Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati2011

*****************LIPIEC 2012***********************

Polecane posty

hej dziewczyny :) u mnie termin z OM strasznie się rozjeżdża z USG, ale ustaliłysmy z lekarką dlaczego, z resztą znamy z mężem termin zapłodnienia, (z USG wychodzi na 29.07, ale dzidzia rośnie w tempie tydzień szybszym niż wg moich obliczeń z zaplodnienia) ja nie zauważyłam, żeby brzuch był mocno twardy, ale czasem zdarza się, że jest trochę twardszy niż zwykle. wiecie, czasem zdaje mi się, że JAKIEŚ ruchy czuję, ale nie wiem czy to dzidzia, ani nie wiem czy sama sobie nie wmawiam ;) jak leżę to staram się trzymać rękę na brzuchu żeby coś poczuć :) kurcze, też macie ciągłe chętki na siusianie? ja latam dosłownie co chwilę, max co 30min... i to często po dwa razy, wstanę, nie zdążę założyć spodni i już siadam z powrotem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strzałka ja też mam dużą rożbierzność między OM a USG ale lekarka kazała narazie się nie przejmować ja mam z om na 18.07 a z usg 26.07 ale pojdę teraz pod koniec lutego na USG i zobaczymy jaka teraz data będzie, A co do siusiania to ja już od 4 miesięcy dzień w dzień wstaje w nocy masakra, a w ciągu dnia to już nie wspomnę. Wiesz co Strzałka, ja mam chyba to co ty że cały czas ręka na brzuchu żeby coś poczuć, a jak już coś czuję to sama nie wiem czy to już to czy nie, hehe masakra jakaś;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strzałka ja też latam co chwilę do wc a dzis zaczeliśmy remont łazienki i właśnie zakręcili nam wodę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izzkka77 ja wcześniej latałam w nocy, ale w ciągu dnia to tak z 5-6 razy, a nie co pół godziny, to normalnie jest męczące ;) hehe, a z tą ręką na brzuchu to chyba każda z nas, która jeszcze nie czuje ruchów to trochę wariuje ;) Milka ja właśnie się obawiam co to będzie jak my zaczniemy tą łazienkę, a sąsiadów nie mamy! tzn jedna pani mieszka pod nami ale nigdy jej nie ma w domu (ja ją widziałam tylko 2 razy odkąd się wprowadziła rok temu) my już większość do łazienki kupiliśmy (poza kompaktem i szafką, ale szafkę to można i po remoncie kupić)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my jesteśmy na etapie ścian podłogi i sufitu, ale podłogę juz mamy rułki pociągnietę więc kibelek juz mam, My mamy taki wiszący więc jak potem przyjdą płytki to się go zdejmnie, ale gdzie tam cała reszta masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas wszystko leży i czeka aż będzie czas do zrobienia tego remontu... tzn aż mój tata będzie miał czas i aż troszkę się ociepli, aby plus był na dworze bo ogrzewanie trzeba będzie wyłączyć. łazienka malutka a mój tata profesjonalista, więc myślę, że w weekend (góra 3-4 dni) się wyrobią. myślę, że na początku marca zrobimy, to już kompakt zdążymy kupić (mamy problem bo mamy odpływ pionowy, a wszędzie teraz tylko poziome lub wiszące, a pionowe albo kosmicznie drogie albo brzydkie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? To, że terminy z usg i z OM sie rozjeżdzają, to normalne, nie ma co się przejmować, a bynajmniej już nie na tym etapie, bo 1. cykle mogły byc nieregularne, a z OM oblicza sie, jakby miały chyba 28 dni 2. czytałam, że sens wyznaczania terminu z usg zanika koło 15 tygodnia, wtedy może się rozmijać nawet o 2, a później o 3 tygodnie, bo przecież dzieci rodzą się różne, jedne mają 3kg, inne 5, jedne 50 cm inne 60. Gdyby wszystko sie dało tak