Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła mama :)

Listopadowe Mamy - Listopad 2013.

Polecane posty

U mnie to samo. Chciałabym już urodzić. Naprawdę. Masakra z tym znieczuleniem. I wiem ze z wizytami u doktorków to samo. Co kraj to obyczaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na lekarza akurat nie mam co narzekać, bo facet naprawdę do rany przyłóż :-) na nfz a wizyty co 3-4 tyg, na każdej wizycie usg, miły, wszystko tłumaczy a i pozartuje i skierowanie na badania po każdej wizycie daje. I zawsze mnie poznaje nie patrząc na kartę :P I dla męża bardzo sympatyczny. Naprawdę, każdej ciężarnej życzę takiego lekarza prowadzącego :-)o Szkoda, że tu nie Anglia bo też bym się łapała na to znieczulenie co Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Załatwić wątpię... A chciałam rodzić we Wolsztynie, tam zzo jest darmowe, ale kilka osób mi odradzało ten szpital no i mam do niego z 60km.. I rodze tam, gdzie wiem, że jest super opieka, sale czyste 2osobowe i każda z łazienką tylko znieczulenia nie ma za darmo.. ale.. pomeczę się, widok Amelki na świecie na pewno mi zrekompensuje ból :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To na pewno. Kto tam będzie myślał o bólu po narodzinach:) Myśle ze wlasnie dobrej opieki nam będzie najbardziej potrzeba. Super ze masz takiego doktorka. I jak opieka w szpitalu bardzo dobra to chyba nie ma sensu pędzić gdzieś daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marbre
Dziewczyny nie w każdym szpitalu się płaci za zzo, w wielu naprawdę jest za free, trzeba tylko popytać.... a co do opieki zarówno prenatalnej jak i poporodowej to wystarczy poczytać na forach co dziewczyny mówią jak jest w Polsce a jak w UK... bez porównania... sama mam 3 koleżanki mieszkające na wyspach i jak tylko zaszły w ciążę to od razu wróciły do kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szpital szpitalowi nierówny. Ja nie mam co narzekać. Jestem bardzo zadowolona jak do tej pory. Bede rodzic tu, na wyspach. Położne są przesympatyczne. Wiadomo, zależy jak kto trafi. Tez mam tu znajome, które sie dziwią ze nie chce wracać na poród do Polski. Do tego jeszcze jestem pod specjalną opieka z tego względu, ze jestem drobniutka, wiec ja sie nie skarżę.podejrzewam ze niektórzy maja tez jednak bariery językowe. Co prawda zapewniają to tłumaczy ale to nie to samo jednak. Tu są po prostu inne zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli dziewczyny decydują sie jednak wrócić na poród do Polski to na pewno maja jakiś powód. Życzę każdemu takiej opieki jaka ja mam. A jak będzie na porodzie to sie okaże:) Dam znać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-) co tu dzisiaj tak cicho? :-( Pogoda się zmieniła, sloneczka nie ma i jakoś tak ponuro. Mąż pojechał do brata pomagać mu przy remontach i tym samym siedzę sama. Właśnie zabrałam się za pranie poscielki dla Amelki, spakowałam do końca torbę do szpitala, wieczorem spakuję do końca też rzeczy dla Amelii. I się tak zastanawiam czy wypażać nowe butelki i smoczek. Jak myślicie? Nadal utrzymują się u mnie mdłości... coś okropnego. Wyczytałam, że to objaw skracania się szyjki macicy. Kłuje mnie w pochwie, ale nie jakoś bardzo boleśnie. Dziś weszłam w 37 tc. Ach mam nadzieję, że już niedługo przytulę swoje szczęście :-) A jak u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyga
