Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mega grubcia

Odchudzam się ostatni raz:-)

Polecane posty

Hej, słońce świeci mi do okna . Jakoś tak pozytywnie od razu się robi. Mam dość zimy- chciałby człowiek już normalnie funkcjonować, a nie ubierać się na eskimosa. Jeszcze dzisiaj trochę boli mnie brzuch, ale jest lepiej. Czuję większe nudności. Moje dzieciaki zostały w domu, zaraźliwe cholerstwo. Popołudniu pojadę do lekarza, w końcu dowiem się co dalej. Mam zamiar ruszyć z kopyta :) Pozdrawiam Was gorąco w ten zimny dzień i czekam ze szklaneczką wody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) A u mnie sypie śnieg, słońca póki co nie ma, trzeba chyba jakoś zaczarować tę wiosnę żeby w końcu przylazła! No zobaczymy, ma szanse do jutra :P Wstawiam wodę na kawkę, czyli standart ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziołchy!!!no to gratulacje,że sukienki na was wchodzą i ładnie leżą!Ja też bardzo lubię ten moment w odchudzaniu,jak już są jakieś efekty to przymierzam wtedy wszystkie ciuchy po kolei i dopiero wtedy moja motywacja rośnie jeszcze bardziej i cieszę jak szalona!!!!Jeszcze nie doczekałam się tej wspaniałej chwili,ale mam nadzieję,ze na wiosnę coś się ruszy w tej sprawie.Pozdrawiam i życzę miłego dnia,niektórym powrotu do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też dołączam się do gratulacji:-) U nas dziś piękne słoneczko święci, aż chce się żyć. Wybieram się do lekarza właśnie, ciekawe co powie. A w niedzielę jadę do Krakowa na spotkanie z panem Adrianem Lukoszkiem, tym co schudł 120 kg w rok i trzyma się dzielnie:-) zobaczmy co opowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ożywiło się :) Moje złe mysli poszły juz do lamusa :) Aniu,napisz zaraz jak przebiegła wizyta u lekarza,a w dalszej kolejnosci o spotkaniu z tym panem co tyle schudł :) Dzieciaczkom podawaj gastrolit /w razie biegunki,mam nadzieje że szybko przejdzie. Po wizycie o ortopedy / w szpitalu/ po usg,powiedział że wszystko ok z nogą,pan wyjatkowo gburowaty.Produkowałam się jak mogłam opisując jak mnie boli itp-jakbym mówiła do sciany..ot napisał,ze wszystko w normie,wreczył papierek i powiedział dowodzenia..a noga jak bolała tak boli..i co? ano trzeba prywatnie szukac specjalisty..U wałkoni w szpitalu jezeli nie ma złamania zwichnięcia,ropnia,naciagnięcia itp...to sie jest zdrowym,a ból chyba sobie wymysliłam...szlag mnie trafia.... Koszulko,mnie juz tez dobija zima, do kwadratu,choc u nas słonce dzisiaj,ale szlam po kostki w wodzie :) Jestem tuz przed @ i strasznie mnie wszystko irytuje:( Miło slyszec te dzwięki Gruchuty :) znany kawałek ale jakze cudowny dla ucha..:) a ja tym razem zaproponuje przepiękny utwór Kukiza jeszcze z zespołem,jestescie mlodziutkie:) a ja pamiętam kiedy ten utwór czesto goscił na antenie radia-Aniu,pamiętasz? http://www.youtube.com/watch?v=ginO09ezP5U

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już po wizycie:-) można powiedzieć, że wizyta, jak z filmu komediowego. Mojego lekarza nie było, zastępowała go inna lekarka. Pokazałam jej wyniki powiedziała, że niedoczynność i hashimoto. No to, powiedziałam, że zależałoby mi na ustaleniu dawki eutyroxu dopóki nie dostanę się do specjalisty. Lekarka miała strach w oczach. Powiedziała, że właściwie nie widziała jeszcze pacjenta z hashimoto. Na co ja, widziała Pani mojego starszego syna. Ale ja go nie leczyłam. No nie bo leczy go poradnia. Lekarka stwierdziła, że pacjent uparty, wymyśliła, że jak nie za bardzo zna się na jakiejś chorobie, to czyta w takiej mądrej książce. Ja jej na to, że mam wszystkie objawy, i usypiam. Chodzę po domu w grubym polarze. Pogodziła się ze swoim ciężkim losem i dała mi skierowanie. I receptę. Razem wymyśliłyśmy dawkę:-) Monia, to widocznie niektóre roczniki medycyny są dziwnie uczone. Tak, jak Twój ortopeda uzdrawiacz:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny to Wy jeszcze liczycie na jakąś mądrą głowę medyczną,przecież takich to ze świeca i to