Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

Dziękujemy Kochane za zyczenia :) Nam dzień zleciał, bylysmy na rowerku, u teściowej na kawie, później zjadlysmy obiadek u mojej mamy wrocilysmy do siebie naz gore, mala się kimnela a jak wstala to wrocil tatuś i pojechaliśmy na kulki a po kulkach na zakupki ;) Wiec dzień wykorzystany w 100% U nas powoli przygotowania do roczku, pogode mamy ladna wiec licze tez na taka w sobote, w sumie to w razie deszczu rozbijemy namiot i tez powinno być ok. Luna masakra z ta muzyka ale to p******e, chlop tez prowadzi swoja dzialalnosc i tez wiecznie się wkurza, normalnie wszystko żeby zrobić pod gorke zresztą my to samy mamy z remontem chaty, stoi wszystko bo czekamy na jakies głupie pozwolenia,papierki i co rusz tylko kasa i kasa a postepow nie widać.... a długo by gadac :P Milka to jest lobuziara z tej Zuzki a swoja droga to jest czasem dobry patent jak Luna pisala, pamiętam jak moja bratanica podczas kapieli wode z wanny popijala i najpierw jej tłumaczyli nie wolno będzie Cie brzuszek bolał (miała wtedy kilka lat) bla bla a i tak swoje robila, w końcu brat przyniosl kubek i powiedział masz i pi jona oczy i w placz i od tamtej pory już nie pila.Tylko ze nasze dzieciaczki jeszcze nie sa na tyle kumate ale to tylko kwestia czasu. Kalla fotki swietne, masz super przystojniakow a Jas tez tak dorosle wygląda i Ty tez nie masz co narzekac na figurke.Co do oduczania jedzenia w nocy to nie pomoge bo my dopiero od kilku dni na butli i poki co raczej nie je w nocy ale wszystko się może jeszcze zmienić ,bo na piersi to tez co 2-3 godziny miałam pobudki. A z figurka to u mnie podobnie jak u Was jakies 4-3 kilo zostało, może wagowo nie jest zle, gorzej ze to ciało takie wiotkie :P a ja len i nie chce mi się cwiczyc. A teraz skonczylam karmic i nadrabiam jedzenie smieci których wcześniej starałam się nie jesc i czuje ze to się zle skończy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) W zasadzie miałam iść spać, ale w sumie sen nie zając nie ucieknie ;) Jejuś, juz coraz więcej mamy roczniaków :) takich pełną gębą :) super :) Neli>> pytałaś o ząbkowanie - w zasadzie nie jest najgorzej :) Hania nocami była nieco marudna, budziła się i standardowo przez dwie noce spała z nami :) O ile trzonowce nie zechcą iść hurtem, nie powinno być źle :) Milka>> Haninka miała etap gryzienia jak tylko pojawiły jej się ząbki. Gryzła wszystko, ze szczególnym uwzględnieniem mamusi. Ramiona jej się upodobały. Na szczęscie minęlo jej. Czasem dziabnie mnie jak wyciagam jej z buzi papier (bo mieli go jak tylko wpadnie jej cos papierowego w łapki) albo jak sprawdzam postępy w ząbkowaniu. Delikatnie podgryza też w brodę :) chyba bierze to za objaw czułości ;) Na plusie mam 10 kg :/ Tak się cieszyłam ostatnim spadkiem... ale ostatnio sobie pofolgowałam. Czas najwyższy wziąc tyłek w troki i znowu sie pilnować :) Rzucić pieczywo i słodycze (o matko nieeeeee) :P :) Musze w koncu zebrac sie za ogladanie fotek :) ale to chyb ajuz jutro :) bo padam :) Milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Widzę że coraz więcej dzieciaczków już ma ROCZEK :) my już też po imprezie i Adaś wybral kieliszek - mój mąż zły że go wogóle wystawiłam, no ale tradycja to tradycja, a kieliszek wcale nic nie musi znaczyc :) U mnie zacząl się 24 tydzień (6 miesiac) jestem już po USg połówkowym i bedzie drugi SYNEK prawdopodobnie MATEUSZ :), szkoda ze nie dziewczynka, ale ciesze sie ze wszystko ok i to najważniejsze. Bardzo boje sie porodu, bo pierwszy mi wywoływali i wyciągali Adasia kleszczami, mam nadzieje