Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lidkaa38

Nie poddam się, zaczynam od dziś z entuzjazmem!

Polecane posty

Gość sarna 37
Jednak to ja jestem najstarsza. Mam więcej niż dekadę więcej niż wy. Ewa, lat 37. Ten watek jednak najbardziej mi się spodobał, bo piszecie na temat. Zaczęłam na innym, dla pań po trzydziestce właśnie, ale jakoś się nie przyjęła, pewnie dlatego, że tam pisały 2, może 3 dziewczyny i to nie o odchudzaniu, ale o swoich prywatnych problemach rodzinnych (trochę mnie to dziwi, ale coż, każde wsparcie jest cenne). Macie pewnie łatwiej niż ja. Po trzydziestce metabolizm się rozleniwia jednak. Pamiętam, jak dużo i szybko schudłam po urodzeniu pierwszego dziecka. W ciąży przybyło mnie 30 kg!! Po około roku ważyłam mniej niż przed ciążą. Myślę, że wtedy było to spowodowane tym, że nie jadłam mleka ani nic co koło mleka leżało (nabiał, wołowina). Karmiłam dziecko piersią, miało ono skazę białkową.. Jeśli nie jadłam nabiału, to co za tym szło - słodyczy, kawę tylko czarną. No i byłam PRZED trzydziestka... A potem była druga ciąża, a potem trzecia... i zostało około 25 kg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj w końcu ten dzień się skończył był bardzo męczący ale najważniejsze ze dietetycznie moge go uznać go za udany; ) 1100 kalorii; ) na kolacje byla fadolka z miesem z piersi kurczaka potem przydazyly sie gafy ale bilans prawidłowy; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidkaa38
jestem, jestem, o dziwo trzymam sie, tylko na urlopie zle mi sie pisze z tel. ale ja stara przy was jestem... pozdrawiam serdecznie, napisze w poniedzialek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem po 30 i ciężko idzie to gubienie kilosów. Wczrajszy dzień uważam za udany dietowo,dziś jem tak samo. Myszka,też bym już chciała 7 z przodu,to będzie pierwszy krok ku odzyskaniu figury,dziś na wadze 84,5..nie potrafie się powstrzymać przed codziennym ważeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Felka teraz moim celem jest 70 na wadze zobaczyć ake coś ciężko mi to idzie ale jak zaczynałam z taką waga jak ty to tez po zobaczeniu 79.7 to myślałam ze ze szczęścia o szaleje; ) i tez tak miałam ze nawet 4 razy dziennie sie wazylam to była moja obsesja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane! Wczorajszy dzien rowniez oglaszam udanym, wszystko ‘prawie’ wedlug planu, ale na pewno wedlug numerkow! . Dzisiaj jak zaplanowalam stanelam na wadze. Tydzien nie byl swiety :D Mialam okropny weekend I az do wtorku trzymalo mnie lakomstwo, ale poskromione ostatnimi dniami, wiec, o dziwo z 63,6 na 62,9 – wlasnie to chcialam zobaczyc. Przyszly piatek chcialabym wazyc miedzy 62,1 a 61,7. . Plan na dzis: Zmiksowalam borowki z truskawkami I 200ml kefiru. Na potem pol banana, troche pozostalych truskawek (razem 200g) I borowek (160g) – razem 300 kalorii. Na lunch – ziemniak pieczony (208kal) z tunczykiem z puszki z kapka majonezu light I kukurydza (70kal) – razem 280kal. Ze dwie kawy z mlekiem w miedzy czasie (ja licze kolo 50 kal na mleko). . Migdaly I rodzynki na przekaske – 160 kal lub poranancza 100 ale mysle,ze jednak orzechy, bo dluzej trzymaja (bede musiala wytrzymac gdzies do 21 na tym wszystkim) 730-790kalorii. . Dzisiaj wieczorem jestesmy umowieni na kolacje ze znajomymi w restauracji, rezerwacja na 20.30 :/ Ale juz sobie rozplanowalam, ze te 700-iles kalorii do 18 odbije to bedzie