Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

liska25

Polmedowe ciężarówki:)

Polecane posty

to są grudniówki 2011 , grupa tajna i samemu nawet się nie znajdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Sylwia z racji ze Ty zakupoholiczka to rzucam temat torby do wozka i na codzien, na dziecięce szpargaly, masz już jakąś upatrzona? Bądź kupioną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny. Ja od wczoraj siedzę sobie w domu, relaksujemy się i odpoczywamy. Mam zamiar nadrobić zaległości książkowe. Jak wszystko nadal będzie ok, to na początku sierpnia jedziemy na mały urlopik nad Bałtyk i wdychać duuuuuuuuużo jodu. 23 lipca mam usg genetyczne u Pani dr Elias i nadzieję, że wynik będzie pozytywny. Zastanawiam się nad zrobieniem testu PAPPA, ale porozmawiam jeszcze z dr. Mam już swoje 30+ ... Sylwia widzę, że szalejesz z zakupami. Moja siostra, która mieszka w Anglii też już chciała robić mi jakieś zakupy, ale ją powstrzymałam. Cały czas sprawdza promocję w MAMAS&PAPAS. Lena co tam u Ciebie, wiem że czekasz jeszcze na wizytę, a jak się czujesz? Liska trzymam kciuki za Ciebie i Twoje dziewczynki, niech sobie jeszcze "posiedzą" u Ciebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Liska ja myslałam o torbie z serii mylo,jest fajnie mocowana na wózku i z tego co widzę po zdjęciach to dosc praktyczna.Ostatecznie jednak jeszcze nie zdecydowałam i nadal szukam.W tym sklepie 3 kiwi mają kilka toreb całkiem niegłupich więc może ewentualnie cos tam wybiore ,bo to zawsze inaczej jak sobie coś pomacam;) Czekająca,na pewno genetyczne wyjdzie dobrze,bedę trzymała kciuki:)Jesli chodzi o test PAPPA to ja robiłam takowy,bo też jestem po 30 i dr Elias mi zaproponowała.Także jak chcesz mieć większą pewnosc to jak najbardziej polecam dla spokoju psychicznego:) Dziewczyny,muszę sie pożalić:(Miałam dziś alarmową wizytę u swojej lekarki,bo przyszedł wynik wymazu i wezwała mnie.Niestety wyszło mi,że mam paciorkowca:(Przypałętalo mi się to świnstewko i teraz martwię sie o małą. Rozmawiałam z nią,co robimy w kwestii leczenia,bo teraz standardy sa takie ,że czeka się z tym do porodu i w ostatniej chili podaje dozylnie antybiottk,a po porodzie dziecko jest szczegółowo badane i też aplikuje mu się leki.Jednak ona wiedząc,co ja już w zyciu przeszłam poradziła mi od serca wdrożyć terapię antybiotykami już teraz,bo lepiej żeby nie doszło do przedwczesnego porodu ani innych komplikacji.Tłumaczyła,że inni lekarze by skrytykowali taki plan działania,ale ona ma gdzieś standardy,bo woli teraz zadziałać niż czekać z załozonymi rekami ,że może akurat nic się nie stanie. Dzisiaj zaczynam kurację i tak przez 20 dni,po 10 dniach brania leku bedę miała kolejny wymaz w kierunku tej bakterii,oby leki zadziałały. Widzicie jak to jest,wczoraj dobrze dziś juz nie,juz do porodu spokoju nie zaznam,ale to nic chciałabym tylko,żeby mojej córeczce nic się nie stało:(W tej sytuacji chyba zdecyduję się na cesarke,aby dodatkowo małej nie narażać na kontakt z bakteriami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia współczuję.. Nie mamy biedne spokoju przez te 9 trudnych miesięcy:-( Cały czas coś i to ciągłe zamartwianie się, czy wszystko ok z dzidzią. Powiem Ci, że świetną masz tą swoją dr. Po Twoich wypowiedziach na jej temat już od jakiegoś czasu zastanawiam się nad nią po zakończeniu I trym, a teraz to już jestem pewna w 100%. Z taką dr na pewno wszystko będzie dobrze, a za 20 dni zapomnisz o tym paskudnym paciorkowcu:-) Czekająca u mnie na razie wszystko ok, mam nadzieję:-) Wizyta dopiero w środę