Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Julitek1211

mąż powiedział mi że nie kocha i nie chce

Polecane posty

Gość Julitek1211
tak wiem o czym piszesz...tez czuje że popełniam błąd ale tylko dla samej siebie chce spróbować wszystko jeszcze ustalić co i jak w razie czego...jak odejdę to już do niego nie wrócę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilenaaaa
laura kotek, ja mam meza, ktory tak kocha nasza corke,tak o nia dba, wszystko przy niej robil i robi,choc juz ma 4 latka. tez mam super meza, jest niesamowity pod tym wzgledem,kocha nas,to pewne, ale.. ale sie klocimy, czasem warkne na niego, nie ma idealnych par. nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julitek1211
nie ma idealnych ale on juz nie chce nas jako parę!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilenaaaa
julitek to odejdz, odejdz z godnoscia. wiem,boli i to bardzo,ale nie ponizaj sie,nie blagaj go. masz dla kogo zyc, pamietaj,ze ty juz nigdy nie bedziesz sama,masz dziecko,ktore jest dla ciebie calym swiatem. skup sie na tym, na tej milosci. a mezu zapomnij, zloz papiery rozwodowe, ustal alimenty... masz w ogole gdzie sie wyprowadzic? gdzie teraz bedzies zmieskzac? masz rodzine,ktora ci pomoze? moze masz mame,ktora zostanie z dzieckiem,a ty pojdziesz do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misterti
zastanów też się na dzieckiem teraz jest maleńkie ale będzie rosnąć i patrzeć na was jako rodziców beż czułość jesteście dla niego przykładem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julitek1211
mam gdzie wrócić ale dziecka nie mam z kim zostawić moja rodzina pracuje za granica a ojciec to alkoholik ;/ na rozwód nas nie stać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka ja jaka
oj tam od razu nie kocha... Pewnie jest zmęczony tymi kłótniami i stwierdził że ma dość. Powiedział że nie kocha i myśli że będzie miał spokój. Przede wszystkim nigdzie się nie wyprowadzaj, zapytaj jak widzi waszą przyszłość, czy ma zamiar złożyć papiery o rozwód czy separację ? Co za alimentami i czy zamierza się wyprowadzić. Bo gdzie masz się podziać z małym dzieckiem a może chce żebyście dalej mieszkali razem? Po drugie powiedz mu że go kochasz i chciałbyś aby wasze życie wyglądało inaczej. Marudzisz i zrzędzisz bo jesteś zmęczona i nieszczęśliwa a do tego szcześcia wiele Ci nie potrzeba. Potrzebujesz tylko jego pomocy przy dziecku. Zapytaj czy to dla niego za wiele i co dalej. To on powiedział a ... to niech działa dalej. Może przemyśli co powiedział i jakie mogą być tego konsekwencje. Oczywiście powiedz że baaardzo Cię tym zranił , bo takie słowa bolą. Ja przynajmniej tak bym zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julitek1211
dziękuje wam wszystkim,zaraz wszystko się wyjasni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uciekalas z deszczu pod rynne
od ojca alkoholika jak najdalej w zwiazek ktorego nie bylas pewna. juz wiem skad te fochy, skoro jestes dzieckiem alkoholika to to wszytko tlumaczy skad ta niestabilnosc emocjonalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilenaaaa
skoro jestes bezrobotna bedziesz miala umorzona kwoet za rozwod i chyba przechodzi na niego? bo to z jego winy. chyba,ze bez orzekania o winie, to pol na pol. nie masz na co liczyc, cuda malo kiiedy sie zdarzaja. miej resztki honoru. spakuj sie i idz tam,gdzie mozesz meiszkac z corka. a jak amsz za granica rodzine, ja bym sie ani sekundy nie zastanawiala, wyjechalabym tam,szybko zapomniala-nowe miejsce,nowe zycie,inni ludzie, ulozyla sobie zycie na nowo. na rozwod tylko bym wrocila. uwierz mi,ze to nie koniec swiata. masz dla kogo oddychac. ten maly szkrab potrzebuje ciebie,a nie ojca,ktoremu sie nic nie chce i do tego wyrzucil z domu wlasne dziecko... swoja droga,mi sie wydaje,ze kogos ma. nie mowi o tym, ale cos mi swita,ze ktos tam jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilenaaaa
