żywienie optymalne najszybiej leczy otyłosc?

dzisiejsze śniadanie, 2 jajka, jedno żółtko, 15g masła, 100g pieczarek, 50g brokuła, czyli 20-28-7 może być? Mogę zjadać tylko dwa posiłki dziennie, śniadanie koło 11 i obiadokolację koło 18. Próbowałam jeść węgle koło 20, ale źle się potem czułam.

powinny byc 3 . przy 2 organizm ma tendencje do tycia-wg naszej Pani expert.dobrze zebys zjadła cos w pracy. spróbuj zjadac bardziej syte sniadanie . np do jajecznicy dolej smietany kremówki lub do jajek na dodaj majonez. nie jest dobrze zjadac duzy posiłek przed snem.

Pizza wyszła mi mniej więcej w 100g B-7,3; T-10,7; W-7,6 ckal - 89 (1:1,5:1).

piłam też ok. 100g śmietanki 12, albo 18. Chodzę spać koło północy.

super. juz zjedzona czy sie piecze?

LK jak zjesz o 11 to do której godziny wytrzymasz?

a co to za smietanka? uht?

Nie wiem czy pytanie dotyczy 11 rano czy wieczorem. Rano zjadałam posiłek o 11, potem piłam 2 kawy i nie byłam głodna do 17

o 11rano mi chodziło:) a jakie wegle zjadałas wieczorem że zle sie czułas?

brokuł, kalafior, czasem ziemniaka.

uht, wiem że źle, więc do poprawki.

spróbuj wieczorkiem jesc suchego ziemniaka. zapisuj wszystko dokładnie,waż na poczatku produkty i cierpliwie zaczekaj na efekty(schowaj wage). w razie problemu ze spadkiem przeslemy jadłospis do doradcy. pisz .w grupie razniej:)

uht-bee pij 30%

Basia gdzies przepadła. mam nadzieje że sie pilnuje:)

Podsumowując: białko: 50-60 tłuszcz-100-120 węgle-40-50 Czyli 1:2:0,8 Czyli ten schemat co wcześniej stosowałam, no ale cóż, spróbuję jeszcze raz i napiszę za tydzień czy są jakieś efekty. Dzięki za pomoc;)

Pizza już zjedzona, była bardzo dobra, ale spód dosyć wilgotnymi się wydawał, pewnie od pieczarek. Piekłam ok godziny. A do pasztetu,żeby nie był za suchy należy dodać nieodciśniętą z wody bułkę.

a przesmażyłas pieczarki?

No właśnie nie i to był błąd. Ale najważniejsze, że smakowała wszystkim.

jestem, ale szkoda gadać , jestem jakaś załamana , białko przewalone, (rybami), uwielbiam je i jak sie dopadłam to 3 dni jadłam ale poczytałam was i jakoś sie zmotywowałam , dziś już tylko woda:) a jutro jakaś asceza , może biczowanie pokrzywą ... potem rozciąganie na kole, a jak nie pomoże to zadrutuję jamę gębową . muszę zrobić sobie przebudowę mózgu, a organizm sobie poradzi a i z innej beczki, jak staram się być na żo to o wiele mniej palę , nawet czasami 10 nie wypalę , a normalnie potrafiłam i 25

Basiu, wyluzuj. Jesteśmy tylko ludźmi.

http://www.jedzoptymalnie.pl/kulinaria.php?id=242 ja robię pizze z tego przepisu, robię ją mikserem, do drożdży dodaje pare kropel wody i dosłownie z 20ziarenek cukru, i rozciągam ja łyżką na dużą blaszkę z piekarnika. odstawiam i reszta jak w przepisie

Na błedach sie uczymy. pieczarki maja dużo wody dlatego wyszło ''mokre'' Basia nie drutuj jamy gebowej tylko pakuj do niej to co dozwolone:)

to może jedną rękę sobie złamie to będzie jedna mniej do pakowania:) dobra jakoś się dźwignę

Basiu co chcesz zobaczyc na wadze? musisz sie zmobilizowac:)

właśnie o tym mówię , i wystarczy mi moje poczucie winy, już mi nie dokładaj. :):):)::(:(:(

każdy ma chwile słabosci.

było ,mineło . zapominamy .przypominamy sobie zasady i idziemy do przodu

idę zaparzę sobie jakiejś herbaty i będę pościć dzisiaj , bo podejrzewam że zjadłam swoje normy

a z paleniem to wiem .mój maz też palił sporo a teraz tylko kilka papierosów na dzien.z alkoholem podobnie jest-nie smakuje

czytałyscie topik Gacy.sporo dziewczyn sie zdecydowało