Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zauważyliście, że inteligentni ludzie nie wierzą w żadne religie?

Polecane posty

Gość gość
Bóg jest Miłością. Zbawieniem naszej wiecznej duszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiaraaa
skad sie wzieła ? z braku odpowiedzi na zadawane pytania . z pewnych przesłanek relacji ludzi ktorzy zetkneli sie z smiercia , z okultyzmu , itd. jak powstało zycie ? mozna wierzyc w ewolucję , ale jak by kto madry nie był nie dojdzie do tego jak sie to i kiedy zaczeło . Została przedstawiona pewna łatwa forma przekazu zapodana przez madrych swych czasów , ktorzy to uciekli sie do przekazu ktory to z kolei pozwolił im na trzymanie tłumu w ryzach jak powstał wszechswiat ? kiedy , jak ziemia , jak zrodził sie człowiek , czy to ewolucja małpy czy stworzenie Boskie , a moze ów Bóg to brak dla rozumu nazwanie wysoko wykształconej cywilizacji ktora stworzyła nas ludzi ? ale skor tak to skad sie wzieła ta cywilizajca ? kto ja stworzył i kiedy . i najwazniejsze pytanie , skad wził sie Bóg . skoro nie było kiedyś nic , to jak On sam powstał ? czym jest , bo forma jaką nam prezentują klerycy jest tylko pewną forma ich wizji - jak by nie było prostej by zwykły prosty człek to ogarnoł . Nie ma dowodu na brak Boga , nie ma ze istnieje , są tylko pewne przesłanki . przypadek santi deli jak dobrze napisałem swiadczacy o reinkarnacji i jedyny udokumentowany i rozpatrzony tak dokładnie przez samego prezydenta PANSTWA GDZIE owa dziewczynka sie narodziła i ma sie rzecz daje tez wiele do myslenia . Krytykowac mozna wszystko , ale by to zrobic trzba miec rzeczowe argumenty . Kiedys czytałem tzw raport z rozmowy z Bogiem Ra ! PEWIEN NAUKOWIEC zebrał grono naukowców by ci udokumentowali przebieg tej rozmowy , sam wprowadzil sie w stan hipnozy i rozmawial z Bogiem Ra ! JAK TO MU ra tłumaczył pewnych rzeczy mu nie wytłumaczy , bo pewne rzeczy , stany , itd nie mają nazwy - kamien dzis wiemy co to jest bo ktos kiedys bryle twardej nadał nazwe - wlasnie kamien , kalarepe nazwal kalarepą , a smutek smutkiem itd., ale jak przemówic do kogoś jak coś nie ma nazwy , albo osoba ją nie zna ? nie da sie . TEMAT jest ciekawy i do konsensusu sie nie dojdzie . nie w tym wymiarze i nie swiecie jak i stanie swiadomosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podajcie 100% przykłady ze Boga na pewno niema . Nawet badacze ,zagozali ateiści mówią ze takiego 100 % dowodu nie ma na to ze Boga nie ma .. Wiara rodzi się czasem w bólach . Do koscioła na mszę pierwszy raz poszłam gdy miałam 16 lat . Nikt z mojej rodziny wczesniej nie chodził .Obrazek na scianie i obchodzone swieta B N I W .N. i tyle .Nikt mnie nie namawiał do pojścia do kościoła .Sama miałam taka potrzebę .Po latach zdaje sobie sprawę ze wiara pozwoliła przejśc gory i doliny .Tak .ufam Bogu chociaż moja droga jest naznaczona cierpieniem .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiaraaa
gość m TAK nasz umysł nie jest doskonały tak jak nam by sie doskonałosc jawiła , dlatego istnieją sztuczki magiczne i nie tylko , dlatego Koperfild potrafi oszukac tłumy jak i obiektyw kamery , dlatego Kris angel potrafi to co potrafi, a my zadajemy sobie pytanie "jak on to robi" :) Sa też ale mentalisci ci najbardziej pokazują jak to działa jak podprogowo mozna na nas umysł działać Ktos kto zajmuje sie ponad 20 lat mentalizmem potrafi tak wiele , ze zołnierza słuzb specjalnych potrafi wykiwac i ten niezdajac sobie sprawy wykona jego polecenia nieswiadomy tego . gdyby tych ludzi przenies w czasy Chrystusa , byli by Bogami zaś cós w Kanie Galilejskiej mógł byc zbiorową hipnozą . wszak i dzis sie dzieja takie rzeczy , np WTC :) ludzie wierzą w atak alkalidy bo im to wmówiono ....itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten film jest strasznie wzruszający

