Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ABCabc

Wesele w hotelu

Polecane posty

Gość xcvxcv
ja sie zgadzam z autorka w 100%. Wy pewnie tez ale nie chcecie wyjsc na skape.(oczywiscie w Waszym mniemaniu) Wszyscy moi znajomi juz po ślubie - dokladnie pamietali kto im ile dał. Myslicie ze panstwo mlodzi nie zwracaja na to uwagi? Zwracają Zwracają, A Wy ile dawalyscie w prezencie i Wam ile dawali?? Milo sie czułyscie kiedys ktoś Wam dał o wiele mniej niz Wy im?? ja zawsze daje za talerzyk + jeszcze pewna sume na dobry start i jezeli bede organizowala wesele to na pewno bede patrzyla na to. Jezeli ktos mi da marną sumę, to odwiędzę sie tym samym Prezent w wysokości załóżmy 150 zl jest nietaktem jezeli za talerzyk placi sie 170 zl . Trzeba miec troche szacunku i godności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcvxcv
swoja droga horror powiedz mi gdzie znalezc taka prace gdzie mozna sie obijać na kafe?:P zazdroszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież ta dyskusja kompletnie nie ma sensu! W tym momencie polega ona tylko na obrażaniu, powtarzaniu setny raz tych samych argumentów przez każdą ze stron. Chyba każdy ma prawo do własnego zdania? Ja mam takie jak ABCabc. Wiadomo, że każdy widzi tylko to co chce zobaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty abc i stomatoloszko
nie obrażacie??? a mierzenie szacunku przez ilosć danej gotówki to nie obrażanie?? jest mi was zal, i to bardzo, choc nie mam tylu pieniedzy co wy, ale jestem szczęśliwa, i nie patrze na ludzi przez pryzmat pieniedzy, a wy?? kasa najważniejsza, a nie człowiek, zabaczymy czy tak zawsze bedziecie bogate z takim podejsciem, bo zycie jest przewrotne i moze sie ona na was zemścic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............................
Nie ma o co się kłócić. Są różne typy ludzi. Niektórzy chcą aby na ich weselu byli ludzie bliscy, ludzie z którymi się liczą, czyli rodzina i przyjaciele. Ci bogaci i mniej bogaci, a nawet czasami w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Nie przeliczają gości na wartość kopert, a jedynie liczą na ich obecność i ewentualnie PREZENT, który goście dadzą taki, na jaki ich będzie stać. Ważne żeby byli. A niektórzy wolą, jak już pisałam, żeby przyszli wyłącznie ci, których STAĆ na stawkę jaką "proponują" Państwo Młodzi. Obojętnie czy to siostra, przyjaciółka, bliska ciotka czy kuzynka - jak ich nie stać dać ten 1000zł czy 900zł to MAJĄ NIE PRZYCHDODZIĆ. Nie ma sensu dalej się kłócić, różnica wartości i zasad wyznawanych w życiu tych dwóch typów ludzi jest jak przepaść. I tyle. Powtarzam co napisałam wcześniej, dla Autorki nie liczy się KTO przyjdzie, ale ILE da. Czyli lepsza bogata ciotka, której nie wiedziałam 10lat, bo na pewno sypnie kasą, niż biedna przyjaciółka czy siostra, które wspierają mnie przez całe życie i mogę na nie liczyć, bo jeśli je nie stać na WEJŚCIÓWKĘ na mój ślub, to lepiej żeby nie przyszły niż miały spalić się ze wstydu, że tak MAŁO dają. Naprawdę, szkoda tych wszystkich słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co kto lubi
"A to że się sprawdza ile młodzi płacą za gościa w danym lokalu to oczywiste. W jednym jest taniej (to po co dawać zarobić) w drugim drożej (to po co młodzi mają być stratni) Jaki wkład w imprezę tyle kasy daję. Prosta zasada. " - dla mnie to nie jest oczywiste szczerze mówiąc, nie widzę powodu zawracania sobie głowy tym, ile ktoś płaci za wesele, bo wychodzę z założenia, że robi takie, na jakie go stać i skoro mnie zaprasza, to stać go na to, aby mnie ugościć. I podobnie ja daję tyle, na ile mnie stać. Jeżeli już, to zdarza mi się uzależniać zawartość koperty od tego, czy jest mi to bliska osoba. Wówczas jeśli tylko mogę, to daję jak najwięcej, niezależnie od tego, czy to hotel, dworek czy remiza! "To wy jesteście niepoważne że idąc gdziekolwiek na wesele nie orientujecie się ile co kosztuje ? Nie jest Wam głupio gdy dacie w kopertę 300 czy 400 zł, wchodzicie