miłość zabija

Nie wierzę lub nie chcę wierzyć w tą bajkę, którą mi sprzedał. Wszystko musiałoby być klamstwem. Ja nie zmuszalam go do niczego, nie czekałam na słowo "kocham cię", a on je powiedział. Staram się robić co się da, aby nie popaść w szaleństwo. Ale chyba do tego zmierzam. Zmienił mnie bardzo, przez to co zrobił.

Nie bylam na jego zawołanie, czasem wręcz gdy nie odpisalam na sms to wysyłał 2 i 3 az odpisalam. Nic nie rozumiem

nooo, ja tez nie rozumiem, a moze to dla niego zbyt szybko sie rozwijalo, moze bal sie malzenstwa,

Ale sam to napędzał. Pytanie o dziec****isał, że tak tęskni więc szuka nam mieszkania.

wielu mezczyzn lubi jak pewien etap nie mija, nie zmienia sie w cos co by ich przytloczylo, co by zmienilo ich dotychczasowe zycie, lubia gdy jest etap esemesowania dzwonienia, niezobowiazujace spotkania, namietnosc i zeby to nie zmienilo sie w cos powazniejszego co zmieni ich luzackie zycie w obowiazki

a czy zapytalas jego dlaczego odchodzi?

Któraś z was pytała o chłopaka z przystanku a wiec dzis go widzialam bo sie minelismy. Glowe mial zwieszoną w dol, chyba byl zmeczony bo wracal z plecakiem

a ten chlopak uczy sie jeszcze czy pracuje juz? wiesz cos o nim?

wiem jak sie nazywa, gdzie sie uczy, ile ma lat.. kurcze,jechalam z nim tym samym autobusem od przystanku koncowego z pol godziny drogi i ze musialam usiasc na przodzie :/ trudno moja strata ale nie oczekuje ze poznam kogos i cos bedzie mnie z nim laczylo. chce zeby cos zadzialo sie niespodziewanie

Wiele razy pytałam. Stwierdził, że pokonała go odległość i tyle. Że przejechał się po raz kolejny i że nic z tego nie będzie.

ja sie malo znam na facetach ( co pokazuje moje dotychczasowe zycie) aby cos wam doradzic, pomoc zrozumiec.... szkoda... w sumie glupio wszystkich pakowac do jednego wora i oceniac stereotypowo... Dzis przypomnialo mi sie cos odnosnie jednego z brunetow... pare miesiecy temu bylysmy na 100% na tej samej imprezie. Jakis chlopak podeszedl do mnie i chcial sie ze mna umowic, byl podobny do tego bruneta,ale na 100% nie powiem czy to byl on... bo bylo tam jeszcze 2 podobnych kolesi... haha :) smieszne .. oboje bylismy wstawieni i nie wiem czy on tego nie zrobil dla jaj, a ja go kulturalnie zjechalam przy pomocy kolegi, ktory chcial mnie bronic przed takimi atakami samcow... (tak sie czasem robi w grupie moich znajomych)....powiedzialam mu , ze mnie ot tak nie mozna zaprosic na randke.. tylko trzeba kulturalnie , do teatru zabrac

dziewczyny mam pytanie bo tu sa mlode osoby, czy warto studiowac anglistyke? czy znacie kogos kto to studiuje i jest zadowolony? chce zmienic kierunek bo porzucil mnie chlopak ktory jest tez na moim kierunku i chce uwolnic sie od patrzenia na niego, podpowiecie mi cos dziewczyny?

studentko, to juz wiem czemu on cie nienawidzi, tylko moze nie nienawidzi tylko mu glupio gdy cie widzi bo mu odmowilas, a odmowa bardzo boli chlopaka, no to wreszcie wygadalas sie, bo juz naprawde nie wiedzialam dlaczego on teraz tak sie zachowuje, to teraz wiadomo, olalas go

a moze on naprawde chcial dobrze a ty go zle odebralas,

Anglistyke, hmm...wiesz sporo jest ofert pracy dla lektorow angielskiego, może idź w tym kierunku? Szczerze ode mnie podpowiem, nie rób nic pochopnie. Daj sobie tydzień aby to przetrawic. A co konkretnie się stało?

