Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

linka 007

DietA 1000 kcal 4.11.2012

Polecane posty

hej, zielonaolivka- Kupilam dzis komplet ciezarkow z lidla i mate do cwiczen:D ufff...dzis tak dla sprobowania pocwiczylam 15minut : 6 Week Six-Pack Abs Workout- Level 1, ale szybko odpadlam..raczej nie mam kondycji.. szczegolnie wieczorem po calym dniu w pracy nie chce mi sie ruszac:/ Ale jutro pocwicze z rana po sniadanku 30 minut a moze i godzinke:) Nie chce przesadzac zeby sie nie zniechecic..no i mam zamiar wybrac inne cwiczenia z Jillian..a Ty, ktore robisz? Ja jeszcze pocwicze dzis z 15 minut pare ruchow z zumby, bo jakos taniec mi lepiej wychodzi niz typowy fitnes:D Moniczek- ja mieszkam w Glasgow, ale za dwa miesiace przenosze sie do Londynu..mam nadzieje, ze pogoda bedzie mi tam bardziej sprzyjac:) Ja dzis wchlonelam okolo 958 kcal, wiec jestem zadowolona. Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meliska28 - tak ale niestety ja ćwiczę w domu, i ciągle tylko gapię się na sekundnik na wyświetlaczu! megi1986 - chyba polecę do Lidla po te ciężarki lol. Londyn ma o wiele lepszą pogodę, generalnie im bardziej na północ tym gorzej, np. w takim Aberdeen. No ale i tak w kraju Deszczowców mieszkamy. Jeszcze łatwiej się zapuścić ze względu na otoczenie, które do ligi szczupłych raczej nie należy. Wystarczy pojechać do Polski i się w kompleksy wpada: piękne, szczupłe dziewczyny na każdym kroku. Jutro ważę się rano. Boję się, że waga stanie i moja motywacja również. Ale cóż, życie :). Miłego dnia Wam życzę. Weekend tuż tuż!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniczek Ty sie nie demotywuj tak szybko, na pewno bedzie dobrze:)Nawet jesli nie zgubisz zbyt wiele to pamietaj, ze to dopiero poczatek i ze musisz nad czyms bardziej popracowac. Glowa do gory:) Fakt, wyspiarki do najszczuplejszych nie naleza.. dlatego trzeba sie wziac w garsc zeby nie podazac ich dieta:) Wlasnie sciagnelam sobie pare filmikow z zumba..jakos tak zawsze weselej pocwiczyc przy latynowskich rytmach:D A i ciezarki z lidla polecam, bardzo wygodne i 3 rodzaje.. Dobrej nocki dziewczeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Chudzinki gratuluje spadków motywacji i zakupow lidlowych :) ja wczoraj popatrzylam w lustro i sie przeazilam taka galaretka jestem no ale nic nowy rok nowe mozliwosci i nowe zadania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) ja już po śniadaniu zrobiłam sobie zapiekankę, bułka grahamka, pieczarki, ser gouda light, keczup 423kcal, potem wymyśle resztę menu. Dziewczyny znalazłam wczoraj fajną stronkę z przepisami na dietetyczne jedzonko a co najważniejsze są podane kcal :) może znacie: http://tysiackalorii.blogspot.com/search/label/Ciasta na tej stronie są również linki do innych stron podobnych które znałam już wcześniej, może wam się przyda ;) Jeżeli chodzi o ćwiczenia to ja nie kupowałam ciężarków, używam butelek z wodą 1l ;) a podczas ćwiczeń puszczam muzykę albo tv żeby szybciej leciało ale i tak też ciągle zerkam na zegarek kiedy koniec ;) vvvv Megi ja ćwiczę 30 day shred z Jillian to plan na 30 dni, są 3 levele każdy trwa 30min i ćwiczy się po 10 dni każdy zestaw najlepiej codziennie bez przerw. Ja dzisiaj ostatni raz robię 1 level a od jutra 2 :) Dodatkowo ćwiczę co drugi dzień 50min Banish Fat Boost Metabolism z Jillian ale to już cięższe, zawsze jestem mokra i czerwona po nich dają fajny wycisk :) wszystko mam z you tube. vvvv Monika pozazdrościć że masz taką motywację, super sprawa z tą rywalizacją :) waga tak szybko nie staje więc się nie przejmuj na zapas dopiero zaczęłaś będzie ok ;) vvvv dodob poćwicz trochę jakieś lekkie modelujące ćwiczonka i galaretki nie będzie ;) np Skalpel Chodakowskiej fajnie modeluje ciałko, wiem po sobie. