Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Hej!Nie mam pojęcia co można podać do picia,najlepsza to woda ale jak nie chce,może któraś podpowie co..Tak mój syn sie smieje w głos,czasami aż piszczy.Uśmiecha się też skromnie,ale przeważnie wydaje dźwięk z siebie. :)

moja sie smieje w glos tak srednio 2 razy w tygodniu jak np przyjdzie ciocia ktora bardzo lubi albo jak cos ja rozsmieszy a tak to tylko piszczy i gada po swojemu. dziewczyny czy ktoras uzywa moze pampersów pomaranczowych sleep and play? jest promocja na nie i sie zastanawiam czy tak samo fajne jak zielone? w ogole to teraz uzywamy w ciagu dnia tanszych pieluch np huggies albo rossman, ostanio kupilam bambino ale jeszcze nie uzywalam a na spacery i nocki pampersów zielonych.

knw1986 moze jakies zioła typu rumianek ale nie takie słodzone tylko zwykłe z apteki do zaparzania.

knw1986 jaką wodę dajesz? przegotowana? mineralna czy źródlaną? sproboj tez zmienic wode na inna. mi np nie wszystkie smakują moze dzieciaczki mają tak samo kto wie.

milakulus - trzymam kciuki za szybki powrót synka do formy. Najgorzej jak dziecko jste chore. Chcialaby się wszystko wziąć na siebie żeby nasze maleństwo się nie męczyło ale niestety choroby wpisane sa w dzieciństwo :/ Na pewno jest Ci ciężko i masz gorszy dzień ale nie martw się - dzieci dobrze znoszą chorobę i nim się obejrzysz będzie wszystko ok. Jas śpi w swoim łóżeczku a ja zaczynam maraton nocny aby tych pobudek było mniej niż wczoraj bo jutro nie wyrobie ! Ale już sobie powiedziałam ze najwyżej będę odsypiac w dzień a musze spróbować kilka nocy go przestawić. Ja z jednej strony sie nie dziwie temu ze Jas sobie nie radzi z płynnym snem. W końcu dla niego ta zmiana to przepaść chociaż przygotowaliśmy się do niej stopniowo. Trzymajcie kciuki !!!

Moja śmieje się na głos ale jak ją coś bardzo rozśmieszy. Codziennie śmieje się całą buzią po cichu. Pytam bo mój mąż powiedział , że to jest dziwne , że ona się śmieje po cichu a nie na głos i trochę zgłupiałam nie wiem czy mam się martwić. Podaję wodę przegotowaną Żywca , może faktycznie zmienię na inną. Herbatkę jabłko z melisą , sok jabłkowy z wodą jej nie pasuje. Pediatra kazała dawać codziennie bo może się odwonić.

Knw, ja znalazłam schemat w którym i pietruszkę dopiero w 6msc czyli po 5 msc można podawac, nie dajmy się zwariować... Ja dałam marchewka ziemniak dynia pietruszka(raz kalafiora kilka łyżeczek bo miałam w słoiczku jeden i też nic nie było). Teraz je zupke gerbera jarzynowa marchew ziemniak pietruszka plus woda plus olej. Uważajcie bo w produktach po 4 msc jest seler w składzie. Ja na razie omijam. Planuje w następnym miesiącu sama już robic zupki i gotowac troszkę więcej i np. na 4-5 porcji zamrozić. Taką zupke potem wystarczy rozmrozić i przegotować. Rada mala, jak wasze dzieciaczki nie chcą jesc zupek i pluja próbujcie mieszac początkowo z mlekiem w proporcjach zmniejszania ilosci mleka/ do ilości zupki.

