Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jestem pewna 29

STYCZEŃ 2013 - zapraszam wszystkie świeżutkie mamy :)

Polecane posty

hej Dziewczyny ! Nie odzywałam się długo bo byliśmy z Mężusiem na krótkich wakacjach, super było ! :) My dziś na obiad jedliśmy spaghetti napoli :) W poniedziałek będę miała usg połówkowe i mam cichą nadzieję, że poznam nareszcie płeć maleństwa i w ogóle czy wszystko jest w porządku :) Ja wczoraj i przedwczoraj poczułam kilka razy coś takiego w brzuszku co mogę opisać tak: jakby ktoś delikatnie opuszkiem palca nacisnął mi na brzuszek, od wewnątrz oczywiście. Nie jestem pewna, ale mam nadzieję, że to dzidziuś daje już o sobie znać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och ale się dziś rozpisałyście! :) Ale zauważyłam, że tak właśnie macie w weekendy. :D Ja od poniedziałku na Uni :) Taka jestem podekscytowana żem wszystkie ołówki utemperowała no i czekam niecierpliwie na poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Keerah! Jestem z Częstochowy, zajmuję się ostatnio głównie siedzeniem w domu :), chociaż nadal pracuję, bo moja praca to biznes internetowy. Co prawda ostatnio musiałam ograniczyć zakres obowiązków, bo na początku ciąży przeleżałam 2 miesiące w łóżku (powód - skurcze i plamienia) i nie miałam siły kiwnąć palcem. Koleżanki mi mówiły, żebym korzystała póki mam czas dla siebie, nadrobiła zaległe lektury, itd. A ja tylko patrzyłam na stosik książek przy łóżku i szczytem mojej aktywności było wgapianie się w TV. :) Ale na szczęście 2 trymestr to już zupełnie inna bajka i mam wrażenie, że mam więcej energii niż przed ciążą. No i właśnie dziewczyny - czy u Was pojawia się już coś takiego jak instynkt "wicia gniazda"? U mnie to jakaś masakra jest, nie poznaję siebie! Zawsze byłam pracoholikiem, ciężko mnie było oderwać od komputera, a sprzątania nienawidziłam, a teraz nastąpiła odmiana o 180 stopni! Stałam się przykładną kurą domową, cały dzień chodzę i patrzę co by tu jeszcze sprzątnąć, a potem z przyjemnością gotuję mężusiowi wymyślny obiadek. :) Jednak natura ma to nieźle obcykane, żeby dziecko nie miało kompletnie beznadziejnej matki, hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) No więc skoro weekendowo, to i ja mam chwilkę coś naskrobac, hehe :D Nie mogę się doczekać poniedziałkowego USG :) Własnie dziś nabyłam sobie wózek :D przyniesli taki fajny do mnie do komisu i od razu sobie odłożyłam, bo zaczęli się chętni na niego schodzić :D Wyszedł mnie niecałe 150 zł a kosztował nowy 1600, w dodatku był bardzo mało używany, aluminiowy, skrętna jedna oś, do tego fajny fotelik i spacerówka, duza gondola.. :) no rewelacja. Jedyny minus to kolor, bo jest złoto-brązowy... no ale nie będę specjalnie kupowała nowego wózka bo kolor mi nie odpowiada :D Ważne, ze ten jest obszerny, a do tego zgrabny, mój wielki mężczyzna nie będzie wygladał z wózeczkiem jak z zabawkowym :) a maluchowi też będzie wygodnie :) ufff. się naopisywałam! :) Witam nowe mamuśki mi się nawet nie chce mierzyć szczerze mówiąc.. :D jakoś przy drugiej ciąży nie mam tej ekscytacji tego, że rosnę :D w pierwszej ciąży chce się jak najszybciej pokazywać brzuszek, a w drugiej jak najdłużej wyglądać "normalnie" :D może ja tak mam tylko, nie wiem.. :) co nie znaczy, że się mniej cieszę swoją ciążą.. :) Powiedzcie mi kochane, jak to jest z waszymi połówkami, też im dokuczacie tak jak ja swojemu...? Boże ja znów na swojego nakrzyczałam :O a do tego pojechał do niemiec na 5 dni :( dobrze, że mnie kocha i jest cierpliwy :D Dziś w nocy mój maluszek tak mocno mnie kopnął, że obudził i mnie, i mojego narzeczonego, który akurat był przytulony :) aż myślałam, ze mi się to śniło :) pierwszy mocny kop. hurra! :) W poniedziałek rozpoczęcie roku, kto do szkoły? :D na wyprawkę do pierwszej klasy wydałam ok.1200 zł.... ciekawe ile wydam na wyprawkę dla dzidzi...szok :O pieniądze mają dziwną własciwość rozpuszczania się w duzej ilosci w krótkim czasie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antyslodkieidiotki
