Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale mnie rozsmieszaja

wstyd latac do polski

Polecane posty

Gość fifciak
No, a teraz czekajcie jak ta RUR czy jak jej tam zacznie cytować każde wasze słowo ( bo zdania już jej nie wystarczają) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczarowany olowek1000
czekamy:D kolejne 2 strony topiku beda zdominowane przez ror i jej odpowiedzi na kazdy post:D a do tej panny co zwyzywala matke w markecie...wiesz poziomem zupelnie sie od niej nie roznisz, co wiecej jak ktos napisal brak klasy totalnie...u ciebie kolezanko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej od wozka z marketu
widocznie brakuje Ci dobrej samooceny kolezanko skoro musisz sie wyladowywac na obcych ludziach i wydaje ci sie ze ublizanie im sprawia ze czujesz sie wazniejsza. dla twojej wiadomosci to te wozki stoja czesto na dworze i mokna, pada na nie snieg, kurza sie od aut. A swoja droga to do koszyka wklada sie produkty w opakowaniach wiec nie widze problemu zeby w nim dziecko usiadlo. A twoje zalosne odzywki sa na poziomie gimnazjum - ale tak jak ktos napisal - z klasa trzeba sie urodzic a nie jej nauczyc. A mam jeszcze pytanie do tych co lataja samolotami - co wam tak przeszkadza ze dziecko sobie chodzi po korytarzu? widac ze sami nie macie dzieci albo sa one jakies niemrawe. Nie mowie juz o wieku szkolnym, kiedy to mozna wiecej wytlumaczyc i utrzymac dziecko w jednym miejscu na dluzej ale o takich wlasnie 2-3 latkach, ktore roznosi enargia i obojetnie co im nie pokazesz i czym nie poczestujesz to napewno nie wysiedza 3 h na jednym fotelu. Latam z UK do Polski i moja corka jak jej sie znudzi siedzenie to chodzi sobie po korytarzu i nie widze w tym problemu, tym bardziej, ze nie biega ani nie krzyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehiihu
Glupia ROR odsypia :D wczoraj dzien na kafe ja wykonczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmija nadrzeczna
samo chodzenie dziecka po korytarzu nie przeszkadza tylko ze problem zaczyna sie jak to dziecko ma usmarowane czekolada czy czym innym rece i zaczyna dotykac siedzen ,pasazerow, albo biega miedzy siedzeniami z krzykiem, rzuca czyms, poza tym bieganie miedzy siedzeniami wcale nie jest bezpieczne, przejscie jest waskie, sa twarde oparcia na reke i tylko czekac az takie dziecko przylozy w cos,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie spotkalam sie w samolocie z jakims ubrudzonym czekolada rozwrzeszczanym dzieckiem. czasem zdarza sie ze jedno z drugim zrobi sobie spacer ale jakos to szczegolnie nie jest uciazliwe. nie wiem czy ja latam innymi samolotami czy wy tak przesadzacie z tymi dziecmi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numerowaa
Ja tez nie lubie dzieci w samolotach, ogolnie nie przepadam za dziecmi. Niektorzy rodzice sa spoko i usiszaja dziecko czy nie pozwalaja np kopac w fotel, ale niektorzy rodzice maja masakrycznie rzwrzeszczane dzieci. Osobiscie chetnie bym wiecej zaplacila zeby nie latac z dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tych wszystkich narzekających. Tanie linie lotnicze prowiantuje do autobusów w mieście. Nie podoba się? Kup sobie bilet biznes, jedź taryfą. Ja zawsze wykupuje pierwszeństwo wejścia do samolotu bo zdarzyło mi się że moje dziecko musiało siedzieć dwa rzędy ode mnie bo żaden polski burak nie ustąpił miejsca żeby 2,5 letnie dziecko siedziało koło matki. Wkurza mnie że polska hołota bez wykupionego priorytetu pcha się na chama popychając moje dzieci, bo nie idą wystarczająco szybko. Na szczęście zdarzają się ludzie pomocni, mili i wyrozumiali. Tym wszystkim chwiałabym bardzo PODZIĘKOWAĆ. Myślicie że te młode matki się nie stresują, kiedy lecą z małymi dziećmi które płaczą bo ciśnienie rozwala im uszy i które płaczą bo są kurde DZIEĆMI. Ciężko wytłumaczyć nawet usłuchanemu dziecku że ma siedzieć na miejscu i się nie ruszać, nie odzywać, nie płakać przez parę godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i niestety też muszę przyznać że niektórzy rodzice faktycznie maja wszystko głęboko w czterech literach. Dzieci które kopią w fotele to jakaś masakra. Moim też czasem nogi "chodzą" z nudów, ale nie wyobrażam sobie nie