Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ani Luap

PO KOPENHASKIEJ

Polecane posty

och Agaciu fajnie,ze widac postepy....wiesz u mnie mini,ale zawsze cos...mam nadzieje,ze z ta diete schudne w koncu po miesiacach...lubie ja bo tylko 2 dni w tyg sie 'meczysz' a potem juz lus blus...jesz co chcesz i nie masz wyrzutow sumienia....ze zjadlas...zawsze,ze za duzo albo niepotrzebnie hahah...ja jem malo w sumie bo mam maly zoladek,ale zle nieraz jem i zle rzeczy...napisz kochana jak bedziesz wiedziala jaka waga...na pewno chodzenie tez Cie odchudzi...Chodakowska mowi,ze jak sie nie cwiczy 2-3 x w tyg to codziennie polgodzinny spacer a Ty az ponad 2 godz!wow... Moje geje wrocili :) Seniunia byla b kochana ponoc aczkolwiek 2 x w nocy obudzila sie i plakala!co sie nie zdarza w domu(no chyba,ze jest w bolu)widocznie tesknila za mna...ja jej daje duzo uwagi i czasu i przytulaskow stad ta wiez i stad ten balagan wszedzie! :) dlatego nadrabiam kiedy moge kosztem wolnego czasu...i odpoczynku... Kasia dawaj relacje co i jak!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooo Tusia zaspala a ja przeskoczylam stronke nawet nie wiedzac!!! no pisac tam....pisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_venuz
Hej Kochane! królewna wróciła hahaha Dziękuje za kwiatki, serduszka i życzenia- całoroczne. <3 trochę was podczytywałam, ale nie miałam kiedy napisać… u mnie ostatnie dni to istne wariactwo. W zeszłym tygodniu dużo pracowałam- codziennie do późna, w środę wieczorem widziałam się z koleżanką, która przyjechała do Warszawy, w czwartek dentysta, nocne zakupy, potem meeting z koleżanką na pieczenie biszkoptu ( i winko). W piątek to już w ogóle szaleństwo- jakieś spotkania, tort, ogarnianie balkonu (zrobiłam nową półkę!), jakieś sprzątanie i inne cuda. potem winko, w końcu trzeba było dobrze zacząć urodziny ;) Sobota- od rana piekłam, gotowałam, kombinowałam… a wieczorem impreza! Powiem wam, że było super- zrobiłam "balkon party": dużo wina, świece, kwiaty- elegancko. Narobiłam się jak głupia, ale było warto. Przyszło ze 25 osób, część ze studiów, część innych, wszyscy zachwyceni. Śmiesznie, bo byłam najmłodszym uczestnikiem imprezy ;) Po imprezie przespałam się ze 4 godzinki, wstałam na szczęście bez kaca i znowu cały dzień sprzątałam, pojechałam zagłosować, odwiedziłam mamę i siostrę, piekłam ciasto do pracy… A teraz znowu szaleństwo! Zwariować można ;) Dzisiaj w pracy współpracownicy mnie zaskoczyli- dostałam od nich ładny zestaw kosmetyków, a od szefowej butelkę szampana. Ostatnio miałam szkolenie z szampanów i prowadzący podzielił się z nami swoją filozofią: "zawsze trzeba mieć butelkę szampana w lodówce, w razie specjalnej okazji. A czasem specjalną okazją jest właśnie to, że ma się szampana w lodówce". No cóż, każda teoria jest dobra. Paulinka- współczuję współlokatora brudasa. To kolejny znak, że powinnaś stamtąd uciekać… Jak poszukiwania pracy? Renatka- bardzo mnie rozbawiałaś tymi "gejami z dzieckiem". Już sobie ich wyobraziłam ;) fajnie, że udało Ci się mieszkanie ogarnąć! jedno z głowy :) Agatka- na pewno Ci kilogramów ubywa… powoli, ale efekty na bank są. Ładnie jesz, spacerujesz, to jakby mogło być inaczej?! U mnie z "dietą" jest jak zwykle… "co se schudnę, to przytyję". Ostatnio znowu mam mniejszy apetyt, więc brzuch trochę mniejszy, ale znając życie za chwilę mi się odwidzi i będzie to samo. Powinnam się wziąć za jakiś sport, ale tak się naganiam w ciągu dnia, to nie mam ochoty ruszyć ręką ani nogą, jak w końcu dolecę do domu. To tyle mniej więcej- miłego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hi! najlepszego kasiula! W skrocie.... długi weekend spedzilam w wiedniu... zrobilam chyba z 50 km na nogach... ale to dobrze... :) same choleryczki na forum?... a ja jestem rasowym melancholokiem.... :) ale jak wybucham.... to niejeden choleryk by sie wystraszył.... Bu! Paulinka duze miasto to duze mozliwosci... zawsze mowilaś ze Rzeszow trzyma cie bo masz prace... wiec teraz juz nic cie tam nie trzyma... Proboj dopoki masz opcje... a noz widelec wygrasz los! a co do diet... wykupilam sobie gotowca... i bede wazyc posilki bo chyba za duzo zjadam... jem dobrze... praktycznie cala dieta jest moim dotychczasowym menu.... ale zdecydowanie nie te proporcje skladnikow i ilosci... wiec moze teraz sie uda ruszyc... w dol oczywiscie! ;) jezdze znowu do pracy na rowerze ... 