Clostilbegyt-czy pomaga zajść w ciążę 2

sylwia- Twój pęcherzyk tzn pęchol - żeby czasem się tąrbielą nie stał. od razu mówię, że ze starań nici to juz jest za pozno. Czy gin dala ci cos na tą torbiel? kazala przyjsc jeszcze na monit co się stało z tą torbielą ??

Moj pęcherzyk nie zrobił się torbielą bo pęknął jak byłam wczoraj na wizycie i był płyn w zatoce także owulacja napewno była ale wiem że raczej nici ze starań. W następnym cyklu mam sobie wykupic zastrzyk i jak pęcherzyki będa duże to sobie zaaplikuje Sylwia

Dzięki dziewczyny za wsparcie:) nie wiem co się ze mną dzieje dziś mój 44 dc i @ brak, nic mnie nie boli może trochę piersi są nadbrzmiałe i czasami w jajniku zakłuje. Nie wierzę w ciążę bo hcg 5 dni temu było negatywne

iva_82 - a wcześniej zdarzały Ci się takie sytuacje, że przez tyle czasu nie pojawiała się @? Czy zawsze były regularnie? Może lada dzień się pojawi skoro beta (niestety) wyszła negatywnie? Jeśli się nie pojawi wybierz się lepiej do gina:)

Margetka jutro idę do gina sprawdzić co się dzieje, aktualnie jestem bez żadnych leków, tak długie cykle nie zdarzały się wcześniej, jak brałam clo i duphaston to @ zawsze była regularnie.. mam już tego serdecznie dość

Iva też miewalam takie długie cykle nawet po 72 dni ale wtedy mój gin mowil mi ze może byla miesiaczka tylko bez krwi teraz wiem ze głupia hylam i mu wierzylam, to był błąd że nie sprawdzalam tego. Teraz jak w zegarku luteina i d**ek na wywolanie.

hej dziewczyny, Nie było mnie "troszeczkę" dlatego że starałam się odpocząć od tematu ciąży, i clo.. Ogólnie u mnie w piątek minie 6 tyg. od zabiegu łyżeczkowania, @ nadal brak, jutro mam wizytę u lekarze - kontrolną i zobaczymy co dalej. Ogólnie u mnie wszystko stoi w miejscu.

Iva masz rację lepiej idź do gina i sprawdź co tam się dzieje. X Anulla ja pierwszą @ po łyżeczkowaniu dostałam dopiero po 7 tygodniach. Z tego co wiem to lepiej poczekać, aż sama przyjdzie.. nie wywoływać sztucznie.

Witajcie Czytam Was ale jakoś nie mam co pisać. U mnie nie wiele co się zmieniło po za tym, że mam nową pracę. I co najważniejsze czuję się spełniona. Umowę mam do końca maja, ale jak się sprawdzę to bez problemu przedłużają :) wstaję rano z uśmiechem na pracy i czekam z niecierpliwością na swoich podopiecznych. Robimy super rzeczy. Np teraz robimy stroik z kaczuszką w środku :) jak skończymy jutro to podeślę wam linka do fotki :) xxx Iva byłaś już u gina? Wiesz może coś?

BezchmurneNiebo ciesze sie, ze praca Ci pasuje :) xxx Iva daj znać co powiedział ginekolog. xxx Anulla biedna :( na pewno niebawem przyjdzie :*

iva_82 - i jak tam Kochana u gina?:) co się dowiedziałaś?:) xxxxxxxxxxx anulla85 - to zrozumiałe, że potrzebowałaś trochę wytchnienia:*** trzymaj się dzielnie xxxxxxxxxx BezchmurneNiebo - kurcze nic tylko CI pozazdrościć zadowolenia z pracy:):):)

Byłam dziś na wizycie u gina i dostałam duphaston na wywołanie @:( jak się @ pojawi mam dzwonić do szpitala umówić się na hsg. Mąż jeszcze cały kwiecień ma kurację profertilem i potem powtarzamy badanie nasienia. Ze wszystkimi wynikami mamy iść w maju do specjalisty do Ab-ovo w Lublinie.

Iva do kogo idziecie w ab-ovo? Putowski jest rewelacyjny i podobno Polakn tez

Gość do dr Polaka

Hej Kochane, jesteście tu? Potrzebuję waszej opinii bo zaraz zwariuję. jestem dziś w 27 dc (tak jak pisałam @ mam nie regularne ostatnio od 34 do 40 dni)w tym miesiącu czuje się jakoś inaczej niż zawsze -mega bola mnie piersi, brzuch itp (tak jak pisałam kilka dni temu), ale w związku z tą laparo myślałam, ze to norma.Coś mnie skłoniło do zrobienia wczoraj testu i druga kreska wyszła mega blada taki cień cienia (już tak kiedyś miałam i nic z tego nie było wiec się nie nakręcałam, ale że robiłam test po południu więc powtórzyłam go dziś rano i sytuacja podoba tyle, że kreseczka zabarwiła się na różowo i kreska kontrolna C również wyszła blada. Dla świętego spokoju stwierdziłam, że nie zaszkodzi zrobić BHCG i wynik 2,08 - kobieta w laboratorium zrobiła mi wodę z mózgu mówiąc, że taki wynik świadczy o tym , że "coś się dzieje" a przy tak nieregularnych okresach może to świadczyć o implantacji komórki. Nie chce się niepotrzebnie napalić, żeby póżniej znowu 3 dni przepłakać....

margetka88 a w czym dziewczyny miałyby ci pomóc? Przecież pani w laboratorium powiedziała że "coś się dzieje", powtórz betę za kilka dni wtedy będziesz wiedziała czy beta rośnie a jeśli tak to dobry znak.

