miłość zabija

słońca, jest tu kto?

Chyba juz niektorzy zaprzestali wchodzic z powodu agresji na temacie, kuedys byla fajna dyskusja- kazdy pisal co mysli , bylo duzo rad a teraz cokolwiek sie napisze to grzmoty pioruny. Widze ze nie ma jyz wszystkich:(

gdy mnie porzucil chlopak to kazdy mnie pocieszal wspieral-nic mi to nie dawalo, nie byli to zadni psycholodzy, pseudopsycholodzy ktorych temat nie dotyczyl i niwudolnie pocieszali jak tu, dopiero jedna osoba mi pomogla-osoba ktora wreszcie miala dosc mojego miauczenia i trucia, dostalam taka zrype i tak mnie pogoniono do roboty ze zaraz mi sie we lbie na korzysc zmienilo, wlasnie ta zrypa wyleczyla mnie z trucia biadolenia i uzalania sie nad soba.

bo ludzie nie lubia smutasow i nie chca sluchac czyjegos biadolenia..dlatego pomagniaja i rypia

Miłego dnia wszystkim, niech coś was milego spotka :) Bede wieczorem

Ciekawe czy ten arogancki rozwydrzony rozpieszczony bachor dzisiaj będzie.

Zycze wam dziewczyny samych milych chwil, zebyscie zawsze byly szczesliwe i szczesliwie wyszly za maz. Milo bylo z wami pisac. :) Badzcie dzielne.

Czy twoje slowa mają oznaczac, ze odchodzisz? No nie zartuj :( temat sie popsul ehhh......

ja nie dziwie sie,ze odchodza

zbilo mi sie dzisiaj lustro i chcialam wam o tym powiedziec, ale czuje ze zaraz ktos napisze ze jestem j******a idiotka i ze wierze w zabobony i wiem kto tak potrafi napisac, gdy bylam mala lubilam bardzo smiac sie a mama zawsze mi wmawiala zebym nigdy nie smiala sie bo potem zawsze bede plakac i do dzis tak mam ze jak szczerze zaczynam smiac sie to sobie przypominam slowa mamy i mi przykro bo wmowila mi rozne zabobony, jedynie moj facet mowi ze to gupoty i mnie nie ocenia i mowi zebym zawsze sie smiala i sie nie przejmowala co kto pieprzy, ale to cholerne lustro wlasciwie jakby samo zlazlo ze stolu na podloge

Ja niedawno rozsypalam prawie kilo soli

Jak rozsypie sue sol to trzeba przerzucic ja przez lewe ramie, tak slyszalam,

ktora z pan chce odejsc ?

Nie odchodź,zobacz,agresora jak na razie nie ma(nie wywołujmy wilka z lasu) :).

Napisalam wam moje przezycie z facetem ktory mnie skrzywdzil gdy dalam mu moj tel a on sobie romansowal z rosjanka i innymi kobietami w calej polsce, a ten po rusku zaczal tu pisac, nabijac sie ze mnie, ja bylam narzeczona tego faceta wtedy i rzucilam go bo mnie zdradzal. Potem poczulam sie zle ze moje tajemnice wam napisalam dla was byscie uwazaly a ten mnie wysmial tu, wiec chcialam przestac pisac juz.

A to mama studentki tak?

Gdy bylam mala rodzice zrobili mi maly pokoj (przerobilili balkon i tam sie wprowadzilam)..chodzilam wtedy do podstawowki. W pokoju mialam duza kanape, stolik i jedna szafke, i przyprowadzilam sobie kwietnik z kwiatami. Mialam taka manie-zabobon, ze codziennie musialam robic przemeblowanie, nie raz na miesiac, tydzien ale codziennie to robilam! przestawialam szafe ze stolikiem i kanapa, kwietnik przenosilam.. balam sie ze jak pewnego dnia nie przestawie mebli to cos zespuje sie w moim zyciu, ze spotka mnie nagle nieszczescie.... trwalo to dosyc dlugo i zakonczylo sie tak,ze w gimnazjum przeprowadzilam sie do innego pokoju gdzie mialam kanape, zablokowana dwoma scianami, komode oraz mebloscianke i ZADNEGO POLA MANEWRU tymi meblami :D wiecie jak mnie smieszy moj dziecinny zabobon? :) haha

Fajnie sie czytalo twoje opowiadanie, ja tez robilam przemeblowania i balam sie dziurki od klucza, myslalam ze przez ta dziurke patrzy na mnie diabel i ze pod lozkiem jest zmora

Ja teraz tak mam ze przed wyjsciem z domu musze na glanz posprzatac bo mysle ze jak zabije mnie samochod czy cos to zeby nikt potem nie widzial mojego balaganu, albo tak dbam o siebie ze jakby mi sie cos stalo to jakby wzieli mnie do szpitala to zebym miala czyste nogi paznokcie bielizne.

Nie przestawaj pisać...łączy nas wiele, może wiecej niż myślimy. Przez studenta przemawiał sarkazm, jednego nie ruszy a drugiemu będzie przykro. Jak się macie?

ja sie teraz pakuje, bo jutro jade na uczelnie po swietach.. sprzatam itp :) ale bede do was wchodzic

Niedługo będzie majowka, juwenalia, piękne czasy studencckie. Człowiek je docenia, gdy skończy studia

Bywaja osoby tak toksyczne od ktorych trzeba sie odizolowac. Zawsze gdy bylo mi smutno nie bylam agresywna, gdy rzucil mnie chlopak czy skrzywdzil nie bylam niemila dla ludzi, smutek nie wywolywal agresji czy arogancji. Z tym czlowiek sie rodzi, moj facet mial paskudnego ojca potwora a on jest jak aniol, a tu ktos pisal ze jest zlym czlowiekiem bo rodzicow mial niedobrych i ich obwinia o swoj charakter.

Studentko oplaca sie tobie jechac? Moglabys jeszcze posiedziec w domku z rodzina, aaaaa jutro czwartek, myslalam ze piatek, ale to i tak koniec tygodnia.

ja nie przyjezdzam na kazdy weekend, tylko co miesiac, co 1,5 miesiaca.. teraz jade bo mam kolokwium i projekty, ale na weekend majowy tez bym chciala przyjechac do domu... ja docenia , doceniam te rzeczy chociaz jeszcze studiuje... najbardziej to mnie przytlacza brak bratniej duszy... mialam dobra kolezanke , ale ona teraz ma chlopaka... wiec wszystko sie kreci wokol niego, troche sie zmienila i odizolowala , to juz nie to co kiedys.. lazilysmy razem, czasem szlysmy we dwie do klubu, siedzialysmy razem... a teraz to ja sama

Dobra kolezanka pomimo ze ma chlopaka to powinna tez miec czas dla wiernej przyjaciolki. Tak to jest wlasnie. Kiedys przypomni sobie o tobie. Ostatnio odezwala sie do mnie kolezanka ktora tez mnie olewala.

odezwie sie jak bedzie cos chciala.. ja juz to znam... nawet nie wyobrazacie sobie ile kolezanek mnie olalo, albo przeszlo na inna strone mocy bo bylo tak dla nich korzystniej

Moje kolezanki sa na 5 minut albo krocej. Kazda gdzies goni ucieka znika, chcialam z jedna pojsc na piwo powiedziala ze facet jej zabrania chodzenia z kolezankami

Jest spokój,gnoja nie ma :) .Zobaczymy,czy znowu nie wypełznie.

oooo... szkoda ze nigdy nie wybierzemy sie razem, bo ja bym chetnie z toba poszla