Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość l'avendaa

20kg do zrzucenia. moze ktos podejmuje sie podobnego wyzwania i sie przylaczy?

Polecane posty

Ja wogole nie pije alkoholu, wiec dla mnie to nie problem, nie lubie i juz, a w dodatku jest cholernie kaloryczny. Co do przepisow duzo surowek, warzyw na parze, ryb i miesa parowane, duszone, gotowane, lekkie twarozki ze smieciami. Dla mnie kluczem jest nie jedzenie pieczywa, przetworow z maki, okraszanych ziemniakow, slodyczy i duzej ilosci owocow. Za dwa tygodnie @ musze do tego czasu zrzucic 2 kilo, bo potem znow bedzie ciezko. A jeszcze 4 kilo do pierwszego celu :(, im dalej , tym trudniej, bo organizm walczy i walczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o alkohol to ja czasami winko grzane wypiję. Dziś wróciłam na właściwe tory. Dietka jest, ćwiczenia był i oby tak dalej:) U mnie pięknie słonko świeci, os razu się chce żyć, ćwiczyć itp. Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jestem z wami jestem tylko brak czasu mnie dopadł:( byłma przedwczoraj na stepie ale dostałam wycisk a w piątek na zumbe wiecie całkiem fajnie sie ćwiczy z innymi kobitkami tylko było mi wstyd że taka słaba jestem one dawały rade z tym stepem a ja nie ale mysle ze w końcu dam rade. poczytam was później brak czasu teraz całuski dla was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj nareszcie przekroczylam bariere 75 kg :-D oj gdyby nie te ostatki to pewnie byloby wiecej... Dzis na obiad szpinak z jaglaną i kefirem, Tyjaca ale sie zawzielas :-D fajnie A ja cos ostatnio odpuszczam cwiczenia :-( leń na plecach mi siedzi .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że więcej to chodziło mi o to że więcej byłoby zrzucone :-P Pisze i nawet się nie zastanowie że inaczej może to być odebrane :-) Ale wszystko przez ten brak czasu ... dla mnie doba jest za krótka ...cały czas gdzieś chodzę, coś robię a i tak robota czeka...ja nie wiem co jest ...zorganizować się nie mogę czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska,,,81
Hej dziewczyny... Mam pytanie czy któraś z Was była kiedyś na diecie kopenhaskiej...zastanawiam się nad nią...trwa 13 dni w sumie nie długo..można na niej sporo schudnąć...zastanawiam sie nad nią...to dobry początek na zmianę swoich przyzwyczajeń żywieniowych...Podzielcie się swoimi opiniami na jej temat...Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolusiaaa991
HEJ!:) no ja właśnie też alkoholu w domu w ogole nie pije tylko na jakiś imprezach dlatego pytam:) moj dzien dziś udany:) rano jak zwykle płatki z mlekiem,do tego kawa,na obiad trochę zupki Krupnik,i odrobinka ziemniaków z ogórkiem i wątróbką. I właśnie moje pytanie,orientujecie się czy wątróbka jest dużo kaloryczna? bo nie mam pojęcia:) ćwiczenia też za mną,jeszcze tylko kijki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aska ja ostatnio zainteresowalam sie ta dieta na pozniej, bo kopenhaska mi nie smakuje, robilam ja wiele lat temu schudlam troszke, ale sie na niej meczylam, a ta norweska jak dla mnie jest smaczniejsza, tak samo monotonna jak wiekszosc, ale przez te grjpruty i warzywka bardziej do mnie przemawia http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3199584&start=4170

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolusiaaa991
