Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Alka- ja tez dzis jade na wizyte w enelmedzie. Idziemy z laska do laryngolga, zeby ja zobaczyl i ew. umowil na zabieg ciachniecia wedzidelka. Przystojniak z doktorka ...mowilam:) Lisabell - masz racje mozna i rajstopki i sweterek i oby temperatury byly powyzej 15 stopni c ale Alka radzi slusznie w zarze dzieciecej nie bylam tylko w hm i mothercare. W hm nic nie ma a w mothercare sa ale typowo letnie sliczne sukienusie ale za rada Alki podskocze do zary... ach to forum skarbnica porad, co ja bym zrobila bez was tesciowa masakra, maz bezguscie a kolezanki nie w temacie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajek20 - ja karmię maluchy "na ządanie", czyli jeden zaczyna płakać, drugi jak słyszy że ten pierwszy płacze to zaczyna mu pomagać i trzeba pędęm wsadzić coś do paszczy ;) wychodzi tak co 3,5 godz średnio. Tylko że one jedzą systematyczni i praktycznie zawsze mniej więcej tyle samo, czyli tak +- 120 ml. Ja też się nie trzymam za bardzo tego co na puszce pisze, jak mi prześpią porę karmienia to też ich nie wybudzam. Ale zawsze je karmię dotąd aż zaczynają wypluwać smoka, tzn. że głód zaspokojony. martini - nie masz się czego bać, jeśli jesteś wierząca to pomódl się za babcię i będzie dobrze. A swoją drogą to mojemu małz. też babcia zmarła, w środę był pogrzeb, miała 91 lat. kokosznel - trzymam kciuki aby badania wyszły dobrze i abyśce jak najszybciej wrócili do domu maminka - przepiekna sukienka, ja jakiś płaszczyk chyba bym dokupiła bardziej niż sweterek, no chyba że kocykiem tak jak lissabel pisze opatulisz. W kościele jednak jest chłodno. Fasolka99 - pamiętasz, kiedys na tego wspólnego maila wysylałam takie poradniki usnij wreszcie i jeszcze jakieś inne, może tam coś było na ten temat.. Mufi - ja mialam pas poprodowy jak urodzilam Maję i jakiś trefny był, bo nie mogłam się schylać tak mnie ściskał :/ A co do tego x-boxa to fajna sprawa, ja ćwiczę codziennie z nim, motywuje okropnie to urządzenie bo mam licznik zrzuconych kcl :) maminka - u mnie wśród znajomych jest taki wysyp dzieci, że u mnie główny temat to własnie dzieci. Jak się spotykamy to przedszkole się robi. Taki wiek chyba ;) Dziewczyny ja też na parowarze od poniedziałku jadę. Teraz wszystko na parze robię albo pieczone. W ogóle dobrze mi idzie dieta, już 5 dzień nie zjadlam nic słodkiego i jem zdrowo, np. zastąpiłam mąkę otrębami, jem same chude mięso, piję zieloną herbatę itp. Oby tak dalej i oby mnie nic nie skusiło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi - przestałam używać pasa poporodowego, bo po dwóch dniach noszenia go dostałam tego bólu brzucha, widać jeszcze nie jestem gotowa na uciskanie bębenka ;P. Maminka - ja zrobiłam podczas jedynego mojego połogowego wyjścia do galerii handlowej rozeznanie we wszystkich chyba sieciówkach pod kątem sukieneczek właśnie, bo oprócz chrzcin tej wiosny będziemy mieć kilka imprez i trzeba księżniczkę wystroić. No i zrobiły na mnie wrażenie wyłącznie ciuszki w Zara i Gap, H&M - nędza straszna, moim zdaniem, mothercare średnio na jeża mi się podoba, ale w w dwóch wymienionych fortunę bym zostawiła, ale nie kupiłam w końcu nic, bo nie mogłam się zdecydować i chyba sknerstwo przeze mnie przemówiło :P. Jednaknamyślę się i wrócę po konkretny łup, nie wykup wszystkiego ;). OK, lecę do męża, musimy pogadać na spokojnego, bo rano było między nami gorączkowo, dawno się tak nie kłóciliśmy. Eh potrafię być agresywna, a planowałam przy dziecku być wyłącznie niewzruszona i pogodna... Co te hormony z nami robią, dziewczyny :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alka No patrz! i tego dorsza też prawie razem jadłyśmy ;) o właśnie o buraczkach nie pomyślałam, jutro spróbuję Mufi To Ty też na parowarze się stołujesz? To ja tak jak pisałam, miałam takie rozbite płaty wołowiny i na jeden wrzuciłam potarkowaną pietruszkę i troszke cebuli, na drugi drobno pociętą czerwoną paprykę a trzeci z kawałeczkami boczku i fety, oczywiście jeszcze to przyprawiam różnie. Całość zawinęłam i spięłam wykałaczkami gotowałam 35 min. Moim zdaniem pycha, wszystkie 