10 km w kazda strone... dupsko boli... a jak zasiadam z roweru to czerwona jak burak... wstyd troche ale to dla mojego dobra. lato sie zbliza.... wszyscy chca teraz fit... zyc byc... jesc itd. i ja tez.... bardzo chce... byc fit... :/ i mniejsza troszke... wsyśnieta... dobrego tygodnia.... bo nie wiem kiedy znowu sie odezwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sulinka
to pisałam ja... sulinka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o cholerka! powazylam se na jutro... i jadlam duuuuuuzo za duzo... jak robilam owsianke to mialam pelna miche... zawsze kilka łyzek musli do tego banan wkrojony albo pol na pol z jabłkiem... i jogurt.. najczesciej owocowy! a teraz... kubeczek jogurtu naturalnego... łyzeczka zurawiny dwie łyzeczki platkow migdalowych i łyzeczka otrebow! wsio! no to nie dziwota ze tyje! i to ma 329 kcal.... strach sie bac ile miala moja owsianka!!!!!!!! strzeżcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło matko! zrobilam spaghetti... z piersia... według ich przepisu... smaczne nie powiem... ale to na jutro... i na pojutrze... zeby nie trzeba gotowac za czesto... i jest tego tyle ze... zawsze na raz jadlam dwa razy tyle! a mam to podzielic na dwa dni.....!!!!!!!!!!!! az boje sie probowac... tak malo tego jest... ze ubedzie za duzo.... :( ale bylam swinia. ze tyle jadlam kiedys.... albo .... takie tempo mi narzucili odchudzania... ze mam sie zaglodzic! 1300 kcal dziennie to nie jest malo.... prawda? ale ilosci... oplakane! :( jak ja to wytrzymam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nie moge!sulinka....szkoda,ze tak wpadasz na krotko i wypadasz ... :( ales mnie zaintrygowala ta waga :) co to?jak to?dlaczego to? :) JA ZAWSZE MOWILAM, ZE NIE MA TO TAMTO, DIETA SRETA...MNIEJ ZREC I TO JEST TO! JESC WSZYSTKO, ALE MALO JEDNAK... No ale jak :) hahah ja mam maly zoladek na szczescie,no ale juz pisalam,ze chce sie i tego i tamtego niezdrowego i sie je...:( tez mam kompleks bo jedziemy do przyjaciol(znamy sie od wiekow)roslam z tymi dziewczynami,nie widzialam Ich chyba z 12 lat a to rodzina wysoka i chuda jak patyki a ja taki antal :( buuuuu, ale ciezko mi sie zebrac jednak na cos drastycznego wiec cierpliwie poczekam ten rok na moja 5 do 2 diete tzn efekty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis lekarz(poszlam z mala bo mnie jej nozki niepokoja-dla mnie jej nozki ukladaja sie ciutke w x...kolanka razem....nic drastycznego,ale jak to mowia na zime dmuchac a ona zaczela chodzic jak miala 10 mies wiec moze zmeczenie materialu?hihi lekarka nic zlego nie stwierdzila,nozki sie schodza itd itp...obserwowac i za miesiac kontrola...ponoc ma wyrosnac.... Potem zakupy,i takie tam ,obiad(zrobilam dzis wegeterianski z kalendarza wyrywanego ;) bo mam z Polski po latach ) w Polsce zawsze goscil w moim domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kevin przyszedl,mala sie wyspala i zaproponowal,zeby Jej wozek kupic! znowu??? 3 wozki juz sprzedalam...jeden mi sie nie podobal,drugi wyrosla,trzeci bo cos tam....a mam jeszcze uwaga! rozowy z koralem limitowana edycja bo ze zlota rama- quinny buzz, bialy z jasnym rozem-Massimo,brazowy z rozem Maclean i 2 male spacerowki takie letnie jedna czerwona w biale kropki z Myszka Micky a druga jakas mieszana rozowa kolorowa....nie wszystkie sa nowki-o nie!ale w super stanie,ale kevinowi sie tylko teh Quinny podoba i uwaza,ze dobry jest na mala a reszta to szmelc i albo za male,albo za duze albo za cos tam...ja kocham wyglad tego bialo-rozowego(to skora)ale On uwaza,ze za male siedzisko w tym sensie,ze jak spi to nozki jej majtaja...w sumie prawda...ale kolejny wozek??? No