okej. Jest to hiszpanskie tapas, wiec nie zamowie duzo malych talerzykow I oczywiscie spodziewam sie zbawiennego wkladu meza w moje dania ;-) Bedzie bialkowo, wiec zamowie jakies owoce morza, moze kurcvzak I salatki jakies... Bez wina. Mam nadzieje nie przekroczyc 450 kalorii. To I tak sporo I pozno jak na moje standardy posilkowe, ale spacerkiem wrocimy do domu, a do lozka pewnie grubo po polnocy wiec powinno sie wsyztko ulozyc. W zeszlym roku przy diecie takie wyjscia byly moja zmora, ale teraz postanawiam wlaczac je do mojego lifestylu, zeby dluzej na tej diecie wytrzymac I miec lepsze efekty ;-) . Pozdrawiam znad sniadanka drogie panie! Ciesze sie, ze nam wszystkim wczorajszy dzien sie udal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to dzisiaj mam zwariowany dzień dopiero znalazłam czas na śniadanie i rano kawa teraz chwila odpoczynku i chyba jogurt na obiad kurczak z kasza i burakami a resztę to nie wiem; ) postaram due nue przekroczyć limitu. Naprawdę dużo latwuej mi sie trzymać tych kalorii z wami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki, ja dziś jestem zabiegana i nie mam czasu niestety pisać więc wszystko w skrócie co zjadłam i podsumowanie: jajecznica,polędwica drobiowa,fasolka szparagowa,keczup-śniadanie 400kcal serek tutti z biedronki-nie cały- morele,fasolka szparagowa-obiad 430kcal ale zaokrąglę do 900kcal, bo nie jestem pewna tej fasolki. papa i do wieczora-w weekend mogę pisać bardzo mało,albo w ogóle, bo taka piękna pogoda i może nas w domu nie być, a laptopa targać mi się ze sobą nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosey_girl a to czemu nie zrobisz takiego obiadku? myślisz ze nie odpowiada do menu dietetycznego? możne w sumie:( widze ze dzisiaj wszyscy zabiegani:) Hej Lidka jak wakacje? To na prawde masz silną wole na morzem tyle pokus:) Powodzenia w trzymaniu dietki:) Ja mam chwile odpoczynku bo syn spi a siostrzenice przekupiłam grami na telefonie i jak na razie jest chwila żeby usiaść spokjnie i napic sie kawy którą zamierzam zaraz sobie zrobić naet niewiem jaki mam bilan kaloryczny bo nie zdarzyłam do kalkulatora wrzucić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka, nie dlaczego! Mowie, ze to jeden z moich ulubionych zestawow! :-) Kurczak jak bez skory i malo tluszczu bez sosu itp. to samo zdrowie, pelno bialka i chude to przeciez! Kasza jest bardzo dietetyczna bo wypelnia, nasiaka przeciez tyle wody, ma pelno witamin i wartosci odzywczych. Gryczana to moja ulubiona, ona nawet jest wskazana na zrzucanie wagi. Do tego malokaloryczny ogorek kiszony - pycha! Nie wspomniec juz o antyoksydantach i calej gamy witamin w buraku :) Zrobilabym sobie, ale dzisiaj jemy w restauracji. Mysle, ze to jednak bardzo dobry pomysl na jutrzejszy wieczor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uffff to mi ulżylo; ) ja juz dzisiaj mam za sobą 700 kalorii a jeszcze obiad:( poszalalam ze śniadaniem niestety ale miałam taka ślicznie pachnąca kiełbasę;) mam nadzieje ze sie chociaż w 1200 zamieszczę; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sarna 37