daj znac po rozmowie z nim,ale nie ponizaj sie,nie rozpaczaj, zbierz sie w sobie i powiedz mu,ze chcialabys isc na terapie z nim,ze chcesz ratowac malzenstwo. jesli odmowi, odejdz,po prostu odejdz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misterti
Julitek1211 Życzę powodzenia ale nie rób niczego na siłę !!! buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julitek1211
możliwe zaczęło się wczoraj od tego że pojechal niby do znajomego którego jak widywał na mieście to strasznie unikał a teraz sam miał do niego pojechać?ja wtedy wróciłam z dzieckiem i czekałam na niego 30 minut przed mieszkaniem bo nie miałam klucza nie odbierał,odrzucał,po chwili sam zadzwonił że wraca ale cóż..myśli są moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym zwiazek ma opierac sie na szacunku,zrozumieniu ,zaufanie...ja jestem 5 lat po slubie i byly wzloty i upadki ale te 5 lat dalo tez nam poznac sie na wylot...a szanujac sie umiesz powiedziec stop ,pogadajmy a nie obrazajmy i strzelajmy fochy...teraz tez mamy dzidzie i wiem ze pada sie na twarz ze zmeczenia ale jak moj chlop przychodzi z pracy i zasiada przed kompem wiem ze strzelaniem fochow nic tym nie wskoram a pogorsze pozatym maz ma odpowiedzialna prace i w jakis sposob to jest dla niego odskocznia od rzeczywistosci ...trzeba sie nauczyc za soba zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytaj go, czy na pewno poradzi sobie z dzieckiem, bo Ty nie możesz dziecka wziąć ze sobą, bo nie masz na to warunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilenaaaa
o jezu ma kogos, a jak mu nie wyjdzie wroci z podkulonym ogonem,a ty go przygarneisz:) orzej jak mu wyjdzie:/ dlatego skup sie, nie daj ponizyc i spokojnie nz nim porozmawiaj. jak bedziesz chciala histeryzowac, odejdz, nie rycz w glos,niech lzy leca,ale kontroluj zachpwanie. powodzenia i widocznie musialo tak byc. umow sie z przyjaciolka,znajoma,sasiadka. z kim kolwiek,niech ci ktos pomoze w tych chwilach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilenaaaa
no w sumie mozesz dodac,co teraz z dzieckiem,ze nie masz gdzie sie z nim podziac i,ze ok mozesz sie wyniesc,ale dziecka zabrac nie mozesz ze soba(oczywiscie,wiaomod,ze je wezmiesz), ale poczekaj na jego reakcje... dziecko mu komplikuje zycie, bo kochanka moze nie tolerowac tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość było robić
fochy???? znalazł sobie taką co się nie dąsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak kolwiek to sie skonczy zycze ci duzo dobrego ,musze spadac ale z sympati zajrze pozniej wiec napisz :) pamietaj ze zycie to radosci i klopoty ale ty teraz masz myslec o sobie i dziecku glowa do gory ps.moja babcia mawiala ze jak nie zjesz dobrego sniadanie(chodzi o malzenstwo), zjesz dobry obiad(mozesz sie drugi raz hajtnac)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulallllllaaaaaaaa
jakie fochy? sam nic nie robi nierób w domu i ma pretensje o fochy zony gnój z niego i tyle nia płacz autorko, pewnie ma jakiegos lachona, który i tak na dłuzej też od niego zwieje, chyba, ze jest takim samym gnojem, to w chlewie zgnija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulallllllaaaaaaaa
dziecko to nie lalka, ze poleży całą dobę gówniarz nie zdaje sobie sprawy, dojrzeje w wieku ok 40 lat, ale wtedy dziecko pokaże mu środkowy palec i ty też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laura26
