Ile wzieliście kredytu na wybudowanie domu, na ile lat i jaka powierzchnia domu?

wolę mdf, praktyczny, wygodny drewno nie wieczne, wiem coś o tym..." MDF jest za to wieczny... hahahaha... Rozleci się za kilka lat. A moje meble zyskają na wartości. Drewno jest wieczne, gdy jest dobrze pielęgnowane. U mnie niektóre mają ok. 200 lat i więcej. Żaden MDF nigdy nie wytrzyma nawet 20 w niezmienionej formie.

Dobra moi drodzy - niezła prowokacja nie powiem:D Usmiałam się niesamowicie Jak zobaczę jakiś dziwny twór - ni to pałac ni to dom newstyle to napewno pomyślę o naszej koleżance z topiku:D Ale fanatazja-jestem pod ogromnym wrazeniem:D Pozdrawiam

adalis86 Swoją droga trzeba być totalnym bezguściem by łączyć nowatorskie pomysły z antykami z czasów Ludwika....." Widzę, że nie masz pojęcia o stylach architektonicznych . A o eklektyzmie nigdy nie słyszałaś.... Tylko współczuć, pewnie odgapiasz masowe zdjęcia z katalogu Ikea. ŻEnada.,, i jeszcze pisze o bezguściu, a dopiero co pisała, że nic takiego nie sugerowała.

adalis86 - jesteś żenującym bezguściem, bez cienia wyobraźni.

Nikt znający się na stylach architektonicznych, czy też wnętrzarskich by do tego stopnia się nie ośmieszał. Widać od razu, że gust ikeowski...

My wzięliśmy 450 tys. Gdzie twój honor? :(

to na koniec moje ulubione wnetrza z mdf-em antyki lubie, ale tylko w muzeach http://archon.pl/projekty-domow/wirtualne-spacery/2658/1

Poczytaj sobie żonko budowlańca o stylach we wnętrzach chociaż. Bo jak widać, z pewnością u Ciebie nie ma żadnego. Tylko żeby mąż się nie zadusił, jak usłyszy o stylach architektonicznych... z pewnoscia to nowosc dla niego.

My wzięliśmy 450 tys. Ubodło że kłamstwo się wydało?:D

Pancerna kołdora My wzięliśmy 450 tys. Gdzie twój honor?" Pomyliłaś topiki, to nie o honorze, tylko o domach.

twojego domu, jak i honoru nikt nie widział, więc sprowadza się do tego samego :(

żono budowlańca?:Phahaha Skąd ten wniosek? Bo napisałam branza budowlana?To BARDZO ogólne stwierdzenie ale nie będę tu pisać kim jest mój mąż Nie czuję potrzeby

adalis86 My wzięliśmy 450 tys. Ubodło że kłamstwo się wydało?" Kłamstwo twoje i owszem. Udowodniłam, że nie masz pojęcia o stylach architektonicznych, ani twój wielki budowlaniec. :D Nic poza tym....

My wzięliśmy 450 tys. Temat już dawno przerodził się w kabaret, gdzie główną aktorką jesteś ty. No nic, bywaj, kobieto bez honoru

mnie się wydaje, że z gustami jak z dupą- każdy ma swój :) Ja tam lubię styl Ikea- podoba mi się lekkość tych mebli, to, że pasują do moich "wizji" :) Mam koleżankę, która gustuje w ciężkich, starych meblach- i OK, jak ona się dobrze czuje we własnym domu. Natomiast śmieszy mnie jak ktoś mędrkuje na tematy o których nie ma pojęcia:) Bo wystarczy jedna osoba, która jest z branży i wychodzi bajkopisartwo. I po co tak?

Bo napisałam branza budowlana?To BARDZO ogólne stwierdzenie ale nie będę tu pisać kim jest mój mąż Nie czuję potrzeby" W każdej branży budowlanej powinien mieć pojęcie o stylach architektonicznych. Pewnie sprzedawcą w Leroy jest.... hahaha... Ty nie czujesz potrzeby, a ode mnie się wymaga, bo niby zaraz kłamię, znawczynio architektury... hahaha...