Ryba to moja zguba. Nie cierpię ryby bez panierki. Dziś zrobiłam na obiad ryby (mintaj) dzieciom w panierce z jajka i mąki, sobie niby bez. Panierka (ryba zresztą też ) się rozwaliła, stąd wszyscy jedli misz- masz rybno- panierkowy. Kto ma sposób na rybę - pyszną i bez panierki? Do tego były ziemniaki i sałatka warzywna. Zupa pieczarkowa (bez śmietany, zabielana jogurtem - pycha!) Ogólnie jem mniej niż zwykle, częściej i nie tykam słodyczy. Nie ciągnie mnie na słodkie. Nie głoduje, nie dopuszczam do tego. Pilnuje picia wody. No i nakręcam się czytając Was... ;) Jak dotąd jestem z siebie zadowolona, zobaczymy czy to faktycznie wystarczy. Pozdrawiam Was wszystkie - te przed trzydziestką i te po (trochę lepiej mi się zrobiło kiedy okazało się że jednak mam tu równolatki ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja już po obiadku niestety z kaloriami nie ciekawie bo już mam 1300 ale cóż i tak nie wiele :P:) na kolacje myślę o kefirze z warzywami ale jeszcze nie wiem czy w ogóle jeść cokolwiek bo już i tak późno. Dziewczyny vo myślicie o zakupie książki Ewy Chodakowskiej z ts jej dieta i planem ćwiczeń myślicie ze warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie motywuje swoj wlasny plan, a wiedze mam wystarczajaca, zeby go sobie sensownie ulozyc. Chodakowska troche za fit jest, zebym mogla myslec takim tokiem jak ona :P troche inny (zbyt wygorowany!) poziom by mnie zmotywowac. Ale kazdy ma inaczej, moze akurat na Ciebie zadziala. . Mysle tez, ze ja juz bym nic nie jadla dzis. Kwestia superowego dnia dietowego albo zalowania jutro ;-) Mowie Ci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie i to takie być albo nie być; ) ogólnie mam aplikacje na telefonie która mi wyliczyla ze żeby zdrowo chudnac to mam 2000 kalorii aż;) dziennego zapotrzebowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te aplikacje to z calym szacunkiem o kant d*pki mozna sobie ewentualnie rozbic :-) 2000 kalorii to jest zapotrzebowanie an *utrzymanie* stabilnej wagi dla kobiety, chyba ze jestes na silowni dzien w dzien lub masz ciezka prace fizyczna ;) lepiej ja sobie odinstaluj, bo jeszcze uwierzysz ktorejs z takich rad I nigdy nie schudniesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wiem w wieku kalkulatora wychodzi podobnie dla utrzymania wagi to mi wychodzi 2700 bo ja jednak siedzącego trybu życia to nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja popijam kawkę jeszcze bez śniadania. Co do Chodakowskiej-ćwiczyłam skalpel ponad miesiąc,ale nie chciało mi się ciągle trzymać diety-bo choć 1800każe jeść to ma to być b.zdrowo,a później mi się znudziło,bo po miesiącu mierząc się to mi tylko 2cm zeszły. No i im córa starsza tym mniej czasu na ćwiczenia. Wczorajszy dzień zaliczony,na wadzę dziś stanęłam i jestem b.zadowolona, ale pochwalę się wagą poniedziałkową no i 3 razy w tym tygodniu ćwiczyłam 25min na stepperze. może dziś też...a jeżeli chodzi o rybę, to ja też nie lubię takiej bez panierki i żeby przemycić małej to robię jak mielone tylko,że z ryby i dodaję też czasami pietruszkę. mi też taka bardziej smakuje-to samo robię z wątróbką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! U mnie pochhmurno, ale ma sie rozchmurzyc popoludniem ladnie ;-) Dzisiejsze nagranie, ktore rozpoczelo moj poranek to #thicke na YT, Mam 3 dni wolnego i jest pelen relaks :D . Siedze sobie wlasnie o czarnej kawce i duzej szklance wody i rozplanowywuje sobie dzien. . Wczoraj kolacja ma miescie. Mysle, ze nie bylo tragedii. Bylo sporo miesa, krewetek, troche sera, wedlin, ziemniaczkow. Skubnelam tu i owdzie bo byly to tapas dla 20 osobowego stolu na wielkich talerzach, wiec nie bylo presji, ale i tak kalorycznie zapewne ponad norme, bo wiekszosc