Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Toss_and_Turn

TURBO ODCHUDZANIE - REAKTYWACJA DIETY Z SUKCESEM 2012

Polecane posty

a u mnie nic, ostatnio waga spadła o 0,5 a teraz w jeden głupi dzien o 0,5 wzrosło, dlaczego?:( zjadłam wczoraj dwie kromki chleba orkiszowego mały jogurt miseczkę zupy jarzynowej musli z mlekiem w między czasie zielona herbata i woda z cytryną. Co robie źle? mam już dość tego, że to co zgubie to powraca :( tak już jest od miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś już z rana dwie godzinki fitnesu zaliczyłam (dało mi w kość naprawdę) i 40 min w saunie. Czuję się jak nowo narodzona. :) Rano zjadłam activię brzoskwiniową a po treningu activię jagodową z serkiem wiejskim 3% zobaczymy co dalej będzie :) Brzuchomanka nie przejmuj się to 0,5kg masz w jelitach :) przecież to co zjadłaś nie utlenia się tylko w postaci resztek przechodzi dalej :) musisz być cierpliwa i dążyć do celu. Nie stresuj się bo ostatnio przeczytałam że stres powoduje namnażanie się i rozrost komórek tłuszczowych. Tak więc LUZ dziewczyny! Absolutnie nie wolno się stresować :) Miłej soboty laski! Napiszcie co u Was. Jutro tabelka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to nie wiedziałam. To się dobrze składa :) Ja lubię chodzić na saunę po treningu, czuje się wtedy niesamowicie odprężona, a relaks na pewno odchudza :) No i ten zimny prysznic między sesjami w saunie ujędrnia ciało, więc jeśli tylko wszystko będzie szło jak dotąd to na lato powinnam mieć sylwetkę taką jak chcę. Niestety przede mną najtrudniejsza część weekendu czyli sobotni wieczór z reguły wtedy następuje słodkie rozleniwienie, obiad dla rodziny z dwóch dań, podwieczorek, i potem jeszcze kolacja i może coś na wieczór przed TV i cały mój tygodniowy wysiłek idzie się j..ać za przeproszeniem. W niedzielę sytuacja się powtarza i w poniedziałek mam taki skok insulinowy że z trudem sie powstrzymuję od jedzenia :D do końca dnia udaje mi się uspokoić poziom glukozy i od wtorku po mału znów jestem na diecie. BŁĘDNE KOŁO :) tak to zazwyczaj wygląda u mnie, ale nie zawsze. Niemniej znam już swojego potwora i wiem że za niedługo przyjdzie :) Macie jakiś pomysł jak sobie z tym poradzić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Diet coke
Hej Laseczki! Tylko sie melduję ze żyje i cały czas sie uczę, odezwe sie niebawem. Pozdrawiam Was wszystkie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc jestem!!! Oddałam pracę wczoraj! Jupi!!!! Za dwa tygodnie obrona :P Mówię Wam czuję jakby traktor po mnie przejechał. Ale wracam do ćwiczeń. Co do diety, to a ż tak źle nie było. Z tego wszystkiego nie jadłam dużo. Ale chyba za dużo piłam piwek :P No nic, 1 marca minął, nie osiągnęłam docelowej wagi, ale chociaż uporałam się z magisterką. Ustalam teraz nowy cel do 1 maja. Dziewczyny kiedy wpisujemy się do tabelki? Diet, a Ty jak tam? Już po egzaminie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziej-ka
Hej dziewczyny . ja ostatnio nie pisze , bo nie mam czasu . Nawet nie nadrobilam zaleglosci z przeczytaniem topiku . Cosmola wiem cos o skokach cukru:-0 Pozdro dla wszystkich :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no na reszcie coś ruszyło, już myślałam że topik umarł :( Toss czy mamy Ci już gratulować? :) Myślę że 1 maja to ładny termin. Ach... wyobraźcie sobie... słońce kwiaty, tulipany, żonkile, pachnie wiosną, ptaki śpiewają, a my w krótkich spódniczkach prezentujemy nogi jak u sarenki (tzn. takie zgrabne, a nie takie owłosione :) ) ciepło dookoła sprzyja chodzeniu w bluzeczkach z krótkim rękawem, ale to dla nas nic strasznego, bo mamy smukłe i pięknie wymodelowane ramiona... zaczynają się wiosenne promocje