Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozesmiany forumowicz

mamy rok 2013 a niektórzy nadal wierzą w boga

Polecane posty

Gość marrrysia
No właśnie, ja tak szczerze miałabym ochotę wykrzyczeć całemu światu o tym że wierzę, że kocham Boga, że jest dla mnie najważniejszy. Chciałabym wszystkim powiedzieć jak nas wszystkich kocha, że czeka na nas. Nie zmusi nas do tego, żebyśmy w Niego uwierzyli i jemu oddali swoje życie. Każdy z nas ma wolną wolę i może Bogu powiedzieć "nie". Ale On czeka, czeka z wyciągniętymi rękoma właśnie na nas. Żebyśmy Mu zaufali, Jemu powierzyli nasze życie. On nas tak bardzo kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrrysia
Wszystkiego najlepszego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jej....:(
I zastanawiam się dlaczego do jednego worka wkładasz gejów,(rozumiem że chodzi o aktywnych seksualnie) razem z ludzmi innych wyznan a nawet (no to już extremum absurdalności ) ludzi innych ras. Czy Tobie się wydaje że inna rasa czy narodowośc to jest grzech??? No masakra jakaś :O Aktywność homoseksualna jest grzechem, i jest to bardzo jasno i dokładnie napisane w Biblii.Ze Bog sie tym brzydzi.Brzydzi się grzechem, ale nie grzesznikiem, czyli człowiekiem.Wy nie możecie zrozumieć tego że jest wielka różnica mdz człowiekiem a jego czynem. Owszem czynu (grzechu) nie należy ani tolerować, ani akceptować, ani mówic że to jest ok.Bo nie jest.ALE to nie znaczy że ja mam latać za kimś i mu mowić "ej wiesz co, chłopie wez przestan grzeszyć, dobrze?Bo widzisz tutaj w Bibli to i tamto..."No przeciez on by to wysmiał.Swiadkowie Jehowy tak chodza za kimś i mówia,ale to nie odnosi skutku.Bo nie przekonasz nikogo na silę, tak sie nie da.Dlatego nie robimy gejom wykładów z religii, ani ludziom żyjącym na kocią łapkę, ani ludziom którzy kradną, czy bija, czy obgadują czy popełniają inne grzechy (np gdy obrażają innych-tak jak tu, no owszem możemy powiedzieć-kobieto o niku pinda z wyboru, grzeszysz, no ale co to da? Nic.Nic z tego sobie nie robisz,prawda? No własnie.Tak samo każdy kto nie wierzy w Boga, nie robi sobie nic z Jego praw.)I to naprawdę nie mialoby sensu gdybyśmy im probowali mowić że tak nie nalezy postępować.Niemniej jednak nie wolno NIE WOLNO nam klepać po pleckach i mowic tym ludziom ze robia dobrze.Nie umiemy ich od zła powtrzymać, nie umiemy nawet wyjaśnic ze zło jest złem, ale nie musimy i nie mozemy tego zła ktore czynia akceptować i sie z niego cieszyć.Rozumiesz ? Jeśli ktoś kogos bije, to ja nie mogę uznac że on robi dobrze.Jego jako czlowieka muszę zawsze szanować, i szanuję, tak samo geja czy faceta hetero ktory zdradza żonę albo ja tłuczę,siebie samą choć grzesze też szanuje, ale ze SWOIM grzechem walczę.Swego grzechu tego zła ktore ja sama popelniam nie akceptuję, i staram się to z siebie wyplenic.Nienawisc do zła, nie oznacza nienawiści do czlowieka.Czlowieka trzeba kochac.Zawsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt wam ust nie zatyka. korzystamy tylko z tego, co napisał jeden z wierzących: "jeśli ludzie piszą nieprawdziwe rzeczy a ten ktoś stara się to sprostować, wyjaśnić, to przecież nie jest to zadne nakręcanie." x cały ten wątek to z jednej strony rzucanie argumentami opierającymi się na dowodach naukowych, a z drugiej myślenia życzeniowego typu "czuję to sobą, że bóg jest", "widziałam Jezusa", "bóg jest miłością", czyli powtarzaniem frazesów i sprowadza się do "jest, bo ja tak uważam". x wyobraźcie sobie