ze troche sie poszerzyłam :) i nie bedzie tak zle hehe Adas ma juz 7 ząbków i też ostatnio przez to je 2 razy w nocy, niestety bardzo mu dokuczają, a kupke robi 3-4 razy dziennie. Izzzkkkaaa gratuluje, wkroczyłas w bezpieczny etap ciąży :) mam nadzieje ze obie jakoś dotrwamy i życzę sobie takiego szybkiego porodu jak ty miałaś, mało brakowalo a aria urodziłaby się w drodze do szpitala hehe , jak sobie przypomne to mam usmiech na twarzy od ucha do ucha :) ale życzę mniej mdłosci i chłopczyka, o ile z mężem nie chcecie drugiej dziewczynki. Pytałyście IZĘ o to czy jest problem z noszeniem Darii. U mnie jest mały problem, bo ciąża juz zaawansowana i nie moge go za duzo nosic, ale w brew zakazom lekarza troszke go ponosze codziennie, wyciagam z łóżeczka, wkładam, kapie, przewijam, niestety nikt tego za mnie nie zrobi. Nasze mamy i babacie tez wychowywaly jedno po drugim i do konca ciazy w polu robily albo na gospodarce i jakos dzieciom nic nie bylo :P A jak Adas chce na raczki to co ja mam mu powiedzieć ze go nie wezme?? Niestety, zachcialo sie drugiego dziecka, ale pierwszego zaniedbywac nie bede :) Madziaz a ja caly czas czekam na twoją dobrą nowinę. Nie czytałam za duzo tylko kilka stron wstecz, ale czy ty nadal karmisz piersią?? czy poprostu tym razem nie jest wam tak łatwo zajść w ciążę?? jesli mozna zapytac oczywiście :) Co do kg po porodzie, po roku, u mnie ciezko stwierdzic bo terz tyje przez ciąże, ale w pierwszej ciąży przytyłam 20kg i do momentu zajścia w ciąże miałam 3 kg nadwagi sprzed ciązy. Teraz jest 6 miesiąc i na razie 2 kg do przodu, wiec jest nadzieja z e w 10kg sie zmieszczę. Wrzucę kilka zdjęć moich z Adasiem na pocztę o ile haslo sie nie zmieniło. Pozdrawiam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejnym roczniakom wszytskiego najlepszego życzymy! Lipcówka...Kasia, gratuluję drugiego synka:) co do porodu, to też mam obawy przed drugim bo j pierwszy miałam próźniowy i też się boję, że będą musieli mi dziecko wyciągać (chociaż nie jestem jescze w ciąży) ale podobno drugi jest szybszy i łatwiejszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lipcówka gratulacje drugiego synka :* Co do drugiego porodu to u mnie się sprawdziło i z pierwszym się bardzo męczyłam, był wywoływany, synek niedotleniony, inkubator, antybiotyki i walka, natomiast drugi nie wiem kiedy Tosiak się urodził, a też wywoływany gdyby nie to, to bym do szpitala nie dojechała a miałam 40 km, w 10 min urodziłam. Zyczę Tobie i Izce takiego szybkiego i bezbolesnego porodu jak mój drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam się i ja:) Lipcówko Kasiu, ale to szybko leci:) I gratuluję syneczka, ja ostatnio tak sobie myślałam że znowu nie tak źle mieć 2 córeczki bynajmniej na ciuszkach zaoszczędzę, ale my się dowiemy na połówkowym, a Tobie jeszcze raz gratuluję:) A co do noszenia ja też miałam jak najmniej ją dzwigać po szpitalu, ale plus taki że sama chodzi to już na rękach tyle nie chce być, ale po schodach trzeba ją znieść wnieść, a potem jak Kasia piszę będzie gorzej, ale nie wolno dziecka zaniedbywać. A i ja się pochwalę że Daria ma kolczyki przebijaliśmy jej ostatnio w salonie kosmetycznym za 30 zł dwoma pistoletami na raz, myślałam że będzie bardzo płakać,a chwilę popłakała ten 1 moment i potem było już ok. A teraz zapomniała wogóle że je ma. No i wygląda teraz jak prawdziwa dziewczynka. A dostała śliczne kolczyki na roczek to za jakieś 8 tyg można jej zmienić. A ja mam do was pytanko dajecie dzieciom witaminkę D3 jak jest niepogoda?? Bo nam lekarka kazała w lato nie brać, ale jak był