wielką gromnicą szukać trzeba.Ja myślę,że trzeba się udać do Malibu,tam przyjmuje doktor sex cudowny chirurg plastyczny 90210 może któraś oglądała taki serial,tam to się dobrze traktuje pacjentki oj pomarzyć tylko.No tak sobie żartuję,u nas już tak jest i chyba lepiej nie będzie... Dziewczyny,ale nie odbiegajmy od tematu tego forum chwalcie się swoimi spadkami bo dawno już nic nie słyszałam motywującego,a tak mi tego potrzeba.Ja niedawno rano ważyłam 79 zaś za 2 dni znowu 80 i tak jak latało to lata i mnie też to już lata.Robię swoje i nie przejmuję się.Teraz to jestem na etapie szukania pracy,ale chyba będzie ciężej niż z umówieniem się do specjalisy,to już wiem napewno.Dobrej nocki śpijcie dobrze,papa wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bacholku, masz rację :) ale cóż TAKIE ŻYCIE. Moim sukcesem jest nic na plus :) Mam nadzieje, że ja też zacznę mieć jakieś spadki. Przyłączam sie do szukania pracy, choć ja mam dodatkową schizę, że takiej wielkiej osoby nikt nie przyjmie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno nie dołuj się, ja też nie mam spadków a o pracy to marzę jak o tych spadkach własnie.Dobrze,ze marzenia są bezpłatne, głowa do góry cycki do przodu jeszcze damy radę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Robaczki moje znowu się wylegujecie za to nagrody nie dostaniecie!!!!A dziś piękna wiosna do nas przybywa i do dalszego odchudzania nas wzywa!!!Jesteśmy zwarte i na nowości w diecie otwarte!!!!!!! Hej wstajemy i się z rana gimnastykujemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:-) ja już dawno jestem na nogach. Wzięłam dziś pierwszą tabletkę i wydaje mi się, że lepiej się czuję. Może to tylko takie wrażenie, ale niech to trwa. Trzymam się dietkowo. Mam nadzieję, że w końcu ruszy:-) MUSI :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim Aniu,to co opisałas nadawałoby sie na scenariusz do kolejnego odcinka Latającego Cyrku Monthy Pythona,zreszta moje doświadczenie też mozna by dorzucic do worka absurdów :)Żal.d...ę ściska..Z Ciebie to już pół lekarza,skoro razem z panią niedouczoną doktor ustaliłyscie dawkowanie...:)) ale tak serio,normalna żenada... Plus dzisiejszego dnia,mąz zauwazył ze schudłam,choc tyle :).Drogi plus kupilam bilety w Empiku na koncert.Przynajmniej jakaś mała odmiana :) Basiu,ja juz troszke schudłam wszystko jest w stopce,nie chudnę w oszałamiającym tempie ,ale chyba nie o to chodzi,teraz nawet nie wchodze na wagę,bo jutro mam miec @,więc po co sie denerwować? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dolaczam sie do lekarskiej czesci watku. Troche smutno i troche wesolo. Chcialam dzisiaj oddac krew. Pierwszy raz w Niemczech, kolejny w zyciu. Okazalo sie, ze tutaj jest nieco inny system. Mianowicie na pierwszej wizycie tylko robia czlowiekowi gruntowne badania krwi, ktorych wynik dostane za pare dni listem. Podczas badania na miejscu mierza tylko cisnienie i poziom zelaza. No i okazalo sie, ze mam za niskie. Tyle na smutno, bo strasznie mi szkoda, ze sie nie udalo - zawsze sie czuje troche jak nieudacznik, kiedy ide z zamiarem np. wlasnie oddania krwi i jestem odrzucana. A teraz "na sympatycznie". W Polsce tez zdarzalo mi sie zostac wykluczona i zazwyczaj to, ze nie moge oddawac, wiazalo sie z malo sympatyczna reakcja - mozna sie bylo poczuc potraktowanym jakby sie niepotrzebnie zajmowalo czas i miejsce, skoro i tak jest sie "nieprzydatnym". Natomiast tutaj, mimo nieprawidlowego wyniku, zostalam zaproszona na dalsze badanie lekarskie. Dostalam ZA DARMO miesieczne opakowanie suplementu zelaza i wskazowki, jak zmienic diete bez koniecznosci jedzenia miesa, zeby latwiej je przyswajac. Pry okazji lekarka wyjasnila mi, dlaczego przy ostatnim oddawaniu krwi w zeszlym roku udalo mi sie zemdlec. Otoz brana powszechnie porcja 450 ml w zadnym wypadku nie powinna byc wartoscia stala i taka sama dla kazdego dawcy. Ja z moimi gabarytami jestem jak na dawce, jak to okreslila lekarka, "malutka i delikatna" i mam