Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Prychatka

Mamusie z Bielska-Białej

Polecane posty

Dziekuje dziewczyny;-) na razie wszystko jest ok, mala głownie je i spi i wyglada na spokojniejsza niz starsza siostra w tym okresie. Zobaczymy;-) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Wojtka wykąpałam położyłam do łóżeczka utuliłam zasnął więc poszłam wodę z wanienki wylać ale coś mnie tknęło jak wracałam i poszłam jeszcze raz zaglądnąć do łóżeczka a ten cały za przeproszeniem zarzygany masakra musiałam mu nawet pościel wymieniać mam tylko nadzieję że to przez te paluchy które ciągle teraz wkłada do buzi. A ja tu cała w stresie jeszcze bo jutro mamy nalot rodziców i mojej siostry więc non stop tylko sprzątam i robię jedzenie a tu takie historie :-S Katka jak tam Twój Szymuś zdrowy już? Pozdrowienia dla Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlew dzieki że pytasz. Szymek już czuje się lepiej, jeszcze trochę mu w gardle tak charczy ale pediatra mówił że to tak jest bo on nie umie jeszcze sam sprowokować kaszlu. Córcia też się lepiej czuje. Mamy już spokój :) Mój Szymek też tak pcha te rączki czasami to całą pięść włoży i wtedy naciąga go na wymioty. Także napewno Wojtuś zwymiotował przez to że łapki włożył do buzi :). Tak to zaczynają te nasze dzieciaczki poznawać świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To bardzo się cieszę Katka że dobrze się skończyło Wojtek też po chorobie jakiś czas jeszcze pokaszliwał ale potem mu przeszłoMoi rodzice odmówili nam przyjścia na chrzciny Wojtusia dla mnie już nie istnieją nie wiem jak będę mogła im to wybaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koniec dzisiejszego szalonego dnia. Dziś chrzciny były wszystko poszło super. Oprócz mojego synka był jeszcze jeden chłopczyk chrzczony też Szymon. Stwierdzam że chyba będzie dużo chłopców o tym imieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Dawno tu nie zaglądałam. Moj Macius 24 lipca skończył 10ms. I nie pamietam żebym od tego czasu przespała całą noc :( Zazdroszcze wam że wam dzieciaczki śpia do 4 czy do 6. Maciuś w dzień spi tak od 11 do 12 i później jest jeszcze pół godzinna drzemka ok 14.30. A zasypia tak ok 20.30. Myślałam że tylko go będe raz kładła spać , ale jak tylko raz spał to jeszcze gorzej spał w nocy....:( chyba ma za dużo wrażeń i tak się budzi z płaczem, a jak ząbki mu wychodziły to co godzine poptrafił mnie obudzić. Masakra. Spi w łóżeczku obok mnie żebym nie musiała wstawać. budzi sie koło 7 i wszystko było by super gdyby dał mi pospać.... Od 9 miesiąca już nie karmie. Też mi było ciężko ale teraz o niebo lepiej. Wtedy w nocy mogłam go tylko piersia uspokoić ale nauczyłam go żeby smoczek possał i juz się uspokoi przy smoczku. Niektórzy w tym wieku oduczają od smoczka a mojego dopiero nauczyłam :)) ale nie żałuję. Mały umie raczkować, teraz sam wstaje (przytrzymuje się wszystkiego co napotka po drodze :) myślę że jescze z miesiąc i będzie sam chodził. Ale i tak większość czasu spedza na moich rękach :(((( Mówiłam sobie że będzie lepiej jak bedzie sam siedział i nie było, potem jak będzie raczkował, i teraz też nie chce sam się bawić. Więc juz sie nie łudzę że jak bedzie sam chodził to będzie lepiej. od małego był nauczony na rekach i tak zostało ..... Taki maminsynek :) Musze siedzieć z nim na dywanie się bawić. Starszy synek nie za bardzo sie chce nim zajmować bo ma kolegów i prawie go nie ma w domu :) A gotuje obiad jak śpi. No ale sie rozpisałam.... Pozdrawiam was . Koka jeśli czytasz nas to tez cos napisz o swojej małej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mój