11(CC)__2900g/54cm 3.Sandra11_28___Kielce___08-01-2012__Halinka___14-12-2011 (CC)__2800g/52cm 4.Agniesiulka_31_Poznań__22-01-2012__Nikodem__15-12-2011 (CC )__2780g/53cm 5.Socjofobiqe_18_Mława___22-01-2012__Bartuś___16-12-20 11(CC)__2000g/45cm 6.Gosia32__32_Warszawa__03-01-2011__Agatka___18-12-2011(C C)_ _3650g/58cm 7.wiosna7575_30_Szczecin_04-01-2012__Marysia___19-12-2011 (SN )__3920g/58cm 8.Fasolka 99__31_Wrocław_06-01-2012___Filip____21-12-2011(CC)__3230g /51cm 9.Aguniek0121_27_Lublin___05-01-2012__Natalka__21-12-2011 (SN )__2840g/52cm 10.Madziatek_26_Warszawa_01-01-2012__Janek___21-12-2011(S N)_ _3310g/53cm 11.Millea__________________24-12-2011__Córka__22-1 2-2011(CC)__3490g/55cm 12.youstta_28_Wroc_16-01-12_Kinga,Konrad_27-12-2011(CC)_3 kg/ 52cm,3kg/54cm 13.fillipinka__27__Białystok__03-01-2012__Olaf___28-12-2 011(CC)__3940g/57cm 14.Madzia_mi_21_Warszawa_04-01-2012__Oliwia__30-12-201 1(CC)__3300g/55cm 15.kokosznel_22__Rzeszów__15-01-2011_Wojtuś__31-12-20 11(SN)__3000g/52cm 16.betinka1_______________17-01-2012__Emilia___01-01-2012 (SN )__3060g/52cm 17.Gapp__________________14-01-2012__Córka___02-01-2012( SN) __3200g/52cm 18.Aniela6____26____UK____02-01-2012__Amelka__03-01-2 012(SN)__3185g/49cm 19.martini657_23_Warszawa_03-01-2012__Amelka__03-01-2012( SN) __3690g/53cm 20.Patka1986_25_Cz-chowa__22-01-2012__Maja___06-01-2012(C C)_ _2800g/56cm 21.camilla2011_24_S.Beskidz__08-01-2012__Emilka__07-01-20 12( SN)_3850g/60cm 22.agugusia23_24__Szczecin__01-01-2012_Amelia__07-01-2012 (CC )__2450g/50cm 23.Natel111________________05-01-2012__Synek__09-01-2012( SN) __4050g/55cm 24.Ana Lena__28_Warszawa__07-01-2012__Maks___09-01-2012(SN)__3370g/ 57cm 25.Elzuniaw1_28___Kraków___04-01-2012__Laura__11-01-2012 (CC )__3100g/54cm 26.DoniaJulia_31__Oświęcim__15-01-2012___Max__11-01-201 2(C C)__3580g/56cm 27.tika27____27___Zabrze___27-01-2012_Piotruś__12-01-201 2(S N)__????g/??cm 28.monia_aa__23___wlkp____28-01-2012__Tymek__12-01-2012(S N)_ _3700g/56cm 29.Akinom77____Tarnów___22-01-2012__Michał__13-01-2012( SN )__3890g/55cm 30.Groszek_25_25_Szczecin_10-01-2012_Dagmara_13-01-2012(S N)_ _3300g/55cm 31.Tojah_____36__Lubuskie__08-01-2012__Kinga__13-01-2012( SN) __3300g/55cm 32.EdZiA_____25___Głogów__18.01.2012_Szymon__13-01-2012 (SN )__3680g/59cm 33.Ira1___________DE_____24-01-2012_Viktoria__13-01-2012( CC) __3220g/53cm 34.monia_1983____________13-01-2012__Matylda__13-01-2012( CC) __3900/57cm 35.smeffetka__25_Lubelskie_10-01-2012___Kubuś__14-01-201 2(S N)__3750g/53cm 36.Kajek20__Lubliniec_21__08-01-2012_Weronika_14-01-2012( SN) __3960gg/61cm 37.Jagódka_1984__________12-01-2012__Kubuś___17-01-2012 (CC )__3850g/58cm 38.Kizia_mizia_____________08-01-2012__córka__17-01-2012 (CC )__3400g/52cm 39.Mufi______Rzeszów______11-01-2012__Wiktor__19-01-2012 (?? )__3110g/54cm 40.Aless___________________15-01-2012___syn___19-01-2012( CC) __????g/??cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy 3 dziewczyny, które się dawno nie odzywały, więc zrobiłam małą retrospekcję i: Goha - Na pewno już urodziła, bo 10.01. pisała że ma mało wód więc lekarze nie pozwoliliby jej przenosić tak długo. Odezwała się ostatnio 13.01, gdy wyszła ze szpitala, gdzie za jakiś czas spodziewała się wrócić ponownie. docia, bagatelka - nie odezwały się co najmniej od 1 stycznia, dalej nie chciało mi się sprawdzać. Myślę, że jak dziewczynom stuknie -10 nie ma sensu ich wpisywać, jak się odezwą z dobrą nowiną, od razu je wpiszemy na drugą listę. Proponuję więc od jutra darować minusowanie u Gohy. No i u Lisabell, bo na pewno już rozpakowana dzisiaj zostawiam jeszcze, bo myślę, że się Lisa odezwie. Dobrej nocy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 3 miechach no fest , i tak mam tańczyc co wiczór :P , nie moge , kark mnie juz boli, ale nie mozliwe moje dziecko uspokaja sie gdy chystam na rekach przey dosc głosnej muzyce :D czym głosniej