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też typowo angielska pogoda, szaro-buro i deszczowo. Moje menu na dziś: pieczywo żytnie + ser topiony + pomidor - 254 kcal kawa 2 w 1 + jabłko - 140 kcal activia naturalna - 120 kcal pierogi ruskie (muszę policzyć ile mogę zjeść) - ok. 450 kcal Razem 964. jeszcze się załapię na coś drobnego ;) Olivka, smakowita zapiekanka. I świetna stronka, już nabrałam ochoty na mus truskawkowy :) tylko znając moje lenistwo i wieczny brak czasu będę się najadać patrząc na te smakołyki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff dziewczyny padam..jestem po pierwszej sesji z JIllian, niby niecale pol godziny a opadlam z sil:/ Chcialam jeszcze troche z zumba pokombinowac, ale nie mam sily.. Zielonaolivka- podziwiam Cie naprawde, ze juz prawie konczysz level 1. Ja tez sprobuje, tylko nie wiem na ile czas mi pozwoli.. bede musiala sie zrywac z rana zeby zdazyc przed praca..no, ale nic musze sie zmotywowac:) Meliska- wspolczuje angielskiej pogody:/ u nas dzis slonecznie wiec wybiore sie spacerkiem do pracy:) Moje planowane menu na dzis: S 1.:Kanapka skladana z serem brie light, plasterkiem szynki i ogorkiem;223 kcal S 2.: biala kawka z ciestkiem zbozowym-ok.100 kcal Obiad:salatka z kurczakiem, pomidoorami, bazylia i lyzka jogurtu naturalnego-250kcal, zupa pomidorowa-76 kcal, owoc-ok 50kcal Podwieczorek: batonik kukurydziany:80 kcal Kolacja: danio-179kcal Razem-ok 958 kcal Jak nie bede za bardzo zmeczona po pracy to moze jeszcze pozumbuje z pol godzinki:) Milego dzionka i smacznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meliska ja będę testowała ciasta z tej stronki w przyszłym tyg tylko muszę zrobić zakupy bo nic nie mam ;) mam jeszcze jedną stronkę fajną ale tam już nie ma podanych kalorii: http://www.lekkowkuchni.pl/2012/12/ciasteczka-owsiane-rumowe.html ale policzę jak coś będę chciała zrobić, zawsze to jakaś inspiracja żeby menu nie było nudne ;) Megi level 1 jest łatwy, jedynie pierwsze 3 dni najgorsze bo trzeba się przyzwyczaić do ćwiczeń, tępa no i ciężarków potem leci, ja miałam zakwasy na początku. Właśnie przeglądałam level 2 i jestem zadowolona bo są ćwiczenia takie jak w treningu Banish także wiem co mnie czeka i dam radę na pewno :) Spróbuj poćwiczyć i zobaczysz czy Ci się spodoba;) To ja lecę się poruszać puki mam czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Dziękuję za motywujące wpisy. Dzisiaj trochę depresja mnie naszła. Otóż rano niespodziewanie waga pokazała tylko (wow) 64,5 kg. Zjadłam owsiankę z malinami i do pracy. Hurraoptymizm nie trwał długo. W pracy od razu zaczęłam ważenie naszej grupy (dzisiaj start naszego Fat Club), a że w biurze dywany są to niestety waga stała na dywanach (nie są aż takie miękkie). I co? Waga pokazuje 66,5 kg! Kurde no. Cały dzień mina skwaszona. Dzisiaj cały klub tłuściochów się ważył i ja (nie) uwierzcie lub nie jestem w sekcji 'skinny' haha (czyli w dolnej tabeli naszych klubowiczów). Normalnie w pracy jest ubaw, każda każdej sprawdza co na lunch mamy i ile to ma kalorii, co jadłyśmy na śniadanie, co na obiad będzie itd. Wariatkowo, ale takie pozytywne. Nie dość, że wszystko podają w ichniejszych stone'ach (kamieniach lol) albo funtach, to ja wszystko muszę sobie przeliczać na nasze w Google. I tak cały dzień o jednym. Część zakupiła rowerki stacjonarne, część szła do domu piechotą, pozapisywały się na siłkę itd itp. No pełen power i rywalizacja. Tylko