Wy gotujecie wode butelkową??? Bo ja daje zwykłą z kranu-tylko u mnie jest super woda....np. w Lublinie czy Warszawie paskudna, czuc chlorem z kilkudziesięciu centymetrów, a u mnie (mieszkam w Siedlcach) po prostu rewelacyjna. Położne w szpitalu powiedziały że naszą siedlecką można z kranu. I dlaczego gotujecie wode z butelki? Mi powiedziały że się tak nie robi...,Juz chyba 2 raz czytam o tym u nas na forum. Moja się smieje w glos kilka razy dziennie jak ją coś rozśmieszy-zwykle idzie raczek nieboraczek jak uszczypnie będzie znaczek i jak robi pszczułka? BZZZZZZ lub na akuku czy zakrywanie i odkrywanie jej twarzy pieluchą tetrową:) (mamy łuk tiny love ten sam model co Ana86 na zdjęciu na poczcie i tam jest pszczółka-super jest ten luk!! W szczególności wiatrak i właśnie pszczółka która u nas jest już cala obsliniona i prana kilka razy bo Kaja ją ssie:P.) Nie wyobrażam sobie spac z nasza mała- nie z jakichś tam przekonań że to obciach,że nie wypada bo dziecko ma mieć swoje lóżeczko itp. ale z tego powodu że ja bym chodzila niewyspana okropnie!!!Jak wy się wysypiacie? Przecież to straszne musi byc Kaja mimo ze karmiłam 4,5msc prawie piersią spala z nami może z tydzień w sumie i to nie całą noc(i i tak byłam jak polamana uważając aby małej nie zagnieśc. No i seks...mi bardzo brakowało na początku a teraz nie ma mowy o spaniu z małą-za bardzo oboje lubimy się przytulać:P nawet rano jej nie biore do łóżka tylko karuzele puszczam i tak sobie lezy z 30 minut a my się zajmujemy sobą -dopiero potem wstajemy mąż się szykuje do pracy a ja malą przewijam, ubieram i daje herbatkę(wypija 30-40ml). Nie chce pic mleka od razu po wstaniu o 6. (pije w nocy po 3) i daje jej dopiero koło 7.30.

Milka super pokój, i super dzieciaczki w ogóle na poczcie dorzucę zdjęcia mojej małej może na dniach. My byliśmy się pytac o kredyt na dokończenie budowy domu (już by przyznali ale jeszcze ze 3 miesiące poczekamy) wiec w ciągu roku pewnie też będę małej urządzać pokoik:) Dobranoc!

U nas znowu goraczka, ponad 39:-(, dalam kolejny czopek, maly strasznie sie meczy, budzi sie co chwile, a jak spi to steka jakby go cos bolalo. Teraz znowu.zasnal. w nocy bede musiala go budzic zeby podac plyny, o 20.30 wypil tylko 30 ml mleka. Te elektrolity, ktore lekarz zlecil, to powinien wypic 200 ml, a on tego nie tknal, caly czas wypluwal, moze z 10 ml tylko i to wszytko, co chwile mu podaje, ale za cholere. nie chce. Lekarz uprzedzil, ze to nie smakuje maluchom i moze nie chciec, ale myslalam, ze chociaz z 50 ml uda mi sie mu wcisnac:-(. TO prawda, ze najgorsze jak dziecko choruje, tak mi go szkoda.

Michelinka dzieki. Wczoraj było ciezko zasneła dopiero o 23 i pobudka juz o 5, ale dzis na szczescie spi ładnie. Lekow nie dawałam. Wygladalam jak zombie dzis, a jeszcze rano byłam umowiona do fryca. Na reszcie odrosty zrobione. MamusiaAli ja slyszałam, ze te slep and play są kiepskie i potrafią uczulić nie wiem ile w tym prawdy. Proponowałabym kupić najpierw jedno opakowanie może wam podpasują.

w momencie kiedy otwiera się wodę butelkowana powinno się ja wypić w ciągu 24h - gdy po odkreceniu wstawiamy do lodówki - świeżośc wody utrzymuje się 48h. Wodę się przygotowuje żeby zabic jakieś tam bakterie które się w niej namnazaja. Wiem o tym z programu "wiem co jem". U nas Jas śmiał się parę razy w głos - nie dzieje się to codzienne ale jak już się zdarzy to uwielbiam te momenty :) Częściej piszczy ze szczęścia, śmieje się właśnie bez głosu (tak jakby go zatykalo - otwiera buzie w szerokim uśmiechu i czasem westchnie przy tym głęboko). Oznaką radości jest energiczne machanie rękoma i nogami. Jak noszę go w pozycji przodem do świata to wyciąga ręce do wszystkiego, zaczepia przedmioty (gada do nich) i macha rękoma i nogami i juz w tej pozycji pięknie chwyta przedmioty. Czasami w efekcie marudzenia też "powie" mama albo jeszcze mu się zdarza "powiedzieć" bum bum :) Tata mechanik z zawodu i z pasji strasznie się tym bum buk cieszy :)

Milka moja wiki tez mnie traktowała jak smoczek bo ją karmiłam na lezaco zasypiałam, a ona z cyckiem w buzi spała. Zawziełam sie i po kilku dniach jej przeszło. Spi w łozeczku, ja tez lepiej spie.

