Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozesmiany forumowicz

mamy rok 2013 a niektórzy nadal wierzą w boga

Polecane posty

rozumiem ,ze określając Biblię "zbiorem bajek " przeczytałaś Ją ? wyrobiłaś sobie o niej zdanie na podstawie lektury i własnych przymileń ? czy tylko powtarzasz bezmyślnie coś o czym nie masz pojęcia a Biblii nigdy w ręku nie miałaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppoo
Nie przekonacie niedowiarków. Bóg to miłość, światło, nadzieja, nienamacalny ale odczuwalny. Kto go nie czuje jest uboższy bo ja nie wyobrażam sobie w nic nie wierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ppppoo: wyobraź sobie że taki sam stosunek jak do Zeusa masz do innych wymyślonych przez ludzi Bogów. Proszę bardzo, tak myśli ateista. Nie było to takie trudne do wyobrażenia sobie, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
założenie ,ze Zeus jest bogiem fałszywym , wymyślonym przez ludzi implikuje myśl ,ze skoro jest bóg fałszywy to i musi być prawdziwy , czy nie takie są logiczne tory takiego myślenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppoo
ateista ale urodziłam się w XX w w Polsce a nie w starożytnej Grecji. W każdej religii jest jeden Bóg - a może to ten sam tylko inaczej nazywany? Bóg, Allah czy Zeus - co za różnica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dix ae
allium - tak, czytalam biblie, to niezbyt dobre bajki. a skad wiesz, ze wlasnie zeus jest falszywym bogiem? skad ty mozesz wiedziec, ktory bog (jesli wogole jakis) jest prawdziwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dix ae
" W każdej religii jest jeden Bóg" - co za pierdy, mowiac "kazdej" masz na mysli chyba tylko te 3 najbardziej nam znane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez tapety ani rusz
dopiszcie mnie do niewierzących, ale nie chce mi sie wchodzić w tą nierówną rozmowę :P nigdy, my ludzie używajacy rozumu nie przekonamy, i nie mówię o przekonywaniu o nieistnieniu boga, wierzących ale do, chociażby zastanowienia sie nad tym wszystkim. to jest niestety bezcelowe. polecam dopisać sie do listy racjonalistów i nie ma to innego celu, niż statystyczny, taki by pokazac, ze nas ludzi myślących jest coraz wiecej! http://lista.racjonalista.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppppoo
Jak już pisałam nikt nie przekona ateistów, tak samo jak nikt nie przekona mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lista jest dużo dłuższa, ale teraz Ci powiem jak na nią zareagujesz: przyjrzysz się mniej więcej argumentom, wybierzesz jeden na który wydaje Ci się że masz jako tako sensowną odpowiedź i rozciągniesz to na wszystkie inne chociaż są całkowicie niezależne od siebie. xxx No proszę, wiesz lepiej ode mnie jak na twoją listę zareaguję :-) To może jeszcze napisz, które z zagadnień wybiorę? Postaram się odpowiedzieć na większość z nich, na niektóre być może nie znajdę sensownego wyjaśnienia albo przynajmniej takiego, które choć minimalnie mogło by ciebie zadowolić. Pozwolisz jednak, że zajmę się tym wieczorem, teraz nie mam na to za wiele czasu - praca. Zapytam tylko o jedno, w czym niby się pogubiłam pisząc o piekle? Przytoczyłam łacińskie tłumaczenia by uzmysłowić jak na początku tłumaczone były biblijne wersety- tutaj akurat dotyczące piekła i aby zastanowić się, dlaczego późniejsi tłumacze zmienili chociażby słowo Gehenna na piekło. xxx wszystkie alternatywy które podałaś też są abstrakcyjnymi wytworami i mogą służyć za nazwę tego miejsca tak samo dobrze) ale przecież nie o to chodzi w koncepcji piekła żeby nazwać je dokładnie tak. Ważne co tam się robi i dlaczego, a to jest jednoznaczne. xxx W tym momencie podważasz prace współczesnych badaczy, podane przeze mnie alternatywy nie były jakimiś tam abstakcyjnymi tworami wyobraźni, miały swoje znaczenie, umiejscowienie i przeznaczenie, które w Biblii jest wyjaśnione. Być może ci