coz...pojechalismy i kupilismy! tzn On kupil bo ja nie chcialam a jak juz to jakis nietuzinkowy bo ja takie lubie a tu zwykla spacerowka czarno jakas taka w purpurowo-turkusowo-rozowe motylki z bolu...hmmm fajnie bo nozki nie zwisaja i czarny w podstawie wiec praktyczny ale to silver cross pop...nie jestem przekonana,ale coz...praktycznosc...sprzedam pare wozkow to sie kasa czesc iowo zwroci hahah...bo ja nie lubie kupowac czegos nastepnego jak to stare jeszcze jest dobre...no coz...taka jestem ja,sprzedam bo oddac nie mam komu... wygadalam sie bo nie za bardzo jestem happy w sumie...ech...rzeczy! no i do Tesco wskoczylismy i po 21 w domu!mala spac,ja rozpakowywanie gratow(zakupow)i czas zlecial... Kasia podziwiam Cie i Twoj talent i obrotnosc SERIO ! !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata0111
Kasiu, ach te Twoje winka🌻🌻🌻 Teraz jeszcze szampany doszły:):):)Jak tu nie kochać takiej pracy.... Faktycznie, obroty to Ty ostatnio masz:):):)...podkręcone. Renia, ale ubaw z tymi Twoimi wózkami. Gdzie Ty je przechowujesz??? Kurcze, niedługo Senisia na każdy dzień tygodnia będzie miała inny🌻🌻🌻 Sulinka, masz rację z tym ważeniem produktów. Człowiek niby się trzyma jakiejś diety, zdrowo, regularnie, ale wielkość posiłków, delikatnie mówiąc- "duużża". Moja owsianka też wygląda podobnie. Do tego jeszcze polana miodem:):):), ale śniadanko powinno być pożywne i tego się trzymam:) Ja chodzę sobie codziennie. Nawet wczoraj troszkę dłużej, bo jakieś 2 godzinki i chyba mi się to zaczyna podobać...No, ale nie zachwalam, bo znowu "klapnę":):):) Wiecie co, muszę Wam polecić cudowny lek, może już go znacie, ale mnie w dzień postawił na nogi. W piątek już byłam taka klapnięta; ból gardła, kaszel, katar...Myślałam, że mnie całkiem rozłoży. Koleżanka mi poleciła TABCIN(takie niebieskie tabletki bez recepty). Troszkę sceptycznie podchodziłam, ale zdziałały cud:):):) W piątek wieczorem 2 tbl, w sobotę rano 2tbl, w Częstochowie w południe 2tbl i wieczorkiem 2 tbl...i zdrowa. Ona twierdzi, że zawsze ją stawia na nogi. Wydawało mi się, że tym razem mnie rozłoży na amen, a tu niespodzianka:):):) Ćwiarteczki na gorąco z cytrynką nie polecam, ale TABCIN- tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ah i ja zapomnialam wspomniec o Kasi szamponie :) no fajna niespodzianka z pracy,brawo! i kosmetyki hoho...choc ja ostatnio sie wybredna zrobilam...przyjrzalam sie blizej skladom i 100 lakierow i szminek wyladowalo w koszu albo oddalam jak dobre i kremow 150 tez...i doszlam do wniosku,ze musze sie zmienic i nie 100 kolorow szminek i lakierow do paznokci a po pare a dobre firmy(nie znaczy,ze drogie)bo i owszem mam chanela ale tak smierdzi mi pomadka zjelczalym,ze musialam oddac a jest nowa! co oni tam wlozyli???naczytalam sie artykulow jak pomadki truja,jak naszpikowane sa rtecia a my to zjadamy!feeee wiec robie czystke i np. aloes,albo po prostu masc z wit a, masc nagietkowa, olej migalowy,olej argonowy,rycyna itp...nie to,ze nie mam jeszcze az tak z uzyciu,ale powoli wdrazam!aha i oczywiscie zamiast tonikow srebro koloidalne-dziala cuda! takze mam zamiar zmiany chemiczne tez wprowadzic wielkie! agatko-Czestochowa! bylam w klasie chyba licealnej...przepych rzucals ie bardzo,ale ciesze sie,ze bylam...zreszta Swieta Lipke, Lichen tez zwiedzilam....napiz cos wiecej... WOZKI nieszczesne!tak...za duzo i paru sie tez pozbede bo faktycznie na kazdy dzien tygodnia! duzy ten quinny mam na przedpokoju.2 male skladaki sa zlozone w kantorku,bialy zawsze jezdzi w aucie a ten brazowo-rozowy jest w kontenerze,ktory dalej wynajmuje na swoje rzeczy!(pisalam?)ale on ma byc w karawanie na stale ten wozek... Nowy przychodzi w czwartek :) ciesze sie,ze tamte dwa wielkie opchnelam...bo choc ****ardzo lubilam to mialy foteliki do auta,ocieplacze i inne bajery(folie itp parasolki)i dla maluszkow(jak to sie nazywa!?)mysle.... carry cot po ang...musze sprawdzic slowo... nosz kurde,ale tlumaczy!torba do noszenia niemowlaka...no wiecie co ma na mysle...ten gleboki wozek...wiec nie dosc ze 2 wielkie wozki to jeszcze z tymi roznymi bajerami to dopiero zabieralo miejsca!!!! dobra spadam zaraz do szpitala odwiedzic swoja Alicje...pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ani Luap
