Nie kocham żony, pokochałem inną

ludzie dajcie spokoj pieprzysz jak potluczona

Shamuma myslisz ze kobiecie po 30 w dodatku rozwodka z dzieckiem pozna takiego faceta??? Nie wydaje mi sie. Popatrz na posty dot. samotnych matek- wiadro zamiast cipki, opona zamiast brzucha- a do tego szuka"tatusia" dla dziecka, i wsparcia $. Takie sa realia i stereotypy. Nie jest łatwo, do tego dochodzi nie ufnosc zranionej kobiety, czesto po ciazy cialo tez juz nie jest tak idealne jak przed. Wcale nie ma bajki po rozstaniu i wielkiej milosci- mozna tak mowic zostawiajac kogos"dla jego dobra" to tylko zagluszanie wyrzutow sumienia.

myslisz ze kobiecie po 30 w dodatku rozwodka z dzieckiem pozna takiego faceta??? Nie wydaje mi sie. Popatrz na posty dot. samotnych matek- wiadro zamiast c*pki, opona zamiast brzucha- aha i dlatego on ma sie meczyc z baba do usranej smierci:D bo ona innego nie pozna:D baby ale z was wstretne hipokrytki

Popatrz na posty dot. samotnych matek- wiadro zamiast c*pki, opona zamiast brzucha- a do tego szuka"tatusia" dla dziecka, i wsparcia $ Dziewczyno, kafeteria to tylko krzywe zwierciadło, w którym odbija się prawdziwe życie. Nie wyciągaj dalekoidących wniosków na podstawie wpisów na forum.

Nie musze wyciagac wnioskow z kafee widze to w zyciu codziennym. Samotna motka moze byc nawet znacznie ladniejsza od laski samotnej- i co?? Facet wybierze i tak kobiete bez dziecka.

aha i dlatego on ma sie meczyc z baba do usranej smierc Rozumiem, że należysz do grupy pocieszycielek :-P Facet związał sie z obecna żoną, zrobił jej dziecko, żył ładnych parę lat zapominając dodać, że to pomyłka i on jej "wcale nie kocha". Żenada i brak konsekwencji. Teraz ubzdurał sobie wielką miłość i znów skłania sie ku decyzji nie myśląc o konsekwencjach postępowania. Gość nie ma jaj tylko orzeszki, do tego rozum mu gdzieś wyparował i sam jest w tej historii hipokrytą do kwadratu.

Samotna motka moze byc nawet znacznie ladniejsza od laski samotnej- i co Jeśli wydaje ci się, że facet wybiera sobie kobiete tylko ze względu na wygląd to źle z tobą :-( Dopóki jako samotna matka będziesz uważała się za "towar drugiej kategorii" inni też będa cię tak postrzegali.

moze i jestem potluczona ,ale w dobrym sensie,bo ...nie nawidze hipokryzji..,a kobieta z dzieckiem tez ma szanse znalezc faceta... to co,lepiej zeby np;ja bil,pil,poniewieral ,zdradzal, albo jak w powyzszym przypadku nie kochal,ale lepiej by byla z nim ,bo juz zostanie sama do konca zycia?Znam wiele zwiazkow wolnych osob z takimii po przejsciach i dziecmi...na rozwodzie sie swiat nie konczy i na jednym facecie...ja wolalabym w tej sytuacji,by facet mnie zostawil niz nie zostawil albo zdradzal reszte zycia ,mial romanse albo nie kochal i powiedzial mi o tym po 20 latach malzenstwa... Nie wymagajmy od innych poswiecania siebie na reszte zycia ,nawt kosztem rozwodui bolu z tym zwiazanego...a zdrugiej strony nie generalizujmy,ze tylko osoby wolne maja szanse na zwiazek,bo to bzdura...kazdy ma szanse,kwestia spotkania czlowieka,ktory bedzie cie kochal i chcial z toba byc,a jak bedzie chcial,to dziecko mu nie bedzie przeszkadzac,a jego brak tez nie da ci zadnych gwarancji na to,ze zwiazek bedzie udany,a facet szybciej cie zechce... Albo ktos kogos chce albo nie! mILOSC prawdziwa miedzy ludzmi albo jest albo jej nie ma . W jego przypadku to nie jest milosc,wiec mysle,ze bylby skonczonym hipokryta,gdyby ciagnal to dalej...

w dodatku nie ma jaj by zakonczyc swoj zwiazek tylko sie kisil w nim a teraz nagle przejrzal na oczy bo motylki w brzuchu, jezeli to na prawde facet i to z takim problemem to wspolczuje ci gosciu wybierz sie do terapeuty bo mam zryty beret i to porzadnie jak mozna wybrac kogos bo tak wypada...