tym bardziej sie uspokaja u nas nie ma pediatry narazie daje delicol z polski jak nie da rady to bede czegos innego szykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nom spać nie mogę, czytać mi się nie chce, w TV wielkie nic, więc zostaje mi net ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczęta! Ależ mi Was brakuje i moich wywodów na kafe hihi Ale póki tatuś do roboty nie wróci to w tym domu nie nastapi zaden porządek... Mamy misz masz wesoły i na razie dajemy radę. I zgodze się,ze tatuski na poczatku pomagają,potem im frajdy ubywa i monotonia wchodzi i wolą się wyspac. Mój z racji tego,ze ma 3 dziewuchy do obskoczenia na nudę narzekać nie może i pospać za dużo tez nie. ale oczywiście jak wróci do pracy to go odciąże troszkę, teraz niestety jest eksploatowany na maksa,. A co niech czuje rodzicielstwo ;-) Któraś pytała co jemy... ja np. w pon pieczeń rzymską z jajem, takie mielone zapiekana zamiast smażone ,ziemniaki i marchew z groszkiem (zapomniałam się i groszek też wszamałam bo lubię i dzidzia żyje hihi). wt ryba w beszamelowym sosie koperkowym - za Waszym przepisem , ryż i miks sałatowy, środa krupnik i naleśniory ze szpinakiem, czw. ziemniaki i kurczak smazony bez tłuszczu, buraczki i marchew z jabłkiem, pt nie wiem,,,omlet chyba z dzemem, sob makaron z kurczakiem,serem i szpinakiem i czosnkiem,ale dzidzia niewzruszona, mleko ciągnie nadal hihi A co u nas.. nadal mamy kłopt ze starszą, płaczliwa się zrobiła, wszystko jej się nie podoba, na pytanie czy lubi dzidzię mówi,ze NIE! ale oddać babci i dziadkowi jej nie chce. Jest niestety mało delikatna względem Młodszej i mąż ciągle się wkurza na nią. Ale co zrobić..musimy się jakoś przestawić. I powiem Wam,ze myslałąm,ze z jednym dzieckiem się czasu nie ma na nic,a tu się okazuje,ze miałam tyle wolnego,ze hohohoh,dopiero teraz to widze. :-) A Kindzia ma się dobrze, zrobiła się żółciutka, noce śpi ładnie.. i własnie się cholercia obudziła i musze konczyc.,bo maż pod prysznicem.. eh..tyle wolnego miałam co 10min na kompie.. Do napisania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah - a wiesz że ja na moja córcię mówię "Kindzia"? :) chociaż ma na imię Laura, zawsze dla dzieci i psów (:P) znajduję jakies zdrobnienia i to akurat mi wpadło jakoś naturalnie, ewentualnie mówię do niej zdrobnieniem od nazwiska, nie przytocze z wiadomego powodu, ale w szpitalu też tak na nia mówili i to jest słodkie strasznie :) natomiast mąż sie denerwuje, że nigdy nie mówie do niej po imieniu...no nie wiem, jakoś nie umiem, no ale kurczę do męża też nie mówię po imieniu tylko dziuba :) my dziś kolejny dzień fajnie spałyśmy, udało się, że mała spala w łóżeczku, wprawdzie stękała trochę i sen miała krótki, częściej przystawiałam do cyca, mąż nafukał na mnie, że to przez szarlotkę z cynamonem dziewczyny, czy jest tu taka, która już się rozpakowała i ma psa w domu? jak pies przyjął dzidzię? my wczoraj pierwszy raz pozwolilismy na kontakt z psem, ja poprosiłam kilka dni przed porodem rodziców aby zaopiekowali sie sunia, balam się już być z nią sama, wiadomo, neistety kontakt bardzo nieudany, spłakałam się jak bóbr u rodziców, pieszareagował ogromnym pobudzeniem, niestety bardzo podobnym do tego gdy widzi kota, dziecko kwęka, steka, wydaje różne dziwne dźwieki, pies oszalał, najpierw było spokojnie, obwąchał dziecko, gdzieś liznął w głowę, ale potem już chciał na małą wleźć a zabraną na ręcę usiłował się do niej dostał wdrapując się na nogi męża, w koncu musielismy ja zamknąć bo karmienie byłoby niemożliwe, jestem zrozpaczona, mama mówi zebym sie nie przejmowala, że zabierzemy ją jak dzieciak podrosnie ale mi jest tak strasznie głupio :( :( :( :( i ź;le...