mały zasypia też tak koło 8 8.30 w porywach o 7 ale potem śpi do rana z tym że muszę mu dać tak około 11 butelkę bo głodny ale tak to śpi całą noc ale też nie wiadomo jak to będzie z ząbkami. Współczuję Ci ja jestem cienka jeśli chodzi o nocne wstawanie potrafię sobie wyobrazić co przeżywasz i że jesteś wykończona podziwiam takie osoby. W ogóle Koka to już dawno nie pisała Katka i K@mil@ atena 35 też w ogóle tyle fajnych osób było i jak się wtedy rozwaliło to już koniec :-( no ale nic nie trwa wiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak pomóc 1,5 tyg malenstwu z zapchanym noskiem? starsza córka od 3 dni ma katar i chyba malutka tez dostała...ale zadnych innych objawów. Mam aspirator nose frida i jest swietny do wyciagania wydzielinki z noska, ale czy to wystarczy? i czy udac sie do pediatry jezeli nie ma innych objawów, czy zaczekac do wizyty patronazowej(planuje ja w przyszlym tyg) . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulu roztwór soli fizjologicznej np Sterimar dla niemowląt do noska i jak mój Wojtuś był chory to lekarka mi poleciła kropelki Nasivin 0.01% soft to udrażnia nosek i ułatwia oddychanie nawet mnie pomogło jak byłam chora u Wojtusia też podziałało. Trzymaj się dużo zdrowia makuszkowi życzę będzie dobrze pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam znowu kłopot byłam dzisiaj z Wojtkiem na usg główki bo przez to że był zaklinowany kazali zrobić i wyszło że miał wylew drugiego stopnia co prawda lekarka nas uspokajała ale krew nadal jest w mózgu mówiła jeszcze coś ale ja nic już z tego nie zrozumiałam siedzę teraz i oglądam ten wylew na zdjęciu i dużo tu tego jestem przerażona tym :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam znowu kłopot byłam dzisiaj z Wojtkiem na usg główki bo przez to że był zaklinowany kazali zrobić i wyszło że miał wylew drugiego stopnia co prawda lekarka nas uspokajała ale krew nadal jest w mózgu mówiła jeszcze coś ale ja nic już z tego nie zrozumiałam siedzę teraz i oglądam ten wylew na zdjęciu i dużo tu tego jestem przerażona tym :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Marlew;-) a co do tych zdjec to ja skonsultowalabym je jeszcze z innym lekarzem i zapytala o opinie. Nie martw sie na zapas. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlew, mam nadzieję że będzie wszystko dobrze. I ja tam po odwiedzinach mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sprawy Lulu zawsze chętnie pomogę jeśli tylko będę umiała. Jenny no lipa jak już pisałam powiedziała że nie przyjadą na chrzciny Wojtka prawie wcale się nim nie interesują jeżdżą tylko do mojej siostry zostają tam na noc szkoda opowiadać. A z tą główką to ja właśnie byłam u jednej z najlepszych na to podobno nie ma rady trzeba czekać aż się wchłonie następne usg ma wyznaczone na październik wcześniej nie ma sensu. Kazali dużo go na brzuch dawać niby nie widać po nim nic złego gaworzy usmiecha się wodzi wzrokiem poznaje osoby no niby wszystko ok ale jak patrzę na to zdjęcie to taka plama że masakra :-( chodzimy do najlepszych możliwych lekarzy ja na dzieciach nigdy nie oszczędzam jak trzeba prywatnie to prywatnie wywalczyłam mu z powodu tej wady wrodzonej najlepszego lekarza w Polsce od tych spraw ale mnie to przeraża wiem że to głupie ale w jakiś sposób czuję się winna temu. Jenny bardzo Ci dziękuję za pamięć tak mnie to wszystko dobija już że schudłam 8 kg jeszcze muszę kombinować żeby moi rodzice się o tym nie dowiedzieli a szczególnie mama bo jak już jest to tylko porównuje Wojtusia z synkiem mojej siostry i non stop słyszymy że mały że tamten Maciuś to już robi