do eleganckiego lokalu, dużo jedzenia, picia, napoje, alkohole różnego rodzaju i wiele innych rzeczy. I orientujecie się że to wszystko dużo kogoś kosztowało. Czy macie wtedy ochotę dobrze się bawić wiedząc że popełniliście gafę ?" - orientuję się ile co kosztuje, kiedy wybieram się gdzieś, bo mam taki kaprys i faktycznie płacę sobie wówczas za "talerzyk" - bo wybieram sobie to, co chcę jeść i jak ten czas spędzić. Właśnie jestem na etapie wybierania miejsca na bal sylwestrowy i orientuję się aż za dobrze :P Płacę wejściówkę bo sama tego chcę takich a nie innych warunków, sama o tym decyduję a nie że ktoś mnie zaprasza, ale każe zapłacić tyle i tyle. Ale kiedy idę na wesele, to jem to co mi dają, bawię się przy tym, co zagrają - bo jestem gościem! Nie mam wpływu na to, jak wesele będzie wyglądało, bo ktoś mnie zaprosił do udziału w czymś, co zorganizował sobie wg własnego widzimisię! I prezent jest moją dobrą wolą. A nie biletem wstępu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkjdjsda
przeczytałam cały wątek ABCabc, w tym momencie zabrakło mi odpowiednich słów... Pisałaś coś wcześniej o klasie...Kochana, ludzie z klasą to może kiedyś stanęli na twojej drodze i po tymże doświadczeniu zapragnęłaś taką kobietą z "klasą" być. I w twojej główce, po części nieprawdziwie, zrodziło się porównanie "klasa" = pieniądze. A otóż nie ;p I właśnie w twoich wypowiedziach przebija się natura NOWOBOGACKIEJ paniusi. Niestety za grosz klasy. Myślę że nawet jakbyś organizowała swoje przyjęcie w Burj Al Arab, to tej klasy by ci nie przybyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
xcvxcv i stomatoloszka z powołania a ja się zgadzam z Wami w 100% Założyłam ten temat nie tylko dla siebie a przede wszystkim by otworzyć niektórym ludziom oczy na pewne sprawy. -Znam wiele osób (i założę się że dużo ludzi czyta wtedy takie fora) które dawno nie były na weselu (czasem tak jest że jest wesele za weselem a potem kilka dobrych lat cisza) i prawdę mówiąc NIE MAJĄ POJĘCIA ile to się teraz daje w kopertę, ile kosztuje wesele. Chcieliby wiedzieć, chcieliby żeby im ktoś szczerze powiedział a trafiają na fora i ludzi którzy mydlą im oczy że liczy się ten dzień a nie koperta!!! A to jest takie robienie z siebie dobrej na siłę. Takie sztuczne. Czy któraś z Was pracuje za darmo ? NIE?!? A dlaczego nie potraficie być tacy dobroduszni i zrobić dobry uczynek dla pracodawcy i nie powiecie mu "Szefie, jesteś taki dobry że postanowiłam pracować u Ciebie za co drugi miesiąc za darmo" :) Zrobiłybyście na pewno wrażenie na nim. Ale dlaczego tego nie powiecie ? Czyżbyście pomyślały że przecież pieniądze są w życiu niezbędne, potrzebne... ? Ale czemu myślicie o pieniądzach, przecież piękno duchowe jest najważniejsze. "Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi ponieważ dobra materialne nie mają w sobie duchowej wartości" I takie głupoty w które same nie wierzycie "wciskacie" komuś. Jak można tak robić, skoro rzeczywiście dajecie jak piszecie dużo w koperty (ok powiedzmy że wierzę) to wyobraźcie sobie sytuacje że przed weselem ktoś się Was pyta "ile teraz daję się młodym bo nie jesteśmy zorientowani" I wy im tak mówicie jak to nie liczy się prezent a obecność itd itd a potem bawicie się na tym samym weselu oni dają mało wy 3 razy tyle i kto jest lepszy WY! A wiecie czemu bo zbałamuciliście jakąś ciocię czy koleżankę swoimi głupotami a sami chcąc nie chcąc pokazaliście się. Ja jestem przynajmniej szczera i nie wprowadzam ludzi w błąd. Mówię wprost są takie i takie czasy, lokale są w cenach X-Y mniej więcej powinno się dawać równowartość "talerzyka". Jest to konkretna informacja i ktoś nie czuję się na weselu nieswojo. To jest rzetelna informacja udzielona osobie która chce się czegoś dowiedzieć. I bardzo dobrze że osoby czytające kiedyś to forum będą mogły obiektywnie spojrzeć na obie strony - gości i młodych. Zapewne zauważą dużo plusów i minusów w każdej ze stron ale zapewne jakieś wnioski