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze się chciala pochwalić i pocieszyć te nierozpakowane, wczoraj weszłam na wagę i ważę dokładnie 1kg więcej niż na samym początku ciąży :) a nie minęły jeszcze 2 tygodnie od porodu dziewczyny a jak u was z brzuszkiem? u mnie tak 5 miesiąc myslę, niby mały, ale jednak jest a nie bardzo po cc jakoś się napinać :/troszku się boje, że długo będę go miała :/ smarujecie brzuchy czymś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alka28-na poprzedniej stronie Ivona82 pisała,że się rozpakowała tez to można ją dopisać do tabelki:-) A u nie tez spokój,wczoraj wzięłam się za porządne sprzątanie,ale nie ruszyło mnie jedynie co to wieczorem czułam ogromne zmęczenie i ból w krzyżach po szorowaniu tej podłogi na kolanach i wszystko.W pachwinach tez czuję czasem taki ból,że na nodze ustać nie mogę,ale to tylko jak dziecko się rusza bardzo,a tak to tez żadnych oznak zbliżającego się porodu nie mam.Może nas tak dziewczyny z nienacka weźmie. elzuniaw1- dobrze robisz,że pozbywasz się tych grudek w piersi,bo jak piszesz może się zrobić jakiś zastój.Mi jak się robiły to właśnie przy karmieniu dziecka rozmasowywałam je ,żeby zeszły,a jak nie pomogło to laktatorem ściągałam i też masowałam porządnie,żeby je rozgonić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mufi - trzymaj sie cieplutko:) za pare dni minie ci to. Mnie jak ktos sie zapytal dwa dni po porodzie jak bylo to mowilam nigdy wiecej, nawet jak widzialam kobiete w ciazy na korytarzu to jej wspolczulam. A teraz jak patrze na tego maluszka to zapomnialam. o wszystkim:) on jest taki slodki. Oby Twoj Wiktorek duzo.jadl z cyca i byl zdrowiutki. dziewczyny powiedzcie co to jest, bo na cialku Kubusia schodzi troche skorka, na nozkach, na szyi, na stopkach i tam gdzie konczy. sie pielucha. Wczoraj go kapalismy, nalalam oliwki i pozniej wysmarowalam go kremem bambino. Ma dopiero tydzien, czy to schodzi mu ta skorka pieewsza? i jak dlugo utrzymuje sie bo bol w kroczu po sn? uciekam bo musze zrobic szybko obiad bo gosci znowu dzis duzo:). martwie sie tylko bo maja pezyjechac male dzieci 2 i 3 latka, zeby mi tu jakiegos chorobska nie przywiozly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczcie moje bledy bo pisze na.szybko z tel elzunia ale szybko zrzucialas kg! az zazdroszcze:) pewnie dlatego zjadlas ta szarlotke:) a u mnie tydzien po porodzie i mam 9 na plusie, bylo 18. A brzuszek to tak jak w 5 msc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to wracam..maz zabrał córę na zakupy i do babci, bo wczoraj babcia była zajeta i nie mogli jej odwiedzić. Śmiechu warte... w Dzień Babci... ale nie komentowałam... Elzunia, ja próbuje jakies zdrobnienia wykombinowac,bo Kinia nie lubie hihi I nie martw się moja starsza córa ma na imię Karolina i mało kiedy tak na nią wołamy, jest od urodzienia Maniusią lub Maliną. Co do psa nie pomogę,ale przykro mi ,ze taki macie problem..może trzeba kilku dni,w koncu pies musi się oswoic z n owym członkiem rodziny. I zazdroszcze wagi, mnie jakieś 10kg zostało jeszcze,ale po pierwszej ciąży zostało mi 9kg,zatem zdziwiona nie jestem, taki widocznie moja uroda. było tyle się nie opychac hihi i wąpie,by Małą spaął niespokojnie przez szarlotke, raczej z powodu lózeczka hihi I własnie chciałam zauważyc, ze zadne pełnie nas nie ruszyły,ale szcześliwy piątek 13-go,bo wszystkie chciały w tym dniu rodzić hihi, spójrzcie do tabeli jakie było wtedy rodzicielstwo...najwięcej naszych dzieci w tym dniu przyszło na świat. 