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ODDAĆ WSZYSTKO BOGU- przecież to proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do pytania w temacie, to inteligentni rzadziej wierza w Boga, bo mysla racjonalnie, sa realistami i maja wlasne zdanie, ktorego nikt im nie narzuca, nie podazaja slepo za innymi i nie robia tego co wszyscy, czy tez dlatego, ze tak trzeba, wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Co do pytania w temacie, to inteligentni rzadziej wierza w Boga, bo mysla racjonalnie, sa realistami i maja wlasne zdanie, ktorego nikt im nie narzuca, nie podazaja slepo za innymi i nie robia tego co wszyscy, czy tez dlatego, ze tak trzeba, wypada. x Ojejku są realistami myślącym racjonalnie i maja wlasne zdanie ktorego nikt im nie narzuca-no popatrz to tak jsamo ak wierzący :D hahaha Matko jacy niewierzący sa zabawni-wydaja się sobie tacy megaorginalni i niesamowici :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26] [zgłoś do usunięcia] te verde Ja bym bardzo prosila o wiare w boga, chcialabym wierzyc i ciagle to powtarzam, i jakos laska nie byla mi dana. Nawet ogladalam magiczne filmiki ksiedza Dariusza ktore gwarantowaly nawrocenie. ''Dalby ci ja na pewno gdybys tylko poprosila o to'' - troche bledne kolo, mam prosic kogos, w kogo istnienie nie wierze, by dal mi laske, bym uwierzyla w jego istenieni? No paranoja x Możesz powiedzieć tak"Boże jeśli istniejesz-a ja nie wiem czy istniejesz-nie wierzę w Ciebie-to pokaż mi sie jakos,spraw żeby Ciebie zonbaczyla,zebym w Ciebie uwierzyla""proste?proste :)ja tak sie wladnie modliłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Skoro ktoś nie wierzy w Boga to po co w ogóle podejmuje temat, że inni wie/rzą? Ano dlatego, że jest kuszony by obrażać wierzących. A powinno go to ryrać. Chrze/ścijan prześla/dowano od początku ich istnienia. Dlaczego? Bo niosą Sło/wa Bo/ga. A to złemu "przeszkadza" i uwiera go, że ktoś wie/rzy w Bga na ziemi i żyje wg Jego praw by w wieczności być w Niebie.Chrześ/cijanie się mod/lą, pomagają ale też jak każdy inny człowiek upadają.Ale oddawanie czci Bogu nie podoba sie złemu i dokucza wierz/ącym przez niewie/rzących x ano właśnie.Powinno ich ryrać..dlaczego więc nie ryra?Czemu się tak podniecają tym że ktoś inny wierzy>czemu na siłę probują wierzych nawrócić na jedyna sluszną niewiarę?Oto jest pytanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze świetny ten film którego link jest tu wstawiony-poryczałam się aż ludzie oglądniejcie to bo warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
''Skoro ktoś nie wierzy w Boga to po co w ogóle podejmuje temat, że inni wie/rzą?'' Dlatego, ze tak wierzacy, jak i ateisci, sa tylko ludzmi, maja typowo ludzkie przypadlosci i tak jak kazdy lubia narzucac swoje zdanie innym. Latwo jest dorobic do tego ideologie, ze diabel ateiste kusi, ale jak daleko jest sie wtedy od ateisty, narzucajacemu swoje zdanie innym? A prawda jest taka, ze w Polsce to wiara jest narzucana, nikt sie nas nie pytal, czy chcemy byc ochrzczeni i pchani do kosciola, faszerowani indoktrynacja. Owszem, pozniej laskawie dostajemy szanse pojscia wlasna droga, ale przedtem jestesmy nasiaknieci ta ideologia. Czy do ktoregos z wierzacych w tym roku zapukal ateista probowac was nawracac? A ksieza przeciez chodza po domach. Zastanowcie sie wiec, kto komu co narzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda i nie że na łożu śmierci ktoś nagle zmienia zdanie i idzie ku domniemanemu Bogu przykład profesora Zbigniewa Religi który mówił że im bliżej śmierci tym bardziej wątpi w istnienie jakiegoś Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie Bóg stworzył człowieka tylko człowiek se uroił i wymyślił jakieś bóstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Im kraj jest zamożniejszy tym więcej jest ludzi niewierzących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko jacy niewierzący sa zabawni-wydaja się sobie tacy megaorginalni i niesamowici smiech.gif Po co takie generalizowanie? Ja się wcale oryginalna z tego powodu nie czuję. Nie mówiąc już o megaoryginalności czy