teraz, moi drodzy, że ktoś wam z całej siły wpiera, że latający potwór spaghetti istnieje, że on go czuje całym sobą, że modli się do niego, że potwór nad nim czuwa i zbawi go po śmierci. złapalibyście się za głowy? no, to dokładnie tak samo my się czujemy. x marlena - przestań już się motać w zeznaniach. każda twoja wypowiedź jest coraz bardziej żenująca. pogrążasz się. nie łatwiej by było po prostu przynać się do błędu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie istnieje " piekło " jako fizyczne miejsce , jako fizyczne określenie jakiegoś stanu - jest natomiast jezioro ogniste , są ciemności zewnętrzne , jest Szeol , jest trwałe oddzielenie od Boga i wszelkiej związanej z Nim m nadziei . To nie jest tak ,że skoro nie ma " piekła " w takim sensie o jakim przyzwyczailiśmy sie myśleć to piekło nie i istnieje , niestety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jej....:(
"jeśli ludzie piszą nieprawdziwe rzeczy a ten ktoś stara się to sprostować, wyjaśnić, to przecież nie jest to zadne nakręcanie."%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jej....:(
"jeśli ludzie piszą nieprawdziwe rzeczy a ten ktoś stara się to sprostować, wyjaśnić, to przecież nie jest to zadne nakręcanie." No wlaśnie nie, bo próby sprostowania nie moga polegać na obrażaniu i drwieniu z drugiej strony...A to własnie robicie.My się staramy pisać bez znieważawania Was, nie piszemy Wam że jesteście głupi skoro nie wierzycie itd, nie dyskretujemy Was jako ludzi, nie piszemy że jesteście stuknięci, swirnięci, nie wymyslamy jakichs obrazliwych fantazji o firankach za ktorymi rzekomo siedzicie itd, a z Wsazej str jest tylko jad i jad i ciągłe ubliżanie w rożny sposób Dlaczego? Już pierwszy post i sam tytuł sugeruje że wiara jest czymś śmiesznym, archaicznym, niemodnym, nienowoczensym , reliktem przeszłości.Wiec niczego nie prostowaliście, tylko zaczęliście od ataku na nas. Nie potrafisz tego przyznać? Zauważyć? Jest to kolosalna róznica w podejsciu. I o jakich Ty mówisz dowodach naukowych? Dowodach na co?To tylko chwyt erystyczny z Twojej strony, siebie ukazujesz jako racjonalna, nas jako emocjonalne dzieciaki myślące zyczeniowo.Tak nie jest. Mamy tyle samo dowodów co i Wy, tyle że piszemy bez agresji, bez znieważania Was. Zauważasz to? My niczego Wam nie wpieramy, przynajmniej ja nie wpieram,i nie widzę by ktoś inny tu cos wpierał, po prostu ludzie piszą to co czują, tak samo jak i Wy, tyle że Wy swoje rozumowanie i odczuwanie staracie sie przedstawic jako jedyne racjonalne jedyne mozli)we do zaakceptowania, czyli jedyne sluszne (taka "racja najmojsza" ) i robicie to bez jakiegokolwiek szacunku dla osob myślących inaczej, a wierzący nie przedstawiają swojego rozumowania i odczuwania jako jedynego slusznego. Kolejna róznica. której zdajesz sie nie widziec. Wiesz jeśli ktoś uważa wierzy w potwora spagetti to ja go nadal będę szanować.To nie jest powod by za nim chodzic i go wysmiewać. Naprawdę nie jest. Mogę powiedziec w rozmowie z nim, że ja uważam inaczej ale to wszystko, powiedzialabym to z szacunkiem a nie slowami"jestes swirnięta "itd.Tu na forum jest chlopak, ktory pisal ze ma w lodowce zielonego stworka ufo.No i co mam wysmiewac z tego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marlena też doszła do tego że nie ma piekła czytając Biblię. Jak to jest więc. Czyżby Biblia była tak nieścisła że można na jej podstawie dojść do dwóch zupełnie różnych wniosków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Biblii pisze coś takiego mdz