taki tydzień bez słońca to co wtedy? Ja nie dawałam. Ale mnie to zastanawia. Kalla, Madziaz fajnie że się odezwałyście. No i oczywiście WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO dla wszystkich roczniaków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu a co do porodu to ja też się boje czy zdąże dojechać a to zima będzie to dopiero strach. A Tobie oczywiście życzę takiego co ja miałam. Ponoć 2 jest szybszy moja kuzynka urodziła tydzień temu 2 córeczkę z 1 się męczyła 27 godz a przy 2 zmieściła się w godzinie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lipcowko Kasiu milo ze się odezwalas, będziesz miała dwóch lobuziakow w domu ;) jak ten czas leci ze to już 6 miesiąc. Duzo zdrowka dla Ciebie i maleństwa w brzuszku. Wlasnie Iza dobre pytanie zadalas dotyczące tej wit D bo u nas polozna mowila żeby w lato nie dawac i tak od czerwca mala nie dostaje ale mam mieszane uczucia i nie wiem czy dawac czy nie? A drugie pytanie to dotyczące zmiany mm z 2 na 3? Jestem nowa w temacie mm wiec nie mam pojęcia czy podawac stopniowo i mieszac 2 z 3 czy tak po prostu z dnia na dzień? Mielismy jechać dziś na szczepienie i miałam zamiar wypytać pediatry ale stwierdzialam ze przelozymy sobie na przyszly tydz,. I czy ktores dziecko miało przetykany kanalik lzawo-nosowy (nie jestem pewna czy dobrze napisałam) i na czym to polega i jak u Was z oczkami bo Natalce teraz tak strzasznie zaczelo ropiec oczko tzn zawsze lzawilo to jedno ale mniej, lekarka mowila ze jak do roczku nie przejdzie to przejść się do okulisty, my już w tym m-cu będziemy mieli jeden zabieg wiec wolalabym kolejnego oszczedzic malej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Ja jak zwykle rezerwuję sobie porę około pólnocy :) Milka>> pochwaliłam Hankę, że nie gryzie już :P i dzisiaj miała dzień dziabaka. Ale ślini się na potęgę, ma czkawkę i kicha i ulewa... w nocy wierciła się jak szalona, spać nam nie dała (tak objawia sie u niej ząbkowanie) więc tylko jej tłumaczę, że to boli mamusię... i tyle Lipcówko Kasiu :) alez będziesz miała wesolo z dwoma łobuziakami :) Nie da się nie nosić, nie przytulać i ogólnie unikać wysiłku... zwłaszcza jak ma się już jednego małego szkraba... a lekarze często zakazują na wyrost :) Mi zdarzyło się w ciąży kilka razy dźwignąć sześciolatka :P no była potrzeba i tyle ;) i Hankę w brzuchu donosiłam :) Drugi poród jest łatwiejszy :) Hanie urodziłam raz dwa :) Janek męczył mnie przez 15 h ;) My wit. D nie dajemy. Nawet jak jest pochmurnie. Ogólnie zakładam, ze skoro nasze babki i prababki wychowaly dzieci bez wspomagaczy to znaczy, że się da :) Poza tym mam wrażenie, że dodawanie tych wszsytkich suplementów gdzie się da i wzbogacanie każdego produktu dla dzieci w dodatkowe porcje witamin sprawia, że one jak kurczaki - rosną napompowane na wspomagaczach a potem przy odstawieniu organizm kiepsko sobie radzi... Wnioski takie nasuwają mi się po tym jak patrzę na Janka :/ Kremu do opalania jako wyrodna matka uzywam tylko okazjonalnie, gdy jesteśmy na słoncu w godzinach szczytu, ale tylko gdy jet to pelne slonce. Jak wychodzimy do 11 tej gora 12 albo po 16 tej nie smaruje mlodej. W koncu musi kiedys te zapasy wit. D zrobic :) Werka>> Hania miala udrazniany kanalik. Ale jej oczko poważnie ropiało. Przez długi czas i żadne krople nie pomagały. Teraz jest już ok :) Rano czasem ma spiocha. Przy zabiegu nie bylam obecna. Niunka strasznie płakała jak mi ją oddali :( no ale nic dziwnego. Zabieg wykonywano w szpitaluwarunkach ambulatorynych. W sumie wszystko zajęlo 2 h :) JAsiowi mleko MM zmienialismy