Hej . U mnie słoneczko. Kasia ale Ci fajnie twoja córeczka już nie jest wcześniakiem. Jak ja bym chciała zacząć 37 tydzień. Ja dziś idę na urodziny do teściowej ale nie wiem jak tam wysiedzę bo jakoś wszystko mnie drażni i pobolewa. Moja torba niby spakowana ale ciągle nie do końca. Muszę się za to zabrać choć brak mi entuzjazmu. Boje się porodu jak cholera pewnie dlatego nie idzie mi te szykowanie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kyga a Ty który tydz? Bo nie pamiętam. Torbę spakować można szybko, jeśli ma się potrzebne rzeczy w domu :-) Obyś jakoś wytrzymała u teściowej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoHa548
U mnie też słoneczko świeci . Co do torby , to jeszcze nie zapięta na ostatni guzik,ale ogólnie wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy w niej są w razie co :D dzisiaj ogólnie cały dzień mi jakoś niedobrze :/ i brzuch mnie pobolewa :/ w poniedziałek mam wizytę u gin , w końcu może się dowiem czy mój mały się odwrócił główką w dół :D ja już pomału też kończę 36 tydz , oczywiście jeśli nic się nie zmieni i nie przesunie mi się termin porodu :D oby nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela__89_
Hej :) Tutaj w Szwecji tez mamy znieczulenie darmowe. Ja jestem najbardziej za zzo. Mam cicha nadzieje, ze nie skorzystam z niego moze bol mnie nie pokona ;) W Polsce slyszalam ze jest droga sprawa ze znieczuleniami ;/ 3mam kciuki zeby kazda z nas miala lekki porod ;) Ja tez torby jeszcze do konca nie mam spakowanej. Caly czas cos dokupuje. Za tydzien przyjdzie mi paczka z Polski z kosmetykami, ciuszkami itd nie moge sie juz doczekac :):) kyga ja tez panicznie boje sie porodu... Nekaja mnie koszmary :( Chyba za duzo o tym mysle. benihimex Tez mam czasami mdlosci. Czuje jakby miala nadejsc grypa zoladkowa. We czwartek mam wizyte u poloznej to powiem jej o tym. Udanego sobotniego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kupiłam dziś przecudny kombinezon dla małej i zamówiłam pościel do łóżeczka :), ale jestem zadowolona :D. I jeszcze kilka ciuszków i rzeczy w aptece, żeby mieć w razie czego ;). I musiałam kupić sobie kurtkę, także w koncu będzie mi ciepło :) Miśka- torby mam już dawno spakowane :), ale chyba jakieś drobiazgi muszę jeszcze podorzucać. Kasia- znalazłam panią do mycia okien. 10 zł za okno, ale jak mąż przeliczył, że musiałby jej płacić za każdym razem 100 zł, to powiedział, że sam woli umyć :D Co do znieczulenia- u mnei w szpitalu też jest ten tens i coś jeszcze, tyle razy położna nam mówiła i chociaż to ważny dla mnie temat, to za cholerę nie mogę zapamiętać. marbre- mam też znajome, które rodziły/ były w ciąży w anglii i tez mówiły, że wolałyby być podczas ciąży w polsce, co do porodu to inna sprawa ;), ale opieka lekarska podobno u nas lepsza, pewnie zależy na jakiego lekarza się trafi. Kasia- ja bym wyparzyła butelki i smoczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izabela__89_
Zgadzam sie, opieka lekarska w Polsce o niebo lepsza, troszcza sie o maluszka od pierwszych tygodni. Ja osobiscie jestem w szoku troszke jak czytam na forum wasze wypowiedzi na temat badan i tego jak czesto jest usg. Tutaj mialam tylko dwa usg ale gdyby nie to, ze mialam w 18tyg nisko ulozone lozysko to mialabym tylko jedno. Co do porodu za granica to juz niedlugo sie przekonam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marbre