powiem Wam dziewczyny,że rzeczywiście dużo zależy od nastawienia,teraz dużo lepiej sobie radze na diecie:) nie myślę ciągle o tym kiedy w końcu będe mogła zjeść. Co prawda to dopiero 4,czy tam 5 dzienń:) ale i tak widzę już różnice w tym moim odchudzaniu:0 szkoda tylko,że tak późno się wziełam za siebie i musiałam doprowadzić się do takiego stanu:( i jestem zdania,że nie ma co się męczyć nad jakąś konkretną dietą:) ja jem to co jest i to na co mam ochote,oczywiście nie mowie tu jakiś niezdrowych rzeczach:) i staram się zmieścić w tych 1000kcal:) i mam nadzieję,że te kilogramy jakoś zlecą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aska, ja też się męczę na kopenhaskiej, byłam na niej 3 trzy razy chyba, szpinak - ble, pomidory zimą - ble, ciągle byłam głodna, było mi zimno i bolała głowa. W sumie nie polecam. Jednkże weź pod uwagę, że byłam na niej 3 razy, za pierwszym razem ok, za drugim - średnio, a za trzecim miałam już całkiem dość. podsumowując pierwszy raz idzie przeżyć. Co do schudnięcia to różnie. Ja chyba najwięcej 4,5 kg, moje koleżanki nawet 6 chyba. Sama musisz zdecydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny u mnie dziś ok, dieta i ćwiczenia zaliczone :) Do diety kopenhaskiej miałam z 4 podejścia. Ostatnim razem udało mi się zrobić całą. Byłam głodna i zmeczona. Jak jadłam szpinak bez niczego z pomidorem to zbierało mi się na wymioty. Do tego nie lubie sałaty, a w tej diecie jest sałata tylko z cytryną. Cieszyłam się na dni z wołowina, jajkami, jogurtem i chudą szynką. Schudłam, ale nie było warto tak się męczyć. Waga oczywiście wróciła. Z diet o których ostatnio czytałam moją uwagę zwróciła DIETA TURBO, 10 dni, do 5kg mniej, 6 posiłków dziennie, jedzenie normalne i smaczne, więc może ta dieta? Watróbka pewnie około 150kcal w 100g, ale jest dość tłusta i ma duzo cholesterolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane nie myslcie ze o Was zapomnialam, bo nie:) po prostu brak czasu, synek jest bardzo absorbujacy diete trzymam ale jezeli chodzi o cwiczenia to z tym gorzej:( waga tez stoi w miejscu na 68:( zastanawiam sie czy w ogole kiedys zejde ponizej 68 ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane , pamiętacie mnie jeszcze/??? ale piszecie dużo fajnie wszystko nadrobiłam , jakoś taka zalatana jestem ostatnio że nie mam czasu nawet zajrzeć na kafe a co mówić o pisaniu. słuchajcie na początku wszystkim gratuluje spadków, za każdą trzyamam kciuki. u mnie jest ok --- tak mi sie przynajmniej wydaje, jjem chrupkie pieczywko, codziennie jakieś warzywka staram się unikać słodyczy i 5 razy w tyg chodze na basen , jak na początek to myśle że nie jest zle. mam dużo do zgubienia waze sie jutro i wtedy wstawie ta moja nieszczęsną stopke, pozdrawiam was dziewczyny i nawet jak chwilowo nie pisze to was podczytuje, bede pisac jak tylko bedzie chwilka, pa...............miłego dzionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tutaj taka cisza? Dziewczyny jak tam się trzymacie? Gdzie podziała się Lavendaa??? Ania oczywiście że pamiętamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jaki zastój :-) U mnie jest OK... Rybka już w piekarniku to będzie na obiad ale na śniadanie zgrzeszylam ...zjadlam zapiekaną bułkę z parówką i żółtym serem no i oczywiście ketchup i majonez ...chodziło to za mną parę dni aż uleglam .ale potem grejpfrutem poprawiłam to może nie będzie tak źle:-) A co u Was laseczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) jestem, jestem. wczorajszy dzien nie do konca mi sie udal pod wzgledem dietowym ale takie dni tez sa potrzebne. w piatek ide na domowke i gospodarze juz mowia co zrobia do jedzenia, jakies pieczone mieso. no wiadomo, ze sie skusze. rano jutro musze pocwiczyc wiecej, na zapas. ja jestem na wlasnej