prawdopodobnie mniej niz 4 litry krwi, wiec ode mnie powinno sie pobierac jakies 350 ml. Zaslablam, bo pobrano ode mnie za duzo. Roznica przy oddawaniu krwi jest jeszcze jedna. W Polsce dostaje sie niejako zwrot ubytku energetycznego, czyli te 8 czy iles czekolad. Tutaj niejako punkt krwiodawstwa "kupuje" krew, dajac w zamian pieniadze. Za pelne pobranie oddaja 23 euro, ale mnie za sam fakt rejestracji i danie krwi do badan zaplacili 7 euro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, z naszą służbą zdrowia tak jest "śmiesznie". Co do mojej "znajomości" medycyny coś w tym jest, bo bardzo się nią interesuję i przeważnie jestem partnerem do rozmowy. Kiedyś byłam chora, a że był wekkend nie chciało mi się plątać po obcych lekarzach. Wymyśliłam sobie, że boli mnie bardzo gardło u góry, i to okropnie, więc przydałby się jakiś antybiotyk:-) miałam w domu kilka tabletek po starszym synu. Przeczytałam, czy to na górne drogi oddechowe, nadawał się, no to wzięłam. Po wekkendzie poszłam do mojego lekarza już podleczona. Opowiedziałam, mu moją historię, powiedział, żebym mu nawet nic takiego nie mówiła:-) i czy miałam daleko do lekarza. Na co ja, że daleko. Patrząc na tą lekarkę u której wczoraj byłam, lepiej mi nie poradziła:-) jakbym jej nie przycisnęła nic bym nie załatwiła. Widziałam jej strach w oczach. Często dochodzę do wniosku, że żeby się leczyć trzeba coś niecoś wiedzieć i często być upartym, bo inaczej jesteśmy zbywani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po tej magicznej tabletce na tarczycę czułam się dużo lepiej. Nie chciało mi się tak spać, nie byłam nerwowa. Jakaś spokojniejsza. Widzę plusy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też witam serdecznie wszystkie dziewczyny w ten śnieżny piątek i również cieszę się z weekendu!!!No to teraz kawusia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane :) Grubciu- super ze widzisz poprawę po tabletkach. Tez sie zastanawiam czy nie powinnam isc sie przebadac na tarczyce, bo jak poczytałam to mam duzo objawow. Ale jak znam siebie to nie pojde, bo ja od lekarzy trzymam sie z daleka :P Na wadze dzis znow było 74,5, ostatnio- 74,8. No Bacholku, u mnie też kawka jak zwykle :) Miłego weekendu moje drogie, pewnie jak zwykle będę zaglądać rzadziej w weekend, ale po weekendzie się pokażę :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja też sie dołaczam do powitania.Za okno lepiej nie wyglądać,pogada taka jaka mamy Służbe Zdrowia...paranoja.. Esh,Ty nawet nie pisz jak jest w Niemczech bo porównujac Polska jest w epoce kamienia łupanego,no może jak masz kase ,znajomosci,rozeznanie to jestes w średniowieczu. Koszulko,co Ci szkodzi sie przebadac? Wszędzie trabią o badaniach profilaktycznych,idziesz do lekarza po skierowanie na badania,masz za darmo,warto się przebadac choc raz w roku. Osobnym tematem jest ginekolog.Dziewczyny apeluje raz na rok cytologia..Moja koleżanka rok temu zmarła na raka,zaczeło sie od raka szyjki macicy,potem przerzuty..Zostawiła 3 dzieci a miała 34 lata... Nic więcej nie dodam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. widze ze nasze forum troche przycichlo, ale nie dajmy mu calkiem zgasnac. pewnie kazda robi przedswiateczne porzadki i jest zagoniona i nie ma czasu :) ja jestem wlasnie w trakcie porzadkow. okna umyte wiec juz jest blizej niz dalej.. jesli chodzi o odchudzanie to u mnie jest pozytywnie, dalej ciagne diete. waze 63,9 a wiec ciagle mniej. podobnie jak wy widze to po ubraniach ;) troche obawiam sie swiat ale mam nadzieje ze wytrwam. zjem kawalek placka napewno ale tylko kawalek ;) nie myslalam ze uda mi sie schudnac po tych wszystkich nieudanych probach a tu prosze. zawzielam sie! na poczatku naszej znajomosci wazylam 72 kg, czyli juz prawie 10 kg schudlam. trzymajcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Nie byłby top porządny topik, jakby jakaś złośliwa pomarańcza się nie znalazła. Pozdrawiam ją gorąco :) Uwielbiam ludzi idealnie wiedzących co powinnam