6szt,a z Ivona bedzie 7. swoisty rekord. :-) A wracajac do mojego posta to tak Kindzia jest grzeczna, doś ładnie śpi w nocy, najgorzej tylko z zasypianiem,bo 2 godz ciągnie cyca i dopiero zasnie, a potem to spi 3-4 godfz, krótkie karmienie i znów śpi. I ja tam sobie z nią spie i noszę ją ile się da.. do tej pory miała mame cały czas przy sobie i cały czas była kołysana, to staram się ją pomału od tego odzwyczaic. Pierwsza córcia jakoś nie przyzwyczaiła się do noszenia,ani spania z nami. A mnie wygodniej tylko wyciągnać cycka, wstawać mi by się nie chciało i wyciągać z łózeczka.. ja tam leniwiec jestem, dam cyca i zasypiam od razu hihi Co do karmienia, to karmie piersią,wydaje mi się,ze idzie nam lepiej niż ze starszą,ale widze,ze Kindziuk za mało łapie brodawki i cyce bolą jak diabli. ale za Chiny nie chce szerzej otworzyć buźki... jednak mleko jej się z buzi wylewa i myslę,ze na razie jej starcza, choć zakupiłam już paczkę mleka,bo jechałam w czwartek załatwić sprawy w pracy, te wszystkie papiery do Zusu i bałam się,ze jak się obudzi to trzeba będzie jakoś ją nakarmic,ale 2 godz pospała jak suseł. W czw była u nas połozna..co ja się nawkurzalam na te nasze procedury. My z męzem jesteśmy w innej przychodni zapisani niż córki.. mamy super lekarza rodzinnego,ale pediatry tam porządnego nie ma..zatem musieliśmy córy zapisać do innej. i teraz wielki problem,bo do córki przyjdzie połozna,a do mnie musi z mojej przychodni,ale ze dwie pod jeden adres nie chodzą to mnie podpowiedziano w mojej przychodni,bym zapisała się do połoznej tam gdzie córki,ale tam mnie nie chcą przyjac,bo muszę (ich zdaniem) przepisac się też do rodzinnego.powiedziałam,ze po moim trupie, nie bedę zmieniac boskiego rodzinnego,dla 4 wizyt połoznej, nie musi mnie nikt oglądać, poradzę sobie, najwyżej prywatnie zaweze jakąs. Mówię Wam nieomal afera się tu połoznicza zadziała.Ale jak przyszła do młodej pani to mówi,ze mnie też obejrzy,a ja jej podpisze,ze odpyła tu wizyte i na mnie. ok.. dla mnie lepiej. Ale nie jestem z pani zadowolona. Przy pierwszej córce połozna była cudna, tyle nam rzeczy podpowiedziała, obejrzała pepek, pokazała jak go smarować..a teraz pani obejrzała dziecko i mówi,czy mam pytania. i o wszystko musiałam pytac. odpowiadała najczęściej, tak ma byc, to typowe, to noworodek. Zero inwencji z jej strony. I najlepsze,ze to matka jednej z dziewczyn,ktora w ub roku uczyłam..no do czego to doszło,ze mi teraz pani dupsko z frędzlami ogląda..;-) Dziewczyny,co się nie moga doczekać porodów, wiem co przeżywacie.. choć ja doszłam do wniosku,ze ostatni raz poszłam na wywołanie, za każdym razem jak się stawiam w szpitalu to już od rana zaczynałam czuć skurcze i następnym razem hehe (o ile będzie takowy) to przeczekam w domu,az mi się akcja dobrze w domu rozwinie. Aniela, a próbowalaś suszarką ogrzewać delikatnie brzuszek i masować? to mówi się,ze kolki do 3 miesiąca mogą byc. A tak w ogóle muszę przyznac,ze pupa mi się już zagoiła,już mnie prawie nie ciągnie. dzięki Bogu,bo bałam się,ze dłużej mi zejdzie. Ale kupiłam sobie oprócz Rivanolu jeszcze żel z cielaczków (bez recepty) Solcoseryl - jakos tak chyba i on działą cuda i przyspiesza zrastanie .poprzednio też go miałam. bo niestety mimo wielorództwa ;-) zostałm ostro pocieta. Ale połozna grzecznie spytała czy może ciąć i się zgodziłam... o ja głupia ;-) Smefetka, przyznaję,ze dziwię się, ze do tyg dziecka zgodziłaś się na gości jakich kolwiek o dzieciach nie wspomne. Ból krocza, a raczej miejsce po zszyciu bo tylko to moim zdniem boli, to jakieś 2 tyg maks. u mnie 9 dzień i już prawie nie czuje, czasem coś ciągnie jak krzywo siąde. i mnie też sporo kg zostało,a brzuch mam spory. najlepsze, wróciłam do domu i myslałam,ze brzuch mam sporo mniejszy, zmierzyłam się i szok, przed porodem 110cm,4 dni po 103cm. czyli nic nie ubyło. A co do skórki to bedzie schodzić, u nas się łuszczy na potęge, pod brodą,stpy, rączki, na brzuszku w kilku miejscach,na buxi też. Kapiemy w oilatum i niczym nie smaruje,ale jakoś mnie to drażni,ze taka sucha ta skórka i czyba czymś zaczne smarować. A on musi zejsc.. i potem już spokój bedzie. alle teraz już raczej mnie niż 100:-) Mufi- e tam, pisz nam tu i smęć, poród był i minął. nie ma co roztrząsać. Choć powiem szczerze, ze póki go nie obgadasz z 10razy z kimś to trauma bedzie. Ja wróciłam z porodówki oburzona na cały świat,ze moj pierwszy poród to wczasy na Karaibach a drugi