siedzą cały dzień na necie, piszą ile żarły i ile już przytyły, płaczą że im się nudzi bo od momentu jak się dowiedzialy ze sa w ciazy siedza na l4 lenie śmierdzące. Po ciąży zostanie im z 20 kg nadwagi, i beda wygladaly jak upierdliwe stare matrony i kury domowe, a mąż je będzie zdradzał bo już teraz skoro cały czas sie na niego na necie żalą nie może z taką babą wytrzymac, a co dopiero potem po ciąży jak bedzie mega zaniedbana. Ale wy jestescie durne baby, żal was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nam zal ciebie :) bo skoro marnujesz swój cenny czas na anonimowe ubliżanie obcym ludziom - musisz mieć smutne i żałosne życie... przesyłam ci gorące pozdrowienia i obyś znalazła cel w swoim nędznym egzystowaniu, a może i ty ,podobnie jak my, będziesz szczęśliwa i zadowolona ze swojego życia :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iducha
Widzę, że ktoś tu ma problemy z zajściem w ciążę. Współczuję i polecam udać się do odpowiednich specjalistów (również w fachu psychiatrycznym). Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blanka25
Dajcie spokój, szkoda klawiatury na takie prowokacje. ;) Ja na swojego nie krzyczę, przeciwnie, obcałowuję Go i tulę się co chwila. ;) Widzę że kilka z nas ma jutro usg, super! (też się nie mogę doczekać:D) Brzuszek w 22 tygodniu na wysokości pępka - 74 cm :P Wszyscy mówią, że oszukuję z tą ciążą. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Estrella ja odkąd tylko zaszłamm w ciążę upatrzyłam sobie klinikę św Łukasza, ale miałam sporo przejść, wydatków i jeszcze sporo przede mną i niestety nie dam rady "rodzić prywatnie", wiem że jest opcja na NFZ ale mogą Cię odesłać jak nie masz podpisanej umowy :( w każdym razie napewno poród w takich warunkach z taką opieką to będzie przyjemność:) ja też mam syndrom wicia gniazda :) mąż przeze mnie też dużo wycierpiał w 1 trym ale teraz zauważyłam u siebie jakieś miłe uczucia do niego:) więc odrabiam swoje grzechy. Keerah powodzonka w szkole:) Gosieńka to miałaś farta z tym wózkiem, ja kocham takie kolory, najlepiej całą wyprawkę miałabym w kolorach beż, ecri, brąz, śmietana, kawa z mlekiem, złoty :) powodzenia dla wszystkich na usg jutro! ja dopiero za tydzień w pn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witakie m nową mame i wszystkie styczniówki, fajnie ze jest ktoś w moim wieku bo czułam sie ja babcia wśród tych młodych mam;-) Mój brzuch poranny ma 89 cm, myślałam że więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane witam nowe mamusie :) ja usg tez mam dopiero za tydzień we wtorek może się dowiem kto mieszka w moim brzuszku a co do mierzenia brzuszka to ja was przebiłam bo mam 105cm w 21tc a co to będzie w 9 mscu już nie chce nawet myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marta ja mam 103 :) ale najważniejsze, że idzie już tylko w brzuszek to niech będzie i ze 150:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenka no mi tez jak narazie idzie tylko w brzuszek :) ale zobaczymy jak będzie później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iducha
Dziewczyny, ja jutro zaczynam 20. tydzień i mam niecałe 67. Ale odstaje jak przy sporym wzdęciu :-) Urośnie w swoim czasie - jak sądzę po 22. tygodniu (czyli z początkiem szóstego miesiąca) mnie wybrzuszy, na co bardzo liczę. Wiem, że im później, im bardziej "nagle" to się stanie, tym bardziej moja skóra na tym ucierpi. Jeszcze jedno: co do infekcji, które będą jeszcze nas łapać, bo taki to urok ciąży - polecam gałki propolisowe, ja akurat stosowałam Apivaginum. Czopki są małe, jest ich 5 w opakowaniu. Zaaplikowałam dwa i upławy minęły jak ręką odjął. Oby nie wróciły, bo miały już tak ciemny kolor, że za każdym razem wpatrywałam się w nie kilkanaście minut i zastanawiałam czy to nie plamienie. Zwariować można !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki, potem i tak wszystkie będziemy mieć wielkie brzuchy, hehe :D Ja się zmierzyłam na wysokości pępka i 86 cm.. no ale ja mam termin ma 1 lutego, więc wszystko przede mną! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bentonowa