w sklepach a my pytamy panią ekspedientkę czy ma tą sukienkę w mniejszym rozmiarze... :) :) :) Jak się Wam podoba taka wizja? :) To co laski zmusimy się jutro wpisać do tabelki? Mam nadzieję że teraz już będziecie pisać... bo mi tu smutno samej było :( Toss nawet Ty mnie zostawiłaś :P wstydź się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ja tu 2 razy pisałam i nie ma tych wpisów!!! A się rozpisałam. Domyślam się, że to dlatego, że robiłam to w pośpiechu i nie mogę się wciąż przyzwyczaić, że po wysłaniu wpisu muszę jeszcze wpisać hasło, odkąd jestem czarna :P Robiłam wyślij i bach szłam dalej, a potem jak mi się przypominało wpisać to hasło, to chyba już sesja wygasła. Mnie się ta wizja podoba, zwłaszcza, że mam dużo letnich ciuchów, w które muszę się zmieścić! Wczoraj z facetem podjęliśmy decyzję o odchudzaniu, bo on przez swoją pracę przytył w ostatnich miesiącach 9 kg!! Chociaż ja nie uważam by źle wyglądał, jednak faktycznie jak zrzuci dyszkę, to będzie perfekcyjnie wyglądać :P Hehe :P Ja wczoraj byłam w saunie, a teraz zabieram się za porządki małe w domu i jadę na basen! Zobaczymy jak się ułoży wieczorem, może jeszcze skoczę do siłowni :D NA śniadanie zjadłam dwie grzanki z serem i chudą wędliną. Na obiad nie mam jeszcze planów. A Wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski! Jestem pogniewana z moją wagą i chyba ją wyrzucę... albo wyrzucę lodówkę :P niee .... lodówkę kocham :) jest śliczna :) a więc wyrzucę wagę, bo na pewno jest zepsuta !!!! Ćwiczę do utraty tchu. Jestem na siłowni 5 razy w tygodniu, po 2 lub 3 godziny, nigdy krócej. I co? I ku..a NIC!!! Waga wciąż ta sama. Owszem wyglądam lepiej, ale WAGA TA SAMA!!!! ale jestem zła! Ja się już chyba nie wpiszę do tabelki :( Myślę co tu zrobić z dietą. Muszę ułożyć jadłospis, a nie mam czasu, ani pomysłu. Co mi radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wiesz co, ale jak duzo ćwiczyś to zamieniasz tłuszcz w mieśnie i będziesz jeszcze tyła, jak ja, gdy zaczęłam ostro trenować siłowo. Po ciuchach nie było widać, na wadze tak. Druga rzecz, że ostatnio czytam, że jednak 80% wagi i wyglądu stanowi odżywianie. Ja nie mam pomysłu. Musze ułożyć dietę. Najgorsze jest, że nawet jak mam zaplanowane co zjem, to wydarzy się coś, a zwykle ktoś, kto mi podsunie coś. Grrrr!!! W sobote byłam długo na basenie i na saunie, a w niedzielę na treningu, ale nie był szczególnie ciężki, bo po długiej przerwie. No i znów zaczęłam Weidera. Dziś tez planuję siłownię. Kurde nie wiem jak zrzucić grube uda! Masakra. Teraz mi górne partie się ładnie wymodelowały i jest jeszcze większy kontrast, jak zakładam bikini :( Boże dziewczyny robi się ciepło! Musimy się w garść wziąć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diet coke
Hey Babeczki ! Tylko sie melduje zewczoraj mialam egz, poszlo ok. Jutro moj brat przyjezdza, wiec nie bede pisac przez jakis czas. Rusze od kwietnia, mysle o Was i do spisania! Toss gratuluje oddania pracy, Coma nie zalamuj sie waga ! miesnie Ci puchna pewnie. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej diet! Fajnie, że zaglądasz :D Cieszę się, że udało Ci się z egzaminem. Teraz stres z głowy i skupisz się na przyjemnościach, a także na diecie :) JA dziś nie miałam czasu być na siłce, za to ćwiczyłam w domu, właśnie skończyłam. Mam nadzieję, że skończę Weidera, może wolniej, niż w harmonogramie, ale skończę. Na razie robię 3 serię po 6 od niedzieli, jutro też, a od czwartku mam zamiar przejść na 8 powtórzeń. Mam motywację, za jakiś czas zdradzę jaką :P Cosma odezwij się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kobitki :) byłam z Wami na początku i nie zrezygnowałam z odchudzania :) czytałam swoje wpisy na początku :) tak szybko zleciało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jaaaa! Witaj ponownie! Patrząc na Twoją stopkę, to mega sukces! Idziesz jak burza! Opowiedz jak Ci się udało! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam się tego co na początku :) zero cukru i słodyczy, białego pieczywa, makaronu, ryżu, ziemniaki tylko w warzywach na patelnię, dużo warzyw, owoców, płynów, trochę ruchu i poleciało :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Jestem :) Toss mam nadzieję że masz rację z tymi mięśniami, i z tą dietą też, bo żeby chudnąć bez diety trzeba trenować jak zawodowcy czyli po kilka godzin dziennie na najwyższej intensywności. Nie ma opcji schudnąć bez diety. Ja też nie mam weny na jadłospis. Mnie rozwalają weekendy jak już kiedyś napisałam, ale to nie weekend jest problemem tylko coś we mnie tzn. w moim nastawieniu do życia i to trzeba zmienić. Czytałam wczoraj bardzo fajny magazyn "Coaching" POLECAM!!! I tam było napisane, że objadanie się czy też ogólnie pojęte niezdrowe odżywianie jest formą autosabotażu, którego dokonujemy na sobie samych. Podobnie jak prokastynacja (czyli odwlekanie wszystkiego na później), czy też inne formy nałogów, które są efektem nie radzenia sobie z problemami życia codziennego. Problemy i autosabotaż mogą być duże, albo małe więc przez nas niezauważalne. Ten mały autosabotaż to ciąglę załamująca się dieta i niepowodzenia w trwaniu na niej, a duży autosabotaż to np. kompulsywne objadanie. Myślę, że kobiety są bardziej narażone na takie problemy ponieważ zarówno one same jak i społeczeństwo stawiają im zbyt wysokie wymagania np. bycia idealną matką, żoną, kochanką osiągającą jednocześnie sukcesy zawodowe w pełni dyspozycyjną biznes woman, która jest trendy i znajduje czas na fitness z przyjaciółkami, shopping w galerii i realizację swoich pasji niczym Martyna Wojciechowska. Facet natomiast z reguły uważa, że jest absolutnie idealny i to inni za dużo od niego wymagają. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie koleżanki tym sposobem stawiam tezę, że kluczem do szczęścia i sukcesu na naszej diecie jest ASERTYWNOŚĆ! Dobrze rozumiana asertywność. Czyli nie mam na myśli bezczelnego odpowiadania koleżance, że: "Oj kochana moim zdaniem wyglądasz beznadziejnie" :) Tylko świadomość, że naprawdę nie musimy wyglądać jak Naomi Campbell (co z resztą z kilku powodów byłoby trudne :) ) być zorganizowaną jak Anthea Turner i Martha Steward w jednej osobie, zawodowo być skuteczną niczym Meryl Streep w filmie "Diabeł ubiera się u Prady". Niestety sprawa nie jest taka prosta, ponieważ nie wystarczy sobie powiedzieć no właśnie nie muszę być taka. To przekonanie trzeba wyrwać z korzeniami z naszej podświadomości i absolutnie się tego pozbyć. Jak się czujecie gdy nie zdążycie umyć okien przed świętami? ("boże! JEstem beznadziejna, moja mama zawsze się wyrabiała z przygotowaniami") A gdy jest lato i widzicie szczuplejsze i bardziej zadbane od siebie dziewczyny? ("Rany jak ona to robi że wygląda tak idealnie, muszę się wziąć w garść, zrobię wszystko by też być taką") A która z Was nigdy nie przeglądała Cosmopolitana zastanawiając się czy jest wystarczająco dobrą kochanką i z uwagą czytała: "10 sposobów jak na nowo podkręcić temperaturę w waszej sypialni"? :) :) :) Trochę się rozpisałam, ale czy nie mam racji? Może to tu leży pies pogrzebany. Wszyscy od nas wszystkiego chcą i wymagają, a najbardziej my same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Cosma i hej wszystkei dziewczyny czytające! Wszystkiego najlepszego w dniu Naszego Święta! Cosma, miło się czytało Twój tekst, powinnaś zostać felietonistką w czasopiśmie! To fakt, że wobec