Milkalus wspołczuje. Trzymam kciuki, zeby było ok. Co do śmiania to głośno z reguły jak ktoś nowy przyjdzie. A mamie to raz na dwa dni sie uda. Bo jestem cała dobe to mała atrakca.

Co do pomarańczowych pampersów to używamy i jestem zadowolona, wcześniej byłam z huggisów, ale zaczęły przemakać, więc wróciliśmy do pampków. Starczają na całą noc, tzn jak pierwszy raz karmie ok 24 to nie przebieram i przy drugim karmieniu już tak. Mleko robię na wodzie mineralnej i nie przegotowuje, myślałam, że też trzeba, ale lekarz zdecydowanie odradził. Dałam Kubie przed chwila te elektrolity i wypił 40 ml:), sukces:) Knw u nas też niestety jest tak, że oprócz mleczka nie chce nic innego, daje mu herbatkę, to tak z 10 ml moze wypije, niekiedy jak wcześniej położe na brzuszek żeby się zmęczył to nawet z 40 ml potrafi. Dzisiaj lekarz odradził nam te herbatki, bo tam jest mnóstwo cukru i lepiej żeby od małego do wody przyzwyczaić, więc podejmę to wyzwanie. Przez chorobę małego nie daliśmy mu dzisiaj jabłuszka, ja już przez chwilę myślałam, że te kupy to właśnie z tego, ale pierwszego dnia nic mu nie było, więc chyba wczoraj też nie powinno mieć to wpływu. Coś mi się wydaje, że dzisiaj nie zasnę, cały czas zerkam na małego i przez sen podaje butelke z plynami, choćby nawet parę łyków to już coś, a nie chciałabym dopuścić do tego żebyśmy musieli jechać do szpitala. A tak a propo wiedziałyście, że trzeba mieć skierowanie żeby nie było żadnych problemów, tzn bez pewnie też by przyjęli, ale chyba więcej biurokracji wtedy jest. Zaskoczył mnie nasz pediatra, że sam zaproponował, bo ostatnio nie miałam o nim najlepszego zdania. Dzisiaj w tesco mąż kupił pampersy 116 sztuk za 75 zł, jakby któraś chciała, niby 20 zł taniej.

Pediatra daje skierowanie na wszelki wypadek żeby w razie czego mieć czyste ręce.Do szpitala w nagłych przypadkach przyjmują bez skierowania.

A to chyba, że tak, zdziwiło mnie właśnie, że dał te skierowanie.

Milakulus a może Twój synek załapał jakiegoś rotawirusa, skoro w brzuszku mu się przelewa i robi luźne kupy..

Milakulus podobno jest jakis wirus wiec uwazajcie.Trzymajcie sie dziewczyny Milej nocki:-)

No właśnie teraz dałam mu znowu mleczka, wypił 40 ml i od razu w brzuchu dyskoteka i znowu pampers do przebrania. Wczoraj tak samo z tymi kupami, od razu jak tylko trochę mleka wypił. Nie wiem już sama, lekarz nic nie mówił. Nie mam pojęcia nic na temat rotawirusów. Ja dzisiaj z tych nerwów nie zasnę. A i bardzo śmierdzą te kupy jego.

Milakulus sproboj podac plyny strzykawka ta co jest dodawana do syropkow u mnie podzialalo.Trzymajcie sie cieplutko:-)

Dzięki MamaDomina właśnie tak zrobiłam, mam strzykawkę 2ml, dałam 8 razy czyli 16 ml. Czytam o rotawirusach i zgadzają się nam objawy, tylko, że tam pisze, że biegunka występuje 2,3 dni po wymiotach, a u nas jest wszystko naraz, wymiotował 3 razy rano, biegunkę ma od wczoraj w nocy,, a gorączkę od rana. Zobaczymy jutro jak to będzie, oby to nie był rota tylko jakaś jednodniowa wirusówka. Co godzinę daje mu na śpiocha wodę, ale wypija parę łyczków, mam wrażenie, że to wszystko za mało.

