Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no tak jest u mnie

Doszlam do wniosku ze bardziej kocham męża niz dzieci

Polecane posty

Gość Hmmmm___
Do autorki- a może sama nie zaznałaś zbytniej miłości ze strony ojca/matki? Ja swojego ojca kochałam najmocniej na świecie - mam faceta, ale wiem że nigdy żadnego nie pokocham tak jak mego ojca. Dzieci jeszcze nie mam, ale już teraz wiem że będą dla mnie najważniejsze- tak jak ja byłam dla swoich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jamgpmwtj
Z obecnym facetem jestem dlatego że jest mi po prostu z nim dobrze, to dzieci będą do kochania :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak komuś sie nie układa
w związku to przelewa cała miłość na dzieci. Czasami z rodziny wynosimy złe wzorce. Dla mnie najważniejszy jest mąż a dzieci są owocem tej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttd
dla mnie zdecydowanie na pierwszym miejscu jest maż a corki sa owocem naszej milosci.jak wchodze do domu to witam sie z wszystkimi, tak ogolem czesc, co slychac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttd
ale w jakim momencie mam przytulic????kzalezy od "okazji" kogo mam prrzytulic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasciwie to ten temat jest strasznie glupi no bo w sumie to sa calkiem 2 rozne milosci, wiadomo, ze dziecko ma sie do jakiegos czasu wylacznie dla siebie a potem ono odchodzi z domu, a meza ma sie na zawsze albo do rozwodu, dziecko zna sie od urodzenia, a meza od dnia poznania, a kocha jeszcze pozniej. wogole ciezko tak porownac... tyle ze jakbym miala wybrac kto ma umrzec to maz, ktory zrezta i tak nie pozwolilby mi inaczej wybrac, nadal bym miala dla kogos zyc, bo dla dziecka. jakbym wybrala dziecko to moje zycie by sie skonczylo, jak ja bym sie nie zabila to maz by mnie zabil. takze dziecko na pierwszym miejscu - instynkt matki (nie ma czegos takiego jak instynkt zony i dlatego tez dziecko w tym wypadku owniez ma przewage).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttd
ale ja jak wchodze do domu to nie przytulam nikogo, tylko normalnie slownie z nimi sie wiitam bez zadnych usciskow czy calusow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttd
jak obydwoje mowią "przytul mnie " to przytulam wszystkich , o do kogo pierwszego podejde to tylko zalezy kto blizej mojej reki bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czy to jest proste pytanie czy raczej takie, którym chcesz udowodnić kogo bardziej te baby kochają? Czy jeśli najpierw przytuli męża to znaczy że kocha bardziej męża czy też nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obydwoje siedza w rownej odleglosci po dwoch stronach pokoju i nie ma szans na to ze mozesz ich przytulic jednoczesnie, pogoda jest za oknem sloneczna, ty jestes w dobrym humorze, nikt poprzedniego dnia nie sprawil ze mialabys poczuc sie urazona. czy tak pytanie juz jest wystarczajaco objasnione? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe no to ja bym wtedy: "wstawać lenie i przytulać mnie bo z pracy wracam utyrana" :D :D a co by się stało Zdesperowana gdyby przytuliła męża najpierw? Bo chyba dziecko z tego powodu nie wpadłoby w traume i nie zaczęłoby się moczyć w nocy?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttd
dla mnie jest to bez znaczenia, roznie jest,jednego dnia moge meza pierwszego uscisnac a nast dnia corki i odwrotnie z kolejnoscią..nie ma reguly dla mnoe osobiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ten tekst o możliwych patoliogiach w rodzinie , gdize małżonkowie najpierw sami siebie a później dzieci ? I sugerowanie , że jeśli kocham swojego męza to nie kocham dizeci ? co za bzdury .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdesperowana masz dużo racji w swoich wypowiedziach, ale ja i tak uważam że na równi jest najlepiej. Chociaż to prawda, że te miłości i tak trudno porównać ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×