Jestem zburwersowana-panstowe przedszkole a jedzenie córki

xxxxxxyyyy alez ja sie twoja ortografia nie przejmuje, twoi rodzice mieli to gdzies a ja mam sie przejmowac, no litosci dziewucho :)

zielone_lasy nie mozesz zniesc jak ja pisze? a kto ci kaze to czytac? moge wiedziec? omijaj temat szerokim łukiem jaki masz problem? :)

Nie wiem czy to prowokacja czy nie ale ja miałam takie mamy w karierze które: - przynosiły kiełbasę dla dziecka i prosiły żeby odgrzać dziecku bo ono tylko kiełbaskę na ciepło je - przynosiły banana i prosiły żeby karmić gdzieś w kąciku albo na korytarzu żeby inne dzieci nie widziały - przynosił serki typu danonki i prosiły/wymagały żeby podać dziecku na deserek - szył do dyrektora ze skarga na mnie że zwracam się do dziecka imieniem "Marcelina" a nie "Marcelinka" jak ja się ciesze że nie pracuje już w przedszkolu :)

ANNO- wierzyć sie nie chcę że są takie debilki, i jeszcze maja dzieci :) o nie! z tym bananem ale jaja.......:D

no kurwa mac to na spoko zapirdala a jaze ano http://www.youtube.com/watch?v=WwK30L9o6lw

annooo twoim zastranym obowiazkiem jest spelniac wymagania rodziców za to ci placa i od tego rozniez tam jestes nie tylko czysciutka praca ajak pokazywanie zwierzaczków w ksiazeczce. Dobrze ze juz nie pracujesz w przedszkolu bo gdybys trafila na mnie to z hukiem bys z niego wyleciala :)

nie trafilas na mnie w MOIM przedszkolu bo bys ze swoim bachorem mogla isc w pizzdu.

zanim zwolnic kogos z moich pracowniczek wole pozbyc sie psychicznej mamusi i jej glupiego bachora.Lista rodzicow czekajacych na miejsce dla dziecka jest dluga.

autorko jaka ty tempa jestes :(

bahorem i ty niby masz przedszkole, wolne zarty :) taki humor ludziom dopisuje z rana? niemozliwe :) :) gdybys nazwala osobiscie tak moje dziecko to spotkaly bysmy sie w sądzie moja droga a wtedy konsekwencje mogly by byc bolesne :) :) przykro mi ale juz taka jestem ze nic nie popuszcze :) :)

idz lepiej lekcje odrabiac dziecko. Uwierz mi ze elegancko pozbywam sie takich mamuniek i jej glupich bekartow. Przedszkole prowadze za granica a nie w PL i dlatego nie mowie dobrze po polsku ale z takimi jak ty dobrze sobie rade daje. ale jak mowie idz lepiej lekcje odrabiac albo pomoz mami w porzadkach kretynko. m

po sadach to ty sobie mozesz chodzic SPRZATAC schody. nic wiecej. naucz twojego bachora jesc bo to jest twoj obesrany obowiazek. ja swoje obowiazki znam i mi niekt nie bedzie mowil co ja mam robic.

płacisz grosze a wymagasz niewiadomo czego chcesz wymagać to zatrudnij niańkę i potem się dziwić ze dzieciaki są jakie są skoro mają takie popierdolone mamuśki

ciekawe za co bys mnie oskarzyla? za to ze obrazilam Twojego bachora ? czy za to ze nie mam zamiaru karmic kazdego dziecka i wciskac im jedzenia do buzi? uwierz mi ze koszta adwokata itp wiecej by cie kosztowaly niz mi moglabys w jakikolwiek sposob zaszkodzic. Nie toleruje ludzi ktorzy probuja zniszczyc opinie mojego osrodka czy moich pracownic. I tyle na temat. Dzieciaka sama chowaj w domu jesli lubisz utrudniac jemu i osobom opiekujacym sie nim ich zycie

up kurwa, która przedszkolanka chce wpierdol!!!

halina a leki żeś dzisiaj łykła?!

