Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tralala91

SCHUDNĄĆ 20-25 KG. NIE PODDAM SIĘ I OSIĄGNĘ SWÓJ CEL. --- start 28.11.2011r.

Polecane posty

iwoncia:) usb:) matkapuchatka:) 0.5kg tez cos :D calluna:) madra kobieta z ciebie 🌼 a ja sama cwiczyc niestety to moge tylko na rowerze albo hula hoop reszte aerobow z kims z youtube do towarzystwa :P ale zestaw cwiczen bardzo fajny :) ja zrobilam te brzuszki a mama patrzyla i powiedziala ze bardzo fajny zestaw :D tez sie ciesze ze sie wszystkie trzymamy patrzcie juz 5 dzien mija :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim ! Przeczytalam wasze historie i postanowilam do Was dolaczyc. Niedawno bylam z wizyta u dietetyk . Z ogolnego padania wynika ,ze powinnam schudnac 10kg . Prowadze dziennik w ktorym zapisuje co zjadlam i o ktorej godz. Jem 5 posilkow co 3 h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Existerin witaj 🖐️ Ja też pisałam co jem.Teraz tylko w wybrane dni-tak dla samokontroli zapisuję-i liczę kalorie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyna ja was podczytuje, sama niedawno 2 lata temu schudłam ponad 20 kg, po ponad 13 latach męczenia się z dodatkowym balastem, niedawno sobie odpuściłam( byłam w ciąży) i znów zaczęłam nabierać kg, ale nie jest to dużo już się za to wzięłam i powrót wagi jest błyskawiczny znów jestem prawie "chudzielcem", czasem czytam topiki o odchudzających staram się opisywać swój przykład ,ale z doświadczenia wiem ze człowiek uczy się na własnych błędach i musi uwierzyć w to że schudnie i da radę diecie i ćwiczeniom, wiec życzę wam wszystkim powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, któraś z Was pytała mnie o mój wzrost, otóż mam 163, a waże chyba 60 kg. Ostatnio jak ważyłam sie przynajmniej tyle było. Gruba może i nie jestem, ale chuda też nie. Mam troche za grube udka, i zaczynają mi sie znowu robić okropne boczki. Bo powiem wam, że przed wakacjami ważyłam 55kg. A 2 lata temu ważyłam 75kg. Także schudłam sporo i to bardzo szybko, no i w sumie do tej pory nie miałam problemu z utrzymaniem wagi, ale teraz już nawet nie pilnuje żeby nie jeść po 18, jestem głodna to jem kanapki, fast foody i inne świństwa, czekoladki i pije cole. Bycie taką jaką jestem teraz...mnie nie uszczęśliwia, chce sie czuć dobrze ze sobą.... Także szykuje wielki powrót do 55. Dziś zjadłam na śniadanie i 2 śniadanie po criosancie...moze zły początek, ale już z nimi koniec.....na obiad zjem 2 małe gołąbki, na kolacje sałatke i tyle.. .trzymam za was kciuki i wy trzymajcie za mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopoki mi lekarz nie uswiadomil co sie dzieje z waga to sadze ,ze do tej pory podjadalabym slodycze. Chodzilam na fitness 4/5 razy w tygodniu ale nic to nie dalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkapuchatka:)
Ale fajnie się was czyta!!Podnosi mnie to na duchu:) Na drugie śniadanie padło pomarańcze. Teraz robie pranie, prasowanie i latam na mopie więc niby nie ćwicze a jednak.... :) tak sobie wmawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matkapuchatka na pewno masz wiecej ruchu niz ja:) ja siedze 9h za biurkiem w robocie i jedyne cwiczenia to przekladanie nogi na noge :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem fryzjerka i na brak ruchu nie narzekam . Dzis koncze o 18stej i mysle co przygotowac sobie na fit kolacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam fajny sposób na ruch, właśnie sobie tańczę do fajnej muzyki, zawodową tancerką nie jestem ale troche pokręcić pupcią umiem ;) Dziś się juz pokusom nie dam! Mam motywacje wreszcie odpowiednią do tego żeby być znowu szczupłą, marzy mi sie schudnąć do 53kg ostatecznie. Ciekawa jestem czy mi sie uda do świąt ;) Może być ciężko, ale taki mam cal...do świąt choćby do 55kg, po świętach do 53... A tak w ogóle, jak planujecie poradzić sobie z nie podjadaniem w święta? Czy na święta wstrzymujecie dietkę? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma przerywania diety na święta!!!!!!!!!!!!!!! Planujemy ją tylko troszkę inaczej-na wigilię mamy duzo potraw-więc planuję dla siebie maleńkie porcje-np.2 uszka w barszczu,1 pierożek z kapustą,rybkę uduszę-reszcie rodzinki usmażę.W Wigilię ciasta nie zjem-ale w Boże narodzenie do kawy 1-2 kawałeczki.Będę jedzenie dawkowała mądrze-aby popróbowac wielu potraw-a jednocześnie dużo nie zjeść.Zrobię sałatkę z brokułem i pomidorem-więc bedę miała co jeść,upiekę filet z indyka,zrobię szaszłyki z mięsem drobiowym-będzie i smacznie i dietetycznie.A i rybę po grecku zrobię-tez mogę jej sporo zjeść.Zrobię też gołabki-i jak jednego zjem bez sosu-to nie zgrzeszę :D Tylko o małych porcyjkach należy pamiętać i nie wrzucać do brzuszka bezmysnie wszystkiego co jest na stole-to nie przytyjemy kobietki i chłopaki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-) Mogę się przyłączyć? Moja historia jest taka, że w czerwcu zaszłam w ciążę. Niestety we wrześniu w wyniku wypadku straciłam ją... Było mi ciężko strasznie, zaczęłam się obżerać słodyczami,chodzić do maca...no i się uzbierało parę kg nadprogramowych :-/ Od stycznia znowu chcemy zacząć się starać o dzidzie ale muszę do tego czasu schudnąć. Dlatego super by było jakby mogła się przyłączyć :-) Mój plan jest taki: *gotowanie na parze - mam parowar od 2 lat w domku i chyba pora go wykorzystać ;-) *aerobiczna 6 weidera - ćwiczenia są troszkę trudne na początku ale idzie się przyzwyczaić :-) *ostatni posiłek przed 18 no i 2 litry wody dziennie. Wody!! Nie jakieś soczki, nektary.. Woda niegazowana najlepsza! No i mam nadzieję, że schudnę to co przybrałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane:) jak tam na dzis umnie oki jutro staje na wadze i zobaczymy jaki rezultat po 5 dniach 29.11.2011- 79 kg 04.12.2011- ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,hej! U mnie jest 54 kg-to przez te moje brzuchowe sprawy-jakieś wzdęcia mi się przyplątały od kilku dni i nie mam apetytu.A powinnam ważyć co najmniej 55kg-i ani grama mniej! Ale mam nadzieję uporać się z tym jak najszybciej. Na obiad szykuję risotto z mięskiem z kurczaka i warzywami. Dobrego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja wczoraj wytrwałam w niepodjadaniu ...nie zjadłam kolacji, dzis na sniadanko zjadłam 2 małe kanapeczki z serem zóltym i pomidorkiem, potem pare mandarynek, kawałek mały smazonego karpia - ale juz wiecej nic smazonego nie tkne...no i kawałek marchewki. Umówiłam sie z kolezanka dzis na "ploteczki " wiec jesli pojdziemy gdzies do restauracji do jedynie sałatke moge zjesc ...to i nawet by na dobre wyszło bo jak wyjde o 16 30 z domu to zostane bez kolacji bo do 18 na pewno nie wroce...a wolala bym cokolwiek zjesc ;) Myślę że tym razem mi sie uda...już czuje że brzucha nie mam takiego wydętego..tylko smuklejszy,nieprzejedzony ;) Fajne uczucie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja dzielnie wytrzymalam wczorajszy dzien ;) Nawet jak poszłam z koleżanką do galerii na zakupy to jak poszłyśmy coś zjeść to ona poszła d Burger Kinga a ja do Salad Story i szczerze wam powiem tam jest dużo sałatek do wyboru ale ceny sa tez nieziemskie...kupilam sobie taka za 17 zł ser mozzarella, suszone pomidorki, cherry pomidorki, salata lodowa, oliwki i sos na bazie oliwy z oliwek pestek slonecznika i mieszanki ziol....w sumie smaczne...ale takie mdłe, wiekszej ilsoci tego sie nei zje, ser jakiejs kiepskiej jakosci w ogole smaku nie mial...no nie wazne, potem bylam z moim narzeczonymm w pizzeri jadl z kolega pizze i mimo ze bylam baaardzo glodna odmowilam ;) dzis sie wazyłam na wadze 60kg równiótko...a na sniadanko pomidorki z cebulka i octem balsamicznym :D Wierze w siebie, że dam rade!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej no i co tam u Was ja sie jakos trzymam:) 29.11.2011 - 79kg 04.12.2011 - 76kg 11.12.2011 - ??? cel 60kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i piknie dziewczyny -TAK TRZYMAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gratuluję kazdego zrzuconego kilograma!