od razu. Hance tez tak zrobimy :) Czy u WAs tez juz zaczął się okres wybrzydzania przy posiłkach?? Bo Młoda szaleje. Nie wiem czy to naturalna zmiana czy przez ząbki... AAAA i czym spiecracie plamy?? Bo pomidora doprac nie mogę :P i banana ;) za to marchew schodzi pierwszorzędnie gdy plama wystawiona jest bezposrednio na dzialanie promieni slonecznych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jak mniej więcej wygląda jadłospis waszych dzieciaczków?? bo po roku powinien sie nieco zmienic... u nas rano koło 6:00 jest butla z mlekiem 8-9 kanapka z wędlinką, albo omlet, albo owsianka (jak ma humor) ale raczej miesko plus oczywiście góra pomidora. Inne warzywa na surowo są bleee. obiad koło 14 - niby powinny byc dwa dania, ale ja Młodej tyle tego nie wcisne. Jest albo zupka (z warzywami i mieskiem) albo drugie danie. Z reguly zjada 150ml czasem wiecej (przy pulpetach z patelni grilowej goni Janka ;) ) podwieczorek 16-17 - owoce. W trakcie upałow takich mega, dostawala butle mleka coby się nie odwodnila a nasycila, zwlaszcza gdy marudzila przy obiadku. koło 19- 20 butle mleka. do tego wypija 300 ml dodatkowych plynow Ale chyba tego mleka za dużo. ale wieczorem przed spaniem musi byc. I ile zupy i drugiego dania Wasze pociechy zjadają??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efciaku, zupy ok 300 ml moja zjada, drugie to na oko. Mleko daję tylko na noc i w nocy. No chyba że też jakoś wybitnie marudzi przy drugim śniadanku to wtedy też. I je już raczej wszystko. Wit D nasza pediatra kazała odstawić na okres letni a od września znów zacząć podawać do ukończenia 2 roku życia. Ja z reguły zapominam o smarowaniu bo jak szykujemy się na dwór to już jest nerw u małej i czym prędzej trzeba wychodzić. Ona i nago by poszła gdyby jej tylko drzwi otworzyć. W południe nie wyciągam jej na dwór, siedzi najwyżej na balkonie w cieniu. Tylko ma plażę nie zapominam jej smarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Dziewczynki za komplementy :-) do swojej wago doszłam po ciąży szybciutko, bez większych wysiłków. Taką mam urodę po prostu :-) a wcinam za trzech :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werka, jak przechodziłam z 1 na 2 to robiłam to stopniowo i było ok. jak zaczęłam przechodzić z 2 na 3 to zrobiłam to szybciej i mały dostał takiej kolki jak za noworodka. wszystko zależy jak wrażliwy brzuszek ma twoja córcia. radzę jednak stopniowo:) super, że rozwinął się temat witaminy D bo też się zastanawiałam....:) u nas jadłospis wygląda tak: ok. 6 (mleko) - 180 ml ok. 8 jajecznica z bułeczką albo kaszka (co dwa dni) ok. 11 zupka (np. krupnik z mięskiem) ok. 14 - obiadek (też jakieś mięsko albo gęstsza wersja krupniku) ok. 16.30 - owoce ok. 19 - kaszka (120 ml) ok. 23 - mleko - 210 i niestety w nocy ciągle się domaga ok. 2 mleka chociaż staramy się oszukiwać wodą. Co noc budzi się po 4, 5 razy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lipcówko kasiu gratulacje synka rety jak ten czas szybko leci:) nawet ja juz zaczynam mysleć o drugim chyba tak ciąża kuzynki na mnie wpłynęła ech gdyby tylko praca była.... ja wczoraj sie ulatałam rano wstałam z małą siedzimy w pokoju i tak sobie myślę, że wiewióry nie słychać (klatki mam na balkonie). Patrzę a tam klatka od samczyka otwarta (balkon na 4 piętrze) pierwsza moja myśl jak spadł to się zabił ale patrzę pod balkon nigdzie go nie ma! Więc małą w wózek i latam pod blokiem ale nadziei nie miałam w końcu mógł byc wszędzie. Pytam sąsiada z klatki obok czy nie widział małego białego zwierzaka a ten, że i owszem poszedł mi