Co do odwodnienia, to jak przyjechałam z córką na izbę przyjęć to szpitala, to lekarka badała to w ten sposób, że naciskała palcem na skórę dziecka. Jeśli zostawał biały odgniot, skóra nie od razu nabierała kolor, to znaczy, ze dziecko jest odwodnione. Piszę, żeby pomóc, bo też miałam mega stresa jak mi dziecko przy chorobie nie chciało pić. Trzymaj się, mam nadzieję że z każdą godziną będzie lepiej!! A jakbyś się za bardzo bała o Synka to jedź do szpitala, tam będzie po opieką lekarzy i będziesz spokojniejsza.

w momencie kiedy otwiera się wodę butelkowana powinno się ja wypić w ciągu 24h - gdy po odkreceniu wstawiamy do lodówki - świeżośc wody utrzymuje się 48h. Wodę się przygotowuje żeby zabic jakieś tam bakterie które się w niej namnazaja. Wiem o tym z programu "wiem co jem". U nas Jas śmiał się parę razy w głos - nie dzieje się to codzienne ale jak już się zdarzy to uwielbiam te momenty :) Częściej piszczy ze szczęścia, śmieje się właśnie bez głosu (tak jakby go zatykalo - otwiera buzie w szerokim uśmiechu i czasem westchnie przy tym głęboko). Oznaką radości jest energiczne machanie rękoma i nogami. Jak noszę go w pozycji przodem do świata to wyciąga ręce do wszystkiego, zaczepia przedmioty (gada do nich) i macha rękoma i nogami i juz w tej pozycji pięknie chwyta przedmioty. Czasami w efekcie marudzenia też "powie" mama albo jeszcze mu się zdarza "powiedzieć" bum bum :) Tata mechanik z zawodu i z pasji strasznie się tym bum buk cieszy :)

Milakulus i jak tam malutki???

A jest tu ktos z malopolski

Jestesmy w szpitalu. Cala noc probowalam dawac mu plyny, ale malo co pil, potem dawalam juz strzykawka. Ok 4 pojechalismy do szpitala, mial znowu goraczke ponad 39. Na razie jest podejrzenie rotawirusa, ale wzieli probke kalu do badania, mocz i krew. Czekamy teraz na wyniki, dostal kroplowke, teraz juz jest spokojniejszy, ale wczesniej strasznie plakal, az sie zanosil z tego placzu. Lekarz powiedziala, ze dobrze, ze przyjechalismy, bo goraczke mial zdecydowanie za duza i kwestia godz kiedy by sie odwodnil, ma tez caly czas biegunke.

Moja mała śmieje się w głos tylko jak ją coś naprawdę rozśmieszy :) i zdarza jej sie to chyba z 2 razy w tygodniu..... :) a tak to sie tylko uśmiecha. Chyba jeszcze za wczesnie na długi głosny śmiech :) Co do zupek to ja w przyszłym tyg. ugotuje i zamrożę w słoiczkach małych. Żeby codziennie nie gotować nowej, albo podawac z poprzedniego dnia tą samą. Moja kolezanka tak robiła. Maiała kilka słoiczkow tych po gerberkach i tam powlewała i pozamrażała. U mnie dalej w nocy budzi się co 3-3,5h ... :( widać nie przeskoczymy tego na razie. Poczekam az to sie samo zmieni. Mam koleżankę ktorej synek ma 2 miesiace i budzi sie co godzinę.... więc sie pocieszam że nie mam jeszcze najgorzej :)

Milakulus - współczuję..... :( mam nadzieje ze szybko wyzdrowieje twój szkrab. U mnie w mieście panuje teraz jelitówka... dzieci koleżanek w wieku przedszkolnym wszystkie mają biegunki i wysokie gorączki... u jednej z nich nawet niemowlak się zaraził ale na szczescie skonczyło się tylko na wymiotach w jedną noc.... Ja jak się dowiedziałam przestałam na razie chodzic do sklepów z małą i do znajomych którzy mają dzieci. Lepiej dmuchać na zimne.

milakulus trzymaj się i daj znać czy z synkiem już lepiej. Niedługo będzie po wszystkim - dużo zdrowka ! U nas dzisiaj rowniez cała nocka w łóżeczku (od 20:30 do 7). Lepsza niż wczoraj ale daleko jej do ideału :) Wstawalam do Jasia 8 razy :/ Nie spal więcej ciągiem niż 2h a zdarzało mu się wstawać co pół godziny. Mam jednak nadzieję ze z dnia na dzień będzie lepiej i dojdziemy chociaż do trzech pobudek :) Bo o całej nocy nie marze :) Wreszcie mogłam pospac na brzuchu w nocy :) I mimo licznych przerw nieźle się wyspalam. Musi być dobrze :)