hej Kochane.. ale sie uzbierało mi do czytania.. Renia chyba Ci chodzi o nosidełko??? tych wózków to widze sporo:) Szkoda ze nie pojechalas z Senisią nad morze , czasmi lepiej miec balagan :D Wiem , że starasz się byc perfekcyjna Panią domu ale czasmi odpusc moze? Agatko Cieszę się ze efekty diety widac i ze wyzdrowialas - Ja też w częstochowie nie byłam:D Kasiula jeszcze raz wszystkiego najlepszego:* Sulinka- ciesze sie ze udalo Ci sie spedzic czas w Wiedniu :) mam nadzieje ze wszystko inne ok :) Ja dostalam dzis okres i mnie tak brzuch boli ze poprostu ustac nie moge... A wybierams ie dzis jeszcze na rower:D I pranie aby mi kolezanka zrobila bo ja pralki nie mam... Weekend w Krk baaaaaaaardzo miły i chyba mi zaczyna zalezec... jestem przerazona bo nie planowlaam tego hahaha Na rozmowy kwalifikacyjne chodze ale nikt sie nie odzywa jak narazie.. w czwartek do ginekologa po zwolnienie... jakos to tam bedzie... Buziaczki dla kazdej z osobna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie o nosidelko mi chodzi a to cos co sie wsadza na wozek i wozi dzidzie najpierw kiedy jest nalutka-do 5 mies zycia dziecka...nosz kurde zapomnialam to slowo! okropienstwo Paulinko...ja nie sprzatalam ot tak sobie-ja wciaz sie rozpakowywalam jesli tak to mozna nazwac...ladowalam polki,przenosilam rzeczy do innych polek itd itp...musialam to zrobic kosztem wyjazdu niestety(nastepnego zreszta!)ale jeszcze ze 2-3 weekendy sama i powinnam sie wyrobic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apropos jeszcze tego szampana.... znam takiego pulkownika... wiekowy czlowiek i on ma zawsze butelke w samochodzie! w bagazniku! zawsze sie z niego smieje ze mu kiedys wybuchnie ;) ale jak to on mowi... nie wiadomo kiedy moze sie przydac. Paulinka... czyzby nowa milosc? sie uklada pomału. Renia twoje opowiesci mnie przerazaja... chomiczku! ale dobrze ze robisz porzadki. ja sama mam multum rzeczy ktore musze powywalac...czesto łapie sie na tym ze ide do sklepu i kupuje lakier bo kolor fajny... wracam do domu a tam dwa takie same w pudełku....:( zbieram sie do porzadkow ale jakos mi to nie wychodzi... nie mam czasu. albo motywacji brak. Agatko dobrze miec nawyki takie dobre nawyki... ja nie potrafie sie zmusic do wysilku dlatego jezdze na rowerze do pracy bo wiem ze jak nie wsiade to nie wroce do domu a droga powrotna gorsza bo pod gorke...:) a moja dietka nawet fajna... bo jest wszystko... i skladniki tak dobrane zeby starczylo na 4 godziny przerwy miedzy nimi tak ze glodna nie jestem wcale... i ma redukowac wage... zobaczymy co z tego wyjdzie> Kumpel tez tam wykupil diete i sporo zrzucił... wlasciwie to pol go nie ma... wiec jestem pelna nadziei. mam godzinny poslizg dzisiaj...wrrrr to wazenie jest troche klopotliwe ale przynajmniej wiem dokladnie ile kalorii dostarczam do organizmu. bo kromka chleba to nie zawsze ta sama kromka ... jeden kroi na centymetr inny na dwa... a potem "nie jem duzo, jedna kromeczka z szynka...." nic ze kromeczka miala kilka centymetrow i tylezsamo szyneczka! no ale generalnie chodzi o to zeby kazdy poszilek mial dana kalorycznosc... i odpowiedni sklad procentowy...bialka weglowodanow itd... trzymajcie kciuki! ide robic salatke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmmmmm smaczna wiec sie podziele... bez wagi wam podam... choc i tak wyszlo sporo... pelna miseczka! :) co mnie cieszy... salata lodowa, pomidorki koktajlowe, losos wedzony, ogorek kwaszony, marchewka, papryka czerwona, mozarella, i olej rzepakowy, sol pieprz oregano... mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_venuz