pokazać i mały siedział w krzakach pod blokiem! Miły pan razem z wnukami pomógł mi go zagonic na klatkę schodową gdzie chwyciłam wariata w folie od wózka:) Ale cały czas się zastanawiam jak ta małpa zwiała z balkonu nie zabijając się przy tym? Kurna 500zł za wiewióra dałam szkoda by mi było kasy no i długo by nie przeżył poza klatką niestety:( Bo to typowo hodowlana wiewiórka wiec szkoda zwierzaka. A ten facet co mi pomógł mówił, że by go nie widział tylko podjechała jakaś babka na rowerze i mówi, że chyba coś z nią nie tak bo białe myszki widzi:) Ogólnie to chyba cały blok ma ze mnie radochę bo już nawet mój sąsiad słyszał tą opowieść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny witam się i ja :) co do wit D to podobno po roku już powinno się odstawić. Ja nie mam tego problemu, bo wit D jest w tranie, a ja tran podaję cały czas. Nawet w lato. Chociażby dlatego, że żeby tran zaczął działać to trzeba go trochę pojeść, więc ja nie robię przerwy w podawaniu, żeby na jesień i zimę działał. Chociaż moja koleżanka rodziła w Anglii i tam nie podaje się wcale tej witaminy. Więc jak nie podacie dzieciom w lato to myślę, że nic się nie stanie. Co do jadłospisu to u Nas różnie, ale najczęściej jest: 7-8- kaszka 11- deserek- banan, maliny, nektarynki, borówki, arbuz, różnie. Zależy co akurat jest w domu. 13- obiad jednodaniowy, bo Mały przy koncówce zupki już marudzi, więc na pewno nie zjadłby drugiego dania. 16-17- jogurt, budyń, makaron z sosem, kanapka z serem ż, też różnie. W zależności ile mamy czasu i co jest w domu. 19- kaszka i luli. W między czasie wypija sok. Ok. 200 ml. Lipcówko kasiu gratuluję synka. Domyślam się, że gdzieś tam po cichu chciałaś córkę, bo synek już jest, ale tak jak napisałaś- ważne, że zdrowy, że wszystko przebiega bez komplikacji :) teraz czekam na relację jak już się Mały urodzin czy jest ciężko, jak sobie radzisz. To mnie bardzo ciekawi :) Trzymam kciuki za kolejne miesiące w spokoju :) Zdjęcia są super! Adaś dużym, Ty kwitniesz! A jakie włosy długie masz :) Justysia Zosia po winogronach śmieszna! Chyba jej średnio smakowały :P no i oczywiście widzę, że kąpiel w jeziorze też zaliczona :) Milka chyba nie możemy Naszych dzieci zeswatać, bo się pozbijają :P Filip też daje czadu :D bo mordach strzela tak, że szok! I nie idzie tego oduczyć. Niczym :/ Pina a Ty co się nie odzywasz?! Żyjecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko właśnie wróciłam ze spaceru byłyśmy ponad 2 godziny! To pierwszy nasz taki spacer od kiedy mała była niemowlęciem i leżała grzeczniutko w wózku! Bo przez ostatnie kilka miesięcy ciągle tylko ryczała i wyrywała si e z wózka! A dziś dostała bułkę na drogę i to zajęło ja tak bardzo, że w końcu zasnęła spała jakieś 40min a później leżała i dłubała w bułce zupełnie jak nie moje dziecko! Zapomniałam już jaki spacer w tak piękna pogodę może być przyjemny:) Ma-rka je teraz jestem bardzo konsekwentna jest jedno zwrócenie uwagi a jak nie słucha to w zależności od tego co przeskrobała to albo zabieram jej natychmiast przedmiot zakazany (pilot, kabel itp) albo jak jest atak histerii typu płacz to odnoszę ją do łóżeczka bo jakiś czas tak robiłam, że upominałam tak długo aż mała sama widziałą, ze nie ma z tego brojenia konsekwencji teraz to naprawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milka, jak czytam o twoje córci to mam wrażenie, że czytam o swoim Bartusiu. W wózku to samo:/ u nas jak Bartek był mały neurolog powiedziała, że może mieć w przyszłości ADHD. Mam nadzieję, że ten czarny scenariusz się nie sprawdzi:( bardzo się tego boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kikka nie strasz mnie! Nam co prawda lekarka nic nie sugerowała, teraz w sierpniu jakos idziemy na szczepienie i muszę z nią pogadać bo z mojaj Zuzy straszny kurd*pel jest ostatni raz jak byliśmy na ważeniu to miała 72cm a miała wtedy 9mc czyli była gdzieś w dole siatek centylowych. Niby patrząc po ubrankach to nosi takie na 12mc czyli rozmiar 80 ale jakiś taki kurd*pel straszny jest. Nawet wczoraj w piaskownicy pod blokiem babka mi powiedziała, że wygląda na młodszą i roku by jej nie dała. Wiem, że to nie ma się czym martwić ale przy okazji szczepienia muszę o to zapytać. Co do wożenia w wózku, nie podniecam się zobaczymy jak będzie jutro:) bo możliwe, ze to "cudowne dziecko" na kolejnym spacerze pójdzie w zapomnienie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milka, nie straszę. Większość dzieci to gagatki:) u Bartusia było więcej symptomów podczas wizyty. z drugiej strony też się wtedy wkurzyłam bo Bart był śpiący, marudził i nie potrafił się skupić bo chciał spać także mam nadzieję, że się myliła:)ale wiecie jak to jest...teraz cały czas się boję. Skupić się nawet potrafi jak się bawi zabawką, nie na długo ale jednak. Kazała nam puszczać bajki (sama się zdziwiłam) ale że wychowywaliśmy barta bez tv to on ma teraz w poważaniu oglądaie bajek i się z tego po cichu cieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam sie i ja. Lipcowko gratuluje synka! Wszystkie dzieciaki na poczcie cudowne! nie mam czasu sama cos wrzucic:( Moj maluch z dnia na dzien zaczal chodzic! Ale radosc dla mnie:) Sam jeszcze sie boi i musi mnie trzymac za palec i tak caly dzien lazimy,zjesc nie mam kiedy:) U nas dzien wyglada tak; ok 7 mleko 180ml ok 9-10 kaszka mleczno -ryzowa ok 11 owoc,deserek,parowka w zaleznosci co mam pod reka ok 13 zupka zazwyczaj dwie lyzeczki bo nadal zupki sa beee ok 16 chlebek z wedlina,pasztetem ok 18 kaszka ok 20 mleko 180ml w nocy jeszcze czasami wypije mleko tak ok 90ml ale nie zawsze U nas spacery to codziennie i zawsze antosku spi na spacerze,uwielbia spac w wozku i nigdy nie marudzi. wystarczy,ze mam wozek i moge z nim jechac wszedzie na caly dzien. Co do wagi po ciazy to u mie -1 kg ale w ciazy przytylam jakied 8-9kg wiec nie bylo co gubic bo samo dziecko wazylo 3.900 Poza tym to Antos odmienil sie na lepsz i jest cudowny. Przesypia noce,w miare ladnie je,grzecznie zasypia. Tylko znowu ma katar i to taki co go nie moge frida sciagnac bo siedzi gdzies daleko... Marka Ty polecalas jakies krople na katar przypomnij mi prosze nazwe bo juz nie chce mi sie szukac wstecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania kropleki nazywaja się Euhorbium. To jest lek homeopatyczny, więc na pewno bezpieczny. Z tego co pamiętam to i Pigułeczka go zachwalała. Tylko cena średnia bo ok. 27 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka u nas menu takie ok 5 - 180 ml mm 7 - ze 150 ml wody kaszka 11 lub12 - obiadek zupka duży słoiczek 14 - owoce duży słoiczek 17 - obiadek duży słoiczek 19 - 210 ml mm nie zawsze ale czasem jeszcze ok 2 w nocy 180 ml mm. Oprócz tego suchą bułkę zjada na spacerze lub w domku, ugotowaną zupkę taką jak my jemy zależy czy mu smakuje, bo jak tak to potrafi miseczkę zjeść, a jak nie to parę łyżek. Czasem chrupki kukurydziane. Za to prawie już nie pije. To tak u nas wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-milka pociesze sie bo nie jestes sama z histeria malej :) moj Piotrek tez daje niezle popalic, cos mu sie nie podoba to bach na glebe i sie drze i glowa w dol --lipcowko fajnie ze