i już odliczam dni. A genetyczne też mam 23 u dr Elias:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Lenka za dobre słowo:) Trzymam kciuki za Ciebie i dzidziusia i żeby wyniki genetycznego były dobre:) Co do swojej pani dr to powiem Ci,że ja dziekuje losowi,ze ją spotkalam na swojej drodze.Bardzo emocjonalnie podchodzi do wszelkich moich problemów,zawsze mogę na nia liczyć;jest nie tylko lekarzem ,ale przede wszystkim człowiekiem,bardzo dobrym i ciepłym człowiekiem.Ufam jej na 100%,bo zawsze dobrze mi doradza. Powiem Ci,że jak mi dziś opowiadala jak zareagowala jak otworzyła koperte z wynikami to mi się jakoś tak milo na sercu zrobiło,że tak się martwi o mnie i o córeczkę.Doceniam to,że mimo że jej koledzy by to skrytykowali to ona mnie namawiała na leczenie antybiotykiem juz teraz,że nie działa stereotypowo tylko szuka najlepszych rozwiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego wszystkiego zapomniałam napisać ,że ładne imionka dla dzieciaczków wybraliście:)udanych zakupów dla Szymusia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena, Czekająca w ktorym tygodniu jestescie dokladnie????? ja sie wybieram we wtorek na genetyczne a w poniedzialek mam zamiar isc oddac krew na kilka badan zaleconych. Ja dzis mam 12 tydz i 4 dni, jakos tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie przyszłe mamy ja również sie wpisze jesli można równiez zostane mamą pod koniec listopada oczekuje córeczki. spokojnego ciążowania i dużo zdrówka dla ciężarówek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia bidulko:(,zawsze musi być to coś,jak nie urok, to .....,ehh:/. Masz szczęście,że jesteś pod opieką tak wspaniałej i przede wszystkim ludzkiejpani doktor, to już duży suces. Trzymam kciuki za wyleczenie świństwa! Ja dziś zrobiłam badania na toxo i jest okej,dwa współczynniki ujemne, za miesiąc kolejne badanie,ale już jednego współczynnika,tak, jak mi Liska radziła:). A 30 lipca wizyta i później ostatnie USG 3d:) Grudzień_85, witamy wśród ciężarówek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj grudzień:) Widzisz Nisia,tak to bywa,nie chcą nas oszczędzić choróbska:(Bardzo się cieszę,że u Ciebie jest wszystko dobrze,też się strachu najadłaś z tą toxo. Słuchaj,a czemu napisałaś,,że 30 lipca masz ostatnie badanie usg 3 d?no i wybacz jesli zadaje głupie pytania ,ale wiele rzeczy do ,nie teraz słabiej dociera,bo chodze jak struta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia nie mart się, z tego co piszesz to jesteś po bardzo dobrą opieką. A czy możesz mi napisać, gdzie Twoja dr przyjmuje, bo nie wiem czy zostać w POLMEDIS czy szukać dla siebie nowego dr. Jestem bardzo zadowolona z dr S. :-) dzięki niemu mam swoje maleństwo i dotychczas zawsze mogłam na niego liczyć. Liska, a na którą masz wizytę, bo ja na 21:40 ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem, wg ostatniego wpisu z poniedziałkowej wizyty to 10 tydzień. Czyli usg gen. mam w 12 tygodniu. Dziewczyny czy brałyście żelazo w tabletkach, czy inaczej utrzymywałyście poziom hemoglobiny. Dr polecał "zajadać" się szpinakiem, ale ja go nie toleruję. Wyczytałam, że jeszcze brokuły mają sporo żelaza, albo sok z buraków. A Sylwia gdzie robiłaś test PAPPA, jaki jest jego koszt i ile czeka się na wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dr przyjmuje w klinice Medfemina na Kukuczki /tj.na przeciwko szpitala na Borowskiej/.Ja też byłam zadowolona z dr Siejkowskiego,ale jednak wolałam lekarza, który pracuje w szpitalu.Poza tym wizyty jakie mam u swojej dr to zupełnie inna bajka,ona