Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

stokrotkaa89

stepper, ćwiczenia, odpowiednia dieta kto od dziś zaczyna??? 10 kg z dół

Polecane posty

Stokrotka-ja mam tylko Męża:) Do dzieci mi się jeszcze nie spieszy, chociaż mój mnie usilnie namawia. Sara ja też rzuciłam palenie i przytyłam wtedy chyba ze 4 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam syna, prawie dwulatka. W Waszym wieku też nie spieszyło mi sie do dzieci, a mężatką jestem już długo dosyć, bo 7 lat :) Maledivy, a długo nie palisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to jeszcze maluszek :-) no dziewczyny a ja ani dzieci ani męża (chłopaka 6 lat) i pale. Kiedyś rzucę...jakoś..hmm :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka ja rzuciłam bo musiałam. I nie bawaiłam się w ograniczanie, gumy itp, tylko zapaliłam i powiedziałam sobie , że to ostatni:) Nie chcę tu reklamy robić ale mój Mąż kupił sobie e papierosa pewnej firmy 4 tyg temu i do tej pory nie zapalił normalnego. Nawet go nie ciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka, to rzucaj i dołączaj do grona niepalacych, chudnących, pachnących :) Wiem, że nie można nikogo namówić. Przyjdzie pewnie taki dzień, że sama postanowisz z tym skończyć. Maledivy, 2 lata, super! :) Ja rzuciłam, bo byłam jedyną palaczką wsród znajomych i sama się z tym źle czułam. Ostatnio każda paczka była dla mnie wyrzutem sumienia i nie paliło mi się z relaksem i przyjemnością. Strasznie mi było też wstyd przed ludźmi ze względu na oddech. Kurcze, oby już nie wrócić. Na pewno zapalę jak pójde kiedyś na jakąś imprezę i się spiję :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziwie się, tez bym rzuciła z dnia na dzień bez żadnego ale. Wstrętny nałóg. Może niedługo mąż i e-papierosa rzuci:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a ja rzuciłam, bo miałam zabieg na serce:) Sara-ja nie spróbowałam normalnego papierosa od rzucenia, bo bałam się , że mi znowu posmakują. A czasmi to tak mi się chciało, że mówiłam mojemu, żeby mi chociaż dymem pochuchał, żeby się zaciągnąć zapachem chociaż:) Stokrotko-możliwe, że kiedyś rzuci. Bo już kupi słabszy wkład niż na początku. A i oszczędność jest nieporównywalna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja rzuciłam jak byłam w ciąży (w sumie paląc dowiedziałam się, że zaciążyłam, bo mi fajka nie smakowała strasznie), no i jakieś 2 m-ce po porodzie kupiłam paczkę, żeby mieć tak po prostu czasem do piwa, no i wiecie same co było dalej... Maledivy, to powodzenia Twojemu męzowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara-Lepsze niż test ciążowy:) Ja się zbieram do domu, także życzę miłego dnia> Do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maledivy, dokładnie :D Zaraz po fajce pobiegłam do apteki po test, ale ja już wiedziałam ;) Tez spadam za chwilę. Odezwę się zapewne rankiem z kawką :) Paaa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzicie dziewczyny jak to mądrze natura wymyśliła :-) że jak się zajdzie w ciążę, przestaje papieros smakować. Tak..heh kupi się paczkę do piwa lub by mieć tak w razie czego i moment nie ma. A człowiek zapomina, że miał nie palić. Maledivy to nieciekawie, że miałaś zabieg na serce, ale juz wszystko jest ok? Powodzenia dla męża z rzuceniem. Ja jeszcze godzinkę i do domu, a za oknem wciąż pada...aż wychodzić się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez już się zbieram. Zumbowata będziesz miała troche do czytania:-) Odezwe się rano papa dziewczyny miłego dnia!