jedna miała falstart, zakupiła bagietkę z Greggs'a o kaloryczności 600kcal i jeszcze się chwali, że może bo nie zjadła śniadania. Bagietka miała być zdrowa, bo była w niej sałata, a jak wiadomo powszechnie sałata = zielone = zdrowe. Najgorsze, że zbliża mi się okres w przyszłym tygodniu i pewnie w następny piątek przy pierwszych wynikach będzie dupa zbita, waga w górę zamiast w dół :) ale co tam. Głowa do góry! Dzisiejsze menu: - śniadanie - owsianka i maliny - II śniadanie - mały jogurt - lunch - sałatka z gotowanych warzyw z majonezem, i chlebek waza - obiad - udko kurczaka bez skóry z pieczarkami Jak się czujecie? Jutro pojawiam się w Lidlu po fitnesowe zakupy. Trzymajcie się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. Ostatnio jestem tak zabiegana, że nie mam czasu tutaj zaglądać. Widzę, że pięknie ćwiczycie, pozazdrościć tylko wytrwałości ii konsekwencji ;) U mnie w końcu tak wyczekiwany spadek wagowy. Zaraz będę u celu. menu na dzisiaj: śniadanie: serek wiejski, plus polędwica surowa+warzywa 200kcal 2 śniadanie: jogurt 150kcal obiad: warzywa na patelnię 350kcal podwieczorek: jakaś pralinka 100kcal kolacja: sałatka: tuńczyk, jajko, kukurydza, ogórek konserw. 200kcal x Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, wczoraj zjadłam 1337kcal :) a dzisiaj kiepsko zaczęłam bo zjadłam na śniadanie śledzie nie wiedząc że są aż tak kaloryczne, na diecie SB jadłam dużo ryb i było ok. Wyszło mi 586kcal śniadanie. Zmieniłam stopkę to co było przed świętami usunęłam i wpisałam wagę po świąteczną i obecną ale i tak obwody są dla mnie najważniejsze. Efekty po 10 dniach z Jillian + 3 treningi Banish: pod biustem -1cm talia -1cm brzuch -2cm udo 0 :( łydka +1cm :( biodra 0 waga - 400g haha Skóra świetna ujędrniona, zbita nic nie lata ;) boczki spadły, czuję wreszcie że mam mięśnie :) Ogólnie jak na tak krótki czas jest całkiem nieźle :) najbardziej zależało mi na udach a tu nic nie spada, na dodatek moje wielkie łydki się umięśniły koszmar. Mój cel to -3cm w udach i jeszcze trochę z brzucha po ciążowego, na wadze 58kg i będzie super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Jeśli można chętnie się przyłącze :) Przerażające ze na początku tamtego roku ważyłam ok 57 kg... Tak się zapuścić.. ehhh no cóż :D Na chwile obecna 200 kcal za mną :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkie!!! Dziś mam wolne wiec będę ćwiczyć! Obiecuję:D I również kupię wreszcie tą wagę i się zważę:) Dziś trochę lepiej... wczorajsze kolokwium chyba spoko poszło wiec mam troszkę lepszy nastrój. Zaraz biorę sie za sprzątanie, obiad a potem ćwiczę... Już po śniadaniu: muesli z mlekiem 0,5% . Wczoraj przesadziłam miałam 1300 kcal- a to przez odwiedziny u teściowej iiiii naleśniki...ojj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wieczorem głowa mnie niestety bolała i nie uzupełniłam swojego menu :( a zjadłam: 6 niewielkich pierogów ruskich + porcję sałatki macedońskiej - 353 kcal śliwka w czekoladzie i 2 ciasteczka korzenne - 136 kcal (ale ból głowy nie przeszedł, więc poszłam spać) Razem: 1003 kcal Dzisiejsze menu: cheb żytni z łososiem - 255 kcal kawa 2 w 1 + pomarańcza - 152 kcal jabłko - 94 kcal Razem: 501 kcal Potem tradycyjnie jadę do rodziców, więc nie znam menu ;) ale jutro uzupełnię. tak samo jak i ważenie, które dziś mnie czeka. tym razem zrobię dokładne z pomiarem tkanki tłuszczowej itp. ;) dziś jeszcze pójdę na siłownię albo pojeżdżę na rowerku a propos zakupów lidlowych. ocknęłam się, że dziś tam będę. jadę specjalnie po jedną z najlepszych herbatek: lord nelson pieprzowo-cytrynowy, więc przy okazji