Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedyśbyłam inna

gdy nie masz komu pozrzędzić-zapraszam

Polecane posty

Gość Ana...
Witajcie kochane Zrzędy:):) Ojej! Co tak pusto tutaj?? Czyżby nie było powodu do zrzędzenia od poniedziałku??Piękna pogoda, słoneczko świeci na całego.....ale mróz....brrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
No tak....wymroziło wszystkie:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się w to mroźne przedpołudnie :) 🖐️ Na szczęście nigdzie nie przymarzłam. Jestem zwolennikiem pośrednich temperatur w naturze. Tak skrajne mrozy, jak i skrajne upały, męczą mnie niemiłosiernie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Witaj Wzorowa:) Ja też wolę temperatury umiarkowane, zarówno te niskie jak i wysokie:):)....zaraz idę podkręcić trochę ciepełko i zrobię sobie herbatkę z cytrynką:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam za sobą już potężną kawę. Obecnie kończę zieloną herbatkę o smaku cytrusowym. A Ty, skoro tak lubisz smak kawy, możesz zafundować sobie jakąś bezkofeinową. Wiem, to nie to samo, co prawdziwa, ale może jednak choć trochę umniejszy Twoją tęsknotę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Jakoś przeżyję....umiem zapanować nad swoimi zachciankami:):).....jeszcze trochę poczekam....pan doktorek mi powiedział, że jak wszystko wróci do normy, to kawusie(rozsądną:p) będę mogła sobie wypić:D:D, a tymczasem posiłkuję się herbatką z cytrynką lub kawką zbożową z mleczkiem(uwielbiam jej aromat jak jest świeżo zaparzona). Najważniejsze jest zdrówko...a całą resztą się nie martwię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też potrafię być konsekwentna. Np. palenie rzuciłam jakieś 5 lat temu, tak z dnia na dzień. Z jedzeniem mam czasem problem, bo uwielbiam jeść. Dzięki Bogu, mam niezły metabolizm. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Ja 16 lat temu rzuciłam palenie z dnia na dzień paląc dziennie 3 paczki ....jeszcze wtedy pracowałam i wszyscy(20) osób, z którymi pracowałam, mnie wyśmiali, że tak nie można rzucić z dnia na dzień palenia....a ja rzuciłam i do dziś nie wzięłam papierosa do ust. Nie cierpię palaczy:p:p:p....i uważam, że wszystko zależy od siły woli...a to pewna cecha charakteru:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo! Często oprócz siły woli "pomaga" postawienie pod ścianą, chociażby przez uszczerbek na zdrowiu, który narzuca zmiany. Ale to rozwiązanie ostateczne, dla tych, którym silnej woli cokolwiek brak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Z jedzeniem też u mnie jest różnie....lubię podjeść i.....mogłabym zrzucić co nie co:p:p:p....ale nie piję , nie palę, nie ćpam:D:D:D:D..... podjeść sobie czasem pozwolę:p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby nie to, że mój metabolizm daje radę, to z pewnością miałabym trudniej. Ale myślę, że nie pozwoliłabym sobie na kompletne rozpasanie w kwestii wagi. No i rzecz jasna prędzej postawiłabym na wzmożoną aktywność fizyczną niż na drastyczne cięcia w diecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Ja z metabolizmem nie miałam kłopotu tak 20 lat do tyłu:p:p:p.....teraz nie jest tak lekko....a aktywność fizyczną muszę konsultować niestety z lekarzem:(:(....wiosną jest już łatwiej, bo mogę rowerkiem pojeździć....najlepiej byłoby popływać na basenie, ale mam uraz sprzed wielu lat i nigdy nie nauczyłam się pływać....chociaż nie powinno się mówić nigdy:D:D:D:D....a przecież kiedyś nawet grałam zawodowo w siatkówkę.......czas tak szybko leci, że ja nie nadążam......duchem czuję się jakbym miała 20 lat, ale niestety ciało odmawia posłuszeństwa a ja czuję się czasem jak więzień we własnym ciele....no ale nie ma co narzekać....są ludzie, którzy mają gorzej ode mnie....grunt to pozytywnie myśleć każdego dnia i cieszyć się każdą chwilą(w miarę możliwości):D:D:D:D....No cóż , nic dodać, nic ująć....piękna:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
miało być...młodość jest piękna:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
To zależy od punktu widzenia:):)...ja jednak wolałabym być młoda:D:D:D:D..wiem, że to tylko nierealna mrzonka:D:D:D, ale pomarzyć można:p:p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Nie martw się:D:D:D..ponoć mamy tyle lat na ile się czujemy:p:p...to ja mam 20!!!!!!!!!!!!!:D:D:D:D....a Ty Wzorowa??...pewnie dopiero zaczynasz raczkować:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Sorry Wzorowa:D:D.....nie miałam na myśli zawartości głowy, tylko stan ducha:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do takiej beztroski też mi w sumie daleko :D Dobrze się czuję w swoim wieku. Bywa różnie, raz lepiej, raz gorzej. Jak to w życiu. Generalnie samopoczucie wychodzi, po zsumowaniu nastrojów, na moje 33 lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
:D:D..młodziutka białogłowa z Ciebie....nie to co ja.. stateczna.. wiekowa matrona:p:p:p.....a i tak gdzieś we mnie drzemie ukryty chochlik:p:p:p...lubię żartować i lubię gdy wokół wszyscy są weseli:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zrzędne sobie znowu Wczoraj zdychałam zatruta na amen-biegunka gorączka itp Dzisiaj walczę ze spółdzielnia bo cholewa mam 17 stopni w mieszkaniu a oni nic nie robią....nie wiem juz co czynic i gdzie sie udać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Witaj Inna:):)....szkoda, że muszę zaraz zmykać.....mam kolejną wizytę u lekarza i trochę mnie stres bierze....ale jakoś dam radę:):). Przy takich mrozach to chłód włazi każdą szczelinką, a jeszcze jak jest blok nieocieplony to tym bardziej...nie zazdroszcze Ci...17 stopni to nawet jak dla mnie za mało..a lubię "rześką" temperaturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
A co do tej biegunki.....Teściowa Cię podtruła czy co?:p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć inna 🖐️ A ja z kolei dzisiaj mam takie tempo pracy, że aż sobie okno uchyliłam :) Jeden ciężki temat zakończyłam właśnie. Mam nadzieję, że nie popełniłam nigdzie błędu, bo pierwszy raz to robiłam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Miłego popołudnia Wam życzę...ja zmykam.....:(:(muszę znowu do doktora:(:(....ale jestem dobrej myśli. Trzymajcie się cieplutko:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć zrzędy :) Ja dzisiaj marudzić nie będę. Zawładnął mną od rana dobry nastrój. Uśmiecham się, gapię w okno i mam ochotę włóczyć się po tym słonecznym mrozie :) Ana, jak wczorajsza wizyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana...
Witajcie zrzędy:) Cudownie słoneczko świeci...wesoło za oknem....a u mnie dziś smęty:(:(....miałam wczoraj stresa przed tą wizytą....no i nie pomyliłam się:(:(...Szpital mnie chyba nie minie:(:(....mam pewne obszary w moim nieszczęsnym sercu niedotlenione i muszą zobaczyć gdzie i dlaczego....dlatego chcą mi zrobić koronografię, czyli wejść sądą do serducha.....już to miałam robione....cholera, nic przyjemnego:(:(...a tak się już cieszyłam, bo lepiej się czułam:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×