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak Zumbowata ma wiele do czytania ;) Pobieżnie przebrnęłam. Wyhaczyłam parę ciekawych info o Was ;) Najważniejsze :D Stokrotka i Sara pochodzicie z woj. bardzo mi bliskiego bo ja też z lubelskiego pochodzę :) Nie pochodzę z L. ale z odległego ok 50 km miasta ;) Może się zorientujecie :) Ale jak wspomniałam....pochodzę...mieszkam teraz gdzie indziej. Podkarpackie. Stokrotko jadę jutro-piątek- do rodziców. Dziś wróciłam o 17.30 do domu z pracy. Rzuciłam się na lodówkę, ale spokojnie ;) Nie przesadziłam. Potem porządki i teraz wreszcie siadłam na tyłku :P Na nogach od 5 :O Od razu się przyznaję - dziś bez zumby. Nie mam ani weny, ani humoru ani siły. Jeden dzień sobie odpuszczę :P Za to jutro do pracy na 11, więc pobudka będzie o 5 bądź 6 i zumba będzie! :) A po południu wyyyyyyyyyyyyjazd!!! :) :) :) Zajrzę do Was dziewczynki rano :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara nie :) w drugą stronę ;) miasto na K. :) A Ty jesteś z Puław? Powiem Wam....wstałam o 5. Zdążyłam już zrobić tiramisu dla taty :) i zaliczyć godzinę zumby. Teraz prysznic, umyć cały zlew garów, po bułeczki do sklepu :P, pakowanie się na wyjazd...wypad do pracy. Zleci do 10 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was w ten mroźny poranek. Szyby dziś skrobałam w aucie, o masakro, nie byłam przygotowana i z 10 min. szukałam skrobaczki, a 10 min. rano to kupa czasu. Ech. No ale już w pracy. Zumbowata, Podkarpacie to jak dla mnie najpiekniejszy region Polski ze wzgledu na Bieszczady. uwielbiam tam jeździć, a dawno nie byłam ze względu na przerwę macierzyńską, ale w przyszłym roku koniec. Zostawimy Młodego u moich rodziców, bo po drodze, a sami wyruszamy :) Nie jestem z Puław, ale spędziłam tam duuuuuzo czasu :) No to juz wiem skąd jesteś :) Dziewczyno, mnie by nikt za nic nie ściagnął z łóżka o 5, gdybym do pracy miała na 11. Szacun :) Wczorajszy dzień zaliczony. Było 35 min. steppera. Mało kroków, bo mi stepper nie liczył takich szybkich nie do końca. Ale nogi czułam, więc jest OK. Jedzeniowo tez bez większych szaleństw. Zjadłam 5 ciasteczek tych pieczonych (pyszne są), no ale cóż... Czekam na wieści od Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara ciastka wybaczam :) Trzeba sobie czasem dobrze zrobić :D Nooo moje rodzinne miastko ;) myślałam że nie będę za nim tęsknić...a jednak. Mnie podkarpackie też zachwyciło :) Mimo że ja mieszkam w okolicach Przemyśla i do gór mam jeszcze kawałeczek ;) Wiecie, ja wolę wstać o 5, i porobić coś niż wieczorem się męczyć. Niestety jestem rannym ptaszkiem a nie sową. I dla mnie godz. 20 to już póóóóóżno na cokolwiek co wymaga kropli potu :) Dlatego działam rano :) Ja dziś po 5 zjadłam kromkę chleba. Za godzinę zjem normalne śniadanie. Jakiś banan w pracy, a z obiadem to nie wiem czy zdążę przed jechaniem, ale co tam...u rodziców nadrobię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Sara-ja też skrobałam dzisiaj szyby w aucie:) Zumba-zrobiłaś mi smaka na tiramisu:) Stoktotka-czy mój Mąż rzuci palenie to nie wiem. On raczej chciał zaoszczędzić ale jak by mu się udalo nie palić to bym się bardzo cieszyła. A co do serca to miałam wypalaną część gdzie źle pracowało. Teraz już jest ok, tylko czasami gdy się bardzo zmęczę , zdenerwuję albo za dużo kawy wypiję to boli. Muszę się pochwalić-w końcu dorobiłam się blendera:) Tzn-mój Mąż wygrał w konkursie na pierogi:) Ja wczoraj miałam na obiad mięsko w sosie i do tego zmieszaną kaszę jęczmienną z gryczaną i orórki konserwowe:) Pychota i tak syte że wieczorem tylko gruszkę zjadłam:) Stepper był 30 min-ale w trzech podejściach po 10 min-bo wczoraj miałam bardzo zabiegany dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was gorąco :-), gdy za oknem tak zimno..brr. Najgorsze, że nie kupiłam jeszcze butów jesiennych, te z poprzedniego roku wyrzuciłam i jestem skazana na baleriny. A więc wczoraj było 30 min steppera (1700) 400 motylków i po 100 wymachów. Tak sobie obiecuję od 