popatrzę co ciekawego tam dają, weszłam już na stronę internetową lidla i ceny są bardzo aktrakcyjne :) Olivka, ja na szczęście nie mam piekarnika, więc nie mogę testować ciast :) u mnie testowanie skończyłoby się na całej blasze ;) napisz ile masz w udzie i w łydce. Ja 29 grudnia miałam w udzie 61, a w łydce 38 - w najgrubszych miejscach. to jest dopiero moc ;) Najlepsze jest to, że od 29 listopada straciłam 1 cm w łydce i ani 1 cm w udzie. a czuję, że udka już nie są takie napuchnięte. coś musiałam źle zmierzyć. natomiast w talii i w brzuchu tak jak już pisałam odnotowałam duże kilkucentymetrowe spadki. Ellenet, też zauważyłam, że ostatnio mniej Cię na forum, ale tak pomyślałam, że z nowym rokiem pewnie masz więcej pracy. Moniczek, uważaj z majonezem, bo ma dużo kcal! Kinqa, świetnie że poradziłaś sobie z kolosem :) w dodatku zajadałaś naleśniki, super dzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniusia witaj :) Kinqa czekamy na twoje efekty ;) Meliska ja piekę w tych małych foremkach keksowych i jest tego niewiele zwykle daję połowę rodzicom i jeszcze synek podje więc mi zostaje mało, w tych dietetycznych przepisach zwykle są ilości na małe foremki więc ok. Ale jak nie masz piekarnika możesz sobie robić serniki na zimno z chudego twarogu ;) Chyba jesteś tak jak ja typem gruszki u mnie talia ładnie wcięta, brzuch wystaje a uda masywne się wydają ale może też przesadzam bo ciągłe fajne efekty diety i ćwiczeń nakręcają mnie na więcej ;) mam w udzie 55cm chciałabym 52-53cm wtedy będę zadowolona a łydkę mam koszmarną 36,5cm zawsze były takie duże że kozaki ciężko kupić ;) ważąc 70kg miałam takie wymiary co ty dziwne nie?! w sumie spadło mi z ud 9cm więc Tobie na pewno jeszcze zleci nic się nie martw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor dziewczeta:) Witam nowa kolezanke Anie:)Nie ma co plakac po starym roku, jest juz nowy, wiec mozna zaczac dzialac od poczatku:) Na pewno dasz rade, jak bedziesz sie starac jak reszta dziewczyn tutaj to za pare tygodni wrocisz do formy.A stopki dziewczat z zrzucanymi tydzien po tygodniu kilogramami sa naprawde motywujace:) Powodzenia Zielonaolivka wlasnie skonczylam druga sesje cwiczen z Jillian, myslalam, ze dzis nie dam rady ruszyc noga, takie mialam zakwasy po wczorajszym..ale jakos poszlo:)Tylko pompek nigdy nie potrafilam i nie potrafie, nawet w tej damskiej wersji..ale cos tam robilam po swojemu:)Jak czytam Twoje opisy o efektach tych cwiczen to zmusze sie,ale postaram sie je robic codziennie:) Dzisiaj wieczorem przychodzi do mnie kolezanka na noworoczne winko...wiem wiem alkohol jest bardzo kaloryczny..no, ale jest sobota i mam dzis wolne to chyba sobie pozwole na pare lampek:)Poza tym mam zamiar przygotowac niskokaloryczne przekaski, obkupilam sie produktami Weight Watchers, wiec postaram sie wymyslec cos smacznego, ale w miare dietetycznego:) A Wam dziewczeta zycze dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, patrzę na Wasze stopki- każdej super waga spada :) Gratki :) x Zastanawiamy się czy pójść dzisiaj do kina na "Pokusę". x Jadłospis: śniadanie: serek wiejski z papryką 160kcal 2 śniadanie: pralinka 80kcal obiad: filet z kurczaka + sałatka 450kcal podwieczorek: kisiel 110kcal kolacja: jajko+ brokuły 150kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, pisałam wczoraj o serniku na zimno i narobiłam sobie ochoty ;) zrobiłam wersję na bogato dla całej rodzinki tzn z półtłustego twarogu z biszkoptami i owocami ;) na SB robiłam wersję bardziej dietetyczną oto prosty przepis: 2 kostki chudego sera, 3 galaretki o różnych smakach, galaretkę