Doszlam do wniosku ze bardziej kocham męża niz dzieci

bellaforma nikt nikogo nie zmusza do ofiarowania czegos swoim dzeciom.Wystarczy wykazac zaniedbania dzieci w stosunku do rodzicow i nawet zachowek takim dzieciom sie nie nalezy.

o zachowek mozesz sie starać kiedy umrze testator ,a wtedy dziwne byłyby twoje starania jako nieboszczyka :) Powtórzę jeszcze raz - prawo zmusza do zapisania części swojego majatku dzieciom . Zmusza , rozumiesz ? A jesli myślisz ,zę rażące zaniedbania wobec rodziców łatwo udowodnić ,zeby choć odwołać darowiznę - to spróbuj :) zobaczymy czy ci sieuda . Mnie nie chodzi o wydziedziczanie , pozbawiane zachowku , ale o nie zmuszanie właściela do takie dysponowania swom majątkiem ,jakiego n może nie chieć , z różnych względów .

bellaforma jezeli dzeci nie dbaja o rodzicow,nie utrzymuja kontakow,sa niegodni ich majatku,to rodzic w czasie spisywania testamentu ,u notarusza wydziedzicza takei dzecko i wtedy zachowek sie nie nalezy.

bellaforma coś z toba nie tak jezli masz w zyciu takie problemy :-) Mnei nawet przez mysl by nie przyszło,ze panstwo przymusza mnei do pozostawnienioa majątku mojemu dziecku.,Wrecz szczesliwa jestm,bo moze coś odbije mezowi i poszuka sobie innej i zrobi jej dziecko i wtedy moje dzecko miało by pewnosc,ze otrzyma co mu sie nalezy.

kasio - ty nie rozumiesz tego co napisałam . dlaczego , jeśli nie chcę z róznych powodów ,zapisywać swoim dzieciom swojego majatku musze udowadniaćich niedbałość czy brak więzi emocjonalnej połączonej z brakiem kontaktu ? dlaczego muszę kłamać ? załóżmy ,ze mój syn jest niebieskim ptakiem , nie wiele ma , niewiele mu potrzeba , ale sposobnościa nie pogardzi. przecież dopuszczenie go jako spadkobiercy zaskutkuje sprzedażą np . firmy i roztrwonieniem mojej pracy . Jest tysiace powodów dla których ludzie mogą nie chcieć zapisywać swojej majętności temu czy innemu człowiekowi i powinni mieć takie prawo .

jeśli dojdzie do takiej sytuacji jak opisałaś to idziecko ten " innej " będize miało równy dział z twoim dizeckiem :)

taki ograniczony rozum? Tobie nalezy współczuć :)

bo mąz może zapisac cały majatek na żonę:)

to nie jest temat o oszustwach spadkowych , ale świadomość tego prawa , jakono funkcjonuje i jakie jest nasze miejsce w nim jako np testatorów albo darczyńców bardzo poszerza horyzonty :)

bellaforma no i dobrze,ze inne dziecko mogło by miec rowny podział,bo przeceiz to jest sparwiedliwe roziwiązanie.Prawo chroni spadkobiercow. Ja dostałam do swoich rodzicow i dam swojemu dzecku.Moze gdybym nic od swoich nie dostała,bo byli by tak biedni,ze nic nie mieli,to mzoe bym myslała jak Ty.

jak już sie czegoś dorobisz to poznasz gorzki smak prawa , które cie do czegoś zmusza :) na raize to tylko takie bajdurzenie w necie .