badacze się mylą ale jeśli masz na to dowody, podziel się nimi, też nie lubię tkwić w błędzie. Jaka jest ta koncepcja piekła? Przyjmując, że jednak podane przeze mnie określenia, później podmienione na słowo piekło były prawdziwe, jakie masz podstawy, będąc człowiekiem o czystym, nieskażonym kościelną dogmatyką umyśle - bo za takiego cię w tym momencie uważam, twierdzić, że podana przeze mnie argumentacja jest błędna. Jak ta niby koncepcja piekła ma się do koncepcji Bożej miłości i do koncepcji ofiary z Jezusa? Czy istnieje na świecie choć jedna zbrodnia, która zasługiwała by na wieczne męki piekielne? Co w takim razie z Bożą sprawiedliwością? Kolejny twój zarzut dotyczy mojej intuicji. Nie myl intuicji z przeczuciem. Jak by nie było, intuicja opiera się na pewnych zyciowych doświadczeniach, działa co prawda podświadomie ale jest sumą nabytej wiedzy, doświadczenia i przekonań. To, że moja intuicja nie zadziałała podczas czytania Koranu, świadczyć może o tym jak daleki jest mi tamten system wartości. Co do życia w gettcie, to tak, moim zdaniem żyjesz w umysłowym gettcie, które nie pozwala ci nawet jeśli nie zrozumieć, to przynajmniej zaakceptować faktu, że inni mogą myśleć inaczej niż ty albo pojmować świat na zupełnie inny sposób. Choć interesujący jest fakt, że się religią interesujesz i dośc mocno angażujesz w tą dyskusję. Reszta później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie wierzysz w żadnego konkretnego Boga a jedynie masz poczucie że światem rządzi jakaś wyższa siła, miłość czy jakkolwiek to nazwiesz to jesteś ateistką :) Może się tak nie nazywasz bo nie lubisz tego słowa, ale tak jest. Nie mam Cię do czego przekonywać. xxx @allium: "założenie ,ze Zeus jest bogiem fałszywym , wymyślonym przez ludzi implikuje myśl ,ze skoro jest bóg fałszywy to i musi być prawdziwy , czy nie takie są logiczne tory takiego myślenia ?" Nie. Wyobraźmy sobie zbiór wszystkich możliwych Bogów, nazwijmy go zbiorem G. Elementy G mogą przyjąć dwie wartości, prawda albo fałsz co odpowiada temu czy dany Bóg/element jest prawdziwy czy nieprawdziwy. Z tego że weźmiemy jeden element zbioru G i dojdziemy do wniosku że przyjmuje wartość fałszu NIE WYNIKA że istnieje przynajmniej jeden element prawdziwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Wyobraźmy sobie zbiór wszystkich możliwych Bogów, nazwijmy go zbiorem G. Elementy G mogą przyjąć dwie wartości, prawda albo fałsz co odpowiada temu czy dany Bóg/element jest prawdziwy czy nieprawdziwy. Z tego że weźmiemy jeden element zbioru G i dojdziemy do wniosku że przyjmuje wartość fałszu NIE WYNIKA że istnieje przynajmniej jeden element prawdziwy. bzdura każdy zbiór gromadzi elementy jednego rodzaju - np . w matematyce zbiory liczb pierwszych czy zbiory figur o konkretnej ilości boków czy kątów . Stwierdzanie prawdziwości danego zjawiska musi odbywać isę w pewności co do materiału porównawczego a żeby materiał porównawczy był rzetelny i pewny musi nastąpić stwierdzenie , ze nosi on cechy diametralnie rożne od cech badanego obiektu . Bo jak określamy ,ze coś jest małe ? - w takim obiegowym pojęciu ? poprzez porównanie z innym obiektem . jak stwierdzić ,ze coś daleko ? przez porównanie z tym co jest blisko . jak stwierdzić , że cos jest fałszywe ? konfrontując z prawdziwym . Bo bez przeciwnienstwa nie ma możliwości określenia czy cos jest za daleko , za małe czy fałszywe . Bo na jakiej podstawie możesz to stwierdzić ? wrzucając wszystko do jednego worka i opatrując z napisem " fałszywi bogowie ? "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgyhjukl
yuio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdyby wszyscy bogowie byli fałszywi - czy w o góle potrzebna była by taka adnotacja " fałszywy " ? rozumiałoby sie to samo przez się :) Ale skoro coś jest czarne to znaczy ,ze gfdzieś jest białe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ateisto!!!