się nasuną i idąc na wesele do kogoś może przypomni im się to co napisałam i nie popełnią gafy przez którą mogą czuć się fatalnie przez resztę wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam dość takiego kraju napisała: "Jestem bardzo honorowa, i nigdy nie zdarzylo nam sie dac mniej, niz talerzyk + bonus dla mlodych. Prezent dalam raz- gdy mialam zalobe, i nie poszlam na wesele, naturalnie uprzedzajac o tym jzu przy wreczaniu zaproszen. " TALERZYK + BONUS DLA MŁODYCH - czy ja dobrze widzę ? Właśnie o to mi chodzi że jesteście obłudne, komuś mówicie co innego a potem same stosujecie się do tej zasady TALERZYK + BONUS DLA MŁODYCH. I potem młodzi zadowoleni są z Waszego "prezentu" a o kimś sobie myślą że tak mało dał... A wszystko przez takie wasze gadanie niemające się nijak do tego jak potem robicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie wy chore psychicznie
jesteście, autorka i pierdolnieta stomatoloszka, panie z wyRZszych sWer WOLE BYĆ BIEDNA NIZ BOGATA I TAK GŁUPIA JAK WY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie chyba niczego konstruktywnego ta dyskusja już nie wniesie. jedni lubią bigos inni zorzę polarną. Jedne, jak ktoś dobrze ujął wolą widzieć na ślubie bogatą ciotkę której 10 lat nie widzieli, inni biedną przyjaciółkę. Ja zrobię wesele aby z bliskimi mi ludźmi spędzić ten czas, a ABC żeby liczyć koperty i potem na złość dawać mniej tym których nie stać i gardzić tymi co się nie podpisali albo nie ciułali przez pół roku okrągłej sumki. ot taka mała różnica między ludźmi. tylko nie wiem czemu autorka i stomatoloszka próbują sobie wmówić, że dzięki temu są jakieś lepsze czy bardziej honorowe. Drogie Panie honoru i klasy nie kupicie za te kopertki;) a jeśli by się dało to chętnie wam zasponsoruję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubne szlaństwa
Autorko będe tak łaskawa dla Ciebie i ci wytłumacze. Do pracy chodze po to ( jak sama nazwa wskazuje ) by pracować i zarabiać a wesele robie po to ( jak sama nazwa wskazuje )by weselić się z goścmi a nie liczyć kase. Jeśli ktoś myśli inaczej to ok ale niech nie pieprzy o honorze, klasie etc tylko uczciwie przyzna że to zwykły materializm. Drogie panie przykro mi, ale nie każdy jak Wy patrzy na ludzi przez pryzmat pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgsdfgfdhghjghk
horror chyba sama nie wiesz w to co piszesz;) jestes zakłamana, do Twojego pustego łba chyba już nic nie przemówi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgsdfgfdhghjghk
Kazdy patrzy na pieniadze na weselu, tylko sie do tego nie przyznaje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie oceniaj wszystkim według swojego postępowania. ktoś kto kradnie uważa, że wszyscy kradną, ktoś kto liczy kasę tez uważa że wszyscy liczą hajs bo w ich małych móżdżkach nie mieści się , że można inaczej myśleć;) a zamiast wyzywać od pustych łbów to wracaj do lekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ślubne szlaństwa, w takim razie zapraszając gości na swoje wesele powiedz mi to wprost że zależy Wam tylko na ich obecności, że nie przyjmujecie żadnych kopert i żadnych pieniędzy ponieważ nic nie chcecie. I nawet jak ktoś na sali wręczy Wam kopertę czy prezent nie przyjmujcie nic. Bądź konsekwentna i zrób wesele bez prezentów, prawdę mówiąc nigdy takiego nie wiedziałam ale możesz być pierwsza. Zrobisz tak ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