Izabela_89- bo chyba rzeczywiście nie ma konieczności robienia USG co wizytę jeśli wszystko jest w porządku... mi akurat mój lekarz robi co wizytę, sprawdza wszystkie wymiary Małego, łożysko, ilość wód płodowych itp. ale też robi fotki i nagrywa filmy jeśli ktoś chce taką pamiątkę... podejrzewam,że po prostu za coś musi wziąć te pieniądze, a za sam pomiar ciśnienia i kontrolę wagi pewnie byłoby głupio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marbre
ja_i _ja - a w jakim rozmiarze kupiłaś kombinezon? bo ja mam z tym problem...tak się zastanawiam czy taki na styk kupić, żeby się mały nie utopił, czy większy żeby miał już do wiosny, czy też może dwa kupić - jeden mniejszy, drugi większy.... podobno tak szybko rosną te szkraby, że naprawdę mam problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyga
Hej dziewczyny. Benihimex ja jestem w 34 tygodniu. Impreze jakoś zmęczyłam. Ja ciążę prowadzę prywatnie i rodzić też będe w prywatnej poliklinice sn 1700 cesarka 2300. Wiem że to kupa kasy i to więcej niż moja wypłata ale przynajmniej jestem spokojna o małego. Filipa też tam rodziłam i byłam bardzo zadowolona. Poród choć niełatwy to sprawnie przebiegł i nie trwał kilkanascie godzin tylko 5. Jak nie dałam rady przeć to lekarz mi pomógł. Nie robię tego z egoizmu i własnej wygody tylko dlatego że wiem że jakby coś się złego działo podczas porodu to zrobią cesarkę i nikt nie pozwoli żeby dziecko urodziło się niedotlenione. w szpitalu państwowym, w moim miescie i tak trzeba dać lekarzowi i położnej w łapę żeby zostać dobrze potraktowannym, dostać znieczulenie albo w razie potrzeby zrobili cięcie. Więc wolę zapłacić oficjalnie i nikt mi łaski nie robi że pomorze dziecko przewinąć albo przystawić do piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się właśnie zastanawiam nad rozmiarem kombinezonu. Chyba wezmę na 62. Chciałam dzisiaj zamówić na allegro, ale stwierdziłam, że zapytam Was o zdanie na temat rozmiaru :)) Co do USG - ja miałam częściej USG na początku ciąży, a teraz ostatnie USG miałam w 28 t.c. chyba, albo 27 t.c. Znieczulenie - u mnie podobno można prosić o gaz (tak czytałam na stronie internetowej, ale zamierzam w przyszłym tygodniu przejść się do szpitala, w którym chcę rodzić to zapytam o to). Można też zzo, ale ja już teraz wiem, że nie chcę tego znieczulenia. jakoś zastrzyk w plecy bardziej mnie przeraża niż ból przy porodzie. Ale zobaczymy "w praniu", może będę błagać o zastrzyk :P Klaudia - jakbym miała do wyboru szpital o nie najlepszej opinii, w którym trzeba dać kopertę, żeby traktowali Cię jak człowieka, a szpital prywatny, to na pewno podjęłabym taką samą decyzję jak Ty :) Z powodu opinii na temat szpitala w moim mieście, chcę rodzić w szpitalu w mieście sąsiednim. Słyszałam, że często w szpitalu w moim mieście dzieci zarażone są sepsą albo gronkowcem. Nie zamierzam ryzykować, nawet jeżeli to tylko plotki. Jak samopoczucie? Coś tak czuję, że urodzę wcześniej. Wczoraj brzuch twardy jak skała przez cały dzień, ucisk w kroczu i co jakiś czas chwilowy ból brzucha, takie kłucie. Dzisiaj też brzuch twardy, ale tego kłucia brzucha jeszcze nie miałam. Bolą mnie za to mięśnie, tak jakbym miała zakwasy. Mój Mąż się śmieje, że za tydzień pojedziemy na porodówkę, a ja torby jeszcze nie spakowałam. Czas najwyższy się za to