Drogi "gościu" - pytam dlatego, że wiem, że każda z dziewczyn ma już za sobą jakąś drogę w staraniach:) być może któraś miała podobna sytuację i jest mi ją w stanie ją przybliżyć. Liczę się z tym, że badanie należy powtórzyć -ale chyba zawsze można zapytać? Panie w laboratorium nie specjalizują się przecież w jednej z dziedzin a na tym forum są kobiety które mają różne doświadczenia, może któraś miała właśnie tak jak ja :)

Margaretka ja kiedyś bete też miałam 2 :( ale nic z tego nie wyszlo :( ale Tobie Kochanie zycze jak najlepiej... Mysle, ze chyba rzeczywiscie skoro jest taka sytuacja to musisz sie uzbroic w cierpliwosc choc wiem,ze to trudne... Wierze, ze na swieta dostaniesz prezent od zajaczka w postaci fasolki w brzuszku :*

hej dziewczyny, wczoraj byłam u lekarza , zbadał - wszystko dobrze. Ogólnie powiedział że @ powinna przyjść w ciągu 2 tyg. Po łyżeczkowaniu powiedział że do 8 tyg. czasami czeka się na @, także jeszcze 2 tyg...Ogólnie powiedział ze najbezpieczniej żeby odczekać dwa cykle miesiączkowe i wtedy wrócić do starań. Kinguś89 a co u Ciebie , jak się czujesz? Wiesz już kto mieszka w Twoim brzuszku? BezchmurneNiebo cieszę się że u Ciebie wszystko dobrze i że jesteś zadowolona z pracy:) To fajnie że robisz to co lubisz:) na jakim etapie starań jesteś, czy na razie odpoczywasz od tematu?:) margetka88 nie miałam podobnej sytuacji więc ciężko mi cokolwiek "mądrego" napisać, poza tym że chyba - faktycznie- pozostaje Ci powtórzyć betę za kilka dni i podejść do tego wszystkiego z dystansem , bo jeśli - tak jak piszesz - za bardzo się napalisz to i szkoda żebyś później płakała. Trzymaj się:) Praczetta jak dzieciaczek, wiesz już czy pod serduszkiem nosisz synka czy córeczkę? Jak się czujesz? Który u Ciebie tyd. czyba jakoś już po 20? Tinka90 Odezwij się!!! Kochana co u Ciebie?

Ewelinka25- -bardzo dziękuję za odpowiedź na moje pytanie:):* mogłabyś mi Kochana jeszcze powiedzieć czy orientujesz się może czy u Ciebie po prostu organizm się bronił i odrzucił fasoleczkę? Bo wiem, że tak się zdarza (sama miałam taką sytuację, ale wtedy nie robiłam BHCG) i kiedy wykonywałaś badanie (czy przed terminem czy po@)? Dziękuję Ci również za wiarę bo mojej już brakło ;):** xxxxxxxxxxx anulla85 - to bardzo się cieszę, że gin potwierdził, że wszystko w porządku:**i życzę szybciutkiego powrotu do starań:) i oby owocnych!!! Właśnie chce podejść do tego z jak największym dystansem, ale wiesz jak to jest....taka maluteńka iskierka nadziei gdzieś tam się tli w moim serduchu, choć żeby określić to mianem wiary to za dużo:) bo jakoś tą wiarę chyba utraciłam kilka cykli temu;)))

margetka88 musisz wierzyć że się uda - tylko tak na spokojnie, z dystansem. Pamiętaj - dużo zależy od psychiki, im bardziej się chce tym bardziej się psychika blokuje i zwyczajnie się nie udaje... Tłumacz sobie na spokojnie że uda się , jak nie w tym miesiącu to w przyszłym... młoda jesteś, zdrowa, więc to tylko kwestia czasu:) Piszę, ale wiem ze to nie takie proste, też nie raz sama sobie musze dodawać otuchy i motywować się do działania bo zwyczajnie każdy kolejny miesiąc, każde niepowodzenie strasznie dołuje. Wydaje mi się że beta jest za mała... ale cuda się zdarzają:) trzymam mocni kciuki żeby się udało:)

anulla85 - w 100% zgadzam się z Twoimi słowami:) wiem, że niepowodzenia zawsze dołują (choć ja co miesiąc sobie obiecuje, że nie będę rozpaczać, jeśli "tym razem się nie uda", czasem jakoś to przełykam bez większych problemów, ale niekiedy mocno mnie to zaboli...ale takie już jesteśmy MY kobiety:P wiem, że beta jest maleńka ale wszystkie poprzednie jakie wykonywałam dawały wynik >0.1 stąd chyba ta minimalna nadzieja po prostu:) nie uda się teraz to kolejny cykl przede mną i nowa szansa ;)