kamieniołomy,ale obdzwoniłam kumpele, przegadałam z nimi, pozaliłam się i teraz mi się chce z tego smiać, było, mineło, nic już nie pamiętam. za 2 lata najpóxniej rodzę kolejne hihi..bo to małe bobo na kolanach spiące jest warte 100takich kamieniołomów. :-) I tym akcentem radosnym kończę, idę umyc gary,póki Kindziuk spia reszta poza domem. Miłego dnia i szybkich,a raczej mało bolesnych porodó. A z tym zzo to ja chyba na tak jestem,bo jak oglądam te porody w srodę na tlc to tam każda ze znieczuleniem rodzi i wszyscy zadowoleni i problemów nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smefetka ta skórka to jest normalne,mojemu Tymciowi też schodzi. Położna to widziała i powiedziała,że to ten naskórek musi zejść. a co do gości,to dziś do nas tez przyjeżdża mój brat z 2 dzieciaków (6,5 roku i 3,5) i najpierw sie zapytałam czy są zdrowe i czy nie chorowały w ciągu ostatniego tygodnia. Więc też zapytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah - dla mnie też kluczowe było wygadanie się znajomym, komukolwiek, byleby zrzucić to z siebie, nie chcę dramatyzować, ale mój poród był straszny, na dodatek lekarz orzekł - nigdy nie urodze naturalnie, a to już dla mnie jak wyrok - CC przy ewentualnej ciąży, koszmar :( a marzyłam o 3 dzieci, du.pa a Mufi zazdroszczę, że mogła sie wcześniej wypisac ze szpitala, u mnie ze względu na stan zdrowia córki musiałyśmy siedzieć od 5-10 dni w zależności od reakcji na antybiotyk, jak usłyszałam o 10 dniach to ryk :( śmialam sie potem z dziewczynami z sali, że jestem 4 dzieckiem (bo było nas 3) a i tak po tych 5 dniach to deprecha murowana i niemal zero pokarmu, w domu wszystko wróciło do normy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah no nie mogę normalnie uśmiałam się z tej twojej położnej :D poprostu lenie , i wymówka procedurą nie ...:D zabawne co oni nie wymyślają . Prubowałam masować przuszek ale suszarką ? nie słyszałam o takim sposobie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczęta! Maxio śpi, obiad ugotowałam więc mam czas dla siebie. Jeśli chodzi o wagę to przed porodem miałam 10 kg na plusie, po porodzie waga spadła o 9 kg w dół :D Zresztą u mnie wszystko szło na dziecko, widziałyście fotki :P A dzisiaj mam zupkę grysikową, a drugie ziemniaki i duszoną pierś z kurczaka z warzywami. Chyba powoli anemia mi mija, bo zaczynam apetyt odzyskiwać :) Z rany po cesarce od prawie 3 dni, delikatnie sączy mi się krew, ale tak może być. Zresztą mój brzuch wygląda okropnie, mimo że zastrzyki do brzucha mam, to widoczne są nieliczne krwiaki. normalnie do horroru mogę iść grać :P czasem napada mnie delikatny baby blues, ale nie jest źle. Jakoś sobie z tym radzę. Jak zaczną się spacerki to już będzie super. Życzę miłego dnia. nowa foteczka Maxia http://www.garnek.pl/doniaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia32- a czemu zmieniliscie mleczko? moją małą krostki wysypaly na buzi, boje sie czy czasem skazy białkowej nie ma;/ juz panikuje;/ Jestem zalamana z zakupu swojego wózka, jest po prostu fatalny, toporny, i jakoś krzywo jeździ, i chyba bede musiala becikowe poswiecic na nowy wózek bo nie dam rady sie z nim użerać;/ kasa wyrzucona w błoto. Poleciałam na używany tani wózek, to teraz mam za swoje ech:( Ja nadal walcze z chorobą, i chyba bez antybiotyku sie nie obedzie, caly czas goraczka , gardło boli tak ze cale wezły chłonne spuchnięte,plecy bolą przy kaszlu ech. modle sie tylko zeby mała nie była chora:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. Gratulacje dla nowych mamuś:) Mufi - no to przeraziłaś mnie tym postem Twoim, niby szczegółów nie podałaś, ale zawsze byłaś raczej ostoją i i podtrzymywałaś inne nierozpakowane na duchu a tu coś takiego. Mam nadzieję, że nie było aż tak źle no i ciesz się, że masz to już za sobą i masz przy sobie swoje maleństwo. Rozumiem, że te liście malin jednak mogę odstawić... Madzia_mi- może po prostu musisz przyzwyczaić się o tego wózka i nie jest wcale taki zły? A jaki to wózek? Mój też jest duży, no ale z racji mojego nierozpakowania jeszcze go nie wypróbowałam:) U mnie dalej cisza niestety, tylko strasznie głodna jestem w nocy, aż mi w brzuchu burczy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Madzia mi