ale ona przeciez bredzi :-O u mnie zadna pracowniczka zadnego strachu nie ma bo ja zalatwiam tAKIE sprawy. I jak pisalam lista czekajacych rodzicow na miejsce wolne dla dziecka jest dluuuuuuuga. Co najwyzej moglaby sobie od razu w ten sam dzien zabrac dzieciaka do domu i nigdy wiecej nie wracac. Bo u mnie nikt nie bedzie straszyc moich pracowniczek. Zatrudnilam wiec wiem jakie sa a intruzow psujacym nasza opinie nie toleruje.

jak bedziesz w stanie zaplacic 6 euro za GODZINE opieki nad twoim bachorem to pogadamy o wymaganiach laska. Bo ja sie z tych twoich 250 zl. usmiac nie moge.:D

Obyś się autorko przejechała na takiej przedszkolance! To nie są głupie gęsi do zastraszania, a ty nie jesteś ich przełożoną. Poza tym to twoje wielokrotne "płace i wymagam" jest śmieszne. Jest wiele chętnych na miejsce twojej "niuńki" więc o wiele sympatyczniejsza mama może posłać swoje dziecko w zamian.

dobrze ze ty autorko pomoc adwokata? rozumiem ze ty bez adwokata na sale rozapraw bys nie weszla bo bys jezyk z nerwów zjadla, ale ja swietnie radze sobie w sądzie i zanen adwokat by mi nie byl potrzebny, wiec o jakich kosztach mówisz dziecinko? :)

mamutkowa, ale moja sympatycznosc nie ma tu nic do tego ze obowiazkiem przedszkoalnki jest spelniac nakazy rodziców, od tego tam sa, place to i wymagam :)

sraka tak wiem zazdrość zrzera ze ktos potrafi sam gadac w sądzie, pisac pozwy itd :) rusz glowka troche a i sie czerwienic z zazdosci nie bedziesz proste :)

wiesz idiotko smieje sie z ciebie. Po co adwokat= aby ci dosral za nisczenie opinii mojego osrodka ? idiotko nie wiesz co mowisz chyba. Napisalam Tobie : jak bedziesz placila 6 euro za GODZINE opieki, razy 8 godzin dziennie razy 6 dni tygodniu to pogadamy o wymaganiach. po za tym mam ubezpieczenie adwokacyjne, wiesz co to oznacza? ja bym Ciebie oskarzyla i bys sie kurwa jescze zdziwila ile bys musiala bulic za niszczenie mojej opinii.

To jest pewno nedzne prowo ale co mi tam. Zalozmy ze nie jest. Az szkoda, ze takie indywidua jak autorka chodza po tej ziemi. Autorka i te jej zalosne 247 zl miesiecznie dzieki ktorym przedszkolanki maja prace. A czego ty jeszcze za te pieniadze wymagasz. Moze zeby cie przedszkolanki po rekach calowaly, za to ze im prace zapewniasz. Zalosna jestes babo z tym swoim place i wymagam. Przedszkolanka ma pod opieka moze z 10 dzieci ale MUSI zajac sie w szczegolnosci twoja przez co nie moze tyle samo czasu poswiecic innym dzieciom chociaz ich rodzice tez placa te slynne 247. Jak sie ma dziecko ze szczegolnymi wymaganiam to albo sie oddaje je do prywatnego przedszkola albo zatrudnia nianie albo siedzi sie cicho bo kazde dziecko w przedszkolu ma prawo do takiego samego traktowania.

Tak płacisz i wymagasz, ale czy wiesz co to człowieczeństwo? Ludzkie podejście? Życzliwość. Używasz słów typu "zatańcze z nią" itp. Trochę zrozumienia i dystansu. Takie podejście wszystkim wyjdzie na dobre, a powinno ci zależeć. Przecież pod opieką tych pań z którymi chcesz "tańczyć" jest twoje dziecko i będzie przez bardzo długi czas.

dodam ze osrodek moj to 4 grupy , w kazdej grupie jest 25 dzieci. policz sobie ile zarabiam miesiecznie. wiesz ile place dziewczynom? 1300 euro na reke. wiesz co ty mi mozesz? GOWNO mi mozesz"! prawdopodbnie nawet bym cie nie przyjela z twoim bachorem bo grupy bylyby pelna i lista czakajcych rowniez. tymi 250 zl. mozesz sobie dupsko wytrzec.