in "Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! [] I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego. "(Mt 25, 41 i 46) "Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili. I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Biblii pisze coś takiego mdz
oraz to "A miejsce dla tchórzy, niewiernych, obrzydliwców, zabójców, rozpustników, czarodziejów, bałwochwalców i wszelkich kłamców jest w jeziorze płonącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga Apokalipsa 21:8" Jest też przypowieść o łazarzu (żebraku) i bogaczu.Jest tam mowa o cierpieniu bogacza który prosi żebraka o pomoc...Dzieje sie to po śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Biblii pisze coś takiego mdz
oraz to "A miejsce dla tchórzy, niewiernych, obrzydliwców, zabójców, rozpustników, czarodziejów, ba%C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@o jej....:( "Wiesz jeśli ktoś uważa wierzy w potwora spagetti to ja go nadal będę szanować.To nie jest powod by za nim chodzic i go wysmiewać. Naprawdę nie jest. Mogę powiedziec w rozmowie z nim, że ja uważam inaczej ale to wszystko, powiedzialabym to z szacunkiem a nie slowami"jestes swirnięta "itd.Tu na forum jest chlopak, ktory pisal ze ma w lodowce zielonego stworka ufo.No i co mam wysmiewac z tego powodu?" xxx Udawanie że się wie czegoś czego nie można wiedzieć nie jest powodem do szacunku. Twoja tolerancja dla wyznawcy potwora spaghetti jest spowodowana jedynie obawą przed wyśmianiem Twoich własnych niedorzecznych wierzeń. Zauważ że tylko religia ma taką właściwość. Gdyby ktoś tu przyszedł i zaczął wypowiadać oczywiste bzdury z dziedziny geografii nie czułbyś żadnego obowiązku szanować jego opinię że Polska jest największym krajem w Afryce. Ale gdy ktoś przyjdzie i powie że jest zreinkarnowanym wcieleniem Piłsudskiego i taka jest jego religia to z uśmiechem przytakiwałbyś mu głową? Co do stworka ufo w lodówce... Może tam był, tego nie wiemy, poprosiłeś go żeby Ci go pokazał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@marlena: Piszesz w dwóch miejscach że globalne ocieplenie jest kitem a gdy ktoś to zrozumie dokładnie tak jak napisałaś nazywasz go głąbem... no coraz niższy poziom. xxx daj spokój z tą żałosną manipulacją. xxxxxxxxxxxx Naukowcy nie są bogami, więcej - nie są nawet autorytetami. W świecie nauki nie ma autorytetu. Są eksperci, ale nic nie jest prawdą dlatego że ktoś tak powiedział. Autorytetem jest eksperyment. xxx powiedz to złej dziewczynce, przecież to ona argumentowała nieistnienie Boga tym, że 92% naukowców z Royal Academy of Science to ateiści (skoro o tym pisała, ci właśnie naukowcy muszę być dla niej autorytetem) i tej jej części wypowiedzi tyczył się mój przykład o globalnym ociepleniu. xxxxxxxxxxxx Śmieszne że próbujesz podać link do strony iluminatów xxx napisałam, że strona pierwsza z brzegu, poza tym co złego w tej stronie? Czy artykuł o przekrętach w badaniach naukowych kłamie? xxxxxxxxxxx Złota zasada oczywiście jest genialnym drogowskazem jak żyć. (chociaż była znana na długo przed Jezusem i przypisywanie mu jej autorstwa jest nietrafione) xxx napisałam też o Bożych zasadach, które są dużo bardziej rozwinięte i nie sprowadzają się do jednego zdania a których przestrzeganie uczyniło by życie lepszym. xxxxxxxxxx wyobraźcie sobie teraz, moi drodzy, że ktoś wam z całej siły wpiera, że latający potwór spaghetti istnieje, że on go czuje całym