Chcialabym w koncu kogos poznac... Wiem, ze Tobie jest trudno bo tez jestes samotna matka ale nie kazda samotka matka jest malo atrakcyjna i ma wiadro zamiast cipki. Mam wiele kolezanek samotnych matek, ktore w koncu ktos pokochal i zyja jak normlana rodzina. Takze nie zalamuj sie na Ciebie tez przyjdzie czas i pora i to nie musi byc wcale facet po 30.

Ja jakos juz w to nie potrafie wierzyc.

Ja jakos juz w to nie potrafie wierzyc. Trudno oczekiwać sukcesu jak ma się takie podejście:-P Może warto skupić się na czymś innym niż szukanie faceta za wszelką cenę - desperację ciężko ukryć:-( Masz jakieś doświadczenia za sobą i wiesz, że lepiej być samą niż mieć obok siebie nieodpowiedniego człowieka i być nieszczęśliwą.

Jestem sama od 3l a mam 25, moja desperacja objawia sie tylko i wylacznie podczas samotnych weekendow w swiecie wirtualnym:) w zyciu realnym doskonale to maskuje :) :) :) :)

moja desperacja objawia sie tylko i wylacznie podczas samotnych weekendow w swiecie wirtualnym To wyjdź z tego wirtualnego świata. Tylko nie pisz, że dziecka nie masz z kim zostawić:-P

Kiedy kolega powiedzial mi ze woli kobiety z dziecmi bo wie ze sa bardziej ustabilizowane i szybciej od niego nie uciekna. A wiecie co jest najgorsze? Ze jak sie szuka to sie nie znajdzie:( Samo przyjdzie...od tak!:P

szukanie kojarzy mi sie z sytuacja ,w ktorej stoje na srodku chodnika z tabliczka w reku,na ktorej jest napisane;SZUKAM CIE,JAK TO TY TO MNIE ZACZEP...idiotyczne,jak mozna kogos szukac? Znajduje sie kogos mimochodem albo ktos przypadkowo pojawia sie w twoim zyciu wtedy,kiedy sie tego nie spodziewasz albo najmniej spodziewasz... Patrzcie na kolege z problemem,nie szukal ,a znalazl,a raczej przytrafila mu sie sama. Na sile nic sie zrobi,tak jak nie mozna tez na sile kogos zmusic do milosci czy zwiazku. Trzeba zyc swoim zyciem i nabrac dystansu do tego,bo desperacja i chec usilnego poznania kogos,raczej odstrecza potencjalnego partnera niz go przyciaga,jak juz tu ktos powyzej napisal

ludzie dajcie spokoj Zgadzam się z Tobą. Tego się nie szuka, co więcej zaskakuje nas nieraz w najbardziej nieoczekiwanym momencie.Nie oceniam autora, daleko mi od tego, staram się jedynie zrozumieć sytuację w jakiej się znalazł. Napewno jest to uczciwsze rozwiązanie wobec żony niż zdrada na boku. Ja też jestem w dość długim związku, mam męża, dzieci, ale gdzieś tam głęboko w sercu też człowieka, który ujął mnie swoją delikatnością, sposobem bycia, jakkolwiek to nazwać. Nie planowałam tego, nie szukałam, a jednak stało się i muszę jakoś z tym żyć. Nie mam tyle odwagi co autor. Być może będę krytykowana, ale też nie wyszłam za mąż z miłości. Wiem, że to było głupie z mojej strony, zawsze bałam się sytuacji- co będzie jak spotkam takiego człowieka, w którym się zwyczajnie zakocham.