Dzień dobry Dziewczęta :) byłam wczoraj na baby shower ale się nagadałyśmy heheh a że jeszcze koleżanki mama jest położną w tym szpitalu w którym chcę rodzić to mnie uspokoiła ze wszystkim bo mówiłam co te dwie babki mi nagadały i że tak się panicznie boję :) a potem poszłam na imprezę do klubu bo kolega miał urodziny, czułam się trochę dziwnie z brzuszkiem ale daliśmy radę :) Wszyscy znajomi mnie chronili, potańczyłam, a że nie chciałam się czuć jak balon to ubrałam wysokie buty, tunikę żeby zasłonić brzuch i nawet mój luby ciągle mi mówił, że ładnie wyglądam- wreszcie się czułam jak sexi mama :) po imprezie oczywiście mały trochę szalał hehe w końcu pierwsza jego impreza :) A dziś się przeciąąąąga a że już gabarytowo jest większy to już staje się to mało "śmieszne i przyjemne" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bentonowa
przed chwilą mierzyłam brzuch- 94 cm :) nie jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulah
to jutro będzie wrzało jak wszystkie wrócimy z usg:) nie mogę się już doczekać i jednocześnie znowu dopada mnie strach aby wszystko było z maleństwem dobrze. No i ta niepewność: chłopiec czy dziewczynka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowinka_1982
cześc dziewczynki ..... jak już jutro pójdziecie to zapytajcie się oten rutinoscorbin na pękające naczyńka :) będe wdzięczna- i pewnie nie tylko ja:) ja dostałam właśnie głoda na coś "dobrego"..... no i dorwałam ciasto krówkę;) i właśnie walcze z przepisem ;) co do cm .to zmierzyłam się teraz i mam 109 ....:O hihihih ale rano chyba był mniejszy ;) ale nieważne :):) przyjemnego popołudnia babeczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do pyszności, to właśnie piekę calzone :D na razie w wersji mini, jak wyjdzie to wieczorem będzie uczta z moim solenizantem :D i kupiłam tort, czyli kolejny smakołyk dzisiaj a jutro chyba +4 kilo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulah
zrobiłam sobie dziś prezent i zamówiłam tunikę:) http://moda.allegro.pl/sliczna-tunika-na-kazda-okazje-kolory-i2589988010.html wybrałam kolor amarant-biały :) Na jutro czekam jak na zbawienie. Oby na usg wszystko było ok i żeby to była dziewczynka:) jeszcze jutro rozpoczęcie roku więc do południa trochę zamieszania. I ciągle nie wiem co ubrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he3j laski ja tez sie dolączam do prosby o spytanie co najlepsze na pekajace naczynka!!! gosienka2666 nie jestes dziwna ja tez tak mam, pierwszej ciązy liczyłam kazdy dzien, robiła zdjecia brzuszka itp a teraz jest inaczej strasznie sie ciesze z dzidzi ale inaczej sie to juz przechodzi non stop zapominam ktory to tydzien ale to chyba dlatego ze jestem strasznie zajeta jak nie dom czy praca to córcia i tak non stop, niemam czasu nawet sie ogolic bo wieczorem to padam a facet bezuzytczny tak to bym okresliła. przychodze do domu z pracy zmeczony a ten mi uswiadamia ze jest głodny.... załamka. bałagan ze ruszyc sie nie mozna, nic nie sprzatnie bo podobno nie ma czasu bo córka sie zajmuje a jak ja jestem z nia to ma byc czysto i córka zadowolona i obiad gotowy i bron boze nie zupa bo zacznie marudzic ze to nie obiad tylko woda . juz sie z nim dzis poklociłam... pojdziemy gdzies to posadzi ten tyłek i siedzi nawet nie mysli zeby przez chociaz 5 minut córci popilnowac, wczoraj bylismy na urodzinach mała non stop latała ja chciałam wyjsc do wc uprzedziłam go poprosilam aby sie nia zajał przez 3 minuty. ja wychodze z toalety a mała z łapkami w kocim jedzeniu nie wiem czy cos zjadła :( po prostu nawrzeszczałam na niego przy wszystkich bo mi rece opadły on siedział w tej samej pozycji co wyszłam :( mam go dosyc czasami... wygadałam sie... hehe... juz mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe jak mój się sprawdzi w roli ojca zapowiada się na razie, że być tatą pełną gębą, ale zobaczymy co wyjdzie w praniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) witam nową mamę :D Co ja dzisiaj w nocy przeżyłam!!! Mój mąż sam wybrał