zwrócić im uwagi w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dziecko ma 3.5 roku, wchodze do samolotu jako jedna z ostatnich (nie wystoje z dzieckiem godzinnej kolejki, bez przesady) i wtedy nie ma juz miejsc dla 2 ludzi ale wiadomo ze jak jsetem z dzieckiem to musimy siedziec obok siebie - znajdowaniem dla nas miejsc obok siebie zajmuje sie stewardessa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ma dwójkę dzieci. Wtedy jedno miało poniżej dwóch lat więc siedziała u mnie na kolanach. Syn miał niecałe 4 lata. stewardesa pytała, ale każdy miał to głęboko w d. Nie wiem jakie są zasady. Moze ona była nieprzeszkolona, a może nie może nikogo zmusić do przeniesienia dupska gdzie indziej. Od tamtej pory piorę priorytet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numerowaa
Z tego co zauwazylam to rodzice z dziecmi wchodza do samolotu jako pierwsi. Rozumiem, ze dziecko sie nudzi czy dzidzius placze, ale niektore dzieci sa rozwrzeszcane, niegrzeczne i denerwujace a rodzice w ogole nie reaguja. Sorry, ale kazdego obowiazuja jakies normy. Problem w tym, ze chyba polowa polskich imigrantow ma dzieci i jest ich pelno w samolocie, trudno ich uniknac. Nie bede jechala autobusem 20 godzin do Polski, bo ktos ma rozwrzeszczane bachory. Chetnie za to bym zaplacila za bilet na samolot bez dzieci. Jak wyzej wspomnialam niektorzy rodzice sa w porzadku, ale niektorzy niestety nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numerowaa
Ach, i lecialam business klasa LOTem, ale w takich malych samolotach business klasa to po prostu cztery pierwsze siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja latam zawsze tanimi (zreszta nie mam zadnej alternatywy) i nigdy nie bylo tak zeby matki z dziecmi wchodzily pierwsze, a ze kolejka ustawia sie jak juz wspomnialam na godzine przed otwarciem bramek to niemoziwoscia jest wystanie spokojnie przez ta godzinie z bagazem i dzieckiem ktoremu sie nudzi stojac tak w scisku i bez celu. i nie spotkalam sie z sytuacja zeby stewardessa miala gdzies gdzie siedzi moje dziecko. przeciez taki 2-3 latek nie wysiadze sam przypiety pasami przez caly lot. wiec to jakby w ich interesie i zakresie obowiazkow zeby nad dzieckiem czuwal opiekun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Ryanair rodzice z dziećmi nie maja pierwszeństwa ani żadnych innych przywilejów. Takie luksusy w EasyJet są Widocznie trafiłam na beznadziejną stewardesę. Nawiasem mówiąc spotkałam tylko jedna super ekipę załogi, która naprawdę pomagała pasażerom, a nie tylko sprzedawała napoje. Ogólnie wyznają zasadę radź se sam człowieku i nam dupy nie zawracaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agreta
jakis miesiac temu lecialam ryanairem z katowic do uk i obsluga najpierw wprowadzila na poklad matki z dziecmi, a potem reszte, nie wiem czy jest to jest jakąś nową reguła tych linii Rok temu lecialam tez ryanairem ale z poznania i wchodzilam na poklad z dzieckiem jako ostatnia. 2 tygodnie temu - dla porównania - lecialam LOTem i linia ta stara pozostawiac miejsca obok matki z dzieckiem puste + pusty równoległy rzad po drugiej stronie, co jest bardzo fajne np. dla matek karmiacych piersią podczas startu i ladowania. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkotka uk
nie, nie zmienili. ryanair nigdy nie zmieni zasad z jedmej prostej przyczyny - straca kase a oni robia wszystko zeby jej wyciagnac jak najwiecej od pasazera. Lecialam tydzien temu z uk. Ja najbardziej lubie latac easyjetem ale do mojego miasta niestety lata tylko ryankupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkotka uk
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkotka uk
no to lipa...bezsensu bo samolot zawsze latal pelny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mama czterolatka
Wyspiara to co napisalas to jakies przegiecie, powinnas ich zj..... ostro.napisac skarge itd. przeciez dziecko moglo sie zestresowac, jak mialas mu pomoc jak uszki bolaly, albo bal sie turbulencji a ze nikt nie przesiadl sie ???? niesamowite, jak ludzie potrafia byc egoistyczni tak jak zona napisala- stewardessa ma obowiazek umiescic dziecko przy matce, na przyklad gdyby ( wiem ze to ekstremalne) byla awaria, to niby jak mialbys siedziec w pasach z dala od swojego wlasnego dziecka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a ono bez matki !!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samolotnica