miss, przejechal sie poraz kolejny? co to znaczy? na czym sie przejechal? na odleglosci? i tak bedzie zawsze robil ze pozna kobiete na odleglosc a potem nagle jej powie ze znow sie przejechal na odleglosci? cos z nim nie tak. Dziewczyna sie angazuje a on tak sobie nagle daje dyla bo odleglosc, ja 7 lat jade na odleglosci, wiesz ile km? 600. w ciagu roku widzimy sie latem 3 tyg. i swieta po 3 tyg. tylko,

miss, zostawil mnie z dnia na dzien, bo powiedzial ze malo zajmowalam sie nim, ze za bardzo chemii mojej nie czul, chcialam by tak bylo stopniowo, by nie rzucac mu sie na szyje, nie przytlaczac go a jemu to sie nie podobalo, chce zmienic kierunek bo nie moge na niego patrzec, juz nigdy nie zakocham sie na swoim kierunku

zmarnowalam kilka miesiecy na roku przez niego, zamiast sie uczyc to plakalam, nie chodzilam na zajecia by go nie widziec, on tez podobno nie chodzil, zmarnuje rok, mama moja sie martwi, mysli ze juz nic z tych studiow moich nie bedzie

Kolejny, w sensie, że tak mocno. Pierwsza dziewczyna wmowila mu , że jest z nim w ciąży, a krótko po porodzie wyznała mu prawdę, oszukiwała go tyle czasu. I on to porównał do związku ze mną...a ja oddalabym mu wszystko

studentko, to moze jak masz okazje to podejdz do tego bruneta i przepros za tamto zachowanie, myslalas o tym? moze on powaznie myslal o tobie

miss, w szoku jestem, ona byla w ciazy z innym tak? tylko dziwne, co to ma sie do ciebie

Czyli trwa to dlugo i ciągle boli Cię? Ehh, faceci to knury. Nie zasługują na nic. Ja byłemu dawalam wszystko i mnie rzucił jak śmiecia. Nie ma recepty, trzeba trafić na mężczyznę z jajami, który podoła wszystkiemu dla miłości.

Tak, naklamala mu, że to jego dziecko. Zdradzala ciągle. Dlatego nic nie rozumiem. Co do Twoich studiów kolezanko, jeśli nie czujesz się na siłach, to weź dziekanke. Najlepiej studiuj dalej, bo to najlepszy okres w życiu, korzystaj z tego. Jeśli potrzebujesz pomocy w pisaniu pracy, brak Ci motywacji to pisz tutaj. Gowno pomoże, ale i nie zaszkodzi :)

dziekuje, milo mi ze tu takie fajne sa osoby, pomysle nad dziekanka :)

tak, faceta z jajami ktory wie czego chce, powaznego goscia ktory nie zajmuje sie gupotami i powaznie mysli o kobiecie, a to wyczuje sie odrazu, zawsze mozna wyczuc czy facet powaznie mysli czy nie

Kurcze, ale odkąd go znam czyli około roku był taką poważną osobą. Zawsze mogłam na niego liczyć, był spokojny, opanowany, miał swoje zdanie i dotrzymywal obietnic...

napewno jest jakis jeden powod, tylko czy napewno chodzilo mu o odleglosc to nie mam pewnosci, cos tu podejrzane

Wiem, że jest jakiś powód, pewnie go nie poznam. Wiem, że muszę żyć, teraz miłość łączy się ze złością, skopalabym mu tyłek, mimo że waży dwa razy co ja i jest sporo wyższy, znaczy był

ale to nie ten sam chlopak, ktory mnie nienawidzi! nienawidzi mnie ten z ktorym mi nie wyszlo, a tego znam tylko z widzenia

aha, a wolalabys tego ktory cie nienawidzi?