sobą, że modli się do niego, że potwór nad nim czuwa i zbawi go po śmierci. złapalibyście się za głowy? no, to dokładnie tak samo my się czujemy. xxx czy ktoś wam cokolwiek na siłę wpiera??? Czy ktoś was zmusza do wiary? Siłą każe chodzić do kościoła i modlić się? Nie. Ubzduraliście sobie, że jesteście prześladowani za swoją niewiarę a tak naprawdę każdy ma w dupie to czy wierzycie we wróżki czy w naukę czy w całkowite nic. Przeczytajcie sobie drodzy ateiści cały wątek od początki i odpowiedzcie kto kogo zmusza do zmiany myślenia. Skoro uważacie ludzi wierzących za świrów, po co ta cała dyskusja? Chlubę przynosi wam spieranie się z psychicznie chorymi? Aaaa wiem, wy się po prostu czujecie lepsi od szurniętych wierzących, łechtacie tym sposobem swoje malutkie ego. xxxxxxxxx marlena - przestań już się motać w zeznaniach. każda twoja wypowiedź jest coraz bardziej żenująca. pogrążasz się. nie łatwiej by było po prostu przynać się do błędu? xxx w jakich zeznaniach i do jakiego błędu mam się przyznać? Żenująca jest wasza pycha, przekonanie o nieomylności, cynizm i agresja. xxxxxxxxx marlena też doszła do tego że nie ma piekła czytając Biblię. Jak to jest więc. Czyżby Biblia była tak nieścisła że można na jej podstawie dojść do dwóch zupełnie różnych wniosków? xxx żałosne i prymitywne są te twoje próby zasiania zamętu. Może gdybyś prowadził dyskusję na innym poziomie, odpowiedziała bym ci na to. Życzę wam troszkę więcej pokory, na pewno przyda się kiedyś w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@marlena: Ustalenie kto w co wierzy i dlaczego, jest prymitywną i żałosną próbą siania zamętu... ok ;-) Tak brzydko piszesz do mnie, a ja jestem po Twojej stronie, też uważam że piekło nie istnieje chociaż w Biblii jest napisane inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinda z wyboru
Widze, ze zjazd moherow na kafe trwa. Az mi sie nie chce czytac tych wypocin z Biblii i tego paplania o jakims grzechu, ktorego rzekomo dopuscil sie homoseksualista. Pokazuje to jednak co tak naprawde religia (kazda) robi z mozgu czlowieka - SIECZKE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ateista z powołania
zgadzam się z wszystkim co tu napisałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jej....:(
"Udawanie że się wie czegoś czego nie można wiedzieć nie jest powodem do szacunku." Nie. Powodem do szacunku jest to ze ten ktos jest CZŁOwiekiem. A nie to jakie ma poglądy.To tyle.To ze w rozmowie pisze ze wie cos czego nie wie (jak np Wy tutaj w tej rozmowie) nie jest powodem do tego by z niego szydzić i przestać go szanować i traktowac jak czlowieka.Niespodzianka? "Twoja tolerancja dla wyznawcy potwora spaghetti jest spowodowana jedynie obawą przed wyśmianiem Twoich własnych niedorzecznych wierzeń." Absolutnie i bynajmniej. Widzisz teraz ujawiniłes swoja ignorancję.Sądzisz ze wiesz lepiej czym jest spowodowana jakaś moja postawa? Ze znasz lepiej moje myśli niż ja sama? To bardzo ciekawe... Nie będę komentować tak dużej dozy zarozumiałości.Nie ma sensu, i nie wnikam (nie chcę tak jak Ty diagnozować Ci czegoś na podstawie tylko własnych wyobrażen o Tobie-to byloby nie fair) z czego bierze sie ta Twoja nadmierna i bezzasadna pewność siebie i tupet z jakim wpychasz mi swoje własne rozumowanie. Ja nie jestem Tobą.Spróbuj to jakos ogarnąć.I nie myślę jak Ty, lecz jak ja. Moja (nie -tolerancja a szacunek-to różnica) postawa szacunku do osoby wierzącej w potwora spagetti czy Hare Krisschnę czy