3. Jutro pewnie w jakis podobny sposób zrobię pierś z kurczaka. Do tego gotowałam marchewkę i brokuł. My już z mężem się czaimy i czaimy na tego xboxa... :) a chustę juz sie nauczyłam wiązać, narazie tylko jedno wiązanie, o takie: http://www.chustomania.pl/online/chustomania/CiS-web2_chust.nsf/Inhalt/Kieszonka_instrukcja Czarkowi się podoba :) i mój smyk też się zajmie i leżaczkiem i karuzelką, ja go w tej chuście noszę po max 20 min i to też nie codziennie, ale chyba z własnej potrzeby, to jest bardzo przyjemne, jak on taki wtulony zasypia :) dobra spadam kapać synka i jak mamy pisac o pozytywnych rzeczach i się chwalić, to sie pochwalę, że wczoraj wykapałam synka sama, o mąż od środy do dzis na wyjeździe :) pewnie wiele z was to robi same wiec to dla was zaden wyczyn, ale ja jeszcze go nigdy w wanience nie trzymałam, zawsze we dwójke kapalismy a ja tylko myłam, trzymała mam albo mąż a wczoraj sama :) i dzis zaraz to powtórzę, pa Donia i jak tam po konsultacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
youstta-to super wiedziec,ze nie tylko moja tak czesto sie domaga mleka.Nie karmie jej z zegarkiem na reku,ale ona sama w sobie ma zegarek hehe.Najczesciej pije co 3 godz 90ml,ale teraz miala przerwe 2 godz,wypila kolejne 90ml i wlasnie zasypia.Moze jutro sprobuje jej dac 120ml i zobacze na ile jej starczy. Mufi-no jak maminka napisala o tym zageszczaniu mleka,to normalnie zglupialam i az mi sie smutno zrobilo bo chce dla swojego dziecka jak najlepiej a poprostu jestem bezradna,przeciez dziecka nie przetrzymam bo mi sie zaniesie od placzu. Moja mała to taka kluseczka,ale moja mama powiedziala,ze wcale nie jest gruba i ze przesadzam.Moze i faktycznie wkoncu zacznie niebawem wiecej sie ruszac to wszytsko wylata.Druga sprawa nie ma po kim byc otyła :D.A przypominam sobie mojego brata,jak byl maly to taki kartofelek slodziutki z gara jadl obiad :),a teraz wysoki szczuply przystojny facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie pozytywne rzeczy :),a ja jestem dumna z mojej córy bo pieknie usypia wieczorami w swoim lozeczku,nie to co kiedys noszenie do 23 na rekach :)Wiec wieczorami mamy z mezem czas dla siebie i mozemy spogladac na naszego aniolka jak slodko spiocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie pozytywne rzeczy :),a ja jestem dumna z mojej córy bo pieknie usypia wieczorami w swoim lozeczku,nie to co kiedys noszenie do 23 na rekach :)Wiec wieczorami mamy z mezem czas dla siebie i mozemy spogladac na naszego aniolka jak slodko spiocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No uśpiłam Maluszka, dałam Biogaye i mam znów wolną chwilę, mąż pierwszy raz wyszedł na męskie pogaduchy, a ja u rodziców więc wyluzowana :D No to jeszcze miałam coś napisać. Martini to samo miałam Ci radzić co Youstta tylko właśnie nie wiem czy jesteś wierząca. Mi się mój dziadzio często śni ale jak się za niego pomodlę to chwile mam spokój a później znów do mnie przychodzi - chyba w ten sposób prosi nas o modlitwę. A miałam podobną historię z wujkiem. Zakrztusił się i zapadł w śpiączkę a że miał psa to moi rodzice go przygarnęli. Wujek zmarł po kilku tygodniach o 3:00 w nocy. W tym czasie ten pies zaczął szaleć po domu i wyć - rano rodzice dostali tel. że wujek zmarł. Mój mąż tej nocy zerwał się na równe nogi ze snu również o 3:00 (godzinie śmierci wujka) i ledwo mógł złapać oddech bo śniło mu się że ktoś nam wszedł do mieszkania. Coś chyba jest na rzeczy, ale nie ma się czego bać - przecież to nasi bliscy. Koko współczuję, ale cudownie że masz takiego pediatrę który nie zbagatelizował sygnałów. Czuję że wszystko się dobrze u was skończy. Czuwa nad wami opatrzność. Maminka cudny ten strój. Nawet się nie zastanawiaj tylko zamawiaj, do tego płaszczyk albo kocyk, na nóżki rajtki i może jeszcze jakieś białe półśpioszki. Szkoda że dla chłopca nic nie mogę takiego fajnego znaleźć. Alka no to cieszę się że nie kupiłam tego pasa, bo mnie jeszcze dość często boli brzuch właśnie tak jakby się obkurczał. Youstta nie kuś tym x-boxem bo mój mąż już podłapał temat :D a średnio dysponujemy gotówką na takie zachcianki :D No