Bezchmurne cieszę się, że znalazłaś pracę do której idziesz z uśmiechem na twarzy :) dzięki temu polepszy się Twoje samopoczucie :) X Margetka z tego co wiem to dopiero powyżej 5mIU/ml oznacza ciążę. Ale w sumie każde laboratorium może mieć inne normy, a więc na wyniku na dole powinnaś mieć napisane normy. X Anulla widzisz spokojnie jeszcze poczekać na @ i do dzieła :) Dziękuję, że pytasz :) u mnie ogólnie dobrze tylko jak zdarzają się bóle lub zabarwiony śluz to się niepokoję. Ale czuję maluszka to mnie uspokaja :) Już pisałam, że będzie synuś :) za tydzień wizyta to się upewnimy czy nic się nie zmieniło ;)

Margaretka wiem co przezywasz ale trzeba uzbroić się w cierpliwość i bete powtórzyć po ok 7-10 dniach by wynik byl pewny i byl podstawą do dalszych działań. Trzymam kciuki za wysoka bete. Ja w poniedziałek jadę z mężem na badanie nasienia i u nas 120 zl i na moja ocenę cyklu po clo 2x1 ale ni czuje żebym była plodna bo zero śluzu ale za to czuję jakbym miala wyższa temp ciała ale ciągle jestem podziebiona i migdały mi wywalaja :(

Margaretka wtedy lekarz faszerowal mnie lekami i podajrze kazal mi zrobic hcg w 26 dniu cyklu bo jak bylabym w ciazy to musialabym te leki brac a jak nie to szybko odrzucic... Poszlam na bete wlasnie, ale byl znaczek <2. Zadzwoniłam do swojego ginelkologa i powiedział, ze niesttey sie nie udalo i zebym odstawila leki. A okres dostalam normalnie. Cala historia :( Ja bardzio kibicuje Tobie i reszcie dziewczyn, bo wiem,ze to nasze marzenie jest. Ja teraz jetsem po hsg i dzisiaj moj 11dc po owulacji i tez mnie korci zeby zrobic test, ale powiedzialm sobie NIE :)

anulla85 cieszę się, że wszystko z Tobą ok :) jak już kiedyś na forum ustaliłyśmy całe to macierzyństwo to jedno wielkie czekanie - na okres, na brak okresu, na betę, na pierwsze usg itp. Także nie masz wyjścia - czekaj :) Jutro zaczynam 22 tydzień, ale nadal nie znam płci. Na ostatnim usg dziecior skrzyżował nogi :) niedługo mam połówkowe, liczę na to badanie ;)

praczetta tajemnicze to Twoje dziecko albo wstydzioch mały nie da się podejrzeć;) najważniejsze żeby maluszek był zdrowy:) Dokładnie, niestety to czekanie wpisane jest w nasze życie, pocieszam się że już minęło tyle tygodni więc już te dwa nic nie zmienią:/

Moje kochane, sprawa wygląda następująco - Pani w laboratorium się pomyliła i moja beta to 2,8 a nie 2,08. wczoraj uzyskałam tylko informację telefoniczna dziś dopiero odebrałam wyniki.... (według mojego ginekologa to znaczna różnica:)) miałam dziś akurat umówioną wizytę i przy okazji nakreśliłam całą sytuację wiec od razu było robione USG i gin powiedział, że była owulacja, pęcherzyk pękł a na USG jest "piękne ciałko żółte", niestety jest stanowczo za wcześnie, żeby mógł potwierdzić zapłodnienie jeśli do niego doszło . Powiedział, że bete mogę spokojnie powtórzyć ponieważ w związku z tym, że przy moich rozciągłych cyklach owulacja była dość późno jest szansa na powodzenie :) Nawet jeśli tym razem się nie uda w całej tej sytuacji jest chociaż jeden plus - mam owulacje a pęcherzyk pęka!!!:))))) i to jest mega dobra nowaina:):) xxxxxxxxxxxxxxx Ewelinka25 - ja też nigdy nie mogę wytrzymać i zawsze zrobienie testu jest silniejsze ode mnie:PP dziękuję,że przybliżyłaś mi swoją historię:* xxxxxxxxxxx balbinkowe - ja w życiu nie przypuszczałam, że miałam właśnie płodny cykl, a naprawdę zwracam uwagę na wszystko- śluzu nie widziałam;/ podwyższonej temperatury też nie odnotowałam, a jednak było jajeczko:) xxxxx praczetta - maluszek chyba chce CI niespodziankę zrobić:)))))))

Margaretka trzymam mocno kciuki wierzę że uda się Gratuluję pięknego jajeczka a ile mm miało?

balbinkowe - kochana zabiłaś mnie tym pytaniem bo gin mnie nie poinformował o wymiarach:)a ja nie zapytałam, bo pierwszy raz mam taką sytuację, że w ogóle pokazało się na USG:)