nas stawiane są duże wymagania, i że same też je sobie stawiamy. Ja myślę, że stawiam sobie wysoko poprzeczkę w różnych dziedzinach, a jeszcze nie mam rodziny. To dopiero będzie! Z drugiejs trony mam teorię, że życie jest jedno, tak szybko upływa, i że trzeba wyciskac z niego jak najwięcej. A w zasadzie wyciskać z siebie. Patrząc na te dwa minione miesiące roku, myślę, że wdrażam sporo z tego co postanowiłam i jestem całkiem zadowolona. Oczywiście - można lepiej, ale też trzeba pamiętac o koszcie jaki się ponosi by to osiągnąć. I, że bierzemy czasem pewne rzeczy 'na kredyt', np. można kilka nocy zawalić, ale to się później odbije na zdrowiu, tak samo można łykać świństwa i schudnąć, ale za pare lat mieć problemy. Wszystko pewnie tkwi w tej kluczowej 'równowadze' z Kung-Fu Pandy hehehe Ja teraz stawiam na dużo białka w diecie i faktycznie silną wolę, jak mjluska, czyli trzymanie się z dala od niezdrowych rzeczy. Ta świadomość, że da się, bo kiedyś ważyłam tyle, ile teraz chcę, powoduje, że czuję, że dam radę. I tak myślmy! Jakby to było zadanie, jak każde inne np. w pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! :) Toss dziękuję za słowa uznania :))) bardzo mi się miło zrobiło :) Zgadzam się z Tobą, że trzeba wyciskać z życia jak najwięcej, ale dzień nie jest z gumy :) i faktycznie zobaczysz jak będzie ciężko jak będziesz miała dzieci i to nie tylko dlatego że czas Ci się skróci o połowę, ale też będzie to kolejna płaszczyzna na której będziesz chciała byc co najmniej dobra :))) Z tą "równowagą" to absolutnie prawda, tylko jakoś trudnoosiągalna :))) Toss gratuluję Ci sukcesu. Jesteś zadowolona z efektów swojej pracy nad sobą, to ważne. Mjluska Tobie również gratuluję! Twardo idziesz do celu. Zaglądaj do nas częściej, może nam dodasz tej Twojej motywacji. Ja mam wreszcie plan diety na najbliższe dwa tygodnie :))) Miłej nocki dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diet coke
Kochane Babeczki! Z okazji naszego swieta zycze Wam pokochania siebie i dostrzezenia jak wspaniale jestesmy. Piekny wpis Cosma i Toss ! Odezwe sie niebawem, niestety waze chyba 100 kg i rozchorowalam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diet coke bidulko no to kuruj się! Trzymamy kciuki za Ciebie!!! :* Właśnie jem śniadanie :) Pycha!!! Płatki owsiane z mlekiem sojowym, suszonymi owocami goi i mrożonymi malinami z łyżką oleju lnianego :) pyszota! Dzisiaj na trening nie idę ale mam zaplanowaną jogę późnym wieczorem w domu. Opowiem wam jak było, bo liczę na jakieś pozytywne efekty dla duszy i ciała :) Miłego dnia dziewczyny! Papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Ale wczoraj było super na siłeczce. Byłam na spinnie, do tego brzuch i podciąganie. W weekend muszę zrobić plecy i klatę. Mam nadzieję, że zdążę czas, bo musze się nauczyć 30 pytań do odbrony i zrobić prezentację. Grrrr.... Cosma, musze znów zacząć jeść płatki owsiane, kiedyś jadłam je często, w sumie to podstawa diety kulturystycznej. Ostatnio nawet nie najgorzej się odźywiam, jem dużo białka, choć bywają małe wpadki... Dziś idę do knajpy, mam zamiar jeść samo mięso (wołowinę z grilla), ale piwa ciemnego też nie odmówię sobie. Mam ochotę się odstresować po tym tygodniu... Ostatnio coś mnie pobolewa prawe kolano, jak dłużej siedzę, przy chodzeniu nie boli. Mam nadzieję, że to przejdzie. Diet kuruj się, jaka tam u Ciebie jest pogoda? Jakie macie plany na weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cosma a ten olej lniany jaki kupiłas? Słysząłam, że to ma krótki okres przydatności, często pijesz? Ile zapłąciłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toss olej lniany kupiłam w sklepie ze zdrową żywnością, nierafinowany