hej dziewczyny, ja tylko na słówko, bo ledwo żyje.. Sulinka- tak to jest z tą wagą.. warto mieć zawsze w głowie te podstawowe wartości wagowo- kaloryczne- ja póki się pilnuje, to jest ok, gorzej jak głodna jestem, mało czasu, a w lodówce pusto… ;) Renatka- ładnie dajesz czadu z wózkami! ja myślałam, że jeden wystarczy, ale chyba byłam naiwna ;) a wagą się aż tak nie przejmuj- jesteś normalna, a dodatkowo masz cudowny charakter, więc nikt nie zauważy tej jednej fałdki na brzuchu więcej ;) Paulinka- czyżby nowa miłość na horyzoncie? trzymam kciuki, żebyś była szczęśliwa! i dawaj znać co i jak. Agatka- mam nadzieję, że entuzjazm nie opadnie i trzymam kciuki za spadki wagi! Kiedy córa wraca do kraju? Ja mam ciężki dzień za sobą.. Zasuwałam od rana aż się kurzyło. Nie miałam czasu na nic, a na koniec mnie szlag trafił, bo mi szefowa napisała, że się obijam.. że "poświęcam zadaniom regulaminowe minimum".. Bo wyszłam z pracy dzisiaj po 8,5 godzinach pracy. Jutro będę od 9 do 21, bo mam jakieś wyjście służbowe. Okazało się, że teraz min. raz w tygodniu mam jakieś eventy wieczorami, w niedziele itd i oczywiście na wszystkich muszę być. Płakać mi się chce. A na koniec i tak usłyszę, że się obijam, bo moja szefowa nie ma pojęcia o rzeczach, które robię. Jutro moja Mama ma 60 urodziny, więc jadę do niej przed pracą z kwiatkiem. Leci ten czas… Całuję i uciekam spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane,wlasnie zjadlam na sniadanie chleb z maslem orzechowym i myslalam o Was bo swego czasu byl to nasz hit...a teraz owszem,owszem smaczne to maslo,ale zawsze musze 'popchac' mlekiem czy kawa czy czyms bo tepe ;) Kasia musze wydrukowac sobie Twoja uwage o moim charakterze aby sie dowartosciowywac-DZIEKI WIELKIE! Tak Sulinko chomik ze mnie nieprzeciety!!!! nienawidze tego u siebie...serio mam pudlo lakierow i pudelko pomadek!nie mowiac juz o cieniach i innych kosmetykach a i tak uzywam srebro i jakis jeden krem a 3 pod oczy i na cienie i cos tam jeszcze na zmarszczki ezy odlogiem!dobrze,ze teraz robia nie date waznosci a od otwarcia tyle i tyle uzywac.... a swoja droga wozek tez myslalam,ze jeden bedzie wystarczyl :) pierwszy 3 w 1 kupilam jak nie mialam pojecia jaki chce,jaki mi sie podoba i jaki bym chciala!zero wiedzy i doswiadczenia...bo cena byla dobra :) i juz go nie ma na szczescie... ale tak!teraz wiem c mi sie podoba,co chce i stad te zmiany!zreszta to uzaleznia! nie wiem jak nasze mamy,ale ja mam hopla na punkcie wozkow teraz aczkolwiek tez mam ze 3 nosidla i jakies 2 chusty!!!ale jakos raczej na wycieczkach i na wakacje uzywam....radze sobie jeszcze z noszeniem malej jak trzeba....raczej kocha chodzic... aha!pani doktor oddzwonila do mnie wczoraj radzac sie innego lekarza(wydawalo mi sie,ze sie za bardzo nie zna na x nozkach)i umowila mnie ze specjalista skoro to mnie niepokoi! i dobrze! bede miala wiec konkretna wizyte a nie lekarza od wszystkiego.... Milego dnia wszystkim,ja dzis w domu,sliczna pogoda wiec pewnie na spacerek i hustawki jakies pojdziemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane:) Kasiula nie przejmuj się , niech szefowa spada na drzewo alb zabieraj ją ze sobą i niech zobaczy jak bardzo to się obijasz !! Czy nowa miłość? czas pokaze- zaczeło mi zależeć tyle wie i wiem ze jest fajnie jak narazie;p Renia z tak naturalną buzią nie potzrebujesz tyle kosmetyków :) A wóznki to czarna maga dla mnie a to coś co się wpina do wózka to możę gondola??? Sulinka ale się dietujesz hoho tez musze zacząć bo wczorajszy dzien zaburzył mi rytm okres dostalam i zucilam sie na slodkie a dzis brzuch jak balon! Wczoraj oszlam do kolezanki aby mi ufarbowala kudly, poszlysmy najpierw na rower bylo milo , poruszalam sie po czym dotarlo do mnei ze przyszlam do niej sie farbowac ale farby zapomnialam!!!! NO SZLAG..... i dzis musze sama sie wysmarowac ta farba ! Wygladam juz strasznie wiec ide sie farbowac :) Tak mnei brzuch boli ze ledwo sie ruszam wczoraj o 1 w nocy sprzatalam pokoj :) Bzu narwalam multum i pachnie w calym pokoju... uwielbiam ten zapach :) Ide ufarbowac i na kawke :) a potem bede blogo lezec odlogiem :D HA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