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! U mnie znowu 1 kg w dół-już mam 53 :( -i wyglądam jak wieszak :D jestem dość niska-mam tylko 160cm wzrostu-ale w pewnym wieku waga powinna być w granicach 55-a każde kg mniej już jest mocno widoczne. To jakiś cholerny wirus męczył mi żołądek,że apetyt straciłam.Biegunki nie miałam ale wzdęcia i ból brzucha.Wieczorem pojechałam do przychodni,wzięłam leki i dziś jest lepiej.Kiedyś nawet jak dopadały mnie takie wirusy to nie chudłam wcale-i trafiało mnie,gdy męza pogoniło do kibelka ze trzy razy i miał 5 kg do tyłu a ja nic. Na sniadanko dziś była bułka z szynką domowej roboty.Teraz miska rosołu.Potem jadę w gości -i zobaczę co tam zjem-na pewno jakieś sałatki.A jak nie będzie nic dla mnie to wypiję herbatkę-a w domu zjem udka bez skóry duszone z warzywami. Dobrego dzionka :) Tralala-gdzie jesteś?????????????? Jak Ci idzie????????????? Czekamy tu na Ciebie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór wszystkim! Jak tu się tłoczno zrobiło :) Czytam i gratuluję każdego ubytku na wadze. @Calluna, jak ja bym chciała mieć takie problemy jak Ty ;) Ja dziś trochę poszalałam, ale nic to, już postanowiłam się poprawić. Rozważam pójście do tego dietetyka. Niby mam jakiś jadłospis przygotowany przez dietetyczkę, ale jednak co organizm to inaczej prawda? Powiecie mi, w jakich granicach oscyluje wizyta? Gdybym chciała badanie, wytyczne i może jakiś jadłospis na kilka dni? Z góry dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór wszystkim! Jak tu się tłoczno zrobiło :) Czytam i gratuluję każdego ubytku na wadze. Calluna, jak ja bym chciała mieć takie problemy jak Ty ;) Ja dziś trochę poszalałam, ale nic to, już postanowiłam się poprawić. Rozważam pójście do tego dietetyka. Niby mam jakiś jadłospis przygotowany przez dietetyczkę, ale jednak co organizm to inaczej prawda? Powiecie mi, w jakich granicach oscyluje wizyta? Gdybym chciała badanie, wytyczne i może jakiś jadłospis na kilka dni? Z góry dzięki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkapuchatka:)
witam wszystkich:) Wczoraj nie mogłam wejść bo nie miałam pod ręką komputera. Byłam na zakupach i w zarze udało mi się wbić w sukienke w rozmiarze L, nawet nie tyle wbić co poprostu leżała idealnie:). Kupiłam więc ją ale w rozmiarze M. Jest już cel:) Muszę się przyznać, wczoraj wieczorem zjadłam kawałek pizzy:( Tylko jeden ale dziś już trzymam się ściśle diety! Miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renix
a ja tam jutro ocet jabłkowy kupuje i spróbuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja wiem,że moje problemy niektórym wydają się śmieszne-ale uwierzcie mi-znam problem otyłosci-jeszcze w lutym ważyłam 99 kg.Teraz jak byście mnie zobaczyły,tez stwierdzilybyscie,że powinnam przytyć ze 2-3 kg.A to wcale nie takie proste gdy pobolewa żołądek-mam problem z nadkwasota[od dzieciństwa]-i to nie wirus mnie męczył tylko nawrót choroby-a przez całą diete miałam spokój.Dziś ide do lekarza-prześwietlę żołądek aby upewnić się czy nie mam jakich wrzodów. Zapiszę się tez do dietetyka-bo muszę troszkę dietę zmienić-chleb ciemny nie jest wskazany przy nadkwasocie-muszę dietkę jakoś wypośrodkowac. U mnie dietetyk jest w przychodni i chodzę za darmo-na fundusz. Trzymajcie się !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze miałam dodać,że z tym octem to uwazajcie dziewczyny-szkoda zdrowia.Naprawdę da się schudnąć rozsądniejszymi metodami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, czesc i czolem ;) @matkapuchatka, ale świetny cel, aż się zaczęłam zastanawiać, czy na zakupy nie wyskoczyć! Też sobie jakąś M albo nawet S bym kupiła... @Calluna, nie, nie, źle mnie zrozumiałaś. Nie śmieję się, tylko nawet ciut zazdrościłam, że kg same lecą, kiedy u mnie wręcz przeciwnie. Ale już wiem, o co biega u Ciebie i szczerze współczuję, życzę szybkiego powrotu do formy! A długo się czeka za dietetykiem w takiej przychodni? U mnie to chyba tylko prywatnie wchodzi w grę, nigdzie nie widziałam na nfz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkapuchatka:)
hej co się tak pusto zrobiło??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×