Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zgubilamznowusie

potrzebuję wsparcia:) od jutra zaczynam-kolejny raz...

Polecane posty

Zgubilamznowusie nie łam się dziewczyno,ważenie dopiero jutro,więc będziemy się tym martwić jutro,a może wcale nie będzie tak źle?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też wierzę w to, że będzie u Ciebie dobrze wagowo, byle tylko było choć mały spadek, przecież Twój cel jest tak blisko. Blizutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jutro wypłaczę wam się w rękaw. no ale już trudno- będę miała za swoje... na szczęście teraz będę miała więcej czasu na ruch i będzie lepiej. już czuję spadek w następnym tygodniu;) nie poddaje się. w tym poszalałam-mam już wyrzuty sumienia, ale to nie był dobry czas... żyje się dalej. poprawię się dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze by się nie poddawać nawet jeśli coś nam nie wyjdzie. Ja najbardziej boję się czasu kiedy waga stanie mi w miejscu, nie wiem czy będę miała tyle siły. Teraz widzę efekty i się bardzo cieszę. Ty też zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się dziewczynki:-) Tak jak myślałam,odpuszczenie sobie za bardzo,zaowocowało wzrostem wagi.Nie martwię się tym zbytnio,bo w centymetrach mi ubyło po 3,4 centymetry w każdej mierzonej partii ciała,także nie jest tak źle;-) Warto się mierzyć,bo nie zawsze wzrost wagi o kilka ,czy kilkanaście deko oznacza że przytyłyśmy. Ja też walczę dalej i poprawiam się:-)A jak u Was? Trzymam kciuki!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pół kilo w tą czy w tą to nie jest taka różnica, wazne wymiary. Ja niestety się nie mierzę więc tylko waga jest moją wyrocznią a ta pomału (jak na fazę proteinową) spada. Dzisiaj rano ważyłam 73,1 kg. Uaktualnie stopkę po 5 dniach protein czyli w środę. Oby choć jeszcze mi 0,4-0,5 kilo spadło. Dzisiaj mam fitness, zawsze po nim spadek wagi jest większy niż po dniu spędzonym w domu przed telewizorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia gratki:-) Ładnie Ci waga spada,ja zaczęłam wcześniej niż Ty i nie mam jakiś spektakularnych efektów,tak opornie ta waga spada jakoś:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, ale ja nigdy dużo nie jadłam więc teraz też za dużo nie jem. No i ćwiczę 2 razy w tygodniu po 1 h, może to nie dużo, ale wcześniej się nic nie ruszałam. Poza tym mi trochę łatwiej nie grzeszyć bo mieszkam sama i w lodówce mam tylko i wyłącznie rzeczy dozwolone mi więc nawet mnie nie kusi. A do tego cholernie się zawzięłam. Jestem na etapie zmiany swojego życia. Na lepsze. Schudłam 4,5 kg i już miałam 2 propozycje randek w ciągu jednego dnia, kto wie z jednej może skorzystam :) Ale robię to dla siebie, tylko i wyłącznie. Mam straszne problemy z kupnem ciuchów. Szczególnie z górnymi częściami garderoby. Chciałam kupić kurtkę na jesień i w żadną rozmiar 42 nie wchodze bo mi biust spłaszczają... ehhh. Ale już niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. tak jak mówiłam:(:( ale moja wina i wyłącznie moja. jem na stres;/ znów trzeba się zmagać ze sobą... a byłyście może na innych dietach? coś byście mogły polecić? bo Dukan nie jest dla mnie... już nie wiem co robić:( pomóżcie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja też właśnie wchodziłam z zamiarem napisania, że chyba wątek nam pada,choć ja nie zamierzam rezygnować z pisania tu;-) Ja choruję,grypa na maksa mnie rozłożyła,w ogóle mi się jeść nie chce,nie mam smaku wcale. Julia trzymasz się najlepiej,zawzięłaś się dziewczyno i dobrze,tak wygląda dieta,ma być na całe życie,jeśli chce się schudnąć i utrzymać wagę.Ja też wzięłam się za siebie,wiem że dam radę:-) Zgubilamznowusie trzymam za Ciebie kciuki,wiem że Ci się uda,zwłaszcza że tak niewiele Ci już pozostało do upragnionej wagi!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam wczoraj imprezkę-znów troszkę zaszalałam, ale dziś wybieram się na zakupy- po adidasy,bo zamierzam od 1października zacząć chodzić na takie szybkie marsze- biegać nie cierpię;/ czytałam, że też można ładnie poprawić kondycję, schudnąć- nie trzeba biegać:) no i od 1października znów zaczynam solidnie. wczoraj zrobiłam już zapasy jedzeniowe na dietę:D nie poddałam się. do 1 jeszcze tylko 2dni, więc już nie zaczynam dziś tylko: 1października jako data przełomowa w moim życiu:D zacznę i ruchem i dietą:D nic mi nie podpowiedziałyście z tymi dietami;P chyba zostanę na tej MŻ. Julia naprawdę gratuluję... Musisz się czuć cudownie widząc takie efekty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, no czuję się dobrze, ż już tyle schudłam (tylko to dopiero część drogi) choć też mnie jakaś choroba bierze. A niestety muszę pracowac. Słuchaj zgubilamsię jeśli chcesz to mogę Ci podsunąć fajną dietkę tygodniową. Jednego dnia same owoce, innego same warzywa + taka specjalna zupa. Ja ją stosowałam raz jako wstęp do diety i czasem jako oczyszczanie po zimie organizmu z toksyn. Jak chcesz to w domu mam jej pełną wersję. W każdym razie w ciągu 7 dni powinnaś zejść te 2-3 kilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to bardzo chętnie:) kiedyś byłam na takiej diecie odchudzanie na zawołanie. ładnie schudłam, ale słabo się czułam cały czas. dlatego postanowiłam porzucić te wszystkie mniej bądź bardziej restrykcyjne diety, które mają więcej niż tydzień. nie chcę później i tak wracać do wagi z przed diety. już się cieszę na moje szybkie marsze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgubilamznowusie Podaj mi maila to Ci wyślę, mam ją zeskanowaną na mojej poczcie więc jestem w stanie nawet teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny! czytam Was i chcialabym sie do Was dolaczyc... w prawdzie na diecie jestem juz od roku... ale topic na ktorym kiedys bylam upadl bo wszystkie dziewczyny doszly do wymazonej wagi:) z reszta ja tez :) moim celem bylo 65 kg do czerwca... osiagnelam cel i nawet udalo mi sie go utrzymac:) ale postanowilam do Wszystkich Swietych schudnac jeszcze 5 kg :) ostatni raz wazylam sie 29 sierpnia i wage schowalam do piwnicy zeby mnie nie kusila :) nastepne wazenie 1 listopada:) mam nadzieje ze mi sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madleenn przez jaki okres czasu tyle schudłaś? Pięknie... Zapraszamy do nas:) Julia założyłam właśnie takiego roboczego maila: zgubilamznowusie@op.pl :) Czekam na dietkę. Ja byłam dziś po południu na rolkach-prawie 2godzinki jeździłam... Taki mały trening przed marszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że można dołączyć, zapraszam do nas im nas więcej tym lepiej. Dietka wysłana, ja stosowałam ją jako wstęp do odchudzania u dietetyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam. wydaje się całkiem fajna. wyjem wszystkie zapasy i chyba spróbuję ją zastosować. na razie mam dużo imprez w najbliższym czasie;/ więc muszę poczekać na lepszy moment. żeby jej nie zaprzepaścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po trzecim dniu na niej zawsze mi się robiło zimno (robiłam ją 3 razy) efekty są faktycznie, największe w pierwsze 3 dni. Mi się najlepiej zaczyna we wtorek, dlatego, ze w sobotę i w niedzielę wypada Ci mięso (tak sobie to wykombinowałam). No, ale dieta tylko na tydzień, nie na dłużej. A jeśli chodzi o tą zupę to zamiast ja robić można kupić mrożonki o nazwie zupa prezydencka, ma podobny skład. Choć ja lepiej chudłam na tej zupie robionej samodzielnie, ugotowałam wielki gar i dałam do słoików i do lodówki. W sumie raz na niej w tydzień zeszłam 4 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj chyba zgrzeszyłam. Ilością. Zrobiłam sobie zupę pieczarkową na wołowinie. Zjadłam dwa pełne talerze z kilkoma kawałkami wołowiny. Jestem taka pełna. Już widzę tę moją zwyżkę wagi jutro. No cóż... Chociaż nie było tam nic czego na dukanie jeść się nie powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Witaj Madleenn:-) Ja dalej chora i to dziś chyba apogeum przechodzę, bo jest jeszcze gorzej niż wczoraj:-( Dietę trzymam,zobaczymy w poniedziałek czy coś spadło.Pozdrawiam Was serdecznie i wracam do łóżka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Dziewczyny :* dzieki za przyjecie:) widze, ze wiekszosc dziewczyn odpuscila juz sobie diete... ale tak jest zazwyczaj jak sie chce od poczatku zaczac od 700 cal. milion wyrzeczen a po kilku dniach przychodzi zniechecenie i odpuszczaja... ja zaczelam malymi krokami a do celu :) wszystko zaczelo sie rok temu w pazdzierniku... stanelam na wadze i zobaczylam 85 kg! to byla jakas masakra! zabralam sie za odchudzanie... zapisalam sie na silownie. 10 kg polecialo szybko... pozniej byly swieta, sylwester... przerwalam diete i wrocilam z postanowieniem noworocznym ze schudne w tym roku i bede cho***nie szczesliwa:) i sie udalo! w czerwcu mialam slub i chcialam do czerwca schudnac do 65kg. to bylo moje marzenie... pamietam jak czekalam na 79kg pozniej na 69 kg... zawsze to 6 z przodu :) teraz czekam na 60... mysle ze to bardzo wciaga i uzaleznia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z dukanem schudlam w 2 tygodnie 5 kg i w ogole nie chodzilam glodna. nawet nie odmowilam sobie porannej kawy z mlekiem,tylko ze cukier zastapilam slodzikiem. chociaz moim zdaniem i tak lepsza jest dieta optymalna dr. Kwasniewskiego. moi rodzice jedza wedlug niej od ponad 10lat. oboje sa po 50roku zycia,czuja sie swietnie,maja mnostwo energii i praktycznie nie maja zadnych schorzen. i wbrew temu,co wszedzie pisza,nie maja problemu z cholesterolem, zadnych zlogow tluszczowych i chorob serca.. do tego mojej mamie zupelnie przestaly dokuczac zylaki, a mimo,ze rodzila piec razy,ma figure nastolatki,co kiedys bylo dla niej tylko marzeniem. a jesli chodzi o sama diete,to najgorszy jest pierwszy tydzien,a pozniej organizm sie przestawia. czlowiek patrzy na slodycze jak na drewno i w ogole nie kusza go takie przyjemnosci. ponadto ten,kto zkonczyl biochemie,moze latwo porownac ja z podrecznikiem Harpera,ktory bierze sie na 2roku. A lekarze sa jej przeciwni,bo nie mieliby kogo leczyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×