juz pomijajac chamstwo i dziwne zwyczaje to.. jak ja kupuje bilet lotniczy to sobie wybieram miejsce.. wiec nie kapuje tego problemu ze znalezieniem miejsca.. ale mieszkam w usa to moze to jakos inaczej dziala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a pseudo-maczo to nie wiem kto zacz nie mam takich słów w słowniku" a to zart byl;-)) chodzilo mi o takiego goscia - w ktorego partnerka jest slepo wpatrzona i czesto sie podpiera jego "autorytetem" itd.;-)) "Jedyna osoba, ktora potrzebuje seksu jest ROR. Widac glodnemu chleb na mysli, bo jak zwykle zaczela pisac ludziom o seksie - typowe dla singielki, bezdzietnej, ktora nudzi sie samotnie przed laptopem. Zalosne" oho - zaczelo sie ;-))) fani moi przbyli z odsiecza piszac slodkie klamstewka poprawiajace ich samoocene;-)) tak jestemn bezdzyietna dzieiaca ale rozwodoka - nikt mnie nie chce (w pzrezciwienistwei do innych forumowiczow kt maja ekstra zycie;-)) i zero zolci;-)) no i oczywiscie mam wielka kroste -pryszcza na srodku nosa ;-)))) lepeij ci teraz, skarbie?;-))) a seksu potzrebuje kazdy - niektorzy tylko chronicznie tlumia te potrzebe ja nie ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"xxxxxxxxxxa Nie podnioslas mi cisnienia, nie schlebiaj sobie" jasne;-) a swistak siedzi i zawija...;-) "Myslalam, ze spojrzysz na sprawe inaczej, gdy jakas matka ci przedstawi pewne fakty" typowo "polska?" mentalnosc - dyskusja=przekonywanie drugiesj strony do zmiany pogladow;-))))) wyobraz sobie ze wiem jak wyglada lot przez ocenaod strony matki i opiekunow np. trzylatka , i nadal pozosteje przy swoim zdaniu;-) as easy as it is;_) "Chcesz brzmiec wiarygodnie. Ale mnie nie przekonalas wybacz" wybaczam;-) a przekonywac cie nie mialam zamiaru - rybka mi co o tym myslisz;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jacalkiemidealna nie dziwi jedno-piszecie tu tak,jakby dziecko bylo jakims calkiem odrebnym gatunkiem niz my dorosli.A przeciez wszyscy byliscie dziecmi" za dziecko odpowidaja zawsze rodzice - dorosle dzieci nie zawsze w zyciu postepuja tak jak ich rodzice wobec nich "a co powiecie na to? siedzialam obok matki z kilkumiesiecznym dzieckiem na kolanach, kobieta polozyla kawalek poduszki mi na kolana, dziecko spi, nie ma nawet jak do ubikacji wyskoczyc.." a nie moglas jej powiedziec zeby zabrala poduszke bo ci przeszkadza? skad taki brak asertywnosci? sama postawilas sie w sytuacji w kt potzreby obcego dziecka sa wazniejsze nic np. twoj pecherz;/ "Timesup Ror idz spać i nie pie**ol. Cały dzien tu już siedzisz" kolejny bez rozeniannia stref czsaowych;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czy to ty czy ja Właśnie też chciałam to powiedzieć. Wsiadła na ten temat o 12 w południe i nadal tu wszystkich cytuje ile można?" przygadal kociol garnkowi;-)))) ludzie kt nie majac oinnych zajec "kontroluja" ile kto nad czym spedza czasu (ja nawet nie wiem gdzie sie szuka takiego info;-))) - ale grunt gdy czlowiek sam czuje sie niepewny to kontrola nad innymi....pozorna, of course;-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" " uwazasze ze specjalnie bede leciala do londynu zeby pozniej sie w BA albo jakis inny drogi samolot wbic i poleciec do Warszawy i pozniej jeszcze do siebie pociagiem jechac? A z Edynburga mam bezposrodni samolot do mojego miasta w Polsce? I te twoje smieszne wywody odnoscnie godziny lotow " a czy ty myslisz ze w ogole mnie obchodzi rozklad twopjej podrozy?;-))) nie badz smieszna ;-) ja tylko wyrazilam swoje zdanie - a ty sie poczulas przez nie (niepotrzebnie) wywowlana do tablicy;-)) i uderzasz teraz w polemike ze mna;-) na zasdzie : udzerz w stol a nozyce sie odezwa jak dla mnie mozesz nawet wozem z konmi podrozowac - wybor istnieje zawsze;-) as easy as it is;-) "A dzieci, ktore sa niegrzeczne w samolocie zawyczaj sa poprosu zle wychowane i obojetne czy to bedzie samolot, autobus czy poczekalnia u lekarza beda sie tak samo zachowywaly" 100% racji !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×