Jeśli nie wierzysz w żadnego konkretnego Boga a jedynie masz poczucie że światem rządzi jakaś wyższa siła, miłość czy jakkolwiek to nazwiesz to jesteś ateistką Kochany ateisto! czyli z Ciebie ateista jak z koziej trąbki dupka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak udowodnić istnienie Boga nie używając wiedzy? Mnie w szkole uczono - udawadniano naukowo - że w jądrze atomu jest cząstka, która nie ma masy. Po 20 latach okazało się że jednak ma. Słuchałam ostatnio w radio jakąś wybitną panią profesor od fizyki, komentującą błędne wyniki dot. eksperymentu który rzekomo potwierdził, że materia może mieć prędkość większą od światła. Powiedziała, że prawdziwy naukowiec nie może wszystkiego wykluczyć - nigdy. Pokora jest kluczem do zrozumienia. Cześć Alium :) Wesołych po-świąt :) Wiesz ze mi gg padło na pyszczek i nie żyje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekajcie o czym w ogóle gadacie-bo chyba coś nie na temat palnęłam ? :D Chwila muszę założyć binokle,acha że Biblia to zbiór bajek, no yo, ale to stwierdzono na podstawie tego że ? Tak sobie stwierdzić to można różne rzeczy-na ten przyklad że sejm to taki duży cyrk, albo dom publiczny albo coś jeszcze :P A kafka to jednostka oddelegowana z planety Amantu Ruru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdy naukowe się zmieniają a Bóg trwa. Jest, był i będzie. I nie nazywajcie nas niedouczonymi, bo nie tylko podstawówkę skończyliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha wnioski sa takie (nietrudne do odgadnięcia to było ;) ) -my ateiści -myślący (my fajni :) ) -oni wierzący- niemyślący (oni be ) Gdybyśmy my wierzący zarzucili niemyślenie ateistom, to rozpętałaby się afera wszechczasów,to by sie nazywało obrażanie , ale gdy się to odbywa w druga stronę, to jest ok, to to sie nazywa "stwierdzanie faktu".Co za podejście ... :O Nie sądzicie że w rozmowie miło by było zachowywać odrobinę kultury i jakiegoś minimalnego szacunku dla oponentów??? Naprawdę łatwiej by się rozmawiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ateista z powołania Wyobraźmy sobie zbiór wszystkich możliwych Bogów, nazwijmy go zbiorem G. Elementy G mogą przyjąć dwie wartości, prawda albo fałsz co odpowiada temu czy dany Bóg/element jest prawdziwy czy nieprawdziwy. Z tego że weźmiemy jeden element zbioru G i dojdziemy do wniosku że przyjmuje wartość fałszu NIE WYNIKA że istnieje przynajmniej jeden element prawdziwy. x Zgadzam się z tym-nie wynika że jeden musi być prawdziwy albo dwóch.Ale też i NIE WYNIKA że nie może być żaden.No nie wynika... To że Zeus jest fikcją nie implikuje wcale faktu że i Jahwe także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekło jest tu na ziemi
popatrzcie jak niektórzy ludzie cierpią. Innego nieba i piekła nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Shesadda
a co różni Jahwe od Zeusa? że ma lepszy PR a co za tym idzie więcej wyznawców? Jeśli zobaczę 1000 słoni, które nie latają to mogę z bardzo dużym prawdopodobieństwem założyć ze 1001 też nie będzie latał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam się i doczytałam teraz dalszą część naszej przerwanej na str 4 rozmowy i chciałabym odpowiedzieć . czarna zła dziewczynka Shesadda - skąd mogę wiedzieć? cóż, skoro w mitologii greckiej też występują bogowie i występują cuda - to czemuż by nie miały występować w mitologii żydowskiej? x Po pierwsze porównywanie "cudów" z mitologii greckiej z tymi z Biblii nie wydaje mi się zbyt trafne.Opisz jakiś analogiczny cud.Jesli coś piszesz musisz umieć to udowodnić, potwierdzić jakoś.Np wykonaj porównanie kilku cudów z Biblii z takimi analogicznymi z mitologii. 