to czy tamto wykończę się niedługo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sory dziewczyny ja tu wylewam swoje żale a Wy też przecież macie swoje problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlew współczuje ci z powodu twojej mamy i pamiętaj że zawsze możesz tutaj się wyżalić. Na pewno zrobi Ci się choć troszeczkę lżej. A z tym wylewem będzie dobrze trzeba być dobrej myśli i nie miej do siebie pretensji. Ja wiem że to się łatwo tak mówi bo też czasami obwiniam się za różne rzeczy. Jenny z moją córką było podobnie bo dopiero całą noc przespała jak miała 9 miesięcy. I wyglądało to tak że chciała jeść co 1,5 godziny aż w końcu po 4 miesiącu jak zaczeła jeść kaszki to budziła mi się na karmienie o 2 w nocy a potem znów co 1,5 godziny i tak do rana. Jak już miała 8 miesięcy to stwierdziłam że nie dam rady tak dłużej i zaczełam jej w nocy dawać herbatkę po tygodniu chyba moje dziecko stwierdziło że nie chce herbatki w nocy i w końcu przespała całą noc. Była to niezła ulga jak obudziłam się sama o 6 rano a moje dziecko jeszcze spało :). Teraz to chyba mam taką małą nagrodę bo synek od początku super spał w nocy. Ale coś zaczyna go męczyć, tak mi sie wydaje, bo od dwóch dni w nocy przebudza sie i marudzi a w dzień też jest niespokojny i zachowuje się tak jakby go dziąsełka swędziały. Na ząbki to trochę za wcześnie chociaż pisze że już od 4 miesiąca mogą się przebijać. Córka pierwszy ząbek miała jak skończyła 6 miesięcy ale każde dziecko jest inne :) Mam do Was jeszcze jedno pytanie. Czy wypadają wam włosy? Bo teraz jak skończyłam karmić to włosy wypadają mi strasznie. Czasami to aż mnie to przeraża że tyle włosów mi wylatuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Katka jak to dobrze że się odezwałaś :-) ja nie mam tak z włosami my mamy mocne włosy z mężem grubsze gęste i dużo ich na głowie :-) ale słyszałam że po ciąży tak się zdarza i to nie zawsze od razu po zachodzą jakieś zmiany hormonalne i to podobno wynik tego. Tak słyszałam w każdym razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie Wojtek też dziś w nocy o 2 obudził i musiałam mu dać jeść ciekawe czy to było jednorazowe czy też coś już kombinuje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak karmiłam piersią to uspokajał się tylko przy piersi. Bałam się jak to bedzie w nocy jak przestanę karmić ale zaczęłam mu podawac herbatkę i się uspokajał. Teraz jak płacze to podaję smoczka i też od razu zasypia. Także mleko dopiero rano mu podaję a herbatkę tak koło 4, 5. Jak mi sie tylko ze 3, 4 razy obudzi to jeszcze spoko, gorzej jak częściej to jestem niewyspana :((( Ale najbardziej wkurza mnie to że nie mogę nic przy nim zrobić. Tylko jak śpi lub jak mąż sie nim zajmie. Pocieszam sie że jeszcze tylko rok i bedzie juz naprawdę kochany :))))) Marlew nie przejmuj sie tymi porównaniami. A może szczera rozmowa z mamą by cos pomogła. Może jakbys jej powiedziała jak sie czujesz, gdy ona faworyzuje siostrę to może by coś pomogło? Ja mieszkam z teściową, ja na dole ona na górze i nie wchodzimy sobie w drogę, chociaż na początku też nie było kolorowo. U nas był konflikt wiary - ja katoliczka , mąż ewangelik i to był problem naszych rodziców i babć. ALe my dogadalismy się że kazdy zostanie przy swojej wierze a dzieci ( tu ja poszłam na ugodę) będa ewangelikami. I dziś nie żałuję. (ale tata był zły na mnie jakiś czas i dopiero na chrzciny przyszedł do 2 synka). Katka u mnie też był taki czas że wypadały mi włosy, ale to minęło. Tylko nie zapomnij o witaminach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marlew, zapomniałam dodać że nie masz powodu