w sosach i tluszczu. Ale juz po wszystkim, rozgrzeszylam sie bo to byl moj “wyskok planowany” :) Nie zamowilam za to wina, a na deser zamowilam kawe ;-) Nawet nie mialam na nic slodkiego ochoty! Kawa jest the best! Skonczylam jesc kolo 21.30, wypilam chyba z poltora litra wody, tak tam bylo goraco. Do domu poszlismy spacerkiem 30 minut i spac kolo 12.30... . Obudzilam sie za to o 6 rano i czulam sie bardziej wyspana niz jak za drugim razem o 9.30... . Jakie dzisiaj plany jadlospisowe? Zainspirujcie mnie na weekend! Ja chyba za chwile rozpoczne sniadaniem w postaci banana i jogurtu... Niedaleko mnie rozbijaja w sobote market organiczny i przejde sie na pewno po jakies truskawki i warzywko. :* :* :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej;) witam w ten sobotni poranek ja tez na razie Kawka a co potem to jeszcze nie wiem może warzywa z kefirem dzisiaj postaram się być bardzo light czyli 1000 i nic więcej weszłam dzisiaj na swoją domowa wagę i zauważyłam mały spadek czyli motywacja wróciła; ) Miłego Dnia Dziewczyny; :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak gorąco,że nawet jeść się nie chce,zjadłam tylko bułkę z wędliną na śniadanie i dopóki nie poczuje ostrego głodu to nie jem. Na wadze 84,2 czyli powoli w dół. Mam nadzieję do piątku mieć równo 83. Siedze całe dnie w pracy więc ćwicze tylko okazjonalnie,mówie sobie najpierw masa potem rzeźba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Felka ja jestem cały dzień w domu i tez z ćwiczeniami słabo u mnie a szkoda bo by na pewno więcej efektów miała moja dieta. ja już po sniadanku i tym samym 230 kalorii mam już z głowy:) na obiad kasza wędzony kurczak bez skóry i może mizeria:) i ciekawe czy cos mi jeszcze zostanie bo mysle zamknąć dzień w 900 kaloriach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny doradźcie co można zrobic do obiadu bo niestety kasza wcale nie jest taka fit i ma sporo kalorii a ja potrzebuje czegos tak zw zapychacza bo jak jestem głodna to ciężko mi wytrzymać i nie podjakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
makeithappen, ty wszedzie brudzisz fora o sporcie, juz Cie widze na wiekszosci jadac ludzi o to, ze za malo jedza albo sa leniwi bo nie cwicza. Tu jest temat zaczynania z entuzjazmem, przenies sie na topik gdzie intensywne cwiczenia Twojego stopnia napawaja ludzi entuzjazmem :/ My sie tu motywujemy i nie potrzeba nam takich komentarzy. Ja chodze na silownie, ale moim glownym silnikiem zrzucania wagi jest dieta, a sport to tylko modelowanie ciala. Wiec prosze, daj spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i już po moich postanowieniach juz mam 1500 ale zucilam due na lodówkę jakbym miesiąc nic nie jadła ake to może dlatego ze jestem przed miesiączka ale teraz mam wyrzuty ale tylko czasem cala jestem rozchustana; (

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka, kasza ma duzo kalorii w postaci suchej. Potrzebujesz tylko garsci, zeby napeczniala w niezly posilek, dodatkowo kasze zwykle jada sie z warzywami, ktore maja duzo blonnika. To wszystko bedac w brzuchu jeszcze pecznieje i powoduje, ze sie nasycasz. Idealna kombinacja. Jak sama widzisz, lepiej zjesc taka porzadna kasze i byc pelnym na 4 godziny niz jadac jakies d*perelki co sa niby light albo fit, a brak tluszczu i konkretow odzywczych sprawia, ze potem sie rzucasz na lodowki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×