i pisz co tam w parowarze upichcić, bo i ja muszę coś z tą dietą wrócić do korzeni, chociaż już smażone jadłam - nie mogłam się pozbyć smaka na mielonego. A i mojemu mężowi na dobre wyjdzie taka dietka. Zresztą te warzywa na parze są przepyszne - w ogóle nie potrzebują przypraw. Lisa ty to takie wymyślne te potrawy robisz że aż kompleksów mnie nabawiasz, jak dawniej Aguniek. Krowy nie jem, bo jakoś nie mogę się przełamać, ale muszę zacząć bo i Małemu też przecież trzeba będzie gotować na niej rosołek. A co do przytulania Maluszka to my wieczorami z mężem usypiamy Maluszka u siebie na brzuchu, mąż to uwielbia chociaż na początku się bał. Najpierw ganiliśmy siebie że trzeba do łóżeczka odkładać, ale jakoś nie możemy sobie tego odmówić. Samodzielna kąpiel? No no - ja to się trzęsę na samą myśl. Nie wzięłabym Maluszka mokrego bo straszna niezdara ze mnie. U rodziców kąpię z mamą w umywalce :D - ale mieliśmy dziś radochę bo Młody nóżkami machał i pochlapał nas i lustro i wszystko inne. Pytałam dziś w aptece i nie można brać żadnych tych preparatów na włosy i paznokcie jak karmi się piersią. Wczoraj z okazji dnia kobiet mąż się zatrzymał w trasie i kupił mi ogromny kawałek ciasta - myślał że zrobi mi przyjemność ale po pierwszym gryzie okazało się że ciasto aż płynie w alkoholu no i zjadła je teściowa. Oj ale się rozpisałam jak zwykle. Idę poadorować mojego siostrzeńca bo mu się kończy umizoomi :D pewnie jeszcze nie wiecie co to jest - ale chyba bardzo fajne to bo gada od pół godziny do TV i odpowiada na pytania :D super są te bajeczki dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozytyw-wczoraj odpadl kikut pepowiny,dawno nic mnie tak nie cieszylo. I bez przesady z tym zageszczaczem,sama go dawalam starszej corce i w wieku 2lat ma az 12kg przy wzroscie 95,czyli chudzina. Znam tez dzieci ktore nieomal od urodzenia jada na mleku AR. Na parze klopsy z mielonego tez mozna pisze z tel dlatego tak zwiezle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maminka super komplecik, ja jeszcze mam czas z kupowaniem. Koko to dobrze ze poszlas do tego lekarza, malo pediatrow takich. Nie wiem czy wam pisalam , ze zdalam na prawko, dzis bylam z corami umyc auto, i zaliczylismy spacer. Jestem tak dobita horobsko mi sie przyplatalo doslownie glowa mi peka, i ciurkiem z nosa leci, ehh nie ta bakteria ze mnie wylezie. Wy macie xbox a ja mam Wii ogietujecie sie o to? Jak dalej waga bedzie stala w miejscu, to kupie jakas gre i tez pocwicze. Poradzcie czy obijetnie jaki kupie parowar? Ja podsmarzam warzywa na patelni, ale nie smakuje mi wogle. A z checia bym sobie zjadla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah-no to super,ze WKONCU pozbyliscie sie kikuta :) Moj M. zanim sie córa urodzila mowil,ze to on bedzie kapal dziecko.Hmmmmmm...robie to ja od samego poczatku :) Wczoraj na dzien kobiet zrobil nam prezenty :).Mala dostala gryzaczek i sliczny dresik.Ja czekoladowy zel pod prysznic i ten nowy suchy szampon z sayossa (zapamietal,ze chialam go sobie kupic :) Wogole ostatnio z nim porozmawialam,i duzo wiecej mi pomaga.Nie spi do godz 11.,jak ma na druga zmiane tylko wstaje razem ze mnai pomaga przy dziecku i w domu.Teraz moge powiedzic,ze jestem mega zadowolona :),wypoczeta i wogole wszytsko jest super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mufi E tam wymyślne. Wrzucam co mam w lodówce. :-) Często wyjdzie smaczne a czasem nie za bardzo. A wiesz że ten mój brzdąc to nie zaśnie na brzuchu? Jak go kładę na brzuszku to się cieszy dopóki ma siłę utrzymać głowę jak nie to krzyczy ale żeby położyć głowę i odpocząć to nie. A co dopiero spać. A jak go kładę u siebie na brzuchu to też mnie leży tylko zadziera głowę i patrzy mi prosto w oczy z otwarta buzia i czasem jak mu nie chcący poleci to da mi buziaka. :-) ale w chuście musi być mu baaardzo miłoi tak sobie beztrosko spi. A co do kąpieli to sobie pomyślałam, że to jakaś masakra że mąż mi na dwa dni wyjezdza a ja muszę mamę wołać żeby dziecko wykąpała ze mną. I sobie pomyślałam o dziewczynach które same wychowują dzieci (przyznam szczerze że myslalam tu o naszej Doni) i