juz znacie prawie 100% plec maluszka :) i z jednej strony dobrze ze chlopczyk bo beda mieli wspolne tematy i sie raczej lepiej beda dogadywac , a zdrugiej strony to chyba kazda z nas chcialaby miec parke :) -marka widze ze jadlospis Filipa tak jak i u nas, zupka ble i tylko mleko najlepiej i chlebek z czyms . -jesli chodzi o nasz jadlospis to nie mamy stalych por jedzenia (nie wiem czy to zle czy dobrze czy bez znaczenia) ale moje dziecko jak jest glodne to to oznajmia marudzeniem :) a jak jadl (czasem nawet i po 3godz) i nie jest glodny to wezmie do reki jedzenie i wyrzuca--zreszta ze wszystkim co mu nie pasuje tak robi ale zazwyczaj jest po przebudzeniu mleko, pozniej serek, owoc, zupka/jakis ziemniak plus miesko i cos jeszcze/ w miedzy czasie czasem butla, biszkopty lub chrupki, i wieczorem znow butla -my juz mamy 8zabkow :) Piotrek zaczyna coraz lepej chodzic, jak sie zapomni to zrobi sam kilka kroczkow takze moze tez lada dzien ruszy :D , katarek przechodzi ale dalej malemu dokucza, a dzisiaj zabieral dzieciom zabawki z piaskownicy i jak mu powiedzialam ze nie wolno to z nerwow chcial piach zjesc, ja mu zabralam reke a ten w histerie to bach go na rece i do domu a ten darl kopare a ludzie sie na mnie gapili jak bym mu niewiadomo jaka krzywde zrobila... was tez tak denerwuja spojrzenia i glupie teksty ludzi jak maluchy marudza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam na chwilke,bo zapomnialam sie pochwalic,ze moj syn nauczyl sie siedziec na nocniku,a w dodatku zawsze robi niespodzianke. Sadzam go 3 razy dziennie i zawsze cios zrobi. Bije mu brawo i on sam sobie tez. Jak zobaczy nicnik to sie zaczyna rozbierac:) Jednak dzieci sa bardzo madre! 100 lat wszystkim kolejnym roczniakom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laski, widzę, że tu co druga to wyrodna :-) każda w swojej dyscyplinie hehe. Powinnyśmy zmienić nazwę forum na "klub wyrodnych matek" ole! Pigueczko, moja siostra co przyjedzie do mnie to pyta co tam u pigułeczki słychać :-) i faktycznie masz figurę do pozazdroszczenia. Kasia, fajnie że ciąża przebiega bezproblemowo, a na zdjęciu wyglądasz zupełnie inaczej niż wcześniej. A my mamy jutro na działce imprezę roczkową :-) W robocie zostałam bez managera i muszę go zastąpic. Będzie niezły fan :-) Zocha ma nadal tylko 2 ząbki. Biega już sama -buntuje się jak chcę z nią za rękę. Ona sama i koniec. Masakra z tym dzieckiem. Ale jest przecudna i uwielbiam się nad nią znęcać całując jej paszki hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski widze ze opisujecie menu swoich pociech ja wam powiem tylko ze moja niunia jje mleczko nan 3 z kaszka 7 zboz jablko sliwka 220ml co 4 godzinki bo nic innego nie chce jesc... codziennie probuje cos jej dac i sie konczy jak zawsze... wazne z3 chociaz mleko jje :) Niunia zaczela sama chodzic 13.07 wiec troche po roczku no ale tydzien przed roczkiem postwaila swoje pierwsze 4 kroczki :) ok ja spadam bo wlasnie kupke zrobila ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sto lat dla malych jubilatow! My bylismy pare dni na obozie tenisowym. Mati glaskal pieski, ogladal koniki, bawil sie w piaskownicy. 14/07 zaczal chodzic. Urodziny za 2,5 tyg, a rodzinna impreza z okazji za 3 tyg. Jedzenie: rano kp, 9.30 kaszka na mm, 12.30 zupa = warzywa, mieso, kasza, 17.30 owoce, 20 i w nocy kp. Tak je najczesciej, teraz na wyjezdzie wcinal parowy, pomidory w calosci, kanapki z dzemem itp. Mati lubi jesc. Wazy 10 kg. Co do mojej wagi, mam caly czas +1 kg, ale jem duzo slodyczy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×