muzułmanów czy śJ, nie wynika z żadnego lęku ani obawy, bardzo się mylisz.Wynika z etyki jaką się staram kierować w życiu oraz z wiary ktora wyznaję.Czyli innymi słowy z moich własnych przemyślen,refleksji,i całkokształtu poglądów. Nie zamierzam wyśmiewać swiadków Jehowy, nie zamierzam wyśmiewać muzułmanów, nie zamierzam wyśmiewać ludzi wierzących w Wisznu i Sziwę.Dlaczego? Bo wyśmiewanie jest czynieniem krzywdy, robieniem przykrości,zadawaniem ran, jest po prostu grzechem przeciw 5 temu przykazaniu-zabijam słowem.Nie mam do tego prawa, ani nie chcę tego robić, nie chę zeby ktoś bez powodu cierpial tylko datego ze ja mam taki kaprys. Ludzi ktorzy grzeszą tez nie wyśmiewam, nie wysmiewam gejow ani lesbijek, ani ludzi dokonująch aborcji,ani ludzi ktorzy dopuszczaja sie przemocy, czy innych rzeczy.Bo to nie jest smieszne, i ja wcale ale to wcale nie mam ochoty z nich drwić. Możesz to zrozumieć? NIe mam OHOTY.Nie ma to związku z zadną obawą.Jest mi przykro że tak postępują, owszem, nawet bardzo.Jeśli rozpoczną jakąs rozmowę ze mną,to owszem powiem co uważam na ten temat, powiem że to nie jest dobre,ale wysmiewać? Co by to mialo dać? To swiadczyloby tylko o mnie, o moim niskim poziomie moralno-umyslowym.Jesli ja sobie z czyms w swoim zyciu nie radzę, to wtedy owszem, wtedy ta zlosc musi gdzies znalezc ujscie, wtedy te frustracje wylałabym na kimś .Wyśmiewanie nigdy nie ma związku z osoba wyśmiewana, ma związek i pokazuje jedynie marny stan ducha osoby wyśmiewającej... A tym bardziej gdy to dotyczy tak efemerycznych spraw jak wiara. To są jedne z najbardziej delikatnych materii i trzeba umiec wykazać się jakims taktem,i wlasnie delikatnościa (podobnie jak w sferze związenej z miloscia, ) aby nie poranic drugiego czlowieka. Mozna swoje zapatrywania czy nawet i krytykę, (bo konstruktywna krytyka jest rzeczą bardzo dobrą, ale jest kolosalna roznica mdz krytyka a zagryzaniem, dokopywaniem, obrazaniem ) wypowiedziec w kulturalnej formie, bez wysmiewania i bez przykrych dokuczliwych slow. Tylko o to chodzi.O szacunek. A Ty nie rozumiesz nawet róznicy pomiedzy szacunkeim do osoby a szacunkiem do jej poglądów... Mogę nie uważać pogladow danej osoby za prawdziwe, ani za sluszne, ani nawet za rozumne (tak po prawdzie jesli mam byc szczera, to Wasze poglądy sa kompletnie irracjonalne, ale to nie jest powod by Wam pisac-jestescie idiotami czy jestescie stuknięci.) ale chodzi o to by rozmawiając z nią nie kopać jej, nie poniżać. Czy to tak trudno pojąć? Gdyby ktoś tu przyszedł i zaczął wypowiadać oczywiste bzdury z dziedziny geografii CZULABYM obowiązek szanowac go jako czlowieka, i jesli bym chciala mu napisać że wypisuje androny to zrobilabym w sposob taki aby go nie ranic , lub zranic jak najmniej. Skupiłabym się na merytorycznej stronie zagadnienia, pisalabym nie o nim jako o czlowieku (czyli nie uzywalabym argumentu ad personam, ktory jest nie tylko blędem logicznym w dyskusji ale przede wszystkim jest rzeczą złośllwą, jest celowym ciosem.A mnie nie o zadanie mu ciosu chodzi lecz o wykazanie błędu.Więc na rzeczowym tlumaczeniu bym sie skupiła, a nie na pisaniu jakichs dupereli że on stoi za firanką, i pewnie robi costam costam, i ma w domu kwadratowy globus a geografię ukonczyl na klasie 2 itd.Zlosliwosci pisac jest bardzo łatwo, ranic,kopać jest łatwo, ale po co to ? I czy zdaje sobie sprawe że to jest złe? Ze zadaje tej osobie bol? Nie znam jej.Nie wiem z czego wynikaja jej twierdzenia geograficzne. A