Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ancymonka21

slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

Polecane posty

no ja też bym się chyba spaliła, jakbym miała tak stać przed księdzem! :D A Twój zamiennik niezły, za 12000 też bym go wolała :) Potwierdzenia myślę, że miesiąc wczesniej. My np mamy 3 tygodnie przed weselem dać znać, ilu gości będzie. To ten tydzień na obdzwonienie wystarczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak myśle. Ciekawi mnie ilu gości nam odmówi. wiem że czesc odmówi bo np z ojca rodziną nie żyjemy za dobrze tzn z jego rodzeństwem i ich dziecmi ale zaproszę ich. nie mogę zrobic tak że tylko od strony mamy pozapraszam, choc z tą stroną mam lepsze kontakty. liczyłam że zaproszę ogółem (z mojej strony) 74 osoby. a licze że z 55 potwierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie liczyłam jeszcze ile na pewno przyjdzie, muszę się wziąć za to w domu. Jak policzę, to dam znać ;) Mój narzeczony nie dość, ze ma małą rodzinę, to w zasadzie nikt ze sobą nie utrzymuje kontaktów. Raz na jakiś czas się zobaczymy. Ale podejrzewam, ze rodzeństwo teścia przyjdzie na bank. Od teściowej nie ma nikogo, bo nie miała rodzeństwa, babcia zmarła od razu po jej urodzeniu, a dziadek się ożenił i ostatnio nie mogliśmy sobie nawet przypomnieć jak ma na imię, bo nie było go tu chyba z 25 lat, albo więcej. Liczę na 120 osób. A ostatnio nam się przypomniało, że na naszej sali powiedzieli, ze jak jest właśnie 120 to jest mniejsza cena od osoby o 5zł z tego co pamiętamy. Także dobrze by było, gdyby się uzbierało te 120 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A widzisz to dobrze byście mieli zawsze to taniej. ty liczysz na 120 a ja wolałabym żeby było mniej niż sto. najgorsze jest to kiedy sie zaprasza kogoś bo wypada. nienawidze tego ale nie mogę tak odsunąc rodziny ojca. głupią mam wogóle sytuacje rodzinną. gdyby rodzice zyli ze sobą normalnie byłoby ok a tak to jest jak jest. na początku nawet zastanawiałam się czy jest sens robic wesele skoro jest taka sytuacja rodzinna, ale stwierdziłam że nie będę sobie odmawiała tego dnia tylko ze względu na to że rodzinka nie umie sie dogadac. więcej wesela nie będe miala więc dlaczego miałabym teraz z niego rezygnowac ze względu na nich. w sumie mam to gdzięs, pozapraszam a kto przyjdzie to fajnie a kto nie to jego wybór. nie będe o nikogo zabiegac i błagac o obecnosc. poza tym jest przeceiż jeszcze druga strona tzn rodzina mojego N. Narzeczony od początku mówił ze chce miec wesele i dla mojej rodziny też by musiał się poświęcic i zrezygnowac. Postanowilismy ze wesele robimy a jak będzie to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację. Nie warto odmawiać sobie tego dnia ze względu na to, ze ludzie nie dogadują się. Jak nie będą chcieli przyjść, to ich sprawa. Tobie za bardzo na złość nie zrobią, bardziej ojcu, bo to jego najbliższa rodzina. My mamy jeszcze "lepiej", bo mama narzeczonego znalazła sobie partnera (pisałam, ze po rozwodzie nie są rodzice). I ostatnio jak rozmawialiśmy z kotkiem, to mówię, jak to będzie, bo teśc nic nie wie, ewentualnie się domyśla. I stwierdził mój narzeczony, ze nie będzie go zapraszał, a jak mamie się to nie podoba, to niech nie przychodzi wcale. Ja mu się nie dziwię, że tak reaguje. Bo 1. mieszkamy na wsi, wiadomo jacy są ludzie... Zobaczyliby teściową z facetem, a ona bez rozwodu ... I później tylko na nas by się to odbiło. 2. teściu by się chyba wściekł! 