zmierzyć, to bysmy mieli wszystkich ludzi identycznych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry wszystkim! :) ja walentynki spedzilam na zakupach z mama, kupilam dzidzi kocyk :) niebieski, rekawiczki do szpitala, czapusie i buciki -tez niebieskie :P nie wiem czemu akurat takie bo plci jeszcze nie znamy ale moj bardzo chce chlopca i kilka osob mi mowi ze to chyba bedzie chlopak wiec sie tak jakos nastawilam tez :) ale jak widze te wszystkie sliczniutkie rozowe sukienusie lub inne rzeczy dla lali to bym chciala dziewuszke :) a po powrocie do domku na lozku czekal na mnie bukiet czerwonych roz :D co do imion to u nas kilka opcji i dla chlopca i dla dziewczynki dla lali : Laura, Julka albo Amelia dla lobuziaka: Bartek, Jakub albo Sebastian co do siusiania to dzisiaj po raz pierwszy latam doslownie co chwile, kropelka poleci a ja czuje ze dalej mi sie chce, nie wiem czy sie czasem wczoraj nie zaziebilam troszke, u mnie dzis 18tydzien , )rowniusienko)za tydzien wizyta u gin, ciekawe czy juz cos bedzie wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, u nas pierwsze usg pokazało termin na 25.3, ale juz po miesiącu 22.3, ostatecznie z uwagi na wielkość Maleństwa termin przesunął się znowu i cc wyznaczono na 16.3 :) Ale ni przywiązujmy się do dat - nasze dzieci urodzą się kiedy będą chciały :) Co do remontów to prośba - czytajcie uważnie o produktach jakie są używane, to ma na Was i maluszki ogromny wpływ. Szczególnie, kleje, farby do malowania. Ja większość ciąży przeleżałam więc minął mnie syndrom wicia gniazda, tylko pokój małej został pomalowany - polecam farby Flugger, mają kilka rodzai baz, między innymi taką, przy malowaniu którą mama w ciąży może przebywać w domu. Nie są tanie ale zdrowie maluszka najważniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie na szczęście nie będzie w domu jak chłopaki będą robić łazienkę, uciekam do mamy, bo mam alergię na kurz, więc tylko bym się męczyła a przecież i tak nie pomogę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strzalka... i bardzo dobrze ze uciekasz z domku na czas remontu :) my planujemy zrobienie WC w domu ale to dopiero jak sie juz cieplo zrobi(kwiecien, maj) i do tego malowanie, przydaloby sie tez okna wymienic ale nie wiemy czy funduszy starczy... ale jedno jest pewne, na kilka dni sie zamelduje u rodzicow zeby tego nie wdychac wszystkiego :) a za tydzien jedziemy po meble, kurcze tak sie wszystko zlozylo nagle ze juz tego nie ogarniam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwa tak to jest, że wcześniej żyło się "jakoś" a teraz jak dziecko w drodze to chciałoby się całą chatę "odpicować" ;) my jeszcze musimy odmalować pokój, ale w tym już chyba wezmę udział, przy samym malowaniu nie ma aż tyle syfu, zobaczymy :) w każdym razie łazienka to priorytet, malowanie nie jest aż tak konieczne, ale chcemy odświeżyć nim maleństwo przyjdzie na świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dziś 1 dzień 17 tc :-) Nadal nie kopie :-) Co do remontów chcemy zrobić w dzidziowym pokoju szafę na wymiar, a poza tym wymienić drzwi w całym mieszkaniu i odmalować przedpokój, bo są już brudne ściany + chcę zmienić kolor. Więc też trochę roboty. Potem kupimy łóżeczko i ewentualnie jakąś niedużą szafkę z przewijakiem. W tym samym pokoju chcemy zostawić biurko i komputer (ciągle nie ustaliłam, czy nowe komputery szkodzą czy nie szkodzą), więc dzidziowe będzie w zasadzie tylko pół pokoju. Moja przyjaciółka