że ja nie mogę być taką sierotą i przecież muszę dac radę. I było super. Dziś też. I jeszcze Elzuni miałam kiedyś napisać. Pisałas że Laura może marznąć pod samym kocykiem. Zależy jaki ale myślę że to możliwe, tak jak piszesz my śpimy pod koldra s nie pod kocykiem. U nas już od kilku tygodni Czarek śpi pod swoją koldra. Nigdy nie zdarzylo się.xz ta koldra nic co by mnie wystraszyło. W sensie że się dziecko ńakrywa i nie ma czym oddychać. Wręcz przeciwnie. Koldra zawsze jest tak jak ją polozylam. To raczej z kocykiem było różnie. Najczęściej się Czarek rozkopal i marzl. (! Raz tak się rzucał, że zrzucił kocyk, skarpete a że miał duże przerwy między zatrzaskami w pajacu to jak do niego przyszłam w nocy to świecił gołą stopą - jak to zobaczyłam to mało nie padlam ze śmiechu) Także z własnego doświadczenia polecam kłaść dziecko na noc pod koldra. Ale od razu zaznaczam że ja chyba jakaś hardcorowa mama jestem ( więc można mnie nie słuchać,) bo synek od kiedy skończył tydzien spi w swoim lozeczku w swoim pokoju. A od jakiś 3 czy 4 tygodni od koldra. A no i nauczyłam się wiązac chustę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajek jak ja zazdroszczę, ja sama kąpię, przewijam, karmię, sprzątam, piorę, prasuję, gotuję... czasami mam już dosyć a nikt nawet nie zadzwoni i nie zapyta czy pomóc... raz teściowa miała przyjść, ale w końcu stwierdziła że jednak nie ma czasu, zastanawiam się co emerytka ma do roboty...? mój m od porodu kilka razy pomógł przy kąpieli a tak to nawet nie wie jak przewinąć małą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz sie nie moge doczekac kiedy moj M przyjedzie wyjechal na tydzien, oby do niedzieli, oj ciezko mi samej przy dwojce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tojah Ten post to jak nie twój. Taki krótki ;-) super że się w końcu dziadodczepił ale to niesamowite, nigdy nie słyszałam żeby tak długo się trzymal. Kajek Wiem, wiem ta kąpiel to przecież żaden wyczyn ale wiesz każdy pierwszy raz jest stresujacy :-) a poszło dobrze więc się cieszę. No i super że z mężem dobrze. Tak trzymać. :-) fajne prezenty wam kupił. A mój był daleko ale na fb mi taką piosenkę wstawił. ;-) http://m.youtube.com/#/watch?desktop_uri=%2Fwatch%3Fv%3DzMIRexGITss%26feature%3Dplcp%26context%3DC384926cUDOEgsToPDskLXp9mVsv1ZfxQEOnGv3wm%26fb_source%3Dmessage&fb_source=message&feature=plcp&context=C384926cUDOEgsToPDskLXp9mVsv1ZfxQEOnGv3wm&v=zMIRexGITss&gl=PL Fajna nie ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lisa - ja też z tych co same kąpią :) kąpię i masuję malutką, no i mam troche jak martini, wszystko na mojej głowie, słuchajcie - szok, młoda zasnęła mi dziś sama po kąpieli i jedzeniu! spi już godzine tak więc nie jest jak rano, że mi się zaraz wybudziła, a no i spi w swoim łożeczku :) a tak w ogóle to nie wiem czy pisałam o tym, ale była u nas połozna dziś i powiedziała, że jak młoda przybiera na wadze to nie martwic się tym ulewaniem nawet jesli to refluks, powiedziałam jej, ze młoda przybiera w granicach normy ale nie rewelacja bo jakoś mało wazy, mniej niz inne dzieci to kazała mi raz na zawsze przestac się porównywać do innych i być dumną, że dziecko mi dobrze przybiera na samiutkiej piersi i mam się nie porównywać do dzieci dokarmianych lub karmionych sztucznie bo to już co innego, pocieszyła mnie i przyjdzie do mnie raz jeszcze na dodatkową wizytę i pokaże mi jak karmić w chuście :) martini657 - wiesz co trochę klęska z tym twoim m, mój wiele w domu nie robi, już nawet go nie proszę, ale jak wraca z pracy to przy każdej możliwej okazji wciskam mu dzieciaka na ręcę i nie ma to tamto, przebiera, nosi, odbija, nawet rano przed pracą proszę go zaspana żeby przewinął młodą bo ja ledwo leżę tojah - noooo, w końcu odpadł! a myślałam , że w księdze rekordów wylądujecie :D Mufi - ty wiesz ze zus nam odrzucił znowu ten wniosek o zasiłek? kazali mi przedstawić zaświadczenie, że byłam chora w czasie tych 14 dni co je mąż wziął po szpitalu, paranoja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alka28 - no hormony dają czasami czadu. Tylko że u nas dochodzi też zmęczenie, więc faceci