Spokojnie kochana,krostki na buzi to nie musi byc skaza.Moze tradzik niemowlecy albo reakcja na cos co zjadlas.Moze cos pikantniejszego?Postaraj sobie przypomniec nawet co jadlas 3 dni temu.Obserwuj mala.Skaza to takie suche szorstkie placki na skorze ktore sa rownierz w zgieciach lokci i kolan.Poza tym napewno wiecej by dziecko ulewalo i bylo niespokojne.A jeszcze mam taka rade co do suchej skorki,zeby oliwke stosowac tylko przez pierwszy miesiac a potem jakis balsam dla niemowlat bo oliwka bardziej wysusza.A przez te pierwsze tygodnie pomaga w zluszczeniu zbednego naskorka.Pozdrawiam.Mama stczniowka 2011:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od ebel
pisze ze szpitala , miałam cc 20.01. Mikołaj przyszedł na świat o 23:40 i warzył 4,2kg a mierzył 59cm. 10 pkt . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za rade odnosnie krostek.:) Ebel Serdeczne Gratulacje!!:) co do wózka on jest po prostu do dupy;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goście już pojechali:) akurat wszyscy na jedną godzinę. Nie mogłam im odmówić bo to była m.in. moja teściowa z wnukami. Zachowanie dzieci pozostawię bez komentarza. Na szczęście Kubuś przespał całą wizytę w drugim pokoju. Teraz tak będą wyglądały weekendy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.............aktualizacja 22.01.2012................. NICK............TERMIN PORODU........DNI DO PORODU?? -kraela................12.01.2012............-10 -docia1986...........15.01.2012............-7 -bagatelka11.........15.01.2012............-7 -Alka28................22.01.2012............0 -zoooja...............22.01.2012............0 -Sparking.............26.01.2012.............4 -kesi211..............26.01.2012.............4 -rozsan................27.01.2012............5 -Cama_85.............27.01.2012............5 -ZUZIA_K.............29.01.2012............7 -pati1784.............30.01.2012............8 -JulkaZ................30.01.2012............8 -kushion...............30.012012............8 Mamusie już rozpakowane NICK_____wiek__miejscowość__z OM__imię__data porodu(CC/SN)__waga/cm 1.Kika____32___Rzeszów__03-01-2012__Kajetan__07-12-20 11(CC)__3890g/55cm 2.Sylwka__32__Siemian.Śl__02-01-2012__Mateusz__12-12-20 11(CC)__2900g/54cm 3.Sandra11_28___Kielce___08-01-2012__Halinka___14-12-2011 (CC)__2800g/52cm 4.Agniesiulka_31_Poznań__22-01-2012__Nikodem__15-12-2011 (CC )__2780g/53cm 5.Socjofobiqe_18_Mława___22-01-2012__Bartuś___16-12-20 11(CC)__2000g/45cm 6.Gosia32__32_Warszawa__03-01-2011__Agatka___18-12-2011(C C)_ _3650g/58cm 7.wiosna7575_30_Szczecin_04-01-2012__Marysia___19-12-2011 (SN )__3920g/58cm 8.Fasolka 99__31_Wrocław_06-01-2012___Filip____21-12-2011(CC)__3230g /51cm 9.Aguniek0121_27_Lublin___05-01-2012__Natalka__21-12-2011 (SN )__2840g/52cm 10.Madziatek_26_Warszawa_01-01-2012__Janek___21-12-2011(S N)_ _3310g/53cm 11.Millea__________________24-12-2011__Córka__22-1 2-2011(CC)__3490g/55cm 12.youstta_28_Wroc_16-01-12_Kinga,Konrad_27-12-2011(CC)_3 kg/ 52cm,3kg/54cm 13.fillipinka__27__Białystok__03-01-2012__Olaf___28-12-2 011(CC)__3940g/57cm 14.Madzia_mi_21_Warszawa_04-01-2012__Oliwia__30-12-201 1(CC)__3300g/55cm 15.kokosznel_22__Rzeszów__15-01-2011_Wojtuś__31-12-20 11(SN)__3000g/52cm 16.betinka1_______________17-01-2012__Emilia___01-01-2012 (SN )__3060g/52cm 17.Gapp__________________14-01-2012__Córka___02-01-2012( SN) __3200g/52cm 18.Aniela6____26____UK____02-01-2012__Amelka__03-01-2 012(SN)__3185g/49cm 19.martini657_23_Warszawa_03-01-2012__Amelka__03-01-2012( SN) __3690g/53cm 