się na koncert, dzwonił co jakiś czas, ale zapomniał jak już wracał, bo myślał, że już śpię i 30 min miałam wykreślone z życia, dobrze, że była ze mną moja siostrzenica, płakałam jak bóbr, że coś mu się stało, nawet wyszłam na przystanek, a było już po północy, całe szczęście jest minutę od naszego mieszkania, i czekałam chwile, patrzę, jest wyszedł, rzuciłam się mu w ramiona, jakby z wojny wrócił :D a on zdziwiony, że co ja robię na przystanku zapłakana, oczywiście, od razu "jeny nie zadzwoniłem, a nie słyszałem, że ty dzwoniłaś, bo miałem mp3 włączone..." i już od razu doszliśmy do wniosku, że nigdzie sam nie będzie chodził, beze mnie póki ciąża :D też tak panikujecie??? wcześniej aż tak się nie denerwowałam :P A jeśli chodzi o brzuszek, teraz jestem już w połowie 22 t.c. i o ile dobrze mierzę to 105 cm :P I faktycznie wiele osób spojrzy na brzuszek i uśmiecha się do mnie, a najśmieszniej jak jest para, ona wtedy spojrzy na niego znacząco ;), ten się uśmiecha, a ona dotyka swojego brzuszka :D hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziulah fajna ta tunika, zastanawiam się nad kupnem! :D Powodzenia dla wszystkich mam na usg! :) Miluskamiluskamili dobrze, że tylko anemia... ale skąd ona się bierze? jak uniknąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulah
właśnie też mi się spodobała :P do legginsów jak znalazł ;) jak będzie ładnie leżała to zamówię jeszcze inny kolorek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, Aga, możemy sobie piątkę przybić :D Wracam z pracy o 17tej, a gdy mój jest w kraju to oczekuję że bedzie w miarę sprzątnięte w domu i pusty zlew - ale nie :) Ostatnio powiedziałam, że jak on pracuje, to ma obiad przygotowany a ja od niego nie wymagam, żeby gotował, tylko żeby dbał o otoczenie. To zdziwił się strasznie i stwierdził, że jakby nie robił cały dzień nic w domu, to nawet sobie nie wyobrażam jak by wyglądało mieszkanie :D Ukradł mój tekst, hehe :D No ale i tak jest bardzo pracowity więc nie narzekam aż tak :] A jak przychodzi niedziela i przyjeżdża biologiczny ojciec Oliwki po nią, to sobie na nowo uświadamiam jakiego ja mam wspaniałego kochanego mężczyznę przy swoim boku. :O po prostu nienawidzę mojego byłego. Jest kiepskim ojcem, był kiepskim partnerem i beznadziejnym przypadkiem pod każdym względem. Jedyne co mam na swoje usprawiedliwienie to to, że byłam bardzo młoda i baaardzo głupia. Dziś też mi palant podniósł ciśnienie bo stwierdził, że chce iść na zebranie rodziców do szkoły oliwki. Nie ma czego tam szukać tym bardziej że to takie organizacyjne, typu które książki nosić , kiedy strój na w-f, kiedy basen itp... na codzień ja się opiekuję małą więc jemu taka wiedza niepotrzebna, a znając jego usposobienie tylko ośmieszy dziecko i mnie swoją obecnością i zachowaniem na zebraniu. A jak usłyszał, że nie chcę żeby przychodził - to teraz przylezie na pewno.Na przekór.Choć prawdopodobne, że zapomni :) Zainteresowanie Oliwką jest u niego wprost proporcjonalne do jego pracy. Gdy jest okresowo bez roboty to nagle mu się przypomina i "chce uczestniczyć" w życiu dziecka, natomiast gdy sa kumple i praca, to czasem zapomina nawet o niedzieli, bo np.woodstock itp.... Dla mnie to lepiej, bo jest nieodpowiedzialny i często naraża ją na niebezpieczeństwo. Oliwka ma mnie i mojego narzeczonego za rodzinę, też mówi do niego tata, zna go od urodzenia i bardzo kocha i szanuje. Jego miłość i relacje wzgledem niej są też bez porównania z moim byłym, po prostu bez porównania. Chciałabym się uwolnić od byłego, ledwo znoszę tą niedzielę i zawsze powaznie to odchoruję, ale nie mogę zerwać tych kontaktów. A jak słyszę co znów wymyślił, to mam bezsenną noc z nerwów. uffff, wyzaliłam się i troszkę mi lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulah
czas na rozpoczęcie roku ruszyć ;) i dwa tygodnie pracy:) cóż za miła perspektywa ;p a ja dziś noc niespokojna, stresuję się usg, na szczęście niunia kopie na całego:) odezwę się po badaniu miłego dnia kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×