powinni być bardziej wyrozumiali. :) Ja jakiś czas temu przez parę dni patrzyłam na męża "spod byka",biedak bał się odezwać, tylko on jest zupełnie bezkonfliktowy więc nawet nie miałam jak się z nim pokłócić, a od wtorku znowu to jak tylko wraca z pracy to nie mogę się nim nacieszyć i ciągle przytulam :) kajek20 - no ja też wychodze z zalożenia że dziecko samo wie kiedy jest głodne, pilnuję tylko aby nie przekarmiać. Mufi - ja też szukam jakiegoś wystrzałowego stroju dla Konrada.Tylko jego gajerek musi pasować do stroju siostry więc już całkiem nie wiem czego szukać. A z dań do parowaru to ja wrzucam co popadnie z lodówki:). Wczoraj np uwędziłam na parze kawałki piersi z kurczaka - posypałam ziołami - tymiankiem, oregano, pieprzem itp i było pycha. Dzisiaj zrobiłam sobie morszczuka przyprawionego słodką papryką i skropionego cytrynką. Kiedyś jak miałam czas na gotowanie to przepisy brałam stąd i szalałam z gotowaniem: http://www.wielkiezarcie.com/recipeslist.php?group=177 http://www.gotujmy.pl/szukaj,parowar,/ tojah - no właśnie, normalnie dopatrywałam się drugiej części posta, Ty zawsze taka płodna w pisaniu, dopieszczasz wszystkich, normalnie taka forumowa Konopnicka hehe.. ;-) ira1 - no to gratulacje, teraz będziesz zmotoryzowana mamuśka :) Parowar hmmnn.. ja dostałam na prezent ślubny, taki najzwyklejszy TEFAL - o taki: http://tablica.pl/oferta/-nowy-parowar-tefal-IDByr1.html i jak dla mnie ma trochę za mało funkcji, np. nie mogę ustawić czasu gotowania, tylko gotuje se dotąd aż się woda nie skończy albo z gniazdka nie wyjmę. może dziewczyny coś polecą nowocześniejszego , bo ja mam wersję z 2008r. :)) lisabell - widze że goła stópka też działa na Ciebie rozweselająco ;) martini - zagoń go do roboty, tak nie może być, przyzwyczai się n amen że Ty wszystko robisz i się nam zaharujesz. Musisz też czasami pomyśleć o sobie. To ja jeszcze dopiszę że na dzień kobiet ja, Maja i Kinga dostałyśmy bukiet żółtych tulipanów i zmywarkę do naczyń. Podszedł małżonek praktycznie do sprawy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę bardzo ale to bardzo chciałabym się odnieść do Waszych postów ale nie mogę znaleźć czasu :-( to tak tylko na szybko do Kajek bo ja nie bardzo rozumiem. Mój synek ma dziś 5 tygodni i bez problemu potrafi wciągnąc 150ml. Dlaczego chcesz dawać tylko 90ml? Fakt, że mój głównie na piersi ale przykładowo zje z piersi 120ml i wciąż jest głodny to dorabiam mu z butli 30ml i wtedy jest szczęśliwy bo pojadł. I nie je co 3 godziny tylko co 2 czasem 1,5 godz. W nocy też. Nie zdarza się chyba, żeby przespał 3 godz bez jedzenia. 120 ml to serio nie jest tak dużo. Poza tym dziecko dziecku nie jest równe. Te bardziej aktywne wydaje mi sie będą potrzebować więcej jedzenia. Może też trawią inaczej? Może i bobasy mają różną szybkość trawienia. Dobra spadaam bo mój maluch jak zwykle wieczorem marudny chyba nie jest to kolka bo bardzo się nie drze tylko popłakuje i jest niespokojny. A może kolka, nie znam się. A może robię coś wieczorami źle. Nie wiem, muszę to odkryć. Prześledzić nasze działania. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny, żeby tak łatwo było go zagonić... wymyśla tysiąc innych ważnych zajęć i kropka, nic mi nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny pomozcie czy moge wziasc paracetamol na goraczke jezeli karmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was mamuski weekendowo. lisabell-moja malutka tez juz od dawna spi pod koluderka i tez nie zdarzylo sie zeby sie pod nia zakopala.Co do kapieli,to pierwsze dwie mama mi kapala mala.Pozniej sie przemoglam i sama kapalam,ale chialam zeby maz byl blisko,potem juz coraz lepiej.I super ze sie przemoglas i zrobilas ten pierwszy krok :).Oj cos nie umiem linka otworzyc,ale suma sumarum fajnie,ze byl pomyslowy,zawsze to bardzo milo :) martini-oj kochana to Ci wspolczuje.Ja meze uczylam na poczatku przewijac,przebierac i trzymac mala.Ale wszytsko robilam sama a teraz od tygodnia to jest tak super.Jednak wykapac wole sama :),maz jak jest w domu to szykuje kapiel,a jak go nie ma to musze dac sobie rade sama,i tachać ta wanienke do