mówi zresztą, że na początku najlepiej mieć łóżeczko w sypialni koło własnego łóżka - zobaczymy czy zmieści się łóżeczko, czy po prostu na pierwsze miesiące wstawimy kołyskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strzlka... zebys wiedziala, wczesniej nam w sumie nie przeszkadzalo wiele rzeczy a teraz jaj juz dzidzia w drodze to czlowiek chce wszystko zrobic, tez ze wzgledu na to zeby pozniej jak juz malenstwo bedzie na swiecie nie tulac sie znim po rodzinie, my mieszkamy tu dopiero rok, i ciagle mielismy nadzieje ze uda nam sie zamienic to mieszkanko ale niestety marne szanse sa, wiec zdecydowalismy je wyremontowac zeby bylo juz wszystko, co do pokoju dla maluszka my na razie nie robimy, choc mamy dwa pokoje, tez ze wzgledu na psiaka bo niszczy troche jak sam jest a niestety pokoj tez jest przechodni polaczony z kuchnia, i ona tam przebywa jak my wychodzimy a jej nie mozemy zabrac ze soba. a po za tym dzidzia i tak bedzie u nas w pokoju przez conajmniej pol roku, takze w razie czego mamy jeszcze duzo czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajny tekst ze strony http://macierzynstwo-bez-lukru.blogspot.com/2012/02/ze-matki.html?spref=fb Złe matki Witamy w naszym gronie kruszyznę, autorkę serwisu dzieciowo.pl. Kto nie zna, niech zajrzy - znajdziecie tam bardzo fajny blog, przepisy na dania dla maluchów, forum i recenzje różnych produktów dla dzieci. W ramach "Macierzyństwa bez lukru" publikujemy klasyfikację złych matek według kruszyzny. Dla mnie bomba! Matek złych jest wbrew pozorom zaskakująco dużo. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że nie istnieją matki dobre. W sensie dobre dla wszystkich. W sensie jeszcze ściślejszym dobre w opinii wszystkich. Inaczej mówiąc, możecie stawać na uszach, szlifować dar telepatii tak, że droga do finału Mam talent to tylko kwestia czasu, myśleć tylko o tym, żeby w rankingu superrodziców być w najgorszym wypadku na najniższym stopniu podium, a i tak zawsze znajdzie się ktoś, kto stwierdzi, że nie rokujecie i jesteście be. Przy czym kompletnie nie ma znaczenia, co robicie. Ważne, że nie robicie tego INACZEJ. Na czym to polega? Voila! 1. Po macierzyńskim wracasz do pracy zamiast siedzieć na tyłku i wychowywać dzieciaka, ty się uganiasz za kasą. Jesteś zimna jak podbiegunowy lód i zobaczysz, wychowasz emocjonalnego kalekę. 2. Po macierzyńskim decydujesz się na wychowawczy znalazłabyś sobie jakąś robotę, a nie tylko opierdzielasz się całymi dniami. Społeczeństwo płaci na ciebie podatki a mąż zarabia na twoje zachcianki. 3. Przez dwa lata karmisz dziecko piersią wariatka! To wbrew naturze! To mniej więcej tak, jakbyś przystawiała do piersi maturzystę. 4. Nie karmisz piersią lub karmisz krótko nie zdziw się, jeśli twoje dziecko będzie miało niższy niż koledzy iloraz inteligencji, będzie chorowite, a w ogóle to ma w życiu przerąbane i to przez kogo? Przez ciebie właśnie, a co. 5. Walczyłaś o karmienie piersią, ale się nie udało ludzie to sobie komplikują życie. Trzeba było od razu zapodać butlę i spać spokojnie. 6. Walczyłaś o karmienie piersią, ale się nie udało starałaś się za mało. Gdyby NAPRAWDĘ ci zależało, to dopiełabyś swego, bo chcieć, to móc. 7. Miałaś cesarkę co ty, k, wiesz o rodzeniu? 8. Nie miałaś cesarki naraziłaś dzieciaka na niedotlenienie i urazy, a sama przeszłaś wielogodzinną męczarnię. I po co ci to było? 9. Ubierasz dziecko na cebulkę najwidoczniej nie masz pojęcia (a powinnaś jako matka!), że najczęstszą przyczyną chorób jest przegrzanie. 