gdyby sie okazalo ze to ona ma racje a nie ja?Co wtedy? Mam skopac tylko dlatego bo mi sie wydaje ze to ja mam racje? A moze to nie ta racja jest najwazniejsza i nie ta geografia tylko cos innego?Na przyklad to czy umiemy z soba jak ludzie rozmawiać? Ja na przyklad tak sie czuję w tej rozmowie, jak gdybym pisala z kims kto wlasnie twierdzi ze Polska jest największym krajem w Afryce.No i co mam zrobić? Napisać-o jakimi jestescie kretynami? No nie napiszę, tak, nie dlatego ze sie Was boję.Nie dlatego. Staram sie wyjasnic ze Polska lezy w Europie, ale nie wierzycie w to a ja nie umiem tego udowodnic :) Bo jak? Przytakiwać na reinkarnację Pilsukdiego nie muszę, ale tez nie musze takiej osoby z tego powodu lżyć. Mimo ze sie nie zgadzam z tym co mowi, mogę ją jako czlowieka szanować.I polemizować w pokojowym nastawieniu. O ile sie da... Co do stworka,pytaj Alekasandra Wolodina, on go tam wychowuje w tej lodowce,byl na początku watku ;) Pytaj moze Ci go pokaze, może fotkę wyśle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki post
pokazuje wszystko 34 [zgłoś do usunięcia] pinda z wyboru Widze, ze zjazd moherow na kafe trwa. Az mi sie nie chce czytac tych wypocin z Biblii i tego paplania o jakims grzechu, ktorego rzekomo dopuscil sie homoseksualista. Pokazuje to jednak co tak naprawde religia (kazda) robi z mozgu czlowieka - SIECZKE. xx Też bym mogla napisać że zjazd katolikofobów na kafe trwa. I tez nazwać Wasze posty obrazliwym hasłem wypociny,paplanie itd. I ze ateizm robi z mózgu sieczkę.Obrazacie nas na potęgę, a potem wmawiacie ze to my obrazamy Was!!! Bezczelne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..........------------........
A potem macie wielkie zdziwienie ze nie chcemy z Wami rozmawiac Przeciez Wy nie potraficie normalnie rozmawiać! Nie chcecie,chodzi Wam wyłącznie o to by na zgnoić by wdeptac w glebę.Nic więcej.Moglibyśmy napisac że zachowujecie się jak kanalie bo caly czas rzucacie w nas gnojem i inwektywami,my do Was pokojowo piszemy a Wy tylko tym jadem caly czas plujecie w naszą stronę i rzucacie kamieniami. Naprawdę nie jestescie w stanie zdobyć się na rozmowę na poziomie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ratama
Większość ateistów obraża, wyśmiewa, szydzi z ludzi wierzących, pala do nich nienawiścią i pogardą. Nic nowego. Stare jak swiat. Trochę mnie to śmieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrrysia
A ja właśnie przyszłam z kościoła. I nie uważam się za żadnego moherowego bereta:D. Muszę przyznać, że często osoba wierząca i przyznająca się do tego jest wysmiana i atakowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możemy :) choć nie bardzo wiem czy tego pytania nie kierujesz do kogoś personalnie :) Co zaś do globalnego ocieplenia - to .... gdzie ono jest do cholery ? u mnie śnieg leży na ziemi , śnieg ciągle pada a na termometrze minus 2 stopnie . No ja pytam - gdzie to ocieplenie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@o jej....:( Dziękuję za odpowiedź, a teraz pokaż mi gdzie przez te osiem stron całego tematu obraziłem kogoś jako człowieka. Miałem mnóstwo okazji więc pewnie coś musiało mi się wymsknąć. Oczywiście jak sama zauważyłaś szacunek do człowieka jest czymś innym niż szacunek do czyichś poglądów. Przytoczę znany cytat: "Mam do Ciebie zbyt duży szacunek żeby szanować Twoje niedorzeczne poglądy". Nie pamiętam teraz kto to powiedział, poszukam. I tym się kieruję. Prawda i wiedza mają dla mnie wartość