zabrać :) Ola - jaką pościel zamówiłaś dla Lenki? Są piękne wzory, ja nie mogłam się zdecydować. Jeden komplet wybrał Mąż (logo FC Barcelona), a ja wybrałam wzór z Kubusiem Puchatkiem :)) Wczoraj wyprałam, a zaraz zabieram się za prasowanie. :)) Pozdrawiamy :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabela- podobno zaleca się 3 usg w ciąży, ja miałam już jakieś 10 i pewnie ze 2 lub 3 przede mną. Pytałam lekarza, czy nie szkodzi to dziecku, powiedział, że absolutnie nie, bo nie ogląda mojego dziecka przez godzinę. marbre- też miałam problem z rozmiarem. Boję się, że mała urodzi się duża ze względu na moją cukrzycę ciążową i że rozmiar 56 bylby za mały, więc od razu kupiłam 62 i myślę, że na całą zimę wystraczy :), a gdybym kupiła 56, to mogłoby się okazać, że przed koncem zimy musiałabym kupić jeszcze jeden. kyga- wcale się nie dziwię, u mnie w mieście niestety nie ma takiej prywatnej kliniki, w której mogłabym zapłacić i mieć pewność, że będę miała cesarkę :/, ale będę jeszcze kombinować. Agata- gaz podobno w moim szpitalu też jest. Pościel kupiłam taką: alaias kropka istore kropka pl/pl/43-posciel-z-haftem-3el-90x120-dropsy-lato kropka html I do tego wkłady (wypełnienie) antyalergiczne. Na początku podobała mi się inna pościel, ale w koncu ta mnie jakoś urzekła :). A do kołyski kupiłam już dawno, bardzoej stonowaną w beżach, z żyrafką na Allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyga
Ja myślę że kombinezon na 62 będzie bardziej praktyczny a ja będzie przyduży to nic. dziecko bardzo szybko rośnie. Ja mam dwa jeden na początek a drugi na 3-6 miesięcy ale to po Filipie. Nic nowego nie dokupowałam. Jak tak czytam że sie coraz gorzej czujecie to sobie myślę ze niedługo nadejdzie taki dzień ze po kolei zaczniemy się rozpakowywać. Dopiero będzie ekscytująco. Kurcze mój czterolatek chyba załapał jelitówke. Boję się co będzie jak będzie maleństwo a Filip będzie przynosił wszystkie zarazki z przedszkola. Trzeba było męża przydybać wcześniej i rodzić latem. Jesień to kiepska pora. Ciągle jakieś choróbska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-) Kyga sporo kasy... no ale gdybym miała taką możliwość jak Ty to pewnie bym się nie wachała ani chwili. Agata to już pewnie niedługo :-) u mnie takie same objawy od 1,5 tyg jakoś. Do tego mdłości, ale dziś o dziwo jakieś słabe. Ola śliczna ta pościel z zyrafką :-) Mój mąż już panikuje :P że mam mu wszystko w łożeczku przyszykować, żeby wiedział co i jak. Hehe, a jakby nie patrzeć do terminu z karty ciąży jeszcze 3 tyg. I zaraził mnie katarem, strasznie mi się oddycha, w nocy to już w ogóle.. Znacie jakieś sposoby domowe na katar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyga
Ja przerabiałam różne domowe metody ale w końcu kupiłam inhalator i teraz katar mamy jeden dzień. Opłaciło się szczególnie przy dziecku, bo jak Filip chorował to na leki miesięcznie szło ok 200 zł a jak katar poszedł na ucho to z wizytami u laryngologa dużo więcej nawet 500 zł. Niestety na wizyte do laryngologa w naszym kraju trzeba czekać min. dwa tygodnie a jak dziecko boli ucho to nie masz wyjścia tylko gonisz prywatnie bo co zrobisz.Do inhalatora używa się tylko naturalnych specyfików więc jest bezpieczny i dla dzidziusia i dla mamy w ciąży. Teraz żałuję że nie kupiliśmy go wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola - urocza ta pościel :) Kasia - na katar chyba zostaje tylko sól fizjologiczna i ewentualnie sól morska w sprayu. Chyba nic innego w ciąży nie można, aczkolwiek zapytałabym w aptece, może coś jednak jest bezpiecznego i skuteczniejszego niż sól fizjologiczna. Kinga - trzymaj się. Lepiej, żebyś teraz nie zaraziła się jelitówką. Niestety z doświadczenia wiem, że dzieci "przedszkolne" przynoszą różne choróbska do domu, a takie maleństwo łatwo zarazić. Starsza córka mojego brata też chodziła do przedszkola jak urodziła się jej młodsza siostra i gdzieś ok. 3 miesiąca życia pierwszy raz zachorowała. Najgorszy był kaszel, bo trzeba było Małą oklepywać z racji tego, że jeszcze sama nie siedziała i nie umiała tego odkrztusić. Wtedy też mój brat zainwestował w inhalator, bo poleciła im to ich pediatra i też są zadowoleni. Działa ogólnie na drogi oddechowe, nie tylko katar i tak jak mówisz, "pracuje" na naturalnych składnikach, a nam chyba wystarczy wszechobecnej chemii :)) Chciałabym się już rozpakować, ale niech Michaś wytrzyma chociaż do piątku - zacznę 37 t.c. Dobranoc, padam, kolokwialnie mówiąc, na pysk :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyga
Hej dziewczyny. No i zaczynamy kolejny tydzień. Wszystkie nadal w dwupaku? Kurcze czy was tez tak bolą plecy? Nie chodzi mi o dół kręgosłupa tylko całe plecy do góry jakby ktoś ściskał za żebra. Kurde tak ogólnie czuję się całkiem dobrze gdyby nie te plecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spalam dziś na innym łóżku i po prostu przeżywałam katusze! Bolały mnie plecy, żebra (!!!) i dół brzucha. Od kilku dni coraz ciężej jest mi się przewracać z boku na bok, a nie mam jeszcze jakiegoś ogromnego brzucha. Tragedia. Cieszę się, że pościel też Wam się podoba :). Kurier kilka minut temu mi ją przyniósł :), muszę przeprać i gotowe ;) Kasia- z katarem Ci niestety nie pomogę, bo mnie nigdy aż tak mocno nie męczy, ale może zrób sobie taką domową inhalację? Nad miską wody z czymś (tylko z czym?)? Chyba nie zaszkodzi. Agata- już 37 tydzień, Kasia chyba już też zaczęła 37. Ale Wam dobrze :) kyga- mnie (póki co) plecy bolą tylko przy siedzeniu. Nie mogę znaleźć odpowiedniej pozycji dla siebie i mimo podkładania poduszek plecy nadal bolą :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoHa548
Ja też mam problem przy odwracaniu się w nocy na drugi bok , za każdym razem się budzę ,a później ciężko mi usnąć . Dzisiaj wstałam z ogromnym bólem spojenia łonowego, już nie boli tylko przy wstawaniu,ale i przy ciągłym chodzeniu . Mam nadzieję tylko,że nie grozi mi rozejście się spojenia łonowego :/ miałam mieć dzisiaj wizytę u gin,ale przełożono mi ją na jutro . Eh..a już myślałam,że dzisiaj się wszystkiego dowiem o moim maleństwie,a tu kolejny dzień trzeba czekać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Coraz wiecej dolegliwości już mamy. Strasznie mnie brzuch rozbolal. Nie wiem co to. To nie skurcze braxtona. One tak nie bolą. Boli mnie cały brzuch, jest twardy a dzidzia troszkę sie tam rusza. Na domiar złego to już 2 noc nieprzespana. I 2 dzien... Tez miałam radochę z posciela:) Pojutrze mam usg wiec pogadamy z położna o moich dolegliwosciach. Mialyscie tak moze? Już od dawna zeslizguje sie z łóżka boczkiem, nie daje rady sama sie podnieść. Nagle piersi mi sie powiększyly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×