Ksioga 45 to daj swojemu dziecku ale pozwól, że ktoś może nie dać. I naprawdę nie doszukuj się jakiejś głębi psychologicznej.

owszem prawo chroni spadkobierców - wszystkich . zobaczymy czy będizesz taka szczodra jakby przyszło naprawdę do takiej sytacjoi i np . twoje dizecko musiałoby wziąć kredyt ,zeby spłacićswojego przyrodzniego brata z domi , który normalnie należałby sie tobie i jemu . A tak należy sie tobie , jemu i bratu :)

ale to nawet nie chodzi o to ,ze ja swojego majatku nie przekażę dzieciom :) już jest cżęściowo przekazany :) chodzi o prawo , które do tego zmusza , nie masz wyboru i już .

makarena123 cha,cha :-) ja tam pozwalam dawwać komu sie chec,ale nie pozwla na to jak zauwazyła bellaforma PRAWO :-)wiec tacy jak Ona niestety MUSZĄ dac:-) nawet zachowek :-)i dobrze. Kto dostaje,ten sam daje,ten ,kto nie dostaje,to dawac nie chce :-)

bellaforma weź postulat do ministerwtwa sprawiedliwosci napsiz:-) oni na pewno Cię wysłuchają :-)

właśnie , że nie pozwalasz, Twoja mentalnośc sie buntuje przeciwko temu. I tak jak wczesniej napisałam, ze do szału mnie doprowadza takie prawo.

mnie to na dłużśzą drogę nie przeszakdza , ale rozumiem ludzi , którzy maja takie dylematy .

bellaforma ogólnie w swiecie mało mamy wyborów ,są nakazy,zakazy,obostrzenia i nic na to nie poradzisz,Jakby ich nie byłaby wolna amerykanka.

tacy jak kasio nie dostrzegaja jak państwo zagląa do kieszeni , do kont , pod kołdry obywateli a niby taka wolność mamy :)

zdaje sie , że w Ameryce jest poszanowanie własności i prawo jest inne. U nas niestety nie:O

w ameryce mozesz majatek kotu zapisać i co ? jakieś nieszczęścia z tego powodu nastąpiły ? A u nas ojca i matkę dizeci olewją , bo wiedzą ,ze iak łapę na majatku polożą , nawet jeśli to stara chałupa i chuda krowa .

makarena123 cha,cha :-) a co ja władca nad władcami,ze moje zdaie sie liczy :-) ja tam sobie moge pzowlic lub nie :-) tak samo jak inni mogą sobie chcec :-) i ani ja,ani tamci nie wskóraja nic,bo takei jest parwo i naepwno eni zmieni sie w najblizszym stuleciu,ba,nawet w tysiacleciu,bo przeciez wielu majątkow rodzinnych by nie było gdyby było inne prawo.

to ciekawe jakim sposobem trwajainne majątki , czasmi o wiele większe niz u nas i to w państwach , które prawo własności maja w poszanowaniu ? a prawo maja inne ? u nas to jest spuścizna komunistyczna , zapewniajaca stałą pracę i adwokatom i sądom .A także windykatorom i komornikom .

bellaforma a w Wielkiej Brytanii tez spuścizna komunistyczna :-)

a majątki nie trwaja przez to ,zę tak śąd nakazuje , ale dlatego ,zę ludzie pracują i zachowują ciągłość i pracy i dziedziczenia . A takie prawo jak nasze tylko temu przeszkadza , bo nierobów i leni stawia w jednym rzędzie z pracowitymi i odpowiedzialnymi . No ,ale ,zeby dojąć do takich wniosków to albo trzeba cos mieć swojego albo trochę życia przeżyć . Ja mam i to i to . alei adwokata obrotnego :)

zanim zaczniesz o Brytanie wypytywać - poczytaj ich prawo bankowe . Ciekawych rzeczy sie dowiesz :)

co Tobie przeszkadz Ksiega, że nie chce przekazac majatku dzieciom. To nie Twoje dzieci. Ty masz z tym problem. Ja nie mam problemu z tym, że Ty wszystko przekażesz swojemu dziecku. Więc kto tu ma problem???

i masz prawo makarena . niestety , nie na papierze .

czy to jest sprawiedliwe, ze małżonkowie dorabiaja sie i kupują sobie dom. Mieszkaja tam 30 lat a potem mąz cz y żona umiera i z mocy prawa ten co została musi sprzedać dom żeby zapłacic dziecku zachowek. To jest chore.