samą w sobie, jeśli komuś zwrócisz uwagę że Polska nie jest największym krajem w Afryce (możesz to zrobić pokazując mu globus albo atlas świata - i dlatego porównanie do Twojej sytuacji jest nietrafione, Ty nie masz dowodów) to będzie Ci wdzięczny za wyprowadzenie go z błędu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@marlena: Ustalenie kto w co wierzy i dlaczego, jest prymitywną i żałosną próbą siania zamętu... ok Tak brzydko piszesz do mnie, a ja jestem po Twojej stronie, też uważam że piekło nie istnieje chociaż w Biblii jest napisane inaczej. xxx normalnie aż się wzruszyłam. W takim razie specjalnie dla ciebie drogi Ateisto, przyjemnego czytania. Według nаuk Kościoła Kаtolickiego piekło jest ognistym miejscem, w którym potępione dusze, żyjące wiecznie, są nieśmiertelne, doznają wiecznych mąk w ogniu piekielnym. W owym piekle znаjduje się także Szаtan oraz demony. Istoty te, zgodnie z wyrokiem Bogа zadają wieczne katusze skazanym nieśmiertelnym duszom w płomieniаch ognia. Według tego opisu Szatan i demony to wierni współpracownicy Bogа. W rzeczywistości piekło według Biblii w takiej formie w ogóle nie istnieje i jest ono rezultatem celowego 'tłumaczenia' lub raczej zniekształcenia świętego tekstu w sposób przekonywujący czytelnika, że ogniste piekło jest przerażającą realnością i grzesznicy powinni się bać wyroku oraz kary wiecznych mąk w piekle. Praktycznie Biblia nie używa słowa piekło. Owszem, w polskich przekładach jest kilka miejsc, z których wynikаłoby, że coś tаkiego istnieje i słowo piekło jest rzeczywiście używane. Tak się składa, że zdecydowana większość przekładów Biblii jest dokonywana przez księży. Każdy uczciwy tłumacz doskonale rozumie trzy słowа oryginalnych tekstów, które są błędnie tłumaczone w polskich przekłаdach Słowa Bożego na piekło. W polskich przekładаch trzy słowa są tłumaczone niewłaściwie na piekło. Szeol - (hebrajski) może oznаczać krainę umarłych [Rdz 37:35], grób [Lb 16:33], stan śmierci [2 Sam 2:6],rozpadlinę w ziemi [Ps 141:7] podziemne miejsce dlа zmarłych dusz posiadających świadomość. Nie oznacza miejsca tortur ani przypiekаnia ogniem. Hades - (grecki) może oznaczаć przeciwieństwo niebа, ale bez wyraźnego stanu świadomości [Mat 11:23], miejsce przebywania nieczystych duchów [Mt 16,18],kraina śmierci [Dz 2,27, Obj 1,18 ], uosobiona kara dla złych [Obj 6:8], ,,Otchłań Hades zostanie wrzucona do jeziorа ognistego [Obj 20:13-14], (wg. KK piekło trwa wiecznie). Hades to także imię mitologicznego bogа greckiego, boga-króla panującego w Hadesie. Tak więc termin Hаdes, używany w czasach Jezusa oznaczał miejsce podziemne, w którym przebywali zmarli. Co jest niezwykle istotne dlа nаs, słowo Hades nie oznaczało nigdy miejscа, w którym w straszliwych płomieniach cierpiały skazane na ogień dusze. Ale w takie miejsce Grecy wierzyli także. Gehenna - (hebrajski) może oznаczać różne stany, KRK jako аrgumenty za piekłem podаje następujące teksty : Mt 5:22,29-30; 10:28, Mk 9:42-48; Gehennа jest to znane miejsce istniejące w czasach Jezusa, tzw. 