dzialalnosci i czasem jest tak, ze tydzien siedze na tylku i sie nudze bo nie ma zlecen, a czasem jest tak, ze telefon dzwoni co chwile i nie mam czasu nawet tu zajrzec. tzn wczoraj zajrzalam z telefonu przed snem co u Was i poczytalam przed snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michigen - juz dawno mialam Ci napisac. ta czesc z beata sadowska naprawde daje w kosc. kilkanascie minut, ale sa to naprawde masakrujace minuty :D ale musze przyznac, ze to lubie. jak jest juz koniec to jestem strasznie dumna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zanim znikne na reszte dnia, to dopisze jeszcze, ze mam takie same odczucia jak Ty, Michigen. niby schudlam, widze po ciuchach, widze po cm, a dalej jestem gruba. takie to cialo bezksztaltne i dalej pelno tluszczu. dopiero do mnie dociera jaka gruba bylam wczesniej! nic no, mysle, ze jak utrzymam moja wole cwiczen to do czerwca w koncu bede miala ksztalty zblizone do tych, o ktorych marze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki co tam u was? u mnie za oknem ponuro, ciapa, chlapa także nie ciekawie. dietka ok , właśnie zjadłam obiadek kasza jęczmienna i parówka chyba nie jest zle. teraz koperek wypijam pychota. mam jakiegoś bzika na punkcie herbat, a to ziołowe, zielone, czerwone ,koperki,mietki itd , nie mogę pić czystej wody więc zastępuję to herbatka pod każdą postacią , koło 17 wciągnę warzywka i na 18 na basenik no po basenie jakiś jogurcik ewentualnie , tak to wygląda mój dzisiejszy dzien, koleżanka mi opawiadała o dziewczynie która chodziła na masaże nazywa się to endo- dermo czy jakos tak podobno rewelacj, super ujędrnia skórę z ty że 10 zabiegów 500 zł to tak sporawo trochę nie? podpowiedzcie co zrobić z tym cellulitem bo mam okropne nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lavenda ja tez lubię ta część z sadowską :) duzo czasu nie zajmuje, nie nudzi się, a człowiek nieźle się zmeczy Ania ja też mam tragiczne nogi i niestety ciężko z nóg schudnąć. Jedyne co moge napisać to zdrowa dieta, ćwiczenia no i duzo cierpliwości. Masaże może trochę są pomocne ale problemu nie rozwiążą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolusiaaa991
Hej dziewczyny:) u mnie pogoda piękna:) zimno jest,ale słoneczko świeci od rana:) ja dziś zjadłam pare ciastek z których wyszlo ze zjadłam około 120kcal niepotrzebnie:/ ale wyćwicze to:) właśnie będe się zabierała za ćwiczenia a wieczorem kijki:) Fajnie,że tu jesteście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki ja mam podobnie niby ciut spadło z cm tez a nadal gruba jestem i również mam nogi masywne gruube uda:( chodze na step wiecie jaki wycisk daje instruktorka no normalnie szok ale jest super zakochałam sie w takich ćwiczeniach na stepie:) na chwilke znów dziś bo czas mi ucieka przez palce normalnie . buziaki kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki wpadam zobaczyć jak wam idzie......ostatnio nawet zajrzec nie miałam kiedy ale powracam do was.jutro napisze a narazie zmiana stopki............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka,,,81