rozpuszczamy w połowie wody niz na opakowaniu i miksujemy z kostka sera wlewamy do tortownicy i do lodówki, jak zastygnie robimy druga warstwę z innej galaretki i sera i znowu do lodówki, na wierzch można dać owoce np truskawki i tężejącą galaretkę. Jest mnóstwo przepisów na takie serniki, ten który zrobiłam ma w porcji 160g 168kcal :) a ta dietetyczna wersja pewnie ok 100kcal na kawałek. Ćwiczyłam wczoraj level 2 z Jillian i jest trudniejszy ale też mi się podoba :) Niestety nie mogę na razie wrócić do dodatkowych ćwiczeń 50min bo mnie strasznie kolana bolą, chyba przeciążyłam tym skakaniem, od kilku dni smaruję maścią i liczę że mi w końcu przejdzie, może też to wina butów nie wiem. A w Biedronce też od jutra jakieś sprzęty do ćwiczeń, maty, dresy no i jakieś buty do fitnessu za 50zł może się skuszę na takie bo moje Pumy jak widać chyba nie są stworzone do ćwiczeń ;) U mnie w menu dzisiaj: 3 kromki grahama, 2 jajka na twardo, 3 plasterki wędliny, masło 446kcal potem rosół, ziemniaki z mięsem i jakaś lekka kolacja no i serniczek :) Miłej niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie! :) Jak to miło po jedyn dniu zobaczyć spadek -0,6 :D Ahhh :d Szkoda ze tak nie mogłoby być każdego ranka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ!!! Zmieniłam stopkę i jem śniadanko:) Wreszcie mam ta wagę... Rozmawiacie o wymiarach tez chyba muszę się zmierzyć:) Na razie moje śniadanie to dwa jajka na miękko z kromką chleba żytniego a reszta menu nieznana jak na razie:D Życzę miłego dnia dziewczynki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! Strasznie się cieszę, że coraz nas więcej! Razem dużo łatwiej schudnąć! ;) Ostatnie dni miałam ciężkie, chwile słabości, kilka pokus, no i prawie zero ćwiczeń! :P Ale od wczoraj już nie odpuszczam! Na orbitreku 500kcal spalone! ;) Uaktualniłam stopkę i już jak widać 10kg mniej! :) Ale drugie tyle jeszcze do zrzucenia :) A dzisiejsze menu to: Śniadanie: 1 kromka chleba żytnio-razowego swojej roboty, sałatka z tuńczyka, jaja, ogórka, kukurydzy, papryki (300kcal) 2 śniadanie: 1 jabłko (80kcal) Obiad: Buraczki z cebulką i z gotowanymi pulpecikami na warzywach (300kcal) Podwieczorek: batonik Muslie (110kcal) Kolacja: Płatki kukurydziane z truskawkową Activią (200kcal)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje menu: Ś. dwa jajka na miękko z kromką żytniego chleba(220kcal) P. activia+kawa(200kcal) O. ryż + pierś z kurczaka z sosem słodko kwaśnym(ok.400kcal) P. herbata+ sernik na zimno(200kcal)- Olivka narobiłas mi smaku i zrobiłam:) K. 2 kanapki z wędliną i pomidorem(200kcal)------Razem 1220kcal Ćwiczyłam skalpel i nawet dziś nie bardzo mnie zmęczył, dobrze mi się ćwiczyło bo włączyłam mtv i jakoś szybciej zleciało:D Jutro idę do pracy więc na ćwiczenia nie bd siły ani czasu:) Trzymajcie się ciepło miłej nocki życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, normalnie mega fail wczoraj był. Cały dzień w biegu, do tego znajomi zaprosili nas do siebie i wcięłam gnocchi z wołowiną w sosie i lampkę wina, a potem... potem było jeszcze ciasto. Nie dość, nie dałam rady ćwiczyć, bo w domu po 12h wylądowałam o 23 i było za późno. Waga jednak pokazuje cały czas 64,5 kg, więc hurra. Od rana dzisiaj sprzątam, myje okna, orbitreka dorwałam na dwa razy po 30 min. Dzisiaj grzeczne: 2 wafle owsiane i mleko z jagodami na śniadanie, lunch - szejk z ananasa i truskawek i lodu, warzywka z kurczakiem z sosem tabasco na obiad i teraz kawka na podwieczorek. Polecam kupno blendera - ułatwia zadanie z sałatkami, zupami, musami i koktajlami. Ciekawa jestem ile na sprzątaniu kalorii