2 naprawdę uważasz, że to zapis toczka w toczkę prawidzwych wydarzeń? x Ja tak nie uważam i nie wiem skad Tobie przyszło do głowy że moglabym tak uważać? Czy to Twoja "logika"nabyta w szkole tak Cię "uzdolniła" do tak nielogicznego wnioskowania? Przecież ja napisałam bardzo wyraznie że Biblia (szczególnie ST) pisany jest językiem matafor, nie opisuje dokladnie JAK lecz CO, Bog uczynił. Chodzi o sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam się i doczytałam teraz dalszą część naszej przerwanej na str 4 rozmowy i chciałabym odpowiedzieć . czarna zła dziewczynka Shesadda - skąd mogę wiedzieć? cóż, skoro w mitologii greckiej też występują bogowie i występują cuda - to czemuż by nie miały występować w mitologii żydowskiej? x Po pierwsze porównywanie "cudów" z mitologii greckiej z tymi z Biblii nie wydaje mi się zbyt trafne.Opisz jakiś analogiczny cud.Jesli coś piszesz musisz umieć to udowodnić, potwierdzić jakoś.Np wykonaj porównanie kilku cudów z Biblii z takimi analogicznymi z mitologii. 2 naprawdę uważasz, że to zapis toczka w toczkę prawidzwych wydarzeń? x Ja tak nie uważam i nie wiem skad Tobie przyszło do głowy że moglabym tak uważać? Czy to Twoja "logika"nabyta w szkole tak Cię "uzdolniła" do tak nielogicznego wnioskowania? Przecież ja napisałam bardzo wyraznie że Biblia (szczególnie ST) pisany jest językiem matafor, nie opisuje dokladnie JAK lecz CO, Bog uczynił. Chodzi o sens. 3 globalnego potopu, o którym mowa w biblii, nie udowodniono. katastrofy naturalne mają miejsce dość często, ale nie było takiego wydarzenia jak globalny potop. po prostu nie było. ko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urwało mi posta. 3 globalnego potopu, o którym mowa w biblii, nie udowodniono. katastrofy naturalne mają miejsce dość często, ale nie było takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
globalnego potopu, o którym mowa w biblii, nie udowodniono. katastrofy naturalne mają miejsce dość często, ale nie było takiego wydarzenia jak globalny potop. po prostu nie było. koniec. x Po pierwsze :stwierdzenie -"nie bylo i koniec", jest takim samym religijnym dogmatem opierającym się wyłacznie na wierze jak stwierdzenie"był i koniec" .Jeśli nie można udowodnić że był, to oznacza to tylko tyle-że nie mamy pewności(a moze nawet przesłanek na dzien dzisiejszy, na obecny stan nauki, -który stanem ostatecznym nie jest jak ludzie logicznie myślący wiedzą) iż miał miejsce.Nic więcej.To nie jest równoznaczne z stwierdzeniem iż mamy pewność że go nie było. Z naukowością, racjonalnym rozumowaniem nie ma nic wspólnego takie aprioryczne stwierdzenie że nie bylo go i koniec.To jest tylko opinia-nie fakt. Po drugie : tak jak pisałam wcześniej Biblia nie jest podręcznikiem historii. I tak jak napisalam amita, Zydzi posługiwali sie jezykiem i taką 'wiedzą "o swiecie jaka byla im dostępna, mogli opisać jako potop po prostu wielką powódz.A sama piszesz że katastrof bylo kilka....Być moze ów potop byl jedną z nich? Być może był największą z nich? Być może był tylko zwykłą powodzią? Nie wiemy.I mnie to nie jest potrzebne jako jakiś "dowód" na ktorym mialabym opierać wiarę :) Czy potop był czy też nie, to w ogóle nie o to chodzi...Bardziej chodzi o Bożą pedagogikę, o to co nam mówi ta historia,czego uczy.Ja nawet osobiście mogę założyć że była to legenda, tak jak określasz bajka-baśn (wiesz jak mądre są basnie? Ile zawierają w sobie prawd? Nie historycznych faktów ale prawd uniwersalnych-to o to chodzi.O zasady rządzące życiem ludzi).Takie np basnie Andersena-studnia mądrosci i prawdy.A czy to jakieś historyczne kroniki? Czy krolowa sniegu istniala naprawdę? jasne że nie.Ale czy istnieją takie postawy? Czy istnieją na swiecie takie "królowe śniegu" , takie Gerdy i Kajowie? Owszem.Istnieją...I na tej samej zasadzie działa Biblia, szczególnie ST.To nauka mądrości, a nie kronika przypadków starożytnych. 