ma super sprzęt i poświęca ciężarnej naprawde sporo czasu,zawsze schodzi mi przynajmniej 40 minut na wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam genetyczne u dr Elias póznym wieczorem,zaraz rano następnego dnia pojechalam na Weigla do Diagnostyki oddać krew i z tego co pamiętam to kosztowalo to ok.240 zł.Pani dr E sprawdziła sobie wynik na stronce Diagnostyki i sporządziła stosowny opis do całości badania i odebrałam sobie wynik na recepcji w Polmedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Sylwia. Ja mam 60 km do Wrocka, a o szpitalu w mojej miejscowości to nawet nie myślę jeśli chodzi o poród i lekarzach tam pracujących. Muszę się jeszcze zastanowić do dalej ... Udanego weekendu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia,chodziło mi o to,że to ostatnie USG 3d/4d,w 3 trymestrze:),bedzie to u mnie 31 tydzien.Już później chyba się nie robi tego usg(chodzi o to,żeby ocenić prawidłowe wzrastanie płodu, dokładnie pomierzyć itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wpadłam tylko na chwile bo przed chwilą wróciłam do domu i padam na twarz :) ogólnie ostatnio zorganizowałam sobie dużo zajęć i jakos tak mało czasu na forum. W każdym razie pozdarwiam wszystkich serdecznie. Sylwia przeczytałam ze znowu zmartwienie Cie dopadło w postaci cholery paciorkowca :( Ale powiem Ci ze Twoja pani doktor bardzo dobrze zrobiła ze wdrożyła juz teraz leczenie bo przed toba jeszcze sporo czasu do porodu a u mojej koleżanki ta bakteria spowodowała wczesniejszy poród, wiec lepiej ja teraz wyleczyć i być spokojną. Antybiotyk pewnie masz dobrany zgodnie z antybiogramem wiec szybko pomoze i będziesz miała cholere z głowy a tak to bys sie martwiła codziennie do konca ciąży. Bedzie dobrze , ja w to wierze :) Liska a jak tam u WAS ? chyba jakoś niedługo wraca twój doktor wiec pewnie będziesz cos wiecej wiedziała. Przez weekend to chyba i tak nic nie robią w sensie badań i diagnoz. Trzymaj sie cieplutko :) nie wiem kiedy wpadne bo weekend też szykuje się biegająco więc życze Wam kolejnych spokojnych dni ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia dopiero teraz przeczytalam twoj wpis, tak to jest jak sie rzucilam w wir zakupów i zapomnialam o forum...bardzo ci wspólczuje, ale jestes silną babką i masz wspaniałą doktor, takze wszystko się ułoży...najgorzej jest usłyszec, ze cos jest nie tak, ze coś złego sie dzieje, wiem to po sobie, ale pózniej jakos sie układa i nam sie udaje...z coreczka będzie wszystko w porządku, nie martw sie...:-) Ja juz dzis pierwszy dzien mierze cukier, narazie jest ok, oby tak dalej :-) Liska jak tam sie czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny:) Dostałam antybiotyk w postaci globulek,zrobili mi je na zamówienie w aptece i całe szczęście,że udało mi się znalezć aptekę /może sie komuś przyda-apteka na Joanitów/,która zrobiła je na wczorajszy wieczór,bo jak pytałam w kilku to oferowali dopiero na poniedziałek.Wzięłam pierwszą globulke na noc i jakoś tak lepiej mi sie zrobilo psychicznie,że już zaczęłam leczenie i powoili ta kolonia paciorkowca będzie niszczona. Poczytałm troszke w necie o tym paciorkowcu i wynika,że kazda kobieta w 34-36 tygodniu powinna być badana pod tym kątem,więc jakby co pamiętajcie żeby się upomnieć. Wrocławianko napisałaś,że Twoja koleżanka urodziła wcześniej przez tą bakterię,no i dokładnie to samo mówiła mi pani dr i tego się bała dlatego wdrożyła leczenie.Mało tego,opowiadała mi, że miała pacjentke ,która dolatywała z Londynu na wizyty,bo choć tam miała lopieke to co jakiś czas przylatywała