3. Nie obyłoby się bez jakichś niemiłych sytuacji. Bez żadnego sensu czasem to wszystko, ale co zrobić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem twój N ma racje. Rodzice nie są po rozwodzie więc jak matka moze przyjsc z nowym partnerem? chore to. gdyby mieli rozwód i założone nowe rodziny to ok ale tak? Twój N ma racje że nie chce zapraszac tamtego faceta, poza tym jego mama nie powinna nawet o tym myślec żeby na ślub syna zabierac innego. Na ślubie swooich dzieci rodzice pełnią rolę "rodziców" więc nawet jesli mają do siebie jakieś ale to powinni to zostawic za drzwiami. wiem o czym piszesz bo sama jestem w takiej sytuacji gdzie relacje miedzy moimi rodzicami są chore i też się obawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację Lipsss. ja też się z nim zgadzam, bo nie wyobrażam sobie tej sytuacji w takim wydaniu ... Ale się dobrałyśmy normalnie. ja z teściami mam, Ty z rodzicami i Asia też z teściami. Dorośli ludzie, a zachowują się jak dzieci ... My mieliśmy już przykład, jak pisałam, wesel na których rodzice razem nie byli, a jednak się zachowywali jak rodzice! Musimy myśleć pozytywnie, ze wszytsko będzie ok. Bo inaczej ześwirujemy chyba :/ A wracając do lepszego tematu :) wczoraj szukałam jakichś piosenek na pierwszy taniec. I nic ... Stwierdziłam, ze z takich klasyków podoba mi się tylko zawsze tam gdzie Ty - Lady Pank. Ale to takie ... Sama nie wiem :/ Nie mamy "swojej" piosenki, bo tak to by była sprawa rozwiązana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze tam gdzie ty-To jest bardzo ładna piosenka i pasuje na pierwszy taniec czemu nie. A poza tym jest ponadczasowa jak za 20 lat obejrzycie płytke to na pewno się nie powstydzicie wyboru bo takie klasyki nigdy nie przemijają. a może to wam się spodoba http://www.youtube.com/watch?v=udOEl8L9zWY mi się bardzo podoba ale chcemy żeby zespół zagrał nam pierwszy taniec (tzn nie puszczone z płyty)ale oni nie mają saksofonu i już nie byłoby takiego efektu. Może to ci coś pomoże http://slubniaczek.pl.tl/%3E%3E-Propozycje-piosenek-na-pierwszy-taniec-d-.htm To jest bardzo fajna stronka, przejdz sobie na strone główną jest dużo rzeczy opisanych, dużo galerii z bukietami fryzurami itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thx :) popatrzę sobie na tą stronkę :) piosenka, która Ci się podoba ładna, tylko właśnie ten saksofon jest naj :) ładna jest natalia lesz - właśnie ty sprawiłeś ... to chyba jakaś niepolska jest, tylko przerobiona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to ta, znam ją bardzo fajna ale tylko kiedy ona ją śpiewa. zespół nam tak nie zagra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ;) my mamy o tyle dobrze, że w oryginale nam może puścić. Ale nieraz jest tak, ze zespół ładniej zagra i zaspiewa niż w oryginale. Dj nam mówił, ze jak coś to na mixa może zrobić z piosenek jakichś ładnych :) nie na pierwszy taniec, tylko w ogóle :) tez fajnie by było. A wybieracie sobie piosenki, które chcecie, zeby zagrali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wybieramy. Oni mają jakiś tam swój repertuar. mają fajne piosenki bo byliśmy już na dwóch weselach gdzie grali i podobało nam się. Jak byliśmy podpisywac umowe to ten chłopak z zespołu wszedł na temat oczepin. Mówił że teraz Młodzi praktycznie nie chcą zabaw bo nie ma kto w nich uczestniczyc. Proponował oprócz rzucania welonem/krawatem jakieś dwie proste zabawy i koniec. Pytał nas się jak my chcemy zeby wyglądały oczepiny więc teraz tak sobie nad tym myślę. Przed oczepinami chyba jest tort tak? A kiedy podziękowania dla rodziców przed czy po?