pokoju,ale doszlo sie juz do wprawy.Meza tknelo,jak niestety w rodzinie powiedzieli,ze mam przegwizdane bo wszystko robie sama i widac po mnie zmeczenia.Co do tesciowej to sie dziwie,wkoncu dla babci pomoc przy wnuczce to powinna byc przyjemnosc. elzuniaw-oby malej tak zostalo z tym zasypianiem.Moja od tyg. tak ladnie zasypia i to prawdziwy rarytas :) youstta-to Twoj maz zaszalal na dzien kobiet :) kushion-ja sie tak przejmowalam,bo mowili mi ze to duzo na taki maly zaladek i ze jej go rozepcham.I poprostu sie wystraszylam,ze rozcisne jej zoladeczek i ze beda tego zle skutki.Ale wrzucilam na luz dzis o 6 rano wypila 120 i do tej pory jest cisza :),dostala jeszcze herbatke.Dobrze,ze jestescie bo sama bym zwariowala a tak zawsze mozna sie was poradzic i odrazu czlowiekowi jest lepiej :) Nic kochane zmykam jedziemy z M. na zakupy,troszke kaska poszastac na serki,makarony,szyneczki i takie tam :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ira z tego co się orientuję to możesz: "Do tej pory nie zaobserwowano szkodliwego wpływu paracetamolu na przebieg ciąży oraz stan zdrowia płodu i niemowlęcia. Paracetamol przenika w niewielkiej ilości do mleka matki, ale jak do tej pory nie zaobserwowano szkodliwego wpływu na dziecko. Powyższe informacje nie dotyczą dożylnego podawania paracetamolu kobietom w ciąży lub karmiącym"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martini dziekuje ci wzielam juz jak goraczka spadnie to podjade do apteki, ale jestem zalatwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane. Jak jeszcze nie szczepiłyście to zaopatrzcie się w Nurofen. Mój Hrabiulek wczoraj w nocy miał 38,7 i bratowa musiała w nocy jechać do apteki. Jeszce jak miał 38 to miałam nic nie podawać, ale jak zaczęło się zbliżać do 39 to nie chciałam ryzykować. Po 10 min. się spocił i już było po gorączce, spał mi po tym 4h - pierwszy raz i w ogóle nie chciał w nocy jeść, musiałam odciągnąć laktatorem bo myślałam że piersi mi pękną. No i dzięki nurofenowi nie było nad ranem bólu brzuszka i spaliśmy do 8:00. No i co się okazało - nie umie już pić z butelki, wypluwa smoczek. Ja mam parowar Zelmera, ale w maju kupuję Thermomixa i wtedy będę korzystała z Varomy. Duży wydatek ale zakochałam się w tym urządzeniu i mama mi weźmie na raty - wszystko dla Wnusia :D Tojah gratulacje z odpadnięcia kikutka :-) - czas najwyższy. Lisa ja też się właśnie zastanawiam nad kołderką, bo ona lżejsza niż te koce pod którymi Mały śpi, a kołderka przyjemniejsza, bo pod kocem polarowym to się strasznie poci. A mój to tak się wierci że raz mi wsadził nóżkę między szczebelki i tak spał. Ale że chce Ci się chodzić do drugiego pokoju to podziwiam :-) my to chyba będziemy z Młodym spać w jednym do czasu narodzin drugiego dziecka, bo mój mąż jest taki nadopiekuńczy. Martini wybacz kochana że Ci to napiszę, ale masz w domu sytuację patologiczną :-(. Musisz coś z tym zrobić bo nie zapowiada się żeby miało być lepiej. Pamiętam że jak w ciąży byłaś to też różnie bywało. Widzisz dziewczyny maja to różnie, ale u ciebie to już jakaś masakra z mężem. Ja mojego męża to się nachwalić nie mogę. Teściowa nie wierzy mi że tak mi pomaga. Mimo że pracuje po 9h, w domu jeszcze dużo siedzi, bo dostaje premie za dodatkową pracę więc mu zależy, wieczorem pada na twarz ze zmęczenia, a mimo to w nocy wstaje żeby Maluszka ponosić, przed pracą wstaje godzinę wcześniej żebym mogła pospać, czasami idzie bez śniadania, bo woli zająć się Młodym. Jak Maluszek dostanie czkwaki i musi się napić to przychodzi, przeprasza i pyta cichutko czy może mi podstawić Hrabiulka pod cycka. Poza tym prasuje, odkurza, myje łazienkę - bo uważa że mi jeszcze nie można po CC - poza tym już się do tego przyzwyczaił i lubi te prace domowe. Martini jak rozmowy nie zdają egzaminu no to musisz zastosować bardziej drastyczne środki, ale zrób coś kochana, bo w imię czego się tak męczysz? To jest Twój partner i powinien Ci pomagać. Elzuniaw mi też pediatra powiedziała że mam się nie przejmować ulewaniem i nawet wymiotami, bo mi Synek ładnie przybiera na wadze i widocznie jak ulewa to się przejada. A co do ZUS