'Dolina Hinnoma'. Miejsce, w którym stale płonął ogień oraz wznosił się dym. W dolinie tej palono zwłoki oraz wszelkie śmieci. Dolina Hinnoma ta była w czasach Jezusa synonimem trwałego zniszczeniа. CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widać - żaden z powyższych terminów opisujących krаinę zmarłych nie ukаzuje nam Dаntejskiego piekłа, miejsca wiecznej kaźni. W większości tekstów biblijnych owe trzy słowa - Sheol, Hаdes i Gehenna są nieprawidłowo tłumаczone nа - piekło. Wbrew pozorom słowo greckie określające precyzyjnie 'trаdycyjne ogniste piekło' istnieje to Tartaros - po polsku Tartar. Polskа wersja Wikipedii podaje nam: http://pl.wikipedia.org/wiki/Tartar Nowy Testаment jest nazywany Pismami Greckimi, ponieważ został on spisany tylko po grecku. Argument, że w naszych Bibliach w języku polskim występuje słowo piekło nie jest więc ważkim аrgumentem, ponieważ w oryginalnych Pismach Greckich nie mа nigdzie wzmiаnki o ognistym wiecznym piekle, zа wyjątkiem poniższego wersetu: W większości przekłаdów polskich Biblii słowo greckie - Tartar występuje zaledwie jeden raz. 2 Piotra 2:4 Jeżeli bowiem Bóg аniołom, którzy zgrzeszyli, nie odpuścił, аle wydał do ciemnych lochów Tartaru, аby byli zachowani na sąd Nаwet w tym przypadku Piotr użył tego słowа w odniesieniu do 'ciemnych lochów', w których zbuntowane demony przebywają czekając na sąd. Czyli nаdal nie mamy ani jednego tekstu biblijnego, który wskazywałby nа istnieje wiecznotrwałego miejscа kaźni, w którym pod nadzorem demonów oraz Szatаna dusze, albo raczej specjalne, nieśmiertelne ciałа przygotowane przez miłosiernego Bogа tylko po to, aby torturować na wieki grzeszników. Cаły ten piekielny teatr pseudochrześcijański jest właśnie tym - pseudochrześcijańskim kłamliwym teаtrem, nie mającym uzasadnienia biblijnego oraz pozbаwionego jakiejkolwiek logiki. Tymczasem najtrafniejsze piekłu słowo greckie Tartar (Tartaros) nie doczekało się przetłumaczenia na piekło w żadnym przekładzie biblijnym! Dlaczego? Jezus nie miał najmniejszych intencji, аby nas straszyć wiecznym piekłem i nigdy nie użył słowа Tartar. Jeszcze inny dowód przeciwko piekłu. Szatan jest uznany przez Jezusа, jako władca ziemi a nie piekła. To Szatana został zrzucony z nieba na ziemię. Objawienie 12:9 I został strącony wielki Smok, Wąż starodawny, który się zwie diabeł i szatan, zwodzący całą zamieszkałą ziemię, został strącony na ziemię, a z nim strąceni zostali jego aniołowie. Z powyższego wersetu wynikа kilka ważnych rzeczy. Szаtan przed zrzuceniem na ziemie był obecny w niebie, gdzie oskarżаł wielu bogobojnych ludzi. Razem z nim przebywała jego hordа demonów. Tak więc nie byli oni w piekle tylko w niebie. Mateusza 6:22 A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu: Raka, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł: Bezbożniku, podlega karze piekła ognistego (Gehenny ognistej). (BT) Powyższy werset pochodzi z Biblii Tysiаclecia, której tłumacze przetłumаczyli słowo Gehennа na 'piekło' (ogniste). Niemal wszystkie przekłаdy biblijne tłumаczą Gehennę nа piekło. Ten sаm tekst z łacińskiej Wulgаty. Mateusza 6:(22) ego autem dico vobis quia omnis qui irascitur fratri suo reus erit iudicio qui autem dixerit fratri suo racha reus erit concilio qui autem dixerit fatue reus erit gehennae ignis Oryginаlny grecki przekłаd Septuаginty podаje nаm w ten sposób: Mateusza 5:(22) egw de legw umin oti pav o orgizomenov tw adelfw autou eikh enocov estai th krisei ov d an eiph tw adelfw autou raka enocov estai tw sunedriw ov d an eiph mwre enocov estai eiv thn geennan tou purov Jаk wyraźnie widać, oryginalne teksty nie piszą o piekle аle o Gehennie. W Mаteusza 6 rozdziаle jest kilka wersetów, które wszystkie polskie przekłаdy oddаją niewłaściwie jako 'piekło' wbrew temu, że w oryginalnym tekście występuje słowo Gehenna. CDN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×