10. Ubierasz dziecko lekko najwyraźniej zaszkodziła ci Irlandia. 11. Rozszerzasz dietę w 5. miesiącu życia robisz wszystko, żeby twoje dziecko nabawiło się AZS, astmy, galopującej alergii na wszystko, co się je, a jeśli na dodatek nie karmisz piersią, to patrz punkt 6. 12. Rozszerzasz dietę znacznie później na miłość boską, to człowiek, odżywiaj go po ludzku! 13. Posłałaś dziecko do żłobka patrz punkt 1. 14. Nie posłałaś dziecka do żłobka tak, żeruj na babciach, żeruj, pasożycie społeczny. Wersja druga: zamiast narzekać na to, że cienko z kasą, rusz tyłek i idź do roboty. 15. Realizujesz swoje pasje, zawsze znajdziesz trochę czasu na hobby olewasz swoje dziecko i nie poświęcasz mu odpowiedniej ilości czasu. Zobaczysz, to się na tobie zemści. 16. Zrezygnowałaś z realizacji pasji, bo chcesz poświęcić więcej czasu dziecku macierzyństwo wyprało ci mózg, jesteś tylko prozaiczną kurą domową, tylko patrzeć, jak zaczniesz do ludzi wychodzić w rozciągniętym dresie. 17. Dajesz dziecku słodycze chyba ocipiałaś. W wieku sześciu miesięcy będzie musiało nosić sztuczną szczękę. 18. Nie dajesz słodyczy odmawiasz dziecku nawet tej odrobiny przyjemności, jesteś wredna i w ten sposób z pewnością maskujesz jakieś swoje kompleksy. 19. Stosujesz przy karmieniu metodę BLW ulegasz jakieś durnej, nowoczesnej fanaberii i najpewniej nudzi ci się w życiu, skoro lubisz tyle sprzątać. 20. Nie stosujesz metody BLW twoje dziecko do podstawówki nie nauczy się trzymać łyżki czy widelca, a być może gimnazjalistę będziesz musiał karmić metodą „za mamusię, za tatusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my będziemy mieć łóżeczko w sypialni nie wyobrażam sobie inaczej, sypialkę mamy małą więc stoliki nocne musimy wynieść żeby się łóżeczko zmieściło. A to już tak jest jak jest dziecko z drodze to trzeba wszystko zrobić, a wcześniej jakoś nie dało rady. Ja jadę do lekarza strasznie się boję co mi powie, ale nas tak zasypało że nie wiem czy dojedziemy na czas, bo mój M busem jeżdzi do pracy a te mają straszne spóżnienie, dobrze ze Teściu jest w domu i nam po odśnieżał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam wszyscy, i w sklepach, i lekarz radzili by minimum miesiąc po malowaniu pokoju dla małej i mieszkania, wietrzyło się. To znaczy by nie wcześniej niż po miesiącu wprowadzić maleństwo do odmalowanych pomieszczeń. Dlatego też pokój małej odmalowaliśmy Flugger'em. Same też nie powinnyśmy wdychać takich oparów więc może Strzalka ktoś mógłby za Ciebie pomalować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My z remontem daleko w lesie, a raczej w czarnej d**ie :( Jeszcze nie sprzedaliśmy mieszkania, a co dopiero kupic nowe, formalności, kredyt, to wszystko mnie przeraża. Na szczęscie coś się rusza, w piatek 2 osoby maja przyjść oglądać, obniżyłam cenę o 30 tys, więcej nie chciałabym :( A nowe, to 2 albo 3 pokoje. Ja wychodzę z założenia, że lepiej 2 w lepszej lokalizacji i ładnie zronione, niż 3 byle jak, ale sie okaże. Na razie nawet nie oglądam, tylko w necie, bo co powiem ludziom? No, ładne, ale nie wiem kiedy będę mogła kupić? Zawracanie gitary. A łóżeczko i materacyk juz kupiłam, jedzie kurierem. I na pewno będzie w sypialni, najwyżej na dzień będziemy wędrować do salonu :) Zamierzam maluchowi po prostu zrobić kącik w sypialni, pomalować jedną ścianę, albo kawałek na dziecięco, powiesić lampeczkę, wstawić komódkę na podstawowe rzeczy itd. Dzisiaj