2 dni, że trochę zwiększę ćwiczenia, no ale coś mi się nie udaje. Mi do porannego ptaszka daleko, podziwiam Cię Zumbowata! dla mnie 6:30 to problem wstać, mam zawsze nastawione 2 budziki, drzemki (w razie czego :-)) a co do tego rano ćwiczyć?? Szacunek. Czy pochodzisz z małego miasteczka, gdzie co roku są chmielaki?? Bardzo odpowiadają mi ćwiczenia wieczorem, jak już zrobię wszystko zabieram się do ćwiczeń, później kąpiel i do łóżka na tv :-). Sara domyślam się, że ciasteczka były pyszne :-) uwielbiam kruche cynamonowe lub podchodzące pod jeżyki. No ale niestety, ja mam taki problem, że nie umiem zjeść "trochę" jem dopóki się nie skończy, więc nie pozwalam sobie na nic oprócz kakao, chociaż w tym tygodniu jeszcze ani jednego nie było. 10 minut opóźnienia rano to mnóstwo czasu, dziś też się o tym przekonałam. bo zawsze jak mam @ bardzo ciężko w moim wstaniem, było o 1 drzemka więcej i śniadania już w domu nie zdążyłam zjeść. Kupiłam bułeczkę żytnią i 1 trójkącik serka topionego(dużo kcal) i to było moje śniadanie, które zjadłam przed chwilą w pracy. Dziewczyny jestem z siebie dumna :-) od poniedziałku codziennie jest stepper 30min :-) motylek, wymachy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laseczki :) :* Stokrotko nie pochodzę z tego miasta. Pochodzę z innego na K. ;) Od L. w stronę Rzeszowa ;) Nie podziwiajcie mnie za ranne wstawanie bo to nic takiego ;) Maledivy - koniecznie musisz zrobić sobie tiramisu :) skoro smaku narobiłam. Za to Ty obiadem mi ochoty narobiłaś :) A blender to przydaje się oj przydaje :) Stokrotka za zamówiłam te buty z allegro. :) Czekają na mnie u rodziców :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maledivy gratulacje dla męża:-) to dobrze, że z sercem jest już dobrze, a z czym były te pierogi?? Ja będę miała dziś taki obiad tylko sama kasza jaglana bez gryczanej i ogóreczki takie pikantne, mięsko. Wczoraj zjadłam na obiad ostatnią która została paprykę faszerowaną, parę orzechów. Kolacja 1 kromka chleba wileńskiego (wiecie jaki taki długi, ciemny w folii) z serem, no a po ćwiczeniach (ok22:30) 2 marchewki. Dziewczyny niedługo będzie 1 tydzień z 4 naszego planu :-) myślę nad dodaniem skakanki, no ale jeszcze zobaczę, poczytam, na pewno dam Wam znać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zumbowata juz wiem :-) Szybko przyszły, to juz masz ten problem z głowy. Ja niestety szukać muszę, a jak już zobaczę jakieś fajne to oczywiście nie ma rozmiaru, bo mam 37-38 zależy jaka numeracja. Poszperam w necie może coś znajdę. Czas na kawkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka :) Małe masz stópki :) ja noszę 39-40 :) kawka kawką a ja właśnie skończyłam śniadanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po kawce:) Stotrotka-nie wiem które to pierogi wygrały :) Ale na tą imprezę robił z miesem, kapustą i grzybami, ruskie z boczkiem, i ostatnie ze szpinakiem i fetą. Zumbowata- wiem, że blender przydatna rzecz-bo polowałam na niego już masę czasu, ale zawsze wyskakiwał jakiś warzniejszy wydatek-a nie chciałam kupić jakiegos bezfirmowego badziewia za 30 zł by za miesiąc wyrzucić do kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała jestem to i małe nóżki mam :-) Śmiesznie przy moim wzroście by wyglądało gdybym miała większe. Tobie to napewno kawki nie trzeba ranny ptaszku, ja zaspana sowa muszę się dobrze obudzić :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wczoraj zrobiłam faszerowana paprykę, więc dziś mam na obiad. Tez juz po sniadaniu i kawce. Teraz biorę się porządnie do roboty, bo chcę ogarnąć wszystko przed weekendem. Odezwę się później. Aha, jutro robię pomiary, bo stopka z 05.09, a jutro już 22 i żadnych zmian. Demotywujące :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×