ten z diety dr Budwinga. Faktycznie trzeba go zjeść do miesiąca po otwarciu i przechowywać w lodówce, więc ja kupuję małą butelkę i spokojnie się w miesiąc wyrabiam :) trzeba przy jego zastosowaniu przestrzegać zaleceń RAW DIET czyli tak jak miód nie dajemy do gorącego i podajemy bezpośrednio przed jedzeniem. Ma fajny orzechowy smak. Dodaję go do sałatek, na chleb zamiast masła i gdzie mi tylko przyjdzie ochota :) Z tym kolanem to współczuję. Jedz galaretki. Dużo galarettek. Jeśli nie chcesz owocowych to jedz mięsno-warzywne. Są podobno lepsze niż glukozamina i zweryfikuj ćwiczenia które robisz. W najgorszym wypadku idź do lekarza, ale oni z reguły nic nie pomagają :))) Mój dzisiejszy jadłospis: 1. owsianka (wg powyższego opisu) 2. ogórek zielony z maślanką i zieloną cebulką 3. spagetti orkiszowe z sosem se świeżych pomidorów, czosnku, cebuli i posypane parmezanem Ta ostatnia pozycja to dzieło mojego męża ja miałam w planach rybę z sałatą, no ale cóż... mężczyźni :) cieszę się że przynajmniej nauczył się gotować dietetycznie i ekologicznie czyli bez świństw, glutaminianu sodu, sztucznych sosów i margaryn, ale trochę to trwało zanim go tego nauczyłam :D Jak widać męski gatunek jak chce to potrafi sobie wiedzę przyswoić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś już nic nie jem!!!!!!!!!!!! aha! Toss nie pamiętam ile dałam za ten olej, ale w ostatecznym rozrachunku się opłaca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki! Jestem po treningu dziś. Po raz pierwszy wybrałam się na indoor walking. To takie grupowe chodzenie na specjalnych bieżniach ustawionych pod kątem, czyli jakby cały czas wspinaczka. Instruktorka pokazuje rózne figury i tak przez godzinę zmachałam się jak na spinnie, albo i gorzej! Spodobało mi się, bo to coś czego szukam na zrzucenie tłuszczu z nóg. Cosma, ale się zdrowo odżywiasz! Tak trzymaj!!! Jakie plany na dziś? Ja zaraz zrobię sobie jajecznicę ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toss super się masz że takie są u was zajęcia. U mnie takich nie ma :( już nawet spin zlikwidowali :( a daleko masz do tej siłowni? Tzn od Ciebie z domu. Ja dziś na obiad mam pyszne placki bez mąki z brokułami i kalafiorem :P mniam! I filecik z indyka i sałata z zielonym ogórkiem cebulką i jogurtem naturalnym. No i trochę nieplanowanej zupy warzywnej zjadłam, ale w sumie jest zdrowa bo ja robię chude i zabielam jogurtem. Ja się już tak przestawiłam na zdrowe jedzenie, że my w domu praktycznie inaczej nie jemy, ale to nie tylko ze względu na moje odchudzanie (choć od tego się zaczęło) w tej chwili jemy tak przede wszystkim ze względu na zdrowie całej rodziny. Chcę żeby moje dziecko od małego nauczyło się wybierać zdrowe jedzenie i uwierzcie mi że to naprawdę może być równie dobre co frytki. Czasem jak idziemy do mojej mamy i ona mu pociska bez przerwy to ciasteczko, to cukierek to babeczkę z nutellą i tak w koło że o innych świństwach nie wspomnę to mały jej mówi: "Ja nie jem takich rzeczy bo są niezdrowe" :) i czy się babci chce czy nie chce musi mu obrać jabłko, zamiast otworzyć bombonierkę. Jednak mnie na diecie gubią orzechy które uwielbiam i które mogę zjeść w każdej ilości, podobnie jak pistacje i rodzynki :) a poza tym nocne podjadanie :) Dlatego muszę mieć harmonogram tyle zjem i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki! Zaraz wychodzę na trening. Dziś w planach TBC siłownia, bieżnia i sauna. :) Cieszę się bo przez ostatnie parę dni nie miałam na to czasu. Teraz szybkie śniadanko czyli owsianka i kawa. Czytałam że połączenie owsianki z kawą na śniadanie poprawia efektywność na treningu :) Miłej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×