Natomiast śmieszy mnie jak ktoś mędrkuje na tematy o których nie ma pojęcia Bo wystarczy jedna osoba, która jest z branży i wychodzi bajkopisartwo. I po co tak?" Niby gdzie to wychodzi? Mam uznać, że mój dom nie istnieje, bo ktoś tak tu napisze? ŻEnada... Masówka nigdy nie będzie lepsza od projektów autorskich.

a konkretów brak! przechwałki proponuję wrócić do tematu założycielki, bo się kobieta załamie

Skończ już bo się kompromitujesz na maksa..... Zmieniłaś front i teraz zamiast się przechwalać będziesz wytykać urojone błędy w wiedzy innych?ŻAŁOSNE Mireeczka jest inżynierem,wypowiadało się paru specjalistów a Ty dalej piszesz banialuki Zejdz na ziemię - znawczynio dobrego stylu:D

Widzę, że łatwiej będzie wam żyć, ze świadomością że mój dom nie istnieje.... A to sobie piszcie znawcy z branży budowlanej... Bo padnę... jak widać siedzą tu sami architekci (wszyscy identyczni).. taaaa... Tak jakby informatyk był równy informatykowi. Jeden ledwo złoży i naprawi komputer, a inny tworzy niesamowite programy autorskie. Ale architekci są identyczni niby... widać, że znacie się na architekturze.

dobra, weź daj już spokój. Do osób znających się na rzeczy. Słuchajcie, może lepiej kupić jakiś gotowy dom?albo np. w stanie surowym zamkniętym? OCzywiście wtedy godzę się na zaproponowane rozwiązania, ale jak to wychodzi cenowo? Opłaca się, czy lepiej budować wszystko od podstaw?

My wzięliśmy 450 tys. Jak już czymś się chwalisz to doczytaj dobrze w necie bo potem takie głupoty wychodzą - miał być szpan wyszło bagno:D

adalis86 - jakie urojone? To niby od kiedy eklektyzm to bezguście? Znajdź mi taką definicję znawco!

Sorry, ale nie mogę już wytrzymać jej pierdolenia :O

a odnośnie mebli z mdf, zanim się rozlecą, to wybuduję nowy , modny dom lubię zmiany, nie mam kredytów i stać mnie na to a jak zatesknię za antykami po powdycham antyczne zapachy w galerii lub muzeum

Zniknij!

Gdzie ci specjaliści niby? Bo ja żadnego nie widzę. Nikt znający się, nie napisze takich głupot, że każdy architekt jest taki sam, bo tak nie jest. Albo zachłystujący się kawą na wieść, że jest coś takiego jak czasopisma architektoniczne. Lub też totalna nieznajomość stylów. Nie ma tutaj nikogo kto się zna.

zawód - inżynier dyrektor Wiesz ja też nad tym co Ty rozmyślałam My z męzem mamy swój własny domek - najpierw ja sama zasugerowałam projektantowi co chcę on tyle razy przerabiał aż wyszło to co chcę Z gotowymi projektami i domami nie zawsze można tak robić Coś wyburzyć coś przesunąć Dlatego chyba bardziej się opłaca samemu coś tam wymyślić A cenowo się to aż tak mocno nie różni

każdy kto siedzi w branży zgodzi się z tym, co piszę- tyle ode mnie. A do autorki- nie kupuj gotowego!! a szczególnie w systemie developerskim! Ostatnio miałam okazję przekonac się jak to wyglada- najtańszy materiał, który ma wytrzymać trzy lata- a potem sobie radź człowieku. Budując sama i czytając o tym masz możliwość wpływania na materiały! Wyjdzie Ci taniej, ale moim zdaniem nie warto.

Ale się mszczą. Widać tą zawiść, napisać że nie istnieje, aby poczuć się lepiej... żałosne...