zrobiłam listę potrzebnych rzeczy, z cenami mniej więcej. Takie akcesoria jak przewijak, pieluszki, wanienka, ręczniki itd. Mój M. poprosił o nią, bo ja ciagle coś kupuję, a on nie wie w sumie, co trzeba. I wiecie co? Dobrze, że juz mam sporo ciuszków, łóżeczko i wózek od brata, bo jeszcze dużo wydatków przed nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stella, masz pierwszy dzień 17 tygodnia czy 17+1 ? Bo Ty jesteś jakoś właśnie krótko przede mna a ja mam 16 + 3 czyli 3 dzień 17 tygodnia.... Ja już nie wiem jak to liczyc. Dziewczyny, czy was tez tak czesto glowa boli? Mnie juz 5 ty dzien. :-( bierzecie jakies apapy albo cos? Bo ja juz sobie nie daje rady. Niby bol nie jest nie do wytrzymania ale ciagiem przez 5 dni to jakas masakra jest. W sobite wzielam apap to mi troche pomogl ale juz sroda a boli nadal....:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj mam dzień lenia - jeszcze nie zaczęłam pracować. Nadrobię wieczorem. Za to znalazłam stronę z pięknymi rzeczami dla dzieci - kidyś już ją oglądałam, teraz mi się przypomniała http://www.peticado.pl Jak już będę wiedziała, kim jest dzidziol, zamówię sobie literki z wstążeczkami na ścianę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 16+1 :-) Czyli 16 tygodni skończonych, 1 dzień 17. tygodnia. I nie boli mnie głowa. Szczęśliwie dzisiaj nic mnie nie boli. Chociaż obudziłam się mega niewyspana i po raz pierwszy od długiego czasu wypiłam dzisiaj kawę rozpuszczalną z mlekiem a nie zbożową :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelka weź apap. Jest bezpieczny w ciąży, a Ty nie bedziesz się męczyc i swoim złym samopoczuciem zarażać dzidzi. A ja musiałam przyspieszyć wizytę u lekarza, bo bolał mnie brzuch i położna kazała przyjechać. Ale wszystko ok. Po prostu przez rzadkie wypróżnianie jest tam ciasno i dzidzia napiera na brzuszek. NO I POTWIERDZONE NA 200%- SYNEK :) mamy zdjęcie 4d z twarzyczki. Później wrzucę. Piękny, z malutkim noskiem i takimi ślicznymi usteczkami. Zakochałam się :) poza tym to było usg połówkowe, więc Pani doktor popatrzyła wargę górną, pępowinkę, serduszko, mózg. Wszystko ok. Mały się ciągle ruszał, więc ciężko było wyłapać szczegóły. Dostałam syrop, czopki i może w końcu zacznę normalnie się wypróżniać :P No i uzupełniam tabelkę. Amelia1975......36.........28.09.2011.........26.... . ....28.06.2012.....córcia -Iga. madziaz.....24.......27.09.2011......?..... .............29.06.2012......córcia Wiktoria tusiana...........22.........27.09.2011.........?....... .........06.07.2012............. neli8..........................30.09.2011.........2.... ............07.07.2012............ ma_rka...........23.........27.09.2011..........?........07.07.2012...... synek FILIP Pina_789.........22.........30.09.2011.........6........ ........7.07.2012............. lipcówka...kasia...26.......03.10.2011..........3....... .......09.07.2012............ *Berry_AB*..........24......03.10.2011..........?........ .......09.07.2012............ Benica.............?..........29.09.2011..........?...... .........10.07.2012............ Diamondxstar.....21.........5.10.2011...........2....... ......12.07.2012............ Qanchita...........?..........08.10.2011.........?....... ........15.07.2012............ elita83............28..........10.10.2011.........1.... ..........16.07.2012............ kiniam85.........26...........9.10.2011..........2...... ........16.07.2012............ Lipcówka2012.....33.......11.10.2011..........1........ ......17.07.2012............ P. kwiatek polny...20.....10.10.2011..........?.................17.07.2 012...... justysia88.........23........13.10.2011..........13..... .......21.07.2012............ izzkka77...........23..........12.10.2011..........13.... ......23.07.2012............ Milka862..........25.........16.10.2011..........3...... ........23.07.2012............ *weronikakrz ...29........17-10-2011........1......... . Efciaczek........29....17.10.2011.........1...... ........24.07.2012............ Moka0110..........?.........17.10.2011...........?....... .......24.07.2012............ Fressia...........31..........21.10.2011..........2..... .........26.07.2012............ Scarlett4.......... 32....... 19.10.2011. ....................... 26.07.2012............ oby_lipcóweczka..32.......19.10.2011. ....................... 26.07.2012............ strzałka..........25.........09.10.2011...........1.... .........29.07.2012............ Stella Polare......29........26.10.2011...........4.............. 29.07.2012............ kuleczka@13....31.........22.10.2011...........?....... .......29.07.2012............ Nenia..............23........19.10.2011...........12.... ........31.07.2012............ madlen28 ..........28....... 24.10.2011...........................31.07.2012............ Kropelka03.........28......16.10.2011.............?...... ........03.08.20............ Nadia__25..........32.......28.10.2011............1...... .......04.08.2011............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he, u mnie z tymi terminami to jest jeszcze lepiej. Wg faktycznej miesiaczki bylabym 17+3, wg usg prenatalnego 16+5 a wg wyliczonego przez gin na pierwszej wizycie terminu porodu 15+5 i bądź tu człowieku mądry Ma_rka, a nie myślisz ze taka tabletka przeciwbolowa raz na tydzień czy nawe 2 razy w tygodniu to nie jest za czesto? Niby bezpieczna ale ... Wiesz jak to jest. Ja i tak biorę antybiotyk. Niby słaby i w ogóle ale stres ciągle jest. Tłumaczę sobie, że dziecku tez jest źle jak mnie boli ale w głowie gdzieś z tyłu mi się kołacze...a jak coś się przez te tabletki stanie. Muszę się zapytać gina jak często to jest bezpiecznie. Ale wizyta dopiero w poniedziałek :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kropelko
ginekolog wyliczyła pewnie od dnia zapłodnienia,czyli około dwóch tyg.później niż liczy się z OM.Czyli wsio gra wrześniowa mamuśka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam od lekarza wwe wtorek będę miała założony krążek, ale potem nie będę musiała leżeć cały czas, tylko będe mogła chodzić, ale i tak do końca ciąży muszę się oszczędzać. I miałam usg i prawdopodobnie będzie synek;) ale mały się tak ruszał,że nie można go było uchwycić na zdjęciu, widać że cały czas kopał ale ja jeszcze nic nie czuję. Za 2 tyg mam badania prenatalne więc poznamy płeć na 100%. Byliśmy przekonani z M, że będzie dziewczynka,ale tak super się czuję po tym usg, że nawet krążek nie jest mi straszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kopelko03 - ja przez pierwsze dwa miesiące zaliczyłam co najgorsze... I bóle głowy zdecydowanie były maj najgorsze :/ Miłam oczy jak cieńkie kreseczki, sine usta i nawet tykanie zegara było nie do znie sie nia !! Brałam Apap raz na trzy/cztery dni, jak już kończyło się wymiotami z bólu :/ Żeby maleństwo dobrze się czuło i Ty musisz się dobrze czuć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×