Moj ojciec (4 dzieci) odszedl od mamy, bo zakochal sie tez w mlodszej. Zakochani biegali, dopoki ona w ciaze nie zaszla. Okazalo sie, ze ona wcale nie jest taka kochana. Cwaniara z niej sie zrobila. Tylko pieniadze i pieniadze. Kochankow na boku i i i. Wypisywac tu co niemiara. Po kilku latach z nowa wybranka tata przyszedl do mamy i prosil o przebaczenie i chcial znow z nia byc. Dzieki Bogu sie nie zgodzila. On cierpi do tej pory. Juz 5 lat. U ciebie, autorze moze byc inaczej, ale moze i byc tak, ze bedzie wielkie rozczarowanie...

Rozmawiałem z moim wieloletnim przyjacielem. Doradza rozstanie. Również się skłaniam ku temu, nie ma sensu reanimować trupa. Dam sobie czas do końca roku. Święta to nie jest dobry czas na ogłaszanie takich decyzji.

...Mamy dziecko w wieku 8 lat- dość duże, żeby zrozumiało rozwód... Już dano nie czytałam tu czegoś równie głupiego :O

iftar ty juz tu lepiej nic nie pisz bo zaraz fladry wykasuja wpisy prawda je boli za bardzo :D

Iftar Być może to głupie. Nie planowałem tego. Nie chcę do końca życia żyć połowicznie.

Antyspam dla 8latka rozwód rodziców zawsze będzie ogromną traumą i porażką. Takie dzieci nie mają rozwiniętego myślenia abstrakcyjnego tak bardzo by były w stanie zrozumieć i zaakceptować fakt rozwodu rodziców. To dorośli, dla własnego spokoju, chcą dzieci na siłę udoroślić.

Antyspam 36, na co dasz sobie czas? na to by poczekać, bo może Ci się odmieni? Czy jak piszesz "święta to nie jest dobry czas na ogłaszanie takich decyzji". Ok podjąłeś decyzję wg mnie nie najlepszą, ale Twoje życie Twoja sprawa, ale nie bądź już pieprzonym hipokrytą, co jej za różnica czy wbijesz jej nóż w serce przed czy po świętach? Jeżeli podjąłeś decyzję to zachowaj się jak mężczyzna i powiedz jej to dziś, jutro. I co będziesz jej jak obłudnik składał życzenia przy świątecznym stole? W końcu po takiej decyzji nadejdą święta, które Twoje dziecko spędzi bez Ciebie, więc po co ta szopka?

ale dziecko niestety przeżyje traumę. 8 lat to baaardzo mało .. naprawdę nie widzisz możliwości zaczęcia od nowa?

Antyspam Dobrze ze masz kogos z kim mozesz o tym porozmawiac. Mysle ze dal Ci dobra rade. Masz jeszcze czas do konca roku zeby przemyslec to dokladniej. Ja tak samo do konca roku mam wiele do przemyslenia i wiele trudnych decyzji do podjecia.

Wiesz...dwa miesiące temu powiedziałam mojemu ex, że związek z nim bardzo mnie poranił. I on też rzucił tekstem "nie planowałem tego" Hipokryzja jakich mało. Już lepiej nic nie mów tylko po prostu odejdź. Tylko nie angażuj się specjalnie w te święta. Bo jak żona sobie pomyśli, że Ty grałeś choinkowe story, a tak naprawdę w myślach układałeś już plany rozstania to poczuje się jeszcze gorzej.

Ale chcę to zrobić dla córki, żeby ona miała fajne, wymarzone święta. Dam sobie czas na ułożenie planu postępowania. Nie chcę, żeby mojemu dziecku zabrakło czegokolwiek. Paradoksalnie, nie chcę też skrzywdzić żony. Nasze małżeństwo było w porządku, tylko po prostu puste. Nie jesteśmy dla siebie, w tym tkwi problem.

Lepiej zeby te Swieta spedzil jeszcze w rodzinnej atmosferze...moze cos sie odmieni....

autorze A tak szczerze- czy było coś w Twoim małżeństwie co nie pozwoliło Ci pokochać swojej żony? Nieraz ludzie pobierają się z rozsądku, to prawda, ale bardzo często miłość przychodzi później wraz z dobrocią od drugiego człowieka. Był może jakiś powód, który to zniweczył, tak przynajmniej było w moim przypadku.