Autorki jesteś w błędzie mówiąc, że obowiązkiem opiekunek jest spełnianie zachcianek rodziców. czy widziałaś zakres obowiązków opiekunki przedszkolnej? na Twoje nieszczęście określa go dyrekcja, a nie rodzice. a jeśli ci nie odpowiadają warunki, to dlaczego nie zabierzesz dziecka do prywatnego przedszkola bądź nie zatrudnisz niani?

jak autorka. Moja mama była przedszkolanką i to dobrą (kochaną przez dzieci i przez mamy, ze szkoły jeszcze dzieci i mamy wpadały w odwiedziny, opowiadały jakie to dziecko super przygotowane do szkoly i w ogóle, że tesknią za przedszkolem itp.). Mama był niezła w swojej robocie, dobra dla dzieci, ale też sprawiedliwa i wymagająca i nigdy się nie trzęsła nad "dzieciulkiem kosianych", a nad rozpieszczonym bachorem tym bardziej. Wtedy już były problemy z powalonymi mamuśkami, które myślą, że świat kręci się wokół ich "słoneczka", tyle że te panie w przedszkolu naprawdę dobrze pracowały, więc po każdej pretensji to mamuśka zostawała z karpiem na twarzy i wstydem. Teraz są takie czasy, że rzeczywiście święta krowa płaci i wymaga. Strach pomyśleć, co się w prywatnych przedszkolach dzieje. Możesz powiedzieć, co rozumiesz przez "podkarmianie dziecka"? Kobita ma siedzieć przy twojej córeczce "kosianej" i ładować jej łyżkę do buzi? Bo ja słyszałam, że dziecka do jedzenia zmuszać nie wolno. Dziecko ma zjeść tyle, ile chce. Niejadki robią się właśnie ze zmuszania do jedzenia. Wyobrażam sobie, co ty w domu z tym dzieckiem wyprawiasz :O I jeszcze dwie rzeczy: twoja córka je NORMALNIE jak na swój wiek i drobny organizm, tak wynika z jadłospisu, który podałaś. Nie jest żadnym niejadkiem (niejadek nie wsunie całego obiadu, nie uwielbia jakiejś zupy szczawiowej itp), więc ocknij się i daj temu dziecku święty spokój. Druga rzecz: zdaj sobie sprawę, że twoje działania kiedyś wrócą do ciebie. To twoje dziecko nauczy się egocentryzmu, wymagania bzdurnych rzeczy dla siebie, materializmu (policz ILE RAZY napisałaś "płacę to wymagam"). Żałosne jest współczesne wychowanie dzieci. Dobrze, że mnie to nie dotyczy, bo pracę mam na szczęście taką, że od bachorów i ich mamusiek z dala.

I te 247 zl miesiecznie. Umiesz liczyc to policz. Miesiac wrzesien 22 dni robocze, podzielic prze 247. No zaokraglmy do 250 daje 11,31 na dzien. Co ty bys zrobila za dniowke 11.31? Ty tymi swoimi 247 zl oplacasz posilki dziecka. I twoim zasranym obowiazkiem jest nauczyc dziecko by jadlo w przedszkolu. Zas obowiazkiem przedszkolanki jest zapewnic taka sama opieke wszystkim dzieciom.

I jeszcze jedno - szkoda dla dzieci, że teraz są takie czasy, że święta krowa pogrozi nauczycielce i ta ma strach na twarzy, bo często przedszkole i szkoła to jest jedyne miejsce, gdzie jest jeszcze szansa, by to "wychowanie" w domu na egocentryków, egoistów, niesamodzielne ciepłe kluchy naprostować.