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodziło mi o takie piosenki, ze np Ty mężowi, on Tobie dedykuje ;) czy oni sami to wybierają? Bo my mozemy dać listę, tych które chcemy, zeby zagrał specjalnie :) Tort jest chyba po oczepinach i dla rodziców też. Ja się spotkałam często z tym, ze dla rodziców było na poprawinach podziękowanie. Ale to już chyba nie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie wiem tak to chyba można. nawet w czasie wesela można isc i powiedziec że chce zadedykowac piosenkę taką i taka i na pewno zagrają. czesto goście tak robią My chyba zrobimy tort przed oczepinami. Jak byliśmy ostatnio na weselu to tort dali o 10 i moim zdaniem było fajnie bo każdy sobie smacznie zjadł, po 12 to już impra na całego, niektórzy popiją więcej i mniej osób może miec chęc, no jeszcze nie wiem. a te podziękowania to nie wiem kiedy. oczepiny się skończą ok 1 w nocy i wtedy? moim zdaniem też przed oczepinami byłoby lepiej. ale mogę się nie znac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie te podziękowania to lepiej, jak są przed. Bo jeszcze każdy ogarniety ;) wie co się dzieje itd. ;) I nie trzeba się tak długo stresować, ze to jeszcze przed Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie dlatego nie wiem jak to rozplanowac może o 10 bym dala podziękowania im wcześniej tym lepiej bo będę się stresowac po podziękowaniach i kilku piosenkach tort np o 11 a po torcie znowu kilka piosenek i oczepiny Jak Wy robicie????:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak rozplanowałaś, to dobrze wyjdzie. Też bym chciała jak najwcześniej te podziękowania zrobić. Kurczę, już nie mogę się doczekać, kiedy ta płyta będzie u znajomych. Jeszcze tydzień ;) w ogóle pochwalę się :D fotograf zrobił mi indywidualne fotki i powiedział, że to do swojego portfolio na neta i do konkursu jakiegoś o_O :D przesłał mi na maila parę na szybko zrobionych, jak to napisał i na prawdę bardzo ładne są. Nie lubię swoich zdjęć zazwyczaj, a te mi się bardzo podobały. Niby zwyczajne, a takie ach! :) I coraz bardziej się przekonuję do tej firmy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No no prawie jak modelka:) takie fotki od fotogrAFA SĄ SUPER. wiadomo obrobione i w ogóle. będziesz miała pamiątke. a jak byłas ubrana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do modelki to mi daleko :( hihi ;) a na weselu miałam sukienkę krótką, na jedno ramię, taką w kolorze nude, cała marszczona i na drugim ramieniu miałam takie grube ramiączko ze splecionych w warkocz cyrkonii. A na poprawinach mała czarna ;) koronka przez plecy i koronka na dole sukienki. Nikogo prawie nie było w długich sukienkach, tylko ze 3 kobitki. Moda się zmieniła bardzo, niedawno jeszcze suknie balowe, a teraz potrafią przyjść w legginsach i tunice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to lubi takie sukieneczki jak opisujesz na jedno ramie teraz modne. ja za to teraz na weselu we wrześniu mialam niebieską kiecke cos takiego http://www.nikoletta.pl/i3249_Drapowana_mini_sukienka_bez_ramiaczek_niebieska_karteS_193_r_S.html i oprócz mnie jeszcze 5 babek było w niebieskich. heh nie wiedziałam ze jest az taki popularny. w długich sukienkach też nikogo, częsc dziewczyn miała nawet takie tuniki jako sukienki. w ogóle teraz jakiś taki luz na weselach, włosy proste albo spięte klamrą, zamaist sukienek tuniki, co druga kobitka balerinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom teraz chabrowy (chyba przez takie ch .. ;) ) jest bardzo modny. Ja też miałam kupić w takim kolorze, ale tamta była na dwa ramiona ;) i zdecydowałam, że ta faniej wygląda. Teraz jest bardzo luźno na weselach pod względem stroju. Z jednej strony fajnie, bo nie trzeba na kieckę wydawać 200 zł, albo więcej, ale z drugiej, to legginsy i tunikę to na codzień można założyć... Myślę o sukience na poprawiny nasze i nie mam pojęcia, co bym chciała. Coś krótkiego na pewno, przed kolanko, dopasowana ;) Kolor - ? Ty pewnie fiolet będziesz miała? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a! wczoraj z mamą rozmawiałam i postanowiłyśmy, ze z naszej strony zaprosimy dzieci tylko z najbliższej rodziny. Sąsiadów, znajomych - nie. Od misia nie ma prawie wcale dzieci, więc luzik :) A co do tortu, to mama stwierdziła, ze może na sali mają jakąś godzinę ustaloną, ze względu na dania gorące. Bo wczoraj pisałyśmy, ze np o 23 tort żeby był, ale jak to by się zbiegło z jakimś daniem, to niefajnie by było. Trzeba będzie to ustalić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie tak jak mówisz:) trzeba by zapytac o której podają dania (ale to chyba można tez samemu ustalic) i wtedy dopasowac tak zeby tort był miedzy jednym daniem a drugim. dobrze ze zwróciłas na to uwage sukienke na poprawiny to nie mam pojęcia ale chyba już nie fioletową. moze coś takiego http://moda.allegro.pl/asos-36-s-czarna-czerwona-kremowa-dekol-serce-uk10-i1901820617.html http://www.google.pl/imgres?q=sukienka+nude&um=1&hl=pl&sa=N&biw=1366&bih=575&tbm=isch&tbnid=uEVN3RoZ9xkZmM:&imgrefurl=http://kasia-skalska.blogspot.com/2010/11/inspiracje-sylwester-2010-w-kolorach_16.html&docid=9L2q0l9Nl9uX-M&imgurl=http://1.bp.blogspot.com/_aEJ5sbg4G5g/TOLn4zdxLTI/AAAAAAAAApY/BUQo5wugCK8/s1600/nude%25252Bdress5.jpg&w=593&h=372&ei=r5i7TpSBBo3E8QOizvHDBw&zoom=1&iact=hc&vpx=1041&vpy=283&dur=2544&hovh=178&hovw=284&tx=101&ty=120&sig=105824391160469165481&page=6&tbnh=162&tbnw=231&start=79&ndsp=12&ved=1t:429,r:5,s:79

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te z drugiego linku super! i ten kolor ... bardzo fajne. Mnie się dużo sukienek na all podoba, ale niektóre są tak krótkie, że bałabym się schylić ;) Na wesele, na którym byliśmy w sierpniu, zamówiłam sobie na all taką fajną krótką, w kolorze koralowym z kokardką pod biustem, na której były cekiny, taka w połowę uda i dekolt zakładany. Super wyglądała i kosztowała ... 30 zł z przesyłką! Chciałam wkleić link, ale już ich nie ma i z kupionych też zniknęło :( Ostatnio w ogóle mnie szał jakiś allegrowy dopadł i bardzo dużo rzeczy zamawiałam ;) sukienek zwłaszcza ;) tylko w rozmiarach uniwersalnych, bo wiedziałam, ze będą pasowały. Co do sukienki na poprawiny jeszcze - chciałabym kolor taki właśnie brzoskwiniowy, albo delikatny róż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się też podobają te http://www.nikoletta.pl/i4782_Sukienka_z_kola_Figl_koralowa_81.html modne są teraz. tylko że nas w czerwcu czeka wesele u mojego brata ciotecznego. I nie wiem czy kupic jedną na to wesele i od razu ją pozniej założyc na poprawiny. Bo co znowu pojde w tej niebieskiem (już na 2 weselach ją miałam) Wiesz w sumie jestem troche na nich zła, że tak nam się wtrynili, ale maja prawo. Ale opowiem Ci od początku, żebyś zrozumiala. Ten brat to jest mojej mamy siostry syn. Moj brat cioteczny. Mieszkamy w tej samej miejscowosci- na wsi. Oni i my. No i on jest pare lat starszy ode mnie, ma dziewczyne chyba już z 6 lat, mieszkają razem już chyba ze 3 lata,ale nigdy nie było słychac ani słowa o ich ślubie. Ta dziewczyna jego wręcz zapierała się ze oni ślubu nie biorą bo tak im dobrze. No i w końcu jak my się zaręczyliśmy i ogłosilismy że w przyszłym roku we wrześniu bierzemy ślub, to od nich nagle wypłynęła wiadomosc ze oni w przyszłym roku też się żenią w czerwcu. Pozniej się okazało że jak ciotka dowiedziała sie ze ja wychodze za mąz to poszła im nagadac że jak to tak że ja młodsza i pierwsza wezme ślub a on starszy i siedzi na kocią łapę. No i zdecydowali na czerwiec. 