no to jednak coś jest w tym co Ci pisałam. Lepiej jakby szpital wtedy wypisał Wam opiekę na Ciebie to nie byłoby problemu. No ale trudno - załatwcie ze szpitala info że byłaś chora i po sprawie, na pewno nie będą robić problemów, bo pewnie jesteście pierwszym przypadkiem. Alka moje hormony nieraz osiągają takie apogeum, że później myślę sobie, że zachowuję się jak jakaś wariatka - dobrze że mój mąż jest nadal cierpliwy i przyjmuje na klatę :D Youstta zakochasz się w zmywarce :) Dzięki dziewczyny za przepisy - przerzucam się całkowicie na gotowanie w parowarze. Ira możesz spokojnie paracetamol, na SR mówili nam że nawet jedną tabletkę ibuprofenu można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w szpitalu miałam podawane diclofenac i butapirazol na bóle, więc paracetamol można jak najbardziej... Właśnie zjadłam spaghetti , mam nadzieję że małemu nic nie będzie- sos był szybki z torebki ale w skladzie miał czosnek i cebulę...hmmm:P Jadę do rodziców na weekend za chwilę, kurczę pakowania jak na miesiąc - a zapomniałam dodać że mieszkamy w tym samym mieście :P martini- nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w domu... zrób coś z tym! U mnie mąż też się migał, ale jak zrobiłąm awanturę i powiedziałam że się wyprowadzam- hoho obrót o 180stopni- teraz mam cudownego męża i przyjaciela w jednym! buziaczki dziewczynki, bo właśnie mój mąż mnie pogania- hmm z tym przyjacielem to się jeszcze zastanowię:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w ten piękny słoneczny dzień. U mnie niestety szpital w domu. W jednym pokoju córka z temperaturą a w drugim ja z małą. Boje się żeby mi się mała nie zaraziła. Niech się już skończy ta zima i niech się już naprawdę zrobi ciepło żeby już tych chorób nie łapać. Chciałam Was się zapytać czy miałyście do czynienia z takimi nosidełkami. http://allegro.pl/nosidelko-butterfly-zaffiro-n14-polecam-i2179388482.html Zastanawiam się właśnie nad czymś takim, fajne są te BabyBjorn co ma bodajże maminka, ale dla mnie za drogie. Szukałam używanych ale takie jakieś sprane i zniszczone mi się wydają. Bardzo dużo jest różnych modeli tej firmy na allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
youstta niestety nie korzystałam ze wspólnego maila , ale prześlij mi ten proszę na obecnego, może coś pomoże :) wczoraj spędziłam babski wieczór , alez było miło poplotkowac opychając sie słodkościami , zrobiłam się na bóstwo i pognalam , moje chlopaki jakoś dały sobie radę :) zostały same na 5 godz a nawet mogłam dluzej posiedzieć ale juz się martwiłam że ich na tak długo porzuciłam , wróciłam a oni spali razem :) youstta wyobrażasz sobie dostałam pocztą fakture za przyjęcia do szpitala na borowska w dniu 19.12 że jakis ostry dyżur , no szok mam zapłacić 180 zł - zatkało mnie , tego dnia zglosiłam się normalnie za skierowaniem no i dowód ubezpieczenia u mnei sprawdzono i tyle a teraz takie jaja i znowu trzeba bedzie wyjaśniać lisabell u nas też spanie pod koldrą i jest ok od rana mi mąż działa na nerwy i bucze na niego - też mi wspólny wekend , no wiec u mnie też hormony wariują i się biedaka czepiam a w sumie nie ma o co Martini w sprawie męża Mufi ma rację - zrób coś bo sie zaorasz a mąż niech się ocknie bo mocno przesadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Tak, takie suche posty to nie ja,ale jak mam stukać 3 razy w klawisz tel nim mi literka wyskoczy, to na głowę szybciej dostane i dlatego wypowiedz ograniczyłam do minimum z minimum. Nawet nie wiecie jak ja się ciesze,ze skończyło się pedzlowanie hihi.. I co gorsza wcale rekordu nie pobiłam,bo czytam w necie,ze więcej takich 8 tyg kikutów było. Betinka - nie miałam do czynienia z takim nosidłem,choć firmę znam. a może miałam,bo my mamy takie nosidło,ale u teściowej na strychu lezy jeszcze, tylko mnie się wydaje,ze ono bardziej w ten deseń - o ile nie to samo. http://allegro.pl/tiny-world-popierane-przez-instytut-mid-5-kolorow-i2170742041.html albo raczej takie: http://allegro.pl/nosidelko-sportowe-firmowe-3d-promocja-i2147875705.html bo tylko bokiem mozna nosić dziecko. i kilka razy nosilismy. :-) moim zdaniem możesz