20.Patka1986_25_Cz-chowa__22-01-2012__Maja___06-01-2012(C C)_ _2800g/56cm 21.camilla2011_24_S.Beskidz__08-01-2012__Emilka__07-01-20 12( SN)_3850g/60cm 22.agugusia23_24__Szczecin__01-01-2012_Amelia__07-01-2012 (CC )__2450g/50cm 23.Natel111________________05-01-2012__Synek__09-01-2012( SN) __4050g/55cm 24.Ana Lena__28_Warszawa__07-01-2012__Maks___09-01-2012(SN)__3370g/ 57cm 25.Elzuniaw1_28___Kraków___04-01-2012__Laura__11-01-2012 (CC )__3100g/54cm 26.DoniaJulia_31__Oświęcim__15-01-2012___Max__11-01-201 2(C C)__3580g/56cm 27.tika27____27___Zabrze___27-01-2012_Piotruś__12-01-201 2(S N)__????g/??cm 28.monia_aa__23___wlkp____28-01-2012__Tymek__12-01-2012(S N)_ _3700g/56cm 29.Akinom77____Tarnów___22-01-2012__Michał__13-01-2012( SN )__3890g/55cm 30.Groszek_25_25_Szczecin_10-01-2012_Dagmara_13-01-2012(S N)_ _3300g/55cm 31.Tojah_____36__Lubuskie__08-01-2012__Kinga__13-01-2012( SN) __3300g/55cm 32.EdZiA_____25___Głogów__18.01.2012_Szymon__13-01-2012 (SN )__3680g/59cm 33.Ira1___________DE_____24-01-2012_Viktoria__13-01-2012( CC) __3220g/53cm 34.monia_1983____________13-01-2012__Matylda__13-01-2012( CC) __3900/57cm 35.smeffetka__25_Lubelskie_10-01-2012___Kubuś__14-01-201 2(S N)__3750g/53cm 36.Kajek20__Lubliniec_21__08-01-2012_Weronika_14-01-2012( SN) __3960gg/61cm 37.Jagódka_1984__________12-01-2012__Kubuś___17-01-2012 (CC )__3850g/58cm 38.Kizia_mizia_____________08-01-2012__córka__17-01-2012 (CC )__3400g/52cm 39.Mufi______Rzeszów______11-01-2012__Wiktor__19-01-2012 (CC )__3110g/54cm 40.Aless___________________15-01-2012___syn___19-01-2012( CC) __????g/??cm 41.Ebel___________________20-01-2012__Mikołaj__20-01-2012(CC)4200g/59cm Ebel Gratulacje! Spory ten Twój Synek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki, U mnie cisza, choc Malutki kolejny dzien szaleje. Ebel gratulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w domu przyszłam dziś no i miałam mnóstwo gosci bo dziadkowie z obu stron przyjechali, męza rodzina z bielska, wpadł moj brat, potem moi rodzice, jak weszłam do domu sie rozbeczałam z wzruszenia i radosci, potem sie rozryczałam bo mały płakał a ja sie przeraziłam ze mi znowu ciezko bedzie miał chwycic piersi a w domu zimno było, potem jeszcze przesikał pampersa i szybkie przebieranie w zimnie (moj maz jezdzil do szpitala wieczorem bylo nie grzane 3 dni, bo czasem spał u moich rodziców i jadł tam obiady, no i od 8 rano do 12 sie nie nagrzało :(:(:() po szpitalu padam z nóg bo od 3.30 nie spie, maly obudzil sie najpierw jadł potem upa znowu jadł potem godzine nie spał a potem połozne zastrzyki wizyty jak zasnelam ostro to mnie budzili co chce na sniadanie, ide zaraz spac bo padne z zmeczenia :( w szpitalu tez maly mial zoltaczke jeden dzien to mi go na karmienie nosili to nie spałam z przejecia, wczesniej dzien go oddalam na noc do poloznych na noc a w nocy mi sie pokarm lał teraz znowu on jest taki duzy i tak duzo je ze sie boje czy mi wystarczy pokarmu mimo ze karmie go sama bez dokarmiania od 3 doby i daje rade i on przybiera, ale to kolos!!! teraz ma 3780 i 58 cm i serio w porownaniu do dzieci z szpitala jest duzy, ale jest slicny piekny idealny ma takie papki, dlugie nózki, duze stópki, malutkie rączki.... wspaniały i cudny synek... jedyne co mnie przeraza to te karmienie i moje sutki :(:(:( jutro na wszelki wypadek posle meza po butelke z aventu i mleko gdybym juz nie dała rady.... na jednym sutku mam juz strupek a drugi troche lepszy ale za to ma go klopot zlapac, karmirnie to dla mnie na poczatku stres i meka bo maly ma klopot złapac moje plaskie sutki i sie czasem z 5-10 minut biedak meczy jeszcze tez dzis taki dizen przerazenia - bo jak mial zoltaczke w szpitalu to dwa dni non stop spał i ja myslałam ze ten typ tak ma heheh a dzis juz normalnie nie spi chce sie ponosic poprzytulac, a ja dzis wykończona, za to moj maz zachwycony teraz bo mogl