horror, kjkjdjsda, co kto lubi, mam dość takiego kraju Wy też możecie dołączyć Jeżeli tak byście zrobiły to rzeczywiście uwierzyłabym że nie zależy Wam na pieniądzach tylko na gościach. Jesteście w stanie przysiąc że Wasze wesele właśnie takie będzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko, Ty na prawdę myślisz ze 100% populacji robi wesela dla kasy?:D aż tak jesteś ograniczona, że nie możesz przyjąć do wiadomości że inni nie są pazerni? w Polsce przyjęło się, że na imieniny/urodziny/wesele wypada przyjąć zaproszenie i obdarować prezentem. ale nie jest to wymagane i jeżeli ktoś tego nie zrobi albo kupi tańszy to nie obrażam się. nie mam kasy nie robię wesela, mam kasę robię i jak dla mnie wszyscy mogą przyjść bez kwiatka nawet. to nie jest impreza z biletami wstępu. tylko dobrowolny podarunek. robię Ci prezent bo cie kocham/lubię. a nie robię Ci prezent bo płacę za to co mi przyniosą do jedzenia, Twoją sukienkę ładną/nieładną, orkiestrę gorsza lub lepszą. jakbym za to chciała płacić to kase z koperty przeznaczę na wyjście do restauracji gdzie sama wybiorę coś z menu, na koncert ulubionego zespolu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubne szaleństwa
autorko, moi goście przy zapraszaniu właśnie usłyszeli że nam na pieniądzach absolutnie nie zależy. Zwłaszcza że zapraszamy ich 2 miesiące przed ślubem i nie chcielibyśmy że by zamiast cieszyć się ze ślubu głowili się skąd brać pieniadze. Jeśli coś dostaniemy będzie to ich dobra wola i szczere chęci więc podziękujemy i przyjmiemy. Bez licytacji kto dał więcej a kto ile powinien dać. Na pewno nikogo nie ocenimy przez pryzmat pieniędzy. rozumiesz co ja do ciebie pisze czy dalej nie za bardzo ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem co piszecie ale Wy chyba nie rozumiecie co ja piszę. ślubne szaleństwa napisała : "Jeśli coś dostaniemy będzie to ich dobra wola i szczere chęci więc podziękujemy i przyjmiemy. Bez licytacji kto dał więcej a kto ile powinien dać. " A ja napisałam żebyście w ogóle nic nie przyjmowali i poinformowali o tym gości. NIC! Goście przychodzą, składają Wam życzenia i weselą z Wami. Nie chodzi mi o jakąś dobrą wole że kto ile chce to daje bez rozliczania. Chodzi mi czy macie odwagę powiedzieć im wprost że nie chcecie pieniędzy, ani prezentów tylko zależy Wam na ich obecności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krótka odpowiedz. TAK /NIE Zrobicie tak jak pisałam ? Nie przyjmiecie ani grosza na swoim weselu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a w czym problem? :D na prawdę wyobraź sobie, że są ludzie którzy nie umrą jak nie wezmą ani złotówki w prezencie ślubnym. bo to nie o to tu chodzi. W ślubie i weselu NIE CHODZI O PIENIĄDZE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślubne szaleństwa
boże widzisz a nie grzmisz !Po pierwsze tak nie mam z tym problemu że nikt nie przyniesie kasy. po drugie w całej tej sprawie nie o to chodzi. Może i masz kase ale rozumku za grosz albo kasa przysłania ci oczeta skoro nie potrafisz zrozumieć.Nie chodzi mi o to byś latała i odmawiała prezentu, ale byś zrozumiała że to nie one sa ważne. Że najwazniejszy jest człowiek, który być może stara Cię uszczęsliwić w inny sposób, który na Twoim weselu może mieć największe życzenia pomyślności dla Was płynace prosto z serducha a Ty nie widzisz tego bo masz $$ przed oczami i taki ktoś jeśli nie przyniesie odpowiedniej kwoty to nie jest mile widziany na Twoim weselu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w samo sedno
"horror o matko, Ty na prawdę myślisz ze 100% populacji robi wesela dla kasy? aż tak jesteś ograniczona, że nie możesz przyjąć do wiadomości że inni nie są pazerni? w Polsce przyjęło się, że na imieniny/urodziny/wesele wypada przyjąć zaproszenie i obdarować prezentem. ale nie jest to wymagane i jeżeli ktoś tego nie zrobi albo kupi tańszy to nie obrażam się. nie mam kasy nie robię wesela, mam kasę robię i jak dla mnie wszyscy mogą przyjść bez kwiatka nawet. to nie jest impreza z biletami wstępu. tylko dobrowolny podarunek. robię Ci prezent bo cie kocham/lubię. a nie robię Ci prezent bo płacę za to co mi przyniosą do jedzenia, Twoją sukienkę ładną/nieładną, orkiestrę gorsza lub lepszą. jakbym za to chciała płacić to kase z koperty przeznaczę na wyjście do restauracji gdzie sama wybiorę coś z menu, na koncert ulubionego zespolu itp. " - 100% racji! Prezent to prezent - a nie opłata za pobyt na weselu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm............................