się skusić na womara kasa duża nie jest,a wygląda porządnie . I zdrówka życzę, u nas też się zaczyna. Ja mam wielką oprychę, ust otworzyć nie moge. a córa 4 dni w złobie i znów w pt zakatarzona po brodę. masakra. a już od tyg pijamy tran i 3 tyg immunatrofinę,by jakoś wzmocnić organizm. Edzia - hehe, to rzeczywiście wyprawa. My jechaliśmy do rodziców na weekend to nie zabieralismy za dużo, młoda spała ze mną, ale awaryjnie planowałam w gondole wsadzić, bo tak sypiała w "gościach " starsza, a wykąpałam w zlewie. i tym sposobem ograniczylismy ilośc rzeczy :-) Mufi - tak, temperatura to jeden z ewentualnych efektów poszczepiennych, dobrze mieć coś na jej zbicie i dobrze mieć Viburcol, gdyby dziecko było mega niespokojne. My, mam nadzieję,wreszcie zaliczymy w tym tyg szczepienie. oby. chciałabym mieć to z głowy, tym bardziej,ze bede pewnie sama z młoda. Martini - Mufi dobrze pisze, musisz się postawić troszkę i poprosić albo normalnie nakazac pomoc. Rlzunia - no własnie nie ma co prosic, trzeba wcisnac dziecko na rece, bo chłopy nigdy sie niedomysla, ze przydałaby sie pomoc. np. dzis- wychodzimy do lekarza, czasu mało, ja z kinga przy cycku, starsza jeszcze w pizamie, próbuje ja jedna reka ubrac,druga trzymam kinge, a moj przy kompie gra sobie- tylko ryknełam: czy mogłbys mi pomóc? w sekundzie sie obudził. bo tak czasem, trzeba- im wiecej same robimy, tym bardziej dajemy do zrozumienia, ze sobie swietnie radzimy i w dodatku same i pomoc nam zbyteczna :-) a im to na reke hihi I przypomniało mi się jak kiedyś pisałyście,ze w gościach ,mężowie balują ,a Wy nawet zjeść nie macie jak. u nas zawsze w gościach mój mąż podwójnie się stara i biega wokół dziecka( bardziej niz domu), wiecie, by wszyscy go chwalili jaki cudny i kochany on jest, no i jak każdy chłop łasy na takie pochwały jest. Lisa - gratulacje ogromne,bo wstyd się przyznać,ale mam drugie dziecko i nigdy nie kąpałam maluszka, nawet z pomocą hihi. także wszystkim dzielnym mamom ukłony! Ale co ja zrobię jak mój chłop jest od kapania i małej i duzej. no i żeby nie było, ze ja jakaś wyrodna czy ułomna,to ja kapałam dużą, ale dopiero od czasu jak siedziała. i znów mi się Twoje przysmaki przypomniały. My nie mamy parowara jako takiego, tylko zestaw garnków do gotowania na parze -takie na gazówke. coś cudnego. cały obiad w jednym garnku i robimy kurczaka, rybe, klopsy z mielonego miesa, wszelakie warzywa: ziemniaki, brukselka, burak, marchew, pietruszka, brokuły, fasolka szparagowa , potem kładę na gorące tylko odrobine masła. I jeszcze takie kluchy na parze też tam robię. Kajek - przelicz sobie ile zjada Twój maluszek, bo czasem dzieci jedzą duże porcje rzadko lub małe częściej. a w sumie wychodzi dobowo tak samo. Moj a córa była takim przypadkiem jadła małe porcje ale co 2 - 2,5 godz. i tylko 3 razy w zyciu zdarzyło jej się zjeśc 210ml. my jadałysmy 150ml, gdy dzieci inne już jadały 230ml. taki typ. a fajny ten suchy szampon? Youstta - zmywarkę?! o kurcze! to dopiero złoty człowiek! ja to zmywarkę bym bardziej wolała niż kwiaty hihi.. u nas w kuchni metr na metr, nic nie wejdzie, nawet taka zmywarka mini pod zlew. oj, no to masz nową przyjaciółkę! :-) zazdroszczę! :-) kushion - moze kolka, a może za dużo bodzców i dziecko odreagowuje.? niby powinno się jakoś tam z wieczora pomału dziecko wyciszać,ale u nas się nie da. strasza spiewa, tańczy, tv gra, bajlki leca, albo muzyka i jak tu wyciszyć dziecko.. maminka- ja polecam tego typu stroj, zreszta obejrzyjcie inne aukcje pani. http://allegro.pl/chrzest-mega-zestaw-68-zima-sweterki-malgosia-i2170085141.html najwazniejsze, by dziecku ciepło i wygodnie było. dobra, koniec pisania,bo jedna na reku, a druga uwiesza sie na kolanach. o ludu.. ratunku ;-) a tatus od pół godziny zaszyty w centrum relaksu- znaczy WC, pewnie gra w cos na komórce hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tojah jejku super stronkę znalazłaś z tymi ubrankami. Muszę zapamiętać. A tak w ogóle to muszę mojego m wysłać żeby ustalić termin chrztu bo chcieliśmy 2 tyg po świętach, a czas leci nieubłaganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×