nareszcie pobyc z synem ktory nie spał a poród było cc bo mały był za duzy na moja zweżoną miednice, mialam bóle regularne od 20 i coraz silniejsze, jak ok 2 nocy przyszly juz takie silne ale rzadsze stwierdzilam ze jedziemy i ze to serio to, mialam rozwarcie na dwa palce, ale w szpitalu bole oslably, dostalam oksy i urodzilabym w 4 godziny bo szybko sie rozwarcie zrobilo i nawet bole parte mialam, ale maly sie nie chcial dobrze wstawic, prosilam by mnie cieli, polozna tez doszla do wniosku ze nie ma sensu, a jak zadzwonila do ordynatora by przyszedl i zdecydowal o cesarce to malemu tez zaczelo tetno spadac i szybko cesarka, nie opowiadam szczegółów nie ma po co, maz był wspanialy, pomagal, wspierał, trzymał za reke i podtrzymywał nogi tak by w czasie bolu dziecko sie dobrze wstawiło ale nie było szans, potem w czasie cesarki patrzyl przez okno, pokazywal kciuki jak mu pokazali malego ze super, mowil jaka jestem dzielna, chyba to ze rodzilismy razem pokazalo mu ile mnie kosztowało urodzenie tego szkraba i mnie bardzo za to ceni aaa no i w czasie porodu myslalam ze nigdy wiecej teraz wiem ze kolejne dziecko bym chciala mogla miec, ale wiem ze do 3300gr probuje naturalnie, powyzej cesarka w prywatnej klinice albo jakis lekarz mi da skierowanie na cesarke, naturalnie juz nie ryzykowalabym z powodu tej miednicy bo mialam szczescie ze szybko zdecydowali o cesarce - ja i Kubus, nasza polozna tutaj sprawila sie super bo szybko zdecydowala o cesarce, gdyby nie to ze wlasnie korzystalam z jej uslug to pewnie jeszcze by mi sie kazali meczyc a ja mialam parte bole i mogloby sie dziecko za nisko wstawic i byloby za pozno na cesarke i kto wie jak wygladaloby moje cialo i co z Kubuskiem... dzis jak byli goscie ja nic nie robiłam a on wszystko nosił organizował, tesciowa przywiozla obiad, ciasto kolacje i z MArcinem wszystko przygotowala, padam z nóg ale wiem ze cudowni ludzie mnie otaczają :):):) moja mama tez mi pomaga i mi pizamki prala i mi zupe na pojutrze zrobila bo na jutro tesciowa .... duzo by pisac ale sie ckliwa zrobiłam ide sie umyc i spac bo potem wstanie Kubus na jedzonko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) serdeczne gratulacje dla wszystkich świeżutkich mamuś !!! Ja niestety nie bardzo mam czas się udzielać na forum, bo od 17.01 jesteśmy dopiero w domciu i mamy wciąż fazę organizacyjną... Całe szczęście jest już coraz lepiej i prawie jak w zegarku, ale prawie, więc jeszcze troszkę pracy przed nami :) i tak jestem dobrej myśli , bo mała jest słodka i wynagradza nieprzespane noce ... Co do porodu to mogę podać rękę Mufi. Rodziłam 11 h od odejścia wód ... Rozwarcie 1,5 po całej dawce 100ml oksy wzrosło do 3,5 :/ ... i jak już skurcze mnie prawie wykończyły dopiero poszła decyzja o cesarce ... Ale w nosie to mam. Malutka urodziła się zdrowa i śliczna i za to Bogu dziękuję. .. Ja doszłam do siebie po 3 dniu i nic nie pamiętałam z tego traumatycznego przeżycia. Przepraszam, że się nie odniosę do wpisów, ale czasu brak... Powodzenia wszystkim nie rozpakowany :) Będzie dobrze!!! ps. zmieniłyście hasło do poczty? jeśli tak, to proszę o maila z hasłem na mój adres monika.majewska@o2.pl. Pozdrawiam i ściskam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu pusto przez ostatnie kilka dni ja dzis z samymi dobrymi wiesciami:) bylismy w przychodni sprawdzic czy malutki ma zoltaczke ale jej nie ma:) Mamy bardzo przemiłą doktorkę:) zbadała go, dała skierowanie na bioderka, zważyła i malutki waży już 4kg:) przytył w ciągu tygodnia 0.5 kg. Podczas badania odpadł mu pępuszek:) ale żeby go nie przechwalić to dał nam. ppopalić dziś w nocy. Wczoraj przespał cały dzie a noc była ciężka. Jutro jedziemy do szpitala na badanie słuchu bo nie dał nam się zbadać podczas pobytu. Miłego dnia wszystkim:) i czekam na kolejne wieści o nowych istotkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×