"Powtarzam co napisałam wcześniej, dla Autorki nie liczy się KTO przyjdzie, ale ILE da. Czyli lepsza bogata ciotka, której nie wiedziałam 10lat, bo na pewno sypnie kasą, niż biedna przyjaciółka czy siostra, które wspierają mnie przez całe życie i mogę na nie liczyć, bo jeśli je nie stać na WEJŚCIÓWKĘ na mój ślub, to lepiej żeby nie przyszły niż miały spalić się ze wstydu, że tak MAŁO dają." W ogóle Autorko nie odniosłaś się do tych słów. A ja się Ciebie pytam teraz otwarcie: Wolałabyś na swoim ślubie i weselu widzieć dawno niewidzianą ciotkę czy wujka, których dobrze nie znasz i nawet za nimi nie przepadasz, ale wiesz, że są bogaci i DAJĄ DUŻO w kopertę czy wolałabyś mieć u boku biedniejszą przyjaciółkę, która szuka pracy czy np. siostrę aktualnie w gorszej sytuacji finansowej, które raczej na pewno NIE DADZĄ WIELE? Czyż nie w odpowiedzi na to pytanie leży kwestia kto jaki jest? Wg mnie jesteś płytka i prawdopodobnie nie masz żadnych głębszych więzi - ani z rodziną, ani z rodzeństwem, ani pewnie nie posiadasz bliskiej przyjaciółki od serca. Bo tylko człowiek bez takich więzi może woleć bogatych "obcych" na weselu niż tych czasami biedniejszych ale bliższych sercu. I powiem ci coś, co Cię zaszokuje. Już o tym wspominałam, ale zlekceważyłaś moje słowa. Miałam ślub w dobrej restauracji, zaprosiliśmy z mężem TYLKO te osoby, które chcieliśmy widzieć na naszym przyjęciu. Nie patrzyliśmy na portfele. Niektórzy mogliby nie przejść tej selekcji, a ja nie wyobrażałam sobie ślubu bez nich. Były to osoby wyłącznie bardzo mi bliskie, oraz mojemu mężowi. O tym, że ci goście dadzą nam jeszcze do kopert - praktycznie w ogóle o tym nie myślałam, to taki "efekt uboczny" wesela:) Nie musisz mi wierzyć, ale tak było. Do dzisiaj wspominam to z uśmiechem na ustach. Nigdy w myślach nie przeliczałam ile mogę dostać i czy to nie będzie "za mało". TY chyba organizujesz wesele dla jakichś obcych, niemiłych dla ciebie ludzi, których nie znasz, nie lubisz i obawiasz się, że wyjdzie z nich cała wredota i dadzą ci MAŁO. Twoje teksty typu: nażreć się za darmo czy w pracy dostaje się kasę za pracę, albo Młodym się należy - tylko świadczą o tym, że to nie są ludzie, których ty chcesz widzieć obok siebie w tym wspaniałym dniu i cieszyć się z nimi swoimi szczęściem bez względu czy są biedni czy bogaci, czy stać ich na 1000zł czy 300zł, tylko są to ludzie obcy mają jedynie w twoim przeświadczeniu zapłacić za miejsce i pozwolenie oglądania Ciebie w tym dniu. Tak czy nie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawakawakawa
Nic dziwnego, że dla stomatoloszki 300zł w prezencie to śmiecie a nie pieniądze skoro na innym topiku pisała, że zarabia 140zł za godzinę pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×