padlam! zdanie Paulinki: A wóznki to czarna maga dla mnie a to coś co się wpina do wózka to możę gondola??? NO WLASNIE GONDOLA!!!! w zyciu nie moglam sobie przypomniec!dzieki kochana :) padlam bo nie ma zielonego pojecia a tu prosze...:) Ja tez kocham bez bezopamietania :) kocham maj i majowe kwiaty(bez,konwalie)najbardziej...a w domu mam pachnace az za bardzo lilie....Kevin ma od nich bezdech wiec wystawiam do kuchni hahah(alergicy!) kocham pachnace kwiaty i wiem tez gdzie na bez isc...ale Kevin by umarl od tych zapachow! ale sie wybawilam z mala na placu zabaw!zjezdzalam z duzej slizgawki(z malej sama zjezdzala)i skakalam na trampolinie az pot ciekl po tylku a ludzie sie gapili jaki fajny slonik skacze :) uszy tylko mam za male :) :) mala padla,spi... u nas upal!!! Kasiulka serio ma nieciekawie kurcze z ta krytyka...ja moze bym zapytala a co nie zrobione co powinno byc?nie interesuja mnie sprawy na wczoraj...a na jutro :) no ciezko jakos sie odezwac madrze i dyplomatycznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj widze kazdy chce byc deceniany... tez jestem wrazliwa na ludzka krytyke zwlaszcza tą niezasłużona.... czlowiek flaki sobie wypruwa a ktos tylko krytykuje... niech spada... najlepiej to poprosic o dokladne wytyczne co do bledow... ciekawe czy z takich uszczypliwych ogolnikow bedzie mogal cos wyłuskac sensownego...sciemniara! nie mam wagi w glowie... i cale szczecie bo bym chyba zwariowala! za kazdym kesem bym sie zastanawiala ile pakuje do buzi. waze wszystko sukcesywnie co do miligrama. ciekawe co z tego wyjdzie. tym bardziej ze nie cwicze a powinnam. Glodna nie chodze bo duzo bialka jest w kazdym posilku. ale mnie dzisiaj szef nakryl. Mowil ze go nie bedzie wiec zadzwonilam po siostre zeby wpadla na kawke.... siedzimy sobie a tu pajac wchodzi! szok! jakos przeszlo i nie bylo problemu... pojechal wiec siedzimy dalej i znowu przyjechal... i z tekstem o! jeszcze pani jest!? niech spada... gadam i pracuje... zreszta jakas przerwa tez mi sie nalezy. pewnie mnie sprawdza wrrrrrr jutro niby tez ma go nie byc... ciekawe.... pewnie sie zjawi na 5 minut skontrolowac. drazni mnie takie cos. niech przyjdzie jak zostaje po godzinach albo przyjezdzam za wczesnie... taki los widocznie. milego wieczorku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu cisza :D przerwe ją :D Właśnie wróciłąm od ginekologa cała mokra tak mnei deszcz zlał , nie miałam parasola, ale to nic na balkonie zostawiłam posciel i dywany :D 2 tygodnie zwolnienia to koszt 150 zł... kurde siedzialam u goscia 5 minut bo tyle wypisywal zwolnienie .. dobra sumka za 5 minut pracy :D Aż zaluje ze nie jestem lekarzem.. wczoraj caly dzien przelezalam tak mnei brzuch bolal dzis juz lepiej,.. musze posprzatac sobie .. pogoda nie zacheca do niczego szaro buro i zimno... Renia czasami udaje mi się coś zgadnąć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cisza...ale ja pisze :) regularnie...Kasia w dziure wpadla wiec ciezko wylezc :) a inne...hmmmm Paula...no drogo,ale masz 2 tyg wolnosci znowu :) Sulinka-jaja z najazdem szefa...ja kiedys w pierwszej pracy a pracowalam w biurze w opiece spolecznej dostalam pisemne upomnienie od szefowej za to,ze moi przyjaciele drugi raz mnie odwiedzili i siedzieli po stronie mojej a nie petentow!za barierka...:) tak sie to kiedys nazywalo...byly moje i kolezanki biurka odgrodzone deska i po drugirj stronie petenci...a oni byli po mojej stronie hahahah....szok...na chwile wpadli!!! parka...czasy kurde!!! paula sie usmialam,ze jestem naturalna a mam setki kosmetykow!to prawda! zrobilam sobie makijaz permanentny i nawet teraz mi ciezko polozyc maskare albo podklad!serio...czasem mysle,ze nie warto na pare godzin sie mazac :) ostatnio moje wszystkie zdjecia wlasnie naturalne :) czytaj...okropne! ale jakos mi nie zalezy...na wakacje sie troche zrobie...tez zrobie chyba hybrydowe pazurki bo jedna reka jest w obrocie non stop=obgryzam!a druga jest piekna z dlugimi paznokciami!szok...jak mam krotkie paznokcie to nie moge ich zapuscic!a jak mam dlugie to je utrzymuje...dziwne...wiec zrobie pazury a potem moje odrosna wiec bede juz je utrzymywala mam nadzieje... Seniunia byla u 'opiekunki' jak bylam w szpitalu u Alicji i wczoraj sie okazalo,ze jej dziecko dostalo ospe!!! no pieknie!teraz tylko czekac az mala wysypie... ;( Poki co walnela sie wczoraj tak w nosek,ze krew jej leciala :( och te dzieci...wejscie na krzeselko dla nich jest wysilkiem niejako wejscia na Mont Everest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość venuz_kasia