2,5 mies przed nami. Ja wiem że kazdy ma prawo brac ślub kiedy chce ale moim zdaniem to troche dziwnie zrobili, ja bym się komuś nie wzieła w ten sposób, tym bardziej że są naszą najbliższą rodzina i mieszkamy w jednej wsi. Do tego zrobili nam podwójny wydatek bo wiadomo że trzeba ubranie inne i wogóle. jakby ich ślub był po moim to nie byłoby problemu a przecież np moja mama nie załozy kiecki kupionej na moje wesele najpierw do nich, musi miec inną. ja tak samo. taka własnie wyszła sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to faktycznie zrobili ... :/ teraz serio trzeba szukać sukienek paru, bo glupio tak :/ ludzie są dziwni o_O Ci znajomi, co byliśmy świadkami u nich zrobili podobnie, tylko 10 miechów wczesniej, a to spora różnica w porównaniu do 2,5 miesiąca... Jak się zaręczyliśmy, to oni myślałam, ze padną i za parę tygodni mówi mi koleżanka, ze babcia ją ochrzaniła, bo jak to tak? Ja będę wychodziła za mąż, a oni razem mieszkają już i nic jie robią. I poszło ... Druga koleżanka z zazdrości prawie pozieleniała i już mają 10 miesięcy po naszym weselu swoje ... A tak, to nie spieszyło im się w ogóle ... Zazdrośni Ci ludzie wszyscy chyba :/ A Tobie podejrzewam, ze każdy fason sukienki będzie pasował, bo pisałaś chyba, ze jesteś szczuplutka. Oglądam właśnie jakieś sukienki i jak znajdę jakąś porywająca to wkleję link ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ja:D też fajne koleżanki. dobrze ze 10 mies różnicy to jest sporo ale pozazdrościły. no to widzisz też podobnie jak u mnie. wiesz ja jestem wyrozumiała ale gdyby coś wcześniej było słychac ze planują ślub, ale oni wręcz zapierali się ze ślubu nie chca brac, a jak tylko wyszło że my bierzemy to rach pach i raptownie oni też. tylko że u nich jest taka dziwna syt że do czerwca mają 7 miesięcy a jeszcze nic nie mają załatwione i podobno chcą wypożyczyc jakąs sale taką jakby remize ale nie wiadomo jak to tam u nich, raz mówią ze wesele będzie, raz nie bo nie mają kasy. strasznie chaotycznie wszystko. no nic niech robią ja im nie żałuje. Ania to w końcu ile będziesz miała dzieci? tzn z tego co liczysz? powiem ci że dobrze że tak ustaliliście. my tez tak robimy. nie ma sensu zapraszac wszystkich dzieci bo wyjdzie kinderbal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no koleżanki mam niezłe :D ale niech im na zdrowie wyjdzie ;) niech robią wesle w remizie, powodzenia! Ta moja koleżanka teraz robili... Tydzień wcześniej i tydzień później musieli siedziec tam i sprzątać itd. Mama młodego w kuchni przesiedziała, żeby dopilnowac wsszytskiego ... Wiadomo, ze to taniej, ale moja mama powiedziała, że woli wydać więcej, ale wesele córki zobaczyć, a nie latać tylko i pilnowac wszystkiego... Z tymi dziećmi i w ogóle gośćmi to powiem Ci jak już ogarnę to wszytsko. Nie miałam czasu się za to zabrać :/ Tak przypuszczalnie powiem Ci, ze koło 15 zaproszonych, ale połowy rodzice nie zabiorą. Dokładnie powiem Ci, jak policzę wszystko ;) Jakie paznokcie będziesz miała? Swoje czy tipsy jakieś? Ja najpierw myślałam o żelowych jakichś, czy nie wiem jakie to, bo nigdy nie miałam. Krótkich, delikatnych. Ale teraz moje paznokcie zrobiły się ładne i kształtne i zastanawiam się, czy sobie nie zrobić czegoś na swoich. Tylko to zawsze ryzyko, ze Ci się złamie jakiś :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno swoje tylko sobie utwardze zelem, mam sprzęt tzn te żele i lampę to sobie zrobie. tipsów nie chce. mam nawet ładny kształt chyba http://www.voila.pl/112/tqfwk/?1 http://www.voila.pl/113/es546/?1 (to maleństwo na którym trzymam rękę to małe szczeniątko:)) i szkoda mi je niszczyc tipsami. kiedyś sobie robiłam to pozniej ciężko mi było doprowadzic paznokcie do normalnego stanu tak się zniszczyły. pewnie zrobie sobie francuski z jakimiś delikatnymi ozdobami. Co do dzieci to u nas na pewno będzie trójka 7-latków, 3-letnia dziewczynka, 2-letni chłopiec nasz chrześniak i to chyba wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz bardzo ładny kształt, jak moja siostra. ja mam szersze i krótszą płytkę. Ale teraz jakoś mi wyładniały ;) dorosły :D Ja muszę uciekać, bo znów wyjazd z pracy. Odezwę się jak zdążę jeszcze dziś, a jak nie, to dopiero w poniedziałek. Miłego weekendu :) pa :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×