na usg do niej i też załapala tą bakterię.Tam nie wdrożyli jej leczenia i niestety stała się tragedia,bo straciła dziecko,a była już w dość wysokiej ciąży,bo to było chwile po badaniu połówkowym. No i jak tu nie chcieć przyjąć leczenia skoro tyle argumentów wskazuje na TAK??Wiadomo,że antybiotyków trzeba unikać,ale dla mnie ta sytuacja jest wyjątkowa i ani przez chwilę się nie wahałam. Mam nadzieję,że pomogą na jakiś dłuższy czas pozbyć się wrednego paciorkowca,obym tylko do terminu porodu wyczekała w spokoju a potem niech sobie nawracają,mi one nie zaszkodzą. Szczęściaro to dobrze ,że działasz już z glukometrem:)Sytuacja opanowana i to jest najważniejsze:) Coś nakupiła,opowiadaj??? Liska,a Ciebie co tu tak mało?rano się odezwałaś, a potem cisza...wypuścili Cię???no bo mam nadzieję,że jeszcze jesteście w trio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka, nie wypuścili mnie, choć nic już się nie dzieje poza, twardnieniem brzucha, ale zawsze jak robią, mi ktg to nic nie wychodzi, bo brzuch wtedy spokojny i mięciutki. Zobaczymy co Fuchs zadecyduje. Trzymam sobie też tu miejsce bo nawał rodzących jest, miejsc brakuje. choć to się szybko zmienia ale nigdy nue wiadomo na jako okres się trafi. Sylwia przykro mi z powodu paciorkowca, czy on daje jakieś szczególne objawy? ZA przeproszeniem jak nie urok to sraczka! Fajna ta Twoja, lekarka, bez dwóch zdań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekająca ja w drugim trymestrze dopiero dostałam żelazo, najpierw normalnyo biofer a teraz tardyferon na, receptę. burakii mają ponoć dużo i jeszcze borówki, a ze, jest sezon to warto się zajadać. Wroclawianko tak jak piszesz w weekend to nic tu się nie dzieje, był handel obwoźny, pan koszule i majtki sprzedawał:-) a tak to dni odwiedzin. Szczęściara, dobrze, ze się już nie zamartwiasz:-) Rzadko pisze do Was bo małą mam tu klawiaturę i ciezko mi idzie, ale czytam na bieżąco:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelka z Wrocka
Dziewczyny, a jakie teraz warunki panuaja na Borowskiej? Faktycznie maja łozka z regulowana wysokoscia, co jest wazne po CC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no mają:-) warunki jak dla mnie ok, tylko ja jestem na patolce, ponoć już na ginekologii nie jest tak wygodnie jak tu, a dlatego, ze po jedzenie wyjść, z pokoju a tu Ci donoszą, na stół:-) ale ogólnie czysto, schludnie. Jeszcze gdyby to jedzenie było lepsze, bo z tym to jest tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam nowe ciuszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wreszcie napisałaś,a ja juz myślałam ,że może Cie pociachali. Kiedy Twój doktorek wraca z urlopu?jestem ciekawa co zdecyduje. Co do paciorkowca,to niestety nie daje żadnych objawów;u mnie wykryto go przypadkowo,bo mam infekcje pochwy i dr pobrała wymaz żeby wiedzieć jakiego rodzaju bakterie to spowodowały,no i wyszły mi jakieś drożdżaki+ to dziadostwo paciorkowiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no tak szybko top mnie nie ciachna mam, nadzieję:-) dostałam znów, kroplówkę z fenkiem, bo mnie wieczorem skurcze lapaly, w ogóle to mnie babka okrzyczala, ze leżeć powinnam, a ja po kelezankach chodzę, a to raptem dwa pokoje obok:-) ale zanim kroplowe mi dano to mnie lekarz zbadał i mogą szyjka wytrzymała jest i trzyma mocno:-) mi dwa dni temu wymaz zrobili, ale nikt mi nic nie powiedział jak wyniki tylko dostałam namatycyne więc jakiś grzybek chyba wyszedł:-( A doktotek wraca w poniedziałek, za to ordynator idzie ba urlop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×