Hej dziewczyny! Jetem, żyję! Wiecie, ze mną to jest taki podstawowy problem.. ja nie lubię mieć szefa! hahaha zawsze tak było, jeszcze w podstawówce nauczyciele się skarżyli mojej mamie, że traktuje ich jak idiotów. A ja po prostu miałam odpowiednią minę... hahaha Teraz z szefową chyba to wygląda podobnie ;) Poza tym, wiecie jak jest- babska rywalizacja. Z jednej strony jest zadowolona, że jestem obrotna i że wszystko załatwię, z drugiej wkurza ją to, zwłaszcza, że jestem od niej o te 25 lat młodsza i ją "przyćmiewam". Co zrobić. Ostatnie dni były strasznie ciężkie- na 2 doby jedną przesiedziałam w pracy. Dzisiaj mam lepszy humor, bo już piątek, a szefowa na tydzień wyjeżdża na "detoks". Także będzie trochę luzu. Wczoraj po pracy poszłam w miasto i znowu wróciłam w środku nocy, dzisiaj w nocy będę piekła tort dla mamy, a jutro lecę na imprezkę- Mama na okrągłe urodziny zaszalała i sprosiła rodzinę na obiad do restauracji. Muszę jeszcze jakiś prezent kupić... Widzę, że i temat "gondolki" się rozwiązał! hahaha Paulinka- fajnie, że Ci w ogóle wypisał zwolnienie, masz teraz 2 tygodnie luzu! Sulinka- rozumiem Twój ból z pracą. Jednak delikatne kobitki jesteśmy i tyle. Powiem wam, a propos takich nalotów szefostwa... Kiedyś przyszedł do mnie na spotkanie służbowe mój dawny kochanek- było wieczorem, siedziałam sama w biurze, wicie sprawy zawodowe, a w między czasie winko i wspominki ;-) I nawet nie wiecie, jak bardzo się cieszę, że zdrowy rozsądek nie pozwolił mi się ponieść chwili, bo dosłownie 5 sekund po tym jak stwierdziłam, że stół konferencyjny jest super, ale może jednak nie dzisiaj... Wpadła do biura moja szefowa. Ale by było! Podziwiam Sulinka za dietę, mam nadzieję, że efekty będą powalające! Renatka- nie martw się na zapas, dzieci przechodzą takie choroby czasami zupełnie bezobjawowo, albo bardzo lekko. I nie przesadzaj, że wyglądasz okropnie... Byś mnie zobaczyła bez makijażu, to byś padła! hahahaha Ale kupiłam ostatnio nowy krem na zmarszczki, sińce pod oczami i wory i jak się posmaruję, to już nawet taka fioletowa nie jestem ;) Dobra, wracam do pracy! Całusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia padłam " stwierdziłam , zę stół konferencyjny jest fajny " a co w nim takiego fajnego ?:D hahahhahahaha ja w nocy nie moglam spac wczoraj wieczorem zadzwonili z biura w Krakowie i kazali mi przyjsc na dzien probny w poniedzialek!!! ale dzi rano zadzwonil pan i przelozyl na wtorek.. ciekawe czy sie sprawdze i czy mnei przyjma?:D jak juz zasnelam po 4tej rano to spalam do 12... potem szybka kawa u kolezanki i ze kolega dzis do mnie przyjezdza to posprzatalam w lazience lekko w kuchni i jeszcze moj pokoj zostal.... mam taka glupia sasiadke po 80 ostatanio tzrepalam dywan przez balkon taki malutki... a mieszkam na parterze podemna tylko trwaa i dluuugi balkon wiec do nikogo nie do latuje tak sie darla... dzis wywiesilam posciel na barierke balkonu i uslyszalam ze jestem wiedzma!!!!!! ale sie wku.... ale sobie mysle spadaj raszplo i nic sie nie odezwalam :D Ustąpie głupszemu:D także jeszcze pokój a potem siebie musze zrobic na bustwo a co :D też mi się coś od zycia nalezy:D Renia zazdroszcze Ci makujażu permanentnego a reszte specyfików pozbądź się:) Seni może nie zlapie ospy a jak zlapie to kochanie lepiej teraz jak jest malutka niz pozniej:D ja przechodzilam w gimnazjum i nad ustami mam szrame po ospie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha! dieta to nic takiego bo smaczna i wszystko jest i nie jest wcale tak mało... zwlaszcza ze mi zwiekszono do 1600 kcal na dzien! :O niby przez rower... ale czy az tyle sie spala? 