można spalić. Witam nową koleżankę Anusię. Ja startowałam 1-go z podobnej wagi - 66,7 kg. Efekty już są, więc i na Twoje nie będzie długo trzeba czekać. Będę podglądać Twoją stopkę i porównywać z moją. Jakbym zbaczała z toru muszę się do pionu doprowadzić! Powodzenia! Co to za cwiczenia z Jillian? Bylam w Lidlu i mam niestety tylko matę, ale spoko - przynajmniej jest na czym ćwiczyć. Pozdrawiam Was wszystkie i życzę wytrwałości w nadchodzącym tygodniu i pomysłów na nasze dietetyczne kucharzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kolezanki:D Monika-nie martw sie, ja wczoraj przez moje noworoczne winko przekroczylam nasza diete o ok 360kcal;/Ale co mialam chwile przyjemnosci to mialam..no i dzis dietka od nowa i z lekka mniej niz 900:) Zaraz zabiore sie za cwiczenia z Jillian, dopiero 3. dzien..nie mam za bardzo ochoty, no ale obieclam sobie, wiec zaraz odpale youtube:D Niestety pompki mi nie ida, nigdy nie umialam i nie bede pewnie umiec, nawet w tej damskiej wersji..no, ale zrobie cos tam po swojemu:) Jutro wraca moj chlopak z Hiszpanii, juz mi zapowiedzial, ze przywiezie mamine smakolyki..eh..wiec bedzie ciezko z dieta..ale trzeba sie uprzec i ewentualnie posmakuje wszystkiego po troszeczku. Zreszta jemu tez po swietch pewnie przyda sie mala dieta, wiec mam nadzieje, ze bedziemy sie oboje wspierac.. Ja mam blender w domu, no i chyba zaczne go faktycznie uzywac, problem w tym, ze to noszenie jedzenia do pracy staje sie powoli meczace, tym bardziej ze tam tyle kuszacych dan naokolo..mm.. Ok, dziewczyny rozkladam sprzet i w tany z Jillian, dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny!!!!!!!!! Ile sie WAS tu zebrala ???????Byłam tu troszke na początku ale odpuscilam z powodu dlugiego uciazliwego przeziebienia .Teraz chce sie znow przyłączyć!!!!PRZYJMIECIE????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Luna🖐️ x Meg, podziwiam, że miałaś siły i chęci do ćwiczeń o tak później porze ;) x Ja wczoraj poćwiczyłam poza rowerem skalpel. I chyba rozpocznę regularne ćwiczenia, bo nie są męczące, a Zielona pisałaś o wielkich efektach. Chyba że to ten drugi rodzaj ćwiczeń podziałał tak szybko i skutecznie?? x Menu: śniadanie: serek wiejski 200kcal 2 śniadanie: 2 pierniczki korzenne 100kcal obiad: łosoś +brokuły 450kcal podwieczorek: jabłko 60kcal kolacja: nie mam pojęcia co, ale 200kcal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzis spadek tylko o -0,1 :D z mojej winy :D Teraz zważe się dopiero w piatek jak wrócę do domu :D Więc mam nadzieje ze jakieś zadowalające rezultaty zobaczę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. zajrzalam zobaczyc jak wam idzie :) gratuluje spadku wagi wszystkim.Widze ze rozpisalyscie sie tu niezle,super ze tyle osob dba o siebie. U mnie nadal 52 kg i chyba juz nic nie spadnie przez cwiczenia. czuje miesnie pod brzuchem, ale jeszcze ze 2-3 cm tluszczyku jest na brzuchu i mecze sie z nim. Mecze, mecze, ale mam nadzieje ze w koncu wymecze :) do wiosny jeszcze troche czasu to moze dam rade :) xxx chyba na jutro umowie sie w koncu z dietetyczka na wyniki badan to napisze czy zaszly jakies zmiany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Linka, już wiele osiągnęłaś; myślę, że tę odrobinę tłuszczyku szybciej byłoby Ci zrzucić ćwiczeniami aerobowymi, bo one właśnie sprzyjają spalaniu tkanki tłuszczowej: biegi, bieżnia, rower. Sama widzę po swoich boczkach i brzuchu. Ja oczywiście mięśni jako takich nie czuję (ale jak pisałam biorę się za skalpel na serio), natomiast tkanka tłuszczowa ładnie się spala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×