Hej dziewczyny... Wszystkim tym, którym udało się coś zrzucić gratuluję.Ja kochane od jutra zabieram się za norweską...nie udało mi się osiągnąć 8 na przodzie mniej jadłam, ćwiczyłam, ale to nie wystarczyło więc postanawiam zabrać się za konkretna dietę.Słyszałam i czytałam o niej troszkę więc mam nadzieję , ze także osiągnę zadowalający mnie wynik...Pozdrawiam Kolejnym razem z pewnością podzielę się z Wami jakimiś dobrymi wieściami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) zaszalalam dzis. kupilam sukienke, hehe. taka w stylu vintage, totalnie babciowa, z kolnierzykiem na guziczki, obcisla i czerwona. bede nosic do niej mega wysokie szpile, bedzie sexy:p juz widze oczami wyobrazni :) motywacja:) wiecie, ja tez mam problem z nogami. juz kiedys sie zalilam, ze mam mega masywne uda. takie buły. trzesa sie strasznie i sa cale w cellulicie:( niestety z nog najtrudniej mi schudnac. w biodrach ubylo mi juz 10cm a w udach malo co. jedyne co mi przychodzi do glowy to cwiczyc te nogi, zeby nie byly takie rozlazle i trzesace sie. nie musza byc jakies wybitnie szczuple, wystarczy, ze beda bardziej... kurde, jak to okreslic. no chodzi mi o to, zeby nie byly takie miekkie. bo jak ruszam noga to, to udo cale sie trzesie :( aaa, jeszcze mialam napisac juz dawno. odnosnie "publicznosci" podczas cwiczen. u mnie rodzina sie juz przyzwyczaila i corci tez sie juz znudzilo, ale za to moje zwierzeta... im sie wydaje, ze jak schodze na podloge i macham noga to zachecam do zabawy. pies mi lapie za nogawki. a ostatnio kot zaczail sie za szafka i tak z przyczajki mi skoczyl no noge. nie mowiac juz o atakowaniu moich wlosow. ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dzis w koncu marzec. jeszcze chwila i sie ta wstretna zima skonczy. ja tak nie cierpie zimy, a to najdluzsza pora roku u nas. jeszcze jakos by bylo gdyby to byla prawdziwa zima, taka wiecie: bialy snieg, mroz, sloneczko. ale nie, u mnie takich dni bylo raptem kilka. bo u nas zima to bloto, szare niebo, chlapa. depresji mozna dostac. ale powracajac do tematu - juz marzec:) nie wiem czy slyszalyscie ale za tydzien w weekend ma byc podobno 15stopni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) jesli chodzi o ćwiczenia to ja zamykam sie w pokoju i cwicze, żeby mi nikt nie przeszkadzał, tylko czasem pies sie przygląda :) Wlaśnie sprawdziłam pogode na 16 dni i na prawdę 14 st za tydzień w weekend, a 11.03 w poniedziałek 19st!!! Wiem że może to sie nie sprawdzić, ale co tam. Miałam dziś strasznego doła ale po tym jak zobaczyłam prognoze odrazu mi lepiej. Wczoraj nagrzeszyłam troche, ale co tam, oficjalne ważenie w poniedziałek, oby nie było więcej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słodkie mnie opanowało:-( Tak naszła mnie ochota że stwierdzilam że zrobię sobie bułeczki z serem żebym wiedziała ile mają cukru...zjadlam trzy popilam zieloną herbatą i leżę bo mnie brzuch boli....jaki człowiek głupi...:-P Lavenda a to o czym piszesz ...tzn to co nie wiesz jak nazwać to ją też to mam a moja córka mówi " mama pokaż jak trzęsie ci się galaretka ":-D nawet dziecko zauważyło ..no a nogi też mam grube...jeszcze uda trochę schudly a łydki jak miały 40 cm tak mają :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie lucy. taka galareta. ja tez mam taka, ze nie da sie nie zauwazyc. w ogole mam nogi jak kolumny Zygmunta. i musialabym schudnac jeszcze chyba ze 20kg zeby byly szczuple bo pewnie schudlyby na samym koncu. tego nie zrobie, wiec zostaja tylko swiczenia. zeby te uda twrdsze byly, bardziej zwarte i zeby sie juz tak nie trzesly :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam kiedys kolezanke, ktora miala w udzie 40-pare cm, a w lydce 27cm. jejku, jak ja jej tych nog zazdroscilam. takie naprawde ladne byly, szczuple ale bylo zaznaczone udo, lydka. ach... no moje takie nigdy nie beda ale juz sie z tym pogodzilam ale musze popracowac aby wygladaly lepiej niz teraz, duzo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×