niesamowitości. Choć nie da się nie zauważyć, że w tym kraju wciąż jest to raczej wyjątkiem niż normą. Tak jest przynajmniej w środowisku, w którym sie obracam. Przykładowo w pracy (pracuję w szkole) większość moich koleżanek i kolegów jest wierząca, a nawet mocno wierząca. My nauczyciele zapraszani jesteśmy do udziału w mszach, różańcach itp. Nie rozmawiam na tematy religijne w pracy. W mszach oczywiści udziału nie biorę. Jakby mnie kto otwarcie spytał, czy jestem katoliczką, powiedziałabym, że nie i nie wiem, czy nie straciłabym w oczach silnie wierzącej dyrekcji. Ale nie robię z tego żadnej sprawy, bo jest to wyłącznie moja osobista sprawa. A propos narzucania się - kto się komu narzuca? Czy ja piszę na tablicy ogłoszeń w mojej pracy jakieś zachęty do udziału w pochodach ateistów? Czy w ogóle takie pochody się odbywają? A u nas bardzo często pojawiają się zachęty typu: zapraszamy wszystkich nauczycieli do udziału w różańcu świętym. Albo namawianie do udziału w jasełkach szkolnych, gdzie nauczyciele wcielają się w role Maryi, Józefa itd. Albo wigilia szkolna z udziałem szkolnego księdza i wspólna modlitwa podczas tej imprezy. Mogłabym mnożyć przykłady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze slyszę żeby sie komuś ksiądz do domu na siłe wpychał .Jesli masz na mysli kolede to przeciez to jest tylko wizyta u WIE/RZACYCH a nie wierzących,ks przychodzi tylko jesli chcesz a nie na chamca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko a jacy wierzący są zabawni i modlą się tak jakby do ściany do jakiegoś tam bóstwa i wmawiają sobie że na pewno jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz dobrze mówisz-ZACHETA. a zachęta to nie jest narzucanie przeciez!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a cóż to Ciebie obchodzi do kogo i kiedy się modlą,to ich sprawa,może byś ich tak łaskawie więc zostawila w spokoju poki nie robia Ci krzywdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możesz uważać wierzących za zabawnych,Twoja sprawa,tylko że oni w oprzeciwienstwie do niewierzących nie piszą obrazliwych tekstów że tylko ludzie nieiteligentni nie wierzą prawda?na tym polega roznica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wierzę w Latającego Potwora Spaghetti przecież nie można udowodnić na 100% że nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak fantastyczny ten film-własnie obejrzałam,dzięki :) Pozostałe linki o nawróconych gangsterach też bardzo ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I tu się mylisz bo wszystkie ważniejsze wojny na świecie wybuchły przez religię a nie za sprawą ludzi niewierzących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolno Ci wyznawco spagetti-dopóki nie obrażasz innych.Nie podniecaj się tak.Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha widać że słabo znasz historię-z tymi wojanmi,ale ok ok niech Ci będzie,masz oczywiscie rację a ja jestem malo inteligentna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ty się nie podniecaj jakimś tam Jezusem który do tego nieba to chyba poleciał na miotle jak czarownica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz dobrze mówisz-ZACHETA. a zachęta to nie jest narzucanie przeciez! Naprawdę pomyśl chwilę, jak ja się czuję jako ateistka w pracy, gdzie bardzo wskazane jest, aby na wigilię szkolną pójść i wziąć udział w jasełkach. Msze mogę sobie darować, ale na wigilię nie wypada nie iść. A tam jest ksiądz i wspólna modlitwa! Pomyśl, jak czuje się osoba, która nie może powiedzieć głośno tego, co myśli w pracy. Widząc np. na naszej tablicy ogłoszeń w pracy plakat reklamujący jakiś film, mogę powiedzieć: "Eee, ten film jest głupi". Ale widząc ogłoszenie: "zapraszamy nauczycieli na różaniec", na pewno głośno nie powiem "różaniec jest głupi", bo się narażę. Czy powinno tak być w świeckim kraju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie widzisz żebym się podniecała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×