robić i jak. Wracając do tematu, mam zamiar mieć efekty. Czuję się o niebo lepiej biorąc te tabletki na tarczycę. We wtorek spotkam sie z koleżanką, ma mi dać namiary na swojego endo. Dzisiaj byłam u mojej mamy. Powiedziała mi, że schudłam trochę, a ona nie jest skora do pochwał. jeszcze niedawno słyszałam od niej, że tyj e w oczach. Jakaś odmiana. Wiem, że się cieszy, bo się o mnie martwi. Pozdrawiam Was i gratuluję każdego nawet najmniejszego spadku wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tu nie narzekac widzac co sie dzieje w Polsce :/ jedz do szpitala przykladowo do niemiec gdzie traktuja pacjenta jak zloto... pewnie ta dziwa nie miala jeszcze do czynienia z polska sluzba zdrowia, ale do czasu... sama bedzie kiedys narzekac. z reszta nie jestesmy same wiekszosc polakow narzeka :) wiec moze wszyscy wydupcajmy na madagaskar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam wielki szacunek do lekarzy, niestety wielu z nich minęło się z powołaniem, Jest tak w każdym zawodzie świata. Mam prośbę dziewczyny, nie reagujmy na zaczepki, bo to co robi pomarańcza to trollowanie. Nie ma co dawać im satysfakcji. U nas piękny, słoneczny, ale mroźny dzień. Pozdrawiam wszystkich pozytywnie nakręconych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swiete slowa, Aniu. Nie dajemy sie strollowac. U nas pogoda znowu nieco lepsza, tzn. zimno, ale sniegu juz nie ma (poza resztkami z piatku :P). Co dla mnie wazne, warunki pozwalaja juz na jazde rowerem. W tygodniu wszedzie, gdzie nie ma asfaltu, byla taka blotno-sniegowa chlapa. Po ktorej jezdzilo sie calkiem znosnie, poki nie trzeba bylo wcisnac hamulca... Czasem mam wrazenie, ze ja to bym mogla pisac pamietnik pechowego rowerzysty, ktory spotyka same ciekawe typki na drodze. W piatek znowu. Jade, z naprzeciwka nadchodzi pan z psem. Na moj widok sciaga psa do nogi, robi mi miejsce. Ja dziekuje, zjezdzam sama na bok sciezki... i w tym momencie moje "Danke" zamienia sie w "Scheisse!!!". Inny pies - jakis maly ratlerkopodobny, ganiajacy luzem (mijalam jego i jego dwunoznych juz pare metrow wczesniej) postanowil koniecznie obszczekac z bliska tamtego psa i wystartowal mi prosto pod kola. A tu nie dosc, ze slisko, to jeszcze sciezka blisko brzegu rzeki. Nie wiem, moze ja sie niepotrzebnie czepiam, ale swojego psa nie puscilabym luzem tam, gdzie jezdza rowerzysci, mimo iz jest bardzo karny i nie gania rowerow. Albo moze z racji posiadania czworonoga jestem wyczulona na przejawy braku pomyslunku. Milego wieczoru Wam zycze. Juz niedlugo Swieta, bedzie sie mozna troche pobyczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Jestem studentką psychologii. Piszę pracę mgr na temat psychologicznych aspektów odchudzania. Badanie dotyczy kobiet od 20-60 roku życia. Badania są anonimowe. Czy ktoś zgodziłby się wziąć udział w badaniu? Jeśli tak, zgłoś swoją chęć udziału wysyłając e-maila na adres: badania.psychologia@wp.pl W tytule wpisz Kafeteria Dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Znowu ta cisza....odnosnie pomarańczowego trolla:) ubawił mnie ten wpis,ale bez sensu jest wdawanie sie z tym czymś w jakąkolwiek polemikę,moze to ktos z chorej słuzby zdrowia,poczuł sie urażony? :)) i dlatego wyładował swoje frustracje w taki prymitywny sposób. A czy brzydkie jesteśmy?? No miałam okazję widzieć Anię,to zadbana ładna kobieta a za jakiś czas kiedy kg ubędzie /super ze już ubywa/będzie jeszcze lepiej. U mnie waga znowu drgneła na minus nieduzo wprawdzie,ale zawsze się liczy.Póki co jeszcze nie skonczyłam @ Aniu,jutro będę w Krakowie na koncercie,całkiem niedaleko Ciebie:) Pozdrawiam Koszulkę,Esh,Mrauhehe /trafny komentarz do trolla:) /Bacholka i Cissske-odezwij się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was serdecznie. Monia dzięki, miłe to co piszesz. Napisz mi proszę mail w jakich godzinach będziecie jutro w Krakowie. Mam próbę jutro niestety, ale może udałoby się coś wymyślić:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×