żeby siebie obwiniać. To nie twoja wina. Lepiej mysl pozytywnie, wierząc że wszystko będzie dobrze ;) Pisałam na innym forum o miom starszym synku, że jak mój Mati miał 6miesięcy to dostał wysokiej gorączki i miał drgawki. Wylądowalismy w cieszynie, gdzie nie mogli mu tych dragwek zbic. W końcu sie jakoś udało, ale miał robioną punkcję, bo chcieli wiedzieć czemu drgawki nie chciały ustapić. na drugi dzień okazło sie że ma sparalizowaną całą lewą strone ciała, ale "odblokowała" sie wieczorem. i tez nie wiedzieli dlaczego. W końcu załatwili nam pobyt w Centrum Zdrowia Matki w Katowicach na neurologii. Podejrzenie - padaczka. Bylismy tam ponad tydzień miał robione EEG głowy, tomografię głowy, a w końcu rezonans magnetyczny. Cały czas miał równiez temperaturę. nie wiadomo od czego. Całe szczęscie że wszystkie badania wyszły dobrze. I nidgy juz nie miał ataku, także do dzis nie wiem co mu było....... ale wspomnienia i widok tych chorych dzieci tego sie nie zapomni. A dziś jest zdrowym chłopcem i jest nawet leworęczny :) nie wiem po kim :)) Takze teraz jak Macius ma temperature (38 st) to od razu daje syrop przeciwgorączkowy bo sie boję. Także głowa do góry!!! Będzie dobrze. Katka mój Macius tez wkładał rączki do buzi, obficie się ślinił i tez myslałam że zęby wychodzą a wyszły dopiero w 8 miesiącu.... No ale ja miałam podobno dopiero po roku :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny. Dziś Szymek obudził się o 3.30 na jedzenie, wczoraj był strasznie głodny i musiałam mu dawać co 2 godziny butle. Ciekawa jestem co jest przyczyną. Wiem tylko że wszedł teraz w kolejny skok rozwojowy i może to dlatego jest taki głodny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny ale rozmowa z mamą nic nie da ona się obraziła na nas o taką jedną sprawę którą sama zawaliła i żeby nikt się nie dowiedział że to jej wina ponamawiała moją siostrę znalazła sobie w niej sojuszniczkę i żeby nie było że to tylko moje wrażenie to Wam powiem że tak siostrunię przerobiła że mimo tego że mieszka ona u swojej teściowej to rządzą z mamą na dole a teściową wygoniły z obłożnie chorym teściem na górę i ta babka praktycznie nie ma prawa na dół do mojej siostry zaglądać bo tam sprawują władzę mama z siostrunią. Kiedyś np mojej siostrze się nie spodobało że jej tesciowa zrobiła sałatki na przyjęcie które wydawała i kazała jej sobie je zjeść i wygoniła ją na górę a moja mama jeszcze ją utwierdza w tym że dobrze robi. Ja na to nie mogę patrzeć całe życie miałam przerąbane z rodzicami dla mnie są najbardziej obłudnymi osobami na świecie wszystkich obgadują ale jak sami robią coś nie fair to uważają że im wolno. Dawno bym to ucięła ale mam pecha że moja mama jest moim zwierzchnikiem w pracy bo jest dyrektorem szkoły w której ja pracuję miałam pecha bo pracowałam tam a ona ubiegała się o stanowisko dyrektora no i tam ją dali więc siłą rzeczy muszę od czasu do czasu się do niej odzywać. Ale odkąd sprawuje władzę to jeszcze gorsza się zrobiła nic do niej nie dociera każda szczera rozmowa jest przekazywana słowo w słowo mojej siostrze i jej mężowi więc po prostu nie ma sensu już się starać. A odkąd jeszcze próbuje sił w wyborach to już tak odwaliło że szkoda mówić. Jedyne pocieszenie mam w teściowej i siostrach mojego męża już się nie mogę doczekać jak tam pojedziemy. A z innej beczki dziewczynki jak Wasze pociechy miały 3 mies to jak długo trzymały główkę podniesioną leżąc na brzuszku bo mój synek nie bardzo chce na brzuchu leżeć i coś słabo tę głowę unosi trochę mnie to martwi nie wiem czy to przez ten wylew czy po prostu tak ma i przychodzi mu to trochę wolniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Marlew naprawdę Ci współczuje. Mam nadzieję że twoja mama juz niedługo na emeryturę sie wybierze... :))) Maciuś trzymał główkę tak z 10sek może, bo tez nie bardzo na brzuszku lubił leżeć. Najbardziej lubił sie nosić ...:) no i teraz mam przerąbane he he. A tak sobie mówiłam w ciąży że nie będę uczyc dziecka na rekach no i mam za swoje.. :) cóż zrobić trzeba nosić te 11 kilo :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak bardzo bym chciała ale muszę jeszcze trochę poczekać do jej emerytury niestety. No to może nie jest tak źle najgorzej że właśnie kazali nam go dużo na brzuszek dawać a Wojtek nie bardzo to lubi zaraz płacze albo nosem do podłoża leży coś tam podnosi ale złości się zaraz i tak to wygląda. Też lubi być noszony ale nie do przesady mam też taki bujaczek to lubi jak go się tam huśta. W łóżeczku sam zasypia ale wieczorem w dzień nie bardzo lubi. Gorzej mam teraz z tym starszym ma jakiś bunt chyba bo teraz już w ogóle przestał nas słuchać co by mu nie powiedzieć to nic już nie słucha chocby nie wiem co mu dać to jak tylko powiemy coś z mężem co mu się nie podoba to książkowy przypadek wrzeszczy wniebogłosy normalnie wstyd z nim gdziekolwiek iść ostatnio byłam z nim i z małym na placu zabaw zaczęło padać no to ten mi cyrk zrobił zapierał się nogami wył a ja tu z wózkiem jeszcze i teraz wracaj. Jakby wszystkie zasady zapomniał ucieka nam za rękę iść nie chce a co nam wstydu narobił wczoraj w przychodni to szok. Nie bijemy go mówimy spokojnie nie dajemy bezsensownych kar a i tak dożarty :-( ostatnio dał popis przy moich rodzicach no to znów było że źle go wychowujemy mój tata stwierdził że gdyby to było u niego to synek już by siedział w piwnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenny ja też do Katowic będę musiała jeździć pierwszą wizytę mam w grudniu. Widzę że Ty też się musiałaś nieźle strachu najeść super że wszystko dobrze się skończyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też myślałam że wychowanie dziecka będzie łatwiejsze, ale sie pomyliłam. Starszy syn też mi pyskuje i nie umie powiedziec swoich racji nie krzycząc. Wsieka sie jak mu cos nie idzie i jest strasznie nerwowy. A czasem potrafi byc słodki jak aniołek. Najlepiej chyba ignorować złe zachowanie a za dobre nagradzać. Może twój synek dopiero teraz pokazuje zazdrość o braciszka, bo im bardziej niestosownie sie zachowuje to wiekszą uwage poswięcają mu rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K@mil@
Hey, dawno mnie nie było. Dzięki Marlew, że pamiętasz o mnie :) Wojtusiem się nie przejmuj, na pewno wszystko będzie ok, Córka mojej znajomej też miała wylew po urodzeniu i lekki przykurcz jednej strony ale rehabilitacja załatwiła wszystko w 6 m-cy. Mój mały w wieku 3 m-cy trzymał głowę wysoko i długo ale to dlatego, że kładliśmy go na brzuchu od małego i się przyzwyczaił. Ale mój chrześniak jak miał 3 m-ce to tak jak twój synek ,tylko chwilę i zaraz się złościł. Katka, moje włosy... jak tak dalej pójdzie to niedługo będę łysa :) Moje wypadają strasznie ale podobno to normalne po ciąży. A ząbki to może być to. Mój mały prawie miesiąc temu zaczął być właśnie taki niespokojny w dzień i w nocy, po kilku dniach zobaczyłam popuchnięte dziąsła. Pediatra potwierdziła, że to ząbki idą le może to potrwać nawet 3 m-ce. Minął już prawie miesiąc i dalej nic. A podajesz już małemu stałe pokarmy ? Może daje znać, że to już ten moment ? jenny, niestety niektóre dzieci są bardziej aprobujące, na pewno nauczy się kiedyś samodzielności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×