20 km dziennie... czesc z gorki.... 6 dni w tygodniu... niby... ale gorsze sa walsnie cwiczenia bo nic nie robie!!!! a powinnam 3 razy w tygodniu cwiczyc miesnie :) leń ze mnie... a raczej czasu brak. HA! ja tylko kawe pilam... a nie.... zboczuchu jeden! wiem to tylko mysl była... ale by sie podziało. hi hi. stół konferencyjny... i jak nazwalas po imieniu znajomosc... kochanek! nie chlopak nie znajomy.... tylko kochanek! no no.... Paulinka powodzenia z praca. Reniu chyba dobrze przejsc wszystkie choroby jak najwczeniej... organizm nabiera odpornosci... ja mialam tylko ospe i to tez zle podobno. milego wieczorku! ja tez sie udzielam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fajnie,ze sie udzielacie :) oby tak dalej... witam! eh...kochanek hahah,ale chociaz szczera :) kiedy tak bylo z Kasiulka ale teraz sie troszke ...yyy...ulozyla? :) wiecej od zycia wymaga niz kielbasy :) chyba,,,hahaha dzis u mamusi swietuje wiec stol konferencyjny nie w glowie... kurcze,ale juz lepiej dostac upomnienie za sex na stole konferencyjnym niz za jedzenie chleba swiezego w biurze z przyjaciolmi hahah nawet kawy im nie zrobilam! ale po latach wiem,ze byla zazdrosna,ja mloda,chuda,lubiana itp ,a ta walczyla o pieknosc i chodzila na solarke itp....a ja cala natura...ale naiwna bylam, czysta dziewica i nic jeszcze nie kumalam..:) 20 lat temu haha Ale wiecie co?u nas sie zaczela edycja big brothera i tak jednym okiem ogladam i w szoku jestem jak sie czasu zmienily,ba!!! upada swiat na pysk...na drugi dzien oni juz wszystko wiedzili o swoich preferencjach seksualnych,kto lubi z dwoma na raz(jest na to nawet nazwa!).kto gejem,kto z kim i bez kogo i dlaczego...ja mowie do kevina a gdzie pytania jakie ksiazki, film itp lubisz? w szoku jestem.... Sulinka az juz Ci zazdroszcze,ze chudniesz!i to jak schudniesz!!!wow A ja poki co zrobilam wielkie ciasto z thermomixa-bananowca z czekolada,bita swietana na biszkopcie hahaha,no ale niby moge jesc normalnie na tej diecie! TAK wiem dziewczyny,ze lepiej teraz chorowac jak sie jest malym i wolalabym aby Seni zachorowala teraz bo mala,prace mam zawieszona a Polska za 3ntygodnie to pewnie bym sie wyrobila! ale ta skubana odporna moja mala jest...poki co nic nie wychodzi a juz raczej dzis powinno...i znow wykopalam ich do karawanu i musze spiac tylek i serio zrobic jak najwiecej o juz mnie to zaczyna wkurzac,ze ja w domu zapieprzam zamiast na sloncu siedziec!!!grrr ale serio siedziec caly czas w niezrobionym mieszkaniu psychicznie mnie wykancza i sie tez spinam bo znajoma bedzie nam kwiatki podlewac wiec chce troche ogarnac chate,aby sie tez nie wstydzic i to kolejna motywacja!!! Paulinka,ale fajnie...moze i sie uda z robota,ale czasy co?pracowac za darmo-dzien to dzien nie szkodzi wciaz za darmo :) moga tak codziennie robic przyjmujac kogos na probe i miec darmowego pomocnika :) szo nad szok...ale w sume pomysl dla pracodawcy niezly...tak vzy siak jak Ci sie podoba i tam chcesz to powodzenia! badz soba!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co?pisze do siebie? wyspalam sie sama :) kawke pije...walczylam wczoraj z moja garderoba-porzadek jest,ale nie powiedzialabym,ze jest tak jak bym chciala-jeszcze! Dzis dziecka pokoj poukladac bo tez nie jest dziecinnym pokojem jeszcze-a rupieciarnia-inna szafa,inne meble,brak lozka bo mialam za duze wielkie podwojne(wysuwalo sie druga czesc i w sumie bylo wieksze miz king size!)i zostaly dwa materace tylko...trudno...nie ma lozka bo bylo za duze,jakies szafki co jedna to inna-pokoj zbiorowisko...ale ja chce ladny pokoik malej zrobic dopiera za 2-3 lata jak bedzie wiedziala,ze to jej pokoik jak to docenia- a teraz tam w ogole nie przebywa a w stolowym z nami i stad ta wieczna rupieciarnia w malej pokoju...dobra...znow sie wygadalam o moich gratach kazdym od innej matki :) hahaha Milego...ja 2 dz walczenia,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×