4 wspominasz o języku legend, metafor - co potwierdza moją wypowiedź powyżej - to są po prostu podkoloryzowane bajki. x Dziwne bo parę akapitów wcześniej wywnioskowałaś z tego że iż jakoby uważam iż Biblia to dokumentalny zapis historyczny.Sporo to mówi o logice Twego rozumowania... Ale-nie będę czepliwa i powiem ze owszem,nie wszystkie ksiegi ale niektóre madrości są podane w sposób metaforyczny, za pomocą alegorii.Nie widzę w tym nic dziwnego.Jest to dobry sposób przekazania wiedzy. Są tam jednak też i księgi bardzo dosłowne, i mające potwierdzenie w historii.Tak wiec nie da się calej Biblii zamknąć w jednym jakby stylu. Atlantyda na pewno też istniała wg twoich wywodów, bo "przecież nie udowodnię, że nie" (nie udowadnia się nieistnienia czegoś, już o tym pisałam, to PODSTAWOWA ZASADA LOGIKI). x Według Twych wywodów trzeba by dogmatycznie przyjąc ze nie istniała, bo nie i kropka.A dziwnym trafem są naukowcy którzy mają odmienne przypuszczenia, i kto wie, może za czas jakiś nauka posunie sie na tyle do przodu ze okaze się iż jednak istniala... a WEDLUG ZASAD LOGIKI to należy powiedzieć nie że nie istnieje i koniec(bo na nieistnienie dowodu nie masz) tylko należy powiedzieć że nie ma dowodu na jej istnienie-a to roznica. Na istnieneie ciekow wodnych tez dowodu nie ma, a jednak są ludzie ktorzy w nie zajadle wierzą ;) No i? Co do Atlantydy racjonalnym byloby przyjęcie tezy że nie można ani tego wykluczyć ani potwierdzić, choć (załóżmy) że więcej przesłanek mamy na to że nie istnieje i skłaniamy się ku temu.Wtedy to brzmi sensownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 100 lat od życia Jezusa to dużo lat. tak naprawdę już przez 10 lat można bardzo zmienić wersję wydarzeń. ewangelie również były przekazami ustnymi przed ich spisaniem - czyli jak wyżej. podkoloryzowane historyjki. x Zaszokowująca jest ta Twoja arogancka pewność siebie i przekonanie o swej nieomylności.Od razu masz swoje wersje gdy nie umiesz czegoś wyjaśnić, więc momentalnie dopisujesz do tego swoją ideologię, swoje teorię "wyjaśniające".Mam tu na myśli ostatnie zdanie.JAKI MASZ DOWOD NA TO że są to podkoloryzowane historyjki? Pisząc tak bez dowodów zwyczajnie obrażasz wierzących. W ogóle zdajesz sobie ztego sprawę czy tak piszesz bezrefleksyjnie waląc tekstami na oślep? 10 lat to dużo? Nie sądzę.Popatrz ile lat dzieli nas od 2 wojny sw, a dziwnym trafem jakoś wierzymy ludziom ktorzy byli w obozach Birkenau czy Oswiecim czy innych, i nikt nie mowi ze są to podkoloryzowane historyjki!!!!! Jak można by tym ludziom albo ich potomkom powiedzieć coś takiego!! Sory ale teraz to mnie wkurzylas na serio. Matko jedyna jaka Ty jesteś pewna siebie, jaka zapatrzona w te swoją super-"inteligencję" ,że jak taki traktor jak czołg rozjeżdzasz kogoś, to tego Ci ta inteligencja zauwazyc nie pozwala...szkoda. Nie masz żadnego dowodu na to że tamci ludzie nie przekazali tego tak jak było, żadniuśkiego, poza tym że "Ty tak sobie myślisz". To jest bardzo podobne do tego co sama zarzucasz wierzącym, że "oni czują",oni tak myślą, oni tak wierzą.Ty też wierzysz w to że starożytni mieli sklerozę, tak jak dzisiejsi i przeinaczyli na maksa. A może tak nie bylo? Jesteś w stanie w ogole na tyle rozchyliś sciany komórkowe mózgu by wziąc pod uwagę ze MOZESZ SIE MYLIC? Czy jesteś nieomylna Twoim zdaniem. Bierzesz pod uwagę (nie bierzesz -wiadomo) że gdyby Bog istniał (co nie daj Boże...-ale załóżmy taką durnotę) to mógłby dopilnować tego aby ci ludzie nie zapomnieli? Dopuszczasz taką możliwość? Nie dopuszczać ze względu na swój hermetyczny dogmatyzm,na całkowite zamknięcie.Ty nie szukasz prawdy, bo gdyby tak bylo dopuszczalabys rozne mozliwości. Ludziom wierzącym zarzucasz,oskarzasz ich o brak myślenia, a sama co robisz? Czy Ty logicznie myślisz? Czy jesteś uczciwa rzetelna w swoim rozumowaniu? Nie jesteś.Bo gdybyś była, i zachowywała się jak obiektywnie myślacy czlowiek i gdybys dązyla do PRAWDY a nie tylko do tego by silę,po trupach, "potwierdzić"wymyślone przez siebie tezy,dopasować do nich za wszelką cenę rzeczywistosc,to napisałabyś że mogli oni zmienić treść tego przekazu.Mogli.A nie że na pewno to zrobili, i to w aż takim stopniu że stalo sie to"bajkami" oderwanymi od przekazu pierwotnego.Możliwość to jeszcze nie pewnik.Ja biorę pod uwagę różne możliwości, Ty tylko jedną.Kto więc jest tu zindoktrynowany i nie myśli?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie widzą....
tak to jest nie widzą swojej nielogiczności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×