Gilleena oczywiście,że się kłócimy jak każdy ,jesteśmy normalną parą,tylko tylko,że ja zyć bez niego bym nie umiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a odchodzac powiedz mu
ze dobrze ze sie rozstajecie bo nie chcesz by dziecko widzialo jak ojciec cale dnie spedza przed komputerem i sie dzieckiem nie zajmuje,powiedz ze teraz masz szanse poznac kogos kto bedzie przykladem dla twojego dziecka,a on nim nie jest,jest niedojrzałym chlopcem ktory szybko sie znudzil zabawa w dom,ze dla niego to byla zabawa,powiedz ze "Nie wazne kto zrobil dziecko,wazne kto je wychowa na czlowieka"To go zaboli napewno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julitek1211
No już po wszystkim, powiedział że najbardziej irytuje go że mam penisa i że dłużej już tego nie wytrzyma, tzn jego odbyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JULITEK1211
już po wszystkim,wyprowadziliśmy się...płakał i przez łzy mówił,że nie zmieni zdania,że mnie nie kocha i już nie chce pokochać..przepraszał,że zmarnował mi życie,powiedziałam mu,że go kocham,ale już nie potrzebuję,że przygotowywałam się na tą chwilę od bardzo dawna,a dla dziecka znajdę lepszego tatę,takiego który będzie kochał i jego i mnie..wracając do rodzinnego domu zajechałam do teścia,dałam mu obrączkę i pierścionek zaręczynowy powiedziałam tyko żeby przekazał mojemu..heh..byłemu już mężowi,wiecej nie zdołałam wyksztusić,a chciałam tylko dodać że zapomniałam mu oddać osobiście z tego całego zamieszania..boli mnie jak cholera,że już nigdy nie wrócę do naszego mieszkania,że już nie będzie nas,że to wszystko co było już nie wróci ale nie żałuję,zrobiłam juz wszystko,mam tego świadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliviaaaaaaaaaaaaaa
wiec nie walcz o niego na sile. to tylko gi zniecheci do Ciebie uwierz mi. tak dziala meska psychika ,ze jesli kobieta za bardzo zabiega o faceta to on sie nia przestaje interesowac. nie wiem dlaczego ,ale to prawda nie wydzwaniaj teraz do niego , staraj sie utrzymywac pokojowe stosunki ,badz przyjazna ,ale nie pros go to moze wroci jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliviaaaaaaaaaaaaaa
do dupy zrobiłaś z tym ,ze mu powiedziałaś,że już go nie potrzebujesz i ,że znajdziesz lepszego partnera i ojca.. po pierwsze nie wpadaj ze skajnosci w skrajnosc , po drugie on zawsze bedzie ojcem dziecka i ma sie poczuwac do odpowiedzialnosci nawet jesli nie bedziecie razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko
brawo!!!!!!!!!!!!!!!Swietnie to rozegralas,dobrze ze mu powiedzialas ze znajdziesz lepszego tate dla waszego dziecka,jestes mloda i napewno w niedlugim czasie kogos poznasz,złóż papiery o alimenty i o rozwod zeby widzial ze to tobie zalezy zeby zniknal z twojego zycia.Nie kontaktuj sie z nim wcale,mozesz tez zlozyc wniosek zebys byla jedynym opiekunem prawnym dziecka,jezeli bedzie robil problemy uzasadnij to tym ze gdy mieszkaliscie razem nie zajmowal sie dzieckiem,a teraz niby chce byc ojcem.Trzymam kciuki!!!!!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliviaaaaaaaaaaaaaa
ale po co z drugiej strony palić za soba mosty? mogła mu raczej powiedzieć ,ze zaakceptowała ,ze podjał taka decyzje \, a nie ,ze juz go nie potrzebuje i ,ze znajdzie lepszego ojca dla dziecka . po takich slowac on moze pomyslec ,ze juz nie jest ojcem dziecka i nie ma odpowiedzialnosci z tym zwiazanej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliviaaaaaaaaaaaaaa
,,Nie kontaktuj sie z nim wcale,m,,zesz tez zlozyc wniosek zebys byla jedynym opiekunem prawnym dziecka"- wtedy moze sie pożegnać z alimentami i pomocą jakąkolwiek ,a dziecko przez matkę straci ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×